|
|
#31 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 547
|
Dot.: Mężatka z problemami
psycholog + dietetyk, później szukanie jakiejś pasji/zajęcia
najtrudniej zrobić pierwszy krtok, później już leci z górki, tym bardziej jeśli będziesz miała kogoś kto Cię poprowadzi
__________________
"Ja mieszkać w Polska i robić kariera my mieć samochód i bullterriera" |
|
|
|
|
#32 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
|
Dot.: Mężatka z problemami
Moim zdaniem naważyłaś sobie tego piwa przez nadmiar wolnego czasu. Mając tyle wolnego czasu spróbuj znaleźć jakąś pasję (inną, niż jedzenie). Ale najpierw musisz odwiedzić specjalistów: psychologa i dietetyka. To jest konieczne, w Twoim wypadku to wszystko zaszło już za daleko, żebyś mogła uporać się z tym sama. Porozmawiaj z mężem, powiedz mu, że potrzebujesz jego wsparcia i pomocy. Może on spróbuje cię zmotywować inaczej, niż grożąc rozwodem. Spróbuj, bo szkoda życia. Chcesz być zupełnie sama? Syn też z czasem odsunie się od matki, której nic się nie chce tylko siedzi całymi dniami z żarciem i browarem w ręku. Choćby nie wiem jak wielka była miłość, to od takich ludzi się ucieka. Weź się w garść i walcz o swoje życie.
__________________
|
|
|
|
|
#33 |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 912
|
Dot.: Mężatka z problemami
Moim zdaniem zanim Autorka weźmie się za siebie i zacznie pracować, powinna skorzystać z profesjonalnej pomocy.
Bo widzę tu trzy rzeczy - uzależnienie od alkoholu, zaburzenia odżywiania i lekką fobię społeczną. Później dietetyk i praca nad samą sobą. Do tego szczera rozmowa z mężem - bez wsparcia ze strony bliskich się nie obędzie. powodzenia.
__________________
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 224
|
Dot.: Mężatka z problemami
Alkohol + otyłość + siedzenie w domu= nuda.
A masz przyczynę, Twoich czynów. Dziewczyny mają rację: psycholog+dietetyk+ praca lub inne zajęcie= lepszy nastrój i w ten sposób naprawisz swoje życie
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
a klempaa poniekąd ma rację. |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Mężatka z problemami
Autorko, a masz może w swoim otoczeniu jakąś bliższą koleżankę, przyjaciółkę, nie wiem, kuzynkę może, która czasem wpada do Ciebie na pogadanki? Kogoś zaufanego.
Może powiedz jej o tym co tu napisałaś? Może ktoś z bliskiego i zaufanego Tobie otoczenia mógłby Cię wyciągnąć z tej monotonii i nudy, w którą wpadłaś? Mogłabyś razem z przyjaciólką jesli ją masz zapisac się na jakiś fitness, to naprawdę poprawia nie tylko kondycję ale też humor Robienie zakupów, obiad, sprzątanie to chyba nie jest szczyt Twoich marzeń i możliwości co? Cofnij się o 10 lat, pamiętasz, co lubiłaś robić? Jak spędzaliście z mężem i dzieckiem wolny czas? Co robiliście w weekendy? Może warto byłoby do tego wrócić. Mając nastoletnie dziecko w domu- to Ono mogłoby być teraz Twoim przewodnikiem. Niech Ci podpowie, czy w mieście dzieje się coś ciekawego, co warto byłoby zobaczyć, moze sama zaproponuj mężowi i dziecku wspólny wypad do lasu? Kup sobie i rodzinie kijki do nordic-walkingu, pochodźcie po lesie/parku razem, miejcie z tego frajdę. Nic tak nie zabija dobrych relacji w związku/rodzinie jak nuda i monotonia. Ale to Ty sama musisz zacząć od siebie, od własnych szczerych chęci na zmianę na lepsze. Trzymam kciuki!
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją Edytowane przez dysia77 Czas edycji: 2011-10-06 o 13:18 |
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 495
|
Dot.: Mężatka z problemami
a ja się zawsze denerwuję, kiedy czytam, co 40-letnie baby wypisują, jeżeli jest to w podobnym tonie.
chwalisz/żalisz się na forum, oczekując porad - z drugiej strony widać, że zdajesz sobie sprawę, że źle wyglądasz z obecną nadwagą, wiesz też, że jesteś uzależniona od alkoholu ("mąż kilka razy wyczuł" - piszesz z konspiracją, jakbyś dodawała nam 'na ucho'), a mimo to -nie robisz NIC w tym kierunku. marazm w którymś momencie TRZEBA przerwać. swoją drogą - jakkolwiek to zabrzmi - nie chciałabym na miejscu Twojego dziecka wiedzieć, że na wywiadówki przychodzi zaniedbana, smutna baba, od której wieje piwskiem. jeżeli nie dla siebie, to zrób to chociaż dla dziecka i weź się za siebie. poucza Cię 20 lat młodsza osoba która wie, że ma rację - jestem PEWNA, że się nudzisz (po odbębnieniu wszystkich domowych obowiązków), a zakupy i łażenie po sklepach też w końcu staną się oklepane, wobec tego sięgasz do lodówki (z nudów, + nerwica, wiem po sobie ile potrafię zjeść podczas weekendu 'nic nie robienia' czy maratonu oglądania filmów), a jak jedzenie niewystarczająco zajmuje ręce, to i parę piwek na znieczulenie. za 20 lat będziesz emerytką (przynajmniej wiekowo), a wtedy co? jeszcze bardziej zgnuśniejesz? piwo zamieni się w wódkę, padną Ci stawy, wątroba, serce..? chcesz tego doczekać? DO ROBOTY
__________________
Nie mówię, żem geniusz
Lecz i nie dupa. Też bym napisał 'Dziady', Gdybym się uparł. ![]() |
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 476
|
Dot.: Mężatka z problemami
W Twoim przypadku jedzenie to ucieczka,zabicie nudy.Nie mam tylu lat co Ty,może nie znam życia,ale w czasie wakacji na studiach(a prowadzę dom,robię zakupy,mam też obowiązki) gdy po prostu nie pracowałam /nie uczyłam się potrafiłam przytyć 5 kg,po czym wracając na studia od razu chudłam te 5 kg,bo tak byłam zalatana.
Poza tym picie - to jest problem.Bez urazy,ale u mnie największe obiboki na osiedlu,któyrch zadaniem jest tylko picie tyle nie piją. Potrzebna Ci szczera rozmowa z mężem,znalezienie pomocy i pracy. Powodzenia.
__________________
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Mężatka z problemami
Rady usłyszałaś mądre, więc powtarzać nie będę, pamiętaj jednak, ze NIKT za ciebie nie wykona pierwszego kroku do zmiany.
Mam w rodzinie kobietę, która musiała się odchodzić ze względów zdrowotnych, pomógł dietetyk i całkowita zmiana stylu życia i jedzenia, schudła 38 kg; teraz wygląda bardzo dobrze- czyli można, na dodatek mądre odchodzenie pod okiem dietetyka sprawi, że nie ma efektu jojo. Warto wiedzieć jedno: mąż ma także jakąś granicę wytrzymałości. CO zrobisz, gdy zażąda rozwodu, a ty bez dochodów, składek emerytalnych (no chyba że mąż opłacał), doświadczenia zawodowego itp. |
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Mężatka z problemami
przeczytałam jeszcze raz Twojego posta i serio, czyta się go tak, jakby pisała to 60-cio latka a nie rycząca czterdziecha, którą przecież jesteś
a nawet lepiej bo masz jeszcze trójkę z przodu, odchowane dziecię, zaradnego męża, czego jeszcze chcieć od życia? Jeść to będziesz z przyjemnością jak Ci Twoje wnuki będą piec ciasteczka i babusi podrzucać ale nie teraz!!!! W takim wieku jak Ty ( ja jestem w podobnym zresztą) jest naprawdę MNÓSTWO rzeczy, które mogą dawać radość i nie chodzi mi o jedzenie Stereotyp myślenia, ze mąż ma kochać miłością bezwarunkową tylko dlatego, że tak ma być, bo tak przysięgał- dawno już nie działa!!!! Podejrzewam, że masz męża w podobnym do siebie wieku, na pewno chciałby Cię widzieć jako fajną, wesołą babkę, z którą można pojechać za miasto na rower, którą podwiózłby do klubu fitness i odebrał uśmiechniętą. Z którą oprócz wspólnego obiadu miałby jeszcze wspólne łóżko i tematy do rozmów inne niż tylko podwyżki rachunków. Dlaczego Ty zamykasz się kuchni i jak ostatni ochlajtus raczysz sie browarem??? Jak potem patrzysz w oczy własnemu dziecku?? Patrząc na Ciebie i Twojego męża Wasze dziecko uczy się jak ma wyglądać rodzina. Podoba Ci się wzór, jaki mu dajesz? Lubisz siebie? Pasuje Ci takie życie jak prowadzisz? NIe? To ruszaj do boju !!!! O własne zdrowie i szczęście
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją |
|
|
|
|
#41 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Mężatka z problemami
Psycholog+dietetyk.
Mąż ma rację- siedzisz w domu, masz ten luxus, że nie musisz pracować co doprowadziło Cię do marazmu. Picia piwa NIC nie tłumaczy, a już na pewno- traumy z dzieciństwa- sorry, ale dzieckiem to Ty byłaś 30 lat temu! Sama siedze teraz w domu i po okresie intensywnej pracy widze jaki hektar czasu mam wolnego.... Nikt mi nie wmówi, że obowiązki przy dorosłym (nastoletnim) dzieciaku są jakieś ogromne, bo nie są! Wiele kobiet łączy je z pracą zawodową i nie narzeka, a przy tym mają hobby, znajomych itp...
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Mężatka z problemami
jak dla mnie to autorka się zwyczajnie nudzi. nudzi się, bo prawie nie ma obowiązków, poza takimi codziennymi rzeczami, którymi zajmuje się każda z nas. no i wpadła w uzależnienie od alkoholu i jedzenia, bo nie ma żadnych innych przyjemnych zajęć. gruba alkoholiczka bez żadnych zainteresowań - ratuj się póki możesz, bo niedługo dziecię ci dorośnie i wyfrunie z gniazda, mąż cię zostawi dla jakiejś bardziej interesującej i szczuplejszej kobiety, a ty zostaniesz sama ze swoim obżarstwem i pijaństwem. nikt ci nie pomoże jeśli ty sama nie będziesz chciała sobie pomóc.
|
|
|
|
|
#43 | ||
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
Cytat:
![]() po drugie - depresja nie jest domena tylko i wylacznie nastolatkow. w kazdym wieku mozna zaczac na to chorowac. po trzecie - nawet jesli nie ma depresji, a pojdzie do psychologa to co sie stanie zlego? moze wlasnie to da jej kopa do dzialania i do wprowadzenia zmian? nie kazdy potrafi sam z siebie zmienic swoje zycie, potrzebuje odpowiedniego bodzca/nakierowania/wsparcia. wiec w tym momencie jak najbardziej wizyta u specjalisty jest wskazana. tym bardziej, ze kompulsywne jedzenie to zaburzenie, ktore sie leczy.
__________________
-27,9 kg |
||
|
|
|
|
#44 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Mężatka z problemami
nie chcesz być podziwiana przez męża ? nie chcesz, żeby znowu patrzył na Ciebie z pożądaniem ? Jak czułabyś się gdybyś wychodząc za mąż miała pięknego faceta , który jest zaradny a później on przestałby kompletnie o siebie dbać i pił ? byłby gruby i "nie do poznania" (nie z powodu choroby, tylko dlatego, że tak mu się chce, a raczej nie chce) fakt, może nie chodzisz pijana ale to nałóg. zastanów się czy chcesz rozbić małżeństwo i co z dziećmi oraz z Tobą bo pieniędzy sama nie masz !
Idź do psychologa, niech podniesie Twoją wartość i pomoże z nałogiem, wyjdź na ulicę, po sklepach cokolwiek żeby oderwać się od domu. Idź do dietetyka niech ustali dietę i ćwiczenia. i tyle |
|
|
|
|
#45 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
aboslutnie nie; widzę to po tym, jak potrafisz rzeczy, które same w sobie są zaburzeniami, i to poważnymi (zaburzenia odzywiania, alkohol) zbagatelizować i sprowadzić do lenistwa i nudy ![]() Cytat:
nie napisałam, że ona ma depresję- to był PRZYKŁAD.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
|
|
|
|
#46 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
czy autorce faktycznie jest potrzebny psycholog? nie wiem. ona w sumie nie wygląda jakby chciała pomocy, w końcu odrzuca pomoc najbliższej osoby. od czegoś trzeba zacząć, a ona nawet szczerze nie porozmawiała z mężem, więc co tu mówić o psychologu.. |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
1) jesteś tego na 100% pewna? 2) a bierzesz pod uwagę, że zdarza się i tak, że właśnie lenistwo i nuda odblokowują tego typu skłonności..? ![]() ale sama może nie dać rady, co więcej- warto, żeby ktoś nią pokierował w dobrym kierunku; bo z tego jest wiele wyjść i wcale nie wszystkie dobre: np. moze uznac, ze jest za gruba a stąd (przy zaburzeniach odżywiania o których mówi) niedaleko np. do bulimii (nie mówię, ze tak bedzie- ale jest taka opcja). to zależy od tego, na ile poważne są zaburzenia o których mówimy - od człowieka i charakteru również, ale nie wmówisz mi, że są osoby które same, bez niczyjej pomocy podniosły się np. z ciężkiej depresji czy nerwicy, bo tak się nie da i tyle (mówię tu o naprawdę poważnym etapie, nie np. początkach).
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#48 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Wtedy zjawiali się życzliwi i mówili ,że mam doła bo nie pracuję,że sie nudzę.
|
||||
|
|
|
|
#49 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
Cytat:
ja podświadomie szukałam wymówek i coś mi się wydaje, że autorka robi to samo. Cytat:
Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
pisała, tylko nie szczegółowo; nie wiesz, jakie to były doświadczenia, a jednak jest oczywiste i myslę, ze zdajesz sobie sprawę, jak bardzo wydarzenia z dzieciństwa/okresu dojrzewania mogą na nas wpływać - nawet, jeśli przez ileś lat z rzędu siedziały sobie gdzieś głęboko, to mogły tylko czyhać na odpowiedni moment by w zyciu namieszac (tu -> siedzenie w domu, ale równie dobrze mogła to by być zbyt duza ilość stresu, chroniczne zmęczenie...) oczywiście, że porozmawiac z mężem musi ![]() a gdzie ja mówię, że przyczyna? oczywiście, że siedzenie w domu miało na pewno swój wpływ - ale skąd możesz wiedzieć, czy gdyby kilkanaście lat temu rzuciła się w wir pracy to by sie nie skonczyło tak samo? ![]() a widzisz, rzecz jest w tym, że takie mechanizmy są bardzo ważne i o ile zastanawiając się nad nimi w samotności bardzo łatwo dojść do wniosku że to świetne usprawiedliwienie, to korzystając z pomocy psychologa już raczej nie; odrzucanie faktu że tego typu doświadczenia z przeszłości mają wpływ na nasze zachowanie jest po prostu głupotą tylko uczciwe przepracowanie tych doświadczen pozwala się od nich w pewnym sensie uwolnić - zakopywanie ich na pewno nie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2011-10-06 o 18:55 |
|
|
|
|
|
#51 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#52 | ||||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
ja o sobie wiem, że to nie dzieciństwo było winne, tylko ja sama; sama zaczęłam unikać ludzi, sama zawaliłam szkołę, sama wpadłam w uzależnienie od komputera. i dopiero jak sama szczerze chciałam się z tego wyrwać, to mi się udało. wcześniej byłam u trzech psychologów, ponad rok w domu i szkole próbowali mnie ratować, ale nic to nie dało. dopóki sama nie wzięłam się w garść. Cytat:
natomiast pójście do specjalisty jest bezcelowe jeśli nie porozmawia z mężem. dlatego, że szczera rozmowa z najbliższymi to pierwszy krok w kierunku naprawy własnego życia. bez tego jej się nie uda. Cytat:
gdyby miała inne przyjemności, to by nie zapiła i nie zajadała nudy - bo to jest właśnie sedno: ona nie zapija i nie zajada problemów, smutków ani zmartwień, tylko nudę. Cytat:
ja nie odrzucam, bo taki fakt nie istnieje - ani ty, ani ja, nie wiemy jak autorka się czuła wcześniej, w jej całym dorosłym życiu. cały czas uważam, że jej uzależnienia są wynikiem nudy, a zwalczać się powinno przyczynę, a nie skutek. Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2011-10-06 o 19:40 |
||||||
|
|
|
|
#53 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Mężatka z problemami
Dziekuję dziewczyny za wszystkie rady. Myslałam kiedyś o psychologu ale nawet nie wyobrażam sobie takiej wizyty. A mówić komuś o swoich problemach twarzą w twarz byłoby chyba dla mnie wielkim problemem.
Nie wiem czy mam depresję czy nie ale po przeczytaniu waszych postów stwierdziłam, że biorę się w garść. Nie ma co czekać aż mąż faktycznie zostawi mnie dla zadbanej i cieszącej się z życia laski. Któraś z Was zapytała czy nie czuję się upokorzona prosząc męża o pieniądze - nie jestem bo nie proszę. Mam dostęp do konta i wypłacam ile pieniędzy chcę. Mąż mnie nie rozlicza. Dla mnie to jest normalna sytuacja. Nie mam przyjaciólki z którą mogłabym porozmawiać, moje najlepsze koleżanki powyjeżdżały. Muszę wyjść na ulicę i jakiejś poszukać
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Mężatka z problemami
Gdy ma się 30 kg nadwagi, samo "wezmę się w garść" nie wystarczy, tu trzeba bardzo konkretnych działań: dietetyk na początek. Sama z siebie walcząc z taką nadwagą, zrobisz sobie krzywdę i rozregulujesz organizm, a przy tym efekt jojo jest bardzo prawdopodobny.
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
mówiąc najogólniej: dieta minimum 1300kcal dziennie. żeby nie przyszło do głowy głodować na `diecie` 1000kcal albo i mniej regularne 3-5 posiłki dziennie mniejsze porcje i ruch - nie żałuj sobie, ćwicz na zdrowie wcale nie trzeba iść do dietetyka, żeby zdrowo schudnąć. wystarczy tylko myśleć i nie liczyć na to, że 30kg zniknie w ciągu miesiąca. to jest praca nad sobą na ~6 miesięcy, licząc 1-1,5kg na tydzień. i autorko - porozmawiaj z mężem, czy nie łatwiej byłoby ci chudnąć gdybyście razem zapisali się na siłownię czy basen? |
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#58 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Mężatka z problemami
Po konkrecie: z tych trzech problemów alkohol wydaje mi się najbardziej "trefny" i zagrażający. Modus operandi terapeutów zaburzeń kompulsywnych (bo i alkoholizm, i ED do takich należą) przebiega tak, że najpierw terapia alkoholizmu, bo on, jako substancja zmieniająca świadomość "przykrywa" najwięcej. W tym modelu terapii założeniem docelowym jest abstynencja. Leczenie zaburzeń jedzenia, w tym kompulsywnego obżarstwa jest trochę inne- nie można substancji odstawić, tylko nauczyć się kontrolować jedzenie- dlatego jest to trudniejsze. Często w takich terapiach są konsultacje z dietetykiem- "w pakiecie", albo pacjent dostaje takie zalecenie. Terapueci chcą pracować z pacjentem już abstynującym i przynajmniej po terapii podstawowej uzależnienia alkoholowego.
Z mojej strony polecam terapię uzależnienia alkoholowego z czysto pragmatycznych względów- jest bezpłatna dla ubezpieczonych, a takich poradni jest od groma. Rozumiem, że wstyd i mechanizmy obronne, które są istotą tej choroby mogą nie pozwalać długo na sięgnięcie po pomoc. Żeby się odważyć na indywidualny kontakt warto odwiedzić wcześniej mityng AA lub AŻ (Anonimowi Żarłocy, wpisz w google i wyskoczy strona z adresami spotkań; podobnie z AA- mityngów alkoholików jest dużo więcej, a chadzają na nie ludzie z różnymi uzależnieniami). Jest to o tyle bezpieczne, że anonimowo i bez opowiadania o sobie możesz spotkać tam ludzi z podobnymi problemami i posłuchać o czym mówią- już to samo w sobie jest krzepiące i może zachęcać do podjęcia jakichś zmian. Jeśli jesteś niewierząca nie zrażaj się adresami mityngów- często są to salki przy parafiach, ze względu na to, że to właśnie instytucje kościelne takim wspólnotom samopomocowym za grosze udostępniają pomieszczenia. Myślę, że rady typu "idź do roboty, na basen, fitness i do kosmetyczki" sprawdzają się, owszem, w pewnych gorszych etapach życia, ale myślę, że autorka doskonale wie, że problem jest poważny, chociażby przez fakt, że na początku zamieściła dość dramatycznego posta, a potem problem zbagatelizowała. Chociaż oczywiście mogę się mylić- w koncu to tylko internet W każdym razie ja potraktowałam sprawę poważnie i chciałam poinformować jak może wyglądać od strony formalno- organizacyjnej wzięcie się z tym problemem za bary.Pozdrawiam P.s.- aha, spróbuj odstawić alkohol- raz, że dowiesz się, czy organizm i psychika domagają się go, dwa- jest on potwornie kaloryczny: 4 piwa o pojemności pół litra odpowiadają czterem tłustym schabowym na pół talerza Edytowane przez bloodybeetrot Czas edycji: 2011-10-06 o 21:58 |
|
|
|
|
#59 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Mężatka z problemami
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 187
|
Dot.: Mężatka z problemami
Moim zdaniem Twoje problemy nie biorą się z powodu braku pracy! Kompulsywne jedzenie spowodowane jest tym, że czujesz pustkę w swoim życiu, praca niekoniecznie ją wypełni...moim zdaniem Twoje problemy mają głębsze podłoże, i na pewno sprawy nie załatwi fakt, że nagle pójdziesz pracować i zapiszesz się na jakieś sporty!
Powinnaś po pierwsze porozmawiać z mężem. Powiedzieć mu, jak jest...że kochasz go i nie chcesz go stracić, i rozumiesz jego złość na Ciebie, ale masz problemy, z kórymi nie dajesz sobie sama rady i potrzebujesz pomocy...powiedz mu o kompulsywnym jedzeniu i przyznaj się, że pijesz...powiedz, że bardzo chcesz to zmienić i potrzebujesz jego pomocy i wsparcia. Jeśli Cie kocha i jest dobrym człowiekiem, jak piszesz, da Ci to. Następnie zapisz się do psychologa - moim zdaniem potrzebne Ci rozmowy ze specjalistą. To on Cie pokieruje. Jak uporasz się ze swoimi psychicznymi problemami, to wtedy pozbędziesz się uzależnień i zaczniesz normlanie zyć, odzyskasz kontrolę nad sobą...
__________________
mój suwaczek: http://www.przewodnikmp.pl/img-070420060493.png ![]() Jeśli trzymasz miłość zbyt słabo, odleci. Jeśli ją ściśniesz za mocno, umrze. - T. Hall |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:54.











a nawet lepiej bo masz jeszcze trójkę z przodu, odchowane dziecię, zaradnego męża, czego jeszcze chcieć od życia? Jeść to będziesz z przyjemnością jak Ci Twoje wnuki będą piec ciasteczka i babusi podrzucać ale nie teraz!!!! W takim wieku jak Ty ( ja jestem w podobnym zresztą) jest naprawdę MNÓSTWO rzeczy, które mogą dawać radość i nie chodzi mi o jedzenie 

![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
oczywiście, że siedzenie w domu miało na pewno swój wpływ - ale skąd możesz wiedzieć, czy gdyby kilkanaście lat temu rzuciła się w wir pracy to by sie nie skonczyło tak samo?

