30 lat mamy i o pierwszą dzidzię się staramy!

[gosia261282]

Napisane przez Little_Frog

Dziewczyny ja chwilowo pasuję ... trzymam za wszystkie kciuki, będę Was podczytywać ale muszę sobie przemyśleć wszystko, odpocząć.

Powodzenia.

Trzymaj się

Napisane przez karolinadobra

hej słoneczka ..no wiec kupiłam , zrobiłam i nawet cienia ciena nie ma wiec tak jak przypuszczałam złotego strzału nie było chyba z 30 min wypatrywałam sie tej drugiej kreseczki w słońcu , pod słoncem w końcu test do smieci poleciał a wraz z nim resztka nadziei.
no ale trzeba walczyc dalej , może w czerwcu sie uda

Kurcze,szkoda. No ale jeszcze troszeczkę i na pewno się uda

[magduś2]

ech te głupie testy! Karola niedługo się uda!

[_Kluska_]

Frog czasami trzeba, ja zniknęłam stąd na prawie 5 miesięcy i dobrze mi to zrobiło, odfiksowałam. ale Ty wracaj do nas szybciej

Karolina, pewnie, że się uda!

w końcu to szczęśliwy wątek

[magduś2]

kurcze czuję, że jestem ciepła..idę zmierzę temp choć wcale tego zazwyczaj nie robię..
czy to już zaczyna się u mnie urojenie?;P a no o tej implantacji zaczęłyście gadać i tak sobie zrobiłam trochę nadziei...

[agabiwro]

Napisane przez Little_Frog

Dziewczyny ja chwilowo pasuję ... trzymam za wszystkie kciuki, będę Was podczytywać ale muszę sobie przemyśleć wszystko, odpocząć.

Powodzenia.

jak trzeba to się zresetuj, pewnie. Szybko wracaj z dobrymi nowinami

Napisane przez magduś2

trzymaj się Kochana, czasem chwila oddechu jest potrzebna i wracaj do nas szybko





umówiłam się na poniedziałek...

no i dobrze. Tej prolaktyny to się strasznie wystraszyłam

Napisane przez karolinadobra

hej słoneczka ..no wiec kupiłam , zrobiłam i nawet cienia ciena nie ma wiec tak jak przypuszczałam złotego strzału nie było chyba z 30 min wypatrywałam sie tej drugiej kreseczki w słońcu , pod słoncem w końcu test do smieci poleciał a wraz z nim resztka nadziei.
no ale trzeba walczyc dalej , może w czerwcu sie uda

Aga my mamu urodzinki wiec może takie małe prezenty dostaniemy w postaci II kreseczek , oczywiście wszystkim zycze tego samego

Little pewnie odpocznij sobie psychicznie, nabierz sił , endorfinek na słoneczku i wracaj z dobra aura jak najszybciej

Magdus to czekamy razem z Toba na dobra nowinę

miłego popołudnia dl aWas

dupa zbita. Karola ja o innym prezencie na urodziny nie marzę.

Napisane przez magduś2

kurcze czuję, że jestem ciepła..idę zmierzę temp choć wcale tego zazwyczaj nie robię..
czy to już zaczyna się u mnie urojenie?;P a no o tej implantacji zaczęłyście gadać i tak sobie zrobiłam trochę nadziei...

nie mierz pod pachą, tylko w którymś z otworków ciężko będzie coś powiedzieć jak nie mierzysz regularnie


a mnie złapał jakiś dołek i poryczałam się w samochodzie. Zatęskniłam za mamą, choć jest ode mnie tylko 5 km to jakoś strasznie mi się za nią smutno zrobiło. czuję się w tym wszystkim sama jak palec. Moja mama jest cudowna, ale tylko cały czas słyszę, spokojnie na wszystko przyjdzie czas. Każdy mi tak zresztą mówi. Dosyć mam już tego niby czasu

[gosia261282]

Napisane przez agabiwro

a mnie złapał jakiś dołek i poryczałam się w samochodzie. Zatęskniłam za mamą, choć jest ode mnie tylko 5 km to jakoś strasznie mi się za nią smutno zrobiło. czuję się w tym wszystkim sama jak palec. Moja mama jest cudowna, ale tylko cały czas słyszę, spokojnie na wszystko przyjdzie czas. Każdy mi tak zresztą mówi. Dosyć mam już tego niby czasu

Mogę tylko wirtualnie

Mam ptasie mleczko,chcesz?

[agabiwro]

Napisane przez gosia261282

Mogę tylko wirtualnie

Mam ptasie mleczko,chcesz?

chętnie dzięki

[magduś2]

Napisane przez agabiwro

a mnie złapał jakiś dołek i poryczałam się w samochodzie. Zatęskniłam za mamą, choć jest ode mnie tylko 5 km to jakoś strasznie mi się za nią smutno zrobiło. czuję się w tym wszystkim sama jak palec. Moja mama jest cudowna, ale tylko cały czas słyszę, spokojnie na wszystko przyjdzie czas. Każdy mi tak zresztą mówi. Dosyć mam już tego niby czasu

moja jest 235km stąd i też tak często mam jak TY!
ja mam śliwkę w czekoladzie....

[aira]

Napisane przez agabiwro

a mnie złapał jakiś dołek i poryczałam się w samochodzie. Zatęskniłam za mamą, choć jest ode mnie tylko 5 km to jakoś strasznie mi się za nią smutno zrobiło. czuję się w tym wszystkim sama jak palec. Moja mama jest cudowna, ale tylko cały czas słyszę, spokojnie na wszystko przyjdzie czas. Każdy mi tak zresztą mówi. Dosyć mam już tego niby czasu

Fajnie mieć taką mamę.
Moja mama na wieść o mojej ciąży powiedziała tylko :"no to fajnie" ....i zaczęła opowiadać o swoich aktualnych dolegliwościach. I to była jak dotąd cała nasza rozmowa o mojej pierwszej ciąży.

[agabiwro]

Napisane przez magduś2

moja jest 235km stąd i też tak często mam jak TY!
ja mam śliwkę w czekoladzie....

ech, tak czasami sobie wspominam jak byłam mała i ściska mnie w dołku że ten czas tak szybko leci

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez aira

Fajnie mieć taką mamę.
Moja mama na wieść o mojej ciąży powiedziała tylko :"no to fajnie" ....i zaczęła opowiadać o swoich aktualnych dolegliwościach. I to była jak dotąd cała nasza rozmowa o mojej pierwszej ciąży.

wszystko się zmieni jak zobaczy maluszka, zobaczysz

[magduś2]

Teraz to nasza kolej zostać mamami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agabiwro]

Napisane przez magduś2

Teraz to nasza kolej zostać mamami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kurcze to bedzie cos. wiecej mi o szczescia nie potrzeba nie wiem, ale mam takie przeczucie ze jestem blizej niz dalej, albo to moja naiwniacka natura

[gosia261282]

Dziewczynki ja wam wroze,ze w te piekne wiosenne dni poczniecie dzidziusia. Wszystko kwitnie,budzi sie do zycia no czy moze byc lepsza pora? Bedzie tak!

[biedrona83]

Eh no to zaczynam od początku @ dzisiaj przyszła

[magduś2]

Napisane przez biedrona83

Eh no to zaczynam od początku @ dzisiaj przyszła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez biedrona83

Eh no to zaczynam od początku @ dzisiaj przyszła

Powodzenia,oby ten cykl byl szczesliwy!

[karolinadobra]

hej dziewczynki
ściskam Was wszystkie mocno bo chyba dziś jakis kiepski dzień jest nie tylko dla mnie.
no tak czasemw zyciu bywa ze nie zawsze mamy to co chcemy , no ale nie rezygnujemy z marzeń , prawda?? bedziemy sie wkurzac jeszcze nie raz( oby ostatni) i w końcu sie uda...tylko szkoda że ten czas taki upierdliwy jest.
latka tez leca i pewnie , mozna urodzic nawet w wieku 40l zdrowe dzieciatko tylko...poxniej takie babinki bedziemy jak nasze maluchy beda 18 kończyc.
jak człowiek jest młody to zapiera się rękoma i nogami żeby czasem wpadki nie zaliczyć, a teraz jak się bardzo chce to nie wychodzi.
w sumie ni e liczyłam na nic..no ale może jednak liczyłam i troszke mi smutno ale tylo troszke. jedno słoneczko w domu mam ale bardzo bym chciała zeby były dwa słoneczka, zawsze to cieplej

co do mam , no niestty rodziców sie nie wybiera , czasem po prostu tak jest ze kontakt jest świetny albo poprawny. ja tez mam raczej poprawny bez jakiejś emocjonalnej głebi uczuciowej , choć rodzice zawsze wszystko robili dla nas i z myslą o tym by było nam lepiej w zyciu , no ale gdzieś na te głebsze uczucia juz czasu brakło i jest jak jest.

Aira smutne to co napisałas ale badz radosna dla swojego szkraba małego który rosnie pod Twoim serduszkiem i dla niego bedziesz najwspaniajsza mamusia i to jest najwazniejsze.

mój ojciec w zeszłym roku na wspomnienei ze chcielibyśmy miec drugie dziecko stwierdził tylko po co? to pierwsze przestaniesz kochac...no comment
ale ja sie takimi bzdetami przestałam przejmowac . żyję dla siebie, synka i meża. (kolejnosc przypadkowa)

Gosia oby Twoje wróżki si e spełniły
apropo ogladałam dzis bajke o wróżkach

tak z innej bajki to przedchwila przezyłam traume heh bo karmiłam rybki i podniosłam cała pokrywe i mi Sum wyskoczył i upadł na podłoge, dodam ze ma z 17 cm bydlaczek i go ledwo złapałam w podbierak tak si e szamotał

ech nie wiem czy sie odniosłam do wszystkich postów, bo tak cały dzien podczutuje ale jakoś nie miałam checi pisac. posiedzieliśmy troszke na ogrodze a pożniej na balkonie zrobiłam miśkowi baze z szałasem wieć spokojnie mogłam sobie pic kawkę a misiu pakował auta do namiotu do tego jeszce kot sie nawinoł wiec było wesoło
załaczam kilka fotem
Zdjęcie1268.jpg Zdjęcie1271.jpg Zdjęcie1211.jpg

na ostatniej fotce misiu przed obcięciem włosków
jakosc niestety z tel wiec kiepskawa

[minka26]

hej dziewczyny!!

trzymam kciukasy na was wszystkie, ja już tydzień od początku cyklu, dziś mnie brzuch bolał jak przy owulacji, nie wiem już sama kiedy mam płodne, więc lecę profilaktycznie napastować tz'ta

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Karolina - cudnego masz chłopca

[gosia261282]

Karolina boski ten twoj synus
I kot na fote sie zalapal
A tego ogrodu ci zazdroszcze i okolica taka fajna.

[agabiwro]

Napisane przez biedrona83

Eh no to zaczynam od początku @ dzisiaj przyszła

nikogo nie oszczędzi, sucz jedna no!!


ja na ovu friend mam juz dni płodne, no chłopaki mojego Tż to muszą być turbo żeby przeżyć tyle czasu do owulacji. No ale jak zobaczylam zielone światło od razu micha mi się ucieszyła

Karola, Misiek cudowny baza też ekstra.

[magduś2]

sucz

buhaha!

[_Kluska_]

załamka...

tżta wczoraj odbierałam ze szpitala bo nogę mu na treningu poharatali. dziś rano zawiozłam go na konsultację (bo w szpitalu lekarka zrobiła zdjęcie, powiedziała że nie ma złamania ale nogi nawet nie obejrzała), a ja poleciałam na krew.
przed chwilą dotarłam do swojej pracy, dzwoni tż. 1,5 miesiąca l4, na razie ze 2 tygodnie ma leżeć z nogą do góry. ja pie^^^e. czyli wszystko muszę mu przygotowywać do jedzenia, zakupy nosić będę musiała sama. (3 piętro bez windy).
a kto się będzie mną opiekował? naprawdę nie czuję się dobrze i nie jest to dobry moment na matkowanie i usługiwanie tżtowi.

podsumowując:
ja: jestem w ciąży, pracuję, dojeżdżam dziennie 3-4 godziny w komunikacji, obrabiam dom, gotuję dla nas obojga.
on: leży z nogą do góry.

marzy mi się, żebym mogła wrócić kiedyś do domu i zająć się tylko sobą nie gotować, bo ktoś już to zrobił. mój tż nie gotuje wcale, wszystko robię ja. zatem jeśli chcę mieć zdrowy obiad do pracę to muszę go zrobić sama. a teraz chciałabym jeść tylko zdrowo, ale jak wracam nie mam siły już nic robić i potem ledwo żyję nad tymi garami.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Biedrona, zaraz ustawimy tą głupią @, że odechce jej się przychodzić

Karolina, śliczny maluch

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez karolinadobra

jak człowiek jest młody to zapiera się rękoma i nogami żeby czasem wpadki nie zaliczyć, a teraz jak się bardzo chce to nie wychodzi.

paradoks, co...

[gosia261282]

Kluska wierzę,że ci ciężko. No ale co poradzisz,pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Nie wina Tz,że ma chorą nogę przecież. A może jego rodzice czy twoi czy ktoś z przyjaciół mógłby podjechać z tobą do sklepu raz w tyg,zrobić większe zakupy i pomóc wnieść,żebyś miała tylko drobiazgi na bieżąco do kupowania,jakieś pieczywo itp? Albo zamów przez internet. Teraz to już chyba we wszystkich dużych sklepach jest oferta i z tego co wiem to wnoszą do domu.

[_Kluska_]

Napisane przez gosia261282

Kluska wierzę,że ci ciężko. No ale co poradzisz,pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Nie wina Tz,że ma chorą nogę przecież. A może jego rodzice czy twoi czy ktoś z przyjaciół mógłby podjechać z tobą do sklepu raz w tyg,zrobić większe zakupy i pomóc wnieść,żebyś miała tylko drobiazgi na bieżąco do kupowania,jakieś pieczywo itp? Albo zamów przez internet. Teraz to już chyba we wszystkich dużych sklepach jest oferta i z tego co wiem to wnoszą do domu.

pewnie nie powinnam być taka rozżalona, ale nie umiem. wiem, że nie jego wina, ale np w nocy mnie budził i jęczał, że go boli. a ja mu przed snem wszystko przy łóżku postawiłam - tabletki przeciwbólowe, okłady, wodę, nawet whisky i sprite. i wytłumaczyłam, że ledwo żyję bo się źle czuję bardzo w dzień i skoro zapieprzałam do 23 a mam wstać o 6 to potrzebuję chociaż odespać. ale nie, on musiał ponarzekać więc mnie obudził. współczuję mu, ale ja jestem w ciąży i nie wyrabiam. i mam potrzeby, których nie umiem odłożyć na potem. to, że matka go nauczyła, że jest pępkiem świata i do tego że ma dwie lewe rączki to nie moja wina.
jestem wściekła jak osa

[agabiwro]

Napisane przez _Kluska_

pewnie nie powinnam być taka rozżalona, ale nie umiem. wiem, że nie jego wina, ale np w nocy mnie budził i jęczał, że go boli. a ja mu przed snem wszystko przy łóżku postawiłam - tabletki przeciwbólowe, okłady, wodę, nawet whisky i sprite. i wytłumaczyłam, że ledwo żyję bo się źle czuję bardzo w dzień i skoro zapieprzałam do 23 a mam wstać o 6 to potrzebuję chociaż odespać. ale nie, on musiał ponarzekać więc mnie obudził. współczuję mu, ale ja jestem w ciąży i nie wyrabiam. i mam potrzeby, których nie umiem odłożyć na potem. to, że matka go nauczyła, że jest pępkiem świata i do tego że ma dwie lewe rączki to nie moja wina.
jestem wściekła jak osa

Jak ja nie lubię u facetów robienia takich cyrków i dziecinady.

ja sobie dzisiaj z rana wyskoczyłam na siku wracam do łóżka a mój Tż rozwalony, rozkraczony i zabrakło dla mnie kilku centymetrów

[gosia261282]

Kluska nie chciałabym się czepiać,ale tabletki przeciwbólowe i whisky to średnie połączenie...

[_Kluska_]

Napisane przez gosia261282

Kluska nie chciałabym się czepiać,ale tabletki przeciwbólowe i whisky to średnie połączenie...

wieczorem przyniosłam mu wszystko, o co wiem, że mógłby prosić
na szczęście sam jest na tyle rozsądny, że o tym wie. i skorzystał tylko z whisky.

[karolinadobra]

haha ale tu dziś wesoło kobietki
Kluseczka no niestety pisałam juz wczesniej faceci toi takie duze dzieci , ale nie daj się zmatkowac dorosłemu facetowi. skoro może korzytsac z wc to i moze sobie kanapke zrobić i ogarnąc po sobie czy pomóc choc troszke w domu . musisz go postawić przed faktem dokonanym , ze po prostu ma pomagać a nie wymagać ,a juz bynajmniej nie miec zachcianek pięciolatka bo nie jestes jego służąca apo drugie jakby był obłożnie chory to by go zostawili w szpitalu , a skoro tak nie jest to lekarz chyba go celowo do domku wypisał bo ...jest sprawny tylko ma jedna noge chorą. sa kule, balkoniki , może jakos po domu dreptaća bynajmniej wykazac jakies chęci . oczywiście no przykre że sie rozwalił ale powinien bardziej na siebie uwazać bo juz chłopcem nie jest tylko facetem , głowa rodziny i to on powinien sie Toba opiekowac a Ty powinnas miec choc kilka chwil na odpoczynek.

wiesz ja zawsze powtarzam że lepsza rozmowa niz krzyczenie ale niestety znam przypadki pepków świata i na nich tylko bezsilnośc i zły bo ani prośba ani groźba, trzeba zacisnąc ząbki i do przodu
Trzymaj si eciepło i jakoś to sobie poukładaj , a może na zwolnienie idz na jakiś czas, odpoczniesz i będziesz miała wiecej czasu na domowe sprawy. zawsze to jakies wyjscie a wypłate i tak bedziesz dostawć.

dziekuję za miłe słowa o moim bąbelku

mi znów si e przysypia a spałam dobre 6 h i zaczynam sie martwić troszke o to spanie bo może sie cos z cukrem neidobrego dzieje. mój ojciec jest cukrzykyiem i w sumie jedyna choroba której sie boję to cukrzyca i tego kłucia brrrr. w 2010 tez tak zasypiałam , wmówili mi cukrzyce, kazali cukier zbadac a pozniej okazało sie że to ciaża , no ale teraz w ciązy nie jestem a sennośc dopada mnei w sekunde i oczy zamykaja sie same. strasznie to męczace i wkurzające jest.

Kluseczka i jeszcze jedno facetów trzeba ...no niestety całe zycie troszke tresowac ahah, wiem brzmi to niefajnie ale trzeba ich pilnowac, uczyć, tłumaczyć , nawet jak opornie idzie i łzy sie leją i smutek to trzeba po raz setny tłumaczyc co robia nie tak , czego my oczekujemy . w końcu kazdy najbardziej oporny ulegnie i zrozumie, czasem nawet sie poprawi

ja tam na swojego nie narzekam , ale tez ma wady z któymi walcze i w sumie z roku na rok jest lepiej , ostatnio wrecz zadziwiający w zachowaniu i takim rodzinnym , odpowiedzialnym przyszłosciowym podejsciu do zycia ale nerwa tez mi czasem obudzi , ale to chyab kazda z nas wie..ideałów nie ma ...idealne jestesmy tylko my heheh.
ech znów sie rozpisałam , zrobię sobie kawusie i biore sie za jakies sprzatanie zanim sie przykleje do krzesła i zapadnę w kimono znów.

uśmiałam sie z sukowatej @ hehe

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez agabiwro

Jak ja nie lubię u facetów robienia takich cyrków i dziecinady.

ja sobie dzisiaj z rana wyskoczyłam na siku wracam do łóżka a mój Tż rozwalony, rozkraczony i zabrakło dla mnie kilku centymetrów

Aga ja mam to samo tylko ze oski spi z nami . łózko szerokie oski przytulony do mnie , przemo do oska , za nim pół łózka wolnego a ja na brzegu łózka , nogi poza i tak spie . czasem jak sie przemo rozwali to go kopne i juz si e przesuwa

[magduś2]

Kluska współczuję! Musisz się chociaż trochę odciążyć z tej roboty, zakupy online to byłby dobry pomysł, sama korzystałam i byłam mega zadowolona!

[karolinadobra]

Gosia pisałaś że jeszcze kilka tyg do usg a nie ma moizliwości szybciej prywatnie isc? czy to za wysokie koszty. nie iwem jakie sa ceny tam U Ciebie dlatego pytam