"Oryginalne" imię - frajda dla rodzica i krzywda dla dziecka?

[Miqesi]

Nigdy nie lubiłam imion zbyt wymyślnych ani zbyt staroświeckich. Najbardziej lubię imiona zwykłe, pospolite: Adam, Jacek, Dawid, Mateusz.

A teraz wszędzie Franek, Antoś, słyszałam nawet Rysiu (na oko 1,5 letni chłopczyk). Okropne, bardzo mi się takie imiona nie podobają.
Mojej znajomej koleżanki synek ma na imię ... Giedymin
Ale nawet w serialach występują jakieś dziwaczne imiona: Ludmiła, Kostek, Sabina, Olaf .

[palinnka0]

mam kuzynkę Sabinę i uwazam że to normalne imie nie jakies dziwaczne.

[PaulinciaKWC]

Sabina, Olaf to chyba nie jest zbyt wymyslne

[201609102148]

Napisane przez PaulinciaKWC

Sabina, Olaf to chyba nie jest zbyt wymyslne

Moja praprababcia miała Sabina. I jak pierwszy raz o tym uslyszalam to się zdziwiłam, bo kojarzyło mi się raczej nowocześnie, prawie jak Sabrina- nastoletnia czarownica.

[PaulinciaKWC]

A Kostek to nie jest po prostu od Konstantego?

[palinnka0]

Napisane przez PaulinciaKWC

A Kostek to nie jest po prostu od Konstantego?

Dokładnie tak

[201607111004]

Rysiek jako wymyślne imię? Antoś i Franek też?

[Miqesi]

Napisane przez SweetHusky

Rysiek jako wymyślne imię? Antoś i Franek też?

Nie znam żadnego Ryśka w moim wieku, już bardziej któryś z ojców moich koleżanek albo dziadków ma tak na imię. Jest brzydkie i staroświeckie. Tobie może się podobać, mnie nie musi .Jakieś 7-10 lat temu nikt nie dałby tak dziecku na imię.Co do Franków i Antosiów - jest ich mnóstwo, więc ludzie się przyzwyczaili. Mnie się jednak nie podobają.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Sabina, Olaf to chyba nie jest zbyt wymyslne

O ile Sabina jeszcze ujdzie, to Olaf już nie.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Farmakopea

Moja praprababcia miała Sabina. I jak pierwszy raz o tym uslyszalam to się zdziwiłam, bo kojarzyło mi się raczej nowocześnie, prawie jak Sabrina- nastoletnia czarownica.

Nie chciałam obrażać Twojej babci, po prostu sama zobacz, w którym to było pokoleniu u Ciebie. Pra pra..

Wróciły imiona nadawane dzieciom przed wojną: Jan, Stanisław, Mikołaj, Maria, Zofia.

[Ammia]

Napisane przez Miqesi

Nigdy nie lubiłam imion zbyt wymyślnych ani zbyt staroświeckich. Najbardziej lubię imiona zwykłe, pospolite: Adam, Jacek, Dawid, Mateusz.

A teraz wszędzie Franek, Antoś, słyszałam nawet Rysiu (na oko 1,5 letni chłopczyk). Okropne, bardzo mi się takie imiona nie podobają.
Mojej znajomej koleżanki synek ma na imię ... Giedymin
Ale nawet w serialach występują jakieś dziwaczne imiona: Ludmiła, Kostek, Sabina, Olaf .

Jak na niego mówią? Zdrabniają to jakoś?

Olaf to całkiem normalne imię jak dla mnie.

[Miqesi]

Napisane przez Ammia

Jak na niego mówią? Zdrabniają to jakoś?

Olaf to całkiem normalne imię jak dla mnie.

Giedymin - Giedek, Giedo.

A Olaf kojarzy mi się z Olafem Lubaszenko i z .. bałwanem z bajki pt.: "Frozen" .

[201803111829]

Franek i Tosia to świetne imiona. Mój pająk ma na imię Tosia, ale gdyby była chłopcem to była by Frankiem.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[Miqesi]

Napisane przez _Tinkerbell

Franek i Tosia to świetne imiona. Mój pająk ma na imię Tosia, ale gdyby była chłopcem to była by Frankiem.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

No wiesz, akurat w przypadku pajęczaków to mi nie przeszkadza
Sama mam misia o imieniu.... Teodor

[Wieszczka]

Ja chyba ogólnie jestem dziwna, ale nie lubię zdrobnień. Zawsze podobało mi się (z imion popularnych) Aleksandra, no ale każda Aleksandra większą część życia jest Olą. To tak jakby nosiła dwa różne imiona. Piękna Antonina jest tylko swojską Tośką a Izabella Izką. Mam słabość do zdrobnień francuskich (pewnie tak samo jak Wiśniewski ) jak np Anette od Anny, a nie polska Aneta. Wszystko to jakieś twarde dla mnie i kwadratowe, bez finezji, nie wyłączając mojego imienia.

Kiedyś wyczytałam, że Lea znaczy krowa. Imię jest piękne, ale czy nazwałybyście córkę Krowa albo Cow albo z norweskiego Ku? Nie, na pewno nie. Ale z hebrajskiego już masa osób dała tak dziewczynkom. "A to moja córka, Krowa" noł noł noł

[Chatul]

Napisane przez Wieszczka

Kiedyś wyczytałam, że Lea znaczy krowa. Imię jest piękne, ale czy nazwałybyście córkę Krowa albo Cow albo z norweskiego Ku? Nie, na pewno nie. Ale z hebrajskiego już masa osób dała tak dziewczynkom. "A to moja córka, Krowa" noł noł noł

Można też uznać, że to imię pochodzi z języka łacińskiego i oznacza „lwicę”. Poza tym, dużo osób patrzy na to, jak imię brzmi w danym języku. „Lea” może komuś ładnie brzmieć po polsku. A hebrajskiego wiele osób w Polsce raczej nie zna.

[BiteAddict]

Napisane przez Miqesi

No wiesz, akurat w przypadku pajęczaków to mi nie przeszkadza
Sama mam misia o imieniu.... Teodor

Chciałam nazwać chomika Zygfryd Niestety gryzonia w końcu się nie dorobiłam, więc imię dostał mój pendrive w kształcie pingwina

Znałam jednego Ryszarda w moim wieku, na dodatek chłopak był przystojny, więc imię mi się całkiem nieźle kojarzy
Ale w większości jakoś staroświeckie imiona do mnie nie przemawiają...

[Wieszczka]

Napisane przez Chatul

Można też uznać, że to imię pochodzi z języka łacińskiego i oznacza „lwicę”. Poza tym, dużo osób patrzy na to, jak imię brzmi w danym języku. „Lea” może komuś ładnie brzmieć po polsku. A hebrajskiego wiele osób w Polsce raczej nie zna.

Po polsku to mi ładnie brzmi, ale nie w tym rzecz. Skoro np nie znamy islandzkiego albo maoryskiego to możemy nazwać dziecko w tym języku np ręcznik i uważać, że to ładnie. To jest dla mnie niezrozumiałe i kojarzy mi się z tatuażami po chińsku robionymi przez Europejczyków - byleby ładnie znaczki wyglądały, a chiński w naszym kraju mało kto rozumie i tak, więc znaczenie nie ważne

[201803111829]

Jakub to po jakiemuś penis, nie da się dostosować tak imienia, żeby w każdym języku znaczyło coś ładnego. Większość Polaków jednak siedzi w Polsce, a nie tam, gdzie Lea (swoją drogą, kiedyś chciałam tak nazwać córkę) znaczy krowa a Jakub penis. W Anglii nazywają swoje dzieci np. Apple i nikt się nie przejmuje, że w Polsce to znaczy jabłko.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[Chatul]

Napisane przez Wieszczka

Po polsku to mi ładnie brzmi, ale nie w tym rzecz. Skoro np nie znamy islandzkiego albo maoryskiego to możemy nazwać dziecko w tym języku np ręcznik i uważać, że to ładnie.

I czasami tak się właśnie dzieje, że normalne imię z jednego języka w innym języku brzmi dziwnie, np. tureckie imiona Baran czy Burak. Etymologia imienia też nie zawsze jest dla rodziców kluczowa. Podejrzewam, że rzadko kto zastanawia się, co znaczą imiona takie, jak Anna, Tamara czy Jakub. A też można by się w sumie zastanawiać, dlaczego np. ateiści dają dziecku imię Jakub
Choć, oczywiście, rozumiem o czym piszesz. Sama nie przepadam za niektórymi imionami ze względu na ich etymologię.

To jest dla mnie niezrozumiałe i kojarzy mi się z tatuażami po chińsku robionymi przez Europejczyków - byleby ładnie znaczki wyglądały, a chiński w naszym kraju mało kto rozumie i tak, więc znaczenie nie ważne

Tyle, że w Polsce raczej nikt nie nadaje imienia Lea z pisownią hebrajską

[201803111829]

Napisane przez Chatul

A też można by się w sumie zastanawiać, dlaczego np. ateiści dają dziecku imię Jakub

Bo to prze - pię - kne imię męskie

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[Cytrynowe_Marzenie]

Ja z lubym ostatnio o imionach rozmawiałam. I pytał o znacznie mojego imienia. I jak mówiłam o imionach które mi się podobają pytał o ich znaczenie też. Ale on to inna kultura.

[polkadot]

Napisane przez Wieszczka

Ja chyba ogólnie jestem dziwna, ale nie lubię zdrobnień. Zawsze podobało mi się (z imion popularnych) Aleksandra, no ale każda Aleksandra większą część życia jest Olą. To tak jakby nosiła dwa różne imiona. Piękna Antonina jest tylko swojską Tośką a Izabella Izką. Mam słabość do zdrobnień francuskich (pewnie tak samo jak Wiśniewski ) jak np Anette od Anny, a nie polska Aneta. Wszystko to jakieś twarde dla mnie i kwadratowe, bez finezji, nie wyłączając mojego imienia.

Kiedyś wyczytałam, że Lea znaczy krowa. Imię jest piękne, ale czy nazwałybyście córkę Krowa albo Cow albo z norweskiego Ku? Nie, na pewno nie. Ale z hebrajskiego już masa osób dała tak dziewczynkom. "A to moja córka, Krowa" noł noł noł

ja natomiast wyczytałam, że Amelia to z łaciny wada wrodzona polegająca na całkowitym braku kończyn. W życiu nie okaleczyłabym (dosłownie ) tak swojego dziecka...

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Jakub to po jakiemuś penis, nie da się dostosować tak imienia, żeby w każdym języku znaczyło coś ładnego. Większość Polaków jednak siedzi w Polsce, a nie tam, gdzie Lea (swoją drogą, kiedyś chciałam tak nazwać córkę) znaczy krowa a Jakub penis. W Anglii nazywają swoje dzieci np. Apple i nikt się nie przejmuje, że w Polsce to znaczy jabłko.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

a w Anglii to nie znaczy "jabłko"?

[201604130936]

Napisane przez polkadot

ja natomiast wyczytałam, że Amelia to z łaciny wada wrodzona polegająca na całkowitym braku kończyn. W życiu nie okaleczyłabym (dosłownie ) tak swojego dziecka...

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------



a w Anglii to nie znaczy "jabłko"?

No rozumiem o co chodzi, ale właśnie. Przyklad adekwatny bylby gdyby to u nas mowiono apple, a u nich jabłko ale mieli zarazem imie "apple". Tak to my mamy maliny i jagody, a oni jablka.

[polkadot]

Napisane przez harleyka

No rozumiem o co chodzi, ale właśnie. Przyklad adekwatny bylby gdyby to u nas mowiono apple, a u nich jabłko. Tak to my mamy maliny i jagody, a oni jablka.

Dokładnie. Też prawda. Zapomniałam o naszych Jagodach, Malinach, a nawet Nadziei (odpowiednik Hope).

[Hibiku]

Ale imię Lea ma inną etymologię niż "krowa" O.o
http://www.behindthename.com/name/leah

[Chatul]

Napisane przez Hibiku

Ale imię Lea ma inną etymologię niż "krowa" O.o
http://www.behindthename.com/name/leah

Różne etymologie i znaczenia można znaleźć. Tutaj jest informacja, że „Lea” znaczy „krowa”.
I nie wiem, jak w czasach biblijnych, ale dzisiaj „krowa” po hebrajsku to prędzej „פָּרָה (para)”.

[stesia]

Napisane przez _Tinkerbell

W Anglii nazywają swoje dzieci np. Apple i nikt się nie przejmuje, że w Polsce to znaczy jabłko.

padłam w Polsce apple znaczy apple a nie jabłko, jak idziesz do sklepu to kupujesz apple? dopiero jak się na angielski przetłumaczy to mamy jabłko

Napisane przez Wieszczka

Ja chyba ogólnie jestem dziwna, ale nie lubię zdrobnień. Zawsze podobało mi się (z imion popularnych) Aleksandra, no ale każda Aleksandra większą część życia jest Olą. To tak jakby nosiła dwa różne imiona. Piękna Antonina jest tylko swojską Tośką a Izabella Izką.

znałam kiedyś małą Izabelkę na którą nikt nie mówił Iza tylko Izabelka

Napisane przez PaulinciaKWC

Sabina, Olaf to chyba nie jest zbyt wymyslne

Olaf jakoś tak dziwnie mi się kojarzy, nie podoba mi się, a Sabinę znałam tylko jedną starszą panią i z nią mi się to imię kojarzy

jak u was mówią na Anny? Anka czy Hanka? u mnie Hanka to głownie do osób 40+ i to nie zawsze a młodsze to po prostu Anki, ale teściowa na każdą Ankę mówi Hanka, nawet jeśli jest to mała dziewczynka, a bratowa TŻ mówi że nie znosi jak ta do niej zawsze Haniu

[Cytrynowe_Marzenie]

Hanka to dla mnie Hanna. Anna to Anka albo Ania. Czasami na wiosce powiedzą Hadzia albo Andzia.
Na drugie mam Anna ( cześć rodziny używa pierwszego część drugiego imienia) i żeby mi ktoś z Hanka wyjechal to bym nawet nie widziala że to o mnie.

[Chatul]

Napisane przez stesia

jak u was mówią na Anny? Anka czy Hanka? u mnie Hanka to głownie do osób 40+ i to nie zawsze a młodsze to po prostu Anki, ale teściowa na każdą Ankę mówi Hanka, nawet jeśli jest to mała dziewczynka, a bratowa TŻ mówi że nie znosi jak ta do niej zawsze Haniu

U mnie Anna to Anna, a Hanna to Hanna. Natomiast w niektórych regionach zapewne nadal jeszcze stosowane jest „h” nagłosowe, stąd nazywanie Anny Hanną. I stąd w ogóle imię Hanna, które jest właśnie wariantem imienia Hanna.

[201607111004]

Napisane przez Chatul

A też można by się w sumie zastanawiać, dlaczego np. ateiści dają dziecku imię Jakub
C

Dlaczego?

[Chatul]

Napisane przez SweetHusky

Dlaczego?

Ponieważ to imię oznacza „ten, którego chroni Bóg”