Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[littleola1]

Napisane przez redpanda

Zawsze mozna trafic na nieodpowiedniego faceta nie ma znaczenia gdzie go poznasz czy na internecie czy na imprezie czy gdziekolwiek indziej.

dokładnie
a poznawanie ludzi przez internet ma swoje plusy, np: to, że najpierw zwracamy uwagę na charakter, a nie na wygląd

Nie ma regóły na to czy bezpiecznie sie spotykac z neta czy nie.
Tak samo można powiedzieć nie wsiadaj do samochody, bo będziesz mieć wypadek! w koncu tyle wypadków jest na drodze.

gratuluje wszystkim szczęśliwym dziewczonym, które poznały swoją drugą połówke przez internet;**

[sportsmenka86]

[quote=littleola1]dokładnie
a poznawanie ludzi przez internet ma swoje plusy, np: to, że najpierw zwracamy uwagę na charakter, a nie na wygląd [quote]]

Tylko pamietaj, że z charakterem to też nie za dobrze, bo ludzie chcą ubarwiać swoje wnętrze i jak dojdzie sie do spotkania, to spotkacie zupełnie innego człowieka... nie takiego, ktory się opisywał w listach, mailach czy na GG

[Nati02]

Napisane przez littleola1

dokładnie
a poznawanie ludzi przez internet ma swoje plusy, np: to, że najpierw zwracamy uwagę na charakter, a nie na wygląd

Nie ma regóły na to czy bezpiecznie sie spotykac z neta czy nie.
Tak samo można powiedzieć nie wsiadaj do samochody, bo będziesz mieć wypadek! w koncu tyle wypadków jest na drodze.

gratuluje wszystkim szczęśliwym dziewczonym, które poznały swoją drugą połówke przez internet;**

Zgodze sie całkowicie
W realu nigdy nie spojrzałabym na blondaska z niebieskimi oczami. Zawsze tylko brunet z czarnymi oczami. I co? Zakochałam się wlasnie w niebieskich oczach blondyna, poznanego na necie. Ku parodii nie wiedziałam jak wygląda az do dnia spotkania sie. I (ku porodii poraz drugi ) wsiadlam do samochodu nowo poznanego mężczyzny. Czemu? Poznałam go na tyle dobrze po 4 miesiącach ze byłam za niego pewna.

Sportsmenko w realu też mozna oszukiwać- wszystko w koncu wyjdzie, nie wazne czy w realu czy w necie.

[bini6]

Wiecie co jeszcze do niedawna myslalam ze mozna poznac kogos fajnego na necie ale zmienilam zdanie bo trafiam na coraz wiekszych debili

[kleo14]

a ja wlasnie poznalam super chlopaka przez gg gadamy ze soba codziennie kilka godzin, on widzial moje zdjecia, ja jego. dzis mielismy sie spotkac ale niestety, przez pogode nie wypalilo na szczescie mieszkamy w tym samym miescie

[Nati02]

Napisane przez bini6

Wiecie co jeszcze do niedawna myslalam ze mozna poznac kogos fajnego na necie ale zmienilam zdanie bo trafiam na coraz wiekszych debili

Zalezy gdzie szukasz. Gdy swego czasu czatowalam to tez mialam takie zdanie, bo tylko sex, sex i raz jeszcze sex. Podziękowałam towarzystwu.

Nie trać wiary, wszedzie są ludzi jak i Ci debile

[bini6]

Napisane przez Nati02

Zalezy gdzie szukasz. Gdy swego czasu czatowalam to tez mialam takie zdanie, bo tylko sex, sex i raz jeszcze sex. Podziękowałam towarzystwu.

Nie trać wiary, wszedzie są ludzi jak i Ci debile

Ja jestem zapisana na serwisie randkowym www.ilove.pl

[bess]

przyznam ze na ilove mozna znalesc przystojniakow,fakt faktem jest tam pelno modelek ja juz sie stamtad wycofalam.ale moze tobie bini uda sie cos zlowic udanych łowów życze

[bini6]

Napisane przez bess

przyznam ze na ilove mozna znalesc przystojniakow,fakt faktem jest tam pelno modelek ja juz sie stamtad wycofalam.ale moze tobie bini uda sie cos zlowic udanych łowów życze

Dziekuje bardzo chociaz coraz mniej juz tam przesiaduje bo zaczyna mnie to powoli denerwowac ile mozna pisac do osob ktore albo wogole nie odpisza albo jak juz odpisza to chodzi im tylko o seks

[Biedronaa81]

Ja poznałam swojego chłopaka przez czata,później gadaliśmy na gadu i tak rozpoczęła się nasza znajomość Jesteśmy razem już ponad rok.

[Nati02]

Napisane przez bini6

Ja jestem zapisana na serwisie randkowym www.ilove.pl

Byłam swego czasu.
Większość osób pisała do mnie przez mój wygląd. Nie powiem, byli intresujący mężczyźni, ale... no nie w moim typie.

Przez głupią (a może i nie ) fotka.pl poznałam mężyczyzne swojego życia. Nie miał zdjęcia, ale przekonywał mnie do siebie przez 4 miesiące. I przekonał. Od dwóch jesteśmy razem (teraz właśnie czekam, aż po mnie przyjedzie ) i dodam, ze jest całkowitym moim wizualnym ideałem
W normalnych okolicznościach nigdy bym na niego nie zwróciła uwagi.

Ach, ależ sie rozpisałam

[bini6]

To bardzo sie ciesze zycze wam szczescia

[bess]

no to masz szczescie ,tylko pogratulowac
ale nie rozumiem tego ,ze jest twoim wizualnym idealem a normalnie nie zwrocilabys na niego uwagi?

[Nati02]

Napisane przez bini6

To bardzo sie ciesze zycze wam szczescia

Dziękuje

Tylko wkradł mi się chochlik powyżej- wlaśnie nie jest moim ideałem jeśli chodzi o wygląd

Tobie również życzę szczęścia

[bini6]

Dziekuje ja uwazam ze wyglad nie jest najwazniejszy wazne jaki jest w srodku bo moze byc przystojny a palant jak nie wiem chociaz dla mnie facet musi miec to cos zeby mnie urzec .Wlasnie przed chwila zapisalam sie na www.fotka.pl[/url] a co mi zalezy nie mam nic do stracenia

[natee]

To moze coś dorzuce od siebie
Niedawno dostałam kamerke internetową i w celu jej sprawdzenia wlazłam na czata Kamerka oczywiscie sie spisala i przy okazji spotkałam fajnego faceta Rozmawiamy prawie codziennie , czesto tez sie widzimy (kamerka) .On jest teraz w Stanach , ale niedługo planuje powrót.Mi do spotkania nie jest śpieszno , bo mam TŻta ... On tęskni gdy nie może jeden dzien mnie zobaczyć... Co z tego wyniknie? Nie wiem , pewnie nic :d Ale o wiele lepiej mi pasuje znajomośc z kamerkami , przynajmniej widze z kim rozmawiam , widze jego reakcje na moje słowa , zachowanie , miny ...

[Arribeth]

Na czacie poznałam dwóch świetnych facetów, obaj dziwnym trafem mieszkają za granicą, i wcale a wcale mi to nie przeszkadzało. Do czasu. Znajomość z jednym rozwinęła się w przyjaźń, mam nadzieję że do grobowej deski, z drugim coś iskrzy i to mocno. Z kandydatem na TŻ początkowo były to tylko rozmowy na gg, potem zaczęły się wielogodzinne rozmowy telefoniczne, od niedawna mam kamerkę i tak jest o wiele lepiej. Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Wolę nie zapeszać, zwłaszcza że nasza znajomość ostatnio przechodziła kryzys, ale niedługo się znowu spotkamy i wtedy pewnie wiele rzeczy się wyklaruje.

[monisia_89]

No to teraz ja się wypowiem na ten temat. Dla mnie internet jest wspanialą rzeczą troszkę uzależniona od niego poznalam wielu wspanialych ludzi a szczegolnie 2 osoby z ktorymi mam kontakt w realnym świecie. Dziewczyna i chlopak . Anię poznalam na zlocie mojego ulubionego zespolu, a Miśka na Kurniku graliśmy razem w makao
Na tym czaciku obok planszy do gry tak się nam fajnie gadalo że się wymieniliśmy nr gg. No tak się rozpoczela nasza znajomość w marcu ub roku. prawie codziennie rozmowy na gg potem telefon, wymieniliśmy się fotkami Wyjechał w tamtym roku na cale 2 miesiące na wakacje i bardzo mi brakowalo tych rozmów ale byly smsy. Traktowlaiśmy się jak przyjaciele po połrocznej znajomości bylam mu wstanie powiedzieć wszystko. Zawsze mnie rozumial umial pocieszyć. Potem kupiliśmy mikrofony zaczeliśmy godznami gadać na skypie, w lutym tego roku kupilismy sobie kamerki wtedy zaczeliśmy gadać tak hmm jakbysmy byli parą zaplanowlaiśmy spotkanie przyjechal do mnie do domu rodizce się zgodzili na 4 dni ani przez sekunde nie pomyślalam ze mozemy się sobie nie spodobać ze się nie dogadamy. No i przyjechal w lipcu. Bylo bajecznie, za tydzień jedizemy w gory na pare dni. Dzieli nas 200 km ale myslę że to nie bedzie żadna przeszkoda dla naszego związku I szczeże powiem najlepszym przyjacielem dla dziewczyny jest wlaśnie facet

[muron]

ja poznałam przez net-ale okazało się, że pewnie codziennie widywaliśmy się na uczelni. jesteśmy prawie dwa lta, nasze mamy przeszły już na Ty, a slub to kwestia czasu. "Świrów' spotkać mozna wszędzie. Nie ważne jak się ludzie poznają i gdzie, ważne kim są

[Ashlee_]

ja wierze w internetowe znajomosci, dzieki internetowi poznalam wspanialych ludzi bez ktorych sobie zycia nie wyobrazam, rowniez swoja najwieksza milosc, takze internet jest fajny

[bedede]

Napisane przez Marzenax

Chciałabym poznać wasze opinie na temat znajomości zawartych na necie.
Najpierw może opowiem swoją (troszkę długą) historię...Dwa lata temu, miałam staż w lokalnej gazecie. Jako, że wolałam zlecone mi teksty pisać w domu, a swoje w redakcji i tak musiałam odsiedzieć, zaczęłam wchodzić na internetowe czaty. Tam poznałam Łukasza. On wtedy miał dziewczynę, a ja byłam już 3 lata w bardzo szczęsliwym związku. Gdaliśmy ze sobą może z 3 dni, potem wymieniliśmy się mailami i przez może miesiąc coś tam do sibie pisaliśmy na maila. Potem kontakt się urwał i zupełnie o nim zapomniałam. W tym roku w chwili, gdy rozpadał się mój 5-letni związek dostałam na Walentynki życzenia na moją pocztę mailową od Łukasz. Stwierdziałam, że to jakaś pomyłka i odpisałam, że nie znam żadnego Łukasza. On odpisał, że właśnie że się znamy, że 2 lata temu poznaliśmy się na necie itp. Okazało się że on też zakończył swój kilkuletni związek.I tak zaczęliśmy mailować, potem przeszliśmy na gg, smsy, telefony. Trwa to od lutego. Na początku mnie pocieszał, że jeszcze wrócimy do siebie z moim byłym, że wszystko się ułoży. Kiedy okazałao się że na dobre zostałam sama, nasze relacje trochę się zmieniły, zaczęliśmy flirować itp. Na razie wszystko jest w porządku, kontakt z Łukaszem pomógł mi przetrwać trudne chwile, mogłam mu bez udwania opowiedzieć o tym jak strasznie było mi źle po rozstaniu, że boję się samotności itp.
Za 2 tygodnie zaplanowaliśmy spotkanie. On ma przyjechać do mojego miasta. Niby mnie to cieszy, ale trochę się boję. Ze po spotkaniu w realu nic już nie będzie takie samo, że nasz kontakt może się urwać bo nie spodobamy się sobie nawzajem. Pozatym tyle się mówi o tych internetowych oszustach, może jestem zbyt naiwna by wierzyć w jego uczciwość?
Dodam tylko, że miałam okazję sprawdzić jego pewne dane i informacje o nim z racji tego gdzie pracuję i wszystko zgadzało się z tym co mi mówił o sobie, więć może za bardzo panikuję
Powiedzcie co o tym myślicie?

Uwazam, ze w dzisiejszych czasach net to dobry sposob na poznanie kogos fajnego (oczywiscie nie zawsze), mozliwe ze kogos, kto nas pokocha. Sama planowalam randke praktycznie w ciemno, ale nie jestem na tyle odwazna.
Podziwiam tych, ktorzy sprobowali. JESTESCIE SUPER!!!

[bedede]

Napisane przez Papryczkaa

Umówilam się kiedyś (albo jeszcze dawniej ) z facetem z internetu i zamiast przystojnego ,wysokiego bruneta przyszedł ok 150 cm pryszczaty chłoptaś ,który pluł dalej niż mówił i wyciskał sobie przy mnie syfa

Przeżycie traumatyczne

WSPOLCZUJE

[Szaolincia]

Ja rowniez poznałam mojego chlopaka przez neta.. A bylo to taq:
Rok temu w kwietniu siedzialam na gg.. Strasznie mi sie nudzilo, wiec postanowiłam do kogos zagadac..wyszukalam w katalogu pare osob z miasta oddalonego od mojej wsi 16 km i klikałam.. Z jednym szczegolnie fajnie mi sie pisało..w dodatku po 20 min pisania zaproponował spotkanie.. Chciał przyjechać w ten sam dzien a była juz 22..Zapytał czy moze przyjechac o 24 .. To bylo dla mnie bardzo podejrzane i zaczełam się wykrecać, ze mam jeszcze cos do zrobienia... z reszta balam sie, ze moze byc kims niebezpiecznym, ze taq szybko chce sie spotkac.. Napisałm mu ze niestety nie..Na 2 dzien wieczorem kiedy znow siedzialam na gg to on zagadał do mnie i spytał czy moze wleciec na spotkanie.. Ja nic mu nie odp, w ogole nie chcialam z nim gadac..ale wpadłam na pomysł,zeby jednak spotkac sie z nim.. Poprosilam kumpli zeby poszli ze mna na to spotkanie.. <bo sama oczywiscie w nocy nie spotkalabym sie z nieznajomym> No i poszliśmy..Podjechał samochod a w nim były dwie osoby... Byłam wsciekła i wiedzialam ze cos jest nie tak...Mial byc sam.. Ale na szczescie ja tez bylam z obstawa..Podeszłam do nich i zaczelismy rozmawiac..Okazalo sie ze to nie on przyjechał tylko jego brat i kolega.. <brat- Jacek i kolega Paweł> Byli mili i w ogole.. Wymienilismy sie nr tel i sms-owalismy ze soba... Po 3 miesiacach Paweł przyjechał poraz drugi..Wczesniej flirtowalismy przez sms-y..Od tamtego czasu jestesmy ze sobą..Jest mi z nim bardzo dobrze... juz minął rok jak jestesmy para..

Wiec poznanie chlopaka na necie nie jest niczym złym..coraz wiecej par wlasnie taq sie poznaje..Tylko nalezy pamietac, ze nie zawsze trafi sie na kogos odpowiedniego i jak to wczesniej ktos napisał, mozemy pisac z kims innym niz jest w rzeczywistosci... Wiec dziewczynki jesli kogos poznajecie to uwazajcie na siebie

[Szaolincia]

Papryczkaa ja kiedys sms-owałam z chlopakiem, ktory mnie gdzies wczesniej widzial a ja nie mialam pojecia jak wyglada. Opisał sie jako przystojny, wysportowany brunet, ktory ma powodzenie u dziewczyn...Niestety kiedy go zobaczyłam to myslalam ze zawalu dostane..a smiac tak mi sie chcialo ze szok.. Byl okropnie brzydki w dodatku chcial przede mna zaszpanowac przede mna jakimis rzeczami... a pozniej mialam problem, zeby sie od niego uwolnic przez nastepne pare miesiecy.. Masakra..

[olaaa99]

ja w marcu poznalam przez neta bratanka znajomego mojego taty () wlasnie dzieki temu znajomemu znalazl mnie w katalogu na gg i zaczelismy pisac. po jakims czasie dostalam jego nr telefonu, bo okazal sie kumplem z dziecinstwa mojego kumpla () i jak juz go mialam (numer oczywiscie) wiedzialam jak to wykorzystac swietnie nam sie gadalo pisalo i w ogole ale jakos w kwietniu juz nasz kontakt ustal. w maju on sie odezwal i intensywnie sie kontaktowalismy ale w czerwcu wylecial do pracy. daleko.
myslalam ze nasz kontakt sie urwie ale stalo sie wrecz przeciwnie nadal piszemy i nie jest nudno nie wiem za kogo siebie nawzajem uwazamy, bo raz jest cieplo raz nie
zaprosil mnie na impreze, 29.08 bo wraca. nie wiem na ile ale wpada do kraju
w czerwcu rodzice nie zgodzili sie na takowa, zobaczymy co powiedza teraz...
dodam ze mam 16 lat, on prawie 19... ale przeciez nie jest calkiem obcy, rodzina bliskiego ziomka tatuska
chcemy sie wreszcie spotkac ciekaaawe jak to bedzie...

[Marzenax]

Dawno nie zaglądałam do tego wątku i widzę, że powoli umiera Na szczęście moja znajomość bardzo ładnie się rozwija i pewnie coś z tego będzie Chyba powoli się w Nim zakochuję

[Arribeth]

A moja znajomość wprost przeciwnie, umarła śmiercią nienaturalną. Na jakiś czas mam dość mężczyzn a tych poznanych przez neta to już w ogóle. Ale Tobie życzę powodzenia

[Nicole8]

Ja swojego męża poznałam przez Internet (strona randkowa). Jesteśmy małżeństwem od 3 lat, a wczoraj nasz synek skończył 11 miesięcy

[lacrimaa]

Zawsze byłam sceptycznie nastawiona do znajomości przez neta... Aż tu pewnego razu moja kochana koleżanka założyła mi konto na sympatii, powiedziała, że przecież nie muszę się z nikim spotykać i przynamniej się dowartościuję I tak tylko patrzyłam i patrzyłam na tych facetów którzy do mnie pisali i był tylko jeden, któremu przez ten czas dałam jakikolwiek "znak" stamtąd... No i za kilka dni obchodzimy swoją pierwszą rocznicę
A wię tak jak już ktoś napisał, każdy sposób jest dobry, żeby poznać milość swojego życia, a jak się nie spróbuje każdej z dostępnych metod to może ta miłość przemknąć nam koło nosa...
Pozdrowionka

[bini6]

Dziewczyny od miesiaca rozmawiam na gg z jednym chlopakiem milo nam sie ze soba pisze napisal mi na samym poczatku ze jest niesmialy i przez to nie moze sobie znalesc dziewczyny i dzisiaj tez pisalismy ze soba a on mi napisal ze nie chcialby byc nachalny ale mysli o spotkaniu a ja mu napisalam ze juz teraz ja bym wolala jeszcze poczekac bo my prawie sie nie znamy przypomne jeszcze ze mielismy dwa tygodnie przerwy bo ja bylam nad morzem i napisalam co on o tym mysli i ze nie chce sie narzucac i ze rozumie a ja sie go zapytalam czy on juz chcialby sie ze mna spotkac a on mi napisal ze to by zalezalo od drugiej osoby jesli chcialaby jeszcze poczekac to zrozumie wiec ja sie znowu zapytalam ze ja sie pytam jego czy juz chcialby sie spotkac a on ze kiedys tak a ja to jestes za tym zeby jeszcze poczekac a on jesli trzeba bedzie to poczekam troche chaotyczne jest to co napisalam ale chcialam wam to tak przedstawic jak to bylo co wy o tym myslicie bo ja sama nie wiem troche to wszystko zakrecone