Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[Grapefrutka]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

O matko... przykro mi. A jaki ma zawód ?
Pewnie szybko znajdzie następną.

pracował przy produkcji okien - i niestety koniec roku więc wszystko zwalnia tempo czyli z pracą lipa może po nowym roku, jak produkcja wzrośnie to zadzwonią ale kiedy dokładnie tego nikt nie wie.....

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Grapefrutka

pracował przy produkcji okien - i niestety koniec roku więc wszystko zwalnia tempo czyli z pracą lipa może po nowym roku, jak produkcja wzrośnie to zadzwonią ale kiedy dokładnie tego nikt nie wie.....

To jest masakra co się dzieje z pracą.
Moja znajoma straciła pracę, bo upomniała się o zaległą wypłatę za dwa miesiące...
Ja sama pracowałam w firmie, która upadła w sierpniu i nie dostałam wypłaty za lipiec... a szkoda mi nerwów na adwokatów i sądy i wolę już o tym nie myśleć :/

Bilans na dziś:
B: 71
T: 28
W: 133
Bł: 16
kcal: 1050

[Karolinek1987]

ale chamstwo kogoś zwolnić przed świętami

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

ale chamstwo kogoś zwolnić przed świętami

popieram jak tak można komuś zepsuć święta...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Grapefrutka przykro mi. Ja sobie nie wyobrażam w ogóle sytuacji, że ja albo Narzeczony zostajemy bez pracy, a już w święta to masakra!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

cześć dziewczynki

zaczęło się-wchodzę do pracy-na stole sernik z pianka kokosową już trzeba odmawiać




_________________________ ________________
PIERWSZY DZIEŃ WALKI

smakołyki vs ja

wynik: zobaczymy wieczorem

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Karolinek1987

cześć dziewczynki

zaczęło się-wchodzę do pracy-na stole sernik z pianka kokosową już trzeba odmawiać




_________________________ ________________
PIERWSZY DZIEŃ WALKI

smakołyki vs ja

wynik: zobaczymy wieczorem

Kochana trzymam za Ciebie kciuki! Dasz radę! :thumbup::thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

cześć dziewczynki

zaczęło się-wchodzę do pracy-na stole sernik z pianka kokosową już trzeba odmawiać




_________________________ ________________
PIERWSZY DZIEŃ WALKI

smakołyki vs ja

wynik: zobaczymy wieczorem

Pamietaj zeby najesc sie czyms inym to wtedy te smakolyki nie beda tak kusily.

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44206034]Kochana trzymam za Ciebie kciuki! Dasz radę! :thumbup::thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Dziękuje

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Pamietaj zeby najesc sie czyms inym to wtedy te smakolyki nie beda tak kusily.

właśnie to jest jedyne wyjście, teraz zjadłam pyszną kanapeczkę z ciemnego chleba z jajkiem i twarożkiem i placek mnie nie kusi
a Wy jak tam? spotkałyście już jakieś pokusy?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie tylko czekolada na stole w kuchni, ale w poniedziałek spróbowałam kostkę i to mi wystarczy (jakaś nowa milka tofi z orzechami - pycha, ale więcej się nie dam)

Poza tym drobnym incydentem wszystko zgodnie z planem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BuryKotZPiwnicy]

Ja się przyznaję wczoraj do czekolady ale razem z nią i tak było max 1100 kcal

Ja już parę lat temu przekonałam moją mamę, że we święta lodówka nie musi się nie domykać. Zresztą sama do zauważyła.
Poza tym moja mama odchudza się razem ze mną więc mam wsparcie Jej nawet lepiej idzie od 2 grudnia schudła prawie 5 kg.

Jedną z pokus świątecznych, której na pewno się nie oprę to domowa rolada z boczku . Taka z piekarnika, doprawiony czosnkiem itd.
Ale zawsze mogę sobie wykroić to gdzie nie ma tłuszczu, bo mięso już jest kupione i widziałam, że nie jest aż tak tłuste jak na tą część
Na wigilie będą pewnie też uszka z dodatkiem mąki pełnoziarnistej i chyba upiekę trochę ryby bez panierki i tłuszczu


A w sobotę przyjeżdża mój TŻ po ponad 3 tygodniach niewidzenia się. W końcu. Więc planuję zrobić torcik capuccino na mleku w proszku. W sumie to tort bez tłuszczu, taka pianka z biszkoptami zamoczonymi w kawie, więc nie będzie źle



Matko jedyna... obliczyłam właśnie ile ten tort ma kalorii to mi wyszło na porcje 350...(B:10, T:20, W:30). To dla mnie chyba będzie pół porcji

[syklamen]

A ja tam mam zamiar jeść to, co będzie u mnie w domu, tylko w rozsądnych ilościach. Tyle pyszności i miałabym się tylko przyglądać albo zdzierać panierkę z ryby? O nie. Zjem malutki kawałeczek np. takiej rybki, ale spóbuję.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez syklamen

A ja tam mam zamiar jeść to, co będzie u mnie w domu, tylko w rozsądnych ilościach. Tyle pyszności i miałabym się tylko przyglądać albo zdzierać panierkę z ryby? O nie. Zjem malutki kawałeczek np. takiej rybki, ale spóbuję.

Ja tak samo - mała miseczka+mały talerzyk=mała porcja Nie zamierzam po świętach zaczynać od nowa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

No i nie zamierzam też odpuszczać ćwiczeń! Akurat Wigilia wypada mi bez, ale 1wszy dzień świąt to już normalnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BuryKotZPiwnicy]

Mnie najgorzej będzie jak będę w gościach np. u rodziców TŻ-ta. Właśnie ostatnio koleżanka mi poradziła, żeby nie dopuszczać do tego, żeby mieć pusty talerz, bo wtedy gospodarze czują się w obowiązku dołożenia kolejnej porcji albo zaproponowania czegoś - a tak to wygląda jakby się było najedzonym

Wiecie co dziewczyny, zauważyłam, że niektóre osoby, które opuściły nasz wątek zaczynają "od nowa" w innych nowo powstających.

Moje menu na dziś:
ś: jajko na mięko, pół bułki z dynią, ćwierć papryki, kawa z mlekiem
2ś: pół pomarańczy, pół grejfruta
ob. makaron z kurczakiem i szpinakiem
podw. omlet z 1 jaja, troche mleka, 2 łyżki otrębów, dżem
k: 100 g twarogu, mandarynka

Powinno wyjść ok:
1100 kcal
B: 86
T: 30
W: 130
Bł: 17

Trochę mało błonnika, ale już nie mam pomysłu co gdzie wtrącić.

[syklamen]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Wiecie co dziewczyny, zauważyłam, że niektóre osoby, które opuściły nasz wątek zaczynają "od nowa" w innych nowo powstających.

Też to zauważyłam i nawet chciałam o tym pisać. Ale ok, chociaż nie sądzę, żeby to zaczynanie ''od nowa'' poskutkowało jakimiś efektami. Jeżeli komuś brak wytrwałości, to żaden wątek mu nie pomoże.

[BuryKotZPiwnicy]

No może szukają innej motywacji

A ja powinnam sprać sobie d.oopsk.o, zjadłam pół czekolady ! Za karę dzień bez podwieczorku... i miałam dziś nie ćwiczyć, więc się o to postaram

[Karolinek1987]

dobra teraz spowiedź nie skusiłam się w pracy na ani jeden kawałeczek placka
spróbowałam tylko w domu pierniczka, dziś piekłam całą masę i chciałam sprawdzić czy wyszły smaczne wyszły ale i tak będzie poniżej 1100 kcal, więc dzień mogę zaliczyć do udanych
ja też myślałam, żeby zrobić sobie coś dla siebie na święta np jakiś deser tylko z praktyki wiem, że kończy się to tak, że jem swój deser dietetico a potem jeszcze normalny
małe porcje i spokój tylko mogą nas uratować
Kocie fajnie brzmi ten twój torcik-uwielbiam kawowe placki
i ja te z się boje najbardziej wizyty u teściów-teraz jak tam przychodzę i ważę sobie porcje to już mnie opieprzają, że przesadzam

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Karolinek1987

dobra teraz spowiedź nie skusiłam się w pracy na ani jeden kawałeczek placka
spróbowałam tylko w domu pierniczka, dziś piekłam całą masę i chciałam sprawdzić czy wyszły smaczne wyszły ale i tak będzie poniżej 1100 kcal, więc dzień mogę zaliczyć do udanych
ja też myślałam, żeby zrobić sobie coś dla siebie na święta np jakiś deser tylko z praktyki wiem, że kończy się to tak, że jem swój deser dietetico a potem jeszcze normalny
małe porcje i spokój tylko mogą nas uratować
Kocie fajnie brzmi ten twój torcik-uwielbiam kawowe placki
i ja te z się boje najbardziej wizyty u teściów-teraz jak tam przychodzę i ważę sobie porcje to już mnie opieprzają, że przesadzam

Karolinek gratulacje! Twarda sztuka z Ciebie

A ja dzisiaj byłam ostatni dzień w pracy w tym tygodniu

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44214014]Karolinek gratulacje! Twarda sztuka z Ciebie

A ja dzisiaj byłam ostatni dzień w pracy w tym tygodniu [/QUOTE]

dziękuje
ale Ci fajnie ja jeszcze dwa dni i wolność do 7 stycznia

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Karolinek1987

dziękuje
ale Ci fajnie ja jeszcze dwa dni i wolność do 7 stycznia

Eeeee to Ty masz lepiej :P Ja w poniedziałek wracam do pracy, w Wigilię też pracuję. W piątek po świętach też i 30 i 31 tak samo... A później jeszcze 2 i 3... Także wszystkie dni nieświąteczne w pracy...

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

dobra teraz spowiedź nie skusiłam się w pracy na ani jeden kawałeczek placka
spróbowałam tylko w domu pierniczka, dziś piekłam całą masę i chciałam sprawdzić czy wyszły smaczne wyszły ale i tak będzie poniżej 1100 kcal, więc dzień mogę zaliczyć do udanych
ja też myślałam, żeby zrobić sobie coś dla siebie na święta np jakiś deser tylko z praktyki wiem, że kończy się to tak, że jem swój deser dietetico a potem jeszcze normalny
małe porcje i spokój tylko mogą nas uratować
Kocie fajnie brzmi ten twój torcik-uwielbiam kawowe placki
i ja te z się boje najbardziej wizyty u teściów-teraz jak tam przychodzę i ważę sobie porcje to już mnie opieprzają, że przesadzam

za silną wolę. Naprawdę szacun, tym bardziej, że wiem jak byłoby ze mną w takiej sytuacji.

A ja coś źle się czuję od kilku dni. Mam zawroty głowy, jak wstaję to mi się ciemno przed oczami robi, a na dodatek nie mogę spać Zasypiam między 1-4 w nocy, a kładę się już o 23... W dzień też nie mogę się zdrzemną. Czuję się przemęczona, ospała i zdenerwowana. Mama mnie zaczęła anemią straszyć, ale ja przecież jem zdrowo i dużo. Ciągle jem produkty, które polecane są przy anemii - mięsa, pieczywo pełnoziarniste, szpinak, brokuły...
Dziś napiję się jakiejś waleriany, jak po wyspaniu się w końcu mi nie przejdzie to pójdę zrobić sobie badania na hemoglobinę

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44214405]Eeeee to Ty masz lepiej :P Ja w poniedziałek wracam do pracy, w Wigilię też pracuję. W piątek po świętach też i 30 i 31 tak samo... A później jeszcze 2 i 3... Także wszystkie dni nieświąteczne w pracy...[/QUOTE]

oj to faktycznie-święta pracowite

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

za silną wolę. Naprawdę szacun, tym bardziej, że wiem jak byłoby ze mną w takiej sytuacji.

A ja coś źle się czuję od kilku dni. Mam zawroty głowy, jak wstaję to mi się ciemno przed oczami robi, a na dodatek nie mogę spać Zasypiam między 1-4 w nocy, a kładę się już o 23... W dzień też nie mogę się zdrzemną. Czuję się przemęczona, ospała i zdenerwowana. Mama mnie zaczęła anemią straszyć, ale ja przecież jem zdrowo i dużo. Ciągle jem produkty, które polecane są przy anemii - mięsa, pieczywo pełnoziarniste, szpinak, brokuły...
Dziś napiję się jakiejś waleriany, jak po wyspaniu się w końcu mi nie przejdzie to pójdę zrobić sobie badania na hemoglobinę

dzięki
może to przez stres? ciągle się biega, coś załatwia, denerwuje-to też się prędzej czy później odbija a dodatkowo jemy mniej, ćwiczymy więcej to może organizm się buntuje?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Karolinek1987

oj to faktycznie-święta pracowite

U mnie tak zawsze... Taka praca...

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

ale chamstwo kogoś zwolnić przed świętami

Napisane przez babeczki

popieram jak tak można komuś zepsuć święta...

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44205881]Grapefrutka przykro mi. Ja sobie nie wyobrażam w ogóle sytuacji, że ja albo Narzeczony zostajemy bez pracy, a już w święta to masakra![/QUOTE]
dzięki dziewczyny
niestety takie życie i w tym zakładzie to coroczna norma ale teraz potrzebne żeby zaraz po nowym roku kiedy tylko produkcja wzrośnie zadzwonili

dziś drugi dzień przerwy w ćwiczeniach bo jakieś takie poczucie beznadziejności mnie ogarnęło

[Karolinek1987]

Napisane przez Grapefrutka

dzięki dziewczyny
niestety takie życie i w tym zakładzie to coroczna norma ale teraz potrzebne żeby zaraz po nowym roku kiedy tylko produkcja wzrośnie zadzwonili

dziś drugi dzień przerwy w ćwiczeniach bo jakieś takie poczucie beznadziejności mnie ogarnęło

będziemy trzymać kciuki nie daj sie!

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

będziemy trzymać kciuki nie daj sie!

dziękuję
jutro już muszę się ogarnąć po pracy bo inaczej się zupełnie zastanę
a w sobotę mierzenie i znowu będzie porażka ale w przyszłym tygodniu tylko w poniedziałek do pracy na cały dzień a później urlop a że zostajemy w domu to mam zamiar nadrobić wszystkie ćwiczenia przynajmniej takie mam plany

[vyenna]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

za silną wolę. Naprawdę szacun, tym bardziej, że wiem jak byłoby ze mną w takiej sytuacji.

A ja coś źle się czuję od kilku dni. Mam zawroty głowy, jak wstaję to mi się ciemno przed oczami robi, a na dodatek nie mogę spać Zasypiam między 1-4 w nocy, a kładę się już o 23... W dzień też nie mogę się zdrzemną. Czuję się przemęczona, ospała i zdenerwowana. Mama mnie zaczęła anemią straszyć, ale ja przecież jem zdrowo i dużo. Ciągle jem produkty, które polecane są przy anemii - mięsa, pieczywo pełnoziarniste, szpinak, brokuły...
Dziś napiję się jakiejś waleriany, jak po wyspaniu się w końcu mi nie przejdzie to pójdę zrobić sobie badania na hemoglobinę

Może kup sobie magnez w tabletkach? Pijesz dużo płynów?

U mnie dzisiaj:
rano: serek wiejski z łyżeczką miodu
na obiad: ryż, filecik z kurczaka i fasolka szparagowa
na kolację za chwilę: kanapki z pasztetem

Dzisiaj skromne śniadanie, bo ledwo wstałam i zaraz musiałam wcinać obiad, żeby się jakoś najeść przed zajęciami, podczas których nie mam możliwości przekąszenia niczego. Mimo wszystko zdaje mi się, ze jest ok

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Grapefrutka

dziękuję
jutro już muszę się ogarnąć po pracy bo inaczej się zupełnie zastanę
a w sobotę mierzenie i znowu będzie porażka ale w przyszłym tygodniu tylko w poniedziałek do pracy na cały dzień a później urlop a że zostajemy w domu to mam zamiar nadrobić wszystkie ćwiczenia przynajmniej takie mam plany

Ojj z tym nadrabianiem to ciężko jest :P Sama po 4 dniach przerwy nadrabiam już od tygodnia ale niestety jak po 2 dniach ćwiczeń nie zrobię dnia przerwy to mi się już całkiem odechciewa. Najgorzej, że teraz mi nic w treningu nie pasuje :/ Ale jakoś się to zrobi, żeby było dobrze

Dzisiaj: 12 min. cardio Mel B, 5 min. cardio XHit (Victoria's Secret), boczki Tiffany, 195 przysiadów, 130 brzuszków, 120 ściśnięć motylka

Plan na jutro - rano badania okresowe, później kosmetyczka, później po wódkę na wesele , później ćwiczenia!

[Karolinek1987]

Napisane przez vyenna

Może kup sobie magnez w tabletkach? Pijesz dużo płynów?

U mnie dzisiaj:
rano: serek wiejski z łyżeczką miodu
na obiad: ryż, filecik z kurczaka i fasolka szparagowa
na kolację za chwilę: kanapki z pasztetem

Dzisiaj skromne śniadanie, bo ledwo wstałam i zaraz musiałam wcinać obiad, żeby się jakoś najeść przed zajęciami, podczas których nie mam możliwości przekąszenia niczego. Mimo wszystko zdaje mi się, ze jest ok

nooo bardzo ładne menu na dzisiaj jedyne co bym zmieniła, to dołożyłabym jakieś dwie przekąski-może owoc? chyba, że nie jesteś w stanie więcej wcisnąć-to może pare orzechów? zobaczysz, że to Ci pomoże schudnąć-pięć regularnych posiłków dziennie

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44217509]Ojj z tym nadrabianiem to ciężko jest :P Sama po 4 dniach przerwy nadrabiam już od tygodnia ale niestety jak po 2 dniach ćwiczeń nie zrobię dnia przerwy to mi się już całkiem odechciewa. Najgorzej, że teraz mi nic w treningu nie pasuje :/ Ale jakoś się to zrobi, żeby było dobrze

Dzisiaj: 12 min. cardio Mel B, 5 min. cardio XHit (Victoria's Secret), boczki Tiffany, 195 przysiadów, 130 brzuszków, 120 ściśnięć motylka

Plan na jutro - rano badania okresowe, później kosmetyczka, później po wódkę na wesele , później ćwiczenia![/QUOTE]

ładnie Ci poszło ja dziś nie zdążyłam pójść na siłownię, a teraz już nie mam siły po całym dniu gonienia, jutro mnie czeka to samo nie wiem kiedy poćwiczę-chyba dopiero w piątek

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez vyenna

Może kup sobie magnez w tabletkach? Pijesz dużo płynów?

U mnie dzisiaj:
rano: serek wiejski z łyżeczką miodu
na obiad: ryż, filecik z kurczaka i fasolka szparagowa
na kolację za chwilę: kanapki z pasztetem

Dzisiaj skromne śniadanie, bo ledwo wstałam i zaraz musiałam wcinać obiad, żeby się jakoś najeść przed zajęciami, podczas których nie mam możliwości przekąszenia niczego. Mimo wszystko zdaje mi się, ze jest ok

Piję sporo, ale też mnie bardzo suszy. Jak po wyspaniu się nic się nie zmieni pójdę na badania krwi.

Ładny jadłospis. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że w pasztecie bywa dużo tłuszczu i MOM, tylko nie wiem jaki Ty tam jadasz. Poza tym ja na przykład muszę mieć 5 posiłków.