![]() |
#91 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Takie pretensje, załamania będą zawsze, tylko mniejsze, rzadsze.
Ja dziś odwiedziłam znajome w starej pracy, zjedliśmy obiadek i biore się za ogarnięcie mieszkania. Co do cwiczeń to jak wyjechał na początku TŻ to ćwiczyłam, ale pojechałam na wieś i tam nie miałam warunków i odpuściłam sobie, ale chyba od dziś znowu zaczne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() Cytat:
U mnie aktualnie jest TŻ, więc po powrocie z zajęć (studium już się uczy ![]() ![]() ![]() Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-09-04 o 14:00 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dziewczyny, widzę, że bieganie górą
![]() ![]() ![]() Pia Gizela, mam raczej, hm, zachowawcze podejście do mody i swojego stylu, więc sukienki są po prostu czarne i jak najbardziej uniwersalne - akurat takich brakowało mi na sezon jesień/zima ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
<3
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Oj mi też brakuje ubrań na sezon jesienno-zimowy. W planach mam zakup swetrów, bokserek, bluzek ładnych do biura, spódniczek do biura, spodnie, piżama, płaszczyk, czapa+szalik+rękawiczki. Bielizna też by się nowa przydała ku uciesze chłopa
![]() Aaaale zrobię sobie listę, ustalę priorytety i będę powoli realizować. Ewentualnie napadnę na bank ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja kupilam dwa swetry- jeden w H&M przeszywany srebrna nitka, a drugi w realu w kolorze musztardowym, ma w skladzie 30% welny
![]() ![]() Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-09-04 o 14:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Też chciałabym pobiegać ale sama jestem i nie mam co z synkiem zrobić, a tak mnie ciągnie... Dlatego wróce tylko do a6w, 8 min na razie
![]() Ciuchy też bym musiała pokupować ale to muszę czekać na wypłatę bo z tej spłukaliśmy sie na maxa heh. A powiedzcie mi jak u was teraz jest z zazdrością? Bo ja jakoś podchodze na luzie do tego. Jakby miał zdradzić to i tu by na miejscu to zrobił. A wiele osób mi wmawia, że jak już wyjechał to już po naszym związku, że pewnie szybko tam kogoś znajdzie - bo tak jest zawsze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#98 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ludzie myślą,że to ta osoba która wyjechała - zdradzi
![]() Ja o tym nie myślę. Nie ma się co nakręcać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja bywam trochę zazdrosna, ale wyjazd tej zazdrości nie potęguje. Po prostu tak jak piszą niektóre z Was, jakby miał zdradzić to mógł zrobić to równie dobrze będąc w Polsce. Jakaś mała niepewność jest zawsze, ale staram się mu ufać. Wiem, że mój facet podoba się kobietom, ale nie po to go sobie wzięłam, aby być zazdrosną, ale po to, aby się nim cieszyć
![]()
__________________
<3
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja ufam, bo wiem, że nie zdradzi. To tylko od partnera zależy, choćby i stado lasek miało go podrywać, to jak kocha i jest lojalny, to nie zdradzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Też tak uważam, a jak mówie że nawet nie ma za bardzo czasu to się śmieją tylko... Nie wiem, może to zazdrość, że wyjechali, że kasa większa itd?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Słuchajcie, a tak z innej beczki...zanim poznałam Lubego, tydzień w tydzień bawiłam się w klubie z przyjaciółką. Gdy poznałam mojego A. przystopowałam, zaczęłam spędzać soboty z Nim, ale nadal często w klubie czy pubie. W sobotę wyjechał, byłam przybita więc przyjaciółka namówiła mnie na wyjście do klubu, aby się rozerwać trochę. No i w domu posypały się gromy(ze strony mamy). Że jak to! Mam chłopaka a po dyskotekach chce mi się chodzić
![]() ![]() Dodam, że mój A. przed wyjazdem powiedział, że mogę wyjść potańczyć, nie ma nic przeciwko, bo wie jak się bawię i mi ufa. A jak wygląda teraz Wasze życie 'nocno-towarzyskie' ![]() ![]()
__________________
<3
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Jak chcę, to idę na imprezę, mój TŻ także. Z tym, że uprzedzamy się odpowiednio wcześniej, żeby nie było np. sytuacji, że ja albo on sobota wieczór czekamy na telefon, a tu nagle sms, że idzie się na imprezę. Kwestia druga, że ja i on na imprezy rzadko chodzimy, no ale od czasu do czasu owszem i nie ma problemów. Mamy nie słuchaj, przecież nie będziesz siedzieć na d. i płakać za facetem. Jak masz okazję, to idź potańczyć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Jak tam, dziewczyny? Porozmawiane/popisane z TŻ-ami?
![]() Co do zazdrości, to jak już wcześniej pisałam - mój mieszka z trzema dziewczynami, są razem w grupie, wychodzą razem na miasto na obiady, ogólnie spędzają ze sobą mnóstwo takiego typowo koleżeńskiego czasu, który składa się właśnie na studiowanie. Na początku było mi z tym trochę, hm, nieswojo. Ale uważam, że powinnyśmy wszystkie wychodzić z założenia, że jeżeli już coś ma zniszczyć nasze związki, to prędzej bezpodstawna zazdrość i męczenie tym naszych TŻ-ów, niż jakaś przypadkowa dziewczyna. Zaufanie, ale takie absolutnie szczere i czyste, dodaje facetom skrzydeł ![]() ![]() Co do imprez - u nas temat nie istnieje - oboje abstynenci i totalnie nieimprezowi ![]() Edytowane przez cantara_007 Czas edycji: 2012-09-04 o 19:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Uff, moje dziecko po dwóch godzinach walki w końcu śpi.
A mnie zęby tak bolą że chyba jajo zniose zaraz :/ A wam jak wieczór mija? Co do imprezowania, to od czasu jak się mały urodził mało co chodziliśmy na imprezy raczej prawie co weekend spotykaliśmy się z dwiema parami u nas. No ale teraz jeden kolega jest na delegacji, mojego nie ma TŻta to się wykruszyło. Ale to i lepiej, bo jak we dwójke to zawsze jeden może odespać gdy drugi się dzieckiem zajmuje a tak to jestem sama i jestem padnieta. Ale jeśli coś się wydarzy to nie ma problemu. Np w listopadzie, najprawdopodobniej nie bedzie mojego męża a szykuje nam się ślub znajomych. Jak go nie bedzie pójde sama. A rodzina? Moja jak i męża rodzina uważają, że wdową nie jestem - no może jedyne słomianą hehe - ale żałoby nie mam żebym w domu musiała siedzieć. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A mój wieczór nerwowy bo mi projekt nie wychodzi
![]() Idę dotlenić mózg - na spacerze z psem a potem jeszcze posiedzę przy tym projekcie. cóż, najwyżej nie oddam w czwartek tylko w piątek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A ja poćwiczyłam, porozmawiałam z TŻ jakąś godzinkę
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
hej, pozwólcie ze się dołączę
![]() Mój związek też będzie na odległość... od października. Martwi mnie ta sytuacja, ponieważ TŻ bardzo ją przeżywa i nie potrafi się pogodzić z moim wyjazdem na studia do Wrocławia, oboje mieszkamy w Katowicach, jesteśmy ze sobą rok (13.09 mamy rocznicę) i cały ten czas byliśmy najbliżej jak tylko się dało - całe liceum w jednej klasie, co prawda nie zawsze mieliśmy dobre kontakty- byliśmy razem przez 3 miesiące kiedy mielismy 16 lat, ale za nic nie potrafiliśmy się dogadać, jak to 16latki ![]() ![]() Bardzo chcieliśmy wyprowadzić się razem, niestety on nie dostał się nigdzie poza Katowicami, a ja do Katowic i Wrocławia... po paru tygodniach kłótni z rodzicami i nim zdecydowałam się wyprowadzić do Wrocławia, ze względu na to ze bardzo chciałabym się usamodzielnić, wyprowadzić od ojca który z jednej strony trakuje mnie jak dziecko (melduj gdzie jestes i co robisz, wracaj o 22 do domu, poza tym sprzątaj i gotuj- moja mama się wyprowadziła i wszystkie obowiązki domowe spadły na mnie, co jest męczące) poza tym chciałabym zmienić swoje życie, nie imprezować, nie marnować czasu, być odpowiedzialną za siebie... Bardzo kocham mojego TŻ, nasz związek zawsze był bardzo bliski, razem robiliśmy wszystko, spotykalismy sie ze znajomymi bo mamy jeden krąg przyjaciół, chodzilismy na zakupy, spacery, przesiadywalismy u niego i u mnie w domu, towarzyszyliśmy sobie kazdego dnia najczęściej od rana do wieczora...Moze któraś z was oceni ze to chore ale nie potrafilibyśmy inaczej. TŻ nie potrafi się pogodzić z moją decyzją, mowi ze nie będzie już jego w moim życiu, że nie będziemy już sobie tacy bliscy, ze nasz związek się zmieni i to niekoniecznie na lepsze, że kazdy z nas będzie miał swoje życie w którym to drugie nie będzie brało udziału...że potrzebuje mieć mnie przy sobie, bo mnie kocha i nie wyobraza sobie zycia beze mnie u jego boku... ze czuje się przehandlowany za miasto... że podjęłam tę decyzję pod wpływem matki - to akurat racja, ale ufam jej, wiem ze chce dla mnie jak najlepiej i myślę ze to będzie krok w przód w moim zyciu... wszystko będzie takie nowe, bardzo podoba mi się Wrocław i chciałabym tam mieszkać, tylko czy nie pożałuję, spędzając samotne wieczory w mieszkaniu? nie mam tam nikogo bliskiego... moze to niekoniecznie dobre miejsce na to wszystko, strasznie się rozpisałam ale mialam opory przed zakładaniem nowego wątku... i przepraszam za lekki chaos w mojej wypowiedzi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
zamizami, Katowice i Wrocław to wcale nie jest jakaś bardzo duża odległość przecież
![]() ![]() ![]() A dla licealnego związku taka sytuacja będzie też próbą - jeżeli naprawdę wam na sobie zależy, nie dopuścicie do tego, żeby partner został na uboczu życia, które toczy się w innym mieście ![]() Twój chłopak powinien wspierać Cię w tej decyzji, a nie zamęczać swoimi obawami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dziewczyny, co tu tak pusto?
![]() Jak wam dzień mija i co tam u was się dzieje, hm? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ode mnie dzisiaj TŻ pojechał
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Hej
![]() JA rano pojechałam do rodziców, wróciłam późnym popołudniem. Ale mam dzis jakiś dziwny dzień. Rano bym kasy ze sklepu zapomniała. Klucze do mieszkania zostawiłam u rodziców i musiałam pół godz czekać żeby mi je przywieźli . Teraz czuje się fatalnie. Boli mnie brzuch, do tego mały zmierzły jak nigdy... W takiej chwili najbardziej brakuje mi Tż ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Jakkolwiek spokojnie i racjonalnie staram się do tego podejść, to jednak wieczorami potwornie brakuje bliskości ukochanego
![]() Może to kwestia tego, że mam jeszcze trzy tygodnie wakacji - razem z początkiem października powinnam mieć mniej czasu na przeżywanie tego w taki sposób, a i czas pewnie szybciej będzie mijał... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja jestem sama w zupelnie obcym miescie, takze tez sie glupio czuje, bo jeszcze nikogo nie znam, nie mam jeszcze zadnej kolezanki, z ktora moglabym wyjsc, a tak z pierwsza z brzegu to nie chce sie umawiac. Zobaczymy jak to bedzie. No ale nie ma to jak z wlasnym TZ ;D Do kolezanki sie nie przytulisz, ani nie opowiesz o problemach.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Nie odzywałam się, bo byłam zajęta przeprowadzką, od niedzieli mieszkamy z TŻtem w Warszawie, jest super
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
agniesikk, na pewno znajdziesz jakąś dobrą koleżankę (albo i jakąś zgraną grupkę koleżanek), której będziesz mogła opowiadać o codziennych problemach i radościach, zawsze dużo łatwiej mieć takie 'babskie wsparcie' na miejscu
![]() visionAM, szczęściaro ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cantara, mam nadzieję
![]() visionAM, jeju ale masz fajnie... My z TŻ planujemy zamieszkać razem pod koniec stycznia, ale mam wrażenie, że to jeszcze tyle czasu. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() ![]() Jak tam nocka dziewczyny? U mnie kiepsko. Mały źle spał, ja się źle czułam. A teraz pogoda do d.... Szaro buro zimno. agniesikk lada moment kogoś poznasz i nie bedzie tak źle ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
U nas poprawa, pogadałam wczoraj z A. i wszystko sobie wyjaśniliśmy, tak jak pisałyście, TŻ był chwilę po przyjeździe i nie miał czasu ani głowy do tak częstych kontaktów, na szczęście wszystko wraca do normy
![]() ![]() Niestety nadal nie wiem, kiedy mój A. wróci, może jutro coś się wyklaruje, bo jutro podpisuje umowę.
__________________
<3
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A ja skończyłam projekt
![]() ![]() ![]() ![]() A tak to wypiłam kawę właśnie ale nadal nie mogę się obudzić ![]() Zaraz się biorę za mycie włosów i wcierkę. Potem zjem drugie śniadanie, ogarnę mieszkanie. Potem opiszę ten projekt i wydrukuję żebym miała z głowy już. Po południu biorę się za pracę inżynierską i drineczka sobie zrobię dla osłody ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.