Co z nazwiskiem - podwójne nazwisko dla obu małżonków?

[Eunice9]

Napisane przez stesia

autorko jeśli obydwojgu wam się podoba wersja z podwójnym nazwiskiem to takie przyjmijcie, podejrzewam że ludzie i tak będą gadać, szczególnie jeśli twój tż przyjmie podwójne, ale to już taka mentalność, ja bym na to nie patrzyła tylko robiła tak jak ja chcę.

Ja też jestem zdania, że innym nic do tego, jakie wybiorę nazwisko. Jedyne, co mnie powstrzymuje, to właśnie długość tak powstałego nazwiska...

Napisane przez stesia

rozwala mnie gadanie dziewczyn które bez żadnych nacisków otoczenia przyjmują podwójne, że ich mąż też ma podwójne bo niby dlaczego tylko ona ma zmienić, no przecież mogły spokojnie zostać tylko przy swoim

Dokładnie, kwestia indywidualnego wyboru i dogadania się, a nie że "dla zasady". U nas tak wyszło, bo chcieliśmy mieć wspólne nazwisko, ale żadne z nas nie chciało całkowicie zmieniać swojego. Gdyby TŻ nie chciał podwójnego, to bym się zastanowiła i albo też bym wzięła podwójne, albo została przy swoim - bo skoro i tak byśmy nie mieli mieć całkowicie wspólnego, to po co się męczyć z długością

[Chatul]

Napisane przez Eunice9

Ja też jestem zdania, że innym nic do tego, jakie wybiorę nazwisko. Jedyne, co mnie powstrzymuje, to właśnie długość tak powstałego nazwiska...

18 znaków i łącznik to nie jest tak dużo, przynajmniej według mnie. Właściwie to większość znanych mi osób z dwuczłonowym nazwiskiem ma zestawienia mające 17-20 znaków. Dopóki nazwiska nie są bardzo dziwne to myślę, że nie powinno być problemów.

[Paulinkus]

Napisane przez Polinka04785

Ja po ślubie będę miała dwa nazwiska. Co do dzieci to one też będą miały dwa. Być może to nie praktyczne, ale dla nas to kompromis, a dzieci po 18 roku życia zawsze będą mogły zmienić

Synek ma podwojne ja zostane pzy swoim a tż przy swoim. Smieszy mnie jak ktos mi mowi ze skrzywdzilam w ten sposob dziecko a nadajac dwa imiona to juz go nie krzywdzimy? Jak kiedys sie bedzie zenil to z przyszla zona podejma sami decyzje jak beda sie nazywali. A nam bylo tak po prostu wygodniej. Decyzjeodnosnie nazwisk podjelismy jeszcze przed slubem bo musielismy sie zdecydowac jakie nazwisko bedzie nosilo dziecko. Ja od razu wiedzialam ze nie zmienie swojego tz swojego tez nie wiec wyszlo ze maly ma dwuczlonowe ale to nasza decyzja i nie uwazam zebmw ten sposob wyrzadzila jakakolwiek krzywde swojemu dziecku.

[mmagduszka]

Napisane przez Paulinkus

Synek ma podwojne ja zostane pzy swoim a tż przy swoim. Smieszy mnie jak ktos mi mowi ze skrzywdzilam w ten sposob dziecko a nadajac dwa imiona to juz go nie krzywdzimy?

A co to ma do rzeczy? Ja mam drugie imię i nigdzie się nim nie posługuję, chyba że w jakiś urzędowych papierach. Więc generalnie moi znajomi i większość rodziny zna tylko moje pierwsze imię. Co i tak nie zmienia faktu, ze nadawanie drugiego imienia uważam za niepotrzebne. No ale nie zmienia faktu że to drugie imię nie funkcjonuje w moim codziennym życiu. A dwuczłonowe nazwisko w życiu dziecka już tak -nic do tego nie mam, ale porównanie jest nadinterpretacją mocną.

[lawendax]

Napisane przez Paulinkus

Synek ma podwojne ja zostane pzy swoim a tż przy swoim. Smieszy mnie jak ktos mi mowi ze skrzywdzilam w ten sposob dziecko a nadajac dwa imiona to juz go nie krzywdzimy?

Oczywiście, że nie krzywdzimy, bo drugie to tzw. fanaberia, ja osobiście każdemu z moich trzech synów dałam po drugim imieniu, dlatego, bo chciałam, żeby te drugie były imionami świętymi, i tak jak koleżanka powyżej pisze, nie posługujemy się na codzień dwoma imionami, tak, jak bywa to z nazwiskiem, ja mam dwuczłonowe nazwisko od miesiąca i jest nadal się mylę i mówię i podpisuję tym pierwszym, a dwuczłonowe dla dziecka....po co.., brak kompromisu?

[Paulinkus]

Napisane przez lawendax

Oczywiście, że nie krzywdzimy, bo drugie to tzw. fanaberia, ja osobiście każdemu z moich trzech synów dałam po drugim imieniu, dlatego, bo chciałam, żeby te drugie były imionami świętymi, i tak jak koleżanka powyżej pisze, nie posługujemy się na codzień dwoma imionami, tak, jak bywa to z nazwiskiem, ja mam dwuczłonowe nazwisko od miesiąca i jest nadal się mylę i mówię i podpisuję tym pierwszym, a dwuczłonowe dla dziecka....po co..

A tobie po co dwuczlonowe? To też twój wybór jak mój ze chce żeby dziecko nazywało się tak jak ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rilla82]

W Hiszpanii wiele dzieci ma podwójne nazwisko i nie jest to przecież żaden kłopot. Nie widzę w tym nic złego. Miałam w szkole koleżankę z podwójnym i zawsze mi się wydawało, że to tak dystyngowanie brzmi

[Chatul]

Napisane przez mmagduszka

A co to ma do rzeczy? Ja mam drugie imię i nigdzie się nim nie posługuję, chyba że w jakiś urzędowych papierach. Więc generalnie moi znajomi i większość rodziny zna tylko moje pierwsze imię. Co i tak nie zmienia faktu, ze nadawanie drugiego imienia uważam za niepotrzebne. No ale nie zmienia faktu że to drugie imię nie funkcjonuje w moim codziennym życiu. A dwuczłonowe nazwisko w życiu dziecka już tak -nic do tego nie mam, ale porównanie jest nadinterpretacją mocną.

Z doświadczeń moich znajomych wynika, że większy galimatias jest z drugim imieniem, bo nie zawsze wiadomo, gdzie trzeba je wpisać i czasem człowiek w trakcie życia w niektórych formularzach to drugie imię „gubi” Widać to też kwestia poglądów i osobistych doświadczeń.

Napisane przez lawendax

Oczywiście, że nie krzywdzimy, bo drugie to tzw. fanaberia, ja osobiście każdemu z moich trzech synów dałam po drugim imieniu, dlatego, bo chciałam, żeby te drugie były imionami świętymi, i tak jak koleżanka powyżej pisze, nie posługujemy się na codzień dwoma imionami, tak, jak bywa to z nazwiskiem, ja mam dwuczłonowe nazwisko od miesiąca i jest nadal się mylę i mówię i podpisuję tym pierwszym, a dwuczłonowe dla dziecka....po co.., brak kompromisu?

Prędzej właśnie kompromis niż jego brak. Jeżeli rodzice pozostają przy swoich nazwiskach rodowych, a chcą z dzieckiem dzielić chociaż jeden człon nazwiska, to wybór dwuczłonowego nazwiska dla dziecka jest wyborem oczywistym Rozumiem, że Tobie trudno się przyzwyczaić do dwuczłonowego nazwiska, ale myślę, że osoba, która od początku życia posługuje się takowym szczególnych problemów mieć z tym nie będzie. Zwłaszcza, że dla niej będzie to nazwisko rodowe. Ty po iluś latach zmieniłaś swoje nazwisko (tj. wydłużyłaś o jeden człon), więc być może z tego powodu trudno Ci się do tego nazwiska przyzwyczaić.

[mmagduszka]

Napisane przez Rilla82

W Hiszpanii wiele dzieci ma podwójne nazwisko i nie jest to przecież żaden kłopot. Nie widzę w tym nic złego. Miałam w szkole koleżankę z podwójnym i zawsze mi się wydawało, że to tak dystyngowanie brzmi

Co kraj to obyczaj. Na przykład we Włoszech tradycją jest to, że kobieta nie zmienia nazwiska a dziecko przyjmuje nazwisko ojca. Z kolei w krajach hiszpańskojęzycznych tak jak piszesz dzieci mają nazwisko dwuczłonowe a małżonkowie nie zmieniają swoich. Generalnie problem z dwuczłonowym nazwiskiem dla dziecka jest taki, że u nas nie jest to pewne odstępstwo od normy. Dla mnie to nic złego, dziecku żadna krzywda się raczej nie dzieje, choć osobiście nie chciałabym jako panna nosić podwójnego nazwiska.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez Chatul

Z doświadczeń moich znajomych wynika, że większy galimatias jest z drugim imieniem, bo nie zawsze wiadomo, gdzie trzeba je wpisać i czasem człowiek w trakcie życia w niektórych formularzach to drugie imię „gubi” Widać to też kwestia poglądów i osobistych doświadczeń.

Ja do tej pory żadnych problemów na szczęście nie miałam. Ale nie wykluczam, że się zdarzają Dlatego tak jak wspomniałam osobiście nie jestem fanką drugiego imienia i na pewno swojemu potomstwu takiego nie nadam;-)

[Eunice9]

Mi się zawsze drugie imiona wydawały trochę bez sensu, takie niepotrzebne, bo właśnie i tak ich nikt nie używa, i zwykle były to imiona, które podobały się rodzicom i nie chcieli z nich "zrezygnować". No ale skoro tych imion się i tak nie używa, to po co? Tylko problem w papierach, trzeba je wszędzie wpisywać, podawać itd. Ja nie mam drugiego imienia i bardzo się z tego cieszę

Drugie imiona - imiona świętych to też niekoniecznie dobry pomysł, z powodów jak wyżej, plus gdybym ja np. dostała drugie imię na cześć jakiejś świętej, a teraz się okazuje, że nie wierzę i katoliczką nie jestem, to by mnie to tylko irytowało. Nigdy nie wiadomo, na kogo wyrosną dzieci A jeśli będą katolikami, to zawsze symbolicznie mogą sobie dodać imię świętego - i to lepiej, takiego z którym się identyfikują - w trakcie bierzmowania.

Drugie nazwiska dla dzieci z kolei to wybór indywidualny, dla niektórych mogą być niepraktyczne, ale jeśli od dziecka się z takim nazwiskiem żyje, to się to wydaje oczywiste. Moja koleżanka od urodzenia ma nazwisko 20 liter + łącznik i nie miała z tego powodu problemów My też dzieciom zamierzamy dać podwójne - tym bardziej, że w mojej rodzinie z tym nazwiskiem jest tylko 5 dziewczyn, więc jest ryzyko wymarcia, a szkoda, bo takie oryginalne xD

[luna_laula]

Mam dwa imiona i nigdy mi to w niczym nie przeszkadzało Posługuję się jednym, a drugie wpisuję jedynie w formularzach, które wymagają podania imion. Dopiero z wizażu dowiedziałam się, że to może być dla kogoś problematyczne

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Eunice9

Mi się zawsze drugie imiona wydawały trochę bez sensu, takie niepotrzebne, bo właśnie i tak ich nikt nie używa, i zwykle były to imiona, które podobały się rodzicom i nie chcieli z nich "zrezygnować". No ale skoro tych imion się i tak nie używa, to po co? Tylko problem w papierach, trzeba je wszędzie wpisywać, podawać itd. Ja nie mam drugiego imienia i bardzo się z tego cieszę

Czasem się używa. Znam sporo takich osób. Dwie w bliskiej rodzinie i kilka na studiach. Sama też używałam przez jakiś czas drugiego imienia.

[Eunice9]

Napisane przez luna_laula

Mam dwa imiona i nigdy mi to w niczym nie przeszkadzało Posługuję się jednym, a drugie wpisuję jedynie w formularzach, które wymagają podania imion. Dopiero z wizażu dowiedziałam się, że to może być dla kogoś problematyczne

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;64800341]Czasem się używa. Znam sporo takich osób. Dwie w bliskiej rodzinie i kilka na studiach. Sama też używałam przez jakiś czas drugiego imienia.[/QUOTE]

Racja, niektórzy używają drugiego zamiast pierwszego. Kwestia sporna, ja się cieszę, że nie mam drugiego, ale też nie mogę się wypowiadać, czy to w praktyce problematyczne czy nie, jako że nigdy drugiego nie miałam i nie wiem

[mmagduszka]

Napisane przez Eunice9

Racja, niektórzy używają drugiego zamiast pierwszego. Kwestia sporna, ja się cieszę, że nie mam drugiego, ale też nie mogę się wypowiadać, czy to w praktyce problematyczne czy nie, jako że nigdy drugiego nie miałam i nie wiem

Ano dokładnie, cięzko się wypowiadać jesli się czegoś nie doświadczyło, więc ja np. jestem ciekawa opinii dziewczyn, które mają od urodzenia dwuczłonowe nazwisko. Może ktoraś z nich się wypowie jak wrażenia?

[stesia]

znam dziewczynę z podwójnym nazwiskiem, no niezbyt była zadowolona, ale jak mówiła wszystko przez to, że ludzie nie są przyzwyczajeni i ich mentalność. opowiadała że jak była dzieckiem to każdy zawsze zdziwiony że ma dwa nazwiska, ale mówiła że zaczęło jej uwierać odkąd miała te 16-17 lat, bo bardzo często słyszała "taka młoda a już mężatka" i czuła do tego że ludzie myślą że pewnie młoda nieodpowiedzialna wpadła, a po wzroku co niektórych była pewna. no i ona to z tych co pod koniec studiów wyglądała jak by miała 20 lat także i wtedy spotykała się z tym podejściem młoda a mężatka. mówiła że czasem to się zastanawiała czy przypadkiem jakiś fajny facet nie stwierdził fajna no ale przecież ma męża teraz mówi jej to nie przeszkadza, ale przez te kilka lat miała podwójnego nazwiska dosyć i nawet zastanawiała się nad zmianą, ale ostatecznie zrezygnowała

[mmagduszka]

Napisane przez stesia

znam dziewczynę z podwójnym nazwiskiem, no niezbyt była zadowolona, ale jak mówiła wszystko przez to, że ludzie nie są przyzwyczajeni i ich mentalność. opowiadała że jak była dzieckiem to każdy zawsze zdziwiony że ma dwa nazwiska, ale mówiła że zaczęło jej uwierać odkąd miała te 16-17 lat, bo bardzo często słyszała "taka młoda a już mężatka" i czuła do tego że ludzie myślą że pewnie młoda nieodpowiedzialna wpadła, a po wzroku co niektórych była pewna. no i ona to z tych co pod koniec studiów wyglądała jak by miała 20 lat także i wtedy spotykała się z tym podejściem młoda a mężatka. mówiła że czasem to się zastanawiała czy przypadkiem jakiś fajny facet nie stwierdził fajna no ale przecież ma męża teraz mówi jej to nie przeszkadza, ale przez te kilka lat miała podwójnego nazwiska dosyć i nawet zastanawiała się nad zmianą, ale ostatecznie zrezygnowała

W sumie to z podobnych przyczyn nie chciałabym nosić jako panna podwojnego nazwiska ;-)
A swoją drogą to nie dziwię się też że nie zmieniła - kurczę, wyobraźcie sobie nosić przez 18 lat podwójne nazwisko, wiedząc że to nazwiska mamy i taty i oni oboje chcieli, żebyś miała te dwa człony. I teraz co, usunąć jeden? Zostawić mamy czy taty? W sytuacji w której rodzice są razem i kochasz ich oboje.. już chyba bym została z tym dwuczłonowym nazwiskiem i się z nim męczyła.

[stesia]

Napisane przez mmagduszka

W sumie to z podobnych przyczyn nie chciałabym nosić jako panna podwojnego nazwiska ;-)
A swoją drogą to nie dziwię się też że nie zmieniła - kurczę, wyobraźcie sobie nosić przez 18 lat podwójne nazwisko, wiedząc że to nazwiska mamy i taty i oni oboje chcieli, żebyś miała te dwa człony. I teraz co, usunąć jeden? Zostawić mamy czy taty? W sytuacji w której rodzice są razem i kochasz ich oboje.. już chyba bym została z tym dwuczłonowym nazwiskiem i się z nim męczyła.

no nie zmieniła bo jak mówiła doszła do wniosku że przecież samo nazwisko jej nie przeszkadza, tylko to podejście nowo poznawanych ludzi

[Rilla82]

Ale z drugiej strony, im więcej ludzi będzie korzystać z pełnej gamy możliwości przy wyborze nazwiska, tym mniej to będzie dziwić. Nie możemy się ciągle ograniczac, "bo ludzie...", to jest błędne koło.

[mmagduszka]

Napisane przez Rilla82

Ale z drugiej strony, im więcej ludzi będzie korzystać z pełnej gamy możliwości przy wyborze nazwiska, tym mniej to będzie dziwić. Nie możemy się ciągle ograniczac, "bo ludzie...", to jest błędne koło.

Tzn mi się w ogóle podwojne nazwisko podoba tylko w przypadku mężatki. To nie chodzi o podejście ludzi, a o moje własne. Nie chciałabym jako dziecko i nastolatka mieć podwójnego nazwiska. Nie dlatego że musiałabym się komukolwiek tlumaczyć (choć argument że biorą Cię za mężatkę już do mnie przemawia), po prostu najzwyczajniej w świecie mi się to nie podoba Dla mnie to podwójne nazwisko jest symbolem zamążpójścia. A nadawanie dziecku 2 nazwisk.. no ok, niech będzie że każdy z rodziców chce by dziecko nosilo ich rodowe nazwiska. Ale jeśli Zuzanna Kowalska-Nowak spotka Krystiana Kozioł-Czarneckigo to jakie nazwisko dać dzieciom ? Wiem wiem, że wtedy mogą wybrać taką konfigurację jaką chcą. Ale jak dla mnie to jakieś niepotrzebne zamieszanie

[luna_laula]

Napisane przez mmagduszka

Tzn mi się w ogóle podwojne nazwisko podoba tylko w przypadku mężatki. To nie chodzi o podejście ludzi, a o moje własne. Nie chciałabym jako dziecko i nastolatka mieć podwójnego nazwiska. Nie dlatego że musiałabym się komukolwiek tlumaczyć (choć argument że biorą Cię za mężatkę już do mnie przemawia), po prostu najzwyczajniej w świecie mi się to nie podoba Dla mnie to podwójne nazwisko jest symbolem zamążpójścia. A nadawanie dziecku 2 nazwisk.. no ok, niech będzie że każdy z rodziców chce by dziecko nosilo ich rodowe nazwiska. Ale jeśli Zuzanna Kowalska-Nowak spotka Krystiana Kozioł-Czarneckigo to jakie nazwisko dać dzieciom ? Wiem wiem, że wtedy mogą wybrać taką konfigurację jaką chcą. Ale jak dla mnie to jakieś niepotrzebne zamieszanie

coś sobie wybiorą dla mnie zamieszaniem jest już zmienianie swojego nazwiska na męża albo doczepianie. dlatego nie zamierzam utrudniać sobie życia, bo do niczego mi to nie jest potrzebne

[mmagduszka]

Napisane przez luna_laula

coś sobie wybiorą dla mnie zamieszaniem jest już zmienianie swojego nazwiska na męża albo doczepianie. dlatego nie zamierzam utrudniać sobie życia, bo do niczego mi to nie jest potrzebne

No i dobrze, skoro masz takie podejście to Twój wybór ;-) Ja doczepiłam męża i też ok, jeszcze inna PM zmieni nazwisko na nazwisko męża. A następna weźmie podwojne i podwójne weźmie jej mąż Mamy wolną wolę i ponosimy konsekwencje naszych decyzji.. gorzej z dziećmi. Tzn je niejako obdarzamy nazwiskiem i do pewnego momentu nic z nim nie zrobią. Ale pewnie dziecko jak ktoś już dostanie od urodzenia takie dwuczlonowe to sie przyzwyczai i dopiero jak samo będzie zakładało rodzinę to będzie rozkminiać co z tym fantem zrobić.

[Paulinkus]

Napisane przez Chatul

Z doświadczeń moich znajomych wynika, że większy galimatias jest z drugim imieniem, bo nie zawsze wiadomo, gdzie trzeba je wpisać i czasem człowiek w trakcie życia w niektórych formularzach to drugie imię „gubi” Widać to też kwestia poglądów i osobistych doświadczeń.



Prędzej właśnie kompromis niż jego brak. Jeżeli rodzice pozostają przy swoich nazwiskach rodowych, a chcą z dzieckiem dzielić chociaż jeden człon nazwiska, to wybór dwuczłonowego nazwiska dla dziecka jest wyborem oczywistym

dla nas to właśnie kompromis bo ja nie zmoenie nazwiska ze względu na zawód tz też nie zmieni na moje a tak synek ma coś od każdego z nas.

Napisane przez Rilla82

Ale z drugiej strony, im więcej ludzi będzie korzystać z pełnej gamy możliwości przy wyborze nazwiska, tym mniej to będzie dziwić. Nie możemy się ciągle ograniczac, "bo ludzie...", to jest błędne koło.

To prawda ludzie się dziwią bo w Polsce nie jest to rozpowszechnione ale my tym się nie przejmowalismy zależało nam żeby miał takie a nie inne nazwisko. Szczególnie ze oba nazwiska są krótkie razem mają 11 liter plus łącznik.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariannala]

Dobrze widzieć, że te wszystkie przyzwyczajenia i rzeczy, które "wypada" robić przestają być jedyną słuszną opcją. Gdybym po raz drugi wychodziła za mąż to jednak i tak wzięłabym jego nazwisko - bo razem dziwnie ze sobą brzmią. Ale fajnie widzieć, że tyle więcej jest społecznej wolności w takich sprawach

[Rilla82]

Napisane przez luna_laula

coś sobie wybiorą dla mnie zamieszaniem jest już zmienianie swojego nazwiska na męża albo doczepianie. dlatego nie zamierzam utrudniać sobie życia, bo do niczego mi to nie jest potrzebne

Mam takie samo zdanie.

[luna_laula]

Napisane przez Paulinkus

dla nas to właśnie kompromis bo ja nie zmoenie nazwiska ze względu na zawód tz też nie zmieni na moje a tak synek ma coś od każdego z nas.

rozumiem argument zawodu, ale mnie nawet brak publikacji i marki nie przekonuje do zmiany

[mmagduszka]

Apropo przyjmowania nazwiska męża, totalnie pokręcony jest przykład polskiej celebrytki Agnieszki Szulim. Po pierwszym mężu miała podwójne, Szulim-Badziak. Po drugim ślubie też ma podwójne, ale przejęte całkowicie po mężu, który sam miał podwójne nazwisko - po matce i po ojczymie.

[luna_laula]

Napisane przez mmagduszka

Apropo przyjmowania nazwiska męża, totalnie pokręcony jest przykład polskiej celebrytki Agnieszki Szulim. Po pierwszym mężu miała podwójne, Szulim-Badziak. Po drugim ślubie też ma podwójne, ale przejęte całkowicie po mężu, który sam miał podwójne nazwisko - po matce i po ojczymie.

Teraz jest Agnieszką Woźniak-Starak?

[mmagduszka]

Napisane przez luna_laula

Teraz jest Agnieszką Woźniak-Starak?

Tak. Ale jakby mój mąż był milionerem to chyba też bym wzięła jego nazwisko

[Rilla82]

Napisane przez mmagduszka

Tak. Ale jakby mój mąż był milionerem to chyba też bym wzięła jego nazwisko

A ja nie

[mmagduszka]

Napisane przez Rilla82

A ja nie

To była ironia