Majówki 2016 - część trzecia

[Monanka83]

Żabcia, nie nerwuj się, jeszcze kiedyś się obróci

Ktoś pytał o obracanie na plecki na podłoże, chyba czekooladki, Nina też się obraca z impetem na łóżku jest luksus, na puzzlach czasem jak przydzwoni to aż się splacze. Już czasami udaje jej się chyba pamiętać że nie jest na łóżku i sama obraca się dużo ostrożniej ale jednak bywa że się zapomina. Na początku ją asekurowalam teraz już zostawiam, niech sobie radzi. Już wie że tam jest twardo.

[manufakturapiekna]

Napisane przez Monanka83

Żabcia, nie nerwuj się, jeszcze kiedyś się obróci

Ktoś pytał o obracanie na plecki na podłoże, chyba czekooladki, Nina też się obraca z impetem na łóżku jest luksus, na puzzlach czasem jak przydzwoni to aż się splacze. Już czasami udaje jej się chyba pamiętać że nie jest na łóżku i sama obraca się dużo ostrożniej ale jednak bywa że się zapomina. Na początku ją asekurowalam teraz już zostawiam, niech sobie radzi. Już wie że tam jest twardo.

Mona znalazlas jakies butki?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Napisane przez majlla

To może powoli zaczynaj jeść normalnie I obserwuj czy nic małemu się nie dzieje.

Mi tak tez radzil skorny, ale dietetyczka stanowczo odradzila takie experymenty na malym brzuszku- mowila, ze najlepiej poczekac do okolic roczku.
Wiesz ja tez mialam ochote na te testy chociaz dla samego sprobowania i zjadlam swiadomie cos z mlekiem,nie pamietam co w kazdym razie nie mleko typowe i mala ma znowu wiecej sluzu. moze to zabki bo jednego juz ma.
Dietetyka odwiedzilam potem i troche zaluje tego testu.
Mala dzisiaj zjadla ode mnie troche jogurtu( owsianego czywiscie) i pierwszy raz az tak szamala.
Kocie mam nadzieje, ze juz lepiej sie czujesz
Ann dobrze cie rozumiem tez jestesmy sami. Mamy znajoma, ktora sie oferuje ze zostanie z mala, ale przy okazji ciagle podgaduje dam ci sprobowac ciasteczek bo mama to ci nic nie chce dac. Nie wiem czy by tak zrobila, ale nie bede sprawdzac.
Ponawiam pytanie-macie jakies pomysly co do sesji?

[ola0605]

Mia, zdrówka dla Igusi
Żabcia, ja przegapiłam przewrót jak czytałam wizaż :P
Anulus my mamy świąteczna więc nie pomogę ale może poszukaj w internecie jakoś inspiracji, tego jest pełno

[czekooladki]

Napisane przez Monanka83

Żabcia, nie nerwuj się, jeszcze kiedyś się obróci

Ktoś pytał o obracanie na plecki na podłoże, chyba czekooladki, Nina też się obraca z impetem na łóżku jest luksus, na puzzlach czasem jak przydzwoni to aż się splacze. Już czasami udaje jej się chyba pamiętać że nie jest na łóżku i sama obraca się dużo ostrożniej ale jednak bywa że się zapomina. Na początku ją asekurowalam teraz już zostawiam, niech sobie radzi. Już wie że tam jest twardo.

ok, Mona dzięki, ostatnio jak Ala się tak przewróciła z impetem to mąż miał wzrok zabójcy, że jak ja mogłam, a ja już nie wiedziałam czy brać ją na ręce i lecieć już usg głowy robić czy sie jeszcze wstrzymać

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

Mi tak tez radzil skorny, ale dietetyczka stanowczo odradzila takie experymenty na malym brzuszku- mowila, ze najlepiej poczekac do okolic roczku.

Wiesz ja tez mialam ochote na te testy chociaz dla samego sprobowania i zjadlam swiadomie cos z mlekiem,nie pamietam co w kazdym razie nie mleko typowe i mala ma znowu wiecej sluzu. moze to zabki bo jednego juz ma.

Dietetyka odwiedzilam potem i troche zaluje tego testu.

Mala dzisiaj zjadla ode mnie troche jogurtu( owsianego czywiscie) i pierwszy raz az tak szamala.

Kocie mam nadzieje, ze juz lepiej sie czujesz

Ann dobrze cie rozumiem tez jestesmy sami. Mamy znajoma, ktora sie oferuje ze zostanie z mala, ale przy okazji ciagle podgaduje dam ci sprobowac ciasteczek bo mama to ci nic nie chce dac. Nie wiem czy by tak zrobila, ale nie bede sprawdzac.

Ponawiam pytanie-macie jakies pomysly co do sesji?

Szczerze to boje sie tego eksperymantowania skoro moze jakis tam postep mamy. Tzn sama nie wiem czy postep to nie za duzo powiedziane bo pod kolanami i pod pachami teraz co rusz gorzej.
W sumie do roczku juz z gorki ha ha mozna sie wstrzymac

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Chcialam troche powietrzyc Igorasa bez pampera to w minute tak sie zdrapał ze cale jajczynięta i nad siusiakiem zdrapane. Dzis obcinalam mu paznokcie. Musialo zostac cos ostrego. mialo byc dobrze to wyszlo jak zwykle...

[mialavi]

Napisane przez agassek

Mia, przecież to nie Twoja wina zdrówka dla Igi

Iwonia, brawo Wy!

Kocie, przeszło mi przez myśl, że takie dziecko może być non stop spragnione nowych wrażeń

Ja staram się by Marysia aktywnie uczestniczyła w naszym życiu, a że jesteśmy osobami dość towarzyskimi, to faktycznie często gdzieś jeździmy. Z drugiej strony to są tylko weekendy, raczej spotkania u nas albo u kogoś w domu, ewentualnie jakieś knajpki, w tygodniu nasze dni są raczej podobne: dom, spacer, dom. Daleko mi do mamy, która umawia się tylko do południa albo musi zdążyć do domu na drzemkę... Marysia od początku prowadzi dość nieregularny tryb życia i albo śpi albo nie śpi, staram się na bieżąco do niej dostosować (na ile się da) i tyle

Wiem, po prostu rozbita jestem wszystko przez ten pieprzony okres

Napisane przez ola0605

Mia, zdrówka dla Igusi
Żabcia, ja przegapiłam przewrót jak czytałam wizaż
Anulus my mamy świąteczna więc nie pomogę ale może poszukaj w internecie jakoś inspiracji, tego jest pełno

Dziękuje 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedronkadancer]

Napisane przez majlla

Neutrocyty ok minimalnie obniżone ale to że względu ze jakąś infekcja była t normalnie . A poza tym to rozkaz automatyczny więc też nie wiadomo na ile jest dokładny . Najlepiej robić rozmaz manualny który jest bardzo dokładny .IGG macie bardzo dobre czyli organizm walczy z infekcja jak juz sie pojawi . Tylko te iga niskie jest a też jest ważny to tłumaczy czemu lapiecie często infekcje . Błony sluzowe nosa gardła itp przepuszczaja bakterie, wirusy . Zbyt maly wskaznik żeby ten pierwszy kontakt mógł walczyć z infekcja . To tak rozpisane w prosty sposób abyś zrozumiała .ta odporność wrodzona ona ma ale wiadomo z czasem dziecko nabywa większej . Musisz pilnować żeby nie narażać jej na infekcje itp

iga kiedy się może poprawić?
Ciężko mi jej nie narażać, często ją biorę ze sobą do przedszkola jak starszą odwożę/odbieram, na spacery też nie za długie bo ona rzadko zasypia w wózku, basen raz w tygodniu w czystym basenie i cieplej sali specjalnie dla dzieci, często wyjezdzamy na kilka dni, karmiona piersią. Nie wiem jak jej wyniki połączyć z lekkim hartowaniem.

majlla Ty jesteś lekarzem? Nie pamiętam.

Napisane przez pluszowy_kot

Znowu przerobiłam absurd polskiej służby zdrowia, wystałam się w mega kolejce do rejestracji (a raczej mąż stał, ja wolałam usiąść), ściągnęli mi jakąś młodziutką lekarkę na konsultację a ona się bardzo zdziwiła, że ciągali mnie na kontrolę już za dwa dni. Mam znowu jechać w piątek, żeby sprawdzić, czy trzeba dalej leczyć czy już jest ok. Dalej wyglądam jak kupa, czuję się niewiele lepiej, ale już tak nie zdycham. Jeszcze mąż wyskoczy do rodzinnego po zwolnienie na opiekę, bo jednak nie czuję się na siłach zajmować Wojtkiem na pełnych obrotach i w zasadzie nawet nie powinnam, żeby się nie zapomnieć, nie dotknąć twarzy a potem dziecka i mu tego syfu nie sprzedać.

Współczuję, pewnie przeciwciala od Ciebie uratują synka od ospy.

Napisane przez mialavi

Iwonia gratulacje za super wyniki jestescie okazem zdrowia podziel sie tym jak Ty to robisz czym karmisz podeslij to powietrze bo ja znow nawaliłam jako mama karmicielka ...

Właśnie wracamy od lekarza bo ten katar mi się nie podobał i tak znów infekcja i jeszcze zaatakowane gardło jakis gesty dziad sie trafil bo inhalacje nie dały rady. Pani doktor nas "pocieszyła" ze przy anemii to częste takie łapanie wszystkiego


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymajcie się i walczcie z infekcją.

Napisane przez Iwonia27

Szczerze to boje sie tego eksperymantowania skoro moze jakis tam postep mamy. Tzn sama nie wiem czy postep to nie za duzo powiedziane bo pod kolanami i pod pachami teraz co rusz gorzej.
W sumie do roczku juz z gorki ha ha mozna sie wstrzymac

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Chcialam troche powietrzyc Igorasa bez pampera to w minute tak sie zdrapał ze cale jajczynięta i nad siusiakiem zdrapane. Dzis obcinalam mu paznokcie. Musialo zostac cos ostrego. mialo byc dobrze to wyszlo jak zwykle...

Iwonia, ja byłam kiedyś na tzw. szkole atopii, która u nas w mieście organizuja lekarze z oddziału/poradni alergologii. Oni są zdania, ze większość problemów skórnych nie wynika z alergii na składniki mleka mamy (owszem, jedno bialko z mleka krowiego przenika przez komórki nablonka i dostaje się do pokarmu, najgorsze jest to, ze sami te mutacje u krów stworzylismy,.zeby wiecej mleka dawaly, w usa podobno mozna kupic kilka razy drozsze mleko od krow starych ras) a raczej z choroby skóry, jej niedojrzalosci itd. Najgorsze sa konserwanty, barwniki itd. W mleku matki, która je normalnie nabial jest mniejsze stężenie bialek mleka krowiego niz w mleku tzw pepti. Ogólnie dużo o tym, ze alergii jest o wiele mniej noz mysllimy, czesto jest mylona z łzs czy azs.

[asiaczek]

Iwonia, gratuluję wyników.

My z Mateuszem sporo siedzimy w domu. Niestety nie mam takich Znajomych, którzy w dzień mają czas a wieczorem misiek jest marudny.
Mialavi, oby katar szybko sobie poszedł.

U nas dramat z usypianiem,Mateusz marudny. Jednak czuje,że nie jest u siebie w domu. Do tego ma całe oczko czerwone, boję się że to kolejne miejsce zaatakowane przez ŁZS/AZS czy co tam jeszcze wymyślą. Mieliśmy wracać z Sopotu w środę w dzień ale wracamy jutro w nocy,żeby nie jechać cały dzień z tą marudą.

Majlla, czyli jeśli eos są w normie to alergię możemy całkowicie wykluczyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiaczekbtm]

Uff nadrobiłam Was nie dam rady się odnieść do wszystkiego.

Emi sto lat!

Iwonia ,super!

U nas od wczoraj trochę kiepsko, strzeliło mi w kręgosłupie ,chodzę połamana ;do tego roztrzaskałam telefon, ale tatek podarował nowy, także nie ma tego złego

Trzymam kciuki za dzisiejszą nocke, bo ponoć super, hiper ,extra pełnia jest

[majlla]

Napisane przez biedronkadancer

iga kiedy się może poprawić?
Ciężko mi jej nie narażać, często ją biorę ze sobą do przedszkola jak starszą odwożę/odbieram, na spacery też nie za długie bo ona rzadko zasypia w wózku, basen raz w tygodniu w czystym basenie i cieplej sali specjalnie dla dzieci, często wyjezdzamy na kilka dni, karmiona piersią. Nie wiem jak jej wyniki połączyć z lekkim hartowaniem.

majlla Ty jesteś lekarzem? Nie pamiętam.







Współczuję, pewnie przeciwciala od Ciebie uratują synka od ospy.





Trzymajcie się i walczcie z infekcją.







Iwonia, ja byłam kiedyś na tzw. szkole atopii, która u nas w mieście organizuja lekarze z oddziału/poradni alergologii. Oni są zdania, ze większość problemów skórnych nie wynika z alergii na składniki mleka mamy (owszem, jedno bialko z mleka krowiego przenika przez komórki nablonka i dostaje się do pokarmu, najgorsze jest to, ze sami te mutacje u krów stworzylismy,.zeby wiecej mleka dawaly, w usa podobno mozna kupic kilka razy drozsze mleko od krow starych ras) a raczej z choroby skóry, jej niedojrzalosci itd. Najgorsze sa konserwanty, barwniki itd. W mleku matki, która je normalnie nabial jest mniejsze stężenie bialek mleka krowiego niz w mleku tzw pepti. Ogólnie dużo o tym, ze alergii jest o wiele mniej noz mysllimy, czesto jest mylona z łzs czy azs.

Nie, nie lekarzem hehe. Właśnie spacery jak najwięcej . Osobiście z basenu bym zrezygnowała i te przedszkole . Dzieci najwięcej przenoszą bakterii, wirusów więc wiesz . Ta odporność rośnie wraz z dzieckiem . Skonsultuj wyniki z lekarzem rodzinnym A najlepiej jakimś immunologiem .

[kaylla]

A właśnie, zapomniałabym. Sto lat dla Emi

[Monanka83]

O matko, do czego to doszło żebym szukała naklejek z biedronki czego się nie robi dla dzieciorów

Odprawiłam K. Do kina i idę spać

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Żabcia, nie nerwuj się, jeszcze kiedyś się obróci

Ktoś pytał o obracanie na plecki na podłoże, chyba czekooladki, Nina też się obraca z impetem na łóżku jest luksus, na puzzlach czasem jak przydzwoni to aż się splacze. Już czasami udaje jej się chyba pamiętać że nie jest na łóżku i sama obraca się dużo ostrożniej ale jednak bywa że się zapomina. Na początku ją asekurowalam teraz już zostawiam, niech sobie radzi. Już wie że tam jest twardo.

Tymek też rabie głową w podłoże. Ale jak raz przywali i zaboli to później robi to zdecydowanie ostrożniej

Napisane przez Monanka83

O matko, do czego to doszło żebym szukała naklejek z biedronki czego się nie robi dla dzieciorów

Odprawiłam K. Do kina i idę spać

No popatrz a dzisiaj jakiejś obcej mamie wysłałam luźne naklejki

Emi sto lat dla Ciebie księżniczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez czekooladki

Dziewczyny czy jak Wasze maluchy z rozmachem przewracają się z brzucha na plecki to je asekurujecie? Moja Ala opanowała tą sztukę ale robi to jakby z rozpędu i dzisiaj zaliczyła glebę główką tzn. kocyk, zrobiła wielkie oczy i z powrotem na brzuch. Trochę zadudniło i tak myślę, żeby sobie nic nie zrobiła w tą niezrośniętą jeszcze kopułkę, niby koc trochę amortyzuje, ale ...

My mamy kojec wyłożony puzzlami piankowymi + na to koc. Pod puzzlami mamy dywan. Wydaje mi się, ze nie jest to jakieś super miękkie, ale jeszcze nie zdarzyło się aby uderzył się tak, żeby rozpłakać.
W ogóle gdy przewraca się z brzucha na plecy, to robi to w większości przypadków nie poprzez odgięcie głowy, tylko poprzez wypięcie w górę pupy i w formie takiej jakby kołyski, więc w pierwszym momencie tułowiem się styka i potem głowę odkłada już normalnie.

Napisane przez Iwonia27

Mam wyniki.
My są zdrowi jak konie. Tzn wg norm przy wynikach wsio jest super. Przy wolnej chwili przesnalizuje normy dla niemowlat. W dolnej granicy normy ma tylko wit D i hemoglobine.
Ale najbardziej mialam szczeke przy podlodze gdy zobaczylam ze eozynofile sa w normie czyli co to nie alergia? W sierpniu byly podwyzszone ale ciagne tą diete to moze sie polepszylo???
No i moja morfologia w gornej normie i uwaga uwaga wapn do 10 a ja mam 9.56
Bede kp do pelnoletnosci Jogurtasa juuuupiiii
A i zapodzialo mi sie z moczu. Bakterii nie ma ale odczyn do 6,5 a on ma 7,5. Czyli?

Iwonia, a robiłaś Igorowi żelazo? Niska hemoglobina może świadczyć o niedoborach. To przeważnie idzie w ten sposób, że wpierw spada żelazo, a dopiero później hemoglobina idzie w dół.

Napisane przez agassek

Ja staram się by Marysia aktywnie uczestniczyła w naszym życiu, a że jesteśmy osobami dość towarzyskimi, to faktycznie często gdzieś jeździmy. Z drugiej strony to są tylko weekendy, raczej spotkania u nas albo u kogoś w domu, ewentualnie jakieś knajpki, w tygodniu nasze dni są raczej podobne: dom, spacer, dom. Daleko mi do mamy, która umawia się tylko do południa albo musi zdążyć do domu na drzemkę... Marysia od początku prowadzi dość nieregularny tryb życia i albo śpi albo nie śpi, staram się na bieżąco do niej dostosować (na ile się da) i tyle

U nas w sumie w tygodniu raczej spokój - wiadomo spacery, drobne zakupy. Młody śpi wtedy, kiedy ma na to ochotę, a resztę zajęć dostosowuję pod niego. Jedynym wyjątkiem są wizyty u lekarza, które mamy na konkretną godzinę.
W weekend mamy więcej zamieszania, bo zdarzają się wyjazdy, czy wyjścia. Przy czym nawet jeśli jesteśmy z kimś umówieni, to zaznaczamy, ze nie jesteśmy w stanie zawsze na sztywno. Ostatnio mieliśmy np. jechać do moich rodziców na około 15, no ale Młody akurat urządził sobie drzemkę, więc po prostu zadzwoniłam, ze będziemy później. Ogólnie moje dziecko mało śpi w dzień, ale jak mu się chce to pada niezależnie od tego gdzie jest. Raz na obiedzie w restauracji zasnął w huku i szumie w foteliku samochodowym.

Mia, zdrówka dla Igusi.

[pluszowy_kot]

Chyba dziecko dojrzało nam do rozszerzania diety. Rzucał się do michy z jogurtem to trochę dostał na łyżeczce - nawet wziął. Kanapkę chciał mężowi ukraść to mu oderwaliśmy trochę skórki od chleba i daliśmy do łapy. Jak mąż jadł to on też sobie skórkę pakował do dzioba i mamlał, chociaż minę miał jakby to najgorsze świństwo było Chcieliśmy mu dać przylepkę, ale pies był szybszy - młody wypuścił z ręki i pies w jednej chwili chapnął

P.S leki to złooo, 10 minut się zastanawiałam co ja tu miałam napisać...

[agassek]

Napisane przez Monanka83

O matko, do czego to doszło żebym szukała naklejek z biedronki czego się nie robi dla dzieciorów

Odprawiłam K. Do kina i idę spać

Haha, u mnie na fb na grupie mam z mojego miasta kwitnie handel tymi naklejkami laski potrafią kilkanaście naklejek sprzedawać za paczkę pieluch ja chciałam moje 4 oddać to w minutę miałam chętną

[Monanka83]

Napisane przez Anika1986

My mamy kojec wyłożony puzzlami piankowymi + na to koc. Pod puzzlami mamy dywan. Wydaje mi się, ze nie jest to jakieś super miękkie, ale jeszcze nie zdarzyło się aby uderzył się tak, żeby rozpłakać.
W ogóle gdy przewraca się z brzucha na plecy, to robi to w większości przypadków nie poprzez odgięcie głowy, tylko poprzez wypięcie w górę pupy i w formie takiej jakby kołyski, więc w pierwszym momencie tułowiem się styka i potem głowę odkłada już normalnie.



Iwonia, a robiłaś Igorowi żelazo? Niska hemoglobina może świadczyć o niedoborach. To przeważnie idzie w ten sposób, że wpierw spada żelazo, a dopiero później hemoglobina idzie w dół.




U nas w sumie w tygodniu raczej spokój - wiadomo spacery, drobne zakupy. Młody śpi wtedy, kiedy ma na to ochotę, a resztę zajęć dostosowuję pod niego. Jedynym wyjątkiem są wizyty u lekarza, które mamy na konkretną godzinę.
W weekend mamy więcej zamieszania, bo zdarzają się wyjazdy, czy wyjścia. Przy czym nawet jeśli jesteśmy z kimś umówieni, to zaznaczamy, ze nie jesteśmy w stanie zawsze na sztywno. Ostatnio mieliśmy np. jechać do moich rodziców na około 15, no ale Młody akurat urządził sobie drzemkę, więc po prostu zadzwoniłam, ze będziemy później. Ogólnie moje dziecko mało śpi w dzień, ale jak mu się chce to pada niezależnie od tego gdzie jest. Raz na obiedzie w restauracji zasnął w huku i szumie w foteliku samochodowym.

Mia, zdrówka dla Igusi.

U nad puzzle na panelach więc jest szkoła życia

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez agassek

Haha, u mnie na fb na grupie mam z mojego miasta kwitnie handel tymi naklejkami laski potrafią kilkanaście naklejek sprzedawać za paczkę pieluch ja chciałam moje 4 oddać to w minutę miałam chętną

U mnie to samo, musialabym siedzieć cały dzień i wgapiać się w nowe posty żeby coś upolować, bo znikają w minutę

[dzustam]

Mona, a co? Zachciałaś brokuła?

My zbieraliśmy mojemu chrześniakowi. Chciał brokuła, ale nie było. Wziął pieczarkę.

Dziś ta pełnia, oj cos czuję, że szybko nie zaśniemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Napisane przez dzustam

Mona, a co? Zachciałaś brokuła?

My zbieraliśmy mojemu chrześniakowi. Chciał brokuła, ale nie było. Wziął pieczarkę.

Dziś ta pełnia, oj cos czuję, że szybko nie zaśniemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obudziłam się dziś rano z niepohamowaną chcicą na truskawkę!
No moje siostrzenice zwariowaly, co zrobisz, co zrobisz, nic nie zrobisz

Moja padła planowo, przed 20tą, czyli zaraz wstaje

Miałam iść spać!

[majlla]

Anika nie ma większego sensu robić zelaza u maluchów . W morfologii jest taki wskaźnik jak MCV on mówi o tym czy hemoglobina jest niska z powodu niedoboru żelaza,kwasu foliowego czy witamin z grupy B A dokładnie B 12.

[Iwonia27]

Mia duuuzo zdrowka dla Iguni. ️nie dołuj sie przeciez niczym nie zawinilas. Ach ten okres Ci w glowie miesza
U nas przewrotow ciungle ni ma...
Biedronka nie wiem moze te problemy skorne to tak ale u nas sa jeszcze grane zielone kupy. Nie prawie kazda jak kiedys ale z jedna na dzien jest- glownie tak miedzy 15-17 wkrecilam sobie ze na sniadania jem to cos ale ciagle mi nie pasuje co, zadnej prawidlowosci nie dostrzegam.
Anika kurcze nie wpadlam na to zeby zrobic mu zelazo...

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez majlla

Anika nie ma większego sensu robić zelaza u maluchów . W morfologii jest taki wskaźnik jak MCV on mówi o tym czy hemoglobina jest niska z powodu niedoboru żelaza,kwasu foliowego czy witamin z grupy B A dokładnie B 12.

Mów mów... Hehe

[majlla]

To ile wynosi u Ciebie ten MCV?

[Iwonia27]

Ja od 21 w łozku.
Chce mi sie spac ali ni mogi...
Nawet ksiezyca nie widac w kolo bloki

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez majlla

To ile wynosi u Ciebie ten MCV?

Yyyyy moge Ci jutro napisac? Juz zalegam centrum dowodzenia PC tez pogaszone.

[fablous]

Mia ehh biedna Igusia znów jakaś infekcja się przyplątała. Wierzę, że mimo anemii szybko upora się z katarem i gardełkiem

Czeko jak czytam o Twojej teściowej to serio włos mi się jeży. Przysięgam, że ubiłabym babę. Dobrze, że moja nie jest aż tak zła bo dziewczyny nie wyrobiłyby nam obu wysyłać paczki za kratki
Mimo to na moją mam nieustającą i wręcz pogłębiającą się alergię, żadna kąpiel w krochmalu tu nie pomoże

[agassek]

A ja doszłam od czego Marysia ma te suche placki na pleckach założyłam jej na sesję nowe rajstopki, nie wyprałam ich, bo nie było już czasu i to tylko na chwilkę. No i mam. Albo drapiące, albo jakiś barwnik. Super mama ze mnie

I dziś Marysia zaczęła raczkować jeszcze nie śmiga tak jak jej tydzień starsza koleżanka (Gosia ), ale pierwsze nieporadne kroczki za nami

[lourose]

Cześć
Znów się odzywam raz na ruski rok. Z przyjemnością czytam o postępach maluchów! Choć jako prawie najmłodsze dziecko w wątku jesteśmy zawsze krok za Wami

Wysyłam moc księzycowej energii dla potrzebujących zdrówka! Przepraszam że tak zbiorowo, jednak z całego serca!

Co do Warzyw z.biedry to jest na nie jakiś szał, w przedszkolu u córki wszystkie dzieci zwariowaly na ich punkcie. Mamy w domu brokuła, truskawke, marchewkę i sliwke. Cała rodzina zbierała

Z Franiem nie szukam specjalnie atrakcji, wystarczy że ma starsza siostrę która samą obecnością potrafi namieszać mu schemat dnia nie wyobrażam sobie dokładać wyjść na zajęcia czy spotkania poza tym co muszę zrobić jako konieczność, tj lekarze, zakupy, wyjścia po córkę do przedszkola. Przez to że trzeba zapewnić funkcjonowanie domowi, gotowanie, sprzątanie, pomaganie mężowi w działalności, mam nieraz wrażenie że za mało czasu poświęcam franiowi tak na 100%.

[RosesAreRed]

Mia, buziole dla Igusi.

Kocie, ostre masz te dragi
Mlosa tez nagle z kopyta dojrzala do rozszerzania. Rzuca sie na wszystko. Dzis wyrywala mi z rak gruszke, uprowadzila mi papryke z kanapki, poza tym dostala troche kaszki. Jutro po raz pierwszy zagosci na talerzu burak.

Solenizantka padla juz spac. Straszna przylepa dzis byla. Wyprzytulalysmy się ze hej

Agassek, ja nie kumam tego szalu na naklejki, ani tym bardziej te maskotki.

Mona, u nas tez puzzle na panelach. Ino obrotow cos malo. Z brzucha na plecy sie odumiala

Dzis super hiper pelnia. Ide wyc do ksiezyca

[lourose]

I mam wyrzuty sumienia że córcia miała mnie całą, mieliśmy jeszcze inna sytuację w rodzinie bo rodzice mieszkali tuż za rogiem, mama miała mnósstwo.czasu i bardzo nam pomagała. Teraz jestem rozdarta między córcię a Frania

[RosesAreRed]

Napisane przez fablous

Mia ehh biedna Igusia znów jakaś infekcja się przyplątała. Wierzę, że mimo anemii szybko upora się z katarem i gardełkiem

Czeko jak czytam o Twojej teściowej to serio włos mi się jeży. Przysięgam, że ubiłabym babę. Dobrze, że moja nie jest aż tak zła bo dziewczyny nie wyrobiłyby nam obu wysyłać paczki za kratki
Mimo to na moją mam nieustającą i wręcz pogłębiającą się alergię, żadna kąpiel w krochmalu tu nie pomoże

U mnie bylo juz dobrze, a znowu tesciowa mnie wkur#i@
Wczoraj wychodzac od nas powiedziala, ze nie moze sie doczekac kiedy Emi z nia sama zostanie. Wtf? Przeszkadzam im w czyms?

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez agassek

A ja doszłam od czego Marysia ma te suche placki na pleckach założyłam jej na sesję nowe rajstopki, nie wyprałam ich, bo nie było już czasu i to tylko na chwilkę. No i mam. Albo drapiące, albo jakiś barwnik. Super mama ze mnie

I dziś Marysia zaczęła raczkować jeszcze nie śmiga tak jak jej tydzień starsza koleżanka (Gosia ), ale pierwsze nieporadne kroczki za nami

Nasza majowkowa torpeda

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Lourose jestes zuch, ze ogarniasz ta dwojke dzieciaczkow. My z mezem postanowilismy, ze w przyszlym roku, z rozpedu zmajstrujemy sobie drugie. W zwiazku z tym zaczelismy tez szukac wiekszego mieszkania i tym razem koniecznie z winda!!!