Majówki 2016 - część trzecia

[mialavi]

Napisane przez pluszowy_kot

Pożalę się...zaproponowano mi opisanie historii swojego kpi do portalu mlekiemmamy.org, czekałam chyba z miesiąc na publikację, od razu mi powiedzieli, kiedy się historia pokaże, miała być w ten piątek. I dziś dostaję prośbę czy mogę jeszcze 2 tygodnie poczekać, bo laska przysłała historię i bardzo jej zależy, żeby ukazała się teraz, bo właśnie dziecko kończy rok. Oczywiście się zgodziłam, ale kurde no, nie mam parcia na szkło, nie zależy mi, żeby wszyscy czytali, poprosili to wysłałam, bo czemu nie - nie zaszkodzi pokazać, że dziecko z rozszczepem podniebienia też można karmić swoim mlekiem, wystarczy tylko chcieć, nie trzeba go od razu skazywać na sztuczne mieszanki ale jednak trochę mi przykro, że ja mogę cierpliwie poczekać na swoją kolej a laska chce tu, teraz i zaraz bo prezent na roczek! A dziecko akurat będzie to czytało...

To bardzo nie miło zrobili musiała im sie trafic jakaś maruda ze przystali na to. Najważniejsze ze Twoja historia sie ukaże czekamy na link

Napisane przez no_doubt

Mona - dostałam i odpisałam

Dzięki za kciuki, ale niestety dzwonili z laboratorium. Musimy powtórzyć kłucie - za mało materiału (( już mi się płakać chce.... (( dam jej kilka dni odpocząć i pojedziemy w piątek....

O kurczaczek przykro ze sie nie udało rozumiem Twój ból

Napisane przez anulus17

co sie stalo? ja przezylam stresu jak mala urodzila sie cala sina i nie oddychala-dostala tylko 2 punkty w 1 minucie. tez boje sie powtorki i w ogole mialam ciezki wywolywany porod, maz tez nie bardzo chce zebym rodzila 2 dziecko a ja bardzo bym chciala dwojke.

Nawet nie wyobrażam sobie co przeżyłaś jak czytałam Twoj opis porodu to mi było ciężko, a co mowic Tobie dobrze ze wszystko dobrze się skończyło !

Mój mąż też się boi kolejnej ciazy ze wzgledu na poprzednia tym bardziej ze teraz strach jest wiekszy bo w domu mamy dziecko. Ja staram sie go przekonywac ze przeciez kolejna ciaza bedzie inna, ze sytuacja ktora mielismy jest na tyle rzadkim przypadkiem ze trzeba by miec mega pecha zeby sie powtorzyla. Wierze w to ze bedzie dobrze, a moze tak bardzo chce drugiego dziecka ze sie oszukuje. Jedno wiem trzeba wierzyc ze bedzie dobrze

Napisane przez fablous

My zostałyśmy zmuszone przesiąść się już do spacerówki. Chciałam maksymalnie długo w gondoli jeździć ale już dobre dwa tygodnie Ala z podkurczonymi nóżkami jeździła bo się na długość nie mieści.
Przeskoczyłyśmy też na pampersy 4. Takie duże to moje dziecko

I jak sie sprawuje spacerówka?
My smigamy w gondoli na szczescie bo nie mamy nadal kombinezonu

Tak zapytam w temacie ubranek jak Ci sie sprzedaja? A Twoje ubrania tez gdzies wystawiasz - ja spakowałam dwa worki i czekam az sobie zdjecia zrobia i sie same wystawia podziel sie doswiadczeniem gdzie najlepiej sprzedawac?

Napisane przez Lambadaa

Hejka

Ja tylko tak na chwile przywitac sie poczytam co tam pisalyscie Dopiero ogarniam siebie i chate po chrzcinach
Wszystkiego najlepszego dla jubilatow/jubilatek, a jak ktos chory to duzo zdrowka

Hej kochana jak tam impreza jak Arturek sie zachowywał przy gosciach i w kosciele? Wiem juz ze tort był mega pycha

Napisane przez agassek

Duża Ala, brawo! Ja widzę, że Ty często sprzedajesz ubranka, które my jeszcze nosimy cały czas, dziwiłam się, ale już rozumiem



Jak sobie poradziłaś z organizacją tego wszystkiego?

Ja też będę ściemniała, jak mnie lekarka zapyta o rozszerzanie diety

Dlaczego masz ściemniać ? Ja sie z ciekawości co powie przyznałam i pochwalila decyzje mimo, że Idze wyszła anemia. A ja myslalam ze zaproponuje od razu buraka ! zaskoczyła mnie pozytywnie

Napisane przez agassek

Nie dziwię się co było przyczyną? Wiadomo?

Na razie nic nie sprzedaję, wszystko zostawiam dla kolejnego bobasa (dlatego te droższe rzeczy typu śpiworek, wózek, kupuję w uniwersalnych kolorach )

Ja też wszystko zostawiam. Będę sprzedawac jak się nie przyda. Zreszta w rodzinie szykuja sie kolejne dwie ciąże wiec zapewne porozdaje wiekszosc rzeczy
Ja nawet pościel i kocyki mam w uniwersalnych kolorach 🙈

Napisane przez fablous

Jeden mały buraczek i łyżka stołowa mięsa z królika plus trochę wody. Całość rozpackana na taką gęsta zupkę. Zjadła wszystko 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Czeko cycus ości nie ma, co się dziwić że jest pycha ponad wszystko inne 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie bogate menu U nas nuda marchewka o ziemniak. Jutro ruszamy z kolejnym warzywem tylko jeszcze nie mam pomysłu z jakim 😂
Dynia, cukinia moze burak ? Hmmm.

Napisane przez Anika1986

Mona, jeśli nie ma w składzie cukru, ani żadnych innych dziwnych substancji, których nazwy ciężko wymówić to powinny być ok. Dzięki.

Zabcia, w trakcie gotowania mięsa w wywarze powstają silnie alergizujące białka, stąd powinni zaczynać się od podania mięsa które gotuje się oddzielnie, a następnie miesza z wywarem warzywnym. Owszem w kolejnych etapach rozszerzania diety nie ma to już takiego znaczenia, jeśli już wiesz jak dziecko reaguje na mięso.

Anulus, No doubt, współczuję przeżyć.

My w przeszło 90% mamy ciuszki używki. Narazie zostawiam dla drugiego dziecka, a potem pewnie komuś oddam za darmo.

Dokładnie to samo słyszałam odnośnie wywaru z mięsa Planuje tak jak piszesz mieszać na koncu z warzywami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W temacie zabawek u Sroki na blogu nowy wpis dotyczący zabawek właśnie, spodobała mi się kula sensoryczna, którą pokazuje http://www.ekomaluch.pl/b-toys-kula-...pilkami-6-m-cy choć pewnie piłki z zoologicznego tańsze prawda Manu ?

[agassek]

No_doubt, cholera, do kitu z tym pobieraniem!

Mia, bo lekarka już coś smęciła o glutenie i rozszerzaniu diety, nie chce mi się wysłuchiwać. Chociaż raczej nie zamierzam się z nią widzieć w najbliższym czasie (odpukać) więc może obejdzie się bez ściemniania

Kurde, Marysia ma całe czerwone plecki. Nie wiem od czego. Na brzuszku trochę też. Nie wiem czy to te rajty faktycznie... był krochmal plus sudokrem. Zobaczymy jak jutro

[mialavi]

Napisane przez agassek

No_doubt, cholera, do kitu z tym pobieraniem!

Mia, bo lekarka już coś smęciła o glutenie i rozszerzaniu diety, nie chce mi się wysłuchiwać. Chociaż raczej nie zamierzam się z nią widzieć w najbliższym czasie (odpukać) więc może obejdzie się bez ściemniania

Kurde, Marysia ma całe czerwone plecki. Nie wiem od czego. Na brzuszku trochę też. Nie wiem czy to te rajty faktycznie... był krochmal plus sudokrem. Zobaczymy jak jutro

Wiesz Iga też miała takie plecki i to tak smiesznie bo takim pasem było pełno czerwonych krost, na wysokosc zapiecia pampersa, najwiecej na bokach. Doktorka zasugerowala uczulenie od pampersa, dziwne bo uzywalysmy ich od dawna. Dala probke kremu nawilzajacego z pharmacerisa i przepisala steryd.wykupilam nie posmarowalam wcale, bo wystarczyło dwa razy posmarowac ta próbka i ładnie zeszło aaaa i zmienilam pampersy na wszelki wypadek. Mysle ze sudokrem to nie za dobry pomysl lepiej cos mocno nawilzajacego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiaczekbtm]

Napisane przez zabciajs

Czytslam o tych bialkach, ale chodzilo mi o to, ze naukowego źródła na ten temat nie znalazłam. Ale ryzykować nie bede

Chlop znów chory. Plus- całe łózko dla nas

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------


Podasz linka do tego obala? To takie z pentelek zrobione?

Zabcia ja zakupiłam w Carrefour wpisz sobie w internecie oball i wyskoczy ci ich stronka

[anulus17]

Napisane przez Anika1986

Mona, jeśli nie ma w składzie cukru, ani żadnych innych dziwnych substancji, których nazwy ciężko wymówić to powinny być ok. Dzięki.

Zabcia, w trakcie gotowania mięsa w wywarze powstają silnie alergizujące białka, stąd powinni zaczynać się od podania mięsa które gotuje się oddzielnie, a następnie miesza z wywarem warzywnym. Owszem w kolejnych etapach rozszerzania diety nie ma to już takiego znaczenia, jeśli już wiesz jak dziecko reaguje na mięso.

Anulus, No doubt, współczuję przeżyć.

My w przeszło 90% mamy ciuszki używki. Narazie zostawiam dla drugiego dziecka, a potem pewnie komuś oddam za darmo.

Ja tez czesc odalam bo mielismy nakupowane stanowczo za duzo, mala miala chyba ponad 20 sukienken w rozmiarze 62, teraz staram sie zeby nie przesadzac ale do rozmiaru 74 narazie poplynelam szkoda mi troche oddac wszytsko za darmo bo mamy same nowe ubranka, wiekszosc nie byla tania a sprzedawac znowu nie mam ani sily ani chceci, zobacze potem moze znajde wiecej czasu bo teraz nawet nie chcialoby mi sie robic zdjec opisow

[martunia_199]

Napisane przez agassek

Najlepsze jest to, że jedni polecają rozszerzać, bo za mało waży, drudzy- bo waży zbyt dużo

Hubcia zwana czasem Alicją piękne!

Czeko, niezła historia! Ja mam mało uczęszczane drogi, więc raczej bezpiecznie. Ale wezmę to pod uwagę

Ha ha dokładnie. Jeden lek na wiele "chorob"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez mialavi

Wiesz Iga też miała takie plecki i to tak smiesznie bo takim pasem było pełno czerwonych krost, na wysokosc zapiecia pampersa, najwiecej na bokach. Doktorka zasugerowala uczulenie od pampersa, dziwne bo uzywalysmy ich od dawna. Dala probke kremu nawilzajacego z pharmacerisa i przepisala steryd.wykupilam nie posmarowalam wcale, bo wystarczyło dwa razy posmarowac ta próbka i ładnie zeszło aaaa i zmienilam pampersy na wszelki wypadek. Mysle ze sudokrem to nie za dobry pomysl lepiej cos mocno nawilzajacego.

Też pomyślałam, że to pieluszki, ale w sumie długo ich używamy... od tygodnia ma czerwony tyłek, raz jest lepiej, raz gorzej. Spróbowałam z tym sudokremem. Od niedzieli jeszcze te plecy, były takie suche placki, smarowałam olejem kokosowym, ale dzisiaj to już fatalnie zaczęło wyglądać jak nie zejdzie jeszcze kilka dni to pójdziemy do pediatry

I jeszcze męczy mnie temat tych meningokoków, lekarka wypisała nam receptę i praktycznie zadecydowała za nas, że szczepimy. Ja cały czas nie wiem czy jest sens...

[fablous]

Napisane przez mialavi

To bardzo nie miło zrobili musiała im sie trafic jakaś maruda ze przystali na to. Najważniejsze ze Twoja historia sie ukaże czekamy na link

O kurczaczek przykro ze sie nie udało rozumiem Twój ból



Nawet nie wyobrażam sobie co przeżyłaś jak czytałam Twoj opis porodu to mi było ciężko, a co mowic Tobie dobrze ze wszystko dobrze się skończyło !

Mój mąż też się boi kolejnej ciazy ze wzgledu na poprzednia tym bardziej ze teraz strach jest wiekszy bo w domu mamy dziecko. Ja staram sie go przekonywac ze przeciez kolejna ciaza bedzie inna, ze sytuacja ktora mielismy jest na tyle rzadkim przypadkiem ze trzeba by miec mega pecha zeby sie powtorzyla. Wierze w to ze bedzie dobrze, a moze tak bardzo chce drugiego dziecka ze sie oszukuje. Jedno wiem trzeba wierzyc ze bedzie dobrze



I jak sie sprawuje spacerówka?
My smigamy w gondoli na szczescie bo nie mamy nadal kombinezonu

Tak zapytam w temacie ubranek jak Ci sie sprzedaja? A Twoje ubrania tez gdzies wystawiasz - ja spakowałam dwa worki i czekam az sobie zdjecia zrobia i sie same wystawia podziel sie doswiadczeniem gdzie najlepiej sprzedawac?


Hej kochana jak tam impreza jak Arturek sie zachowywał przy gosciach i w kosciele? Wiem juz ze tort był mega pycha



Dlaczego masz ściemniać ? Ja sie z ciekawości co powie przyznałam i pochwalila decyzje mimo, że Idze wyszła anemia. A ja myslalam ze zaproponuje od razu buraka ! zaskoczyła mnie pozytywnie



Ja też wszystko zostawiam. Będę sprzedawac jak się nie przyda. Zreszta w rodzinie szykuja sie kolejne dwie ciąże wiec zapewne porozdaje wiekszosc rzeczy
Ja nawet pościel i kocyki mam w uniwersalnych kolorach 🙈



Jakie bogate menu U nas nuda marchewka o ziemniak. Jutro ruszamy z kolejnym warzywem tylko jeszcze nie mam pomysłu z jakim 😂
Dynia, cukinia moze burak ? Hmmm.



Dokładnie to samo słyszałam odnośnie wywaru z mięsa Planuje tak jak piszesz mieszać na koncu z warzywami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tatulek się nawet śmiał że królika w buraczkach jej serwuję niczym Makłowicz jakiś
Ale szczerze mówiąc to jak spróbowałam to ja sama bym tego nie zjadła Nie znoszę mięsa w takiej postaci tj ugotowane i rozpaćkane. Jeszcze z marchewką jakoś to smakowało ale z buraczkami już nie bardzo. Za to Alusiak nie narzekał i ładnie zjadł

Mięsko oczywiście osobno gotuję i później dodaję do warzyw
Cukinii Ala jeszcze nie próbowała za to dynia wchodzi aż miło. No i gotuje się ją znacznie szybciej i łatwiej niż buraka bo w sekundę jest mięciutka. A buraka trzeba obierać i potem dłuuugo się gotuje zanim będzie miękki. Dawaj dynię jutro

Jeśli chodzi o spacerówkę to najpierw przymierzyłyśmy się do naszej Graco z 3w1. No i porażka. Buda maleńka, niemal zero ochrony przed wiatrem. Do tego jakoś dziwnie Ala leżała w tym kubełku rozłożonym na płasko. Wiedziałam, że nie damy rady przetrwać w tym zimy więc następnego dnia kupiliśmy Nico.
Niestety designem nie powala, to typowy częstochowski czołg których absolutnie nie chciałam jak wybieraliśmy pierwszy wózek. Ale jeśli chodzi o funkcjonalność to jest ekstra bo ma ogromną budę która całkowicie chroni przed wiatrem, deszczem itp. Do tego porządne, duże koła dzięki którym wreszcie gładko prowadzę wózek. A nie pseudo-pompowane plus piankowe tak jak w Graco, który telepał mi się jak jakiś blaszak. Nico rozkłada się na całkiem płasko, Ala i tak po dwóch minutach na spacerze zasypia więc zupełnie nie buntuje się na pozycję leżącą, mam nadzieję, że pojeździmy tak jak najdłużej.

Ubieram ją w kombinezon (mamy dwie używki z f&f ), do tego mam też śpiworek spadkowy (coś takiego http://www.nestor-wozki.com/files/m_...0f6k9t6z41.jpg) więc jest jej cieplutko, myślę, że nie marznie

W każdym razie cieszę się, że nabyliśmy Nico bo mam wreszcie porządny wózek na nasze wertepy i taki w którym spokojnie przetrwamy zimę. A na wiosnę będę chciała sprzedać Graco i za tą kasę kupić jakąś parasolkę

[no_doubt]

Napisane przez czekooladki

Kurcze, kuzynka mojego męża teraz jest w ciąży z trzecim dzieckiem - sugerują jej amniopunkcję coś tam pappa źle wyszło, ma 40 lat - nawet nie wiem co mam jej powiedzieć, ma termin na maj 2017

Że jesteście z nią/nimi mimo wszystko... ja nie trawilam jak mi rodzice mówili, że będzie dobrze, nic nie mówiłam, bo wiedziałam, że chcą dobrze, ale miałam ochotę krzyczeć, że już nie jest dobrze, że wybijają we mnie igłę obok główki mojego dziecka...że jest ryzyko poronienia...ja nie widziałam, czy będzie dobrze...
Wystarczy sama obecność...u nas wyszło ok i mam nadzieję, że taki sam wynik otrzyma kuzynka Twojego męża

Napisane przez kaylla

no_doubt - o twoich przeżyciach pamiętam, bo ty byłaś już wtedy na forum. Również współczuję tych nerwowych miesięcy.

Ja się ciąży również boję. Już ta ciąża mnie wyczerpała psychicznie z uwagi na cholestazę, pobyt w szpitalu i możliwe komplikacje związane z cholestazą. Fakt, że sytuacja z dużym prawdopodobieństwem powtórzy się w kolejnej ciąży nie nastraja mnie optymistycznie. Jakby się teraz okazało, że jestem w ciąży, to bym się załamała. Ale liczę, że za jakiś rok, dwa, nabiorę trochę dystansu i się zdecyduję. W końcu nigdy nie chciałam, żeby moje dziecko było jedynakiem.

byłam i po wynikach pappa się usunelam na dwa miesiące...
Także współczuję przeżyć....

Napisane przez Anika1986

Anulus, No doubt, współczuję przeżyć.

Dzięki...

Napisane przez agassek

No_doubt, cholera, do kitu z tym pobieraniem!

Mia, bo lekarka już coś smęciła o glutenie i rozszerzaniu diety, nie chce mi się wysłuchiwać.

Nom do kitu....

No właśnie z tym glutenem. Jak wprowadzacie? Kasza manna?

[fablous]

Mia pytałaś jeszcze o ubranka
Alusiowe sprzedaję na insta i tam całkiem dobrze się rozchodzą
A swoje sprzedawałam głównie na allegro ale teraz mi się nie chce a też mam sporo rzeczy które leżą i czekają aż je obfocę. Często też wymieniałam się na wizażu (link w podpisie) ale ostatnio nic ciekawego tam nie ma, wcześniej dużo więcej dziewczyn zakładało swoje wątki i można było ustrzelić naprawdę fajne rzeczy

[mialavi]

Napisane przez agassek

Też pomyślałam, że to pieluszki, ale w sumie długo ich używamy... od tygodnia ma czerwony tyłek, raz jest lepiej, raz gorzej. Spróbowałam z tym sudokremem. Od niedzieli jeszcze te plecy, były takie suche placki, smarowałam olejem kokosowym, ale dzisiaj to już fatalnie zaczęło wyglądać jak nie zejdzie jeszcze kilka dni to pójdziemy do pediatry

I jeszcze męczy mnie temat tych meningokoków, lekarka wypisała nam receptę i praktycznie zadecydowała za nas, że szczepimy. Ja cały czas nie wiem czy jest sens...

My też używalismy pieluszek ze dwa tdwa miesiące tych lidlowych. Odstawilam jak wyleczylam skórę to wrocilam i tym razem spoko ze dwa tygodnie i znów dupa na srodku dziwnie czerwona takie dwa pasy. Dziwne to. Przerzucilam sie na dady i jest spoko. Linomag jest tez dobry bo mega tłusty. Te zmiany to suche placki? Czy raczej krostki?

W temacie szczepień to się nie wypowiadam bo sama nie wiem czy dobrze robie nie szczepiąc


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Napisane przez agassek

No_doubt, cholera, do kitu z tym pobieraniem!

Mia, bo lekarka już coś smęciła o glutenie i rozszerzaniu diety, nie chce mi się wysłuchiwać. Chociaż raczej nie zamierzam się z nią widzieć w najbliższym czasie (odpukać) więc może obejdzie się bez ściemniania

Kurde, Marysia ma całe czerwone plecki. Nie wiem od czego. Na brzuszku trochę też. Nie wiem czy to te rajty faktycznie... był krochmal plus sudokrem. Zobaczymy jak jutro

Jakiś czas temu ubralam Gabi nie pranà nową czapke i miala na czole czerwone suche placki. Nawilżałam olejkiem, w koncu czerwone plamki znikneły a została sucha skóra.

A teraz mamy powrót ciemnieniuszki.
Musze sie za nią zabrać.

Jutro rano oddać krew. Musze nakarmić Gabi z rana i uciec z lózka tak wcześnie

[fablous]

Napisane przez no_doubt

Nom do kitu....

No właśnie z tym glutenem. Jak wprowadzacie? Kasza manna?

Współczuję przeżyć w ciąży

Mi pediatra zalecił wprowadzić gluten podając po łyżeczce kaszki Nestle (chyba najbardziej sztuczny skład ) i to takiej od 9go miesiąca już teraz
Nie wchodziłam w dyskusję, przytaknęłam a i tak zrobiłam po swojemu tj dwa razy dałam łyżeczkę zwykłej manny do zupki. Nic się nie działo, wszystko było ok to zaprzestałam i już daję same zupki bez żadnej kaszy
Ale nie wiem czy to najlepszy sposób, myślę, że równie dobrze możesz dać skórkę chleba do pociumkania i już gluten wprowadzony

[pluszowy_kot]

czeko, co można powiedzieć...tylko tyle, że jesteś z nimi. Jak mi ktoś mówił, że będzie się modlił, żeby było dobrze, to mówiłam, że lepiej niech pomodli się o siłę, żebyśmy byli w stanie przyjąć wynik badania jaki by nie był.

no_doubt, nie ma co się bujać z glutenem - skórka od chleba do łapki, albo jak sobie gotujecie makaron to później małej jednego kluska w łapkę i niech sobie mamle

[czekooladki]

Aggasek, z tym sudocremem też byłabym ostrożna, on bardzo wysusza, może bardziej coś nawilżającego.

No_doubt, właśnie to takie gadanie "wszystko będzie dobrze" to takie bez sensu, ale to trzeba przeżyć, żeby zrozumieć. Ale lepiej nie przeżywać i nie próbować nawet zrozumieć, bo takie przeżycia są straszne - współczuję.

[fablous]

Czeko gdzie ta lekarka nadwagę widzi?
Waga Hubci przecież w sam raz!

[daggmara]

Napisane przez Iwonia27

Do tylu rzeczy chcialabym sie odniesc. Zle sie dzis czuje a na wieczor jeszcze mnie bol glowy dopadl az mnie galki oczne bolą. Lulam mojego Jogurtaska i sama zmykam pod pierzyne.

To chyba krąży po lubelszyznie, bo i mnie boli dziś...

Napisane przez mialavi

W temacie zabawek u Sroki na blogu nowy wpis dotyczący zabawek właśnie, spodobała mi się kula sensoryczna, którą pokazuje http://www.ekomaluch.pl/b-toys-kula-...pilkami-6-m-cy choć pewnie piłki z zoologicznego tańsze prawda Manu ?

Masz gdzieś pod ręką linka do tego posta?
Co do zabawek z zoologicznego, ja mam wątpliwości, myślę, że dla zwierzaków ten plastik/ guma jest jednak byle jaki z BPA, BPB itp itc itd ale może się mylę.

[czekooladki]

U nas na dniach kolejna, trzecia i ostatnia dawka szczepionki wzw b i też nie wiem co robić z tymi szczepieniami na mnemingo i pneumo

[mialavi]

Napisane przez fablous

Tatulek się nawet śmiał że królika w buraczkach jej serwuję niczym Makłowicz jakiś
Ale szczerze mówiąc to jak spróbowałam to ja sama bym tego nie zjadła Nie znoszę mięsa w takiej postaci tj ugotowane i rozpaćkane. Jeszcze z marchewką jakoś to smakowało ale z buraczkami już nie bardzo. Za to Alusiak nie narzekał i ładnie zjadł

Mięsko oczywiście osobno gotuję i później dodaję do warzyw
Cukinii Ala jeszcze nie próbowała za to dynia wchodzi aż miło. No i gotuje się ją znacznie szybciej i łatwiej niż buraka bo w sekundę jest mięciutka. A buraka trzeba obierać i potem dłuuugo się gotuje zanim będzie miękki. Dawaj dynię jutro

Jeśli chodzi o spacerówkę to najpierw przymierzyłyśmy się do naszej Graco z 3w1. No i porażka. Buda maleńka, niemal zero ochrony przed wiatrem. Do tego jakoś dziwnie Ala leżała w tym kubełku rozłożonym na płasko. Wiedziałam, że nie damy rady przetrwać w tym zimy więc następnego dnia kupiliśmy Nico.
Niestety designem nie powala, to typowy częstochowski czołg których absolutnie nie chciałam jak wybieraliśmy pierwszy wózek. Ale jeśli chodzi o funkcjonalność to jest ekstra bo ma ogromną budę która całkowicie chroni przed wiatrem, deszczem itp. Do tego porządne, duże koła dzięki którym wreszcie gładko prowadzę wózek. A nie pseudo-pompowane plus piankowe tak jak w Graco, który telepał mi się jak jakiś blaszak. Nico rozkłada się na całkiem płasko, Ala i tak po dwóch minutach na spacerze zasypia więc zupełnie nie buntuje się na pozycję leżącą, mam nadzieję, że pojeździmy tak jak najdłużej.

Ubieram ją w kombinezon (mamy dwie używki z f&f ), do tego mam też śpiworek spadkowy (coś takiego http://www.nestor-wozki.com/files/m_...0f6k9t6z41.jpg) więc jest jej cieplutko, myślę, że nie marznie

W każdym razie cieszę się, że nabyliśmy Nico bo mam wreszcie porządny wózek na nasze wertepy i taki w którym spokojnie przetrwamy zimę. A na wiosnę będę chciała sprzedać Graco i za tą kasę kupić jakąś parasolkę

Haha tez nie cierpie ciapek. Musze miec wszystko osobno, za to moja bratowa jak ma jakies mieso z sosem to ciapie to z ziemniakami i tak zjada, a ja patrzec nie mogę ona potrafi nawet surówke sciapac z ziemniakami
Przekonałaś mnie jutro bedzie dynia szkoda mojego czasu na buraka bo Iga poki co zjada trzy łyżeczki maks zdecydowanie woli wodę od obiadu, a najlepsze że pije bez problemu ze zwykłej porcelanowej filiżanki trzyma ja nawet sama w łapkach i nie bardzo chce oddać i złości się gdy się skończy

Bebetto Nico kojarze z moich poszukiwan wózkowych i jedynie co pamietam ze mial mega wielka gondole ze byl wysoki i dla mnie za ciężki. Może wersja spacerowa jest lepsza Sama sie zastanawiam jak przezyjemy zime w naszej spacerowce bo o ile koła mi nie przeszkadzaja bo spaceruje głownie po chodnikach - taką mam wieś😀 to budka w spacerowce jest bardzo mała i coś czuje ze w ogole nie ochroni przed wiatrem poki jestesmy w gondoli to się nie martwie.

Napisane przez pluszowy_kot

czeko, co można powiedzieć...tylko tyle, że jesteś z nimi. Jak mi ktoś mówił, że będzie się modlił, żeby było dobrze, to mówiłam, że lepiej niech pomodli się o siłę, żebyśmy byli w stanie przyjąć wynik badania jaki by nie był.

no_doubt, nie ma co się bujać z glutenem - skórka od chleba do łapki, albo jak sobie gotujecie makaron to później małej jednego kluska w łapkę i niech sobie mamle

Bardzo mądre słowa kocie. Gdy mojego umierającego tatę odwiedził ksiądz to powiedział nam wtedy "nie powiem Wam, że bedzie dobrze powiem Wam, że będzie tak jak Bóg chce i to na pewno będzie dobre"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooladki]

Napisane przez fablous

Czeko gdzie ta lekarka nadwagę widzi?
Waga Hubci przecież w sam raz!

Dlatego potraktowałam jej komentarz z przymrożeniem oka, to starsza pani, ledwo trzyma długopis w dłoni - ja nie wiem czy ona Hubcię widzi czy nie, ma grube okulary i 70 już chyba liczy wiosen na razie chodzimy do niej bo mamy najbliżej, a potrzebna nam jest tylko do kwalifikowania do szczepienia.

[RosesAreRed]

Jest fajna znizka w pandorze u mojego prezesa od znizek. Jak ktos chce poznac szczegoly to zapraszam na fb priv. Szybka akcja bo zamowienia zbiera tylko do konca tygodnia.

[mialavi]

Napisane przez daggmara

To chyba krąży po lubelszyznie, bo i mnie boli dziś...


Masz gdzieś pod ręką linka do tego posta?
Co do zabawek z zoologicznego, ja mam wątpliwości, myślę, że dla zwierzaków ten plastik/ guma jest jednak byle jaki z BPA, BPB itp itc itd ale może się mylę.

http://www.srokao.pl/2016/11/dlaczeg...wki-b.html?m=1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez czekooladki

Na ostatnim szczepieniu - 30 września lekarka zarzuciła takim tekstem o tej nadwadze - Hubcia miała wtedy 74cm i 7400g, teraz jak ją tak ważę w domu to będzie koło 8000g.

Wg lekarki cytuję: mleczko cycusiowe mam bardzo kaloryczne, lepsza co prawda taka nadwaga niż niedowaga, ale warzywka wskazane i dużo ruchu - nie wiem co miała na myśli - może jakiś fitness czy inna zumba?

lekarka ma chyba obrzek mozgu

[agassek]

Rose, piszę na fb

[_itakinie_]

Fab i jak Ci się to Nico podoba?

[czekooladki]

Napisane przez mialavi

Haha tez nie cierpie ciapek. Musze miec wszystko osobno, za to moja bratowa jak ma jakies mieso z sosem to ciapie to z ziemniakami i tak zjada, a ja patrzec nie mogę ona potrafi nawet surówke sciapac z ziemniakami
Przekonałaś mnie jutro bedzie dynia szkoda mojego czasu na buraka bo Iga poki co zjada trzy łyżeczki maks zdecydowanie woli wodę od obiadu, a najlepsze że pije bez problemu ze zwykłej porcelanowej filiżanki trzyma ja nawet sama w łapkach i nie bardzo chce oddać i złości się gdy się skończy

Bebetto Nico kojarze z moich poszukiwan wózkowych i jedynie co pamietam ze mial mega wielka gondole ze byl wysoki i dla mnie za ciężki. Może wersja spacerowa jest lepsza Sama sie zastanawiam jak przezyjemy zime w naszej spacerowce bo o ile koła mi nie przeszkadzaja bo spaceruje głownie po chodnikach - taką mam wieś😀 to budka w spacerowce jest bardzo mała i coś czuje ze w ogole nie ochroni przed wiatrem poki jestesmy w gondoli to się nie martwie.

Bardzo mądre słowa kocie. Gdy mojego umierającego tatę odwiedził ksiądz to powiedział nam wtedy "nie powiem Wam, że bedzie dobrze powiem Wam, że będzie tak jak Bóg chce i to na pewno będzie dobre"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

smutne ... ale jakże prawdziwe

Napisane przez RosesAreRed

lekarka ma chyba obrzek mozgu

przekażę jej Twoją diagnozę na najbliższej wizycie w przyszłym tygodniu

[fablous]

Napisane przez mialavi

Haha tez nie cierpie ciapek. Musze miec wszystko osobno, za to moja bratowa jak ma jakies mieso z sosem to ciapie to z ziemniakami i tak zjada, a ja patrzec nie mogę ona potrafi nawet surówke sciapac z ziemniakami
Przekonałaś mnie jutro bedzie dynia szkoda mojego czasu na buraka bo Iga poki co zjada trzy łyżeczki maks zdecydowanie woli wodę od obiadu, a najlepsze że pije bez problemu ze zwykłej porcelanowej filiżanki trzyma ja nawet sama w łapkach i nie bardzo chce oddać i złości się gdy się skończy

Bebetto Nico kojarze z moich poszukiwan wózkowych i jedynie co pamietam ze mial mega wielka gondole ze byl wysoki i dla mnie za ciężki. Może wersja spacerowa jest lepsza Sama sie zastanawiam jak przezyjemy zime w naszej spacerowce bo o ile koła mi nie przeszkadzaja bo spaceruje głownie po chodnikach - taką mam wieś�� to budka w spacerowce jest bardzo mała i coś czuje ze w ogole nie ochroni przed wiatrem poki jestesmy w gondoli to się nie martwie.

Bardzo mądre słowa kocie. Gdy mojego umierającego tatę odwiedził ksiądz to powiedział nam wtedy "nie powiem Wam, że bedzie dobrze powiem Wam, że będzie tak jak Bóg chce i to na pewno będzie dobre"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że tak ładnie idzie Igusi picie wody
Daj znać jak się sprawdza ten bidon który zamówiłaś bo też się na niego czaję. Kupiłam za to doidy i będziemy testować jak przyjdzie

Nico jest duży, to fakt. Ale wbrew pozorom prowadzi mi się go o niebo lepiej niż lekki Graco. Ja też do tej pory głównie po chodniku spacerowałam ale mamy tyle pięknych miejsc wokół, leśnych i polnych ścieżek. Aż szkoda, że z tego tak mało korzystałam, mam nadzieję, że teraz się to zmieni jak mamy bardziej terenowy wózek

Ostatni akapit -

Napisane przez czekooladki

Dlatego potraktowałam jej komentarz z przymrożeniem oka, to starsza pani, ledwo trzyma długopis w dłoni - ja nie wiem czy ona Hubcię widzi czy nie, ma grube okulary i 70 już chyba liczy wiosen na razie chodzimy do niej bo mamy najbliżej, a potrzebna nam jest tylko do kwalifikowania do szczepienia.

A może ona patrzyła na was jak na jeden organizm, tj całościowo jak przystało na Hubcię-pasożyta i jej żywicielkę

[agassek]

Napisane przez mialavi

My też używalismy pieluszek ze dwa tdwa miesiące tych lidlowych. Odstawilam jak wyleczylam skórę to wrocilam i tym razem spoko ze dwa tygodnie i znów dupa na srodku dziwnie czerwona takie dwa pasy. Dziwne to. Przerzucilam sie na dady i jest spoko. Linomag jest tez dobry bo mega tłusty. Te zmiany to suche placki? Czy raczej krostki?

W temacie szczepień to się nie wypowiadam bo sama nie wiem czy dobrze robie nie szczepiąc

Były suche placki, zrobiły się takie czerwone krosty. Teraz jak tak myślę, to używaliśmy dad, potem rossmannowych i od tygodnia mniej wiecej toujoursów, więc może to jednak pieluszki
Mam Linomag. Jutro zobaczę.

Mia, bardzo mi przykro z powodu Twojego taty

Napisane przez zabciajs

Jakiś czas temu ubralam Gabi nie pranà nową czapke i miala na czole czerwone suche placki. Nawilżałam olejkiem, w koncu czerwone plamki znikneły a została sucha skóra.

A teraz mamy powrót ciemnieniuszki.
Musze sie za nią zabrać.

Jutro rano oddać krew. Musze nakarmić Gabi z rana i uciec z lózka tak wcześnie

Kurde z ciemieniuchą to w ogóle dałam sobie spokój, ale teraz znów zaczęłam walczyć

Napisane przez czekooladki

Aggasek, z tym sudocremem też byłabym ostrożna, on bardzo wysusza, może bardziej coś nawilżającego.

Nie wiedziałam, mam nadzieję, że nie zaszkodziłam zobaczymy jak jutro to będzie wyglądało...

[czekooladki]

Napisane przez fablous

Super, że tak ładnie idzie Igusi picie wody
Daj znać jak się sprawdza ten bidon który zamówiłaś bo też się na niego czaję. Kupiłam za to doidy i będziemy testować jak przyjdzie

Nico jest duży, to fakt. Ale wbrew pozorom prowadzi mi się go o niebo lepiej niż lekki Graco. Ja też do tej pory głównie po chodniku spacerowałam ale mamy tyle pięknych miejsc wokół, leśnych i polnych ścieżek. Aż szkoda, że z tego tak mało korzystałam, mam nadzieję, że teraz się to zmieni jak mamy bardziej terenowy wózek

Ostatni akapit -



A może ona patrzyła na was jak na jeden organizm, tj całościowo jak przystało na Hubcię-pasożyta i jej żywicielkę

Ooooo widzisz!!! wtedy nadwaga jest ewidentna!

[fablous]

Napisane przez _itakinie_

Fab i jak Ci się to Nico podoba?

Tak jak już pisałam, ta ogromna budka jest idealna na taki okres jesienno-zimowy. Mogę być spokojna że mi dziecka nie przepi*dzi Do tego w porównaniu do poprzedniego wózka amortyzacja jest świetna, miękkie zawieszenie, prowadzi się aż miło.
Wizualnie to moze nie jest szczyt moich marzeń, ale wiem już że nie można mieć lekkiego, zgrabnego wózka który jednocześnie będzie miał solidne koła i nadawał się na wyboiste tereny. Przemęczyłam się pół roku z typowo miejskim wózkiem więc teraz jednak stawiam na funkcjonalność