Leki antydepresyjne [opinie, doświadczenia]

[201704051255]

nelyen mnie opadly rece jak sie dowiedzialam o terminach - prywatnie oczekiwanie pol roku, spotkania musza byc 2x w tygodniu, najtanszy lekarz 80zl wizyta..

panstwowo w lodzi sa 2 miejsca, gdzie spotkania sa 2x w tygodniu, a nie raz na miesiac, czas oczekiwania poltora roku

szansa powodzenia dobrej psychoterapii, nie takiej u psychologa, ale u dyplomowanego psychoterapeuty - 50%

takie informacje dostalam od psyciatry, ktory jest rowniez psychoterapeutą

jest jeszcze jedyny w polsce oddzial psychoterapeutyczny w krakowie, pobyty polroczne
rozmowy wstepne, a jest ich kilak wyznacza sie co pol roku, pozniej decyduja,c zy w ogole przyjma pacjenta

[lisnov]

pushit, narzekasz może na samotność ?

[201704051255]

Napisane przez lisnov

pushit, narzekasz może na samotność ?

w jakim sensie?
na pewno wycofalam sie mocno z zycia towarzyskiego i czasem mi tego brakuje, ale wiekszosc czasu nie mam sily na ludzi

[lisnov]

Napisane przez pushit

w jakim sensie?
na pewno wycofalam sie mocno z zycia towarzyskiego i czasem mi tego brakuje, ale wiekszosc czasu nie mam sily na ludzi

Zawsze myślałam, że fajnie by było mieć kogoś żebym miała z kim wzajemnie wygadać się w zbliżonych problemach, podzielić doświadczeniami. Ale okay, rozumiem.

[nelyen]

Napisane przez pushit

nelyen mnie opadly rece jak sie dowiedzialam o terminach - prywatnie oczekiwanie pol roku, spotkania musza byc 2x w tygodniu, najtanszy lekarz 80zl wizyta..

panstwowo w lodzi sa 2 miejsca, gdzie spotkania sa 2x w tygodniu, a nie raz na miesiac, czas oczekiwania poltora roku

szansa powodzenia dobrej psychoterapii, nie takiej u psychologa, ale u dyplomowanego psychoterapeuty - 50%

takie informacje dostalam od psyciatry, ktory jest rowniez psychoterapeutą

jest jeszcze jedyny w polsce oddzial psychoterapeutyczny w krakowie, pobyty polroczne
rozmowy wstepne, a jest ich kilak wyznacza sie co pol roku, pozniej decyduja,c zy w ogole przyjma pacjenta

ło rany, myślałam, że nie będzie prosto, ale aż takO.o
jak dotąd wyśledziłam akademicki ośrodek pomocy czy jakoś tak, gdzie prowadzone są terapie przy udziale studentów psychologii...
no nic, nie dziwię się, że mój psychiatra polecił mi od razu prywatny ośrodek ale na to zwyczajnie kasy nie mam

[201704051255]

Setaloft- po tygodniu porzuciłam, pierwsze dni - koszmar, lęki, uderzenia gorąca, mdłości, biegunka, prawie zemdlałam, budziłam się zlana potem w nocy, miałam płytki sen. Kolejne dni objawy ustapiły, choc mdłości i biegunka pozostały, zaczęłam mieć straszne skurcze w łydkach i szczękościsk (bolaly mnie zeby kiedy jadłam), ale i to było "do wytrzymania". Najgorzej zadziałał na psychikę - nie mogłam znalezc sobie miejsca, chodzilam w kolko i wszystko było "źle", wieczne uczucie, ze cos jest nie tak i jakaś taka przedziwna niechęć i wstręt do siebie, nigdy wczesniej tego nie mialam. Natrętne myslenie, żeby poodcinać sobie ręce i głowę, byle tylko przestac czuc to dziwne COŚ. Podrazniał jeszcze mocno błonę śluzową żołądka. I miałam chyba jadłowstret - bolał brzuch z głodu, było mi niedobrze i z wysiłkiem i obrzydzeniem coś jadłam (moze przez suchosc w ustach mialamw razenie, ze kazda lyzka staje mi w gardle).

Z tego co czytałam na jakims forum psych. niestety na wiekszosc ten lek źle działa, ale są szczęśliwcy, dla których stał się on tabletką szczęścia.

[suzyyy]

mam ochote wyrzucic te leki w cholere i przestac brac... okropnie sie po nich czuje nie moge chodzic do szkoły, normalnie funkcjonowac a lekarz mowi mi zeby jescze z tydzien poczekac i wtedy dopiero pomyslec o zmainie leków. A ja juz nie moge wytrzymac, jest mi słabo kreci sie w głowie mam mega doła i taki dziwny wewnętrzny ból

[lisnov]

A ja odstawiłam jeden lek z przymusu, po prostu mi się skończył a jakoś tak wyszło, że nie miałam kolejnego opakowania. Lekarz pewnie mnie ochrzani ale co tam, i tak nie działał. Nie będę brała czegoś, co nie działa.
suzyyy: ja uważam, że masz fajnie. Przynajmniej wiesz, że lek działa. Nie tak jak u mnie. Prawie wszystkie psychotropy to jakbym przyjmowała placebo.

[201704051255]

ale co to za sukces jak dziala - pogarszajac, to jakby nie dzialal wcale, albo gorzej

[lisnov]

Napisane przez pushit

ale co to za sukces jak dziala - pogarszajac, to jakby nie dzialal wcale, albo gorzej

Może ja jestem dziwna ale wolałabym dzielić się z Wami jak to źle się czuję bo kolejny lek wywołał u mnie dyskinezę/drgawki/niepokój etc. A tak naprawdę to ja już się zastanawiam, co jest nie tak, że nic na mnie nie działa a objawy uboczne mam tylko wtedy jak sporo przedawkuje leki. Wolałabym przejść tą drogą: pierwsze dni użytkowania medykamentu straszne, wręcz pierwszy tydzień nie do przeżycia. Potem co raz lepiej itd. A tak to biorę sobie ile chcę (oczywiście bez przesady) i nie mam chociażby tej granicy, która kontrolowałaby dawkowanie bo ile nie wezmę to nic.

[YOUdith]

Dlaczego leków antydepresyjnych nie można brać z tabletkami antykoncepcyjnymi????

[happy_pill]

Napisane przez natalontko

Witam wszystkich

Jestem tu nowa

Otoz rok temu bardzo czesto dretwiala mi lewa strona ciala, na poczatku zaczelam zle widziec np nie widzialam jednego oka patrzac np na mame, pozniej zaczela dretwiec mi reka jezyk twarz. Zazwyczaj konczylo sie silnym bolem glowy czasami wymiotami. Ogolnie zaczelam sie bac, padlo mi na nerwy, poszlam z tym do rodzinnego, na poczatku zapisywala mi ziolowe uspakajacze ale nic nie pomagaly, zapisala mi Xanax 0,25mg on mi pomogl wiem ze jest uzalezniajacy i jak w sierpniu 2009 roku przestalam malo bez niego wytrzymalam i od pazdziernika nadal go biore, dretwienie od maja sie nie pojawilo, tak wlasciwie nie wiem co mi jest, chodze do psychologa, mam zaburzenia nerwowe, ale najbardziej martwi mnie to dretwienie. W maju ide do neurologa, ale pewnie nic mi ciekawego nie powie. Ogolnie mam juz tego dosyc, bo od roku czuje sie jakby zyla w jakims innym zyciu nie moim. Powiedzcie mi czy Xanax mogl mi pomoc odnosnie tego dretwnienia?

Teraz co tylko zle sie poczuje i wezme Xanax odrazu jest lepiej. Chodze rowniez do endokrynologa, bo mam gruczolakowlokniaki w piersiach. Oprocz Xanax'u biore Bromergon, Magnez, Tran i witamine D.

Rodzinny powiedzial mi ze juz dlugo biore ten Xanax i pewnie w czerwcu bedzie koniec boje sie odstawienia bo wiem ze jestem uzalezniona. Lekarz kazal isc mi do psychiatry, bylam raz i zapisal mi jeszcze gorsze swinstwo po 3 tabletkach rece mi lataly cala drzalam wiec to odstawilam: Xentanor.
Ogolnie jestem przybita bo juz mam dosyc tych nerwow, a wlasciwie zmagania sie z nimi, chcialabym zyc tak jak przed tym wszystkim.

Powiedzcie mi prosze co o tym wszystkim sadzicie.
Z gory dziekuje za odp
Pozdrawiam

ja jestem prawie nowa ...pod nowym nierozpozawalnym dla znajomych nickiem
ale nieważne.... to co opisałaś to brzmi zupełnie jak ... migrena tylko w wydaniu hardkorowym ze wszystkimi objawami. nie mam tylko pojecia, czy w przypadku migreny xanax, może pomóc ale wygoogluj sobie objawy migreny. na lekarza pierwszego kontaktu nie ma co liczyc.

Ja brałam coaxil - placebo jak dla mnie, seroxat - działa extra, ale u mnie wywołał ... absolutny brak orgazmów no i objawy zapalenia pęcherza... po miesiącu odstawiłam. potem był zoloft, asentra i effectin. efekt każdego podobny - objawy psychosomatyczne i lęki zniknęły (leczyłam nerwicę wegetatywną/lękową), ale byłam ekstremalnie apatyczna. Po roku odstawiłam wszystko ... no i właśnie ... tabletki antykoncepcjne... mówiłam, że biorę, pytałam czy to ma znaczenie... 3 różnych lekarzy mówiło, że nie... tabletki plus psychotropy wywołują wzrost poziomu prolaktyny... skutki różne... psychiczne też. no i pigułki wypłukują magnez. Co dla kiepskiego układu nerwowego jest bardzo bardzo złe. Kiedyś nie wierzyłam, że magnez mi coś da na nerwy... ale brałam za mało. I faktycznie nie działał. Spróbowałam górnej dawki... i nagle dostałam kopa jak po jakichś ostrych dragach. Jak czujecie się spięte i apatyczne, naprawdę warto spróbowac - ja nie miałam typowego drgania powieki czy skurczy mięśni, ale zaczęłam się nagle pocic w nocy, poczytałam w necie i spróbowałam potraktowac to magnezem na chybił trafił... i podziałało
podsumowując...psychotrop ów nie biorę od lat... nerwica nie wróciła. nie chodziłam na psychoterapię.

[201704051255]

Napisane przez YOUdith

Dlaczego leków antydepresyjnych nie można brać z tabletkami antykoncepcyjnymi????

pierwsze slyszę...

[asta9126]

Miałam przepisany Sertagen. Ale ciągle boję się zaczynać z lekami. Nie jestem aż w takiej głębokiej depresji... Moje życie wyglada taż że chodzę do szkoły, wracam, zjem obiad, czasem się uczę, mnóstwo czasu przed komputerem. Nigdzie nie wychodzę poza szkołą.

Nic się nie dzieje w moim życiu i nie umiem tego zmienić. Dużo myślę a nic nie robię... Prawie z nikim nie rozmawiam...

boję się leków. Mój ojciec ma schizofrenie od wielu wielu lat. Moja siostra od paru lat się leczy, ale ciągle i tak coś jest nie tak...
Nie wiem czy warto w to wchodzić...

[201704051255]

ale leki ci krzywdy nie zrobia
co najwyzej nie zadziałają

[Madlen__18]

To prawda ad tabletek antykoncepcyjnych.
Jednocześnie biorąc lek antydepresyjny i antykoncepcyjne tabletki narażamy się na sytuację, że działanie tabletek anty będzie osłabione.
One w jakiś sposób kolidują ze sobą - chodzi chyba o metabolizm, kiedyś o tym czytałam.

W każdym razie ja bym nie ryzykowała : jeśli antydepresant no to poza tabletkami anty dodatkowe zabezpieczenie koniecznie!

[201704051255]

wiesz co jest przerazajace... ZADEN lekarz mi tego nie powiedział

[Madlen__18]

A informujesz pushit o tym, że bierzesz antydepresanty (rodzinnemu, a psychiatrze odwrotnie, że tabletki anty)?
zaraz może się doszukam dokładniejszego wyjaśnienia, bo nie chcę wam namieszać,ale taką informację słyszałam kilka razy już, więc chyba bym nie ryzykowała.
W wypadku uspokajaczy to wiem na pewno, ,że tabletki anty nasilają ich działanie, więc jest większa senność.
Ale antykoncepcyjne się chyba kłócą z większością antydepresantów.

[201704051255]

nie mialam tego w ulotce
jestem w wieku, w ktorym mysle 60-80% kobiet stosuje antykoncepcje hormonalna
mysle, ze lakarz powinien o tym uprzedzić

czyli ringa tez nie moge zalozyc, czy to jzu nie ma zwiazku?

[Madlen__18]

Napisane przez pushit

nie mialam tego w ulotce
jestem w wieku, w ktorym mysle 60-80% kobiet stosuje antykoncepcje hormonalna
mysle, ze lakarz powinien o tym uprzedzić

czyli ringa tez nie moge zalozyc, czy to jzu nie ma zwiazku?

Odnośnie ringa to nie mam pojęcia.
Wiem, że z tabsami to ma związek z metabolizowaniem przez wątrobę, tzn tabletka antykoncepcyjna mniej się wchłania, a co z a tym idzie słabiej działa.
Wątroba metabolizuje w całości lek wazniejszy, drugi częściowo.
Nie wiem na jakiej zasadzie ta "ważność" jest oceniana ale znam przypadek ciąży młodej kobiety właśnie przez to, że nic nie wiedziała.
Pewnie chodzi o jakieś konkretne leki, a nie wszystkie, informacja w ulotce powinna być.

Ale kurdę mimo wszystko jakbym brała antykoncepcyjne to chyba bym się nie przełamała i nie olała skoro "tylko niektóre" osłabiają działanie leku, a nie "wszystkie".
Wolałabym mieć pewność i na zimne dmuchać.

[201704051255]

ja tez jestem z tych dmuchajacych na zimne, chociaz na pewno tak jak i ja wiesz, ze punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia
i czasem "nigdy" zmienia sie w "czemu nie"
zalezy od priorytetu
albo mnie bedzie bolalo, albo nie bedzie bolalo, ale musze zamienic tabletki na gumki

to jak z lekiem, trzeba ocenic czy ma szanse bardziej pomoc niz zaszkodzic

[Madlen__18]

Napisane przez pushit

ja tez jestem z tych dmuchajacych na zimne, chociaz na pewno tak jak i ja wiesz, ze punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia
i czasem "nigdy" zmienia sie w "czemu nie"
zalezy od priorytetu
albo mnie bedzie bolalo, albo nie bedzie bolalo, ale musze zamienic tabletki na gumki

to jak z lekiem, trzeba ocenic czy ma szanse bardziej pomoc niz zaszkodzic

No dokładnie tak.
Ale fakt faktem zawsze warto to wiedzieć, bo chociaż wtedy masz wybór.

[201704051255]

Dokładnie, to nawet trzeba wiedziec. Nie wyobrazam sobie osoby z ciezkimi problemami psychicznymi, na ogol bez pracy, ktora sie dowiaduje, ze ups, ciaza... (ani kasy na wychowanie, ani kasy na skrobankę, a jak to wplywa na jej obency stan psychiczny mozna sobie tylko wyobrazic)

[Madlen__18]

Napisane przez pushit

Dokładnie, to nawet trzeba wiedziec. Nie wyobrazam sobie osoby z ciezkimi problemami psychicznymi, na ogol bez pracy, ktora sie dowiaduje, ze ups, ciaza... (ani kasy na wychowanie, ani kasy na skrobankę, a jak to wplywa na jej obency stan psychiczny mozna sobie tylko wyobrazic)

No właśnie. Straszna nieodpowiedzialność. Zwykłe wprowadzenie pacjenta w błąd.

[natalontko]

Czesc

Chcialam tylko napisac ze jeszcze nie bylam u psychiatry ostatnio jestem zalatana, jak tylko sie uspokoi pojde, a co do Xanax na bank go rzucam w czerwcu wiec do czerwca na bank pojde do psychiatry bo ktos musi mi pomoc sie oduzaleznic od Xanax. Tylko mam problem z wyborem psychiatry Ale z tym jakos sobie poradze.
Dzieki za wszystko
papa

Oczywiscie sie odezwe jak cos w tym kierunku zrobie

[napoli]

Moze jest tutaj jakas osoba, ktora skonczyla juz leczenie deprsantami...

Jak to u was wygladalo?
Jakies zmiany z waga ciala przede wszystkim?
Jak samopoczucie?

[Arjana]

Napisane przez pushit

wiesz co jest przerazajace... ZADEN lekarz mi tego nie powiedział

ja dopiero odkryłam dobrego lekarza ginekologa, dzięki koleżance,
jest to moj do tej pory 5-ty ginekolog, i przy nim mam nadzieję pozostać...
jako jedyny przy przepisywaniu tabletek spytał czy biorę oprócz tego jakieś leki(!) np. antydepresanty itp..

a poprzednich dwóch nawet nie wykryło torbiela o średnicy 8 cm...
dopiero gdy trafilam do szpitala na lyzeczkowanie, po poronieniu, tam sie zorientowali ze żyję pare dobrych lat z torbielem na jajniku,
a mam 23 lataa....

[tekla45]

Ja brałam Setaloft i w ciągu zaledwie kilku dni miałam większość objawów ubocznych z ulotki (obłęd).
Byłam też na paroksetynie, teraz biorę fluoksetynę- Seronil, ale tylko dlatego że został mi 1 listek- akurat do najbliższej wizyty u lekarza. Nie powinnam łykać na własną rękę ale chwytam się jak tonący brzytwy.
Choć powiem Wam wprost- nie wierzę, że kiedykolwiek pokonam depresję.

[Entrixa]

cześć kobietki
ja swoją "przygode" z tego typu lekami zaczęłam pół roku temu. Mam problemy z lękiem. Pierwszym moim lekiem był cloranxen i zaraz za nim miansec 10mg, teraz do miansecu pani doktor dołączyła mi tegretol, w pakiecie pije je dopiero 3 dzień więc nic jeszcze nie moge powiedzieć. Natomiast z samego miansecu jestem bardzo zadowolona, brałam go samego przez pół roku i czulam sie o niebo lepiej, wiadomo nie rewelacyjnie, ale bardzo mi pomógł. Gdyz moje lęki nasiliły się do tego stopnia że wzdrygalam sie jak galaretka na np dzwięk dzwoniacego telefonu. Miansec urotował mnie, gdyz po nim to ustapiło, został tylko stan ogólnego lęku. Dodam że skutków uboczych nie miałam, jedyne tylko przytyłam 4 kg ale akurat dla mnie nie było to problemem, więc jestem ogólnie zadowolona. Zobacze jak teraz będzie to wygladało, troche sie obawiam polaczenia 2 leków, ale może tez będzie dobrze. Zresztą bede pisać tutaj co i jak

Tak dzisiaj pomyslałam że chyba dobra rada na te lęki, depresje, złe dni jest zajecie sie czymś po prostu. Ja chyba zaczne uprawiać systematycznie jakiś sport. Czy myślałyście może o takiej "terapii" ?? Nie chodzi tylko o sport ale tez o jakies pasje na przykład.

Dziś mam bardzo pozytywny dzień, oby takich więcej, ale zobaczymy jak bedzie jutro ...

[znikajac]

Psychiatra przepisała mi Lerivon, mam brać 10 mg/dobę. Ale czytałam tutaj, jedna dziewczyna pisała o nich, i nie ma dobrego zdania o nich. Tak samo na innych stronach czytałam i opinie są raczej negatywne. Trochę boję się tego brać Jest tu jeszcze ktoś kto to brał? Jaka opinia?