Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

[DoDoo]

Biegaczko, co do tego bolu to ciekawe ile dalo mi robienie tatuazu przez 5 godzin na rece, pod koniec myslalam ze sie zesram bo ile mozna w jednym miejsu kluc kilkoma iglami na raz ale nic, usmiech na twarzy do samego konca byl :brzdal:
Pewnie z bolem porodowym to piard

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Cholipa w mojej skarbonce na tattoo jest jakies 10zl... No to jeszcze 690zl dozbierac

[mala_biegaczka]

Napisane przez DoDoo

Biegaczko, co do tego bolu to ciekawe ile dalo mi robienie tatuazu przez 5 godzin na rece, pod koniec myslalam ze sie zesram bo ile mozna w jednym miejsu kluc kilkoma iglami na raz ale nic, usmiech na twarzy do samego konca byl :brzdal:
Pewnie z bolem porodowym to piard

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Cholipa w mojej skarbonce na tattoo jest jakies 10zl... No to jeszcze 690zl dozbierac

No ciekawe
Ja tam mojej terapeutce ufam i jak dotad jej rady mi zawsze pomagaly brzuch mam twardy. Moze to co podziala.

[Platanoides]

Napisane przez DoDoo

Jest szal co

internety zaskoczył mnie po raz kolejny

Napisane przez mala_biegaczka

No ja właśnie się na to zdecydowałam, bo jakaś tam nikła szansa, że coś samo się wykluje.
W notatkach mam, że szyjka już skrócona i miękka.



Mnie nie masz czego, bo mnie to serio jakoś mocno nie bolało. Bardziej nieprzyjemne to było. Raz tylko tak zakuło. Ale to już kwestia indywidualna. Każdy ma inny próg bólu i inne unerwienie

Ja chyba jakaś nienormalna jestem, bo mnie takie zabiegi cieszą o tyle, że bólu wg mojej terapeutki można się nauczyć. I podobno przeżywanie fizycznego bólu w przeszłości pomaga przy bólu porodowym. Mamy jakieś odniesienie. Jeśli w życiu nie przeżywaliśmy żadnego wielkiego bólu fizycznego, to poród może być niezłym zaskoczeniem

Jak już do domu szłam to ja zjeżdżałam z 4. piętra i winda się na 2. zatrzymała i wsiadła dziewczyna z matką. Popatrzyła na mój brzuch i się popłakała... Mogę się tylko domyślać, po co była na 2. piętrze... sama wiem, po co tam byłam rok temu. Ehh

no to ja nigdy nie przezywałam wielkego bólu, nigdy nie miałam nic złamanego, zwichnietego, peknietego, żadnej operacji, bolesnego zabiegu... pod tym kątem mało pocieszające

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

internety zaskoczył mnie po raz kolejny

no to ja nigdy nie przezywałam wielkego bólu, nigdy nie miałam nic złamanego, zwichnietego, peknietego, żadnej operacji, bolesnego zabiegu... pod tym kątem mało pocieszające

Ale to co pisalam moze byc dalekie od reguly wiec spokojnie
Kazdy z nas jest inny i tyle.

[gr8ania]

Napisane przez Platanoides

buszując na allegro natknelam sie na takie coś


były juz trampko-szpilki, trampko-koturny, ale trampko-sandałów jeszcze nie widziałam ciekawe co będzie następne, trampko-kalosze?

Mnie rozwaliły w sklepie kaloszo- szpilki

[Platanoides]

Napisane przez gr8ania

Mnie rozwaliły w sklepie kaloszo- szpilki

wypaliło mi oczy

kiedyś jeszcze w auchan były glano-kalosze

[ukojenie]

W obu szpitalach z ktorymi mialam "przyjemnosc " obcowac dzieci myja bez pytania.
O ile jak urodzilam Szymka to z nim musialam isc do pokoju w ktorym byla kapiel o tyle teraz lezac w szpitalu w moim miescie siostry braly dzieci i oddawaly po calym procesie mycia . Matka zostawala na swojej sali


Mam wyniki glukozy , wynik z krwi zylnej 83,8 , glukometr w labie 89 wiec jeszcze mozna to sensownie wytlumaczyc. A moj 100 .
No i oczywiscie tak z glupoty w ciagu dnia zrobilam test na ketony i masakra Brozowo bylo, ze hoho a rano sladowe ilosci byly tych ketonow i wynik z nocnego moczu z labu - ketonow brak .
Zglupialam i tyle w temacie .

[dotuniek]

Napisane przez ukojenie

W obu szpitalach z ktorymi mialam "przyjemnosc " obcowac dzieci myja bez pytania.
O ile jak urodzilam Szymka to z nim musialam isc do pokoju w ktorym byla kapiel o tyle teraz lezac w szpitalu w moim miescie siostry braly dzieci i oddawaly po calym procesie mycia . Matka zostawala na swojej sali


Mam wyniki glukozy , wynik z krwi zylnej 83,8 , glukometr w labie 89 wiec jeszcze mozna to sensownie wytlumaczyc. A moj 100 .
No i oczywiscie tak z glupoty w ciagu dnia zrobilam test na ketony i masakra Brozowo bylo, ze hoho a rano sladowe ilosci byly tych ketonow i wynik z nocnego moczu z labu - ketonow brak .
Zglupialam i tyle w temacie .

ketony kochana mogą być i znikać więc to, że wczoraj ich nie było nie oznacza, że dziś ich nie ma. A jak masz faktycznie takie niskie cukry to mogą się zdarzyć. Idź do apteki niech ci wymienią glukometr bo ten twój ewidentnie świruje

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

ketony kochana mogą być i znikać więc to, że wczoraj ich nie było nie oznacza, że dziś ich nie ma. A jak masz faktycznie takie niskie cukry to mogą się zdarzyć. Idź do apteki niech ci wymienią glukometr bo ten twój ewidentnie świruje

Dostalam go u diabetolog, bede do niej dzwonic w piatek bo ma byc w przychodni i zobacze czy ma jakis zapas na wymiane

[201704210903]

Napisane przez ukojenie

Dostalam go u diabetolog, bede do niej dzwonic w piatek bo ma byc w przychodni i zobacze czy ma jakis zapas na wymiane

A jaki masz ?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[ukojenie]

Napisane przez Mlebidakin

A jaki masz ?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Contour plus

[dotuniek]

Napisane przez ukojenie

Contour plus

to masz taki jak ja a spróbuj jeszcze wymienić baterie

[201704210903]

Napisane przez ukojenie

Contour plus

Też ten miałam i był dobry
Miary podobne do tych w lab

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Platanoides]

Biegaczka a jak Wasze zdjecia z sesji brzuszkowej? Obrobiłaś już?

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

Biegaczka a jak Wasze zdjecia z sesji brzuszkowej? Obrobiłaś już?

a Ty dostałaś już?

[Platanoides]

Chłop odebral ale zostawił w pracy a ze przenieśli mu biuro to nie po drodze mu teraz żeby po nie jechać specjalnie. Jutro ma byc w okolicy akurat, ciekawe czy nie zapomni

[muffi24]

Ciekawe jak te sesje Wam wyszły
Doo pyałaś chyba o której jutro wizyta, na 19, a Twoja?

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[201707171038]

a ja wczoraj dostałam 1 @ po # i trochę do doopy się czuję

[dotuniek]

Wiosna, tak czytam i sobie pomyślałam o Tobie, że mogłabyś oddawać swój namiar

[party_girl7]

U mnie nie kapali małego, tylko wytarli chusteczkami. Kąpiel była dopiero w 5 dobie przed wyjściem. Miałam indukcje porodu i wspominam super, razem z oxy, poszło szybko i sprawnie, nie żałuję że się zgodziłam.

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

Biegaczka a jak Wasze zdjecia z sesji brzuszkowej? Obrobiłaś już?

Nieeeee.... zapomniałam o nich Może kiedyś
Album też leży i kwiczy Może go skończę w przyszłym tygodniu
A może jutro podziubię co rano

Na sobotę planuję olaplex i ogólnie trzeba się zacząć ogarniać powoli, bo w jeden dzień wszystkiego nie ogarnę

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

Nieeeee.... zapomniałam o nich Może kiedyś
Album też leży i kwiczy Może go skończę w przyszłym tygodniu
A może jutro podziubię co rano

Na sobotę planuję olaplex i ogólnie trzeba się zacząć ogarniać powoli, bo w jeden dzień wszystkiego nie ogarnę

Jak nie zrobisz tego teraz, to już potem na pewno nie usiądziesz do tych zdjęć

A co Ty chcesz ogarniac, przygotuj Bożene i na porodowke

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

Jak nie zrobisz tego teraz, to już potem na pewno nie usiądziesz do tych zdjęć

A co Ty chcesz ogarniac, przygotuj Bożene i na porodowke

No o Bożenie myslę Ale to na raz nie ogarnę Muszę na 2 dni to rozłożyć

[DoDoo]

Napisane przez muffi24

Ciekawe jak te sesje Wam wyszły
Doo pyałaś chyba o której jutro wizyta, na 19, a Twoja?

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Ja mam na okolo 13

[Zmienna kobieta]

Hej,
Jols dopiero okres dostałas? Ja już czekam na swój.

Boli mnie głowa już od tygodnia, dziś zaczął się siódmy dzień z bólem. Oczywiście mam już najgorsze myśli i boję się iść do lekarza

[muffi24]

HAha biegaczka możn wnioskować, że ten olaplex to na bożenę stosujesz Jaki to kolor tam wybrałaś?

Zmienna może to na tle psychicznym bóle? Nie martw się na zapas A do lekarza idź i na badania krwi, po co się tak męczyć.

Ja się o męża martwię, wczoraj jak wracaliśmy do domu to nagle pod domem na prostej drodze wszedł w płot, myślałam że się wygłupia, ale powiedział że nie umie iść prosto... Ledwo do drzwi dotarł, niby mu za chwilę przeszło, ale i tak to bardzo niepokojące

[gr8ania]

Dzień dobry
Muff- koniecznie do lekarza go wyślij.
Zmienna - Ty też biegusiem do lekarza.

Ja sobie czekam grzecznie na endo

[DoDoo]

Jeszcze dobre 2,5 godziny i sie zbieram. Znowu stres jak przed matura
Wlosy na jadzi jakies oporne na krem sie chyba zrobily

[muffi24]

Gr8ania wiesz jak z facetami, a on to już całkiem nie znosi lekarzy (bo są nimi moi rodzice :brzydal). Myślę że to przemęczenie, wstaje o 5, idzie na trening w deszczu bez śniadania, potem spacer z psami i zajęcia, a jak już jest w domu to non stop się uczy z tabletu... Zasypia na siedząco i pije codziennie tylko colę i jakieś energetyki żeby wgl przetrwać dzień I tak ciągle... Twierdzi ze na lekarza nie ma czasu ani sensu...

Doo jeszcze masz trochę do wizyty, herbatkę wypij i ciesz się bo dziś zibaczysz piękną zawartość brzuszka ;*

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[gr8ania]

Napisane przez muffi24

Gr8ania wiesz jak z facetami, a on to już całkiem nie znosi lekarzy (bo są nimi moi rodzice :brzydal). Myślę że to przemęczenie, wstaje o 5, idzie na trening w deszczu bez śniadania, potem spacer z psami i zajęcia, a jak już jest w domu to non stop się uczy z tabletu... Zasypia na siedząco i pije codziennie tylko colę i jakieś energetyki żeby wgl przetrwać dzień I tak ciągle... Twierdzi ze na lekarza nie ma czasu ani sensu...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Jak ja to doskonale znam- mojego też siłą trzeba wysyłać... No ale teraz Twój Mąż nie może pozwolić sobie na takie akcje- morfologię niech chociaż zrobi