Rozłąka z ukochanym - 2012

[martynusia222]

Hejka
Ja dopiero wstałam

Dziś mija dokładnie tydzień od wyjazdu TŻ , jakoś zleciał ten czas, oby kolejne 10 tygodni zleciało równie szybko

[Sylwusia238907]

Napisane przez Azalia1992

Mój wczoraj zadzwonił no i ja mu powiedziałam o wszystkim, że mam wrażenie, że on ma coraz mniej czasu itp. A on powiedział, że jak mam sesje to on się zawsze mniej odzywa, żeby mnie od nauki nie odrywać, ale jeśli mu obiecam, że przez niego nie będę się od nauki odrywać, to będzie dzwonił tyle co zwykle Oj, poprawił mi tym humor... Mam zdecydowanie więcej chęci siadać do tego stosu książek.

O no to suuper

Ja postanowiłam więcej się nie dołować, wyluzuję trochę co do zachowania tż, pogadam z nim szczerzę w 4 oczy jak przyjedzie, wiem, że on tam się męczy, dlatego jest zamknięty w sobie i o swoich problemach i złościach nie chce rozmawiać, chciałabym tam do niego jechać i przytulić, wiem że by znów był taki jak zawsze

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez martynusia222

Hejka
Ja dopiero wstałam

Dziś mija dokładnie tydzień od wyjazdu TŻ , jakoś zleciał ten czas, oby kolejne 10 tygodni zleciało równie szybko

U mnie tydzień minie w środę

[MalinoweMarzenia]

Cześć Dziewczyny
Przygarniecie mnie? Mój Tż też wyjechał, dzisiaj rano. Ciężko będzie wytrzymać . Ale dam rade chyba

[Sylwusia238907]

Napisane przez MalinoweMarzenia

Cześć Dziewczyny
Przygarniecie mnie? Mój Tż też wyjechał, dzisiaj rano. Ciężko będzie wytrzymać . Ale dam rade chyba

Hej jasne witamy

Powiedz nam coś więcej o sobie

Gdzie twój tż wyjechał i na ile?

[martynusia222]

Napisane przez MalinoweMarzenia

Cześć Dziewczyny
Przygarniecie mnie? Mój Tż też wyjechał, dzisiaj rano. Ciężko będzie wytrzymać . Ale dam rade chyba

Hej
Pierwszy dzień jest najgorszy, jak ja sobie przypomnę co przeżywałam w tamtą niedzielę Ale z każdym kolejnym będzie lepiej
A gdzie wyjechał i na ile czasu ?

[Sylwusia238907]

Napisane przez martynusia222

Hej
Pierwszy dzień jest najgorszy, jak ja sobie przypomnę co przeżywałam w tamtą niedzielę Ale z każdym kolejnym będzie lepiej
A gdzie wyjechał i na ile czasu ?

Mi pierwszy dzien zleciał tak w miare, dopiero na drugi dzień pękłam i łzy mi ciurkiem leciały .

[MalinoweMarzenia]

Napisane przez martynusia222

Hej
Pierwszy dzień jest najgorszy, jak ja sobie przypomnę co przeżywałam w tamtą niedzielę Ale z każdym kolejnym będzie lepiej
A gdzie wyjechał i na ile czasu ?

Holandia. Jak na razie na miesiąc.
Jakoś się trzymam Od środy gdy sie dowiedziałam, że wyjeżdża rycze jak głupia.

[Sylwusia238907]

Napisane przez MalinoweMarzenia

Holandia. Jak na razie na miesiąc.
Jakoś się trzymam Od środy gdy sie dowiedziałam, że wyjeżdża rycze jak głupia.

Ja przed tż wyjazdem płakałam przy nim 2 albo 3 razy, mam nadzieję, że jak przyjedzie za te 3,5 tygodnia to będzie taki sam jak przed wyjazdem

Ja się z moim rozprawię jak przyleci do pl, za tą jego oschłość i zamknęcie w sobie

[mary_poppins]

Napisane przez MalinoweMarzenia

Cześć Dziewczyny
Przygarniecie mnie? Mój Tż też wyjechał, dzisiaj rano. Ciężko będzie wytrzymać . Ale dam rade chyba

Dasz na pewno A miesiąc to pestka, zleci szybciej niż się obejrzysz Jakby co, to pisz tutaj!

[MalinoweMarzenia]

Napisane przez mary_poppins

Dasz na pewno A miesiąc to pestka, zleci szybciej niż się obejrzysz Jakby co, to pisz tutaj!

Mam nadzieje ze szybko zleci Miesiąc to jeszcze nie tragedia
Dzięki , będę pisać , z Wami mi jakoś raźniej

[biedronka91]

Uff.. TŻ przybył w nocy i okazało się, że grał w grę z przyjaciółmi, super. Ale przeprosił, porozmawialiśmy, więc wszystko dobrze.

Jejku.. Dziewczyny, jak Was czytam to jesteście naprawdę wielkimi szczęściarami. W zasadzie to, co teraz przeżywacie, to tylko okres przejściowy, bo wiecie na pewno, że będziecie razem i macie dokładnie określony termin. W naszym przypadku ja studiuję, on studiuję, jeszcze kupa czasu zanim będziemy samodzielni i zdolni coś wspólnie zaplanować. Póki co kolejne dwa lata będą wyglądały tak, że będziemy widywać się kilka razy w roku, jak dobrze pójdzie. To dopiero jest dobijające..

[Sylwusia238907]

Napisane przez MalinoweMarzenia

Mam nadzieje ze szybko zleci Miesiąc to jeszcze nie tragedia
Dzięki , będę pisać , z Wami mi jakoś raźniej

Mój też za granicę pojechał na miesiąc już w sumie na 3,5 tygodnia, jak z robotą nic nie wyjdzie to już nie pojedzie, a jak znajdzie to przyjedzie po autko i pojedzie na co najmniej rok

[11gabriela11]

ewasza14 nic się nie stało, po prostu miałam mega dołka.
Dziewczyny już 10 dni bez niego ( buu... Tęskni mi się. Bardzo. Plus w rodzinie u mnie nie ciekawie. Ale to raczej zbyt osobiste by pisać na forum.
Rareza studiuje w Szczecinie. Ale pochodze z małej miejscowości.

[MalinoweMarzenia]

Napisane przez Sylwusia238907

Mój też za granicę pojechał na miesiąc już w sumie na 3,5 tygodnia, jak z robotą nic nie wyjdzie to już nie pojedzie, a jak znajdzie to przyjedzie po autko i pojedzie na co najmniej rok

Na rok?? no nie żartuj .. przecież to wieczność .

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez biedronka91

Uff.. TŻ przybył w nocy i okazało się, że grał w grę z przyjaciółmi, super. Ale przeprosił, porozmawialiśmy, więc wszystko dobrze.

Jejku.. Dziewczyny, jak Was czytam to jesteście naprawdę wielkimi szczęściarami. W zasadzie to, co teraz przeżywacie, to tylko okres przejściowy, bo wiecie na pewno, że będziecie razem i macie dokładnie określony termin. W naszym przypadku ja studiuję, on studiuję, jeszcze kupa czasu zanim będziemy samodzielni i zdolni coś wspólnie zaplanować. Póki co kolejne dwa lata będą wyglądały tak, że będziemy widywać się kilka razy w roku, jak dobrze pójdzie. To dopiero jest dobijające..

Współczuje. Widzę ze moja sytuacja jeszcze jest komfortowa, nawet bardzo . Jak na razie jedzie na miesiąc . Potem sie zobaczy jak to bedzie z pracą. Dwa lata to sporo czasu , nam grozi jakieś poł roku takiego związku na odległość . Wtedy pakuje sie i jade z nim , nawet na koniec świata !

[201610170910]

U mnie dziś mija 101 dzień rozłąki Przede mną jeszcze co najmniej 140 takich dni... Zastanawiam się jak ja to wytrzymam, już dostaję rozstroju nerwowego, sama widzę, że jestem teraz inna: ciągle smutna, przygnębiona, nie mam ochoty na kontakt z innymi ludźmi, czasami wcale nie mam ochoty wychodzić z domu nawet Nie wiem czy to ta rozłąka czy pora roku...

[biedronka91]

MalinoweMarzenia Niestety, będzie ciężko. Ale jeżeli to przetrwamy, to już chyba wszystko w przyszłości..
Dlatego nie martw się, jesteś w bardzo dobrej sytuacji, to będzie pikuś dla Ciebie.


Frumoasa Domnisoara Pewnie i to i to. Oby do wiosny i na pewno ten depresyjny stan w części nas opuści.

[Sylwusia238907]

Właśnie rozmawiałam z tż siostra na fb, rozmawiała z mamą swóją to mówiła, że tż chodzi naburmuszony i fochy strzela, a z robota póki co lipa, jeszcze później jak będzie sama się go dopytam, bo w ogóle zapomniałam zapytać o to, dobrze, że chociaż ona mówi co on odwala :P

Tak na rok, a jak pracy nie będzie to wraca do pl i nigdzie nie jedzie :P

[11gabriela11]

Ja też nigdzie nie wychodzę. Wszędzie w mieście widzę miejsca, w których razem byliśmy. Do klubów nigdy często nie chodziłam, ale teraz to już w ogólnie nie mam ochoty. Bez niego to nie to samo... "Przyjaciółki" przestały się do mnie odzywać, z jakiego powodu? nie wiem. Proponowałam tyle razy spacery itd ale były zajęte. W sumie to może i dobrze, bo co to za przyjaciółki. Mój TŻ mi powtarza, żebym się tym nie przejmowała, że mam jego, mogę z nim porozmawiać, albo zadzwonić do mamy. Tylko, że czasami potrzebuję, aby ktoś mnie przytulił i powiedział: olej wszytko! na pewno dasz sobie rade, poradzisz sobie. Nie zamartwiaj się na zapas.
Wczoraj mój TŻ już się zdenerwował, bo nie wiedział co ma mi powiedzieć. Ale po rozmowie z nim stwierdziłam, że ma racje, dlaczego ja ryczę? ;D Czasami mi przykro ale to nie powód żeby ryczeć.

[201610170910]

cala_ja dwa miesiace szybko miną !!

MalinoweMarzenia ja w czerwcu, zaraz po obronie też pakuję walizy i wyjeżdżam, mam nadzieję, że do mojego TŻ!

11gabriela11 no właśnie mój mi zawsze mówi: nie płacz, nie umarłem przecież Moja jedyna przyjaciółka wyjechała do Austrii i wróci dopiero w kwietniu, w domu to się nie mam komu wyżalić, moi rodzice niby zaakceptowali mojego TŻ i to że chcę się wyprowadzić, ale nie znają go i podchodzą do tego wszystkiego bardzo sceptycznie, wydaje mi się nawet, że moja mama ma nadzieję, że z nim nie będę

[11gabriela11]

Ehh.. jak dobrze, że mam was dziewczyny. Zawsze to jakoś raźniej ze świadomością, że inni też mają taki problem i dają radę

[Sylwusia238907]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

cala_ja dwa miesiace szybko miną !!

MalinoweMarzenia ja w czerwcu, zaraz po obronie też pakuję walizy i wyjeżdżam, mam nadzieję, że do mojego TŻ!

11gabriela11 no właśnie mój mi zawsze mówi: nie płacz, nie umarłem przecież Moja jedyna przyjaciółka wyjechała do Austrii i wróci dopiero w kwietniu, w domu to się nie mam komu wyżalić, moi rodzice niby zaakceptowali mojego TŻ i to że chcę się wyprowadzić, ale nie znają go i podchodzą do tego wszystkiego bardzo sceptycznie, wydaje mi się nawet, że moja mama ma nadzieję, że z nim nie będę

Ja też tak mam, jestem z tż krótko i wczoraj mamie powiedziałam, że się z nim pociełam to ona zaczęła mówić że to moja winą, że się za bardzo zaangażowałam itp

Jak był na miejscu to zawsze mu się mogłam wygadać z moich problemów w domu, ogólnie ze wszystkiego, teraz jedynie mogę pisać smsy

Koleżanek praktycznie wcale nie mam, bo mają swoje życie, swoje problemy

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez 11gabriela11

Ehh.. jak dobrze, że mam was dziewczyny. Zawsze to jakoś raźniej ze świadomością, że inni też mają taki problem i dają radę

Nam możesz zawszę się wygadać, zawsze wesprzemy, doradzimy i przytulimy wirtulanie

[11gabriela11]

Napisane przez Sylwusia238907

Ja też tak mam, jestem z tż krótko i wczoraj mamie powiedziałam, że się z nim pociełam to ona zaczęła mówić że to moja winą, że się za bardzo zaangażowałam itp

Jak był na miejscu to zawsze mu się mogłam wygadać z moich problemów w domu, ogólnie ze wszystkiego, teraz jedynie mogę pisać smsy

Koleżanek praktycznie wcale nie mam, bo mają swoje życie, swoje problemy

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------



Nam możesz zawszę się wygadać, zawsze wesprzemy, doradzimy i przytulimy wirtulanie

Dziękuję to bardzo dla mnie ważne. Eh.. dziewczyny powiem wam, że dzisiaj mój dzień zaczął się inaczej. Wesoło. Sprawdzałam ceny biletów, które trochę spadły, a mam zamiar kupić bilet już jutro. Jeden z wykładowców odpisał mi na maila i zgodził się na wcześniejsze zaliczanie . I jadłam właśnie rosołek i kluseczki ułożyły się w oczka i uśmiech. Jedyna zła strona dzisiejszego dnia to, to że mnie troszkę choroba rozkłada, ale biorę leki i nie dam się tak łatwo!

[Sylwusia238907]

Napisane przez 11gabriela11

Dziękuję to bardzo dla mnie ważne. Eh.. dziewczyny powiem wam, że dzisiaj mój dzień zaczął się inaczej. Wesoło. Sprawdzałam ceny biletów, które trochę spadły, a mam zamiar kupić bilet już jutro. Jeden z wykładowców odpisał mi na maila i zgodził się na wcześniejsze zaliczanie . I jadłam właśnie rosołek i kluseczki ułożyły się w oczka i uśmiech. Jedyna zła strona dzisiejszego dnia to, to że mnie troszkę choroba rozkłada, ale biorę leki i nie dam się tak łatwo!

Głowa do góry czas bez tż szybko, zleci ja mam średni dzień nie czuje smutku ani radości i powiedziałam sobie dość płaczu, zamierzam cieszyć się każdą rozmową z tż przez neta

Mama tż mówiła jeszcze jego siostrze, że zaczął nawet mówi, że chce w pon wracać :P

[MalinoweMarzenia]

Dokładnie, ja nie lubię nigdzie wychodzić bez mojego Tż . Gdy tęsknie wszystko mi sie z nim kojarzy. Muszę sie zająć czymś przez ten czas, tylko nie mam pojęcia czym . Co robicie w samotne wieczory ?? Ja chyba usiądę w ciemnym kącie i bede płakać ..

[Sylwusia238907]

Napisane przez MalinoweMarzenia

Dokładnie, ja nie lubię nigdzie wychodzić bez mojego Tż . Gdy tęsknie wszystko mi sie z nim kojarzy. Muszę sie zająć czymś przez ten czas, tylko nie mam pojęcia czym . Co robicie w samotne wieczory ?? Ja chyba usiądę w ciemnym kącie i bede płakać ..

Ja zazwyczaj na necie wieczorkami siedzę, może ksiązkę zaczę czytać, jeszcze raz Zmierzch tym razem wszystkie części przeczytam

[201610170910]

MalinoweMarzenia wieczorami siedzę na wizażu, czytam, słucham muzyki, oglądam filmy itp Powinnam pisać pracę magisterską, ale nie potrafię się za to zabrać

[cala_ja]

Mi też się nic nie chce. Czekam tylko na jakiś znak od niego czy nic mu nie jest. Jedzie autem a pogoda paskudna na takie jazdy. Bardzo się przywiązałam do tego że jest. Ze możemy sie zobaczyć w każdej chwili. Wczoraj jak mnie odwiózł pod dom było mi tak strasznie smutno. Całą noc prawie nie spałam bo się martwiłam czy nic mu nie jest. Teraz czekam aż dojedzie i zadzwoni do mnie. Usłyszę ten słodki głos który jest lekiem na całe zło. Dobrze ze ma darmowe rozmowy i smsy będziemy mogli długo rozmawiać. A jeszcze półtora tygodnia temu rzygałam tęczą.

[Sylwusia238907]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

MalinoweMarzenia wieczorami siedzę na wizażu, czytam, słucham muzyki, oglądam filmy itp Powinnam pisać pracę magisterską, ale nie potrafię się za to zabrać

Ja miałam wziąć się za ćwiczenia, ale że kłóciłam sie ostatnio z moim tż to straciłam motywację, ale może dziś już zacznę systematycznie i codziennie ćwiczyć

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez cala_ja

Mi też się nic nie chce. Czekam tylko na jakiś znak od niego czy nic mu nie jest. Jedzie autem a pogoda paskudna na takie jazdy. Bardzo się przywiązałam do tego że jest. Ze możemy sie zobaczyć w każdej chwili. Wczoraj jak mnie odwiózł pod dom było mi tak strasznie smutno. Całą noc prawie nie spałam bo się martwiłam czy nic mu nie jest. Teraz czekam aż dojedzie i zadzwoni do mnie. Usłyszę ten słodki głos który jest lekiem na całe zło. Dobrze ze ma darmowe rozmowy i smsy będziemy mogli długo rozmawiać. A jeszcze półtora tygodnia temu rzygałam tęczą.

Ma zagraniczny nr?

Z jakiej sieci?

Na pewno dojedzie bezpiecznie ;*

[201610170910]

Sylwusia238907 też ćwiczę z Ewką tyle, że póki co skalpel

cala_ja Na pewno dojedzie cały i zdrowy, a dwa miesiące miną szybciej niż myślisz, zobaczysz

[cala_ja]

Sylwusia238907 tak ma zagraniczny nr z lebary czy jakos tak to sie nazywa