Brodawki płaskie

[Kateczka_05]

tez zawsze będę powtazac nie dermatolodzy tylko magicy choc pewnie paru dobrych sie znajdzie, ale zwykle za sporą kaske ;(

[Monki]

Dermatolog zapisał mi verrumal na brodawki płaskie,które pojawiły sie na brodzie i policzku.Smruje je 3x dziennie.Przed posmarowaniem wacikiem odmaczam poprzednia warstwe.Pytanie moje dotyczy kontynuacji leczenia.W miejscu brodawek pojawiły sie strupki-czy mam kontynuować nakładanie preparatu czy odczekac do wygojenia sie strupków.Gdy smaruje strupki verrumalem nie pieka mnie.Tylko nie wiem czy tak powinno byc-tzn czy powinny sie pojawic strupki?.Następna wizyta u dermatologa dopiero za półtora tygodnia więc boję sie ze będziejuz za póżno i narobie sobie wiecej szkody.Proszę o pomoc.

Dziekuje.

[agulkaa]

W sumie to tak samo jak Ty nie wiem kiedy przestac smarowac...ale moim zdaniem te preparaty powinny rozmiekcxzac a nie zasuszac...wiec nie wiem skad strupki...a czy nie smarujesz za czesto?? ja wprawdzie uzywam duofilmu i to na stopie ale one mi rozmiekaja...bo tak dziala kwas salicylowy...nie wiem jak z twarza...

[KoRiii]

Hej dziewczyny...
gdzie ja moge dostac ziele jaskólcze?? moze macie jakies zdjęcie jak wygląda byłabym bardzo wdzięczna

[Nindża]

dzis 1wszy raz mialam wymrazane brodawki plaskie, mam je na czole, policzku, powiekach,wokol ust i dloni....nie zdawalam sobie sprawy z tego co to jest dopoki kosmetyczka nie powiedziala mi,ze moga to byc kepki zolte,poszlam wiec do dermatologa przerazona kosztownym laserem(podobno tak sie je usuwa), a tu niespodzianka Pani dermatolog zdiagnozowala brodawki plaskie, ktore szybko wymrozila,ale slabo,zeby strupy nie byly za duze, za 3 tyg kolejny zabieg,mam nadzieje,ze pomoze,bo straszny daja efekt na twarzy. Nie placilam ani grosza na szczescie,a co najciekawsze dowiedzialam sie,ze moglam to chwycic przez pieniadze (brud) itp.

niestety nie mam pojecia o zielu jaskolczym :/

[AaniaA]

no i babeczki przylaczam sie do Was . ja mam niezidentyfikowane stwory na brodzie i nic mi nie pomagalo. nikt nie wiedzial co to jest. probowalam izotrexu, masci virolex, jakiejs innej jeszcze (nie pamietam nazwy) i nic . teraz kupie verrumal i zaczne sie tym maziac. ciekawe czy pomoze? wiem, ze trzeba z tym preparatem bardzo ostroznie. mam smarowac punktowo 1 raz dziennie. oby pomoglo .

[mdz]

Kurcze, a u mnie to już całkiem lipa - bo te moje brodawki to są zaraz obok paznokci, nazywa się to chyba brodawka wału paznokciowego...
Verrumal dostawalam nie raz od lekarza, ale po 1 boli jak nie wiem - wiadomo, to przy samym paznokciu - i w dodatku jeden paznokiec teraz wolniej mi rosnie...
eh, poczytam wiecej w tym watku, moze dowiem sie czegos odnosnie takich specyficznych brodawek/kurzajek...

[martinka_m]

ja powtorze po raz kolejny moj sposob na brodawki - pozbylam sie ich w "bardzo szybkim czasie" porownujac oczywiscie do stosowania kilku miesiecznych lub nawet letnich kuracji masciami. kiedy poszlam do dermatologla bylam juz w oplakanym stanie, nie wiem czemu poszlam tak pozno, chyba nie zdawalam sobie sprawy ze to brodawki, mialam w nich cala - calusienka twarz, byly wszedzie. dermatolog przepisal mi jakas masc zluszczajaca i na wstepie zapowiedzial ze walka z brodawkami potrwa bardzo dlugo.... potem bylam u inngo dermatologa i to samo dostalam jakis inny silny srodek. po jakims czasie dowiedzialam sie i to chyba nawet na wizazu ze algi morskie czyli biale krysztalki moga pomoc. zamowilam je sobie na allegro. polega to na tym ze trzyma sie je w sloiku z woda. i ta wlasnie woda przemywa sie skore na ktorej sa brodawki. pierwsze objawy zmniejszenia ilosci brodawek pojawily sie po ok 3-4 tyg. i potem systematycznie bylo ich coraz mniej. moge powiedziec ze po 2-3 mc codziennego przemywania brodawki zniknely. polecam ten sposob bo po 1. jest dobry a po 2. nawet jak u was nie zadziala to jest tani w porowaniu do tych wszystkich masci (zaplacilam za sloik alg nie cale 10 zl). aha w tym czasie lykalam tez skrzyp, przez pewien czas cynk i ogolnie witaminy by wzmocnic skore.

[iwa4]

no to mnie pocieszyłas z tymi algami ja juz prawie 2 lata walcze z nimi mam je na twarzy i kilka na ciele próbowałam już nawet lasera i niestety powróciły. Juz zamówiłam algi na allegro i czekam na przesyłke. Mam nadzieje że mi też pomogą bo mam juz dość tych BRODAWEK!!!!

[mdz]

A ja obawiam sie ze na te moje na lapkach te algi nie pomoga jednak...

[martinka_m]

Napisane przez iwa4

no to mnie pocieszyłas z tymi algami ja juz prawie 2 lata walcze z nimi mam je na twarzy i kilka na ciele próbowałam już nawet lasera i niestety powróciły. Juz zamówiłam algi na allegro i czekam na przesyłke. Mam nadzieje że mi też pomogą bo mam juz dość tych BRODAWEK!!!!

ja mialam doslownie na calej twarzy...czolo, broda policzki.... i wszytko zniknelo! tylko trzeba to robic regularnie, ja nasaczalam wacik i przecieralam twarz tak jak tonikiem, niestety z hodowaniem alg jest troche roboty, ale warto sporobowac, bo prawie nic to nie kosztuje (tzn. tylko cukier, woda i rodzynki). tak jak mowisz, czseto zdarza sie ze po zabiegu usuwania laserem, tak samo jak wymrazaniem brodawki powracaja.... sama zastanawilam sie nad tym zabiegiem, ale pani dermatolog powiedziala, ze mam ich za duzo i na twarzy pozostalo by mnostwo blizn.... wtedy dowiedzialam sie o algach moja kuracja zaczela sie w lipcu zeszlego roku, i po 2-3 mc praktycznie zakonczyla, do tej pory nie mialam zadnego "nawrotu" brodawek (tfu tfu odpukac!!!!) zycze powodzenia

[martinka_m]

Napisane przez mdz

A ja obawiam sie ze na te moje na lapkach te algi nie pomoga jednak...

a dlaczego nie? uwazam ze warto sprobowac, chociazby z tego powodu, ze porownaniu do tych wszystkich specyfikow algi sa bardzo tanie. ja nie wyobrazalam sobie kilku miesiecznej kuracji zwalczajacej brodawki tak jak zapowiedzial mi moj dermatolog....zalamalam sie bo wygladalam okropnie.... probowalam wszytkiego.... mialam masci, ziele jaskolcze (tez troche pomoglo, ale bardzo brudzilo i bylo nie wygodnie w uzyciu) az natrafilam na algi, nie moge obiecac ze pomoga, ale zachecam sie do sprobowania

polecam rowniez lykac rozne witaminy typu skrzyp, cynk, wzmacniajace skore i poprawiajace jej kondycje.

[pelargonka]

prosze was dziwewczyny powiedzcie mi jak sie konkretnie nazywają te algi bo też miałabym ochotę sprubować z nimi bo sie juz dlugo męcze z brodawkami...coraz to nowe maści do domu znosze

[martinka_m]

Napisane przez pelargonka

prosze was dziwewczyny powiedzcie mi jak sie konkretnie nazywają te algi bo też miałabym ochotę sprubować z nimi bo sie juz dlugo męcze z brodawkami...coraz to nowe maści do domu znosze

algi morskie / białe kryształki / japońskie kryształki

te wszytskie nazwy to algi mysle ze jak ktoras z nich wpiszesz w wyszukiwartke to bez problemu znajdzie, na allegro na pewno tez

[pelargonka]

serdecznie dziękuje.Nie ukrywam ze pokładam w tym ogromna nadziejętroche sie boję żeby w drodze z allegro nie umarły ale spróbuje

[martinka_m]

Napisane przez pelargonka

serdecznie dziękuje.Nie ukrywam ze pokładam w tym ogromna nadziejętroche sie boję żeby w drodze z allegro nie umarły ale spróbuje

zycze powodzenia mysle ze nic im sie nie stanie kilka dni bez zlewania wody wytrzymaja ja juz nie stosuje "kuracji" algami ale nadal je mam na wszelki wypadek i przyznam sie ze zdarza sie ze nie przelewam wody przez kilka dni i algi wygladaja nieciekawie...ale to bardzo odporne zyjatka, i latwo je odratowac

[Kasia_19]

Hej wszystkim. Prześledziłam wasze doswiadczenia i chciałam się podzielić moimi. Jak czytam wasze wiadomości czuje się dużo lepiej...myślałam że to tylko ja nie mam ochoty przez to.... wychodzić z domu. Zaczęlo się w okresie matury. Schudłam 12 kilogramów i miałam mnóstwo stresów. Na brodzie pojawiły się ze cztery białe plamki, lekko wypukłe. Brodawki płaskie.

Pierwszy dermatolog: miał duże chęci ale mało mu z tego wyszło. Dostałam Cały zestaw środków na złuszczanie żeby potem wypalić bez blizn... nie pomogło... dałam odpocząć skórze i wtedy zaczęły się rozsiewać. Na twarz, dekolt, piersi, brzuch. Boje sie o okoloce intymne bo to juz jest podobno katastrofa. Więc radze szczerze- obserwujcie się

Drugi dermatolog: te male nowe potraktował laserem- miodzio schodzi i nic nie widać po. Najpierw małe strupeczki ale szybko sie goi. Ale jak juz chciała te od których sie zaczęło na brodzie mocno zrobic laserem to na niewiele się zdało. Zostały... Koszt lasera- 100-120zł w zalezności od ilości wypalanych...
Potem zastosowano mi kurację ALDARĄ. Drogie małe saszetki kremu który ma miejscowo wzmacniac odporność. Narazie wygłądam tragicznie... Na brodzie mam ogromne ropiejące strupy... Nie poszłam dziś na zajęcia... Płacze i nie wierze że kiedyś się tego pozbęde... W międzyczasie jadłam coś na wzocnienie odporności ale też nie pomogło... i tak trwa to już 1,5 roku...
Jestem tylko ciekawa co jest pod tymi strupami... może już zdrowa skóra. Ciężko sie goją.

W akcie desperacji moja ukochana babcia zabrała mnie do pani którą nazywam szamnką nic jej nie można powiedzieć, sama wie co dolega i daje paskudne zielska. W moich oczach ratuje ja tylko to że jest lekarzem medycyny i pracuje tez w szpitalu... Nie wiem czy jej ufac, to sa jakies ochydne proszki z których robi się roztwory i kulki do połykania... kazała mi odstawić Aldarę , dała inna maść- jak dla mnie to jest wazelina i kazała nie jeść cytrusów i tylko gotowane ciepło się ubierać. 30 kwietnia mam kolejna wizytę. Ja tylko nie wiem czy ona w ogole wie na co chce mnie leczyć-szamanić. Bo z pod tych strupów to wcale nie widać że ja walcze z brodawkami płaskimi. Zreszta ciężko się porozumieć bo jest z Mongolii. Czekały u niej tłumy, ludzie którym nikt nie chciał pomóc a ona pomogła. Czekają po 2 godziny zanim przyjdzie zeby być pierwszym w kolejce..........
Kto z was by jej uwierzył???????? Jak to nie pomoże to ide z tym cholerstwem na łąkę po jaskółcze ziele- słyszałam i czytałam w książkach że bardzo skuteczne... nie wiem tylko czy w moim stadium...

jestem załamana....

[THOMY]

Z tą szamanką to na dwoje babka wróżyła... ale niewykluczone ze może być skuteczna. Odnośnie kremu Aldara to na swoim przykładzie powiem ze środek skuteczny, zgodzę się że w momencie kiedy organizm walczy z wirusem to efekt na skórze jest wyjątkowo nieciekawy (mocno czerwienione miejsce, można powiedzieć że efekt podobny do opryszczki tylko trochę mocniejszy) ale potem jest dobrze tylko trzeba przeczekać około 2 tygodnie ja też „to” miałem na brodzie i jak chodziłem z takim wyglądem np. do szkoły to czułem się wyjątkowo skołowany bo wyglądało to tragicznie i nie dało się tego nie zauważyć, rany po walce lekarstwa z wirusem zagoiły się i jest dobrze oczywiście wszystko wymaga czasu ale myślę że warto się pomęczyć i poczekać 2-3 tygodnie bo czym to jest w porównaniu do walki przez np.1,5 roku. Myślę że duża role odgrywa tutaj Pozytywne Myślenie i uświadomienie sobie jak jest to mocny lek i że musi on nam pomóc ! Wierzę ,że na pewno sie uda wyleczyć przeklęte brodawki. POWODZENIA

[cool girl]

Mam brodawkę pod pachą. Jest dosyc duza, taka brązowawa. Myslicie ze stosowanie jaskołczego ziela moze mi pomoc?? Jesli tak to jak długo musze je stosowac?? Czy po kuracji te brodawki po prostu odpadaja??

[KoRiii]

Hej! Mi juz zeszły wszystkie brodawki i to w zaskakującym tempie, byłam w sklepie zielarskim i babka, która tam sprzedaje dała mi przepis na brodawki - nie wierzyłam, że pomoże ale warto było spróbować -
oto przepis:
1 część suszonego zmielonego ziela jaskółczego ( do kupienia w zielarskim za 1,40 zl) zalać 5 częściami 40-50% zimnego alkoholu, odstawić na 7 dni przefiltrować. Stosować 2-3 razy dziennie po 5-10 ml w 100 ml wody w takim stanie przemywać patyczkiem tylko brodawki Pzdr

[cool girl]

Wielkie dzięx, buziaczki

[KoRiii]

cool girl
na pewno lepszy jest ten pomarańczowy sok z ziela jaskółczego ale mi się nie chciało codziennie chodzić do lasu itd więc spróbowałam tego roztworu i pomógł, mam nadzieje że Tobie też pomoże ;* powodzenia

[malybuks]

Napisane przez iwa4

Zgadzam sie z Tobą ze wymrazanie niezbyt pomaga na brodawki płaskie ja miałam wymrażane chyba z trzy razy i za każdym razem wróciły, z tym ze dermatolodzy mało wiedzą o brodawkach płaskich też się zgodzę - moja Pani dermatolog nie wiedziała nawet skąd one się biorą . mam zamiar skorzystać z twojej rady i zlikwidować ''matki'' na piątek mam umówioną wizyte u dermatologo-chirurga mam zamiar zlikwidować te "matki" laserem bo próbowałam już wszystkiego i nic a słyszałam ze laser jest bardzo skuteczny ale zobaczymy co powie Pan doktor no i ile sobie zarzyczy za taka usługe.

No to bardzo dziwne ze ja tez miałam brodwawki płaskie i jakos mi pomogło wymrażanie. Wiadomo ze tydzien ppozniej z domu sie wyjsc nie dalo bo bylam czerwona i ostrupiala , ale wymrozilo je wszystkie i ani sladu od tego czasu po nich. Moja kolezanka tez miala ten problem i tez jej pomoglo odrazu wymrazanie. Nie wiem kto Wam nagadal glupot ze ich sie nie wymraza.

[sweetpinky]

Rozumiem, że te brodawki płaskie to tzw. kurzajki?ja miałam parę i ani zielę jaskółcze ani wymrażanie mi nie pomogło. Więc zrobiłam sobie tzw łyżeczkowanie (taką małą łyżeczką mi to zeskrobywali i wyjmowali razem z korzeniem) fakt, że cholernie to przeżyłam ale już ich nie mam!Niby robili mi znieczulenie ciekłym azotem ale to i tak nic nie dawało!

[malybuks]

Napisane przez sweetpinky

Rozumiem, że te brodawki płaskie to tzw. kurzajki?ja miałam parę i ani zielę jaskółcze ani wymrażanie mi nie pomogło. Więc zrobiłam sobie tzw łyżeczkowanie (taką małą łyżeczką mi to zeskrobywali i wyjmowali razem z korzeniem) fakt, że cholernie to przeżyłam ale już ich nie mam!Niby robili mi znieczulenie ciekłym azotem ale to i tak nic nie dawało!

Brodawki płaskie to nie są kurzajki, to wygląda inaczej. Są to takie brązowawe plamki jakby zgrubienia skóry.

[sweetpinky]

Napisane przez malybuks

Brodawki płaskie to nie są kurzajki, to wygląda inaczej. Są to takie brązowawe plamki jakby zgrubienia skóry.

Aha to przepraszam

[fifiorek]

macie może jakieś fotki na których widać dokładnie jak wygląda brodawka płaska?

[Olexowo]

http://www.laser-medica.szczecin.pl/...awek-kurzajek/
Tutaj możesz zobaczyć jak wyglądają brodawki płaskie..moje akurat są koloru skóry..
Jeżeli chodzi o moją batalię z brodawkami to leczę się od 2 m-cy..pani dermatolog zapisała differin do złuszczania twarzy - najpierw mocno wysuszał, powodował podrażnienia, cera na początku się pogorszyła, ale potem wszystko się ustabilizowało..potem doszedł skinoren i muszę powiedzieć, że efekty obu kremów razem były zadziwiające..brodawki nie zniknęły zupełnie ale ogólny stan cery baaardzo sie poprawił..szczególnie jeżeli chodzi o przebarwienia..efekty były widoczne, ale ponieważ zależało mi na czasie zdecydowałam się na zabieg..polecony dermatolog - wykładowca akademicki - zdecydował, że zrobimy wymrażanie podtlenkiem azotu..ufając wiedzy doktorka zdecydowałam się..po zabiegu wyglądałam jak potwór - spuchłam jak chomik, twarz prócz tego, że była cała czerwona to wyglądałam tak jakby pogryzło mnie stado os..oczywiście piekło niemiłosniernie..doktorek twierdzil, że za kilka/kilkanaście godzin wszystko wróci do normy..taaaa..zaczerwieni enie zeszło ale co z tego, zostały ogromne pęcherze, następnego dnia wyglądałam jak upiór..wielkie pęcherze..kolejnego dnia pojawiły się brązowe strupy..4 dnia zeczęło się poprawiać, ale nawet makijaż nie zakrył strupów i czerwonych plam po ich odpadnięciu..z każdym dniem coś tam się goiło, ale dziś dnia 11 w porównaniu z tym jak wyglądałam po zabiegu jest super..ale przed zabiegiem wyglądałam duuużo lepiej..stan skóry się pogorszył, zostały czerwone plamki, skóra jest nierówna..i nie wiem czym jest to spowodowane ale swędzi okropnie..niby z brodawkami jest lepiej, znikają te które nie były wymrażane (zabieg miał zastymulować skórę do walki z nimi), ale ocenić efektu na tych, na których usunięciu najbardziej mi zależalo ocenić nie mogę narazie, bo jest jeszcze podrażnienie..mam nadzieję tylko, że nie będzie śladów..
..nie można mieć złudzeń, że sam cynk, czy witaminy pomogą - pewnie - warto je łykać, ale stosując coś dodatkowo..ja biorę i cynk i wit. B12 i echinaceę (która ma podnosić odporność na wirusy) i szału nie ma ;P..zobaczymy jakie będą efekty..wróciłam do differinu + skinorenu i walczę o powrót do stanu używalności

[fifiorek]

dziękuje

[iwa4]

witam wszystkich moja walka z brodawkami płaskimi trwała ok. 2 lat byłam załamana bo strasznie rozprzestrzeniały sie na twarzy a pózniej znalazłam nawet kilka na dekolcie próbowałam dosłownie wszystkiego różnego rodzaju maści, płynów - które wyżerałay poprostu skórę, jaskółczego ziela, wymtażanie, laser, syropy na odporność, witaminy, cynk itp. niestety po tych zabiegach na jakiś czas był spokój ale po jakims czasie znowu powracały. Nie dawałam za wygraną ciągle cos na nie stosowałam moja skóra już wyglądała okropnie bo miałam ciagle na twarzy czerwone plamki i strupki bo wszystkie te preparaty na brodawki są bardzo żrąc po 2 latach nieudanej walki z tym paskudztwem postanowiłam że poprostu na jakis czas daje sobie spokój bo jak długo można chodzić z taką twarzą w strupy itp. tak więc brodawki były sobie na twarzy troche mniej widoczne niż te zaczerwienienia i strupy po róznych zabiegach. po jakimś czasie bardzo się zdziwiłam i strasznie ucieszyłam bo zaczęły same znikać - radość naprawde była przeogromna bo naprawde było ich bardzo dużo i niewyglądało to zaciekawie zwłaszcza jak dało sie na twarz trochę jakiegoś pudru. Już ok 6 miesiecy nie ma po nich śladu a moja twarz jest naprawde w końcu ładna - zniknęły przebarwienia i blizny po laserach itp. - mam nadzieje ze to dziadostwo już mi nigdy nie powróci!!!!!!!!! moja rada jest taka może na jakiś czas poprzestać róznych zabiegów i dać skorze troche odpocząć od tych żrących srodków może brodawki same się wycofają. pozdrawiam wszystkich i życzę powrotu do pięknej skóry BEZ BRODAWEK!!!!!!