Nasze postanowienia na rok 2014 :)

[shanta]

Napisane przez Kolorowa89

ale ja żeby schudnąć muszę podjąć bardziej drastyczne środki (ćwiczenia), miejmy nadzieję, że coś dadzą same spacery i nowy styl odżywiania.

Wybrałaś jakąś konkretną dietę czy sama sobie ustalasz co jeść?

[PaniPedagog]

Napisane przez shanta

Też mi się wydaje, że już typowej zimy nie będzie

Ja się boje, ze przyjdzie ze zdwojoną siłą tylko w marcu

[favourite]

Cześć dziewczyny, mogę dołączyć?

Oj, jak tak wszystko spisałam, to stwierdzam, że nazbierało mi się trochę tych postanowień. Mam nadzieję, że nie będzie to ponad moje siły i że uda mi się spełnić chociaż połowę z nich - wtedy będę całkiem zadowolona. Jest ich AŻ trzynaście. 13 to moja szczęśliwa liczba (mówi to osoba urodzona 13.12. w 13 rocznicę stanu wojennego hihi)

1. Skończyć pierwszy rok studiów
2. Wyjechać na wakacje do pracy za granicę (jeśli zdrowie pozwoli) lub podjąć pracę wakacyjną w rodzinnym mieście
3. Zacząć dbać o siebie: o swoją urodę, cerę, włosy, paznokcie
4. Uczyć się pilnie, w miarę systematycznie, by być odpowiedzialną osobą w swoim zawodzie
5. Skończyć z lenistwem i marnowaniem czasu! Mniej siedzenia przed komputerem, więcej produktywnych zajęć
6. Pilnować swoich wydatków - żyć oszczędnie
7. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.. biegać, dbać o formę (jeśli zdrowie pozwoli)
8. Zacząć gotować i zdrowo się odżywiać
9. Spróbować stawiać sobie cele, uporządkować swoje życie, nauczyć się planować - nie zawsze wszystko musi być robione na ostatnią chwilę
10. Przemyśleć sprawę z prawem jazdy, może zacząć kurs
11. Polegać na sobie, nie na innych
12. Wyjechać gdzieś, gdziekolwiek na wakacje!
13. Odważyć się zrobić tatuaż... i kolczyki w upragnionych miejscach

Na spełnieniu wszystkich z nich mi zależy, ale te zaznaczone na pomarańczowo są takimi moimi priorytetami.

Nadrobiłam wątek. Również chciałabym móc wspierać Was w Waszej walce o spełnienie noworocznych postanowień, jak i pewnie marzeń. Mam nadzieję, że 31 grudnia 2014 będziemy mogły dumnie powiedzieć, że się nam udało i że jesteśmy zadowolone z rocznej pracy, jaką włożyłyśmy w nasze postanowienia

[_GlamourGirl_]

Napisane przez favourite

Cześć dziewczyny, mogę dołączyć?

Oj, jak tak wszystko spisałam, to stwierdzam, że nazbierało mi się trochę tych postanowień. Mam nadzieję, że nie będzie to ponad moje siły i że uda mi się spełnić chociaż połowę z nich - wtedy będę całkiem zadowolona. Jest ich AŻ trzynaście. 13 to moja szczęśliwa liczba (mówi to osoba urodzona 13.12. w 13 rocznicę stanu wojennego hihi)

1. Skończyć pierwszy rok studiów
2. Wyjechać na wakacje do pracy za granicę (jeśli zdrowie pozwoli) lub podjąć pracę wakacyjną w rodzinnym mieście
3. Zacząć dbać o siebie: o swoją urodę, cerę, włosy, paznokcie
4. Uczyć się pilnie, w miarę systematycznie, by być odpowiedzialną osobą w swoim zawodzie
5. Skończyć z lenistwem i marnowaniem czasu! Mniej siedzenia przed komputerem, więcej produktywnych zajęć
6. Pilnować swoich wydatków - żyć oszczędnie
7. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.. biegać, dbać o formę (jeśli zdrowie pozwoli)
8. Zacząć gotować i zdrowo się odżywiać
9. Spróbować stawiać sobie cele, uporządkować swoje życie, nauczyć się planować - nie zawsze wszystko musi być robione na ostatnią chwilę
10. Przemyśleć sprawę z prawem jazdy, może zacząć kurs
11. Polegać na sobie, nie na innych
12. Wyjechać gdzieś, gdziekolwiek na wakacje!
13. Odważyć się zrobić tatuaż... i kolczyki w upragnionych miejscach

Na spełnieniu wszystkich z nich mi zależy, ale te zaznaczone na pomarańczowo są takimi moimi priorytetami.

Nadrobiłam wątek. Również chciałabym móc wspierać Was w Waszej walce o spełnienie noworocznych postanowień, jak i pewnie marzeń. Mam nadzieję, że 31 grudnia 2014 będziemy mogły dumnie powiedzieć, że się nam udało i że jesteśmy zadowolone z rocznej pracy, jaką włożyłyśmy w nasze postanowienia

Witaj

[Kolorowa89]

Napisane przez Migotka8923

Napewno dadza
Zoladek sie juz przyzwyczail do nowej diety?
Najadasz sie i nie chodzisz ciagle glodna?

Ja tego nie nazywam dietą, dla mnie to jest nowy sposób odżywiania bo muszę się tak odżywiać do końca życia. Problemu nie ma, bo jem prawie to samo, musiałam zrezygnować z kilku produktów, a inne ograniczyć. Przez tę insulinę za wysoką jeszcze chce mi się jeść ciągle, ale już miej niż kiedyś. Biorę tabletki i miejmy nadzieje, że się zmniejszy.

Napisane przez shanta

Wybrałaś jakąś konkretną dietę czy sama sobie ustalasz co jeść?

Mam insulinooporność i wolno mi jeść produkty o niskim i średnim IG. Dieta oparta na tej zasadzie to MM, zaprzyjaźniłam się z indeksem glikemicznym, wiem jakich produktów nie łączyć i jakoś idzie. W najbliższym czasie wybieram się do dietetyka .

[fallenart91]

Zastanawiam się, czy ćwiczenia z TŻ w łóżku też się liczą do postanowienia dbania o figurę?

[Migotka8923]

Napisane przez fallenart91

Zastanawiam się, czy ćwiczenia z TŻ w łóżku też się liczą do postanowienia dbania o figurę?

Jasne
Takie cwiczenia wrecz wskazane

[Czarnulka7891]

Napisane przez Migotka8923

Jasne
Takie cwiczenia wrecz wskazane

łeee, to ja dbanie o sylwetke i ćwiczenia mogę już sobie w styczniu odhaczyć jako zaliczone

[minka-80]

Napisane przez minka-80

Dużo nawet tego nie jest
- jeszcze trochę schudnąć
- biegać i przez to mieć lepszą formę fizyczną
- więcej czytać
- więcej czasu poświęcać synowi
- zacząć w końcu przygodę z szydełkiem
- oszczędzać
- zacząć się uczyć więcej rosyjskiego

Udaje się, jak dotąd 3 dzień biegania za mną i uwierzcie lekko nie jest

[favourite]

Napisane przez minka-80

Udaje się, jak dotąd 3 dzień biegania za mną i uwierzcie lekko nie jest

Super, gratulacje
Jeśli jest Ci za ciężko to polecam na początek jeden dzień biegać, drugi odpoczywać i tak w kółko, a później np. zwiększać częstotliwość biegania. Najlepiej jest mieć choć jeden dzień w tygodniu odpoczynku, by zregenerować siły.
Strasznie Ci zazdroszczę. Ja z moimi współlokatorami zaczęłam biegać i nawet nam to wychodziło, ale ostatnio mam spore problemy z kolanem i mój plan legł w gruzach. Mam nadzieję, że niedługo znów wrócę do akcji

[fallenart91]

Napisane przez minka-80

Udaje się, jak dotąd 3 dzień biegania za mną i uwierzcie lekko nie jest

Miałam taki obrazek, jak się biega na początku. Może pomoże Tobie i innym dziewczynom

[izus1990]

Niech się już skończy @, zacznę ćwiczyć. Już się nie mogę doczekać. Myślę, że od wtorku, środy zaczynam.

[_GlamourGirl_]

A my wczoraj z Tż ustaliliśmy że kupuje karnet na fitness

[Kolorowa89]

A ja ćwiczenia zamieniam na spacery .

[joanna_87]

a ja dzisiaj błam na spacerze

[minka-80]

Idę biegać i tż tez pociągnę

[201605221940]

to już mój 4 dzień ćwiczeń co prawda kilka dni z rzędu zawaliłam moje postanowienie o rzuceniu słodyczy, ale jutro postaram się nie skusić na słodycze

[Migotka8923]

Ja tez musze zrobic odwyk slodyczowy

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez Czarnulka7891

łeee, to ja dbanie o sylwetke i ćwiczenia mogę już sobie w styczniu odhaczyć jako zaliczone

Ja takie cwiczenia zaliczylam w sobote

[Czarnulka7891]

Musze wam się przyznać że moje postanowienia leżą i kwicza...
Najpierw przez chorobę a teraz to osłabienie.
Jedyne co mi wychodzi to to że nie krzyczę na TŻ , bo nawet nie mam siły

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Migotka8923]

Choroba minie to i motywacji wiecej bedzie

[Czarnulka7891]

No oby
Mogłabym postanowić że nie pojadę do Indii np... nie kupilabym biletu zeby mnie nie kusil i po prostu bym nie pojechała

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Kolorowa89]

kolejny dzień spacerowania za mną , dietę też trzymam, niedługo idę do dietetyka, tylko pracy 'normalnej' brak .

[nadalka]

Ja też dieta ok, ale spacerow brak, pogoda beznadziejna.

[Kolorowa89]

ja nawet w deszczu spaceruję , a słodyczy, ogólnie cukru nie jem od 12 grudnia i nawet mi tego nie brakuje.

[nadalka]

Napisane przez Kolorowa89

ja nawet w deszczu spaceruję , a słodyczy, ogólnie cukru nie jem od 12 grudnia i nawet mi tego nie brakuje.

No, dziecka na deszcz nie wyciągnę ;-)

[Kolorowa89]

Napisane przez nadalka

No, dziecka na deszcz nie wyciągnę ;-)

dlaczego? kalosze, kurtka przeciwdeszczowa i dziecko ma frajdę ze skakania po kałużach . Wiem, to podejście w Polsce nie spotyka się ze zbytnim entuzjazmem, ale ja wychodzę na dwór nawet jak pada z dziewczynkami, które pilnuje i nic złego im się nie dzieje.

[nadalka]

Moja dziewczynka to by pewnie chciała leżeć w kałuży. Jeszcze za mała by założyć jej kalosze i dać parasolkę ;-)

[Kolorowa89]

Napisane przez nadalka

Moja dziewczynka to by pewnie chciała leżeć w kałuży. Jeszcze za mała by założyć jej kalosze i dać parasolkę ;-)

z wózkiem na spacer to jeszcze lepiej, więcej kalorii spalisz .

[mairi]

To ja też, może mnie to zmobilizuje

1) więcej pić!!! (wody oczywiście )
2) zadbać o zdrowie
3) przysiąść do arabskiego i rosyjskiego
4) oszczędzać
5) wdrożyć projekt denko
6) mieć więcej czasu dla TŻ


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadalka]

Napisane przez Kolorowa89

z wózkiem na spacer to jeszcze lepiej, więcej kalorii spalisz .

no to to tak ale jak nie pada deszcz. raz mnie złapał deszcz , byłam mokra jak kura i jeszcze mała w połowie bo wyciągała odnóża spod folii