Czy pisać z nim dalej? Tinderowo/ facebookowa znajomość

[EdziaaP]

Cześć, od dawna głowę mi zawraca pewien problem. Pewnie dla was błahy, ale jestem ciekawa drugiej opinii.
Jakiś czas temu założyłam Tindera. Mam 25 lat, skończone studia, na koncie zero poważnych związków i brak potencjalnych kandydatów na horyzoncie. Po studiach ciężko poznawać nowych ludzi, w dodatku pracę mam typowo kobiecą, więc tu też nikogo nie spotkam ciekawego. No ale dobra. Na Tinderze szło mi całkiem nieźle, mam nowe matche, piszę z ludźmi. Jestem atrakcyjną, szczupłą dziewczyną.
Poznałam takiego jednego chłopaka, no wydawał się idealny. Mieszka blisko mnie, ma dobrą, stałą pracę. Pisało nam się super, mieliśmy dużo wspólnych zainteresowań, tu sport, muzyka, podróże. Błyskawicznie przenieśliśmy się na Messengera, okazało się, że na facebooku ma dużo zdjęć i wyglądał cudownie, ja od razu wpadłam i się bardzo wkręciłam w relację, mając już wizję super związku. Umawialiśmy się na spacer, kawę itd. Widać było, że też się zaangażował w tę znajomość, odpisywał błyskawicznie, planował wspólne wyjazdy, aktywności.
W międzyczasie miał na głowie obronę pracy na zaocznych studiach i pisał coraz mniej. I doszliśmy do etapu, gdzie pochwalił się zdjęciem obrony, ja mu gratulowałam i pytałam czy nasze spotkanie jest aktualne, on odwołał, przeprosił. Ja uznałam, że trudno, kiedy indziej się spotkamy. Potem pisałam jeszcze kilka prozaicznych wiadomości w stylu "ale dziś gorąco", czytał, ale nie odpisał. Wkurzyłam się i po kilku dniach ciszy usunęłam go ze znajomych.
Mija już miesiąc od tamtych wydarzeń, a ja nadal myślę o nim. Wiem, że nawet na żywo się nie widzieliśmy i że to śmieszne, ale naprawdę przez te kilka dni zawrócił mi w głowie. Ja spotykałam się potem na randki z innymi ludźmi z Tindera, ale nie wychodziło nic z tych spotkań. Nadal jestem sama i nie wiem, czy by nie rozgrzebać od nowa tamtej znajomości. Co myślicie? Ośmieszę się jak zapytam co tam u niego, po tym jak mi wcześniej nie odpisywał na wiadomości?
Dziwne jest to, że nie wrócił na Tindera od tamtego czasu. Ciągle przeglądam , czasem widzę powtarzające się profile, ale nie jego. Napiszcie co myślicie, laski.

[ColourTheSmallOne]

Nic do niego nie pisz, miej swoją godność. Pewnie spotkał się z jakąś inną i z nią rozwija znajomość. Po prostu pisz z innymi i nie wkręcaj się przed spotkaniem, bo jak widzisz do niego może nigdy nie dojść. Tak optymalnie jest się spotkać po kilku dniach do tygodnia pisania, więcej nie ma sensu i jak widzisz się to rozłazi. Zapomnij o tamtym, z mojego doświadczenia nigdy nic nie wychodziło z latania za facetem i zawsze żałowałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Ile realnie razy się spotkaliście na przestrzeni jakiego czasu? I jak wyglądały te spotkania?

[Andziullka666]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ile realnie razy się spotkaliście na przestrzeni jakiego czasu? I jak wyglądały te spotkania?

Z tego co zrozumiałam wcale. Ale jest to teraz jakaś plaga takiego wkręcania się gdy się człowieka nawet na oczy nie widziało. Mam koleżanki pod 40 (!) po przejściach które też potrafiły się tak wkręcić i rozpaczać po typach których nigdy realnie nie spotkały.

[lubiekielbase]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ile realnie razy się spotkaliście na przestrzeni jakiego czasu? I jak wyglądały te spotkania?

Wiem, że nawet na żywo się nie widzieliśmy

On tylko o tym gadał.

Autorko, olej go, on przestał być zainteresowany.

[Aelora]

Napisane przez Andziullka666

Z tego co zrozumiałam wcale. Ale jest to teraz jakaś plaga takiego wkręcania się gdy się człowieka nawet na oczy nie widziało. Mam koleżanki pod 40 (!) po przejściach które też potrafiły się tak wkręcić i rozpaczać po typach których nigdy realnie nie spotkały.

W punkt, też to widzę. Autorko, miej rozum i godność człowieka, Ty tego faceta nie widziałaś realnie na oczy, jak przyszło do szansy spotkania wykręcił się bo dla niego to internetowa znajomość i pisanie z kimś z nudy/dla zabicia czasu. Nie trać na to swojego czasu i nerwów.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Andziullka666

Z tego co zrozumiałam wcale. Ale jest to teraz jakaś plaga takiego wkręcania się gdy się człowieka nawet na oczy nie widziało. Mam koleżanki pod 40 (!) po przejściach które też potrafiły się tak wkręcić i rozpaczać po typach których nigdy realnie nie spotkały.

Acha. To jakie "zaangażowanie"? Dżiz...

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez lubiekielbase

On tylko o tym gadał.

Autorko, olej go, on przestał być zainteresowany.

Jeżeli serio nie było spotkań, to on nigdy nie był zainteresowany.

[Eri_Sa]

Miej godność, to tylko przelotna znajomość z internetu.

[wikaat]

Ojj, nie ma co się wkręcać w znajomości internetowe. Człowieka nie znasz. Masz jedynie jakieś wyobrażenie jego osoby, jakąś perspektywę człowieka ubranego w szczątkowe informacje. Zależy Ci na nim, bo jest tym kim sobie go wymyśliłaś. Dlatego pewnie był dla Ciebie taki "idealny".

[EdziaaP]

No właśnie nie widzieliśmy się na oczy z nim. Wiecie, tak super się nam pisało, jakbym swoją bratnią duszę poznała. Ja tak mam, że się wkręcam w relacje i przywiązuję się do ludzi bardzo szybko, najwyraźniej nawet przez media społecznościowe
Myślę, że tak tę sytuację przeżywam, bo facet miał wszystkie pożądane przeze mnie cechy i wiem, że prędko nie znajdę na Tinderze kogoś podobnego

Napisane przez wikaat

Ojj, nie ma co się wkręcać w znajomości internetowe. Człowieka nie znasz. Masz jedynie jakieś wyobrażenie jego osoby, jakąś perspektywę człowieka ubranego w szczątkowe informacje. Zależy Ci na nim, bo jest tym kim sobie go wymyśliłaś. Dlatego pewnie był dla Ciebie taki "idealny".

Wieem, tak to prawda. Jest tylko wyobrażenie drugiej osoby przed spotkaniem. Potem na randkach bywa różnie, o tym już się przekonałam Ale i tak żałuję, że nawet na durną kawę nie poszliśmy, a tak jest jakiś dziwny niedosyt. W ogóle nienawidzę ghostingu na tych portalach. Facet ucieka z dnia na dzień, a ty się potem długo zastanawiasz co zrobiłaś źle i w ogóle. Szczerze, to przez takie przypadki coraz mniej chce mi się szukać drugiej połówki.

[ColourTheSmallOne]

Przecież ty nie masz pojęcia, jakie on miał cechy, bo się nie spotkaliście Przez internet to można i papieża udawać.
Po prostu traktuj taką internetowa pisaninę luźno i uznaj, że dopóki chociaż raz się z kimś nie spotkasz, to nic o tej osobie tak naprawdę nie wiesz i nie ma tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Traczz]

Jakim cudem w dziewczyna w wieku 25 lat może być sama jeśli tego nie chce? Nie rozumiem tego. Przecież jak założysz tindera to możesz dosłownie przebierać w chadach, z dobra praca i na poziomie. A jak nie w pracy to gdziekolwiek nie wyjdziesz zagadują cię pewnie. Wiadomo nie każdy jest sensowny ale na pewno wielu tak. Naprawde samotny może być jedynie chlopak.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Traczz

Jakim cudem w dziewczyna w wieku 25 lat może być sama jeśli tego nie chce? Nie rozumiem tego. Przecież jak założysz tindera to możesz dosłownie przebierać w chadach, z dobra praca i na poziomie. A jak nie w pracy to gdziekolwiek nie wyjdziesz zagadują cię pewnie. Wiadomo nie każdy jest sensowny ale na pewno wielu tak. Naprawde samotny może być jedynie chlopak.

Chyba trollujesz. Nie, to nie jest tak, że gdziekolwiek dziewczyna wyjdzie, to faceci ją zagadują. Na pewno nie w normalnych sytuacjach na ulicy. Ja bardzo rzadko tak miałam, a jestem raczej uważana za ładną, i co teraz?
Chady na aplikacjach piszą do dziewczyn o ślicznej buzi modelek, wysokich i o pięknych włosach a nie do takich normalnych - wiem, bo zrobiłam kiedyś eksperyment.
Zresztą ogrom facetów chce tylko seksu, a związek im nie w głowie - dotyczy to szczególnie tych stereotypowo najatrakcyjniejszych.
Także obudź się i przestań opowiadać głupoty, widać, że nie znasz realiów kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Chyba trollujesz. Nie, to nie jest tak, że gdziekolwiek dziewczyna wyjdzie, to faceci ją zagadują. Na pewno nie w normalnych sytuacjach na ulicy. Ja bardzo rzadko tak miałam, a jestem raczej uważana za ładną, i co teraz?
Chady na aplikacjach piszą do dziewczyn o ślicznej buzi modelek, wysokich i o pięknych włosach a nie do takich normalnych - wiem, bo zrobiłam kiedyś eksperyment.
Zresztą ogrom facetów chce tylko seksu, a związek im nie w głowie - dotyczy to szczególnie tych stereotypowo najatrakcyjniejszych.
Także obudź się i przestań opowiadać głupoty, widać, że nie znasz realiów kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nom. Kobiecie bardzo łatwo znaleźć kogoś do seksu (pewnie z trzydzieści razy łatwiej niż facetowi xd), ale o związek jest równie trudno jak mężczyźnie.

[Monia284]

Napisane przez EdziaaP

No właśnie nie widzieliśmy się na oczy z nim. Wiecie, tak super się nam pisało, jakbym swoją bratnią duszę poznała. Ja tak mam, że się wkręcam w relacje i przywiązuję się do ludzi bardzo szybko, najwyraźniej nawet przez media społecznościowe
Myślę, że tak tę sytuację przeżywam, bo facet miał wszystkie pożądane przeze mnie cechy i wiem, że prędko nie znajdę na Tinderze kogoś podobnego



Wieem, tak to prawda. Jest tylko wyobrażenie drugiej osoby przed spotkaniem. Potem na randkach bywa różnie, o tym już się przekonałam Ale i tak żałuję, że nawet na durną kawę nie poszliśmy, a tak jest jakiś dziwny niedosyt. W ogóle nienawidzę ghostingu na tych portalach. Facet ucieka z dnia na dzień, a ty się potem długo zastanawiasz co zrobiłaś źle i w ogóle. Szczerze, to przez takie przypadki coraz mniej chce mi się szukać drugiej połówki.

Rozumiem. Ja kiedyś też tak miałam. No ale potem zrozumiałam że to iluzja. Też kiedyś dawno przed moim chłopakiem pisałam z takim gdzie myślałam o kurcze fajna byłaby z nas para, ciągle mamy tematy do rozmowy, tyle nas łączy, takie poczucie ze rozumiem się z nim lepiej niż z innymi. Gdybym się z nim nie spotkała to pewnie nadal bym tkwiła w tej ułudzie. Czasem kogoś idealizujemy. No a co wyszło? Chłopak oklamal mnie i pokazywal zdjecie gdy ważył dużo mniej. To nie jest dla mnie najważniejsze. Sama wtedy bylam dość szczupła teraz mam nadwagę i nie chodzi o te wagę ale sam fakt oszukania mnie. Nie lecę tylko na wyglad, bardzo dobrze się rozmawiało, ale jak ktoś kłamie już przed pierwszym spotkaniem to jest słabo. No i tak dałam mu szanse. No ale jednak nie było to. Właśnie nie chodzi o wagę ale czasem może się z kimś świetnie pisać ale nie przekłada się to na relacje na żywo, na rozmowy na żywo. Z wieloma osobami może się dobrze pisać, ale to nie znaczy że na spotkaniu będzie tak samo to taka trochę iluzja. Potem uznałam że nie ma sensu już z nim. Także widzisz nie widziałaś go i tak naprawdę nie wiesz jaki jest. Może być inny niż w Internecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Monia284

Rozumiem. Ja kiedyś też tak miałam. No ale potem zrozumiałam że to iluzja. Też kiedyś dawno przed moim chłopakiem pisałam z takim gdzie myślałam o kurcze fajna byłaby z nas para, ciągle mamy tematy do rozmowy, tyle nas łączy, takie poczucie ze rozumiem się z nim lepiej niż z innymi. Gdybym się z nim nie spotkała to pewnie nadal bym tkwiła w tej ułudzie. Czasem kogoś idealizujemy. No a co wyszło? Chłopak oklamal mnie i pokazywal zdjecie gdy ważył dużo mniej. To nie jest dla mnie najważniejsze. Sama wtedy bylam dość szczupła teraz mam nadwagę i nie chodzi o te wagę ale sam fakt oszukania mnie. Nie lecę tylko na wyglad, bardzo dobrze się rozmawiało, ale jak ktoś kłamie już przed pierwszym spotkaniem to jest słabo. No i tak dałam mu szanse. No ale jednak nie było to. Właśnie nie chodzi o wagę ale czasem może się z kimś świetnie pisać ale nie przekłada się to na relacje na żywo, na rozmowy na żywo. Z wieloma osobami może się dobrze pisać, ale to nie znaczy że na spotkaniu będzie tak samo to taka trochę iluzja. Potem uznałam że nie ma sensu już z nim. Także widzisz nie widziałaś go i tak naprawdę nie wiesz jaki jest. Może być inny niż w Internecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ależ oczywiście, że chodzi o wagę i wygląd, nie o żadne oszustwo. Co to za tekst, że sama masz nadwagę? Grubi ludzie wcale nie marzą o innych grubych, tylko o szczupłych.

[Monia284]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Ależ oczywiście, że chodzi o wagę i wygląd, nie o żadne oszustwo. Co to za tekst, że sama masz nadwagę? Grubi ludzie wcale nie marzą o innych grubych, tylko o szczupłych.

Najbardziej o oszustwo. O wygląd mniej. Chodzi o to że teraz mam nadwagę wtedy bylam szczupła. Wolałam w miarę szfzupkych i tak to fakt ale jednak czasem jest ktoś grubszy a i tak się spodoba. Tym bardziej teraz tak uważam jak sama jestem grubsza. No a czasem ktoś zwyczajnie nie ma w sobie nic takiego co by nas przyciągało, więc sądzę że on gdyby nawet był szczupły to jednak by nie zagrało. Przez Internet był inny a na żywo też trochę inny i jednak charakterem też nie do końca mi odpowiadał. No a spotykaliśmy się parę miesięcy bo wtedy jeszcze chciałam dać temu szanse. No i to kłamstwo też mnie zniechęciło. Zresztą ze szczupłymi też tak bywało, pisało się bardzo dobrze, a spotkanie słabe.

Sent from my SM-A326B using Wizaz Forum mobile app

[Piotrek95]

Napisane przez Monia284

Najbardziej o oszustwo. O wygląd mniej. Chodzi o to że teraz mam nadwagę wtedy bylam szczupła. Wolałam w miarę szfzupkych i tak to fakt ale jednak czasem jest ktoś grubszy a i tak się spodoba. Tym bardziej teraz tak uważam jak sama jestem grubsza. No a czasem ktoś zwyczajnie nie ma w sobie nic takiego co by nas przyciągało, więc sądzę że on gdyby nawet był szczupły to jednak by nie zagrało.

Ale syndrom wyparcia Nie miał w sobie nic przyciągającego, bo jest ulaną świnią, przez co jest znacznie mniej atrakcyjny. Tłuszcz niszczy proporcje ciała, zalewa twarz itp. Nie ma w tym nic złego, że tak to odbierasz.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Monia284

Najbardziej o oszustwo. O wygląd mniej. Chodzi o to że teraz mam nadwagę wtedy bylam szczupła. Wolałam w miarę szfzupkych i tak to fakt ale jednak czasem jest ktoś grubszy a i tak się spodoba. Tym bardziej teraz tak uważam jak sama jestem grubsza. No a czasem ktoś zwyczajnie nie ma w sobie nic takiego co by nas przyciągało, więc sądzę że on gdyby nawet był szczupły to jednak by nie zagrało. Przez Internet był inny a na żywo też trochę inny i jednak charakterem też nie do końca mi odpowiadał. No a spotykaliśmy się parę miesięcy bo wtedy jeszcze chciałam dać temu szanse. No i to kłamstwo też mnie zniechęciło. Zresztą ze szczupłymi też tak bywało, pisało się bardzo dobrze, a spotkanie słabe.

Kilka miesięcy spotkań w celu "dania szansy"? Ile miałaś lat?

[Andziullka666]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kilka miesięcy spotkań w celu "dania szansy"? Ile miałaś lat?

Raczej próby przekonania samej siebie że wygląd nie jest tak istotny...no niestety, gdy szukamy partnera seksualnego to właśnie jest

[ikoniecikropka]

Napisane przez EdziaaP

No właśnie nie widzieliśmy się na oczy z nim. Wiecie, tak super się nam pisało, jakbym swoją bratnią duszę poznała. Ja tak mam, że się wkręcam w relacje i przywiązuję się do ludzi bardzo szybko, najwyraźniej nawet przez media społecznościowe
Myślę, że tak tę sytuację przeżywam, bo facet miał wszystkie pożądane przeze mnie cechy i wiem, że prędko nie znajdę na Tinderze kogoś podobnego



Wieem, tak to prawda. Jest tylko wyobrażenie drugiej osoby przed spotkaniem. Potem na randkach bywa różnie, o tym już się przekonałam Ale i tak żałuję, że nawet na durną kawę nie poszliśmy, a tak jest jakiś dziwny niedosyt. W ogóle nienawidzę ghostingu na tych portalach. Facet ucieka z dnia na dzień, a ty się potem długo zastanawiasz co zrobiłaś źle i w ogóle. Szczerze, to przez takie przypadki coraz mniej chce mi się szukać drugiej połówki.

Wybacz, ale założyłabym, że tak łatwo się wkręcasz, bo masz mało złych doświadczeń. I pewnie się mylę, ale nie wiem, czy 25 lat to już czas na Tindera. Pewnie błędnie zakładam, że to portal porozwodowców, ale... Rozumiem, że znajomości studenckie odpadają, że praca w branży kobiecej, ale mając te 25 lat zapewne prowadzisz życie towarzyskie, spotykasz znajomych znajomych. Zapewne jesteś jakos aktywna pod względem podróży, realizacji zainteresowań - na tym bym się skupiła. Bo przepraszam, ale piszesz, że masz 25 lat, a brzmisz trochę, jakbyś się traktowała jak starą pannę.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Andziullka666

Raczej próby przekonania samej siebie że wygląd nie jest tak istotny...no niestety, gdy szukamy partnera seksualnego to właśnie jest

Nie tylko seksualnego. Nawet przyjaźń z kimś, kto by nas odrzucał fizycznie jest trudna, rzadka. "Wygląd nie ma znaczenia" to największa bzdurka wmawiana głównie kobietom. Bo jakoś w przypadku facetów to jest dla większości jednak zrozumiałe od razu, że ta druga strona musi się podobać, inaczej albo nie będzie niczego, albo coś wymuszonego i letniego.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez ikoniecikropka

Wybacz, ale założyłabym, że tak łatwo się wkręcasz, bo masz mało złych doświadczeń. I pewnie się mylę, ale nie wiem, czy 25 lat to już czas na Tindera. Pewnie błędnie zakładam, że to portal porozwodowców, ale... Rozumiem, że znajomości studenckie odpadają, że praca w branży kobiecej, ale mając te 25 lat zapewne prowadzisz życie towarzyskie, spotykasz znajomych znajomych. Zapewne jesteś jakos aktywna pod względem podróży, realizacji zainteresowań - na tym bym się skupiła. Bo przepraszam, ale piszesz, że masz 25 lat, a brzmisz trochę, jakbyś się traktowała jak starą pannę.

No bardzo błędnie zakładasz xD
To po prostu najpopularniejszy portal randkowy, wśród młodych ludzi bardzo znany.

Nie każdy ma bujne życie towarzyskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gurzynskaaa]

Napisane przez EdziaaP

No właśnie nie widzieliśmy się na oczy z nim. Wiecie, tak super się nam pisało, jakbym swoją bratnią duszę poznała. Ja tak mam, że się wkręcam w relacje i przywiązuję się do ludzi bardzo szybko, najwyraźniej nawet przez media społecznościowe
Myślę, że tak tę sytuację przeżywam, bo facet miał wszystkie pożądane przeze mnie cechy i wiem, że prędko nie znajdę na Tinderze kogoś podobnego



Wieem, tak to prawda. Jest tylko wyobrażenie drugiej osoby przed spotkaniem. Potem na randkach bywa różnie, o tym już się przekonałam Ale i tak żałuję, że nawet na durną kawę nie poszliśmy, a tak jest jakiś dziwny niedosyt. W ogóle nienawidzę ghostingu na tych portalach. Facet ucieka z dnia na dzień, a ty się potem długo zastanawiasz co zrobiłaś źle i w ogóle. Szczerze, to przez takie przypadki coraz mniej chce mi się szukać drugiej połówki.

to nie powinno być tak, że ty rozmyślasz co zrobiłaś źle.. od razu powinnaś mieć w głowie, że nie chcesz mieć typa, który znika z dnia na dzień i dodatkowo boi się otwarcie powiedzieć o tym, że ktos inny znajduje się na jego radarze. przede wszystkim traktuj siebie jako priorytet i skreślaj osoby, które zwyczajnie nie są godne twojego czasu, zainteresowania i zaangażowania emocjonalnego. wiem, że nie jest to łatwe, ale musisz siebie mieć na pierwszym planie i od razu komunikować czego oczekujesz od znajomości. on szuka koleżanki do s3ksu a ty związku? trudno, nie nadajemy na tych samych falach i mimo sympatii i chęci "urobienia"go na swoją stronę to to nie ma sensu. szukaj ludzi gotowych do relacji, a nie ludzi, którzy mają w nosie twój czas i emocje.

[Monia284]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kilka miesięcy spotkań w celu "dania szansy"? Ile miałaś lat?

17 lat :-D Mam nadzieje ze to tlumaczy. Teraz już bym nie spotykała się dalej z kimś kto mnie oszukał już przed 1 spotkaniem.
No i nie mówię że wygląd nie jest ważny ale tu nie chodziło tylko o wyglad.

Sent from my SM-A326B using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:22 ----------

Napisane przez Piotrek95

Ale syndrom wyparcia Nie miał w sobie nic przyciągającego, bo jest ulaną świnią, przez co jest znacznie mniej atrakcyjny. Tłuszcz niszczy proporcje ciała, zalewa twarz itp. Nie ma w tym nic złego, że tak to odbierasz.

Nie. Są grubsze osoby które są atrakcyjne. Nie mówię tak tylko dlatego ze sama jestem teraz grubsza. Dlatego nawet i grubszy facet może mi się spodobać. No ale akurat tu się liczy całokształt. Coś całościowo nie pasowało nie tylko wygląd.

Sent from my SM-A326B using Wizaz Forum mobile app

[Pati_Hr]

Napisane przez Monia284

17 lat :-D Mam nadzieje ze to tlumaczy. Teraz już bym nie spotykała się dalej z kimś kto mnie oszukał już przed 1 spotkaniem.

Tak, tłumaczy

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Monia284

17 lat :-D Mam nadzieje ze to tlumaczy.
(...)

Jasne, że tłumaczy.