Nepal - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Podróże, wakacje, wycieczki

Notka

Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-07-26, 11:30   #1
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka

Nepal


Czy któraś z Was była w Nepalu i Indiach?ja byłam w maju tego roku i chciałabym dowiedzieć się, jakie były ewentualne wrażenia z tamtych miejsc innych Wizażanek?Ja byłam olśniona i oniemiała innym światem...
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-26, 11:45   #2
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Nepal

Cytat:
Napisane przez Żabiczka
Czy któraś z Was była w Nepalu i Indiach?ja byłam w maju tego roku i chciałabym dowiedzieć się, jakie były ewentualne wrażenia z tamtych miejsc innych Wizażanek?Ja byłam olśniona i oniemiała innym światem...
Chcialabym kiedys pojechac do Napalu Masz moze jakies fotki z podrozy ?
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...

magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 08:44   #3
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Oczywiście, mam dużo zdjęć, lecz niestety ze względu na to,że jestem nową Wizażanką, nie wiem, jak je tu załączyć...:-/
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 09:11   #4
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

O, znalazłam wreszcie opcję załączników
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Picture-144.jpg (106,4 KB, 53 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-155.jpg (111,4 KB, 60 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-370.jpg (105,5 KB, 75 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-390.jpg (118,2 KB, 79 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-520.jpg (107,1 KB, 49 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-365.jpg (116,3 KB, 52 załadowań)
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 09:16   #5
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Komputer płata mi figle, więc teraz załączam opis zdjęć: 1-jedna ze świątyń na Durbar Square w Katmandu, 2- pozujący mędrcy w Katmandu, 3- ja i mój mąż wlokący się na Chuckhung Ri (ok.5500 m n.p.m.)4- znów wejście na Chuckhung Ri, 5- obładowany JAK, 6- pasmo gór w pobliżu wioski Chuckhung. Zdjęcia są autorstwa mojego uzdolnionego kolegi Tomka.
Dopiero wracając człowiek zdaje sobie do końca sprawę, gdzie był...
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 09:20   #6
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Nepal

super
Czy jechaliście sami czy to była jakaś zorganizowana większa wycieczka?? i jaki był mniej więcej koszt??
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 11:14   #7
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: Nepal

tez jestem ciekawa w jaki sposob zorganizowaliscie tę wyprawe. wszak nie byla to jakas tam zwyczajna wycieczka..

ech... niektorzy to maja szczescie widziec, takie cuda na wlasne oczy...
__________________
Uroda kobiety to rodzaj władzy.
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-07-27, 13:26   #8
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Oj oj oj, cieszę się, że wzbudziłam zainteresowanie innych podróżniczek
Była to podróż poślubna (dobre wytłumaczenie dla sporego wydatku, jaki ponieśliśmy, tzn 3,5 tys.- 4 tys. zł na głowę). Podróż poślubna, ale w 7 osób Wyprawę zorganizowaliśmy sami i byliśmy tam łącznie 3 tygodnie (w maju). Cóż, bywało ciężko (nigdy nie byłam alpinistką ani himalaistką), ale doświadczyłam wielu niesamowitych przeżyć, czasem wręcz mistycznych!Polecam wszystkim, jeśli tylko będzie to możliwe,zwiedzenie Katmandu i przejście szlakiem z Lukli przez Namche Bazar, Tengboche, Dingboche, Dzongla i przełęcz Cho La, Gokyo i z powrotem. Nie polecam oglądania Delhi (a przynajmniej w maju, kiedy temperatura jest nie do zniesienia dla zwykłego śmiertelnika)-spotkałam się tam z brudem, smrodem i ubóstwem...Najlepszy czas do wypraw w Himalaje to podobno wrzesień-październik. Pozdrawiam!

Edytowane przez Żabiczka
Czas edycji: 2006-07-27 o 14:12
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 13:34   #9
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Nepal

Brzmi super, ale ta kwota to niestety na razie nie na moją kieszeń i chyba zbrakło by mi odwagi żeby tak tylko w kilka osob pojechać, chyba, że ktoś już tam był.
My w podróż poslubną też pojechaliśmy w góry ale zdecydowanie nieco niższe - w Bieszczady
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 14:10   #10
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Hmm, musze przyznać, że ten wypad był dla mnie też drogi...ale opłacało się. Co do Bieszczad- nie byłam tam 9 lat!!!choć jest to jedno z najpiekniejszych dla mnie miejsc..oj, czemu to włóczenie się po różnych miejscach tak wciąga?
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 14:19   #11
jaroovka
Raczkowanie
 
Avatar jaroovka
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 57
Dot.: Nepal

Byłam w Indiach i Nepalu w październiku zeszłego roku.
Nie było to moje wymarzone miejsce (planowałam jechac do Ameryki Południowej ale nie wypaliło) i jechalam nie nastawiając sie na nic nadzwyczajnego.
Oj.. jak się myliłam! teraz moge powiedziec że zakochałam się i w Indiach i w Nepalu.
Hałas na ulicach, klaksony, okrzyki naganiaczy mających zachęcić do kupienia towarów, a wieczorem hinduska muzyka (tak tak.. taka jak w reklamie kit kata ) w hotelu.. ach nie sądziłam że będzie mi tego brakowac po powrocie do domu. I ciepłego "Namaste!" z każdej strony.
Najpierw byłam w Indiach. Niestety czasu starczyło tylko na objazd najwazniejszych i największych miast (Delhi, Jaipur, Pushkar, Agra, Kajuraho, Benares). Tysiące ludzi i hałas (którego tak mi potem brakowało) sprawiły że wjazd do Nepalu okazał się ulgą dla ciala i duszy.
Ciszej, czyściej i spokojniej. No i prawie żadnych świętych krów na ulicach nie ma
Na trekking niestety się nie załapałam za to przelot samolotem nad Himalajami zaliczyłam (taka wygodnicka jestem )
Eech.. az się rozmarzyłam

Za to z radością wielka moge powiedziec ze najprawdopodobniej pod koniec sierpnia jade znowu do Indii
Tym razem do Ladakhu i juz nie będe wstrętnym leniem i uskutecznie jakis kilkudniowy trekking
Nie moge się doczekac.. eeech...
__________________
"My dzieci dekadentów
Córki, synowie rozpusty
Alkohol mamy od zawsze we krwi
Rozum genetycznie struty..."
jaroovka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-27, 16:31   #12
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Nepal

Zabiczka, sliczne zdjecia Wyprawa na pewno byla fajnym przezyciem Bardzo dobry i ciekawy pomysl na podroz poslubna
Jesli masz jeszcze jakies inne zdjecia, to ja jestem chetna do ogladania
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...

magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-28, 08:45   #13
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Cytat:
Napisane przez jaroovka
Byłam w Indiach i Nepalu w październiku zeszłego roku.
Nie było to moje wymarzone miejsce (planowałam jechac do Ameryki Południowej ale nie wypaliło) i jechalam nie nastawiając sie na nic nadzwyczajnego.
Oj.. jak się myliłam! teraz moge powiedziec że zakochałam się i w Indiach i w Nepalu.
Hałas na ulicach, klaksony, okrzyki naganiaczy mających zachęcić do kupienia towarów, a wieczorem hinduska muzyka (tak tak.. taka jak w reklamie kit kata ) w hotelu.. ach nie sądziłam że będzie mi tego brakowac po powrocie do domu. I ciepłego "Namaste!" z każdej strony.
Najpierw byłam w Indiach. Niestety czasu starczyło tylko na objazd najwazniejszych i największych miast (Delhi, Jaipur, Pushkar, Agra, Kajuraho, Benares). Tysiące ludzi i hałas (którego tak mi potem brakowało) sprawiły że wjazd do Nepalu okazał się ulgą dla ciala i duszy.
Ciszej, czyściej i spokojniej. No i prawie żadnych świętych krów na ulicach nie ma
Na trekking niestety się nie załapałam za to przelot samolotem nad Himalajami zaliczyłam (taka wygodnicka jestem )
Eech.. az się rozmarzyłam

Za to z radością wielka moge powiedziec ze najprawdopodobniej pod koniec sierpnia jade znowu do Indii
Tym razem do Ladakhu i juz nie będe wstrętnym leniem i uskutecznie jakis kilkudniowy trekking
Nie moge się doczekac.. eeech...
Zaciekawiłaś mnie!Zastanawiam sie, czy w październiku też jest tam 45 stopni?ja, choć dość odporna na gorąco, nie wytrzymywałam tego i z pewnością to wpłynęło na moją dość negatywną ocenę Delhi. Klaksony i huk, za którym Ty tęsknisz, z jednej strony nas bawiły, z drugiej denerwowały. Faktem jest, że widziałam tam wielką biedę, a natrętni Hindusi doprowadzali mnie do szału. Zastanawiałam się, czy w Indiach może być lepiej i ładniej- w końcu nieraz słyszy się o uroku Indii i kultury hinduskiej...W ciągu 1000-kilometrowej podróży z Delhi do Raxaul (granica z Nepalem)widziałam właściwie tylko bardzo biedne wioski...więc takie było moje wrażenie.W Nepalu faktycznie zrobiło się trochę ciszej i czyściej (lecz kiedy zabłądziłam w wąskich uliczkach Katmandu myślałam, że pozabijam trąbiących na mnie kierowców wszelkich pojazdów, a i bieda rzuciła mi się w oczy).
Czy masz jakieś zdjęcia z Indii?Nie żałuję, że tam byłam, choć umęczyłam się potwornie- to był naprawdę hardcore.A chciałabym zobaczyć tam ładne miejsca. Wizyta w Delhi przekonała mnie o jednym- w Polsce jest naprawdę CZYSTO, CICHO I JEST MAłO LUDZI
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-28, 09:18   #14
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Dzięki wielkie za słowa uznania oczywiście, mam trochę zdjęć, lecz większość z nich maja za dużo kB
Załączam jednak jeszcze kilka:
1- wioska w Indiach, 2- "Buddha Eyes" w Świątyni Małp w Katmandu, 3- na lotnisku w Katmandu (za chwilę wylecimy w Himalaje), 4- klasztor w Tengboche (3860 m n.p.m.), 5- z lewej Mount Everest a z prawej Lhotse, 6- po prostu HALO
Jeszcze raz podkreślam, że większość zdjęć zrobił kumpel!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Picture-060.jpg (120,0 KB, 34 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-176.jpg (103,7 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-194.jpg (73,5 KB, 45 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-283.jpg (107,8 KB, 25 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-285.jpg (61,2 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Picture-380.jpg (42,1 KB, 41 załadowań)

Edytowane przez Żabiczka
Czas edycji: 2006-07-28 o 09:23 Powód: zginęły załączniki
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-28, 09:49   #15
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Nepal

Zabiczka, sliczne macie zdjecia
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...

magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-29, 02:05   #16
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nepal

to jest w tej chwili jak dla mnie WATEK nr 1 na wizazu
silnie na mnie oddzialywuje, wystarcza 2-3 spotkania pokazow slajdow z wypraw polskich alpinistow na Annapurne czy K2... zeby ta niezwykla aura zakielkowala w czlowieku i nie dawala o sobie zapomniec, Himalaje sa jak glos wolajacy z daleka, cos hipnotyzujacego

w kazdym razie jestem pod wrazeniem Gor... aktywnie sie nie wspinam,ale zrobie wszystko by to zmienic.. tyle
__________________


Edytowane przez miss_seepy
Czas edycji: 2006-12-04 o 00:44
miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-29, 07:03   #17
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Nepal

pieknie tam jest (oczywiscie wnioskuje z roznych zdjec jakie widzialam, bo osobiscie nie bylam, jeden malutki problem - brak funduszy)
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-01, 12:04   #18
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Dziewczyny!
Fundusze na wyjazd do Nepalu byly moimi niewielkimi oszczędnościami. Wydałam na cały wyjazd nawet nie 4 tys. zł!Ogólnie nie jest to dla mnie mała kwota, ale jak na taki wyjazd to naprawdę mało. Trzeba tylko chcieć zorganizować wycieczkę nie przez biuro podróży...
Himalaje faktycznie są zniewalające, ale piękno i odosobnienie można znaleźć również bliżej, nie trzeba jechać aż tak daleko. Pozdrawiam i życzę wszystkim spełnienia marzeń dotyczących podróży!
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-01, 15:19   #19
mar_go
Rozeznanie
 
Avatar mar_go
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 899
GG do mar_go
Dot.: Nepal

Żabiczko a możesz podac wieceć takich juz organizacyjnych szczegółów:
Jak się tam dostaliście, samolot, pociąg?
Rezerwowaliście noclegi czy poszliście "na żywioł"?
Nie baliście siękupowac jedzenia?? Samo coś pichciliście, knajpki czy "na zimno" ze sklepów? Mają tam supermarkety, czy polegaliście na nieznanym jedzeniu z małych sklepów?
Potrzeba wizy, jakiś szczepień?

Samą mnie nęci taki wyjazd do Indii, Nepalu, ale jakoś do tej pory brak mi było odwagi...
__________________
Więc teraz serca mam dwa
Smutki dwa
I miłość po kres
I radość do łez
mar_go jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-04, 14:15   #20
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Cytat:
Napisane przez mar_go Pokaż wiadomość
Żabiczko a możesz podac wieceć takich juz organizacyjnych szczegółów:
Jak się tam dostaliście, samolot, pociąg?
Rezerwowaliście noclegi czy poszliście "na żywioł"?
Nie baliście siękupowac jedzenia?? Samo coś pichciliście, knajpki czy "na zimno" ze sklepów? Mają tam supermarkety, czy polegaliście na nieznanym jedzeniu z małych sklepów?
Potrzeba wizy, jakiś szczepień?

Samą mnie nęci taki wyjazd do Indii, Nepalu, ale jakoś do tej pory brak mi było odwagi...
Droga Mar_go
do Nepalu dostalismy się kilkoma środkami transportu. Kolega gdzieś wynalazł możliwie najtańsze loty. Lecieliśmy linią Aerofłot z Warszawy do Moskwy i stamtąd do Delhi. Bilet kupowaliśmy w biurze podrózy 4 miesiące przed wyprawą i kosztował wtedy 2200 zł w obie strony rzecz jasna. Można dostać się też prosto do Katmandu zaoszczędzjąc sobie wielu trudów (ale też i przygód)- np. z Wiednia, ale są to droższe loty.
Przed wyjazdem załatwiliśmy wizę do Indii w Warszawie (bezpłatną). Wzięliśmy ze sobą kilka letnich rzeczy na upały w Indiach i trochę ciepłych w góry, oczywiście podstawą jest ciepły śpiwór, polecam też czapkę. Plecaki mieliśmy bardzo lekkie (co jest bardzo ważne w górach na większych wysokościach), BEZ NAMIOTÓW, JEDZENIA (tylko parę słodyczy i zupek chińskich "na wszelki wypadek"). Infrastruktura noclegowa jest w Himalajach bardzo rozwinięta-jest mnóstwo tzw. lodgy, gdzie można tanio spędzić noc i zjeść coś (najczęściej jest to ryż z warzywami albo makaron, ale są też inne, bezpieczne do jedzenia potrawy). Jest to coś niesamowitego, bo dzięki temu plecak jest lekki i znośny
Z Delhi (z dworca Old Delhi)jechaliśmy pociągiem (koniecznie wagon z klimatyzacją i miejscami leżącymi!)do granicy z Nepalem (Raxaul).Podróż trwała ponad dobę, ale było przyjemnie i wreszcie się wyspaliśmy (i wystygliśmy...)po trudach dnia poprzedniego. Załatwienie biletu do Raxaul nie było takie proste, bo "wszystko było zarezerwowane na 4 dni do przodu", a chodziło o to, że wiele, nazwijmy to, "Biur podrózy" wykupiło bilety, żeby je potem sprzedać turystom droźej ( w praktyce jednak wcale nie tak drogo).Nie martwcie się jednak- juz od lotniska w Delhi przejmą was jacyś Hindusi (uwaga:są natrętni), którzy koniec końców mogą pomóc coś załatwić ale trzeba się targować i pokazać im, że nie mają do czynienia z kimś, kto da się oszukać. Ogólnie w Indiach bardzo męczył nas upał ( a byliśmy po całonocnej podrózy), więc natrętni Hindusi doprowadzali nas niemal do szału, ale w gruncie rzeczy oni chcieli tylko zarobić, nie byli tacy źli.
NIE POLECAM AUTOBUSU DO GRANICY Z NEPALEM ANI TYM BARDZIEJ KATMANDU- podobno drogi w Indiach są bardzo niebezpieczne, poza tym to wielka niewygoda.
W raxaul nocowaliśmy w tanim hoteliku (do którego oczywiście też zaprowadzili nas natrętni Hindusi).Uwaga:proponuję płacić za nocleg przed noclegiem, gdyż może się zdarzyć, że rano ceny będą już wyższe. Spotkało nas to i musiliśmy się lekko awanturować. Zapewniam Was jednak, że kontakty z Hindusami to jedna wielka przygoda do wielokrotnego wspominania
Rano powolny pan urzędnik z urzędu imigracyjnego dokonał naszej odprawy. Przeszliśmy granicę z Nepalem i tam zapłaciliśmy chyba 40$ za wizę (jeśli dobrze pamiętam) i jakąś opłatę za przejście mostu, który odziela Indie od Nepalu. Taką opłatę musieliśmy uiścić również w drodze powrotnej. W nepalskim Birganj w jakimś małym biurze podrózy załatwiliśmy busa do Katmandu chyba za 9$ od osoby, a było nas 7. Acha, podróz pociągiem kosztowała nas jakieś parędziesiąt złotych w przeliczeniu na nasze.
Bus zatrzymał się jeszcze koło innego biura Yeti Airlines, gdzie kupiliśmy dość tanio bilety Z Katmandu do Lukli (Himalaje)i z powrotem. Nie wiem czy dobrze pamiętam, że kosztowały 90 $?generalnie podróz samolotami była oczywiście najdroższa. Polecam zresztą przejrzeć stronki linii lotniczych, np. Buddha airlines czyYeti Airlines.
Podróz do Katmandu trwała około 10 godzin i to był prawdziwy offroad nad przepaściami, gosny zapamiętania i niesamowita przygoda
W Katmandu nocowaliśmy w dzielnicy, gdzie przebywają wszyscy biali- Thamel, w hotelu "Mustang" za kilka $ za dobę!!Oczywiście czasy świetności tego hotelu dawno się skończyły, ale nie mogliśmy narzekać.
Cały następny dzień zwiedzaliśmy Thamel (a było co!!!), Swiatynię Małp itp. a niektórzy z nas kupili sobie tanio cieplejszy śpiwór zostawiając stary w hotelu.
Trwajacy godzine lot z Katmandu do Lukli (2750 m n.p.m.)to również niesamowite przeżycie. Podobno, dla widoków,lepiej jest usiąść po lewej stronie (uwaga, nie przy skrzydle), ale niestety w czasie naszego lotu było dość pochmurno i nie widzieliśmy ośnieżonych szczytów Himalajów. Najlepszym czasem na Himalaje jest podobno wrzesień-listopad, a my byliśmy w maju przed porą monsunową.
Tak dolecieliśmy do Lukli i rozpoczęliśmy wyprawę. Tutaj polecam już własny plan wyprawy według mapy. W Himalajach nie ma jakotakich oznaczonych szlaków! są wydeptane drogi ispokojnie można sobie poradzić, ale warto czasem zapytać Szerpę o drogę. Szerpowie są bardzo mili, ale to oddzielny temat wypracowania
Idzie się przyjemnie i nie trzeba iść po 10 godzin- my się raczej nie przemęczaliśmy. Wyjątkiem było przełęcz Cho-la (5350 m), gdzie szliśmy od 5 czy 6 rano z 9 godzin, a po drodze wyjątkowo nie było żadnej lodgy.
Polecam przewodniki i rózne stronki, np. himalaje.pl, bo nie da się tu wszystkiego opisać. Uwaga na chorobę wysokościową i jedzenie w Katmandu i Indiach. Nie kupujcie jedzienia z ulicy, a wodę tylko ze sklepu/baru i patrzcie, czy jest dobrze zakorkowana!Nie ma supermarketów, są tylko czasem małe sklepiki.
Noclegów nie musieliśmy absolutnie rezerwować, bo lodge to schroniska. Przed wyjazdem zaszcepiłam się na żółtaczkę typu A (wystarczy już 1 dawka, żeby się uodpornić), można też zaszczepić się na dur brzuszny.
Zaletą naszej wyprawy był fakt, że wyjechaliśmy zaraz po rozwiązaniu w Nepalu trudnej sytuacji politycznej (król kontra maoisci) i chyba dlatego było tam mało turystów, nad czym ubolewali Szerpowie a my cieszyliśmy się z odosobnienia. Nie wiem więc, jak jest w Himalajach gdy jest więcej turystów.
Wazne jest to, że zarówno w Indiach jak i Nepalu nie ma problemu z porozumiewaniem się po angielsku i tym właśnie języku wszystko się załatwiało (nie ukrywam, że większość załatwiali dzielni chłopcy, kobiety włącznie ze mną były tylko dwie )
Jeśli tylko macie fundusze i kilkuosobową ekipę, odwiedźcie Nepal- to bardzo przyjazny kraj i nie trzeba do tego odwagi.
Pozdrawiam
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-11, 09:33   #21
mar_go
Rozeznanie
 
Avatar mar_go
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 899
GG do mar_go
Dot.: Nepal

Cytat:
Napisane przez Żabiczka Pokaż wiadomość
Droga Mar_go
[...]
Jeśli tylko macie fundusze i kilkuosobową ekipę, odwiedźcie Nepal- to bardzo przyjazny kraj i nie trzeba do tego odwagi.
Pozdrawiam
Wow. Dziękuję ślicznie za wyczerpujący opis, no i za zachętę, teraz pozostaje mi już tylko zaplanować własną wyprawę. Pozdrawiam
__________________
Więc teraz serca mam dwa
Smutki dwa
I miłość po kres
I radość do łez
mar_go jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-14, 05:09   #22
wann(d)a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
Dot.: Nepal

.

Edytowane przez wann(d)a
Czas edycji: 2012-05-23 o 12:43
wann(d)a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-14, 12:17   #23
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nepal

moze chodzilo o to, ze w kilka osob koszty rozloza sie, a poza tym bedzie weselej..


wanndo, a twoj pobyt w nepalu, to jest tzw. wyjazd na placowke? czy przedluzylas po prostu swoj pobyt? zostaniesz w nepalu na stale, czy wrocisz kiedys do polski?
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 05:24   #24
wann(d)a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
Dot.: Nepal

.

Edytowane przez wann(d)a
Czas edycji: 2012-05-23 o 12:44
wann(d)a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:29   #25
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Droga Wann(d)o
co do tej "kilkuosobowej ekipy", to faktycznie miałam na myśli to, że wtedy jest weselej, taniej itp.
Bardzo się cieszę, że ktoś z Polski zamieszkał w Nepalu i żałuję, że nie miałyśmy kontaktu wcześniej- nasza wycieczka bardzo się nam podobała, lecz dzięki Tobie mogliśmy zobaczyć jakieś inne "perełki"?Mam zamiar jeszcze kiedyś wrócić do Nepalu i zobaczyć inne rejony. Ciekawa jestem, gdzie pracujesz , jak sobie radzisz i gdzie dokładniej mieszkasz- w Katmandu?Podziwiam Cię, że wybyłaś tak daleko z Polski.
Ad 1)- moje opisy co do różnych opłat bywały orientacyjne, bo nie wszystko już pamietam. Wyade mi się, że musieliśmy coś zapłacić za most i chyba-racja 30$ za wizę, choć bylismy tam 1 raz w roku...(i w życiu...)Wiesz, ciężko byłoby się nam kłócić na granicy...
Ad 2)- supermarketów nie widziałam- tylko 1 market z papierowym pieczywem...ale przecież nie chodziłam po każdej uliczce
Ad 3)- są różne linie lotnicze, ja akurat leciałam Yeti, ale dobrze wiedzieć, że Buddą lepiej nie latać
Ad 4)- Oprócz Patanu, wiedziałam chyba wszystkie wskazane przez Ciebie miejsca i są naprawdę godne polecenia!
Wierzę w to, że w Indiach też jest pięknie, ale nie o tej porze roku kiedy ja tam byłam i nie w Delhi...
pozdrawiam serdecznie!
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-17, 04:17   #26
wann(d)a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
Dot.: Nepal

.

Edytowane przez wann(d)a
Czas edycji: 2012-05-23 o 12:44
wann(d)a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-20, 14:48   #27
Żabiczka
Przyczajenie
 
Avatar Żabiczka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
GG do Żabiczka
Dot.: Nepal

Wanndo, dziewczyny!
poetycki język typu "ciesze sie codziennie jak otwieram oczy ze tu mieszkam" sprawia, że mi dreszcze (takie przyjemne) przechodzą! ja tak kocham przyrode i pewne miejsca...no, może służącego nie chciałabym mieć, ale to kwestia indywidualnych upodobań
Nie byliśmy w Chitwanie- bardzo chcieliśmy, ale 3 tygodnie urlopu to naprawdę niedużo...naprawdę szkoda. Wiesz, mnie i mojego w kwietniu poślubionego mężyka strasznie nosi, nie możemy usiedzieć w miescu!to samo jest ze znajomymi. Najchętniej pojechalibyśmy na kilka miesięcy gdzieś głęboko w Azję, ale realia nie zawsze pozwalają...ale będziemy sie starać, choc od czasu do czasu. Ja jestem inna od Ciebie, Wanndo- bardzo rodzinna ze mnie istota, dlatego wyjazd na kilka miesięcy to dla mnie wystarczająca frajda (a najdłużej byłam poza domem miesiąc zaledwie- w Szwecji), bo potem juz tęsknię...nie mogłabym więc raczej zamieszkać tak jak Ty- daleko stąd, chyba że zabrałabym rodzinę, pieska itp
O delfinach nic nie wiedziałam, to faktycznie niesamowite!cieszeę, się, że nawiązałam kontakt z kims, kto pisze mi o takich perełkach.
Co do rękodzieła nepalskiego- rzeczy, które tam widziałam trafiły w dużej mierze idelanie w mój gust- chodzi mi o ciuchy, ozdoby etc...Co prawda koszula mojego Wiktora sprała się szybko(hehe), ale mój płaszcz jesienny i bizuteria pozostałaTakże uważam te nepalskie wynalazki za piękne!
Twoje plany co do otwarcia czegoś z jedzeniem wydaja się mieć sens!Ja otworzyłabym polskie jedzonko- choc ja nie wiem, na ile Nepalczycy są chętni na nie-swoje pozywienie
Powiem Ci, że odżywają we mnie wspomnienia...mam ochotę wybrać się i do Nepalu, i do Tajlandii czy Malezji, i w Karakorum i jeszcze w 1000 innych miejsc!Achchchchch
Żabiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-22, 08:18   #28
wann(d)a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
Dot.: Nepal

witam i zycze wszystkim wesolych swiat!!!duzo przyjemnosci swiatecznych i relaksu
wann(d)a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 13:31   #29
Helga20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 330
Dot.: Nepal

Nepal to jedno z tych miejsc które chciałabym kiedyś zobaczyć
Helga20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 20:45   #30
Angi74
Wtajemniczenie
 
Avatar Angi74
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
Dot.: Nepal

Ogromnie Ci zazdroszczę tego Nepalu ...tam mnie jeszcze nie było.Ale po przeczytaniu tego wątku nabralam strasznej ochoty na podróz!
Angi74 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.