Szeflera - problem

[jrudowska]

Moja szeflera ginie w zaskakującym tempie. Próboweałam szukać jakiejś rady w Internecie ale niestety nic nie znalazłam. Liście są niby zdrowe, nie mają żadnych plam a jednak opadaja po kilka na dzień. Nie zmieniałam jej stanowiska, stoi przy oknie więc ma dużo światła, nie jest ani przelana ani zasuszona . Co robić?

[asiulkaa]

Może to kwestia zimy bo też mam ten sam problem, latem ją kupiliśmy z TŻ teraz opadają jej liście, a nie ma żadnych objawów choroby. TŻ przestawił do nieogrzewanego pokoju, bo wyczytał że potrzebują zimowej przerwy, niestety liście nadal opadają.

[jrudowska]

Ja też obserwuję to co roku, ale w tym jest to wyjątkowo nasilone. Wręcz przerażające. Moja szeflera jest bardzo wysoka i posiada boczne rozgałęzienia. Zastanawiam się czy nie odciąć tycz bocznych pędów i nie próbować ich ukorzenić. Ale oczywiście tego też się obawiam. A jak się nie przyjmą to co? Może robiłaś coś takiego i masz doświadczenie?

[asiulkaa]

Rozsadzałam już szeflerę, nic nie odcinałam tylko rozdzieliłam na na osobne pęczki wraz z bryłą korzeniową, dzieliłam ją tak żeby nie była tak zbita w nowych doniczkach, niestety skutkiem ubocznym było pozrywanie korzeni, wszystkie rośliny się przyjęły ale potraciły po kilka liści. Wróciły do poprzedniej formy tak po pół roku, bo na początku nie chciały za bardzo rosnąć.

Możesz przesadzić szeflerę do większej doniczki w całości sypiąc tylko naokoło i na spód ziemię, wtedy nie naruszysz systemu korzeniowego i może to jej już wystarczy.

[jrudowska]

Dzięki spróbuję w sobotę.

[kasiagrasia]

Witam

widze ze watek jest juz lekko starawy ale mam problem ze swoja szeflerka mianowicie jej liscie wygladaja na zwiedniete. Czy to jest wina przelania kwiata czy moze za malo Ja podlewalam. Stoi w miejscu dobrze naslonecznionym i doniczka moim zdaniem tez nie jest za mala. Bardzo mi zalerzy na tym kwiatku gdyz dostalam go od mojej babuni i nie chciala bym go stracic.

[jucha]

witam,
mam to samo od 2 tyg moja szeflera ginie w oczach((
liście opadają w przerażającym tempie, co gorsze - łodygi z soczyście zielonych zrobiły się brązowawe
jak oglądam dokładnie liście, niektóre mają plamki brązowe i te najbardziej biedne mogę oderwać lekko z całymi gałązkami, jakby ledwo się już trzymały ;(

pomóżcie błagam ;(
p.s. tak jest od momentu ogrzewania domku, dostałam ją na jesieni i była cudna
teraz wygląda jakby "gniła", ale nie była przelana, uważam z wodą....

[jucha]

nikt?

[monyczkaaa]

podpinam sie pod ten sam problem.. być może ja swoją przelałam i dlatego gubi liście..

powiedzcie, jak często mam ją podlewać? i jak dużo?? stosować jakiś nawóz?

[jucha]

moja stoi aktualnie łysa z pociemniałymi łodygami
okropieństwo
przestawiłam ją do innego pokoju, gdzie ma więcej światła od balkonu od południa, może jakimś cudem odbije....1 x na tydzień podlewam
nie wiem, zastanawiam się żeby zajrzeć co w ziemi siedzi, jak korzenie się mają
nie sądzę żebym ją przelała, tak się stało odkąd zaczeliśmy ogrzewać domek zimową porą
straciłam nadzieję, ale wyrzucić szkoda, bo to duże drzewko jednak

[JoannM]

Szeflery w zasadzie nie sa jakies uciazliwe w uprawie, raczej latwo sie je hoduje. mysle ze podlewanie raz w tygodniu, w okresie zimowym jest ok. w lato wiadomo,troszke czesciej, ale nie tak zeby miala caly czas wilgotno w doniczce.
Jesli liscie usuchaja tak zwyczajnie, to raczej wlasnie z niedoboru lub z nadmiaru wody, jesli pojawiaja sie na nich brazowe plamy, lub tez lodygi robia sie czarnawe to raczej juz jest choroba grzybowa. Niestety nie zawsze da sie uratowac.
Z doswiadczenia wiem, ze czasem tak jest, ze mimo iz robimy wszystko zgodnie z zasadami, rosliny czasem umieraja. Nie wiem, moze przez zle feng shui