Niebezpieczny gość? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-10, 22:28   #1
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888

Niebezpieczny gość?


Jestem przerażona... Przed świętami zaczepił mnie facet na ulicy nieopodal uczelni, spławiłam go. Już na dobre o nim zapomniałam, ale szłam dzisiaj po południu na uczelnię, żeby poznać wyniki zaliczenia i go spotkałam, przyczepił się do mnie, tym razem był dużo mniej miły dla mnie, kazałam mu spadać, nie podziałało, kazałam mu się odp...*olić, to przeszedł parę metrów dalej i się gapił na mnie. Ja akurat czekałam na moją mamę, to było skrzyżowanie w centrum Wrocławia, w środku dnia, godziny szczytu, pełno ludzi, więc czułam się w miarę bezpiecznie. Gdy moja mama pojawiła się na skrzyżowaniu, facet akurat się obrócił, zobaczył ją i zaczął uciekać biegiem... Ja mamie nie machałam, więc nie mógł wiedzieć, ze to ktoś ode mnie, na światłach stało ze 20 osób. Boję się, że on za mną łazi. Bo coś dzisiaj wspomniał mi o tym, że chyba nie jestem szczęśliwa ze swoim chłopakiem, skoro łażę z byłym po mieście. Wczoraj akurat z byłym łaziłam po mieście, ale to dlatego że organizowaliśmy urodziny naszemu koledze. Ten facet ma taki obłąkańczy wzrok. Pozasłaniałam wszystkie okna w mieszkaniu. Zaczynam się bać, tak zwyczajnie po ludzku. Tym bardziej, że miewam głuche telefony, o których wspominałam nieraz na forum. W ogóle pomyślałam, zeby sprawę zgłosić policji, bo nie chcę się obudzić w rowie zgwałcona, ani nie chcę wąchać kwiatków od spodu.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-10, 22:36   #2
dominiczkab
Rozeznanie
 
Avatar dominiczkab
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: utopia :)
Wiadomości: 593
Dot.: Niebezpieczny gość?

kurde. nie fajna historia, w sumie to nie wiem co ci poradzić, policja chyba raczej nic pożytecznego nie zrobi. uważaj ! staraj się nie chodzić nigdzie sama... zresztą pewnie tego mówić ci nie trzeba bo to oczywiste. słuchaj a może ten twój były, ,albo obecny chłopak go zna.. bo jakoś dziwnie dużo o tobie wie
__________________
Follow your dreams, they know the way ♥
dominiczkab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-10, 22:50   #3
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Jestem przerażona... Przed świętami zaczepił mnie facet na ulicy nieopodal uczelni, spławiłam go. Już na dobre o nim zapomniałam, ale szłam dzisiaj po południu na uczelnię, żeby poznać wyniki zaliczenia i go spotkałam, przyczepił się do mnie, tym razem był dużo mniej miły dla mnie, kazałam mu spadać, nie podziałało, kazałam mu się odp...*olić, to przeszedł parę metrów dalej i się gapił na mnie. Ja akurat czekałam na moją mamę, to było skrzyżowanie w centrum Wrocławia, w środku dnia, godziny szczytu, pełno ludzi, więc czułam się w miarę bezpiecznie. Gdy moja mama pojawiła się na skrzyżowaniu, facet akurat się obrócił, zobaczył ją i zaczął uciekać biegiem... Ja mamie nie machałam, więc nie mógł wiedzieć, ze to ktoś ode mnie, na światłach stało ze 20 osób. Boję się, że on za mną łazi. Bo coś dzisiaj wspomniał mi o tym, że chyba nie jestem szczęśliwa ze swoim chłopakiem, skoro łażę z byłym po mieście. Wczoraj akurat z byłym łaziłam po mieście, ale to dlatego że organizowaliśmy urodziny naszemu koledze. Ten facet ma taki obłąkańczy wzrok. Pozasłaniałam wszystkie okna w mieszkaniu. Zaczynam się bać, tak zwyczajnie po ludzku. Tym bardziej, że miewam głuche telefony, o których wspominałam nieraz na forum. W ogóle pomyślałam, zeby sprawę zgłosić policji, bo nie chcę się obudzić w rowie zgwałcona, ani nie chcę wąchać kwiatków od spodu.
Zgłoś się na policję. Na pewno poradzą Ci co zrobić. Ja na Twoim miejscu kupiłabym sobie gaz pieprzowy. Mówiłaś o tym komuś z rodziny, chłopakowi?
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-10, 22:57   #4
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Nie znają go. Akurat im obydwu ufam. Mój chłopak też się przeraził całą tą historią, opowiedziałam mu o tym gościu, przejrzeliśmy razem znajomych naszych znajomych na portalach społecznościowych. Powiedziałam o wszystkim mojemu byłemu, bo to w końcu chyba z nim mnie widział i zapytałam go, czy nie zwrócił uwagi wczoraj, czy za nami nie chodził taki, a taki koleś. Powiedział, że nie zwracał uwagi, bo był wczoraj zmęczony po egzaminie, zresztą dużo rozmawialiśmy, bo ustalaliśmy prezent, gdzie kupić tort, obmyślaliśmy transport dla gości. Szczerze mówiąc, też bym nie zwróciła uwagi...
Będę dzwonić po chłopaka, jak się zasiedzę u przyjaciółki, ale boję się takich codziennych sytuacji pt. idę z psem na spacer albo po chleb do sklepu i akurat idzie jedna osoba ulicą i on mi znowu zagradza drogę. Dzisiaj nie byłam sama, wtedy nie byłam sama, bo ludzi było dużo, zaczęłabym krzyczeć, wprawdzie nie wiadomo czy ktoś by mi pomógł, ale dla takiej osoby robić mi krzywdę na oczach innych byłoby co najmniej ryzykowne.

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Zgłoś się na policję. Na pewno poradzą Ci co zrobić. Ja na Twoim miejscu kupiłabym sobie gaz pieprzowy. Mówiłaś o tym komuś z rodziny, chłopakowi?
Mówiłam chłopakowi, przyjaciółkom, kolegom, byłemu, za chwilę cały mój rok będzie wiedział, ale to chyba dobrze. Też myślałam o gazie pieprzowym. Chyba zacznę wszędzie chodzić z ludźmi, a po chleb zabierać psa. Moja sunia nie jest duża, ale robi dużo hałasu, a ludzie hałasem prędzej zainteresują się niż krzykami o pomoc.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-10, 22:59   #5
Cassi
Zadomowienie
 
Avatar Cassi
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: okolice 3miasta
Wiadomości: 1 288
GG do Cassi
Dot.: Niebezpieczny gość?

O rany, faktycznie nieciekawa historia, a najgorsze jest to że policja pewnie nic z tym nie zrobi, bo przecież Ci nie groził ani nic z tych rzeczy ;/ ale mimo wszystko zgłoś tę sprawę i opowiedz o wszystkim, oni na pewno coś Ci doradzą i przede wszystkim, tak jak radzą dziewczyny, unikaj sytuacji w których miałabyś chodzić gdzieś sama, szczególnie po zmroku no i próbujcie dalej na własną rękę dowiedzieć się czegoś o nim.
__________________
‎"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)"

1 kwietnia 2012 Martusia
Cassi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-10, 23:02   #6
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Niebezpieczny gość?

Słuchaj przejrzyj policyjną bazę osób poszukiwanych przez policję. Może go rozpoznasz, nóż widelec jest poszukiwany za coś? Taka mi myśl przyszła do głowy.
Na policję też zgłoś.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-10, 23:15   #7
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Zaczęłam sięgać pamięcią do paru lat wstecz. I rok studiów, pierwsze juwenalia, na które poszłam z przyjaciółkami, jedną z nich wyczaił koleś, to był znajomy jej kumpla, koleś był dość nachalny i gdy ona kazała mu spadać, zaczął do mnie smolić cholewki, ale też kazałam mu spadać, poszłam wtedy z dziewczynami w inne miejsce, myślałyśmy, że koleś się odczepił, wtedy zaczęłam im opowiadać o tym, jak bardzo tęsknię za A., że chyba się w nim zakochałam i zwariuję za nim wróci z tego wyjazdu w góry, nie zauważyłyśmy, ze koleś znów stał obok nas. I dalej nie dawał za wygraną, poszłyśmy wtedy do domu, bo miałyśmy go serdecznie dosyć. Sposób nachalności jest zbliżony, obydwoje mieli sporą nadwagę i ten sam kolor włosów. Ale nie kojarzę twarzy tego gościa, trochę czasu już minęło, poza tym nie miał jej jakiejś charakterystycznej, ja nie mam pamięci do twarzy. Głos nawet podobny. Przejrzałam profil przyjaciółki, ale go nie ma w znajomych, pytałam ją o niego, ale ona też nie pamięta jego imienia ani nazwiska. Musiałabym przegrzebać stare GG, bo pamiętam, że marudziłam potem kumpelom przez GG na tego kolesia i być może wymieniłam imię. Wiem, że był na czwartym albo piątym roku informatyki na Politechnice Wrocławskiej. Gdybym znalazła jego imię, to na NK mogłabym znaleźć jego rocznik informatyki i jego samego i porównać, czy to ten gość, który mnie dręczy... On niestety się dowiedział, co studiuję, bo moja przyjaciółka mówiła, że musi oddać pracę zaliczeniową, a on, o czym pisała, a ona, ze o tym i o tym. Zapytał co studiuje, skoro pisze takie dziwne prace, a ona, ze to i to i zapytał się, czy ja też z nią studiuję. Zawsze spotykam go koło uniwerku...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-10, 23:46   #8
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Niebezpieczny gość?

Zgłoś tę sprawę na policję.
Przeszukaj u nich bazę danych-> może on już w niej widnieje?
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 07:40   #9
Jazzlyn
Zadomowienie
 
Avatar Jazzlyn
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 313
Dot.: Niebezpieczny gość?

Ja bym na Twoim miejscu zgłosiła to na policje i kupiła sobie gaz. Nie jest prawdą że facet jest bezkarny bo Ci nie grozi, od lutego stalking jest przestępstwem.
Jazzlyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 07:48   #10
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Zaczęłam sięgać pamięcią do paru lat wstecz. I rok studiów, pierwsze juwenalia, na które poszłam z przyjaciółkami, jedną z nich wyczaił koleś, to był znajomy jej kumpla, koleś był dość nachalny i gdy ona kazała mu spadać, zaczął do mnie smolić cholewki, ale też kazałam mu spadać, poszłam wtedy z dziewczynami w inne miejsce, myślałyśmy, że koleś się odczepił, wtedy zaczęłam im opowiadać o tym, jak bardzo tęsknię za A., że chyba się w nim zakochałam i zwariuję za nim wróci z tego wyjazdu w góry, nie zauważyłyśmy, ze koleś znów stał obok nas. I dalej nie dawał za wygraną, poszłyśmy wtedy do domu, bo miałyśmy go serdecznie dosyć. Sposób nachalności jest zbliżony, obydwoje mieli sporą nadwagę i ten sam kolor włosów. Ale nie kojarzę twarzy tego gościa, trochę czasu już minęło, poza tym nie miał jej jakiejś charakterystycznej, ja nie mam pamięci do twarzy. Głos nawet podobny. Przejrzałam profil przyjaciółki, ale go nie ma w znajomych, pytałam ją o niego, ale ona też nie pamięta jego imienia ani nazwiska. Musiałabym przegrzebać stare GG, bo pamiętam, że marudziłam potem kumpelom przez GG na tego kolesia i być może wymieniłam imię. Wiem, że był na czwartym albo piątym roku informatyki na Politechnice Wrocławskiej. Gdybym znalazła jego imię, to na NK mogłabym znaleźć jego rocznik informatyki i jego samego i porównać, czy to ten gość, który mnie dręczy... On niestety się dowiedział, co studiuję, bo moja przyjaciółka mówiła, że musi oddać pracę zaliczeniową, a on, o czym pisała, a ona, ze o tym i o tym. Zapytał co studiuje, skoro pisze takie dziwne prace, a ona, ze to i to i zapytał się, czy ja też z nią studiuję. Zawsze spotykam go koło uniwerku...
Skoro to był znajomy jej kumpla, to zapytajcie tego kumpla - może pamięta tę sytuację.

Współczuję Jak najszybciej zaopatrz się w gaz! Ja bez niego nigdzie po zmroku się nie ruszam - na Twoim miejscu miałabym go przy sobie zawsze, także w dzień.
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 08:49   #11
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Niebezpieczny gość?

bądź bardzo ostrożna!
postaraj się dotrzeć do ludzi, którzy go znają. kup gaz, ale staraj się nigdzie samej nie łazić.. zgłoś sprawę na policję.
i bardzo ważne - powiadom jak największą liczbę osób o tej sprawie! otoczenie też powinno być czujne.

tak się zastanawiam, skoro on z Tobą rozmawia, to może zapytaj go o co właściwie chodzi? może postraszenie go policją przyniesie jakiś skutek?
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-11, 11:24   #12
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez rnm Pokaż wiadomość
bądź bardzo ostrożna!
postaraj się dotrzeć do ludzi, którzy go znają. kup gaz, ale staraj się nigdzie samej nie łazić.. zgłoś sprawę na policję.
i bardzo ważne - powiadom jak największą liczbę osób o tej sprawie! otoczenie też powinno być czujne.

tak się zastanawiam, skoro on z Tobą rozmawia, to może zapytaj go o co właściwie chodzi? może postraszenie go policją przyniesie jakiś skutek?
Na razie postraszyłam go moim facetem, to wtedy mi powiedział, ciekawe którym, bo jeśli chodzi o obecnego to chyba nie jestem z nim szczęśliwa, skoro prowadzam się z byłym po mieście.
Mam nadzieję, ze więcej go nie spotkam, ale jakby co to postraszę policją.
Co powinnam powiedzieć na policji, skoro nie wiem, kim jest ten facet, jak ma na nazwisko ani gdzie go szukać? Pomyślałam, żeby zgłosić sprawę policji i najlepiej natrafić na policjantkę, bo one nie lekceważą takich spraw, a faceci uważają, że no spodobałaś się facetowi, oni na to nic nie poradzą Wiem, niestety, że takie są reakcje, bo przyjaciółce tak powiedzieli, gdy facet próbował się jej włamać do mieszkania
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 12:09   #13
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Niebezpieczny gość?

kuźwa co się z ludźmi dzieje?!
wstaję rano a tu już drugi wątek na wizażu o zboczeńcu/prześladowcy...
na początek- koniecznie kup gaz- to tak dla twojego poczucia bezpieczeństwa, bo w sumie ja sama chyba bym gazu nie użyła...jakaś taka bardziej "kontaktowa" jestem
poza tym- zawsze jak idziesz gdzieś sama noś w dłoni klucze, tak jak kastet- mi niestety raz zdarzyło się, że musiałam własnie kluczami się bronić- trafiłam gościa w oko i już nie miał szans to najlepsza broń jaką można sobie wyobrazić jeśli nie zna sie tricków rodem z matrixa
aha- co do samych kluczy mała i okrutna podpowiedź- poproś jakiegoś mężczyznę, lub sama to zrób jeśli potrafisz.
Ja nosze razem spięty zwykły klucz od domu, kluczyk od roweru i...nieduży zaostrzony specjalnie na takie jak twoja okazje klucz "od niczego"
to zwykły klucz od najzwyklejszej wkładki do drzwi tyle że z mocno spiłowanymi bokami- naprawdę ostry i naprawdę można tym zrobić trwałą krzywdę.
i jeszcze jedno- jesli ten dziwoląg jeszcze raz cię zaczepi wsród ludzi- rób dużo hałasu,krzycz na cały głos cokolwiek, możesz nawet zacząć śpiewać, albo krzyczeć dziwne słowa, zwroty itp( tylko nie przekleństwa, bo one jakiegoś większego zdziwienia nie wzbudzą) - ważne, żebyś zwróciła na siebie uwagę.
moja koleżanka kiedyś uciekała przed takim nachalnym typem i krzyczała najgłośniej jak się dało "promocja" ...głupie wiem, ale przynajmniej ludzie się odwracali za nią a tamten typ szybko się zmył
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 12:37   #14
Cassi
Zadomowienie
 
Avatar Cassi
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: okolice 3miasta
Wiadomości: 1 288
GG do Cassi
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
kuźwa co się z ludźmi dzieje?!
wstaję rano a tu już drugi wątek na wizażu o zboczeńcu/prześladowcy...
na początek- koniecznie kup gaz- to tak dla twojego poczucia bezpieczeństwa, bo w sumie ja sama chyba bym gazu nie użyła...jakaś taka bardziej "kontaktowa" jestem
poza tym- zawsze jak idziesz gdzieś sama noś w dłoni klucze, tak jak kastet- mi niestety raz zdarzyło się, że musiałam własnie kluczami się bronić- trafiłam gościa w oko i już nie miał szans to najlepsza broń jaką można sobie wyobrazić jeśli nie zna sie tricków rodem z matrixa
aha- co do samych kluczy mała i okrutna podpowiedź- poproś jakiegoś mężczyznę, lub sama to zrób jeśli potrafisz.
Ja nosze razem spięty zwykły klucz od domu, kluczyk od roweru i...nieduży zaostrzony specjalnie na takie jak twoja okazje klucz "od niczego"
to zwykły klucz od najzwyklejszej wkładki do drzwi tyle że z mocno spiłowanymi bokami- naprawdę ostry i naprawdę można tym zrobić trwałą krzywdę.

i jeszcze jedno- jesli ten dziwoląg jeszcze raz cię zaczepi wsród ludzi- rób dużo hałasu,krzycz na cały głos cokolwiek, możesz nawet zacząć śpiewać, albo krzyczeć dziwne słowa, zwroty itp( tylko nie przekleństwa, bo one jakiegoś większego zdziwienia nie wzbudzą) - ważne, żebyś zwróciła na siebie uwagę.
moja koleżanka kiedyś uciekała przed takim nachalnym typem i krzyczała najgłośniej jak się dało "promocja" ...głupie wiem, ale przynajmniej ludzie się odwracali za nią a tamten typ szybko się zmył
A później ją oskarżą o przekroczenie granicy obrony własnej, a jeżeli trafi w tętnice (bo w strachu człowiek nie patrzy gdzie uderza), to pojdzie siedzieć za nieumylślne spowodowanie śmierci bardzo mądre, bardzo
__________________
‎"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)"

1 kwietnia 2012 Martusia
Cassi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 13:26   #15
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Cassi Pokaż wiadomość
A później ją oskarżą o przekroczenie granicy obrony własnej, a jeżeli trafi w tętnice (bo w strachu człowiek nie patrzy gdzie uderza), to pojdzie siedzieć za nieumyślnie spowodowanie śmierci bardzo mądre, bardzo
Dokładnie.

Przestraszyłaś mnie trochę Autorko, że tak w centrum Wrocławia...

Ja na Twoim miejscu kupiła bym sobie gaz pieprzowy i zapoznała się z jego obsługą, żeby sobie samej nie zrobić krzywdy przede wszystkim. Na policję może i warto iść, chociaż szczerze mówiąc nie sądzę, że coś zrobią w tej sprawie, jeśli nie masz nawet jego nazwiska. Bądź ostrożna, staraj się nie chodzić sama wieczorami. Mam nadzieję, że już tego typa nie spotkasz.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 13:28   #16
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Niebezpieczny gość?

ale takie zachowanie nie podejdzie pod obronę własną? nie dość , że ktoś kogos napastuje to jeszcze trzeba uważać, żeby mu sie krzywda nie stała skoro my się bronimy?
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 13:35   #17
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
nie dość , że ktoś kogos napastuje to jeszcze trzeba uważać, żeby mu sie krzywda nie stała skoro my się bronimy?
Owszem. Bo obrona konieczna jest w polskim prawie obwarowana bardzo wieloma ograniczeniami. Przede wszystkim musi być współmierna do zagrożenia. Wszystko zależy od indywidualnego przypadku, ale sąd raczej nie "pochwali" zastrzelenia kogoś, kto zaatakował Cię patykiem (oczywiście przesadzam )
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 13:40   #18
Cassi
Zadomowienie
 
Avatar Cassi
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: okolice 3miasta
Wiadomości: 1 288
GG do Cassi
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
ale takie zachowanie nie podejdzie pod obronę własną? nie dość , że ktoś kogos napastuje to jeszcze trzeba uważać, żeby mu sie krzywda nie stała skoro my się bronimy?
niestety ale tak to wygląda w naszym prawie...
__________________
‎"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)"

1 kwietnia 2012 Martusia
Cassi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 13:56   #19
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
ale takie zachowanie nie podejdzie pod obronę własną? nie dość , że ktoś kogos napastuje to jeszcze trzeba uważać, żeby mu sie krzywda nie stała skoro my się bronimy?
no niestety, nasze prawo jest w tym względzie dość rygorystyczne i bardzo łatwo jest w świetle tego prawa przekroczyć granice obrony . U nas nawet policjant w konfrontacji z przestępcą musi najpierw odpowiednio go ostrzec zanim np. odda strzał.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-11, 14:25   #20
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Polskie prawo mnie przeraża... Nigdy nie chroni ofiar, ale przestępców i oprawców. Mój były ma rację, ze w Polsce powinno być prawo takie samo jak w Stanach, tam gdy ktoś włamuje się nam do mieszkania, mam prawo się bronić, a tutaj muszę uważać, bo a nuż mojemu sprawcy krzywdę zrobię... Po prostu paranoja... Na pewno jako kobieta mam szansę z kimś silniejszym, nie używając niebezpiecznych narzędzi... Normalnie kopnę go z półobrotu i padnie... Przecież to normalne, ze gdy człowiek jest w niebezpieczeństwie broni się czym popadnie, ja bym przynajmniej nie patrzyła się na to, czy jest to kamień, nóż, młotek, dezodorant, pierścionek, szpilki, długopis. Już raz się broniłam i waliłam na oślep piłeczką tenisową, a potem uciekałam. To normalne, że człowiek w stanie zagrożenia nie myśli o tym, jak dobrać narzędzie obrony, dlatego nasze prawo uważam za wadliwe.
Wyposażę się w gaz pieprzowy, a zanim go nabędę, to chyba będę chodzić z perfumami/dezodorantem w torebce, a gdy będę na spacerze z psem, to kolczatką.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 15:15   #21
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Polskie prawo mnie przeraża... Nigdy nie chroni ofiar, ale przestępców i oprawców. Mój były ma rację, ze w Polsce powinno być prawo takie samo jak w Stanach, tam gdy ktoś włamuje się nam do mieszkania, mam prawo się bronić, a tutaj muszę uważać, bo a nuż mojemu sprawcy krzywdę zrobię... Po prostu paranoja... Na pewno jako kobieta mam szansę z kimś silniejszym, nie używając niebezpiecznych narzędzi... Normalnie kopnę go z półobrotu i padnie... Przecież to normalne, ze gdy człowiek jest w niebezpieczeństwie broni się czym popadnie, ja bym przynajmniej nie patrzyła się na to, czy jest to kamień, nóż, młotek, dezodorant, pierścionek, szpilki, długopis. Już raz się broniłam i waliłam na oślep piłeczką tenisową, a potem uciekałam. To normalne, że człowiek w stanie zagrożenia nie myśli o tym, jak dobrać narzędzie obrony, dlatego nasze prawo uważam za wadliwe.
Wyposażę się w gaz pieprzowy, a zanim go nabędę, to chyba będę chodzić z perfumami/dezodorantem w torebce, a gdy będę na spacerze z psem, to kolczatką.
Prawo w tym zakresie jest po prostu smieszne. Skoro ktos stwarza dla mnie powazne zagrozenie, to bronie sie czym popadnie, po drugie w takiej chwili czlowiek nawet nie jest w stanie myslec racjonalnie i broni sie jak moze. Ale wg polskiego prawa pewnie powinno sie powiedziec napastnikowi zeby poczekal bo ofiara musi isc do sklepu po odpowiednie narzedzie zeby miec sie czym bronic Prawo chroni przestepcow a nie ofiary. Nie dosc, ze czlowiek sie broni to jak cos sie stanie napastnikowi, musi sie nachodzic po sadach zeby udowadniac swoja niewinnosc.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 15:28   #22
mysza007
Zakorzenienie
 
Avatar mysza007
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
Dot.: Niebezpieczny gość?

Mnie zastanawia pewna rzecz...
Skoro ten typ ciągle mówi, że chyba nie jesteś szczęsliwa ze swoim facetem, bo chodzisz po mieście z byłym itp., to albo Cię obserwuje od dłuższego czasu, albo skądś Cię zna
Te dwie możliwości dają tylko do myślenia, że typ może być niebezpieczny. Zachowuje się jak psychopata.
Też uważam, że powinnaś zgłosić sprawę policji, skoro on się pojawia najczęściej przy Twojej uczelni, to może też go trocchę poobserwują.
Powiedz o tej sytuacji bliskim i znajomym, oraz staraj się jak najmniej przebywać sama.
__________________

mysza007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 15:31   #23
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Mój były ma rację, ze w Polsce powinno być prawo takie samo jak w Stanach, tam gdy ktoś włamuje się nam do mieszkania, mam prawo się bronić, a tutaj muszę uważać, bo a nuż mojemu sprawcy krzywdę zrobię...
Czytałam o sytuacji, gdy włamywacz włamał się do pustego domu. Tyle, że dom nie był zupełnie pusty - w środku znajdował się doberman, który dotkliwie delikwenta pogryzł. Ów włamywacz oskarżył właścicieli psa, że na bramie nie było odpowiedniego ostrzeżenia i WYGRAŁ
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-11, 16:12   #24
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez ignea Pokaż wiadomość
Czytałam o sytuacji, gdy włamywacz włamał się do pustego domu. Tyle, że dom nie był zupełnie pusty - w środku znajdował się doberman, który dotkliwie delikwenta pogryzł. Ów włamywacz oskarżył właścicieli psa, że na bramie nie było odpowiedniego ostrzeżenia i WYGRAŁ
Takie rzeczy po prostu mnie porażają... Mnie osobiście też nie interesuje to, że kogoś pogryzie mój pies, skoro wchodzi na mój teren nieproszony. To jest po prostu śmieszne. Od tego się ma groźnego psa, by pilnował domu, a nikt nieproszony, nie powinien nawet wchodzić na cudze podwórko, jeśli jest ono oznaczone odpowiednio.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Cytat:
Napisane przez mysza007 Pokaż wiadomość
Mnie zastanawia pewna rzecz...
Skoro ten typ ciągle mówi, że chyba nie jesteś szczęsliwa ze swoim facetem, bo chodzisz po mieście z byłym itp., to albo Cię obserwuje od dłuższego czasu, albo skądś Cię zna
Te dwie możliwości dają tylko do myślenia, że typ może być niebezpieczny. Zachowuje się jak psychopata.
Też uważam, że powinnaś zgłosić sprawę policji, skoro on się pojawia najczęściej przy Twojej uczelni, to może też go trocchę poobserwują.
Powiedz o tej sytuacji bliskim i znajomym, oraz staraj się jak najmniej przebywać sama.
Też uważam, że za mną łazi, inaczej by nie wiedział, że to jest mój były... Nie znał mojej mamy i nie wiedział, jak wygląda mój obecny chłopak (w końcu eksa i jego jakoś rozróżnił). Stanowczo wie za dużo ode mnie, może mieszka gdzieś nieopodal mnie... Dlatego zasłaniam wszystkie okna roletami, bo a nuż to jakiś sąsiad albo znajomy sąsiada, który może sobie moich rodziców, mnie i mojego faceta pooglądać z czyjegoś okna...
Przeraża mnie to, bo to świadczy, że z nim jest coś nie teges. Rozumiem, że zaczepia mnie po kilka razy, niektórzy są po prostu nachalni i wkurzający, ale nie każdy taki typ jest niebezpieczny, ale ten za dużo o mnie wie, więc coś z nim nie halo...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 16:29   #25
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Niebezpieczny gość?

czy powiedziałaś rodzicom? (zrozumiałam, że mieszkasz z nimi)

mimo wszystko poszłabym na komisariat. nawet jeśli nie zgłosić (bo w zasadzie nawet nie ma co), to pogadać. masz rację - łatwiej może być z policjantką. Oni na pewno mają jakieś procedury postępowania w podobnych sytuacjach. lepiej być przezornym...
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 16:39   #26
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
kuźwa co się z ludźmi dzieje?!
wstaję rano a tu już drugi wątek na wizażu o zboczeńcu/prześladowcy...
na początek- koniecznie kup gaz- to tak dla twojego poczucia bezpieczeństwa, bo w sumie ja sama chyba bym gazu nie użyła...jakaś taka bardziej "kontaktowa" jestem
poza tym- zawsze jak idziesz gdzieś sama noś w dłoni klucze, tak jak kastet- mi niestety raz zdarzyło się, że musiałam własnie kluczami się bronić- trafiłam gościa w oko i już nie miał szans to najlepsza broń jaką można sobie wyobrazić jeśli nie zna sie tricków rodem z matrixa
aha- co do samych kluczy mała i okrutna podpowiedź- poproś jakiegoś mężczyznę, lub sama to zrób jeśli potrafisz.
Ja nosze razem spięty zwykły klucz od domu, kluczyk od roweru i...nieduży zaostrzony specjalnie na takie jak twoja okazje klucz "od niczego"
to zwykły klucz od najzwyklejszej wkładki do drzwi tyle że z mocno spiłowanymi bokami- naprawdę ostry i naprawdę można tym zrobić trwałą krzywdę.
i jeszcze jedno- jesli ten dziwoląg jeszcze raz cię zaczepi wsród ludzi- rób dużo hałasu,krzycz na cały głos cokolwiek, możesz nawet zacząć śpiewać, albo krzyczeć dziwne słowa, zwroty itp( tylko nie przekleństwa, bo one jakiegoś większego zdziwienia nie wzbudzą) - ważne, żebyś zwróciła na siebie uwagę.
moja koleżanka kiedyś uciekała przed takim nachalnym typem i krzyczała najgłośniej jak się dało "promocja" ...głupie wiem, ale przynajmniej ludzie się odwracali za nią a tamten typ szybko się zmył
Re we la cyj ny pomysł! Że też na to nie wpadłam! :O Dzięki

Co do przekroczenia obrony koniecznej to z tego co mi donosi koleżanka pracująca w sądzie, zaczynają do tego podchodzić inaczej. Jeśli mamy coś... nóż, który nosimy przy sobie z zamiarem uszkodzenia potencjalnego napastnika to wtedy jest to przekroczenie. Ale jeśli bronimy się i akurat w trawie znajdziemy nóż który chwycimy i przebijemy mu tam płuco czy tętniczkę to najpewniej nie potraktują tego jako przekroczenie. Najpewniej.

Tak czy inaczej, wolę się sądzić a być żywa.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 17:03   #27
taknachwile
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 57
Dot.: Niebezpieczny gość?

Dokładnie, nigdzie nie wychodź sama, a wieczorem to już całkiem! Koniecznie poproś zawsze kogoś żeby Cie odprowadził aż pod same drzwi mieszkania. Jeżeli sytuacja się rozwinie to idź na policję. A i dobrze Ci dziewczyny radzą - krzycz.. najlepiej słowa "pali się" albo coś takiego bo ludzie wtedy będą się bali także o siebie
taknachwile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 17:10   #28
xenia37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 99
Dot.: Niebezpieczny gość?

Nie polecam gazu pieprzowego - wiatr zmieni kierunek i strzeli Ci w oczy, polecam paralizator lub wiatrówkę (są takie małe jak pistolety na wzór takich jak mają FBI czy w policji ) wyglądają jak prawdziwe i mogą wystraszyć
xenia37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 17:15   #29
Cassi
Zadomowienie
 
Avatar Cassi
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: okolice 3miasta
Wiadomości: 1 288
GG do Cassi
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Re we la cyj ny pomysł! Że też na to nie wpadłam! :O Dzięki

Co do przekroczenia obrony koniecznej to z tego co mi donosi koleżanka pracująca w sądzie, zaczynają do tego podchodzić inaczej. Jeśli mamy coś... nóż, który nosimy przy sobie z zamiarem uszkodzenia potencjalnego napastnika to wtedy jest to przekroczenie. Ale jeśli bronimy się i akurat w trawie znajdziemy nóż który chwycimy i przebijemy mu tam płuco czy tętniczkę to najpewniej nie potraktują tego jako przekroczenie. Najpewniej.

Tak czy inaczej, wolę się sądzić a być żywa.
"Pani sędzio! Biegnę ulicą, facet mnie goni, patrzę, a na chodniku leży nóż! Podnoszę, ciach ciach -płucko, tętniczka, a ten klucz to tak ze stresu w biegu obgryzłam! Jak Boga kocham, aż mi się dolna jedynka ułamała!!"

Najlepiej noś siekiere w nogawce, latwiej bedzie trafić w tetniczkę
__________________
‎"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)"

1 kwietnia 2012 Martusia
Cassi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 17:22   #30
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Cassi Pokaż wiadomość
"Pani sędzio! Biegnę ulicą, facet mnie goni, patrzę, a na chodniku leży nóż! Podnoszę, ciach ciach -płucko, tętniczka, a ten klucz to tak ze stresu w biegu obgryzłam! Jak Boga kocham, aż mi się dolna jedynka ułamała!!"

Najlepiej noś siekiere w nogawce, latwiej bedzie trafić w tetniczkę

Przeczytaj jeszcze raz, pomyśl, jeśli nic nowego nie wymyślisz to znów przeczytaj i pomyśl.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.