Za jaką kwotę kupujecie prezenty?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pytanie niedyskretne, ale wszak nie trzeba odpowiadać

jaką kwotę przeznaczanie na osobę na Mikołajki, Gwiazdkę, Urodziny...? Dla wszystkich po równo, czy różnicujecie?

[Edyska18]

Różnicuje bo to zależy od osoby dla której kupuje prezent. Moim zdanie kwota nie jest ważna tylko umiejętność dobrania prezentu do osoby.

[anjuta]

Dla najbliższych, jak wyczaję coś ciekawego to po prostu kupuję niezależnie czy jest okazja czy nie i najczęściej daję od razu i mówię, że to na ta i na ta okazję, która jest za 2 tygodnie Tu kwota nie jest aż taka ważna, jesli przekracza mój budżet to skłądam się z kimś (np. mamie na komórkę). Dla dalszych znajomych czy rodziny to standardowo, kwiatek, alkohol, kosmetyk....
Jak mnie sie pytają co chcę, dotyczy najbliższych, to mówię co akurat potrzebuję i zależności od ceny tej rzeczy może byc to prezent na 2 okazje od 2 osób.
Średnio 30-50 zł

[Dagunia]

Zależy od osoby. Porównam rok 2010 i ten co będzie. Dokładniej prezenty pod choinkę.

2010
mama - 100
tata- 100 plus jeden wspólny dla rodziców za 250 zł
dziadek - 40
babcia - 50
Tż - ok. 550-600 ( nie pamiętam dokładnie)
chrześnica - 120

ten rok jako że już wszystko mam w głowie
mama - 270
tata - 100
babcia - 40
dziadek -35
Tż - ok. 200
chrześnica - 70
Wszystko zależy od funduszy (w tym roku oszczędzam, bo w styczniu mam poważny wydatek) i od "marzeń-życzeń" obdarowanych.

[ellish]

różnie to bywa, ale jakos tak jest, ze dla TŻ najdrożej wychodzi. Jak byłam studentką, to oczywiscie były to drobiazgi, teraz zarabiam nieźle, wiec drozsze prezenty daje.Ogólnie mowiac nie zwracam na to uwagi, nie wyliczam.

[kasiaen1]

Co roku mam dwie wigilie, więc do kupienia jest około 25u prezentów. Dla starszych staramy się nie przeznaczać więcej niż 20 zł , 30 zł (standardowy zestaw kosmetyków czy coś w tym klimacie), dla dzieci koło 50u zł wychodzi ( na ogół ładnie wydane książki i jakieś drobiazgi typu czekolada). Jeśli ktoś ma konkretne preferencje, jak mój dziadek który jest książkoholikiem, kwota jest mniej ważna. Drogie prezenty od rodziców i dla rodziców dajemy sobie dopiero po powrocie do domu, tutaj rozmach zależy od kondycji finansowej w domu. Generalnie święta są sporym obciążeniem finansowym, wielokrotnie rodzice proponowali żeby nie robić dorosłym prezentów (bo jest to właściwie wymiana nietrafionych pierdół i osławionych zestawów) ale pare dni przed okazuje się że ktoś się wyłamał, więc nie wypada żeby ktoś nie dostał i tak w kółko

[Tygrysiak]

jeśli chcę kupić coś na czymś komuś z mojej rodziny bardzo zalezy to kwota raczej nie gra większego znaczenia (pod warunkiem że nie jest to np samochód za 100 000 pln ). ale np gdyby mąż marzył o czymś drogim, np iphone czy nowej gitarze to odłozyłabym te 2000 - 3000 zł w i kupiła mu na urodziny czy święta ale pewnie dopiero na przyszły rok natomiast jak do tej pory się to nie zdarzyło więc raczej prezenty są w granicach 100 - 300 zł
rodzice zwykle dostają mniejsze upominki za mniejsze kwoty ale to kwestia tego że mamy taki zwyczaj w rodzinie obdarowywania się drobiazgami, więc pewnie nie wychodzi więcej niż 100 zł na osobe

[BajaderkowaBaba]

Zdecydowanie zależy od środków, jakimi dysponuję. Były lata, że nic zupełnie nie kupowałam, a ostatnio "szarpnęłam się" na droższe, ale bardzo tego chciałam

Teraz jest gorzej, więc pewno będą bardziej symboliczne do 30-40-50 zł? Zależy co znajdę. Może coś sama zrobię

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

z dorosłymi najczęściej wymieniamy się czekoladami

szajajaba
encyklopedii szkolnej szukam, jednej uniwersalnej
(Kurpie, Matejko, Wałęsa ...)

[201604181004]

Na urodziny - zależy dla kogo. Dla mojego faceta to koło 150 zł, rodzicom najczęściej kupuję coś z rodzeństwem na spółę, ostatnio złożyliśmy się po 200 zł na weekend za miastem
Na święta teraz wydałam... hmmm średnio 30 zł bo wydatków masa
Facet - 100 zł
Mama - 20 zł, książka kupiona tanio bo kolega pracuje w księgarni i ma ogromny rabat
Tata - 50 zł, jego ukochany dezodorant musiałam kupować na ebayu bo został wycofany z polski
Chrześniaczka - 10 zł dostałam kiedyś kartę podarunkową do h&m - nie znalazłam nic dla siebie, a to co dla niej znalazłam kosztowało tyle że tylko 10 zł dopłaciłam
Chrześniak - 40 zł - gra planszowa
Kuzynka - 15 zł.. Planowałam jej kupić czekoladę, ale jak zobaczyłam śliczne kapciuchy w promocji przecenione o 70% to je wzięłam. Tanie bardzo, ładniutkie bardzo, a przyda się bardziej niż czekolada
Kuzyn - 30 zł, gra edukacyjna
Kuzyn kolejny - na razie nic nie kupiłam

no trochę tego jest, a i tak zdecydowałam że kupuję prezenty facetowi, rodzicom a reszcie to tylko dzieciom bo gdybym miała i każdego dorosłego obdarować to bym 500 zł wydała a mój skromny budżet by tego nie przeżył

Zależy w jakich stosunkach przebywam z daną osobą i jak bliskie są nasze relacje. Uważam też żeby nie wprowadzić kogoś w zakłopotanie ceną prezentu...

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

wielokrotnie rodzice proponowali żeby nie robić dorosłym prezentów (bo jest to właściwie wymiana nietrafionych pierdół i osławionych zestawów) ale pare dni przed okazuje się że ktoś się wyłamał, więc nie wypada żeby ktoś nie dostał i tak w kółko

Ja się planuję tego trzymać... Właściwie to tylko dzieciom te prezenty sprawiają radość, rodzicom daję właściwie tylko dlatego że dla taty wymyśliłam coś co sprawi mu wielką radość, a mamie wzięłam żeby nie było jej przykro że tata coś dostanie. Ale reszcie nie kupuje sama też nic nie oczekuje bo pewnie i tak wyląduje na półce. Jak ktoś się wyłamie to trudno, ja jestem biedna

[Bakteryika]

ja troche przejelam ta straszna tradycje kupowania przez caly rok prezentow.
Jak zobacze cos dla rodzicow i brata to kupuje i trzymam do swiat. Kwoty wychodza rozne, ale poniewaz rozkladam to przez caly rok nie boli az tak finansowo.
Z mezem kupujemy prezenty swieta/urodziny bo obydwoje mamy blisko swiat. Wtedy juz zazwyczaj inwestujemy w wiekszy prezent.

Poniewaz mieszkamy z tesciem, na swieta zawsze dostaje od nas bilet lotniczy zeby odwiedzil swoje corki. To juz w sumie tradycja.

Jesli nie uda sie wrocic na swieta do Polski, wtedy z najblizszymi znajomymi robimy sobie Mikolajki do £10 kazdy kupuje jeden prezent i tylko dzieci rozpieszczamy.

Poniewaz u mnie w domu rodzina sie rozrosla. Swieta zawsze byly z rodzenstwem ze strony mamy a tam i kuzyni podorastali i zalozyli rodziny prezenty sa w domu miedzy najblizszymi a tylko male dzieci dostaja w czasie Wigilii.

[Lynn]

Zależy od stanu finansów. W tym roku oszczędzam, więc pewnie wydam po ok 50 zł na prezent (mama, tata, tż, dziadek). Dla kumpeli pewnie zmieszczę się w 40 zł, bo mam już na oku prezent i tyle kosztuje. W lepszych finansowo czasach nie patrzyłam na cenę, a marzenia osób

[awia]

u nas co roku tyle samo, czyli dla tz max 150zł, tyle samo dla mamy i dla taty, z tym ze moj tz sklada sie ze mna na prezenty dla moich rodziców,
rodzice tez kupują nam za tyle mniej wiecej.

Z reguly jestesmy sami na wigilii, innym prezentów nie kupujemy.
tesciowie wg podzialu: mama 30 zl, ojciec 20 zl, siostra czekolade za piątaka

oni nie dają nam nic.

[Linaewen]

Zazwyczaj zamykamy się w 50 zł na osobę, z czago z siostrą składamy się dla rodziców, dziadków i dla ciotki jakiś drobiazg dokupujemy. Dla TŻta też staram się nie szaleć [50-70zł] i albo drogi prezent łączyć z urodzinowym albo dwa mniejsze. Do tego jakieś symboliczny drobiazg dla Teściów i Szwagra, TŻ zabiera do domu jak jedzie.
Czyli s sumie 200-250 zł na prezenty idzie.
Ale jakbym miała większe dochody to pewnie bym bardziej szalała-ale to trzeba mieć za co

[agniesikk]

Ja nie zarabiam jeszcze, więc nie wydaję więcej niż 100zł na osobę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

To dużo, nawet bardzo, skoro nie zarabiasz.

[invisible_01]

Napisane przez agniesikk

Ja nie zarabiam jeszcze, więc nie wydaję więcej niż 100zł na osobę.

To bardzo dużo. Ja zarabiając nie wydaję tyle, bo nie byłoby mnie stać.

U mnie w rodzinie nie było nigdy tradycji wielkich prezentów, upominki są naprawdę bardzo drobne.

[ulinkaaa]

My z moja rodzina zdecydowalismy w tym roku, ze nie kupujemy sobie nic Ewentualnie na mikolajki jakis symboliczy prezent.

[moee]

Mikolajkowe prezenty wyszly mi cos kolo 900 zl ( corka i Tz) .
Na prezenty swiateczne przeznaczylam 4 tys ( corka , Tz , rodzice , siostra z mezem i synem ) Ogolnie dosc drogo, ale kupuje zawsze cos komus z rodziny gdzie wiem ze bardzo by chcial , a np szkoda kasy mu wydac , ze za drogie jest i nie kupi etc ( np siostra strasznie chcialaby torebke z zary - a wiem ze w zyciu nie kupi torebki drozszej niz 150 zlotych ) wiec ja sie zabawiam w swietego mikolaja

[agniesikk]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30750919]To dużo, nawet bardzo, skoro nie zarabiasz.[/QUOTE]
Kwotę uśredniłam Zależy od roku, naprawdę. Nie jestem dzieckiem bogaczy Zresztą u mnie w wigilię jestem tylko ja, rodzice i siostra. Ale z siostrą i tak w tym roku nie robimy sobie prezentów- szczerze, to chyba są te najbardziej nietrafione

Moee, wow Ile kosztuje ta torebka z Zary? (ja mam tylko stamtąd sukienkę, więc nie orientuję się w cenach).

[awia]

A mnie sie wydawalo ze u nas prezenty pod choinke na bogato
Na mikolaja nie kupujemy sobie nic, moi rodzice pewnie kupia nam jakas czekolade dla tz i owoce dla mnie bo nie jem slodyczy.

Na urodziny tez wydajemy po ok 150 zl dla siebie, dla rodziców do 50, dla brata i bratowej po 30 zl.
prezenty raczej symboliczne, typu ksiazka, gra, kosmetyki, perfumy.
Nie stac nas na duze prezenty.

[kobietasukcesu]

Ja świąt nie obchodzę, preznty dostają ode mnie tylko tata, babcia i brat- tyle mi z bliższej rodziny zostało na tym świecie , dalszej rodziny nie obdarowuje no i tż

-tacie daję na dzień ojca- koło paru dych, bo i tak mówi żebym na niego nie wydawała, bo pamięć się liczy, nie to nie No ale przecież z czekoladą nie przyjdę samą.
Chociaż w tym roku była okazja specjalna to dostał za 550.

-babci na dzień babci- zwykle książka(ma ulubionych autorów, więc zawsze jest zadowolona) i jakieś czekoladki- czyli parę dych

-bratu na urodziny od paru dych do 100 zł- w tym roku książka jakaś o sprawach motoryzacyjcnych- którą chciał i jakieś podświetlane kieliszki, które przestają migać jak się wypije do dna dopiero- chciał, żeby jego znajomi nie oszukiwali w piciu

-tż dostaje na urodziny i mikołajki, urodziny wyszły ok 280- gra play station i perfumy, a mikołajki 149

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja w sumie nie napisałam Gapa.
U nas Mikołajki z mężem - ok. 30zł, przyjęło się, że ja i tak najczęściej książkę chcę, no to kwota okołoksiążkowa. Mama, ciocia - symbolicznie, przeważnie jakaś fajna kawa/herbata i słodycz, czyli ok. 15zł wychodzi. Córa - tu nie patrzę, szukam, co mi się podoba, aczkolwiek nie są to kwoty wielkie i raczej kupuję wcześniej (typu kupowane duplo na sztuki od wakacji, książeczka). Chrześnica męża coś słodkiego + niedrogi prezent, w tym roku puzzle z min. 1000 elementów, bo dorwałam list do Mikołaja Puzzle ok. 20zł w necie, bez wysyłki, bo we wtorek jest dzień darmowej wysyłki



Gwiazdka - z mężem coś droższego, ale nie rzędu kilku stów. 100-150zł (tak samo na urodziny). Mama, ciocia 50-70zł, chrześnica męża przeważnie do 100zł (i tu - urodziny tak samo), i czasem jest to 1 prezent, czasem zestaw jakiś tematyczny. Rodzina męża - do 30zł na osobę. Przy czym staram się (bo ja szukam prezentów) nie kupować na odwal się, tylko wcześniej podpytać, podpatrzeć o czym myślą. W rodzinie męża urodzin nie świętujemy prezentami.

[moee]

Napisane przez agniesikk

Kwotę uśredniłam Zależy od roku, naprawdę. Nie jestem dzieckiem bogaczy Zresztą u mnie w wigilię jestem tylko ja, rodzice i siostra. Ale z siostrą i tak w tym roku nie robimy sobie prezentów- szczerze, to chyba są te najbardziej nietrafione

Moee, wow Ile kosztuje ta torebka z Zary? (ja mam tylko stamtąd sukienkę, więc nie orientuję się w cenach).

agniesikk - 499 zl.

ogolnie to ja caly rok chomikuje kase na swieta na prezenty . W rodzinie tak mamy ze urodziny , imieniny to jakies ☠☠☠☠☠☠☠ki skromne, na swieta kupujemy prezenty porzadne, wymarzone - rodzice mnie tak nauczyli ze to taki magiczny czas gdzie marzenia powinny sie spelniac , oczywiscie te skomniejsze Ja tam sie ciesze najbardziej ze skarpet , ksiazki - ale strasznie lubie wyraz twarzy moich bliskich jak rozpakowuja prezenty ode mnie caly rok podsluchuje co im sie podoba co by chcieli, a nie kupia z roznych powodow.
mam bzika na punkcie swiat jednym slowem

[Naomi21]

Zależy na jaką okazję i dla kogo Na TŻ przeznaczam zazwyczaj ok. 150 zł., na przyjaciółki ok. 40. W rodzinie prezenty urodzinowe to jakieś 100 zł. Na Mikołajki drobiazgi, max 30 zł. (zazwyczaj).

Inaczej jest w Boże Narodzenie, bo jest to czas totalnego szaleństwa w mojej rodzinie Wydawane są ogromne sumy, cóż, raz w roku można zaszaleć

[Hultaj]

U mnie nie ma zwyczaju dawania sobie prezentów w sumie w tym na urodziny nawet i szczerze mówiąc to tego nie żałuję. (Ale za to nie potrzeba okazji jak chce się coś komuś dać bo kupiło się z myslą o nim). Dla mnie najlepszy prezent to taki, który wybiorę sobie sama;-) a wszelkiej maści durnostojek i zbędnych kremików tudzież flakonów z płynami kąpielowymi bądź innymi ''kapciami'' nie jestem fanką. ;-) Siostrzenicy kupiłam/kupuję 2 zabawki, na podarki dla niej szacunkowo razem niecałe 200 zł, do tego może jakieś słodycze (myślę też trochę nad jakąś książką bo lubi).

[martha330]

u mnie zawsze jakies drobne upominki sie pojawiaja, na mikolajki,na urodziny, wazne zeby pamietac nawet kartka urodzinowa i czekolada,ale liczy sie gest.
na Swieta roznie to wyglada. ile sie wydaje? z roku na rok coraz wiecej (nie)stety. dla tz chyba najwiecej - zauwazylam,ze u wiekszosci tak wychodzi. (do 200zl max) potem chrzesniak - ok 150zl, drobniejsze prezenty rodzice i siostra ze szwagrem ( lacznie max 200zl). wczesniej odkladam lub kupuje wczesniej,zeby wszystkiego na grudzien nie zostawiac

[agniesikk]

Napisane przez moee

agniesikk - 499 zl.

ogolnie to ja caly rok chomikuje kase na swieta na prezenty . W rodzinie tak mamy ze urodziny , imieniny to jakies ☠☠☠☠☠☠☠ki skromne, na swieta kupujemy prezenty porzadne, wymarzone - rodzice mnie tak nauczyli ze to taki magiczny czas gdzie marzenia powinny sie spelniac , oczywiscie te skomniejsze Ja tam sie ciesze najbardziej ze skarpet , ksiazki - ale strasznie lubie wyraz twarzy moich bliskich jak rozpakowuja prezenty ode mnie caly rok podsluchuje co im sie podoba co by chcieli, a nie kupia z roznych powodow.
mam bzika na punkcie swiat jednym slowem

Ja też mam bzika, może był pewien okres, że świąt po prostu nie znosiłam, ale nabrały znów dawnej magii

[evela28]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30752683]A ja w sumie nie napisałam Gapa.
U nas Mikołajki z mężem - ok. 30zł, przyjęło się, że ja i tak najczęściej książkę chcę, no to kwota okołoksiążkowa. Mama, ciocia - symbolicznie, przeważnie jakaś fajna kawa/herbata i słodycz, czyli ok. 15zł wychodzi. Córa - tu nie patrzę, szukam, co mi się podoba, aczkolwiek nie są to kwoty wielkie i raczej kupuję wcześniej (typu kupowane duplo na sztuki od wakacji, książeczka). Chrześnica męża coś słodkiego + niedrogi prezent, w tym roku puzzle z min. 1000 elementów, bo dorwałam list do Mikołaja Puzzle ok. 20zł w necie, bez wysyłki, bo we wtorek jest dzień darmowej wysyłki



Gwiazdka - z mężem coś droższego, ale nie rzędu kilku stów. 100-150zł (tak samo na urodziny). Mama, ciocia 50-70zł, chrześnica męża przeważnie do 100zł (i tu - urodziny tak samo), i czasem jest to 1 prezent, czasem zestaw jakiś tematyczny. Rodzina męża - do 30zł na osobę. Przy czym staram się (bo ja szukam prezentów) nie kupować na odwal się, tylko wcześniej podpytać, podpatrzeć o czym myślą. W rodzinie męża urodzin nie świętujemy prezentami.[/QUOTE]

gdzie jest ta darmowa wysyłka, chyba nie allegro


u nas urodziny 30 zł - zwykle się składamy na coś

gwiazdka drożej dzieci ok 100 zł, tż też 100zł a reszta skromniej ok 30-40 zł (dzieci) bo teściom i rodzicom, rodzeństwu nic nie kupujemy nic nie dostajemy - za dużo nas jest

mikołajki tylko naszym dzieciom drobnostki słodycze czy gazetka do czytania

[nyts]

Zawsze staram się wcześniej zorientować co danej osobie by się przydało, z czego by się ucieszyła. Czasami nawet kupię go o wiele wcześniej, także wydatki się rozkładają. Ogólnie staram się nie wydawać dużo, bo sama na siebie nie zarabiam, ale prezent skompletować taki, by sprawił radość.