|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Majątek, dom i straszna awantura...
Siedzę i no... Potrzebuję, żeby mi ktoś pomógł ogarnąc myśli, sytuację, doradził co jest słuszne...
Tż mieszka w domu. Z rodzicami, siostrą jej mężem i ich 8-letnim synkiem oraz 5-cio letnią córką. Dom jest duży. Na górze jest osobne mieszkanie liczące sobie około 100m2. Z osobnym wejściem, drzwiami, licznikami itd. Mieszka tam siostra z swoją rodziną. Gdy poznałam Tż i związek zmierzał do poważnych deklaracji zakładaliśmy, że będziemy remontowac dom jego dziadka. Jest na niego (na Tż) wciąż ogrzewany, użytkowany. Wymaga remontu. Ale malutki domek 110 m2 zadbany. Coś tak akurat. Dom rodzinny miał byc na siostrę. Zresztą też poczynili w tym domu remonty. Zmienili dach, ocieplili dom styropianem. Łączny koszt ok 80 tys zł. 2 lata temu okazało się, że siostra się buduje. Ot stac ich było, chcieli coś swojego. Po przemyśleniu sprawy Tż powiedział, że rodziców nie zostawi, dom jest duży, sami go nie utrzymają, a nie są najmłodsi. Zgodziłam się bo mieszkanie na górze osobne, a też jego rodzice to cudowni ludzie, z którymi świetnie się idzie dogadac. No i... 2 tygodnie temu mieli jakieś spotkanie rodzinne. Gadka szmatka i wyszło, że z Tż po ślubie chcemy mieszkac u niego (mnie nie było). Wszyscy się porozjeżdżali do domu... i upity mocno szwagier zaczął się awanturowac (nigdy wcześniej mu się to nie zdarzyło!). Chciał pobic mojego Tż bo on chce go okraśc, Tż starał się z nim rozmawiac, że przecież nikt go nie zamierza okradac i można na spokojnie pogadac... No, ale pijany furiat... wiadomo... Następnego dnia przeprosił za swoje zachowanie. Natomiast nam powiedział, że mamy dwa wyjścia, albo po śmierci teściów sprzedac dom i mu dac połowę, albo go spłacic. Czyli dac mu 300 tys. Siostra Tż nic nie mówi... generalnie jest przerażona sytuacją, wzięła l-4 i nie wie co dalej nawet z jej małżeństwem. Chcieliśmy z Tż po ślubie, sprzedac tamten dom do remontu i dac im za niego pieniądze (razem z działką jakieś 150-170 tys...). Jeśli mamy dac tyle ile on chce musielibyśmy sprzedac jeszcze moją działkę (cena rynkowa ok 80 tys) i wziąc mały kredyt... Nie wiem co o tym myślec. Cała sytuacja mnie przeraża. Jest jeszcze kwestia tego, że ja nie wyobrażam sobie, że Tż ma z nim dalej mieszkac pod jednym dachem. Przecież gdyby nikogo nie było to nie wiadomo jak mocno w swojej furii by go pobił... Skoro 3 dorosłych mężczyzn nie potrafiło go przywrócic do porządku... Tż mówi, że nie zostawi rodziców, a oni nie wiem... Na razie są w szoku, ale chyba są za bardzo ugodowi i niekonfliktowi żeby po prostu kazac im/jemu się wyprowadzic. Powiedziałam Tż by zamieszkał ze mną, że się o niego boję... Ale wiem, że on boi się rodziców zostawic samych (chociaż to do niego szwagier ma wąty). Nie wiem co o tym myślec, ani co z tym zrobic, mamy mu oddac tyle ile chce? Co z tym mieszkaniem tam Tż? W ogóle nie ogarniam... Wiem, że chaos, ale tu myślę o tyle rzeczach na raz, że autentycznie nie wiem, co z tym wszystkim zrobic i co myślec... P.s Dom nie jest zapisany na nich. W dalszym ciągu właścicielami są rodzice mojego Tż-ta. ---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ---------- Dodam tylko bo to ważne: Siostra Tż ma innego ojca (a więc i innego dziadka) jej tato zginął jak miała 2 latka, i jej mama 3 lata później poznała ojca mojego Tż. Pokochał ją jak córkę oczywiście i do dziś ją tak traktuje. Natomiast to jest kwestia tego, że ten dom od dziadka jest od dziadka Tż-ta (ojca jego ojca). Jej dziadkowie mieli mieszkanko, które siostra sprzedała po ich śmierci i m.in dlatego zdecydowali się na budowę. (tak dodaję dla pełnego opisu sytuacji finansowej, że tak powiem).
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-12-12 o 20:51 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Rodzice powinni oddać te włożone pieniądze w remont i pożegnać pana. Ktoś powinien też wytłumaczyć awanturnikowi, że on nic nie dostanie po rodzicach żony. Prawnie nic mu się nie należy.
Powinni tez porozmawiać z córką, że nie życzą sobie, żeby ona dzieliła się swoją ewentualna połową z tym mężczyzną. Niewiele zależy od Ciebie, bo to ich wewnętrzna sprawa i powinni sami rozstrzygnąć swój spór. Jedno co mogę Ci doradzić, to... nie wprowadzaj się do tego domu, dopóki prawnie nie zostanie uregulowana ta kwestia. Bo w chwili obecnej prawni właściciele niewiele mogą i chcą zrobić... Edit: dobrze, że wyjaśniłaś kwestię domu po dziadku, sprawa jest czysta. Siostra miała swoją kasę i tyle. Dwie osobne kwestie.
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2011-12-12 o 17:00 |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Co robić? Iść do prawnika, zamiast dać się zastraszać i pozwolić, by patologiczny szwagier rzucał jakimiś kwotami. W takich przypadkach głupotę jest nie iść po poradę prawną.
Cytat:
Edytowane przez madana Czas edycji: 2011-12-12 o 16:59 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 249
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Ja na miejscu rodziców TŻa przepisałabym dom na syna. Skoro siostra nie chciała tam mieszkać to Jej strata. Dogadać raczej się nie dogadają.
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Ja wiem jak to wygląda z punktu widzenia prawa. A z punktu widzenia prawa w momencie przepisania domu na Tż-ta nawet siostra nie ma do niego praw majątkowych. Bo rodzice Tż-ta mogą ten dom nawet na ojca rydzyka zapisac. To ich majątek i ich sprawa co z nim zrobią. Co do zapisu: Rodzice Tż od razu powiedzieli nam, gdy przyszliśmy porozmawiac te 2 lata temu jak widzą kwestię mieszkania itd, że po ślubie idziemy do notariusza i dom jest zapisany na nas. Z punktu widzenia prawa NIC mu nie musimy dac. Chodzi mi o moralny punkt widzenia... ---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- Wyjaśniłam żeby nie było, że chcemy siostrę ze szwagrem spłacic z majątku wspólnych rodziców. (nie wiem czy zrozumiale się wyrażam. Chodzi o to, że ani moralnie ani prawnie do tej części majątku siostra jego prawa nie ma).
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-12-12 o 17:03 |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Moralnie, to pan powinien zostać zabrany przez policję, rodzice Twojego narzeczonego powinni zrobić obdukcję, załatwić chama.
I powinni spłacić siostrze i jej mężowi koszta włożone w remont. Moralnie to on jest dno i wodorosty.
__________________
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Z moralnego punktu widzenia należy wykopać w domu szwagra, który podnosi rękę na własną teściową jako agresywnego śmiecia. I dalej nie rozumiem, dlaczego szwagier dla siebie domaga się 300 tyś.
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
A co do ew splaty- mozecie ale nie musicie. Skoro (szwagier) tak sie awanturuje i tak skacze,to nie wiem,czy z nim sie da dogadac.. Moze jeczec,ze pieniedzy bedzie zawsze za malo albo co innego mu nie bedzie pasowac. Po prostu zazdrosc jakas go zzera, nie wiem. |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
A reszta czyli 220 tys? Siostrze? Czy mniejsza suma... To też kwestia tego, że mieszkając z rodzicami podejmujemy się opieki nad nimi. Oni wyprowadzają się dosyc daleko więc nie ma możliwości by na starsze lata nam pomogli nawet w głupim zawiezieniu do lekarza... To nie tak, że jestem jakaś chytra na kasę. My im spokojnie chcielismy dac te 150/170 tys i było to dla nas oczywiste.... Ale 300 to jest naprawdę kupę kasy... Musielibyśmy sprzedac wszystkie finansowe zabezpieczenia plus wziąc kredyt a nie zarabiamy rewelacyjnie ( ja np. w chwili obecnej wcale;/) No i co z tym mieszkaniem Tż? Powinnam nalegac by się wprowadził do mnie? (od stycznia mam do dyspozycji 3 bardzo duże pokoje ok 25m2 i osobną kuchnię...). Czy raczej odpuścic temat i liczyc, że każą się szwagrowi z siostrą wyprowadzic?
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Może gad liczy, że zastraszy całą rodzinę, która żeby zamknąć mu usta zapłaci kasę. Dziadowi nic się nie należy. Złamany grosz z tego domu (oprócz zwrotu). Chce zakrzyczeć sytuację, grunt mu się pali pod nogami, może z siostrą narzeczonego Andzi mu się nie układa i próbuje wyciągnąć jakąkolwiek kasę, bo potem to zupełnie nic nie dostanie. Moralnie to on powinien się wstydzić. _________________________ _________________________ _______________ Andziu: po tego typu ceregielach - dostać dom w formie darowizny, ewentualnie dożywocia, Wasze zobowiązania w stosunku siostry i jej męża to 80 tysięcy. Tyle. Po notarialnym zapisie siostrze nic się nie będzie należało. Potem notarialnie sporządzić darowiznę wyłącznie na rzecz siostry. Żadne tam 220 tys. Kwotę ustalicie. Siostra w razie rozwodu będzie miała udokumentowany wkład własny w dom w postaci majątku osobistego i będzie w stanie żądać np. większego kawałka domu, który z mężem buduje. Czy sąd to zrespektuje to już inna sprawa, szanse ma. Awanturnika olać. Porozmawiać z rodzicami jak to widzą, nie w momencie Waszego ślubu, tylko teraz. Od razu wyjaśnić, że facet stracił u Was jakiekolwiek przywileje.
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2011-12-12 o 17:19 |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Jesli naprawde zalezy wam,zeby oddac 300 tys (co odradzam,bo z takimi ludzmi jak pan szwagier nie warto chyba wchodzic w interesy..),to moze wynajmijcie pokoj dla kogos na jakis czas?
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 451
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
niech się twój chłopak przeniesie do ciebie na tydzień czy dwa. raz dla uspokojenia sytuacji, dwa dla złapania dystansu, trzy żeby spokojnie pochodzić po prawnikach/radcach prawnych i poczytać papiery, bo nie wiadomo czy szwagrowi znowu się nie zachce bić. rodzicom się nic nie stanie, a w razie czego siostra zadzwoni przecież.
ja bym nie płaciła tych 300 tys. za remont bym zwróciła, ale do reszty pieniędzy bym się nie poczuwała, bo i dlaczego? |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Nie rozumiem tego... U mnie jest tak, że ja dostałam działkę, siostra działkę, brat dom. Plus tata zrobi mi każdy remont o jakim zamarzę (jest świetnym budowlańcem). Nie wychodzi po równo bo dom 500 tys działka 80... ale dla mnie to normalne... Brat zostaje z rodzicami, będzie się nimi opiekował przede wszystkim najbardziej, bo będzie z nimi mieszkał. W życiu bym nie pomyślała wołac o 1/3 kasy... Ehh zupełnie tego nie rozumiem. P.s Szwagier nie tyle się domaga tych pieniędzy dla samego siebie, a dlatego, że jego żonie się należą a oni tu remontowali. ---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ---------- Chodzenie do prawników jest zbyteczne na chwilę obecną. Znam prawo na tyle, że wiem na czym stoję. Z punktu widzenia prawa: on nie ma żadnej faktury na siebie, potwierdzającej, że płacił za remont. Ba, w trakcie wymiany dachu nie był nawet tam zameldowany bo coś się ociągali z tym, nie chciało mu się dokumentów wymieniac itd. Nie ma żadnego dowodu, że to faktycznie on wraz z żoną pokrył koszty remontów. Właścicielami domu są rodzice Tż itd. Z prawnego punktu widzenia sprawa jest jasna. Po przepisie domu na Tż-ta on/oni mogliby nie dostac nawet złotówki. A przepis ma byc za 1,5 roku, po naszym ślubie, żeby dom był od razu na nas.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
no i tego nie wiesz czy dla żony, on to sobie może różne bajki opowiadać jak dla mnie cham do kwadratu przede wszystkim to chyba TŻ powinien pogadać z rodzicami jak oni to teraz dalej widzą, przecież to głównie od niech zależy wszystko...i z tą siostrą ktoś też powinien porozmawiać, nie wiem czemu ale mi jej żal, choć pewnie wiedziała wcześniej to jej facet ewidentnie i to od razu przed całą rodziną zrobił z siebie idiotę i nie wkręcaj się w poczucie winy że macie dawać jakąś kasę która mu się nie należy a TŻ mógłby się do Ciebie wprowadzić bo nabierze dystansu do sprawy, teraz to są pewnie głównie emocje bo wszystko jest na świeżo. |
|
|
|
|
|
#15 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Cytat:
Moja mama musiala zostawic wszystkie kupione przez siebie meble i agd w mieszkaniu ojca, bo nie miala z nim slubu i nie byla wspolwlascicielka mieszkania.. |
||
|
|
|
|
#16 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
ja nie rozumiem jednego - dlaczego macie ich splacac juz teraz-natentychmiast? bo mam takie wrazenie, ze w tym 2013 roku to juz chcecie im kase dac. przeciez rodzice TZta jeszcze zyja, maja sie dobrze, wiec po co dzielic skore na niedzwiedziu?
skoro siostra Tzta zastanawawia sie, co w ogole z jej malzenstwem, to moze sie okazac, ze sprawa sie rozwiaze sama, wczesniej.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
To nie tyle że mamy ich spłacac już natychmiast... Ale skoro sprawa wypłynęła to musimy chociaż między sobą coś ustalic... Tym bardziej, że ja wolę takie rzeczy jednak omówic z marszu. Podobnie jak dzieci czy ślub (bądź jego brak). A nie potem się obudzic bo zakładałam, że partner myśli jak ja a jednak myślał inaczej... Tyle, że na chwilę obecną sama nie wiem co myślec, więc pytam was.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-12-12 o 17:39 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
ja bym nie splacala na razie tego domu. kiedy siostra Tzta zakonczy budowe i sie wyprowadzi? splata kasy wlozonej, czyli 80tys zl - ok. ale 300 tys. zl? z jakiej okazji? dopoki rodzice zyja - nie zajmowalabym sie ta kwestia. moze sie okazac ze za te X lat wartosc rynkowa mieszkania spadnie. a tak poza tym - rozmawialiscie o tym z siostra Tzta? tylko siostra, bez meza u boku, co ona o tym sadzi?
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#19 |
|
zuy mod
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Po czymś takim nie dałabym ani grosza. Kompletnie nie rozumiem, czemu się chcecie do tego poczuwać - dom jest rodziców Twojego TŻta - a nie jego siostry i jej mężulka. Jeśli rodzice przepiszą ten dom na Twojego TŻta - szanownemu małżeństwu nie będzie się nic należało. A na ugodę w postaci zwrotu za remont bym nie poszła - nie po czymś takim.
Nie traktuje się świni jak gentlemana.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 747
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Dlaczego jednak nie przeprowadzicie się do mieszkania po dziadku? Skąd pomysł Twojego TŻa że nie zostawi rodziców, skoro w tym samym domu ma mieszkać ich córka? Ona się nimi nie będzie opiekować?
Po drugie, co z tym budowanym przez siostrę domem? |
|
|
|
|
#21 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Na razie nie. Kobieta jest w tak kiepskim stanie, że na razie nie chcemy jej dokładac po prostu. Znając jednak ją... nie ma takich wymagań jak mąż... ---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ---------- Cytat:
Nie mieszkanie po dziadku a dom. Do remontu. Co do siostry: za ok rok kończą budowę i wyprowadzą się 70 km stąd. Więc za rok rodzice Tż zostaliby w domu sami. I raczej córka nie będzie się nimi opiekowała na taką odłegłośc. Właśnie dlatego Tż zrewidował plany (szczególnie, że z jego rodzicami da sie mieszkac jak z dobrymi sąsiadami). Bo po 1: dwoje starszych ludzi nie da rady utrzymac samodzielnie domu mającego 350m2., po 2)gie nie chce by zostali na starsze lata sami, bez pomocy. A siostra będzie mieszkała za daleko by na pomoc w tej opiece nad nimi liczyc.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
||
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 671
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Ja mam w ogole pytanie z innej beczki, autorko, czy Ty zmienilas nick z zagubiona89r?
A co do całej sprawy to z tego co widzę slub bierzecie za przeszlo poltora roku, po co teraz sie o to martwic? ochloncie wszyscy.
__________________
Jest git
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 254
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
![]() Też bym nie dała nawet grosza po czymś takim, ewentualnie spłaciłabym jakoś siostrę, jeżeli jej na tym zależy (no właśnie, jakie jest jej stanowisko), a Wam zależy na dobrych z nią stosunkach. Tyle, że bazą tego spłacania powinna być realna wycena nieruchomości, a nie jakaś kwota rzucona z powietrza. |
|
|
|
|
|
#24 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Dwa, nawet jeśli ktoś zmienia tu na forum nick, to zwykle ma ku temu powód. Jak mi się zdarzy wiedziec, wychwycic czy podejrzewac, że ktoś mógł nick zmienic, to po protu przemilczam sprawę. Uznaję, że miał jakiś powód. Jak to była wizażanka, którą lubię to piszę PW. Gratuluję więc taktu. Bez względu na to czy pytanie kierujesz do mnie czy do innej wizażanki. Pokazujesz, że Ci go brak. Cytat:
O pewnych rzeczach się rozmawia, o pieniądzach się też rozmawia. A nie robi wielkie oczy jak nagle małżonek mówi: ale ja nie chce ślubu nigdy nie chciałem, albo: ja nie chce dzieci nigdy nie chciałem, albo jak mogłoby byc tutaj: wyskakuj z kasy, przecież wiedziałaś, że mamy tyle a tyle do spłaty... Po prostu o pewnych rzeczach warto porozmawiac i zderzyc swoje poglądy przed ślubem. Nie po nim. I właśnie dlatego pytam o zdanie, utwierdzam się w swoim, trochę je sobie wyrabiam by zestawic to ze zdaniem partnera i w razie niezgodności pomyślec nad kompromisem. Wydaje mi się to byc rozsądne.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
||
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
andzia miała kiedykolwiek jakiś inny nick, to chyba świadomie by go zmieniła, jak w ogóle zmieniała kiedykolwiek...Mogłaś zapytać via PW, a teraz ja będę się zastanawiała, czy andzia to zagubiona, krysia marysia czy może zosia samosia
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2011-12-12 o 18:13 |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Ja nie widzę żadnego problemu, by autorka wraz z facetem zamieszkała w domu rodzinnym, oferując pomoc starszym osobom.
Co do szwagra to już dziewczyny zauważyły, że nie ma czego nawet komentować. Jakie 300 tys?! Co to on właściciel jest? Chyba się trochę zagalopował. Dom nie jest nawet jego żony. Ktoś już napisał, że grunt mu się wali pod nogami, bo nie wiadomo co będzie dalej z jego małżeństwem i "planami" przejęcia majątku. Formalnie: Nie robić nic Moralnie: Spłacić max 80 tys włożone w remont, tylko pytanie kto "głownie" ten remont finansował. On, żona czy po połowie? A jak się będzie dalej awanturował to po policje. |
|
|
|
|
#27 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Nie zastanawiaj się. Przyznam się ![]() Jestem alter ego Gracjana Roztowskiego ![]() ---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Cytat:
A jeśli się rozstaną to oddamy pieniądze siostrze i ona zadecyduje czy coś się jemu z tej kasy należy, czy nie. Kwestia innych pieniędzy... To kwestia tego jakie stosunki będą panowac w rodzinie i nie ukrywam... Jakie będzie zainteresowanie siostry rodzicami na starsze lata. A więc na ten temat nie mam wyrobionego zdania i chyba dopiero czas mi je wyrobi.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-12-12 o 18:17 |
||
|
|
|
|
#28 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 747
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Bubus900, Ty masz chyba jakieś problemy z logiką. Skoro ktoś zmienia nick, to chyba nie życzy sobie aby go kojarzono z poprzednim? Poza tym, nikt tutaj nic nie zmieniał. |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
Początkowo jak mówię: dom miał byc na nich, skoro się w nim urządzili i go remontowali.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Majątek, dom i straszna awantura...
Cytat:
, miło mi...
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:45.












przede wszystkim to chyba TŻ powinien pogadać z rodzicami jak oni to teraz dalej widzą, przecież to głównie od niech zależy wszystko...

andzia miała kiedykolwiek jakiś inny nick, to chyba świadomie by go zmieniła, jak w ogóle zmieniała kiedykolwiek...


