|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2
|
Jak rozgryźć Mr Biga?
Z góry proszę o wybaczenie nieco przydługo opowiedzianej historii, ale pisanie - moją pasją!
Spotykam się z MrBigiem od kilku miesięcy… ale od początku. Poznaliśmy się na studiach, kolegowaliśmy, bardzo go lubiłam, uważałam za przystojnego, ale byłam w związku i jakoś nie brałam go pod uwagę w relacji miłosnej. Wychodziliśmy razem na jedzenie, znał mojego chłopaka. Po zakończeniu studiów utrzymywaliśmy kontakt, postanowiliśmy się spotkać… Miał wpaść po mnie do mieszkania, przyszedł bardzo elegancki, z winem i kieliszkami… no i że wszedł, to głupio mi było go wyprosić, przygotowałam coś do zjedzenia, usiadłam w bezpiecznej odległości i sobie rozmawialiśmy, a ponieważ siedział dość długo, to w pewnym momencie przyszedł mój chłopak (wiedział o naszym spotkaniu, nie miał nic przeciwko, bo się znali). Było dziwnie, bo Big kiedy usłyszał dzwonek do drzwi zapytał kto to, a ja wesoło „a! mój chłopak!” „To Ty masz chłopaka?!” „no tak, przecież się znacie…” Wieczór skończył się upojeniem alkoholowym Biga, mój były już teraz chłopak strasznie się martwił i ciągle zawracał mi głowę, żebym zadzwoniła do tamtego i zapytała czy wszystko okej, i po długich namowach napisałam mu sms: czy żye; na co odpisał, że nigdy nie zrozumie kobiet. Od tamtej pory Big był trochę obrażony, ale jakoś tam się kontaktowaliśmy. W międzyczasie rozstałam się z moim chłopakiem, po dość poważnym związku. Po jakimś czasie zaczęłam się spotykać z dawną miłością, no i czasem odezwał się Big. Umówił się na spotkanie. Ja, naiwna, znów się zgodziłam, myśląc, że jesteśmy kumplami! Spotkanie było dziwne – nie chciał, żebym sama płaciła. Kelnerka dostała duży napiwek, bo zostawiłam pieniądze za siebie na stoliku. Mówił mi, że jestem dla niego damą i jestem bardzo tajemnicza. Rozmawiamy, rozmawiamy, o jego rodzinie, zapytałam czym się zajmuje jego mama – odpowiedział, że nie znam jej i pewnie nie poznam, więc po co mi to. W sumie, po nic – tak zapytałam, na jego dziwny tekst odpowiedziałam, że w razie jakby się parali handlem żywym towarem, warto zawczasu wiedzieć. Rozstaliśmy się – jak dla mnie Big był mega dziwakiem. Ale nic to! Spotykałam się od czasu do czasu z dawną miłością, było nawet miło, i siup – Big dzwoni, czy nie pójdę z nim na spotkanie. Mówię, że okej, akurat dowiedziałam się, że odniósł mały sukces w pracy no i byliśmy kiedyś kumplami! Upiekłam wielką babeczkę, żeby mu podarować, poszłam na miejsce spotkania… a on dzwoni, że nie przyjdzie. Byłam zła, że wyszłam z domu, więc powiedziałam mu, że łaskawie mógł zadzwonić pół godziny wcześniej, a on zaczął coś o wybaczaniu itp. Zaśmiałam się i powiedziałam, że nie wybaczę i nie musi mi się tłumaczyć czy przepraszać. Po tej rozmowie dostałam jeszcze dziwny sms o wynagradzaniu i nadziei, że jednak wybaczę. Odpisałam, że spoko, ale ta babeczka, którą miałam i sama zjadłam, źle wpłynie na mój i tak wielki tyłek. I milczenie! Spotykałam się dalej z dawną miłością, zaczęliśmy nawet robić jakieś plany – wspólny wyjazd, itp… Big odzywał się co jakiś czas i w końcu znów pyta, czy nie pójdziemy gdzieś razem. Po ostatniej akcji, trochę się bałam, ale że nazwał mnie swojsko „bejem”, stwierdziłam, że MOŻE tym razem niczego nie odwali. Niestety!!! Byliśmy w kinie. No i Mr Big, pod koniec seansu, postanowił mnie pocałować, trafiając w policzek. Strasznie się uśmiałam, zapytałam nawet „Big, co do cholery…” ale on niezrażony, pocałował mnie znów. I jak wracaliśmy do domu, to tak co chwilę się całowaliśmy. I wtedy do mnie dotarło – bardzo, bardzo mi na nim zależy. Relację z dawną miłością zerwałam w tempie ekspresowym. Ale, kiedy znów spotkałam się z Bigiem – postanowiłam jednak wyjaśnić, o co właściwie chodzi. Więc zapytałam – „jak to z nami jest, Big?” na co odpowiedział, że nie wie, bo krótko się znamy (3 lata), znajomość nie była głęboka, ale, że bardzo bardzo mnie lubi i że jestem taka śliczna, i tak pięknie pachnę! Po chwili dodał „nie wiem, czy to wyjdzie, ale nie możemy mieć do siebie żadnych roszczeń”. No i w tym momencie zaczęłam się wahać… Na co on wziął mnie za rękę i zaczął ją całować, mówiąc, żebym się nie smuciła, bo będzie wspaniale, ale teraz on ma konferencję z USA i pa – już go nie było. Tydzień później sam wyjechał na wakacje, tłumacząc, że nie mógł mnie zabrać. Okej, myślę, początki są trudne! Z wakacji dostałam pocztówkę. Przywiózł też podarki. I postanowiłam, że pójdę z nim na imprezę do jego znajomych. Impreza była w lokalu, dość kiepskim, wszyscy na stojaka i sam alko – a ja, że chciałam dobrze wypaść, wyglądałam jak mała księżniczka. Było głośno, nikogo nie znałam, co prawda Big był obok i trzymał mnie wpół, ale nie przeszkadzało mu to w oddawaniu uścisków innym koleżankom i przyjmowaniu całusów. Przyznam, byłam sztywna jak królewna z drewna, ale też zawstydzona, a on nie zrobił nic, żeby jakoś mnie lepiej poznać z tymi ludźmi (hej, to Carrie, Carrie jest pisarką, a to Eva, Eva jest kucharką! – żadnego punktu zaczepienia). I w połowie imprezy powiedział „wyjdźmy się przewietrzyć!” a na dworze stwierdził, że źle się bawię i on nie powinien łączyć dwóch rzeczy na raz, i że odprowadzi mnie do domu… Stałam jak porażona piorunem, koleś wyprosił mnie z imprezy. Powiedziałam, że nie musi mnie odprowadzać, stać mnie na taksówkę i siu poszłam. Dogonił mnie, odprowadził. Kłóciliśmy się, ale na koniec jakoś doszliśmy do konsensusu. Już chciałam zaprosić go do siebie a on „wiesz, ja wracam, chciałem sobie poczillować z jedną koleżanką!” buzi i go nie ma. Byłam bardzo zaskoczona. Ale powiedziałam „okej, pa” i poszłam do siebie. Zadzwonił po tygodniu. Od tamtego czasu podobnych sytuacji jest tuzin, wygląda to tak: w tygodniu Big ma dla mnie czas we wtorek od 18.30 do 19 i wtedy dzwoni. Czasem napisze sms. Albo podeśle piosnkę. Ponieważ obydwoje jesteśmy ludźmi zapracowanymi, spotykamy się raz na tydzień, dwa. I podczas spotkań jest świetnie, do momentu kiedy pytam „jak wyglądały Twoje poprzednie relacje?” albo „co myślisz o naszej relacji?” albo czegokolwiek, co dotyczy jego prywatności. Mówi, że nie będzie o tym rozmawiał, a to co jest między nami, to on nie wie, co to jest, ale jest głębokie, aczkolwiek on nie może mi niczego obiecać. A później zaczyna się tulić. I być urzekającym, i taka huśtawka. Dwa dni temu byliśmy na kolacji. Przyznam, że zarezerwował stolik, ale, że miewam dziwne pomysły, chciałam poszukać jakiegoś zakątka z większą dawką artyzmu – Bigowi wytłumaczyłam, że to przez to, że w tym lokalu obrus jest troszkę zbyt krótki i ktoś mógłby zobaczyć zwieńczenie moich pończoszek… Kolacja była niezła, lokal wybrany przeze mnie świetny, Big podpatrywał kokardek na zwieńczeniu pończochy, mówiłam tysiące historyjek, próbując się czegoś dowiedzieć od niego. On za to sam nie zaczynał żadnego tematu, mówiąc, że jest mało rozmowny. Pytałam, jak tam nasz wspólny kurs tańca – Big chciał się zapisać. Powiedziałam, że kurs jest 3 miesięczny na co on „3 m-ce? To zbyt długo! Poszukamy czegoś na miesiąc. Za trzy mce nie wiadomo, co z nami będzie!”. Zapytałam, czy ma zamiar umrzeć, na co on, że nie, ale może się znienawidzimy. To zabolało. I od tamtej pory zaczęłam być odrobinę ironiczna. Powiedziałam nawet, że znam pewnego księcia i że mogłabym sobie z nim siedzieć, zamiast z Bigiem, który się dąsa, a on – „to idź do niego! Możesz już!”. Odpowiedziałam, że wybrałam jego, Biga, a on się dziwnie zachowuje… M.in. powiedział, że całował 80 kobiet. Powiedziałam, że to świadczy o nim tyle, że która chciała to miała i że jest łatwym łupem, a ja za takimi nie przepadam. On stwierdził, że u mężczyzn to pożądane, żeby mieli wiele partnerek, co skwitowałam, że owszem, ale nie u mojego mężczyzny; i że te wiele partnerek może się odbić nieciekawie na moim zdrowiu. No i nic. Wracaliśmy sobie do domu spacerkiem… I znów Big milczy. Wkurzona, pytam, czemu nic nie mówi, a on, że nie ma o czym. Na co ja, że skoro tak, to po co się spotykamy?! A on, że to takie go with the flow. Tu znów zrobiło mi się przykro. On nadal milczał, więc spytałam co tam sobie myślisz, a on, że nie powie, bo będzie mi przykro. Zaczęłam nalegać, żeby powiedział, co takiego sobie pomyślał niemiłego, przy okazji próbując zdjąć jego rękę z mojej talii, a on powiedział, że nie powie, a kiedy poczuł, że zdejmuję rękę, zaczął bardzo mocno (za mocno, stanowczo) mnie trzymać w objęciach – to nie było nic miłego, raczej manifestacja siły… Jakoś się wyswobodziłam. Powiedziałam, że sama sobie poradzę, trafię do siebie, na co on podszedł i mnie pocałował. I tak sobie staliśmy i po raz kolejny nie mogłam mu się oprzeć. Wrodzona przekora kazała mi jednak spytać jeszcze raz – „Big, słuchaj, jest mi przykro, że nie chcesz mi o niczym mówić. Nie mówisz o 99% spraw. Powiedz chociaż o tym, co dotyczy mnie – co takiego myślisz, co mogłoby mi sprawić przykrość? (trzymałam go za rękę) Porozmawiaj ze…” tu urwałam, bo Big szarpnął moją ręką, powiedział „NIE!” i sobie poszedł. Ja natomiast udałam się w drugą stronę, do swojego pustego mieszkania. Ta cała historia jest może śmieszna, jednak dla mnie – kuriozalna, groteskowa i nieco tragiczna. Czułam się strasznie upokorzona. Za każdym razem obiecuję sobie „stop. On się źle zachowuje.” A później zwalam winę na siebie – może mam głupie żarty? Może jestem za głupia? No tak, on jest mądrzejszy. A za chwilę przypominam sobie, że może nie jestem najgorsza, skoro tuzin innych mężczyzn oddałoby, no może nie życie, ale chociażby z pół majątku, za kolację w moim towarzystwie. Po ostatnim, wyżej opisanym spotkaniu, nie widzieliśmy się. Nie odzywałam się. Dostałam tylko od Biga wiadomość takiej oto treści: „Ech, życie. Słuchaj, wybacz wczoraj- no ale sytuacja była trochę patowa, stwierdziłem, że jednak najlepszym wyjściem będzie już iść. A co do tego, o czym sobie pomyślałem, to między innymi o tym, że totalnie do siebie nie pasujemy, jesteśmy z innych bajek i zastanawiam się, na ile mogę się dostosować do Twoich wymagań, a na ile nie zamierzam. Ale może będzie dobrze, ja się będę starał, żeby było.” Nie wiem, co robić. O co mu chodzi? Jakie wymagania?! Nawet nie ustaliliśmy, czy jesteśmy w związku, czy nie… Bo zaczynam się bać pytać. Przyznam, że czasem też sobie myślę „Co ja z nim robię?! Jesteśmy jak ogień i woda, papier i nożyczki, ołówek i gumka do ścierania…” ale zaraz przypominam sobie, że ma w sobie coś, co sprawia, że nie umiem powiedzieć dość. Że mam wielką chęć pogłaskać go po policzku i stwierdzić, że znów kupił za małą koszulę. Próbować dalej, czy to strata czasu? Jak rozgryźć Mr Biga?! |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
Zacytuję nim zniknie i wrócę do czytania całości. Ale póki co: za dużo seksu w wielkim mieście. |
|
|
|
|
|
#3 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() jak dla mnie w Twoim tekście nic nie wskazuje na to aby facet traktowal Cię poważnie; bawi się Tobą a Ty nie masz za grosz instynktu samozachowawczego. |
||
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Dziewczyno, powinnaś już dawno odpuścić tą znajomość.
Facet traktuje Cię jak 'zapchaj dziurę' ;] Ma wolny czas to się odezwie, bo przecież lepiej spędzić go z Tobą niż samemu. Nie ma ochoty to zwyczajnie się nie odzywa. Jak czytam, że zaczynasz się bać zadawać jakiekolwiek pytania, to zastanawiam się czy zadałaś sobie jedno pytanie : 'Czy aby na pewno takiego związku oczekiwałaś?' Chyba żadna z nas nie chce być tak traktowana. Facet ma nas sobą oczarować i zabiegać o nas, a nie pojawiać się i znikać.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 182
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Musisz z bogatym Rosjaninem pojechać do Paryża, a Twoje przyjaciółki muszą powiedzieć Bigowi, żeby jechał za Tobą!
To Twoje rozterki czy jakieś opowiadanie? Się pogubiłam. |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Jeśli to wszystko prawda, a jakoś trudno mi w to uwierzyć, to jesteś jego planem b, dziewczyną, która jest na każdym jego telefon i pomimo wszystko. Jak to mówi moja koleżanka :jakby chciał to by(dawno) brał.
__________________
"If you live your life with no tomorrows Every day is just a road to sorrow..." |
|
|
|
|
#8 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Przepraszam, napisałaś to w takiej formie, że czytać się nie da. Póki co, proponuję oderwać się od seriali i zdać sobie sprawę, jak bardzo infantylnie to wszystko brzmi...
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
hihi
)niestety, tragiczną sytuację opisałam w komiczny sposób, chyba, żeby się nie dobijać. ale bogaty Rosjanin jak najbardziej na plus!!!
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
zgadzam się, bylo ciezko ale przebrnelam ![]() najbardziej mnie rozwalił tekst o przymałej koszuli... taki z niego Big, jak z Ciebie Carrie
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Błagam, czy ktoś mógłby przedstawić historię w telegraficznym skrócie? Nie jestem w stanie przebrnąć, a ciekawość mnie zżera.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
Co do autorki, po 1 stanowczo mniej sexu w wielkim mieście, po 2 olej go o.O wątpie by odpowiadało Ci to że facet ma Ciebie i stado innych dziewczyn, skończ być na jego skinienie i odpuść sobie "Mr Biga" ponieważ on Cie nie traktuje poważnie, nawet mu się nie chce określić waszej relacji ani odpuścić sobie innych, więc po co się męczyć w chorej sytuacji. |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
Miała kumpla, kumpel się do niej dobierał, ona miała w tym czasie innych, a potem stwierdziła, że bardzo mu zależy na nim - spotykali się, a on odwalał dziwne akcje i mówił, że całował się z 80 babami. No i on jest Big a ona Carrie i ubiera się jak księżniczka. Nie może się oprzeć facetowi dla którego jest zapchaj dziurą - ahhh.... to dopiero książę na białym koniu, chce go głaskać po policzku. Wiesz, jak nie chce Ci się czytać, to możesz obejrzeć serial, jest mniej więcej o tym samym ![]() Ciekawe, czy autorka też ma twarz jak koń.
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618 szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649 zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 950
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
![]() Autorko, raczej nie powinnaś liczyć na karierę pisarską. |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Cytat:
Na tego faceta też nie licz. ---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ---------- "Z góry proszę o wybaczenie nieco przydługo opowiedzianej historii, ale pisanie - moją pasją!" - to pasja bez wzajemności - pisanie cię nie kocha najwyraźniej. |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Wiesz, są historie na tyle skomplikowane i niezrozumiałe, że jedyną radą jest zacząc od zera. Chyba tylko tyle mogę Ci poradzić - zerwać kontakty, zacząć od nowa, przestać oglądać seriale, czytać 50 twarzy greya i innych bzdur, a zacząć żyć normalnym prostym życiem. Dla mnie to sama nakręcasz jeszcze bardziej złożoność tej sytuacji - facet jasno powiedział, że nie wie czy chce, i nie zamierza się określać, więc należy mu podziękować za znajomość. Te wszystkie wyjścia, dziwne teksty o pończochach, chwile uniesienia połączone z kłótniami i lekka przemocą - po co t wszystko odgrywać?
ps. nie wiem czy tylko dla mnie nazywanie kogokolwiek Mr. Big jest przeraźliwie śmieszne i infantylne?
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
![]() Poważnie byłyście w stanie to przeczytać? |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
co za infantylizm...ja Carrie, ty Big
|
|
|
|
|
#21 |
|
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Ja przeczytałam, bo lubię czasem czytać wywody trolla/mitomanki/gimnazjalistki, itp. I poprawił mi się nastrój jak czytałam jak można głęboko siedzieć w serialach zamiast w życiu.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Dla mnie to jest proste, facet liczy na seks bez zobowiązań. Powiedział Ci, że nie pasujecie do siebie, że nie wie czy chce z Tobą być, ale jak ma ochotę to potrafi zadzwonić i Cię gdzieś wyciągnąć. Taka relacja mu najbardziej odpowiada, bo nie możesz mieć do niego pretensji o inne kobiety, o brak wspólnie spędzonego czasu i wiele innych rzeczy.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Też się sobie dziwię
![]() Ja tu widzę dwa spotykające się narcystyczne zaburzenia osobowości. W klasycznym męskim i damskim wydaniu. Rozgryzłam Mr. Biga W sumie ciężko tu coś poradzić, bo Tobie autorko przecież ta cała historia się strasznie podoba. Chciałabyś żeby on cię kochał i uwielbiał, ale wtedy nie byłby przecież Mr Bigiem więc by cię tak już nie kręcił. Nie lepiej żeby było tak jak jest? |
|
|
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Po przeczytaniu tego moge rzec tylko, ze oboje zachowujecie sie jak idioci. Lepiej to zakoncz. Choc i tak mysle ze to prowokacja. A przy okazji jak na pisarke, to bardzo ciezki i nieprzyjemny (przez stylistyke, uzycie slow) tekst.
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
autorko, przerzuć się na inny serial. girls na przykład
![]() a facet jest dziwny i wkurzający ale Tobie najwyraźniej się to podoba więc co stoi na przeszkodzie bawić się dalej w te gierki ?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
#26 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 747
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Ja pieprzę, ale egzaltacja...
A jak zobaczyłam tytuł, to serio pomyślałam, że ktoś będzie rozkminiał tę piosenkę : |
|
|
|
|
#27 | ||||||||||||||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Moje "the best of"
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||||||||||||
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
O, matko, toż to grafomania czystej wody
podziwiam , Drabineczko , ze tak ci się chciało ![]() I pewnie powiem coś obrazoburczego dla niektórych: miałam kilka podejść do "Seksu w wielkim mieście"- no ale "niedasię" - infantylne baby po 30 i 40, które mają nastoletnie problemy rodem z Cosmo.
Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-03-12 o 11:23 |
|
|
|
|
#29 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Wiesz, uczyć się mam, to i każde zajęcie (nawet tworzenie reprodukcji Vermeera w paincie) jest ciekawsze
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 684
|
Dot.: Jak rozgryźć Mr Biga?
Przebrnęłam przez to, ale aż nie chce mi się wierzyć, że to prawdziwa historia. Czułam się jakbym czytała jakieś kiepskie opowiadanie. 'Mr Big, Carrie, zwieńczenie pończoszek'.
No, ale jeśli miałaby być to prawda to powiem jedno - skończ to, bo ta cała sytuacja jest dziwna i nie ma najmniejszego sensu. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:26.













)






