Łóżkowe"wpadki"cz.2

[Wanilka5]

zapraszam na 2 czesci Łóżkowych wpadek gdyz 1 czesci dobila do ponad 500 postow

[foreverme]

już czekam z niecierpliwością

[KinkyGirl]

[malwi89]

zasubskrybowane

[_Matilde_]

A nowych wpadek na razie niet

[Mala_Maudie]

Achh, piękny, kwietniowy wieczór
Miło, gorąco, my z TŻ dobrze się bawimy, a ten nagle chciał mi podnieść nieco tyłek do góry, żeby zmienić pozycję. Jakoś się niestety zdezorientowałam w tym momencie, co chce ze mną zrobic. A ja jak ja, mam dzikie reakcje. Jak się odwróciłam, chwyciłam go z całej siły za szyję, ryknęłam: ''Chodź do mnie!'' i przewróciłam. To trwało dosłownie milisekundy, i zanim załapałam co zrobiłam, to już oboje leżeliśmy.
Do tej pory się ze mnie śmieje z tego
Druga: Też dobrze się bawimy, nawet bardzo dobrze. Mi jak w niebie, jak było już po wszystkim TŻ do mnie nieśmiało: Eee, weź spójrz co z moimi plecami. A tam po prostu jak zaorane! Smugi po paznokciach do krwi. Upss...
A prócz tego to jedynie podbite oko u mnie, rozbity nieco nos, kurcze mięśni w trakcie i spadanie z łóżka

[aneta111332]

Czyli było na ostro

[Mala_Maudie]

Chyba tak Do tej pory ma blizny na plecach, więc mówię do Niego ''Tygrysek'' Chociaż bardziej pasowałaby Żyrafa

[przytulanka87]

melduję się

i czekam na więcej

[foreverme]

Napisane przez Mala_Maudie

Chyba tak Do tej pory ma blizny na plecach, więc mówię do Niego ''Tygrysek'' Chociaż bardziej pasowałaby Żyrafa

słodko Żyrafa brzmi bajecznie

[Mala_Maudie]

Napisane przez foreverme

słodko Żyrafa brzmi bajecznie

ewentualnie Zebra

[inezka92]

To i może ja coś opowiem

Kiedyś przyszedł do mnie tż i tak sobie leżymy więc zaczęłam pieścić go oralnie w pewnym momencie, gdy on już dochodził, nie wiem jakim cudem, ale zabrakło mi oddechu, odchyliłam się na moment a on w tym czasie wystrzelił i w rezultacie jego klata, moje włosy, pościel w spermie mieliśmy ubaw

Albo

Znowu zadowalam go nad jeziorkiem w ustronnym miejscu, a tu kilka kroków od nas wybiega jakaś dziewczyna, ale nie wiem czy coś widziała... Jednak miejsce nie okazało się tak ustronne jak nam się wydawało

[effulla]

Sub ! i czytamy dalej

[Wanilka5]

Napisane przez Mala_Maudie

Achh, piękny, kwietniowy wieczór
Miło, gorąco, my z TŻ dobrze się bawimy, a ten nagle chciał mi podnieść nieco tyłek do góry, żeby zmienić pozycję. Jakoś się niestety zdezorientowałam w tym momencie, co chce ze mną zrobic. A ja jak ja, mam dzikie reakcje. Jak się odwróciłam, chwyciłam go z całej siły za szyję, ryknęłam: ''Chodź do mnie!'' i przewróciłam. To trwało dosłownie milisekundy, i zanim załapałam co zrobiłam, to już oboje leżeliśmy.
Do tej pory się ze mnie śmieje z tego
Druga: Też dobrze się bawimy, nawet bardzo dobrze. Mi jak w niebie, jak było już po wszystkim TŻ do mnie nieśmiało: Eee, weź spójrz co z moimi plecami. A tam po prostu jak zaorane! Smugi po paznokciach do krwi. Upss...
A prócz tego to jedynie podbite oko u mnie, rozbity nieco nos, kurcze mięśni w trakcie i spadanie z łóżka

ajć bedne plecki....

[overmind]

Napisane przez inezka92

To i może ja coś opowiem

Kiedyś przyszedł do mnie tż i tak sobie leżymy więc zaczęłam pieścić go oralnie w pewnym momencie, gdy on już dochodził, nie wiem jakim cudem, ale zabrakło mi oddechu, odchyliłam się na moment a on w tym czasie wystrzelił i w rezultacie jego klata, moje włosy, pościel w spermie mieliśmy ubaw

Albo

Znowu zadowalam go nad jeziorkiem w ustronnym miejscu, a tu kilka kroków od nas wybiega jakaś dziewczyna, ale nie wiem czy coś widziała... Jednak miejsce nie okazało się tak ustronne jak nam się wydawało

taaa, też skądś to znam

[201607040946]

Napisane przez overmind

taaa, też skądś to znam

Ja też i dla mnie to jest zabawne, można się pośmiać

[raita]

To już taka wpadka z eksem się mi przypomniała
Już się zabieramy do rzeczy, on mnie chciał chyba tak wiecie, spontanicznie obrócić (lubię jak facet przejmuje kontrolę), tylko, że wtedy to tak przejął kontrolę, że była krawędź łóżka i spadłam, a obok łóżka szafka. Tak się dziwnie ułożyłam,że wylądowałam na kolanach i wyrąbałam czołem w ten stolik nocny. TŻ zamiast mi pomóc to nie mógł wytrzymać ze śmiechu, a ja leżałam jak ta sierota modląc się, żeby siniaka nie było

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Napisane przez raita

To już taka wpadka z eksem się mi przypomniała
Już się zabieramy do rzeczy, on mnie chciał chyba tak wiecie, spontanicznie obrócić (lubię jak facet przejmuje kontrolę), tylko, że wtedy to tak przejął kontrolę, że była krawędź łóżka i spadłam, a obok łóżka szafka. Tak się dziwnie ułożyłam,że wylądowałam na kolanach i wyrąbałam czołem w ten stolik nocny. TŻ zamiast mi pomóc to nie mógł wytrzymać ze śmiechu, a ja leżałam jak ta sierota modląc się, żeby siniaka nie było

E tam, siniaki są fajne

A to mi właśnie przypomniało, że eks miał takie dziwne łóżko, że się rozjeżdzało na pół od nadmiernych ruchów często w trakcie seksu się rozjeżdżało i lądowałam zdezorientowana w dziurze

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

[201607040946]

[1=aa4eda71cc3100c1d0c84d6 e0fe25ffaa6ea5eb4;4123227 9]E tam, siniaki są fajne

A to mi właśnie przypomniało, że eks miał takie dziwne łóżko, że się rozjeżdzało na pół od nadmiernych ruchów często w trakcie seksu się rozjeżdżało i lądowałam zdezorientowana w dziurze [/QUOTE]

Ja też tak samo! I nie mogłam się potem skupić i z seksu nici

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Napisane przez kaguya

Ja też tak samo! I nie mogłam się potem skupić i z seksu nici

Dokładnie, ja jak już wpadałam w tą dziurę to zaczynałam rechotać jak idiotka

[raita]

Haha, jakoś tak się mi jeszcze przypomniało
Byliśmy w takim domku ze znajomymi, wiadomo,że każda para swój pokój i my byliśmy na samej górze, także całkowity spokój, tyle, że pokój na poddaszu i duży spadek.
Kochamy się, chłopak chciał zmienić pozycję i się podniósł zapominając o niskim stropie i z całym impetem uderzył w belkę.
Zapytałam czy wszystko okej, ale potem myślałam,że umre tam ze śmiechu i musieliśmy odczekać zanim wróciliśmy do rzeczy. ;d

[otako]

[1=aa4eda71cc3100c1d0c84d6 e0fe25ffaa6ea5eb4;4123227 9]E tam, siniaki są fajne
[/QUOTE]

Ja zawsze kończę z siniakami. Całe uda i łydki tak posiniaczone, że można zbierać odciski palców.

[raita]

Napisane przez otako

Ja zawsze kończę z siniakami. Całe uda i łydki tak posiniaczone, że można zbierać odciski palców.

Haha, coś w tym jest
Ja też przeważnie miałam ślady w okolicach ud. Się wczuwał, wczuwał, aż siniak się zrobił

[foreverme]

Napisane przez Mala_Maudie

ewentualnie Zebra

tak czy siak, partner zadowolony ma przynajmniej piękny wzorek na plecach

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez raita

To już taka wpadka z eksem się mi przypomniała
Już się zabieramy do rzeczy, on mnie chciał chyba tak wiecie, spontanicznie obrócić (lubię jak facet przejmuje kontrolę), tylko, że wtedy to tak przejął kontrolę, że była krawędź łóżka i spadłam, a obok łóżka szafka. Tak się dziwnie ułożyłam,że wylądowałam na kolanach i wyrąbałam czołem w ten stolik nocny. TŻ zamiast mi pomóc to nie mógł wytrzymać ze śmiechu, a ja leżałam jak ta sierota modląc się, żeby siniaka nie było

bolało

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

[1=aa4eda71cc3100c1d0c84d6 e0fe25ffaa6ea5eb4;4123328 4]Dokładnie, ja jak już wpadałam w tą dziurę to zaczynałam rechotać jak idiotka [/QUOTE]


też to znam!

[201604301943]

Taka mi się stara historia przypomniała... Dość często tu powtarzana, ale puenta partnera była tu pamiętna
Miałam okres, ale już byłam przekonana, że końcówka, więc nie ma przeszkód i nawet bez dodatkowych środków ostrożności w postaci ręczników czy coś, możemy się kochać. W trakcie nie zwracaliśmy na nic uwagi. Po TŻ podkręca światło, patrzy na pole walki i z poważną miną stwierdza: "Kochanie, zabiliśmy nasze przyszłe dzieci... Jesteśmy zbrukani ich krwią." Znając jego dziwne zachowania myślałam, że się wygłupia i mówi o plemnikach w prezerwatywie... Niestety okazało się, że nawet skąpa ilość krwi wymieszana ze śluzem dała efekt jak po krwawej bitwie

[Ruda Dama]

Napisane przez metal_fish

Taka mi się stara historia przypomniała... Dość często tu powtarzana, ale puenta partnera była tu pamiętna
Miałam okres, ale już byłam przekonana, że końcówka, więc nie ma przeszkód i nawet bez dodatkowych środków ostrożności w postaci ręczników czy coś, możemy się kochać. W trakcie nie zwracaliśmy na nic uwagi. Po TŻ podkręca światło, patrzy na pole walki i z poważną miną stwierdza: "Kochanie, zabiliśmy nasze przyszłe dzieci... Jesteśmy zbrukani ich krwią." Znając jego dziwne zachowania myślałam, że się wygłupia i mówi o plemnikach w prezerwatywie... Niestety okazało się, że nawet skąpa ilość krwi wymieszana ze śluzem dała efekt jak po krwawej bitwie

Ja kiedyś dostałam okresu w połowie igraszek . Było to przerwane krótkim "o *****, właśnie dostałam...". To był chyba mój drugi miesiąc z tabletkami anty, więc polało się ze mnie masakrycznie, ale chłopak kochany, dzielny i zareagował super. Dziś mamy niezły ubaw z tej "przeprawy przez Morze Czerwone" xD.

[ciri15]

Napisane przez metal_fish

Taka mi się stara historia przypomniała... Dość często tu powtarzana, ale puenta partnera była tu pamiętna
Miałam okres, ale już byłam przekonana, że końcówka, więc nie ma przeszkód i nawet bez dodatkowych środków ostrożności w postaci ręczników czy coś, możemy się kochać. W trakcie nie zwracaliśmy na nic uwagi. Po TŻ podkręca światło, patrzy na pole walki i z poważną miną stwierdza: "Kochanie, zabiliśmy nasze przyszłe dzieci... Jesteśmy zbrukani ich krwią." Znając jego dziwne zachowania myślałam, że się wygłupia i mówi o plemnikach w prezerwatywie... Niestety okazało się, że nawet skąpa ilość krwi wymieszana ze śluzem dała efekt jak po krwawej bitwie

Zabrzmiało dramatycznie.

[aza3994]

też jestem i czytam dalej

moja mini historia byliśmy z TŻ na działce u mnie, a to wiocha totalna, więc jak jest ciemno to NAPRAWDĘ jest ciemno i kompletnie nic nie widać. Dla biednego TŻta, laika, skończyło się to średnio leżymy sobie w saloniku na kanapie, zaczyna być gorąco i ostro, TŻ wspaniale, męsko gasi telewizor, gasi lampkę i chce mnie nieść do sypialni, jednak mądrze odmówiłam i prowadzę go za rękę jednak ofiara szła nie za mną, tylko troszkę z boku, koło kochni mam taką drewnianą "kolumnę" i mój TŻ z całym impetem głową, a dokładniej nosem przywalił, aż go odrzuciło i wylądował na podłodze. Tak mi się śmiać chciało, że było mi głupio, ze wychodzę na bezduszną dziewczynę :P

a następnej nocy prawie spadł z łóżka, rzucił jakimś śmiesznym tekstem, tak mnhie to rozbawiło, że się śmiałąm przez 10 minut :P

i jeszcze mój TŻ ma łaskotki, czasem jak nie jest odpowiednio mocno jeszcze nakręcony, a moje palce przejadą w nieodpowiedni sposób to zaczyna się śmiać. i akurat to jest bardzo denerwujące, człowiek chce być seksowny, pobudzić takiego, a ten się śmieje :P

[201604301943]

Napisane przez ciri15

Zabrzmiało dramatycznie.

Ano zabrzmiało, chociaż ja już przyzwyczajona do różnych jego akcji... I mimo dramatycznego tonu i dramatycznego obrazu wokół padłam ze śmiechu

Napisane przez aza3994

też jestem i czytam dalej

moja mini historia byliśmy z TŻ na działce u mnie, a to wiocha totalna, więc jak jest ciemno to NAPRAWDĘ jest ciemno i kompletnie nic nie widać. Dla biednego TŻta, laika, skończyło się to średnio leżymy sobie w saloniku na kanapie, zaczyna być gorąco i ostro, TŻ wspaniale, męsko gasi telewizor, gasi lampkę i chce mnie nieść do sypialni, jednak mądrze odmówiłam i prowadzę go za rękę jednak ofiara szła nie za mną, tylko troszkę z boku, koło kochni mam taką drewnianą "kolumnę" i mój TŻ z całym impetem głową, a dokładniej nosem przywalił, aż go odrzuciło i wylądował na podłodze. Tak mi się śmiać chciało, że było mi głupio, ze wychodzę na bezduszną dziewczynę :P

a następnej nocy prawie spadł z łóżka, rzucił jakimś śmiesznym tekstem, tak mnhie to rozbawiło, że się śmiałąm przez 10 minut :P

i jeszcze mój TŻ ma łaskotki, czasem jak nie jest odpowiednio mocno jeszcze nakręcony, a moje palce przejadą w nieodpowiedni sposób to zaczyna się śmiać. i akurat to jest bardzo denerwujące, człowiek chce być seksowny, pobudzić takiego, a ten się śmieje :P

To jest straszne, robię tak samo