Wakacje... z jego kolegami :/ - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Podróże, wakacje, wycieczki

Notka

Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-11, 12:23   #1
ciasiulek
Raczkowanie
 
Avatar ciasiulek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 37
GG do ciasiulek Send a message via Skype™ to ciasiulek

Wakacje... z jego kolegami :/


Witajcie!

Od razu z góry przepraszam za długość tekstu, ale będę starała się streszczać jak tylko mogę. Mam nadzieję, że przeczytacie i pomożecie

Jak wiadomo, są wakacje, a to czas wyjazdów, nad morze, w góry, gdzie kto woli. W tym roku myślałam, że pojadę z narzeczonym nad Bałtyk - i że spędzimy romantyczne wakacje. Jednak jego koledzy zepsuli nam już te plany. Wymyślili, że pojedziemy całą paczką. Na początku stwierdziłam, że to fajny pomysł, bo miała jechać również moja koleżanka. Teraz, kiedy zrezygnowała, zaczynam się poważnie nad tym wyjazdem zastanawiać. Dlaczego?

Po pierwsze, liczyłam na romantyczne wakacje we dwoje, no ale dobra - na początku byłam nastawiona pozytywnie, ze względu że miała jechać z nami moja przyjaciółka.Teraz zrezygnowała, a nasze towarzystwo to ja, mój TŻ, jego 3 kolegów i dziewczyna jednego z nich, z którą nie bardzo się dogaduję. Po prostu, nadajemy na innych falach, znamy się już od jakiegoś czasu, jednak nie udało nam się dogadać.

Po drugie - domek. Okazało się, że będziemy mieć (uwaga!) - wspólny pokój z kolegą TŻ i jego dziewczyną. Tym oczywiście jestem najbardziej załamana. Wiadomo, każda para potrzebuje prywatności, a domek zamówił kolega, który nie ma dziewczyny i tak naprawdę zdecydował za nas. Poza tym, nie są to moi dobrzy przyjaciele, tylko przyjaciele TŻ-a, a widzę się z nimi tylko przy jakiejś imprezie - naprawdę będzie to dla mnie krępujące. Co innego, gdyby byli to moi przyjaciele, ale nie są. To koledzy TŻ-a, więc on skrępowany nie będzie. Niestety, ja nie jestem osobą śmiałą i bardzo towarzyską, dlatego będzie mi to przeszkadzać. Dla mnie w końcu są to obcy ludzie. Znam ich, rozmawiałam z nimi kilka razy, jednak nie czuję się przy nich swobodnie. Stwierdziliśmy, że weźmiemy namiot i będziemy spać w namiocie, żeby mieć trochę prywatności - ale wystarczy, że pogoda będzie nie taka i trzeba będzie męczyć się w domku.

Po trzecie - jego koledzy mają specyficzny styl bycia. Jadą tam po to, żeby codziennie pić, imprezować, itd. Ok, ja też lubię czasami wypić, ale bez przesady... Jego dwóch kolegów (ci bez dziewczyn) to straszne "przylepy". Nie rozumieją, że pary chcą mieć prywatność, i wiem, że o tej prywatności można pomarzyć, bo będą za nami łazić. Komentują każde zachowanie i oczywiście ciągle żartują, idziemy gdzieś we dwoje to oczywiście są jakieś głupie komentarze, pytania w stylu "a po co, a na co, itd". Poza tym, z nimi nigdy nie można normalnie porozmawiać, bo cały czas robią sobie jaja. No i perfidnie komentują wygląd każdej przechodzącej dziewczyny, co też jest często denerwujące. Wiadomo, że każdemu facetowi odwala w towarzystwie kolegów, także jestem pewna, że mój też będzie się z nimi wygłupiał, a o romantycznych chwilach we dwoje mogę pomarzyć. Będę się tam czuła jak piąte koło u wozu. Nie będę miała nikogo od siebie.

Po czwarte - wyjazd. W domku mamy być dopiero na 16, a jego kolega wymyślił sobie, że wyjedziemy o... 3 rano! Mieszkamy pod Warszawą, więc nad morze będziemy jechać około 5 godzin. Ale oczywiście musimy się dostosować.

Jak myślę o tych wakacjach, to mi się odechciewa. Będę męczyć się z nimi prawie tydzień i uwierzcie, to naprawdę będzie dla mnie męczarnia i coś krępującego. Po co mam wydawać tyle pieniędzy żeby tylko się męczyć. Rozmawiałam z TŻ-em na ten temat, i on też nie jest zbyt chętny jechać, ale stwierdził, że trzeba spróbować i "odbębnić" te jedne wakacje, bo teraz głupio odwoływać. Jestem zwolenniczką wakacji we dwoje, lub z najblizszymi osobami, bo wtedy można najbardziej wypocząć. Dla mnie, zamiast wakacji i odpoczynku, będzie to męka i ciągłe wkurzanie się. Wiem o tym, bo znam jego kolegów i nie potrafię wytrzymać z nimi 1 wieczora, a co dopiero 5 dni! Stwierdziłam, że jak nie będzie mi się podobać to wsiądę w pociąg i wrócę.Miałam też pomysl, że puszczę TŻ-a samego, jednak za bardzo bym się martwiła. Znając życie, będę musiała się przemęczyć, bo jak będę chciała wrócić to będę narażona na głupie komentarze ze strony jego kolegów :/
Żałuję tej decyzji najbardziej na świecie i wiem, że już nigdy się na nic takiego nie zgodzę.

Powiedzcie, co byście zrobiły na moim miejscu? Jesteście zwolenniczkami wakacji we dwoje, czy w grupie? Wiadomo, że w grupie raźniej, ale nie w takiej, w jakiej jadę ja :/ Pomóżcie!
__________________
no more sorrow 
ciasiulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 13:28   #2
madziunia2
Zadomowienie
 
Avatar madziunia2
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 566
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z chłopakiem i zaproponowała mu wynajęcie jakiejś kwatery na własną rękę w tej samej miejscowości co koledzy. Wtedy wilk syty i owca cała Ja też bym nie chciała być na wakacjach z osobami które średnio lubię, w dodatku w jednym pokoju
Ewentualnie zrezygnowała z wyjazdu, chłopak niech jedzie sam, a w dalszej części wakacji zaproponowałabym wyjazd tylko we dwoje.
madziunia2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 13:34   #3
ciasiulek
Raczkowanie
 
Avatar ciasiulek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 37
GG do ciasiulek Send a message via Skype™ to ciasiulek
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Właśnie tak myślałam, ale wpłacona jest już zaliczka i tak naprawdę zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Jego kolega podjął się wynajęcia domku, i byliśmy pewni, że wynajął domek z oddzielnymi pokojami, a tu niespodzianka...
__________________
no more sorrow 
ciasiulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 23:05   #4
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Podsumowując: Ty nie masz najmniejszej ochoty jechać. Twój chłopak w zasadzie też wolałby być sam. Jedziecie, bo głupio teraz odmówić...
No, dziewczyno, przecież to aż brzmi śmiesznie Wolałabym nawet stracić tę zaliczkę, niż męczyć się przez tydzień i jeszcze za to płacić. I jeszcze jego określenie ''odbębnić wakacje''. Odbębniać to można dzień w pracy, a nie urlop. Porozmawiajcie jeszcze.


Wątek nadaje się na ''Intymne''. Tu za dużo osób Ci nie odpowie
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 12:01   #5
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Cytat:
Napisane przez ciasiulek Pokaż wiadomość
Witajcie!

Od razu z góry przepraszam za długość tekstu, ale będę starała się streszczać jak tylko mogę. Mam nadzieję, że przeczytacie i pomożecie

Jak wiadomo, są wakacje, a to czas wyjazdów, nad morze, w góry, gdzie kto woli. W tym roku myślałam, że pojadę z narzeczonym nad Bałtyk - i że spędzimy romantyczne wakacje. Jednak jego koledzy zepsuli nam już te plany. Wymyślili, że pojedziemy całą paczką. Na początku stwierdziłam, że to fajny pomysł, bo miała jechać również moja koleżanka. Teraz, kiedy zrezygnowała, zaczynam się poważnie nad tym wyjazdem zastanawiać. Dlaczego?

Po pierwsze, liczyłam na romantyczne wakacje we dwoje, no ale dobra - na początku byłam nastawiona pozytywnie, ze względu że miała jechać z nami moja przyjaciółka.Teraz zrezygnowała, a nasze towarzystwo to ja, mój TŻ, jego 3 kolegów i dziewczyna jednego z nich, z którą nie bardzo się dogaduję. Po prostu, nadajemy na innych falach, znamy się już od jakiegoś czasu, jednak nie udało nam się dogadać.

Po drugie - domek. Okazało się, że będziemy mieć (uwaga!) - wspólny pokój z kolegą TŻ i jego dziewczyną. Tym oczywiście jestem najbardziej załamana. Wiadomo, każda para potrzebuje prywatności, a domek zamówił kolega, który nie ma dziewczyny i tak naprawdę zdecydował za nas. Poza tym, nie są to moi dobrzy przyjaciele, tylko przyjaciele TŻ-a, a widzę się z nimi tylko przy jakiejś imprezie - naprawdę będzie to dla mnie krępujące. Co innego, gdyby byli to moi przyjaciele, ale nie są. To koledzy TŻ-a, więc on skrępowany nie będzie. Niestety, ja nie jestem osobą śmiałą i bardzo towarzyską, dlatego będzie mi to przeszkadzać. Dla mnie w końcu są to obcy ludzie. Znam ich, rozmawiałam z nimi kilka razy, jednak nie czuję się przy nich swobodnie. Stwierdziliśmy, że weźmiemy namiot i będziemy spać w namiocie, żeby mieć trochę prywatności - ale wystarczy, że pogoda będzie nie taka i trzeba będzie męczyć się w domku.

Po trzecie - jego koledzy mają specyficzny styl bycia. Jadą tam po to, żeby codziennie pić, imprezować, itd. Ok, ja też lubię czasami wypić, ale bez przesady... Jego dwóch kolegów (ci bez dziewczyn) to straszne "przylepy". Nie rozumieją, że pary chcą mieć prywatność, i wiem, że o tej prywatności można pomarzyć, bo będą za nami łazić. Komentują każde zachowanie i oczywiście ciągle żartują, idziemy gdzieś we dwoje to oczywiście są jakieś głupie komentarze, pytania w stylu "a po co, a na co, itd". Poza tym, z nimi nigdy nie można normalnie porozmawiać, bo cały czas robią sobie jaja. No i perfidnie komentują wygląd każdej przechodzącej dziewczyny, co też jest często denerwujące. Wiadomo, że każdemu facetowi odwala w towarzystwie kolegów, także jestem pewna, że mój też będzie się z nimi wygłupiał, a o romantycznych chwilach we dwoje mogę pomarzyć. Będę się tam czuła jak piąte koło u wozu. Nie będę miała nikogo od siebie.

Po czwarte - wyjazd. W domku mamy być dopiero na 16, a jego kolega wymyślił sobie, że wyjedziemy o... 3 rano! Mieszkamy pod Warszawą, więc nad morze będziemy jechać około 5 godzin. Ale oczywiście musimy się dostosować.
Chyba żartujesz z tym namiotem? Niby jakim prawem mielibyście płacić za domek i spać w namiocie? To jakiś żart!

Cytat:
Jak myślę o tych wakacjach, to mi się odechciewa. Będę męczyć się z nimi prawie tydzień i uwierzcie, to naprawdę będzie dla mnie męczarnia i coś krępującego. Po co mam wydawać tyle pieniędzy żeby tylko się męczyć. Rozmawiałam z TŻ-em na ten temat, i on też nie jest zbyt chętny jechać, ale stwierdził, że trzeba spróbować i "odbębnić" te jedne wakacje, bo teraz głupio odwoływać. Jestem zwolenniczką wakacji we dwoje, lub z najblizszymi osobami, bo wtedy można najbardziej wypocząć. Dla mnie, zamiast wakacji i odpoczynku, będzie to męka i ciągłe wkurzanie się. Wiem o tym, bo znam jego kolegów i nie potrafię wytrzymać z nimi 1 wieczora, a co dopiero 5 dni! Stwierdziłam, że jak nie będzie mi się podobać to wsiądę w pociąg i wrócę.Miałam też pomysl, że puszczę TŻ-a samego, jednak za bardzo bym się martwiła. Znając życie, będę musiała się przemęczyć, bo jak będę chciała wrócić to będę narażona na głupie komentarze ze strony jego kolegów :/
Żałuję tej decyzji najbardziej na świecie i wiem, że już nigdy się na nic takiego nie zgodzę.

Powiedzcie, co byście zrobiły na moim miejscu? Jesteście zwolenniczkami wakacji we dwoje, czy w grupie? Wiadomo, że w grupie raźniej, ale nie w takiej, w jakiej jadę ja :/ Pomóżcie!
Jeśli czulibyście się dobrze w tej grupie - to czemu nie jechać. Ale zarówno Ty, jak i Twój TŻ stwierdził, że będziecie się męczyć. Pomyśl - zaliczka to ok. 10-30% wartości rezerwacji, więc nie powinno być to zbyt wiele. Najwygodniej byłoby wymyślić jakieś kłamstwo, spłacić część zaliczki bądź poszukać kogoś za Was.
Ja bym nie pojechała.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 12:12   #6
ciasiulek
Raczkowanie
 
Avatar ciasiulek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 37
GG do ciasiulek Send a message via Skype™ to ciasiulek
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

TŻ nie będzie się raczej męczył bo to jego kumple. Znają się od dzieciństwa, a facetowi takie wakacje odpowiadają - chlanie, balowanie, koledzy, itp.
On, jeśli już, nie jest chętny jechać bo ma trochę roboty w domu (ciężka, rodzinna sytuacja - niepełnosprawny ojciec więc on musi pomagać). Męczyć będę się ja, nie on, bo to w końcu dla mnie obcy ludzie, z którymi widzę się od czasu do czasu, a on zna ich od dzieciństwa. Poza tym mój TŻ stwierdził, że teraz głupio odmawiać, bo zostało mało czasu (2 tygodnie).
__________________
no more sorrow 
ciasiulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 13:16   #7
Kikimorka
Raczkowanie
 
Avatar Kikimorka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Gdziekolwiek
Wiadomości: 122
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Cytat:
Napisane przez ciasiulek Pokaż wiadomość
Miałam też pomysl, że puszczę TŻ-a samego, jednak za bardzo bym się martwiła.
Ile on ma lat, 3?
Po drugie - ten TZ o ktorego Ty tak sie martwisz najwyrazniej w ogole nie martwi sie Twoim komfortem.

Cytat:
Napisane przez ciasiulek Pokaż wiadomość
Po czwarte - wyjazd. W domku mamy być dopiero na 16, a jego kolega wymyślił sobie, że wyjedziemy o... 3 rano! Mieszkamy pod Warszawą, więc nad morze będziemy jechać około 5 godzin. Ale oczywiście musimy się dostosować.
Jedziecie samochodem? Jesli kierowca lubi jezdzic noca, nie jest to glupie wyjscie. Jesli wyjedziecie o 11 zeby zdazyc na 16, traficie na najwiekszy upal i korki.
__________________
Kikimorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-12, 13:23   #8
ciasiulek
Raczkowanie
 
Avatar ciasiulek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 37
GG do ciasiulek Send a message via Skype™ to ciasiulek
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Tak, jedziemy samochodem. Akurat ta podróż jest najmniejszym problemem, bo można jechać i o tej 3, chodziło mi bardziej o to, że trzeba dostosowywać się do kolegi TŻ-a, bo on chce to albo tamto.

Poza tym, jestem ciekawa, czy ty puściłabyś swojego faceta na wakacje z kumplami i byś wcale się nie martwiła, co on tam odwala. Znam jego kolegów, wiem jacy są więc boję się puszczać go z nimi.
__________________
no more sorrow 
ciasiulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 18:04   #9
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

O ile mój facet nie byłby przedszkolakiem, to puściłabym go sama. Na wyjeździe masz zamiar trzymać go cały czas za rączkę? Jak facet chce wyjechać ze znajomymi, to niech jedzie, ale niech nie ciągnie na siłę swojej dziewczyny. Przecież sama napisałaś, że nie będziecie mieć prywatności (że tamta para nie protestuje, to się dziwię), w dzień i w nocy w grupie, wieczna impreza... Poważnie chcesz się w to pchać?
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 20:34   #10
Kikimorka
Raczkowanie
 
Avatar Kikimorka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Gdziekolwiek
Wiadomości: 122
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Cytat:
Napisane przez ciasiulek Pokaż wiadomość
Tak, jedziemy samochodem. Akurat ta podróż jest najmniejszym problemem, bo można jechać i o tej 3, chodziło mi bardziej o to, że trzeba dostosowywać się do kolegi TŻ-a, bo on chce to albo tamto.

Poza tym, jestem ciekawa, czy ty puściłabyś swojego faceta na wakacje z kumplami i byś wcale się nie martwiła, co on tam odwala. Znam jego kolegów, wiem jacy są więc boję się puszczać go z nimi.
Puszczam, jest dorosly. Jakos zawsze wraca caly i zdrowy.
Wiem, ze nie do konca to jest tematem watku i nie chce byc zlosliwa, ale odnosze wrazenie , ze nie ufasz swojemu TZtowi. Towarzystwo towarzystwem, ale przeciez ma swoj rozum. Czy koniecznie trzeba go traktowac jak gowniarza, ktory na pewno "cos odwali"?
Zdystansuj sie troche, przestan trzymac faceta za raczke i pomysl o swoim wypoczynku i wygodzie.
__________________
Kikimorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 12:06   #11
krajonur
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 49
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Skoro już musisz jechać z jego kolegami, to może wybierze chociaż miejsce,w którym będziecie spać. Można znaleźć naprawdę fajne apartamenty w Zakopanem na więcej osób z sauną i innymi udogodnieniami. Jak ich nie będzie, to będziesz mogła się zająć sobie i zrelaksować się
krajonur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-16, 13:17   #12
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Wakacje... z jego kolegami :/

Cytat:
Napisane przez ciasiulek Pokaż wiadomość
Tak, jedziemy samochodem. Akurat ta podróż jest najmniejszym problemem, bo można jechać i o tej 3, chodziło mi bardziej o to, że trzeba dostosowywać się do kolegi TŻ-a, bo on chce to albo tamto.

Poza tym, jestem ciekawa, czy ty puściłabyś swojego faceta na wakacje z kumplami i byś wcale się nie martwiła, co on tam odwala. Znam jego kolegów, wiem jacy są więc boję się puszczać go z nimi.
Jeżeli jedziecie z tym kolegą, to jego auto i jest kierowcą to według mnie należy się dostosować. Jedni nie lubią podróżować nocą, a drudzy w upał czy korkach.

Co do pogrubionego to trochę mnie to załamało Naprawdę nie ufasz swojemu facetowi? Zawsze będziesz go pilnować? Chyba ma swój rozum, nie? Serio, nie rozumiem "boję się go z nimi puszczać", to nie jest pies chyba Jeżeli nie byłabym pewna swojego faceta i się martwiła o takie rzeczy to chyba dałabym sobie spokój z takim związkiem.


A teraz meritum sprawy. Mega słabo, że nie macie osobnego pokoju, ale cóż. Albo bym pogadała z Tż i zdecydujecie, że pojedziecie gdzieś sami albo jedziecie wszyscy razem, ale np. twój facet pogada z kumplami i im wytłumaczy, że czasami się od nich oderwiecie, bo chcecie pobyć sami. Chyba zrozumieją nie? A może własnie na wyjeździe znajdziesz wspólny język z tą dziewczyną? W końcu będziecie jedynymi dziewczynami na wyjeździe, to czasami zbliża.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-16 14:17:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.