Eksperymenty na kociakach - petycja

[madebyvirginia]

Na uniwersytecie w Cardiff przeprowadzane sa eksperymenty na kocietach, ktore maja zszywana powieke, lub rosna w calkowitej ciemnosci. Nastepnie, przeprowadza sie operacje, usuwajac gorna powierzchnie czaszki, aby obserwowac reakcje mozgu. Po wszystkim kocieta sa zabijane


Prosze, wypelnijcie petycje, jesli macie chwilke, dziekuje

http:
//www.change.
org/en-GB/petitions/stop-kitten-experiments-at-cardiff-university

[pffe]

straszne.
podpisałam się.

[Rossonera]

Podpisane. Brak mi słów :/

[MsMuffinska]

Okropne
Podpisałam i udostępniłam na facebooku.
Mam nadzieję, że uda się zebrać potrzebną ilość podpisów.

[201605161006]

W ramach naukowo-edukacyjnych takie rzeczy niestety można robić, także w Polsce. U mnie na uczelni zabicie szczura na zajęciach np. gilotyną dla świeżej wątroby, czy na innych uczelniach zagazowanie w innych celach to jest z tego co wiem norma. Niestety wiele osób takie rzeczy cieszą i bawią. Póki co nie musiałam w tym bezpośrednio uczestniczyć, ale na II stopniu będę miała taki przedmiot jak ''eksperymenty na zwierzętach'' i sama jeszcze nie wiem jak przez to przebrnąć.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Zastanawiam się dlaczego akurat koty budzą taką litość. Podobne rzeczy robi się królikom, myszom, szczurom... a petycji brak.

[exploit]

Mnie akurat nie dziwi, że kotki i pieski ludzi "ruszają "bardziej. Szczury , myszy, króliki wywołują chyba mniejszą empatię. Cieszę się natomiast , że jest jakakolwiek petycja. Może małymi krokami uda się dojść też do ratowania tych nieszczęsnych szczurów , myszek i królików. Ps. Prośba do osób, które podpisały petycję -sprawdzcie czy firmy, których kosmetyków używacie prowadzą testy na zwierzętach . Jeśli tak to zobaczcie jak wyglądają te testy... i podejmijcie decyzję czy następnym razem kupicie dany kosmetyk ponownie

[Diablica z Tasmanii]

Oczywiscie podpisze petycje
Mnie wzrusza los kazdego zwierzecia, moze jestem dziwna ale nawet widzac slimaka idacego? chodnikiem to przerzucam go szybko na trawnik

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sybil_]

podpisałam

[201604250957]

podpisałam

[Blackigirl]

i ja
ale wciaz nas malo

[201611090905]

też podpisałam! koszmar.

[pierniczkowa]

podpisalam i przesylam dalej

[lalibelle]

biedne kotki

[aer]

Podpisane, rozesłane.

[2011607111034]

Ludzie, trzeba pozbierać podpisy na kartkach, to że sobie klikniecie nic nie da.

[Kretka666]

Podpisane.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46621930]Zastanawiam się dlaczego akurat koty budzą taką litość. Podobne rzeczy robi się królikom, myszom, szczurom... a petycji brak.[/QUOTE]

Też mnie to dziwi, zwłaszcza, że króliki i szczury to normalne, domowe zwierzątka, pets. Nie są to, bo ja wiem, robaki, które mogą odrzucać i wywoływać niechęć. To równie słodkie, kochane i chcące żyć zwierzęta. Jak każde.
Przykre jest dla mnie to, że leki testuje się na zwierzętach, a w niektórych przypadkach ciężko się bez nich obyć w normalny sposób

[czekoladka3]

masakra jak mozna robic takie rzeczy petycja oczywiście podpisana

[YOS]

Podpisana, informacja udostępniona.

[nalezedociebie]

Podpisane, straszne..

[MeredithGrey]

masakra. żeby ludzie na uniwersytecie mieli takie głupie pomysły?! nie do wiary.

[gryzelda]

Napisane przez Kretka666

Podpisane.



Też mnie to dziwi, zwłaszcza, że króliki i szczury to normalne, domowe zwierzątka, pets. Nie są to, bo ja wiem, robaki, które mogą odrzucać i wywoływać niechęć. To równie słodkie, kochane i chcące żyć zwierzęta. Jak każde.
Przykre jest dla mnie to, że leki testuje się na zwierzętach, a w niektórych przypadkach ciężko się bez nich obyć w normalny sposób

Znaczy się maja testowac na ludziach? W takim razie wy ktore podpisujecie petycje wyrazcie zgode jednoczesnie na testowanie na sobie , bo jak mi wiadomo na czyms testowac musza (chodzi mi np o dzialanie leku np. na raka) . moim zdaniem idac tym tokiem myslenia - zalozmy ze moje dziecko ma astme, na ktora nie ma wynalezionego leku wiec bede sie musiala sie zgodzic na testowanie na moim dziecku skoro na myszy , króliku i kocie nie wolno. Smutne. Ok rozumiem was ze jest wam żal ale trzeba sie calkiem nad tym zastanowic jakie moga byc skutki takiego zakazu...
Wzrusza was cierpienie tego zwierzecia ale nie wzrusza juz was konajace miesiacami dziecko chore na raka lub inna nieuleczalna chorobe? dla mnie to jest jednoznaczne!!
Autorko jaki cel maja te eksperymenty ?

[madebyvirginia]

Napisane przez gryzelda

Znaczy się maja testowac na ludziach? W takim razie wy ktore podpisujecie petycje wyrazcie zgode jednoczesnie na testowanie na sobie , bo jak mi wiadomo na czyms testowac musza (chodzi mi np o dzialanie leku np. na raka) . moim zdaniem idac tym tokiem myslenia - zalozmy ze moje dziecko ma astme, na ktora nie ma wynalezionego leku wiec bede sie musiala sie zgodzic na testowanie na moim dziecku skoro na myszy , króliku i kocie nie wolno. Smutne. Ok rozumiem was ze jest wam żal ale trzeba sie calkiem nad tym zastanowic jakie moga byc skutki takiego zakazu...
Wzrusza was cierpienie tego zwierzecia ale nie wzrusza juz was konajace miesiacami dziecko chore na raka lub inna nieuleczalna chorobe? dla mnie to jest jednoznaczne!!
Autorko jaki cel maja te eksperymenty ?

Eksperymenty testuja cos, co mozna testowac w sposob nie inwazyjny. Nie wnosza nic do nauki, nie testuja lekow, nie testuja nowej metody leczenia.
Jedyne co robia, to obserwacja wizji i procesow zachodzacych w mozgu. Jednak, podobne testy moga zostac wykonane bez uzycia inwazyjnych metod.


Co do testowania. Istnieje ludzie, ktorzy zgadzaja sie na testowanie na sobie, dodatkowa dostaja za to wynagrodzenie. Poza tym, DNA kotow lub psow, znacznie rozni sie od ludzkiego. To, co dzialaloby na koty lub psy, moze miec inny efekt na czlowieku, dlatego takie badania sa zbedne.

[Sybil_]

a czym się różni dziecko od zwierzęcia? nie rozumiem
zwierzę tak samo czuje

[Kretka666]

Napisane przez gryzelda

Znaczy się maja testowac na ludziach? W takim razie wy ktore podpisujecie petycje wyrazcie zgode jednoczesnie na testowanie na sobie , bo jak mi wiadomo na czyms testowac musza (chodzi mi np o dzialanie leku np. na raka) . moim zdaniem idac tym tokiem myslenia - zalozmy ze moje dziecko ma astme, na ktora nie ma wynalezionego leku wiec bede sie musiala sie zgodzic na testowanie na moim dziecku skoro na myszy , króliku i kocie nie wolno. Smutne. Ok rozumiem was ze jest wam żal ale trzeba sie calkiem nad tym zastanowic jakie moga byc skutki takiego zakazu...
Wzrusza was cierpienie tego zwierzecia ale nie wzrusza juz was konajace miesiacami dziecko chore na raka lub inna nieuleczalna chorobe? dla mnie to jest jednoznaczne!!
Autorko jaki cel maja te eksperymenty ?

Wiadomo, nie obchodzi mnie los ludzi, biednych dzieci chorych na astmę (którą sama mam i muszę brać leki - testowane na zwierzętach, co MIMO WSZYSTKO mi się nie podoba, choć powinnam chyba według Ciebie to olać, żeby co? mieć czyste sumienie?), chorych na raka i chorych na wszystko, no nie obchodzi I to tylko dlatego, że obchodzi mnie los zwierząt. Nie dziwi mnie to już wcale

Jak dalej madebyvirginia pisze:

Napisane przez madebyvirginia

Eksperymenty testuja cos, co mozna testowac w sposob nie inwazyjny. Nie wnosza nic do nauki, nie testuja lekow, nie testuja nowej metody leczenia.
Jedyne co robia, to obserwacja wizji i procesow zachodzacych w mozgu. Jednak, podobne testy moga zostac wykonane bez uzycia inwazyjnych metod.


Co do testowania. Istnieje ludzie, ktorzy zgadzaja sie na testowanie na sobie, dodatkowa dostaja za to wynagrodzenie. Poza tym, DNA kotow lub psow, znacznie rozni sie od ludzkiego. To, co dzialaloby na koty lub psy, moze miec inny efekt na czlowieku, dlatego takie badania sa zbedne.

I ma całkowitą rację. Eksperymenty nie testują bardzo ważnego, ratującego życie leku.
A nawet na te leki na pewno można znaleźć alternatywne metody - pewnie droższe i tutaj tniemy po kosztach, bo to najważniejsze.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez Sybil_

a czym się różni dziecko od zwierzęcia? nie rozumiem
zwierzę tak samo czuje

Nie praw herezji, dziecko to cud boży, a zwierzę to niewolnik i pasza dla człowieka, uświadomię Cię

[gryzelda]

Napisane przez madebyvirginia

Eksperymenty testuja cos, co mozna testowac w sposob nie inwazyjny. Nie wnosza nic do nauki, nie testuja lekow, nie testuja nowej metody leczenia.
Jedyne co robia, to obserwacja wizji i procesow zachodzacych w mozgu. Jednak, podobne testy moga zostac wykonane bez uzycia inwazyjnych metod.


Co do testowania. Istnieje ludzie, ktorzy zgadzaja sie na testowanie na sobie, dodatkowa dostaja za to wynagrodzenie. Poza tym, DNA kotow lub psow, znacznie rozni sie od ludzkiego. To, co dzialaloby na koty lub psy, moze miec inny efekt na czlowieku, dlatego takie badania sa zbedne.

A w jakim celu jest prowadzona ta obserwacja ?
To ze istnieja ludzie ktorzy zgadzaja sie na testowanie na sobie to wiem.
Jesli to co piszesz faktycznie jest prawda ok , uswiadomilas mnie - ale zobacz ze uruchamia sie lawina jak koty to odrazu myszy i szczury - tez trzeba je bronic - ale moze naszym kosztem.

[cosmetix]

Wszystko się ze sobą łączy - konsumpcjonizm>inżynieria genetyczna>GMO>ekonomia handlu>Bank Centralny>globalizm>bezro bocie>zanieczyszczenie środowiska>głód>nowożytne niewolnictwo>wojny

I nie chodzi o wszelakie teorie spiskowe, które służą tylko dezinformacji.

[exploit]

Napisane przez gryzelda

A w jakim celu jest prowadzona ta obserwacja ?
To ze istnieja ludzie ktorzy zgadzaja sie na testowanie na sobie to wiem.
Jesli to co piszesz faktycznie jest prawda ok , uswiadomilas mnie - ale zobacz ze uruchamia sie lawina jak koty to odrazu myszy i szczury - tez trzeba je bronic - ale moze naszym kosztem.

Czy naprawdę uważasz, że ktokolwiek,kiedykolwiek zaprzestanie testowania na zwierzętach leków ratujących życie ludzi tylko dlatego, że komuś z nas się to nie podoba? Że kosztem ludzi będzie bronił myszek i szczurów ?Serio? - ja aż taką optymistką nie jestem. I serio uważasz, że ludzie, którzy widzą coś "nie halo" w wykonywaniu zbędnych doświadczeń na zwierzętach mają wywalone na dzieci z rakiem? (Zwłaszcza w momencie, kiedy jakieś 80 procent niezbędnych doświadczeń można przeprowadzić na komórkach zamiast znęcać się nad zwierzakami?) Serio? - współczuje. Pisanie czegoś takiego jest po prostu chamskie i cholernie obrzydliwe. Jeśli miałabyś jakiekolwiek pojęcie o ośrodkach badawczych, uniwersytetach medycznych to wiedziałabyś, że bardzo często zwierzęta męczy się zupelnie niepotrzebnie. Ot przykład- znajomy mojego kumpla, wielki pan biolog- badania do pracy naukowej - przez jego niedbalstwo i olewnictwo- 50 chomików zostało zabitych w eksperymencie bez potrzeby bo pomylił dawkę chemii i trzeba było robić testy jeszcze raz na kolejnych 50. Myślisz, że musiał sie komuś tłumaczyć, że się przejął ? oczywiście ,że nie . Tam zwierzaki traktowane są jak probówki czy waciki. Zużyją się, to do śmieci i tak będą następne.

To jak rozmowa z osobami , które mają gdzieś, że ich szmineczki czy tusz są testowane na zwierzakach bo przecież nałożenie tapety jest prawie tak niezbędne do życia jak super nowoczesny lek na raka. Egoizm i własna d...a ponad wszystko i wszystkich.

[cosmetix]

exploit bardzo słuszne uwagi Dodam tylko, że niektórzy płaczą na kotkami i pieskami, ale nie widzą problemu, gdy niedojedzony trafia do śmietnika.

[gryzelda]

Napisane przez exploit

Czy naprawdę uważasz, że ktokolwiek,kiedykolwiek zaprzestanie testowania na zwierzętach leków ratujących życie ludzi tylko dlatego, że komuś z nas się to nie podoba? Że kosztem ludzi będzie bronił myszek i szczurów ?Serio? - ja aż taką optymistką nie jestem. I serio uważasz, że ludzie, którzy widzą coś "nie halo" w wykonywaniu zbędnych doświadczeń na zwierzętach mają wywalone na dzieci z rakiem? (Zwłaszcza w momencie, kiedy jakieś 80 procent niezbędnych doświadczeń można przeprowadzić na komórkach zamiast znęcać się nad zwierzakami?) Serio? - współczuje. Pisanie czegoś takiego jest po prostu chamskie i cholernie obrzydliwe. Jeśli miałabyś jakiekolwiek pojęcie o ośrodkach badawczych, uniwersytetach medycznych to wiedziałabyś, że bardzo często zwierzęta męczy się zupelnie niepotrzebnie. Ot przykład- znajomy mojego kumpla, wielki pan biolog- badania do pracy naukowej - przez jego niedbalstwo i olewnictwo- 50 chomików zostało zabitych w eksperymencie bez potrzeby bo pomylił dawkę chemii i trzeba było robić testy jeszcze raz na kolejnych 50. Myślisz, że musiał sie komuś tłumaczyć, że się przejął ? oczywiście ,że nie . Tam zwierzaki traktowane są jak probówki czy waciki. Zużyją się, to do śmieci i tak będą następne.

To jak rozmowa z osobami , które mają gdzieś, że ich szmineczki czy tusz są testowane na zwierzakach bo przecież nałożenie tapety jest prawie tak niezbędne do życia jak super nowoczesny lek na raka. Egoizm i własna d...a ponad wszystko i wszystkich.

No nie zdziwilabym sie , czy ty nie ogladasz telewizji jakie paradoksy spotykaja ludzi? wydaje mi sie to nawet bardzo prawdopodobne ! drzew nie mozesz wyciac na wlasnym ogrodku, ogniska nie mozesz rozpalic ale wyrzucac z domu rodzine wielodzietna juz mozna! Nie wiem czy maja jak ty to ujelas WYWALONE na ludzi z rakiem ale sie wogole nie zastanwiaja nad dalszym rozwinieciem sytuacji... Uwierz nie jedna ktora sie tu podpisala ani nie pomysla o tym co ja tutaj pisalam a tak moze by sie powstrzymala... Autorka nawet nie napisala przyczyny eksperymentow! Tak jestem chmska i obrzydliwa bo wyrazilam swoja opinie i nie zlitowalam sie nad kotami! i jescze cie zszokuje nie robia na mnie wrazenia te chomiki, jest mi przykro gdy widze odbierane matce dzieci bo zyja w za malym mieszkaniu i to dziecko oddaja obcej rodzinie i dotego daja im pieniazki !
za to ty widze ze szanujesz bardziej zwierzeta niz ludzi. Uważasz sie za wielka znawczynie badan a wnioski wyciagasz nie ze zrodla lecz z opinii kolegi o koledze brawo .