Zmiana płci a prawo i społeczeństwo w Polsce

[CDN2015]

Zachęcam do przeczytania. Opisana historia dotyczy matki, która po zmianie płci została zgwałcona. Beata czuła się facetem. Kiedy została Konradem urodziła Agatkę. Problemów jest kilka. Ogólnie jednak chodzi mi o pytanie. Czy mamy szansę na zmianę prawa? Czy to wystarczy? Czy ważniejsze jest nastawienie ludzi? Takich spraw może być więcej. I co wtedy? Agatka dla Andrzeja Dudy czy Beaty Szydło będzie Polką.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...iadomosc.html?

[maacieek]

Dopóki kościół ma sprzymierzeńca w PISie i dzięki temu ma jakiś tam swój wpływ na politykę, tak w Polsce nie doczekamy się nie wspominam o małżeństwach, a choćby związków partnerskich, in vitro czy właśnie likwidacji takich przeszkód jak tutaj.

Polskie prawo jest jakie jest i to wie każdy z nas, takich bubli prawnych jest tysiące, nikt się tym nie zajmuje "bo po co", a później są problemy, bo nikt nie wiem jak się to powinno faktycznie i z korzyścią dla wszystkich rozwiązać.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ale ta kierowniczka miała rację. Skoro był w ciąży, to nie mógł być fizycznie mężczyzną. Sorry, ale trzeba być chyba straszną dupą wołową, żeby zmieniać płeć prawnie przed operacją. To nie obecność piersi czy imię stanowią o płci, a to między nogami.

Bez żadnego "pani doktor znała go, jak jeszcze był dziewczynką". Bez względu na to, co ma w głowie i jakie imię ma wpisane w dowodzie on wciąż jest kobietą. Sam sobie zawalił. Tylko dziecka szkoda.

[201803290936]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51901554]Ale ta kierowniczka miała rację. Skoro był w ciąży, to nie mógł być fizycznie mężczyzną. Sorry, ale trzeba być chyba straszną dupą wołową, żeby zmieniać płeć prawnie przed operacją. To nie obecność piersi czy imię stanowią o płci, a to między nogami.
(...)[/QUOTE]

O płci stanowi mózg. To, że zostanie zgwałcony też miał przewidzieć?

[karolaine]

a co ma do tego PiS i kościół??
jest to zwykła luka w prawie, dla mnie niestety jest nielogiczne, że ktoś kto prawnie zmienił płeć ma dalej żeńskie narządy i zdolności rozrodcze. rozumiem, że proces zmiany płci trochę trwa, być może to nawet pierwszy taki przypadek, przecież gdyby nie przestał brać hormonów to nie byłoby szans na ciąże. swoją drogą - tacy ludzie to tak mały odsetek, że takie operacje powinny być przynajmniej częściowo refundowane.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Doris1981

O płci stanowi mózg. To, że zostanie zgwałcony też miał przewidzieć?

Ale prawo raczej stanowi o tym, co jest fizycznie, a nie co w mózgu, prawda? Przecież nawet samo słowo "płeć" określało jeszcze nie tak dawno to, co między nogami.
Nie chodzi o to, że miał przewidzieć, że zostanie zgwałcony. Ale jednak prawo powinno określać to, co jest, a nie to, co może kiedyś tam będzie. Dla mnie to też nielogiczne, że ktoś z kobiecymi narządami ma w dowodzie "mężczyzna".

Poza tym coś mi nie pasuje w tej historii. Jakieś to naciągane.

Rzucił szkołę i zaczął pracować, żeby uzbierać pieniądze na leczenie. Dzień po osiągnieciu pełnoletności był już u psychologa.

Gdzie jako niepełnoletni pracował i dał radę sam się utrzymywać?

Na rozdanie świadectw w zaocznym liceum (bo jednak szkołę chciał skończyć) przyszedł już w garniturze. Co wywołało sensację,

Wcześniej chodził w spódnicy? Przecież transseksualiści zaczynają się ubierać pod płeć mózgu we wczesnym wieku nastoletnim lub nawet w dzieciństwie naciskają na mamę, by kupowała takie, a nie inne ubrania. Przecież takie osoby zawsze są kojarzone, zawsze się o nich słyszy, więc nie mogło być tak, że się zdziwili, bo o nim nie wiedzieli. W mojej okolicy też jest taka dziewczyna (może już facet, nie wiem, na jakim jest etapie) i cała dzielnica ją kojarzy (o ile w ogóle nie pół miasta).

A tu nagle przyszedł, ze swoimi kumplami, nieproszony, żeby się napić „na zgodę”. Tak mówił.

Wpuścił bandę kiboli, którzy wygadywali o nim na mieście? Których się bał?

[ARAKSJEL]

Może wcale gwałtu nie było, a dziecko było zaplanowane, bo trochę dziwne że nic nie poznał. Skoro czuł się mężczyzną od początku, to chyba nie chędożył z facetami... no chyba że to gej w kobiecym ciele.

[CDN2015]

Napisane przez ARAKSJEL

Może wcale gwałtu nie było, a dziecko było zaplanowane, bo trochę dziwne że nic nie poznał. Skoro czuł się mężczyzną od początku, to chyba nie chędożył z facetami... no chyba że to gej w kobiecym ciele.

Skoro czuł się facetem więc ( co zresztą piszą ) nie planował tej ciąży. Nie gej bo piszą o tym ,że miał dziewczynę. Odbił ją temu kibolowi. Trochę to dziwne i pomieszane. Ciekaw jestem czy swojej dziewczynie powiedział kim jest czy czekał na dokończenie procesu stanu płci?

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez karolaine

a co ma do tego PiS i kościół??
jest to zwykła luka w prawie, dla mnie niestety jest nielogiczne, że ktoś kto prawnie zmienił płeć ma dalej żeńskie narządy i zdolności rozrodcze. rozumiem, że proces zmiany płci trochę trwa, być może to nawet pierwszy taki przypadek, przecież gdyby nie przestał brać hormonów to nie byłoby szans na ciąże. swoją drogą - tacy ludzie to tak mały odsetek, że takie operacje powinny być przynajmniej częściowo refundowane.

Gdzie ty mieszkasz? Pis by jeszcze wsadził dziewczynę,chłopaka za kratki bo zmienił płeć. Sam Duda kiedyś mówił o karaniu wiezieniem za in vitro.

[ZamyslonaRoztargniona]

Zaskoczyło mnie, że formalnie, w dokumentach można zmienić płeć przed ostateczną zmianą płci fizycznie.
Uważam że płeć to nie wygląd zewnętrzny, ale to co mamy między nogami.

Uważam się za tolerancyjną osobę, ale nie poruszyła mnie historia tego pana. Chyba rozum mu odebrało jak wpuszczał kiboli do domu.

I zawsze tak jest, że w przypadku gwałtu osoba zgwałcona jest "zmuszana" do przyznania się kto jest ojcem żeby gwałciciela do papierów wpisać? Nie ogarniam.

Nie mam nic przeciwko wychowywaniu dzieci przez osoby transseksualne, pary jednopłciowe, ale tego dziecka mi szkoda. Poczęło się w niefajnych warunkach, prawie rok już sobie żyje, a nadal dla kraju nie istniej.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez CDN2015

Gdzie ty mieszkasz? Pis by jeszcze wsadził dziewczynę,chłopaka za kratki bo zmienił płeć. Sam Duda kiedyś mówił o karaniu wiezieniem za in vitro.

Raczej gdzie ty mieszkasz. Też uważam, że PiS jest be, ale bez przesady.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

I zawsze tak jest, że w przypadku gwałtu osoba zgwałcona jest "zmuszana" do przyznania się kto jest ojcem żeby gwałciciela do papierów wpisać? Nie ogarniam.

Od czasów wojny nie wpisuje się do aktu "ojciec nieznany", czy "NN". Przy rejestracji trzeba podać imię ojca. Jeśli się nie podaje, to urzędnik ma prawo wpisać pierwsze lepsze, jakie przyjdzie mu do głowy. Ale tu raczej jest ten problem, że nie da rady wpisać matki, a matka być musi.

A poza tym uważam, że dowód jednak służy identyfikacji, a nie poprawie samopoczucia. Ten Konrad mógł mieć wypadek, wypadki chodzą po ludziach. Mógł w niego wjechać pijany kierowca, mógł mu się zawalić na głowę dach jakieś hali, mógł siedzieć w pociągu, który się wykoleił, mógł przebywać w miejscu, w którym wybuchł pożar. Mógł oberwać głównie w górną część ciała, w głowę, twarz, szyję, górną część torsu oraz dłonie i przedramiona, bo ludzie często instynktownie się zasłaniają. Jeśli miałby mocno poparzoną twarz, złamane kości twarzy lub wielką opuchliznę to po samej twarzy nikt by go nie poznał. A gdyby w szpitalu znaleźli w kieszeni spodni portfel z męskim dowodem osobistym, a na łóżku leżałoby ciało kobiety z pochwą, to raczej uznaliby, że buchnął portfel z dokumentami, niż że to jego. Nie trzeba być Einsteinem, żeby przewidzieć, że inna płeć w papierach i inna faktyczna mogą powodować problemy.

[CDN2015]

To dziecko nie ma teraz nawet możliwości bezpłatnych szczepień czy ochrony służby zdrowia -jakby było gorsze

[201606270916]

A jak jest np. z dziećmi podrzuconymi do okna życia? Przecież w takim przypadku też matka jakby nie istniała i nie są w stanie jej wpisać do dokumentów

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Krolowa Julianna

A jak jest np. z dziećmi podrzuconymi do okna życia? Przecież w takim przypadku też matka jakby nie istniała i nie są w stanie jej wpisać do dokumentów

Wtedy nadaje się dziecku nową tożsamość i trafia do adopcji. Tyle, że tu ten Konrad chce, by dziecko było normalnie jego, a nie je oddawać.

[201606270916]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51905268]Raczej gdzie ty mieszkasz. Też uważam, że PiS jest be, ale bez przesady.



Od czasów wojny nie wpisuje się do aktu "ojciec nieznany", czy "NN". Przy rejestracji trzeba podać imię ojca. Jeśli się nie podaje, to urzędnik ma prawo wpisać pierwsze lepsze, jakie przyjdzie mu do głowy. Ale tu raczej jest ten problem, że nie da rady wpisać matki, a matka być musi.

A poza tym uważam, że dowód jednak służy identyfikacji, a nie poprawie samopoczucia. Ten Konrad mógł mieć wypadek, wypadki chodzą po ludziach. Mógł w niego wjechać pijany kierowca, mógł mu się zawalić na głowę dach jakieś hali, mógł siedzieć w pociągu, który się wykoleił, mógł przebywać w miejscu, w którym wybuchł pożar. Mógł oberwać głównie w górną część ciała, w głowę, twarz, szyję, górną część torsu oraz dłonie i przedramiona, bo ludzie często instynktownie się zasłaniają. Jeśli miałby mocno poparzoną twarz, złamane kości twarzy lub wielką opuchliznę to po samej twarzy nikt by go nie poznał. A gdyby w szpitalu znaleźli w kieszeni spodni portfel z męskim dowodem osobistym, a na łóżku leżałoby ciało kobiety z pochwą, to raczej uznaliby, że buchnął portfel z dokumentami, niż że to jego. Nie trzeba być Einsteinem, żeby przewidzieć, że inna płeć w papierach i inna faktyczna mogą powodować problemy.[/QUOTE]

Na co dzień Konrad mógł mieć zarost, nosić męskie ubrania, wyglądać po prostu jak facet. Na co dzień płci chyba nie określasz zaglądając ludziom z otoczenia w spodnie? Tylko patrząc na wygląd ogólny raczej?

Moim zdaniem bardziej problematyczne byłoby przedstawianie się latami jako Beata, wyglądając już - dla ludzi niezaglądających w gacie - na faceta; niż zakładanie że może wpadnie się pod tira i będzie problem z identyfikacją zwłok albo przewidywanie że ktoś go zgwałci.

Zmienianie danych przed zrobieniem wszystkich operacji nie jest czymś niespotykanym. Bo po pierwsze te operacje kosztują, po drugie są i tak rozłożone w czasie a nie wszystko za jednym razem, po trzecie - obcy ludzie patrzą i widzą faceta, więc wtedy też jest dziwne jak okazuje się że w dokumentach ma kobiece imię

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51905456]Wtedy nadaje się dziecku nową tożsamość i trafia do adopcji. Tyle, że tu ten Konrad chce, by dziecko było normalnie jego, a nie je oddawać.
[/QUOTE]

Czyli w sumie się ją zmyśla. I tam można a tu nie?

Ciekawe jak to rozwiążą. Naprawdę podziw że nawet NFZ już przetrawił cesarskie cięcie u chłopa a jest problem z rejestracją dziecka To już bardziej zgadywanka dla osób znających dobrze prawo, ja mogę się co najwyżej zdziwić

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Aha, i z wnioskiem o zmianę danych występuje się po rozpoczęciu terapii hormonalnej. Czyli już gdy zmienia się wygląd, głos itd. Z tego nie da się wszystkiego ukryć

[CDN2015]

Bo tak na prawdę to dużo zależy od urzędnika. To jak on podejdzie do sprawy. Gdyby chciał to rozwiązanie by znalazł.

[201604130936]

Napisane przez CDN2015

Bo tak na prawdę to dużo zależy od urzędnika. To jak on podejdzie do sprawy. Gdyby chciał to rozwiązanie by znalazł.

*pusty śmiech z twojej kolejnej proby bycia znawcą prawa*

[ARAKSJEL]

Napisane przez CDN2015

Skoro czuł się facetem więc ( co zresztą piszą ) nie planował tej ciąży. Nie gej bo piszą o tym ,że miał dziewczynę. Odbił ją temu kibolowi. Trochę to dziwne i pomieszane. Ciekaw jestem czy swojej dziewczynie powiedział kim jest czy czekał na dokończenie procesu stanu płci?

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Nie planował, a jednak gwałtu nie zgłosił. Może mu się odwidziało, chciał mieć swoje dziecko i przed definitywnym <ciach> sobie fundnął dzieciaka.

Swoją drogą, zakładając że zgłasza gwałt i w tym wypadku aborcja jest prawnie dopuszczalna, to w jego wypadku była by nie możliwa, skoro figuruje już jako facet.... paranoja.

I jeszcze jedna sprawa > co jest na wypisie ze szpitala ??

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Krolowa Julianna

Na co dzień Konrad mógł mieć zarost, nosić męskie ubrania, wyglądać po prostu jak facet. Na co dzień płci chyba nie określasz zaglądając ludziom z otoczenia w spodnie? Tylko patrząc na wygląd ogólny raczej?

Moim zdaniem bardziej problematyczne byłoby przedstawianie się latami jako Beata, wyglądając już - dla ludzi niezaglądających w gacie - na faceta; niż zakładanie że może wpadnie się pod tira i będzie problem z identyfikacją zwłok albo przewidywanie że ktoś go zgwałci.

Zmienianie danych przed zrobieniem wszystkich operacji nie jest czymś niespotykanym. Bo po pierwsze te operacje kosztują, po drugie są i tak rozłożone w czasie a nie wszystko za jednym razem, po trzecie - obcy ludzie patrzą i widzą faceta, więc wtedy też jest dziwne jak okazuje się że w dokumentach ma kobiece imię

Ale broda nie służy identyfikacji. Brodę zawsze można zapuścić lub zgolić. Poza tym jest jeszcze hirsutyzm, który chyba jednak jest częstszy niż transseksualizm. Na co dzień do patrzenia na ludzi na ulicy dowód osobisty nie jest potrzebny. Poza tym przecież w sytuacjach nieoficjalnych mógłby używać imienia Konrad, mógłby się tak przedstawiać znajomym. Jest masa ludzi, którzy w sytuacjach nieoficjalnych funkcjonują pod swoim drugim imieniem, albo pod imieniem, którego w ogóle nie noszą, albo w ogóle wyłącznie pod ksywą.

Napisane przez Krolowa Julianna

Czyli w sumie się ją zmyśla. I tam można a tu nie?

Też mnie to trochę zastanawia. Przypuszczam, że może chodzi o to, że on jednak chciałby być w dokumentach dziecka. Poza tym to są procedury dla dziecka porzuconego, on się nim opiekuje, nie wiem, czy formalnie jest możliwość ich zastosowania. Chyba musiałby znaleźć jakiegoś dobrego prawnika.

[201604130936]

Napisane przez ARAKSJEL

Nie planował, a jednak gwałtu nie zgłosił. Może mu się odwidziało, chciał mieć swoje dziecko i przed definitywnym sobie fundnął dzieciaka.

Swoją drogą, zakładając że zgłasza gwałt i w tym wypadku aborcja jest prawnie dopuszczalna, to w jego wypadku była by nie możliwa, skoro figuruje już jako facet.... paranoja.

I jeszcze jedna sprawa > co jest na wypisie ze szpitala ??

Aborcja byłaby możliwa. Wedlug przepisów można przerwać ciążę, jeśli jest wynikiem czynu zabronionego. Tyle. Nie ma nigdzie napisane, ze tyczy to tylko kobiet bo wydawalo się to oczywiste.

[201606270916]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51905699]Ale broda nie służy identyfikacji. Brodę zawsze można zapuścić lub zgolić. Poza tym jest jeszcze hirsutyzm, który chyba jednak jest częstszy niż transseksualizm. Na co dzień do patrzenia na ludzi na ulicy dowód osobisty nie jest potrzebny. Poza tym przecież w sytuacjach nieoficjalnych mógłby używać imienia Konrad, mógłby się tak przedstawiać znajomym. Jest masa ludzi, którzy w sytuacjach nieoficjalnych funkcjonują pod swoim drugim imieniem, albo pod imieniem, którego w ogóle nie noszą, albo w ogóle wyłącznie pod ksywą.



Też mnie to trochę zastanawia. Przypuszczam, że może chodzi o to, że on jednak chciałby być w dokumentach dziecka. Poza tym to są procedury dla dziecka porzuconego, on się nim opiekuje, nie wiem, czy formalnie jest możliwość ich zastosowania. Chyba musiałby znaleźć jakiegoś dobrego prawnika.
[/QUOTE]

I naprawdę widząc kogoś z brodą myślisz sobie "biedna ta kobieta z hirsutyzmem"?

Poza tym chyba chodzi o to żeby móc też używać tego innego imienia w sytuacjach oficjalnych. "Inne imię" w różnych sytuacjach OK ale w obrębie jednej płci. Nie wyobrażam sobie zbytnio żeby ktoś takim niskim, męskim głosem przedstawił się "jestem Beata ale mów mi Konrad"

Tutaj przykładowe zdjęcia jak można się zmienić.
Tutaj kanał YT tej samej osoby, można sobie porównać głos z najstarszego filmu i któregoś z nowszych. W sumie już po trzech miesiącach na hormonach głos był zupełnie inny.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Krolowa Julianna

I naprawdę widząc kogoś z brodą myślisz sobie "biedna ta kobieta z hirsutyzmem"?

Poza tym chyba chodzi o to żeby móc też używać tego innego imienia w sytuacjach oficjalnych. "Inne imię" w różnych sytuacjach OK ale w obrębie jednej płci. Nie wyobrażam sobie zbytnio żeby ktoś takim niskim, męskim głosem przedstawił się "jestem Beata ale mów mi Konrad"

Tutaj przykładowe zdjęcia jak można się zmienić.

A ty naprawdę widząc kogoś pytasz go od razu o imię i prosisz o okazanie dowodu osobistego?

Nie widzę powodu, dla którego inne imię w ramach jednej płci miałoby być dopuszczalne, a w ramach dwóch nie.
A w sytuacjach urzędowych bardziej są problemy z peselem niepasującym do płci, niż z imieniem. Bo nie wszyscy zmieniający płeć zmieniają pesel. Załatwianie spraw w urzędzie i tak jest w zasadzie bezosobowe, jak na taśmie w fabryce.
Po co ma mówić "jestem Beata"? Przecież Konrad normalnie wystarczy.

[201606270916]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51905928]A ty naprawdę widząc kogoś pytasz go od razu o imię i prosisz o okazanie dowodu osobistego?

Nie widzę powodu, dla którego inne imię w ramach jednej płci miałoby być dopuszczalne, a w ramach dwóch nie.
A w sytuacjach urzędowych bardziej są problemy z peselem niepasującym do płci, niż z imieniem. Bo nie wszyscy zmieniający płeć zmieniają pesel. Załatwianie spraw w urzędzie i tak jest w zasadzie bezosobowe, jak na taśmie w fabryce.
Po co ma mówić "jestem Beata"? Przecież Konrad normalnie wystarczy.
[/QUOTE]

Peselu nie zmieniają chyba dlatego, że nie byłoby w nim już daty urodzenia jeśli dobrze kojarzę. Bardziej zdziwi jednak 30-latek z peselem wskazującym na urodzenie się w 2015 niż z niewłaściwą przedostatnią cyferką.

Problem w tym że samo mówienie nie zawsze wystarczy. Umowy podpisuje się na dane oficjalne (nie mam tu na myśli jedynie UoP tylko umowy zawierane później w imieniu pracodawcy), inne dokumenty również (przepustki, faktury, WZ itd.). Nie wszyscy mają taką pracę, że mogliby się posługiwać jakimikolwiek danymi.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

A z racji niezaglądania ludziom w dowody - tak, zdziwiłoby mnie, gdybym na spotkanie umówiona była z Beatą a przyszedłby Konrad w sytuacji oficjalnej. Po prostu uznałabym ich za różne osoby.

[CDN2015]

Napisane przez ARAKSJEL

Nie planował, a jednak gwałtu nie zgłosił. Może mu się odwidziało, chciał mieć swoje dziecko i przed definitywnym <ciach> sobie fundnął dzieciaka.

Swoją drogą, zakładając że zgłasza gwałt i w tym wypadku aborcja jest prawnie dopuszczalna, to w jego wypadku była by nie możliwa, skoro figuruje już jako facet.... paranoja.

I jeszcze jedna sprawa > co jest na wypisie ze szpitala ??

Szpital przesyła do urzędu papiery. Proces dokumentacji zaczyna się tam. Jak w wypisie napisali Konrad urodził Agatkę to byłby problem.Pewnie napisali Beata urodziła. Chyba nie wiedziałbym sam co napisać. Spytałbym się Konrada.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez harleyka

*pusty śmiech z twojej kolejnej proby bycia znawcą prawa*

Czy ja kiedykolwiek pisałem, że znam się na prawie? Jejku jak ty się uwielbiasz czepiać. Myślałem, że tylko mnie ale u ciebie jest to w każdą stronę.

[201604130936]

Napisane przez CDN2015

Szpital przesyła do urzędu papiery. Proces dokumentacji zaczyna się tam. Jak w wypisie napisali Konrad urodził Agatkę to byłby problem.Pewnie napisali Beata urodziła. Chyba nie wiedziałbym sam co napisać. Spytałbym się Konrada.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------



Czy ja kiedykolwiek pisałem, że znam się na prawie? Jejku jak ty się uwielbiasz czepiać. Myślałem, że tylko mnie ale u ciebie jest to w każdą stronę.

Nie. Ale śmiało rzucasz odważnym tezami odnosnie co kto moze zrobić, które są, wybacz szczerość, glupie. Tak. Sprawa prawdopodobnie otrze się o SN, a CDN beztrosko w internetach, że to kwestia podejścia urzednika. Wizazu plz.

[CDN2015]

Napisane przez harleyka

Nie. Ale śmiało rzucasz odważnym tezami odnosnie co kto moze zrobić, które są wybacz za szczerość, glupie. Tak. Sprawa prawdopodobnie otrze się o SN, a CDN beztrosko w internetach, że to kwestia podejścia urzednika. Wizazu plz.

Widzisz ze mną jest ten problem, że to co ja mówię opieram na wypowiedzi konkretnych osób. Tym razem to słowa Marka Markiewicza-sędziego. Wypowiedział się w podobny sposób w niedawnym programie ,,Państwo w Państwie''. Ten program pokazał jest też o urzędnikach, którzy w pewnych warunkach są przyjaźni dla obywatela a w pewnych nie.

[201604130936]

Napisane przez CDN2015

Widzisz ze mną jest ten problem, że to co ja mówię opieram na wypowiedzi konkretnych osób. Tym razem to słowa Marka Markiewicza-sędziego. Wypowiedział się w podobny sposób w niedawnym programie ,,Państwo w Państwie''. Ten program pokazał jest też o urzędnikach, którzy w pewnych warunkach są przyjaźni dla obywatela a w pewnych nie.

Odcinek pogramu tyczyl tego konkretnego przypadku? Tej sprawy? Nie. W takim razie dziękuję za taki argument. Bo "sędzia" powiedział tak w zgoła innej sprawie, to ja to bezmyślnie powtórzę w innej, bo jak urzędnik to jeden pies. Nie. Tu nie ma kwestii podejścia urzędnika, czy jest przyjazny, czy nie, czy co jeszcze wymyślisz. Choćby był najbardziej przyjazny na świecie, to nie miałby za bardzo co zrobić bo polskie ustawodawstwo nie przewidziało takiej sytuacji, to co ma jego podejście do tego powiedz mi?

psy psy, jesteś pewien, że Marek Markiewicz to sędzia?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Krolowa Julianna

Peselu nie zmieniają chyba dlatego, że nie byłoby w nim już daty urodzenia jeśli dobrze kojarzę. Bardziej zdziwi jednak 30-latek z peselem wskazującym na urodzenie się w 2015 niż z niewłaściwą przedostatnią cyferką.

Problem w tym że samo mówienie nie zawsze wystarczy. Umowy podpisuje się na dane oficjalne (nie mam tu na myśli jedynie UoP tylko umowy zawierane później w imieniu pracodawcy), inne dokumenty również (przepustki, faktury, WZ itd.). Nie wszyscy mają taką pracę, że mogliby się posługiwać jakimikolwiek danymi.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

A z racji niezaglądania ludziom w dowody - tak, zdziwiłoby mnie, gdybym na spotkanie umówiona była z Beatą a przyszedłby Konrad w sytuacji oficjalnej. Po prostu uznałabym ich za różne osoby.

Nie wiem, jak jest z datą urodzenia w przypadku zmiany peselu, nie nie chodziło mi o czyjeś zdziwienie, bo zdziwienie to nie problem. W XXI wieku w dobie cyfryzacji w urzędach wszystko wpisuje się do bazy, a w bazie wszystko musi się zgadzać. Zaznaczenie płci męskiej i wprowadzenie kobiecego peselu uniemożliwia wklepanie danych i załatwienie sprawy. Żeby załatwić takiego petenta trzeba zwoływać informatyków, którzy potrafią obejść system. To jest dopiero zamieszanie, bo o samym imieniu nie pasującym do twarzy szybko by zapomnieli.

Oficjalnych dokumentów zwykle nie wypisuje się codziennie.

Akurat rozpatrywany Konrad chyba zdziwiłby tym, że jest Konradem. Przecież przestał brać hormony, więc nie rośnie mu zarost, musi mieć kobiecy głos, na porodówce kobiety nawet się nie zorientowały, że jest "mężczyzną". A sam brak biustu to żaden dowód na płeć, bo część kobiet też nie ma biustu.

[ARAKSJEL]

Napisane przez harleyka

Aborcja byłaby możliwa. Wedlug przepisów można przerwać ciążę, jeśli jest wynikiem czynu zabronionego. Tyle. Nie ma nigdzie napisane, ze tyczy to tylko kobiet bo wydawalo się to oczywiste.

Owszem, lecz dalej czytamy co następuje:
Art.4a
4. Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety.

[201604130936]

Napisane przez ARAKSJEL

Owszem, lecz dalej czytamy co następuje:
Art.4a
4. Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety.

Moje przeoczenie. No to się zgadzam, byłby problem. Nie możesz ciązy usunąć, bo się nie da, urodzonego dziecka nie możesz być formalnie rodzicem, no bo się nie da. A wizaż i tak powie, ze to podejście urzędnika. Już tak serio mówiąc, ciekawe czy jakiś kraj sobie z tym poradził, w sensie, czy w jego przepisach nie łączy się "kobieta" z "ciąża", byłby to jakiś trop.

[CDN2015]

Napisane przez harleyka

Odcinek pogramu tyczyl tego konkretnego przypadku? Tej sprawy? Nie. W takim razie dziękuję za taki argument. Bo sędzia powiedział tak w zgoła innej sprawie, to ja to bezmyślnie powtórzę w innej, bo jak urzędnik to jeden pies. Nie. Tu nie ma kwestii podejścia urzędnika, czy jest przyjazny, czy nie, czy co jeszcze wymyślisz. Choćby był najbardziej przyjazny na świecie, to nie miałby za bardzo co zrobić bo polskie ustawodawstwo nie przewidziało takiej sytuacji, to co ma jego podejście do tego powiedz mi?

psy psy, jesteś pewien, że Marek Markiewicz to sędzia?

cytat-,,że po Beacie, którą kiedyś był Konrad, nie ma już w dokumentach śladu.''- chodzi mi o tę wypowiedź.Jakoś trudno jest mi uwierzyć, że po Beacie nie ma już śladu. Wydaje mi się ,że urzędnikowi nie chciało się dłużej szukać i tyle. Przyznasz , że to dziwne by w archiwum zniszczono wszystkie dane bo ktoś zmienił płeć.