Jak to zaakceptować?

[cwanabestia]

Mam 18 lat, moj chlopak 21. Jestem dziewica, on jest juz doswiadczony. Zrobil to w wieku 17 lat. Sam nie byl pewien, czy mial 16 czy 17, do tego nazwal ta dziewczyne "latwa" to czemu z nia to zrobil? Boli mnie to strasznie. Wymacal jedna po pijaku, jakas inna ktora ledwo znal. Jestem jakas niedojrzala, ale boli mnie ten fakt. Innymi dziewczynami sie bawil, pospotykal sie z miesiac, przelizal, nudzil sie i zostawial. Gdy pomysle, ze robil to z inna, zaczyna mnie obrzydzac. Juz chyba przestalam go kochac, on sie strasznie stara, a ja? Niszcze nasz zwiazek. Chcialabym, zeby chlopak byl tylko i wylacznie moj. Nie wiem, wychowalam sie bez ojca, ponadto zostalam skrzywdzona w dziecinstwie. Czuje nienawisc do ojca, do drugiego faceta mamy. Zawsze mialam tak, ze spotykajac sie z jakims chlopakiem, czulam potrzebe udowadniania, ze jestem od niego lepsza. Co ja mam zrobic? Moze naprawde jestem niedojrzala, nie doroslam do zwiazku.

[skatex3]

Skoro jesteś zazdrosna o jego przeszłość, to tak - jesteś niedojrzała.

[HealthOne]

Dziwne że nie jest ci ciężej zaakceptować tego że twój facet w takich słowach opisuje te dziewczyny- że ''łatwa'' bo z nim się przespała, a on jaki był? jak ona łatwa to on puszczalski. Że ''się przelizywał'' i zostawiał. Jeśli w taki sposób opisuje bez żadnego szacunku swoje przeszłe partnerki , jak buc i prostak, to bądź pewna że ty za parę lat dołączysz do grona ''łatwych'' szm@@at które się mu dały ''przelizać i wymacać.'' Możesz być tego pewna.

A ty masz problem z tym że ma jakieś tam marne doświadczenie a ty żadnego....

[201803290936]

Zapytałabym go wprost czemu tak brzydko i bezmyślnie wyraża się o innych kobietach? Jakim prawem? I od odpowiedzi uzależniła to, czy jeszcze chciałabym mieć z nim cokolwiek wspólnego (bo jest jakaś tam szansa, niewielka, że najdzie go refleksja i przeprosi za te słowa).

[Aurora_beam]

Czy on wie, że jesteś dziewicą? Nie chcę go bronić, ale zdarza się, że ludzie głupie rzeczy gadają, a wcale tak nie myślą Może obawiał się, że źle będziesz źle się czuła z tym, że Ty nie miałaś doświadczenia, a on tak. Może chciał w jakiś sposób podkreślić, że szanuje to, że zachowałaś dziewictwo, dlatego na wyrost nazwał tamte "łatwymi", żebyś nie czuła się "gorsza", że jeszcze nie masz doświadczenia.
To oczywiście bardzo pokrętny tok rozumowania, ale kto wie...

Jeśli natomiast jego gadanie faktycznie odzwierciedla jego podejście, to możesz być pewna, że tak samo powie o Tobie kolejnej... ech, zgrywa kozaka, wychodzi na buraka

Jeśli chodzi o Twoje brzydzenie się faktem, że miał kogoś wcześniej - takie uczucia nie są uzasadnione, każdy w swoim życiu najprawdopodobniej będzie miał kilku partnerów. Jednak skoro to Twój pierwszy partner, to możesz jeszcze tego nie rozumieć i masz prawo czuć się z tym trochę źle. Natomiast jak dojdziesz do tego, że facet jest beznadziejny, skoro tak wyraża się o byłych i go zostawisz - to z kolejnym już zrozumiesz, że każdy człowiek ma jakiegoś "exa", bo wtedy nawet Ty już będziesz miała "byłego"

Powodzenia w podejmowaniu decyzji

[cwanabestia]

Moze wyolbrzymilam ta sytuacje. Wie o wszystkim, co mysle, to mowie od razu. On taki uradowany, ze ja nietykana przez nikogo itd. Nie nazwal dziewczyny wprost, ze latwa, tylko ze "ona chyba nalezala do tych latwych i teraz takich unika" byli oni w zwiazku. On nie byl jej pierwszym. Wiem, ze jego zwiazek najdluzszy trawal 7 mies. (nie wiem ktory) mowil cos tam, ze dostal od przyjaciela za to ze traktowal zle dziewczyne, po czym sam dodal "moze i traktowalem ją zle". Te inne co olewal po miesiacu, uzasadnil, ze przez 2 czy 3 lata byl zakochany i sie staral o dziewczyne, ktora miala go gdzies. Teraz niby chce czegos powazniejszego. Niby nikogo tak nie kochal jak mnie, no lata niby za mna pare miesiecy juz, a ja nic.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Twierdzi, ze zaluje wszystkiego, ze jest mu chol*rnie wstyd, ze ciezko mu sobie samemu wybaczyc takie traktowanie dziewczyn. Na poczatku uwazalam go z najwspanialszego czlowieka pod sloncem, dopoki nie zaczelam odkrywac jego przeszlosci. Po prostu staral sie mowic o sobie jak najmniej, bo wiedzial, ze bedzie na straconej pozycji.

[Aurora_beam]

Napisane przez cwanabestia

Moze wyolbrzymilam ta sytuacje. Wie o wszystkim, co mysle, to mowie od razu. On taki uradowany, ze ja nietykana przez nikogo itd. Nie nazwal dziewczyny wprost, ze latwa, tylko ze "ona chyba nalezala do tych latwych i teraz takich unika" byli oni w zwiazku. On nie byl jej pierwszym. Wiem, ze jego zwiazek najdluzszy trawal 7 mies. (nie wiem ktory) mowil cos tam, ze dostal od przyjaciela za to ze traktowal zle dziewczyne, po czym sam dodal "moze i traktowalem ją zle". Te inne co olewal po miesiacu, uzasadnil, ze przez 2 czy 3 lata byl zakochany i sie staral o dziewczyne, ktora miala go gdzies. Teraz niby chce czegos powazniejszego. Niby nikogo tak nie kochal jak mnie, no lata niby za mna pare miesiecy juz, a ja nic.

Więc to trochę pasuje do mojej teorii powyżej. Może chciał Ci zakomunikować w ten sposób, że ceni bardziej takie osoby jak Ty mimo, że zrobił to bardzo pokrętnie.

Decyzja należy do Ciebie, na spokojnie przemyśl jak Ty się z tym czujesz, czy wierzysz w to, że żałuje jak traktował te dziewczyny. W każdym razie jeśli coś jest dla Ciebie nie do zaakceptowania - to nie warto się męczyć.

[Limonka2738]

Opowiem ci co ja zrobiłam w podobnej sytuacji.

Byłam 23 dziewczyną mojego pierwszego chłopaka, który był w moim wieku (20 lat wtedy mieliśmy).

Nie pochwalałam jego "puszczalskiej" przeszłości i przez cały związek oraz w dalszym ciągu uważam ją za puszczalską. Jednak zaakceptowałam to jako przeszłość, skoro będąc ze mną już się nie obmacywał na imprezie z byle kim. Te dziewczyny obskoczył w czasach gimnazjalno-licealnych, więc doszłam do wniosku, że dorósł.

Nigdy natomiast nie wyrażał się w taki sposób o swoich byłych. I tym bym się martwiła. Musisz przyjrzeć się uważnie czy Aurora_beam ma rację ze swoimi historiami czy rzeczywiście koleś nie szanuje kobiet.

PS. Oczywiście, że jesteś niedojrzała. To twój pierwszy związek, a dojrzałość to doświadczenie. Ja też na początku nie rozumiałam "zaraz, to można tak po prostu kogoś kochać a potem mieć go gdzieś?". Można. Przekonałam się dowiadując się, że moja była "miłość" bierze ślub, a moją jedyną myślą było "cooo, to ktoś go chciał?"

[HealthOne]

Pomijając brzydkie wyrażanie się o byłych (to niech się nauczy MYŚLEĆ a nie gadać co ślina na jęzor przyniesie, trochę szacunku) to np w moim związku jest odwrotnie. To ja mam dużo większe doświadczenie niż mój mężczyzna. Aleee mam porównanie- żaden z przeszłych mojemu obecnemu do pięt nie dorasta, on jest z nich wszystkich najlepszy tak że wiesz- doświadczenie w ogóle nie jest ważne. Doświadczenia w sferze intymnej najlepiej nabiera się RAZEM oO.
Także mysląc o jego byłych pomyśl sobie że ty od każdej z nich jesteś po prostu lepsza i się nie zadręczaj tym czego już dawno nie ma i o czym pewnie zapomniał.

[Elfir]

a on nie był łatwy?

[mama001]

dla mnie jego zachowanie jest chore... te teksty o latwych dziewczynach. sam jest latwy i w dodatku wykorzystywal dziewczyny wiec jest tez chamem... sorry ale dla mnie po takich tekstach koles bylby do odstrzalu