Zdrowe odżywianie bez odwiedzania eko sklepów i wydawania mnóstwa pieniędzy

[MalarskiSen]

Witajcie ostatnio - trochę późno zaczęłam świadomie dobierać produkty spożywcze do swojej diety.
Niestety mam okrojony budżet i się zastanawiam jakie produkty z tych tańszych wchodzą w grę itp.

[loocyka]

Masz jakaś konkretną dietę czy mówisz po prostu o zmianie nawyków żywieniowych? Jeśli o tym drugim to produkty wcale nie muszą być drogie. Wystarczy na początek dokonać zamiany produktów mało wartościowych na te lepsze, np. pszenny chleb na żytni, mąkę biała na pelnoziarnista, to samo z makaronem i wieloma innymi produktami.
Kiedyś uważałam, ze dieta jest droga, teraz natomiast uważam, ze wcale tak nie jest- drogie jest wszystko- i to do nas należy wybór czy kupimy słodycze, chipsy i inne niezdrowe przekąski za 20zl, czy za te cene kupimy warzywa, ciemne pieczywo i jakas rybke na obiad...
Też- tak jak i ty mam okrojony budżet i tak na tydzień "diety" wydaję 100zl, wiec to chyba standard.

[maalinkaa90]

Polecam lokalne bazarki, tam nie jest jakos bardzo drogo, a jedzenie często jest naprawde super jakosci

[elamaciejewska]

zdrowa żywność wcale nie musi być droga i egzotyczna. dobrze jest wprowadzić do jadłospisu warzywa dostępne w każdych małych warzywniakach i na bazarkach, lepiej unikać tych z supermarketów. poza tym kasze, ciemne pieczywo.

[maalinkaa90]

Dokladnie, nie musisz od razu kupowac produktow organicznych, warto zaczac po prostu wprowadzac zdrowsze nawyki. A wbrew pozorom te niezdrowe produkty tez nie sa takie tanie..

[Atavish]

Bazarki - super sprawa.
A oprócz tego w lidlach,biedronkach etc też można znaleźć świetne rzeczy - ale trzeba się przekonać do czytania składów. I naprawdę nie trzeba zwiększać budżetu na jedzenie
Dla mnie najważniejsze w wyborze produktów jest to aby miały jak najkrótszy i jak najbardziej naturalny skład.

[maalinkaa90]

Zgadzam się wystarczy tylko dobrze poszukac, a wcale nie trzeba przepłacać w eko sklepach

[danana]

a jaki macie stosunek do eko jedzenia?
np.taka kasza jaglana w supermarkecie 3zł a taka eko koło 8zł?
ja tam w sumie wierze ze ta druga jest lepsza no ale te ceny

[axn22]

Kasze, soczewice i inne różne produkty sypkie kupuję zwyczajne. Nie widzę różnicy między marketowymi a "eko".

Eko robi mi rale óżnicę w przypadku np pasztetów - marketowego nie tknę albo zrobię sama albo przepłacę za eko i zjem licząc że to same mięso.

[Malinkna1986]

mąka żytnia/ryż brązowy/płatki owsiane/zamień kurczaka na indyka+ mięso czerwone od czasu do czasu/warzywa+owoce/ryby/zdrowe przyprawy np. kurkuma/orzechy/ziarna słonecznika+dyni/twaróg/oliwa z oliwek+ olej lniany. Tak w skrócie możesz na tym oprzeć swoją dietę. Jeśli smażysz na patelni, rób to na dobrym oleju rafinowanym. Mi smakuje ryżowy.

[Beczka Soli]

Napisane przez danana

a jaki macie stosunek do eko jedzenia?
np.taka kasza jaglana w supermarkecie 3zł a taka eko koło 8zł?
ja tam w sumie wierze ze ta druga jest lepsza no ale te ceny

A ja tak nie do końca.
Trzeba by było sprawdzać, czy zboża rzeczywiście pochodzą z terenów ekologicznych, bo z tych zanieczyszczonych już nie będę "eko".

poza tym, ostatnio trafiłam na ciastka w dziale żywności (prawie 10zł za niewielkie opakowanie), a w składzie między innymi: ekologiczny olej palmowy (częściowo utwardzony)

[ktrznn]

Ja się nie ma żadnych konkretnych problemów nadwrażliwościowo-zdrowotnych, nie jest na specjalnej diecie eliminującej niektóre pokarmy to wręcz najlepsze jest bazowanie na tanich, lokalnych produktach, sezonowych warzywach. No i wtedy w przeciwieństwie do wielu sytuacji zdrowotnych lepiej toleruje się niewielkie ilości czegoś bardziej przetworzonego i zwyczajnie nie ma sensu iść w ekologiczne produkty jeśli Cię na to nie stać. Na zdrowie wpływa tak wiele czynników, że największa różnica jest pomiędzy prawidłowymi nawykami, a ich nieposiadaniem. Jedzenie eko produktów daje tylko złudne poczucie bezpieczeństwa. Sama lubię testować różne smaki z zrobić sobie pudding z chia albo dodać do ryżu spirulinę, ale to co sie wypisuje na forach, jakoby to miało tyle zmieniać jest straszno-śmieszne

I nie wiem ile masz lat, że to takie "trochę późno", 60?

[nosferatku]

Ja nie upieram się, żeby moje odżywianie było zdrowe.
"Trochę zdrowsze" mi wystarczy. Nie upieram się też przy "eko" produktach, bo często są ekologiczne tylko z nazwy. Np. w Małopolsce, ze względu na skażenie środowiska, wiele jaj z wolnego wybiegu niezbyt nadaje się do spożycia.

Produkty zbożowe: dobrej jakości ciemne pieczywo. Sama aktualnie miewam częściej ochotę na białe, więc nie odmawiam go sobie, ale ograniczyłam spożycie do minimum. Nie upieram się też przy razowych makaronach (chyba, że chodzi o makaron razowy żytni - jest pyszny, dostępny na stoiskach ze "zdrową" żywnością i raczej tani, tak około 3-4 złote za paczkę), a ryżu brązowego zwyczajnie nie znoszę.
Zamiast tego często kupuję ryż parboiled, który jest przepysznym kompromisem między ryżem brązowym i białym, a do tego jest bardzo tani. Cudowne są też nasze polskie kasze, bardzo niedoceniane. Gryczana, jaglana, jęczmienna, nawet owsiana - wszystkie one mają mnóstwo wspaniałych właściwości i naprawdę, jeżeli ktoś nie ma na to ochoty albo funduszy, nie trzeba inwestować w horrendalnie drogie superprodukty sprowadzane z drugiego końca świata.

Tanie superzdrowe warzywa: buraki, marchewki, pietruszka, seler, kiszona kapusta + to, na co akurat jest sezon. Jeżeli na coś jest sezon, można kupić tego więcej i zamrozić.
I właśnie, mrożonki. Mrożone warzywa są tańsze (większa produkcja - niższe koszty skupu, łatwiejsze składowanie) i chyba zdrowsze od świeżych poza sezonem. Osobiście mam np. większe zaufanie do mrożonego polskiego szpinaku, który zebrano w sezonie, niż do świeżego, który musiał do nas przyjechać/przylecieć z daleka i jeszcze "przeżyć" transport w kraju i składowanie w magazynie.

Tanie superdodatki: czosnek, imbir, kurkuma, zioła suszone. Unikaj mieszanek, które często składają się głównie soli i ze wzmacniaczy smaku, które same w sobie nie są może niezdrowe, ale jemy ich za dużo.

Tania woda: z kranu. W większości miejsc woda z kranu jest wystarczająco czysta, by nadawała się do bezpośredniego spożycia (nie bez powodu nazywamy ją wodą pitną). Kupowanie butelkowanej ma sens, jeżeli jest to jakaś woda uzdrowiskowa z dużą zawartością minerałów, których masz potwierdzone badaniami niedobory albo jeżeli w Twojej okolicy woda jest skażona (co jest bardzo mało prawdopodobne). W innym przypadku - kupowanie butelkowanej jest nieekonomiczne i nieekologiczne, a latem, kiedy w mniejszych sklepach takie butelki stoją w pełnym słońcu - wręcz niezdrowe.

Tanie produkty wysokobiałkowe: drób i jaja. Polski drób jest dobrej jakości i ma przyjazne ceny. Niedrogie są też produkty sojowe oraz warzywa strączkowe, które, o ile tylko dobrze je tolerujesz, są fantastycznym źródłem mnóstwa cennych składników, a oprócz tego są pyszne.

Jeżeli już coś muszę smażyć, to na smalcu (dość wysoka temperatura dymienia=mniej szkodliwych substancji), a do sałatek, o ile nie chcesz inwestować w droższy olej, idealnie nada się nierafinowany olej rzepakowy (jest taki w Lidlu za bodajże 6 złotych).

Oczywiście, równie ważne, jak to, co jesz, jest to, czego nie jesz (=czego nie jesz zbyt często, przecież nikt nie jest idealny). Dlatego ogranicz sól, wysokoprzetworzone produkty, produkty z konserwantami i polepszaczami.

[Ada899]

Naturalna zdrowa żywność nie jest droga, można zamówić w sklepach internetowych chociażby naturalne zakwasy, mieszanki chlebowe, płatki owsiane, oleje kokosowe. Te wszystkie niby zdrowe produkty z supermarketów zawierają polepszacze, nie są one wcale takie zdrowe. Najlepiej kupować w sklepach z naturalną żywnością, produkty, które mają logo "xxx", taka żywność nie ma w sobie żadnej chemii. Można jeść zdrowo bez wydawania mnóstwa pieniędzy.

[maalinkaa90]

Masz jakies sprawdzone sklepy w których zamawiasz?

[Ada899]

Napisane przez maalinkaa90

Masz jakies sprawdzone sklepy w których zamawiasz?

Tak, głównie to ze sklepu xxx , mój najbardziej zaufany. W dyskontach na pewno takiej żywności się nie kupi, stąd dobrym wyjściem są takie sklepy z naturalną żywnością.