nie wiem, czy go kocham

[cwanabestia]

jesteśmy razem od prawie roku, a nie jestesmy razem miesiąc. na poczatku wydawał się idealny, aż moja miłość zaczęła wygasać, zaczęłam czuć żal i obrzydzenie do neigo gdy powiedział mi, że prawiczkiem nie jest od 16 lub 17 roku zycia, bo sam nie pamieta, bo to tak dawno, ta dziewczyna musiala mic jakies 16 lat, zapewne chodziła do gimnazjum i on nie byl jej pierwszym. zabolało mnie to w cho*ero. ja bylam dziewica mimo ponad 18 lat. niby cos tam pie*rzyl, ze zaluje, aczkolwiek z czasem zrozumialam, ze powiedzial to, co chcialam uslyszec. dziwi mnie to ze prawie 22 letni facet nie widzi nic dziwnego, ze przelecial takie dziecko... zwiazek zaczal sie psuc, mimo to wytrwalam rok z ogromnym zalem, czepialam sie o byle co, naprawde. powiedzial mi tez, ze jakas przemacal w klubie, inna po studniowce, ze niby co misiac mial inna, jak walczyl o taka jedna przez rok, a ona miala go gdzies, robila mu nadzieje itp. - nie wiem, co prawda a co klamstwo, bo mowil te rzeczy w złości. bedac w tym zwiazku, patrzylam czasem na niego i czulam sie obco, ze to nie jest czlowiek, z ktorym chce spedzic cale zycie. wiec czemu, skoro teraz nie jestesmy razem, w ch*lere za nim tesknie? przywiazanie? nie wiem ,co to miłość, był moim pierwszym partnerem. ciagle porownywalam sie do tej dziewczyny, jego pierwszej seksualnej. przypadkiem dowiedzialam sie jak sie nazywa, jest ladna, bogata, ma multum znajomych, mimo ze jest zwykla ladacznica, a ja tyle razy uslyszalam, ze jestem dzi*ka, mimo ze byla dziewica, nie latałam za chłopakami. dostałam obsesji, myślałam o chłopaku tylko przez pryzmat jej, czułąm się ciagle gorsza. czy w ogole da sie wyjsc z takiej obsesji? chyba nie..nawet podczas pierwszego razu myslalam o tej dziewczynie ze on z nia...

[mary_poppins]

1. "...że prawie 22-letni facet przeleciał dziecko"? Przecież on też miał wtedy 16-17 lat z tego co piszesz. Seks z rówieśnikami to przestępstwo?
2. Niepotrzebnie oceniasz wszystkich przez pryzmat ich życia seksualnego, łącznie z sobą samą. Nie, nie jesteś święta bo jesteś dziewicą, odpuść sobie takie oceny moralne i nazywanie innych ladacznicami, bo nie dość, że to bardzo słabe, to w dodatku Tobie może przysporzyć ogromnych problemów i traum, gdy sama zdecydujesz się na seks. To indywidualny wybór i sprawa każdego człowieka. A jeśli (skoro?) już ten seks uprawialiście, to tym bardziej - już nie jesteś święta i niepokalana, pora spojrzeć na innych jak na ludzi.
3. Miesiąc od rozstania to krótko, a skoro w dodatku powód rozstania był taki a nie inny, no to trochę musi minąć zanim dojdziesz do siebie. Daj sobie czas i szukaj kogoś, kto Ci pod względem przeszłości będzie odpowiadał. Ale popracuj też lepiej nad samooceną, bo pewnie większość facetów po 18. roku życia ma już pierwszy raz za sobą.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez cwanabestia

jesteśmy razem od prawie roku, a nie jestesmy razem miesiąc. na poczatku wydawał się idealny, aż moja miłość zaczęła wygasać, zaczęłam czuć żal i obrzydzenie do neigo gdy powiedział mi, że prawiczkiem nie jest od 16 lub 17 roku zycia, bo sam nie pamieta, bo to tak dawno, ta dziewczyna musiala mic jakies 16 lat, zapewne chodziła do gimnazjum i on nie byl jej pierwszym. zabolało mnie to w cho*ero. ja bylam dziewica mimo ponad 18 lat. niby cos tam pie*rzyl, ze zaluje, aczkolwiek z czasem zrozumialam, ze powiedzial to, co chcialam uslyszec. dziwi mnie to ze prawie 22 letni facet nie widzi nic dziwnego, ze przelecial takie dziecko... zwiazek zaczal sie psuc, mimo to wytrwalam rok z ogromnym zalem, czepialam sie o byle co, naprawde. powiedzial mi tez, ze jakas przemacal w klubie, inna po studniowce, ze niby co misiac mial inna, jak walczyl o taka jedna przez rok, a ona miala go gdzies, robila mu nadzieje itp. - nie wiem, co prawda a co klamstwo, bo mowil te rzeczy w złości. bedac w tym zwiazku, patrzylam czasem na niego i czulam sie obco, ze to nie jest czlowiek, z ktorym chce spedzic cale zycie. wiec czemu, skoro teraz nie jestesmy razem, w ch*lere za nim tesknie? przywiazanie? nie wiem ,co to miłość, był moim pierwszym partnerem. ciagle porownywalam sie do tej dziewczyny, jego pierwszej seksualnej. przypadkiem dowiedzialam sie jak sie nazywa, jest ladna, bogata, ma multum znajomych, mimo ze jest zwykla ladacznica, a ja tyle razy uslyszalam, ze jestem dzi*ka, mimo ze byla dziewica, nie latałam za chłopakami. dostałam obsesji, myślałam o chłopaku tylko przez pryzmat jej, czułąm się ciagle gorsza. czy w ogole da sie wyjsc z takiej obsesji? chyba nie..nawet podczas pierwszego razu myslalam o tej dziewczynie ze on z nia...

idąc twoim tokiem rozumowania - przeleciał dziecko i sam wtedy był dzieckiem ;] tak czy siak, powinnaś iść po pomoc do specjalisty, bo za dobrze z tobą nie jest.

[cwanabestia]

No dobra, ale dalej nir wiem jak mam z tym sobie poradzic

[mary_poppins]

Ale z czym? Bo w temacie piszesz, że nie wiesz czy go kochasz, a pytanie, które ostateczne zadajesz, dotyczy obsesji na punkcie byłych partnerek seksualnych faceta. Co teraz w ogóle planujesz, co byś chciała osiągnąć?

[cwanabestia]

Z ta obsesja ogolnie. Czuje, ze u innyc chlopakow takze by mi to przeszkadzalo.

[mary_poppins]

Zależy, czy to kompleksy i niska samoocena, czy spaczone podejście do seksu. Sama jesteś w tym momencie już po 1. razie - jak byś odniosła coś takiego do siebie? Załóżmy, że za rok spotykasz chłopaka, w którym zakochujesz się tak mocno jak w obecnym, no ale dziewicą już nie jesteś - myślisz, że ten drugi chłopak będzie z tego powodu poszkodowany w jakikolwiek sposób? Że miałby jakieś podstawy, żeby mieć do Ciebie pretensje?

[kircia20]

Na prawde zbyt bardzo bierzesz to do siebie. To całkowicie normalne że teraz ludzie zaczynają współżycie w tak wzesnym wieku. Ja mam 22 lata a mój obecny facet jest moim trzecim partnerem za to ja jegi pierwszą i wcale nie kocha mnie przez to mniej i nie ma na tym punkcie żadnej obsesji

[cwanabestia]

Wiem, ze tak jest, a mimo to nie umiem zmienic myslenia. Ten fakt, ze spal z tak mloda dziewczyna, dziewczynka wrecz, gdy spojrze na swoja 15 latnia siostre..przeciez to dzieci.

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

I sama nie wiem, czy go kocham, bo jak pisalam wyzej, nie potrafie wyobrazic sobie calego zycia z nimi i to nie tylko przez jego przeszlosc.

[kircia20]

To w takim razie zajmij sie sobą, wyjdź do ludzi zajmij czymś czas a raz dwa zapomnisz o nim

[cwanabestia]

O nim zapomme, a myslenia nie zmienie

[kisielova]

szukaj sobie prawiczka. najlepiej niewidomego i bez rąk, który nie mógł patrzeć na inne kobiety i masturbować się.

[skazana_na_bluesa]

to szukaj sobie chłopaka prawiczka. chociaż to będzie niezła hipokryzja

[mary_poppins]

Napisane przez cwanabestia

Wiem, ze tak jest, a mimo to nie umiem zmienic myslenia. Ten fakt, ze spal z tak mloda dziewczyna, dziewczynka wrecz, gdy spojrze na swoja 15 latnia siostre..przeciez to dzieci.

No skoro to była mała dziewczynka, to on był wtedy małym chłopczykiem, bo był w jej wieku. O co Ci chodzi? Dla 30-latka teraz Ty - 18-latka - jesteś dzieciaczkiem, a dla 80-latka dzieciakami są ludzie po 40. roku życia. Trzymaj się faktów - duży procent 16-17-latków uprawia seks, jest to legalne i nie jest niczym powszechnie szokującym. Jeśli szokuje to Ciebie osobiście - spoko, szukaj sobie kogoś kto zaczął współżyć po 18. roku życia albo i dalej, ale nie nastawiaj się że znajdziesz kogoś BEZ przyszłości, bo raz - mało to prawdopodobne, dwa - sama już masz przeszłość. Jak widzisz nie jest wcale trudno utracić to mityczne dziewictwo/prawictwo i jakoś trzeba żyć dalej, nie wpływa to na całe życie i każdy kolejny związek.

[Jewels]

Zapomnij o tym facecie i jego przeszłości seksualnej. Byli w tym SAMYM WIEKU więc już tego tak nie przeżywaj. Nie śledź jego byłej i żyj swoim życiem. Bardziej by mnie zabolała gdyby mnie wyzywał facet od dziwe*k jak to ujęłaś anie jego byłą.

[aleks_90]

według mnie autorka ma problemy z d.upy. Olaboga stracił prawictwo z równolatka w wieku 16 lat. Niektorzy to w tym wieku juz dzieci mają. Spojrz na to z tej strony że mógł je stracic tez w wieku 14 lat. I co? 16 lat to nie szokujące. 10 lat temu gdy byłam w gimnazjum tez takie rzeczy odchodziły. Może nie jakos czesto ale zdarzały sie. 16 lat to 2 lata pozniej dowód osobisty sobie wyrabiał.
Skoro sie zastanawiasz czy go kochasz i przeszkadza Ci jego przeszłosc gdy byliscie razem rok to pewnie go nie kochasz. Mnie by bardziej przeszkadzało wyzywanie i to że "co miesiac miał inna" tym bym sie zajęła a nie jego seksem z rownolatką. Było tego nie zmienisz.
Może wśród przecietniakow lub niesmiałych znajdziesz jakiegos prawiczka albo takiego co pozno stracił prawictwo. W ogole co innego powinno Was łączyć a nie czy ktos jest przed czy po inicjacji i z kim To wszystko jest na raz wiesz o tym.