Urodziny przyszłej teściowej

[Słodkaaa]

Dziewczyny tudzież chłopcy

Pytanie do was na dzisiejszy wieczór

Moja przyszła teściowa obchodzi dzisiaj urodziny. zaprosiła cała swoją rodzinę na torcik i szampana. Ja nie zostałam przez nią zaproszona. Z racji tego, że będę u mojego Narzeczonego jutro wtedy też mam zamiar złożyć jej życzenia urodzinowe.

Z tego co wiem na urodzinach była cała rodzina, była równiez kuzynka mojego Narzeczonego ze swoim przyszłym mężem (ślub w tym mieś.- wpadka).

Mój narzeczony ma tatusia alkoholika, który jakże wspaniale uświęcił żony urodziny przychodząc z pracy pijany jak bela. W tym stanie "zabawiał" gości.

W sumie na dzisiaj byłam umówiona, że przyjade do Narzeczonego, ale zadzwonił mi, żebym jednak nie przyjeżdzłą bo tatuś i w ogóle nie posiedzimy ani nic bo dom pełen ludzi... Ok przyjęłam...

Później dowiedziałam się ze z kuzynką mojego TŻeta jest jej narzeczony i tak jakoś głupio się poczułam...

Ja nie wiem, odrzucona, niechciana....że nie otrzymałam od mamy TŻeta zaproszenia....
Wiem, że żadna ze mnie jeszcze rodzina z nimi, ale.... my również jesteśmy po oficjalnych zaręczynach, od kuzynki TŻeta i jej narzeczonegom różnimy się stażem naszego związku, brakiem daty slubu i brakiem dziecka w drodze...

Narzeczony dzownił kilka razy podczas bytności rodziny u nich i wyczuł po głosie, że coś jest nie tak. Powiedziałam mu, że jest mi przykro, że nie zostałam poproszona o przyjscie. Nie oczekiwałam bynajmniej zaproszenia na papierze, ale zwykłego "przyjdz na torta" czy coś w tym guście...

Na co mój Ukochany opdparł, że on nie chciał, żebym widziała jego ojca w takim stanie, bo mu głupio by było... Fak, zawsze sie wkurza jak ojciec jest w tym stanie...
Nie chciałam się wdawać w dyskucje przez tel. woec powiedziałam, że ok.

Druga sprawa, że śpie u nich praktycznie co tydzień, widziałam ojca TŻta w gorszych "stanach nieważkości", pewnie więcej razy niz pozostała częśc rodziny więc wytłumaczenie, że nie chciał zebym widziała jejgo ojca w takim stanie jest w tym momencie dla mnie dziwne i chyba nie do końca prawdziwe...

jak Wy uważacie?? Jestem osoba skłonna do przesady, czy i w tym wypadku też przesadzam i szukam dziury w całym??

[olcia 810]

Dziwne. Skoro śpisz u nich co tydzień to chyba wiesz co jest grane.. Więc pijany Ojciec raczej by Cię nie zdziwił
W takim razie jak kontakty z teściową? Lubicie się? Moim zdaniem tu była jakaś ingerencja Twojego Tż, skoro teściowa zaprosiła wszystkich to dlaczego miałaby Cie nie zapraszac?
Moze Tż miał coś do ukrycia..

A tak poza tym też byłoby mi przykro

[Słodkaaa]

Lubimy się... wesoła z niej kobietka i od razu złapałyśmy kontakt.

Mój TŻet powiedział mi później, że przecież mogłam przyjechać... Ja mu mówię, że skoro powiedział, że nie, no to nie, ja się wtryniac nie będe.... Powiedział, że u nich w domu nie ma "oficjalnych" zaproszeń więc nie powinnam tego oczekiwać od jego mamy

Muszę jutro go przycisnąc, bo tego tak nie zostawię...

Kurde, pomyślałam nawet, że się mnie wstydzi czy coś

Z tym, że jego rodzina mnie zna i z tego co mówił to wszyscy pytali o mnie.....

Dziwne...

faceci to jacyś "nieteges" są....

[moooniaaaa]

Może po prostu mama TŻ nie chciała Cię zaprosić? A TŻ,żeby nie mówić Ci wprost i nie sprawiać przykrości powiedział, że to ze względu na ojca?

[Słodkaaa]

Napisane przez moooniaaaa

Może po prostu mama TŻ nie chciała Cię zaprosić? A TŻ,żeby nie mówić Ci wprost i nie sprawiać przykrości powiedział, że to ze względu na ojca?

no jest to jakaś myśl, ale skoro ogólnie mnie lubi to dlaczego miałaby mnie nie zapraszać??

przypomniało mi się, że TZet powiedział, że kuzynki z narzeczonym tez nie zapraszała, po prostu przyszli.... i aj tez summa summarum tez mogłam przyjśc...

tyle, ze ja jestem nauczona, ze bez zaproszenia nigdzie do nikogo nie idę....

[pakusia86]

Napisane przez Słodkaaa

no jest to jakaś myśl, ale skoro ogólnie mnie lubi to dlaczego miałaby mnie nie zapraszać??

przypomniało mi się, że TZet powiedział, że kuzynki z narzeczonym tez nie zapraszała, po prostu przyszli.... i aj tez summa summarum tez mogłam przyjśc...

tyle, ze ja jestem nauczona, ze bez zaproszenia nigdzie do nikogo nie idę....

u mnie w rodzinie tez tak jest... tzn. jak ktos ma urodziny czy imieniny wiadmo ze sie robi jakas imprezke rodzinna ale nie zaprasza sie nikogo. kto przyjdzie to przyjdzie, bo wiadomo na slub czy komunie sie zaproszenia wysyla ale na urodziny ?? ten kto przyjdzie na taka "nie proszona" impreze to znaczy ze pamieta ze ma sie swieto i to wazne... a co do twojego tz. hmmm.... moze nie przesadzac zbytnio. widzialas swojego przyszlego tescia w stanie po spozyciu, ale moze dzis faktycznie wygladal strasznie, twoj tz sie zdenerwowal ze w taki dzien musial sie "nawalic" i dlatego nie chcial zebys przyszla.... mysle ze to nie tragedia zadna, w sumie moglas isc, swiadczylo by to o twojej klasie, o tym ze pamietasz ze twoja tesciowa ma swieto i moglabys pokazac twojemu tz ze nie interesuje cie pijany tesc tylko on... ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, pogadacie - wyjasnicie wszystko i bedzie dobrze

trzymam kciuki

[Mandarin]

a może tego narzeczonego też nie zapraszała? tylko pojechał razem z kuzynką, ot tak wiem że mogło być Ci przykro, ale wydaje mi się, że najlepiej będzie jak pogadasz z Twoim TŻ i z nim to wyjaśnisz, a jego mamuśce złożysz jutro życzenia - bez żadnych problemów

[Hija]

Wg mnie zachowałaś się dojrzale i bardzo w porządku, bo nie strzeliłaś focha, a powiedziałaś o co Ci chodzi.
Twój TŻ też dał chyba normalne i spokojne wyjaśnienie i faktycznie możecie jeszcze ten temat poruszyć.
A wiesz jednak różnica daty ślubu i dziecka w drodze jest znacząca.

[miss90]

a czy wypada wysłać przyszłej teściowej życzenia urodzinowe sms'em czy lepiej zadzwonić (wolałabym tego uniknąć :P)

[Aggie125]

Napisane przez Słodkaaa

Mój TŻet powiedział mi później, że przecież mogłam przyjechać... Ja mu mówię, że skoro powiedział, że nie, no to nie, ja się wtryniac nie będe.... Powiedział, że u nich w domu nie ma "oficjalnych" zaproszeń więc nie powinnam tego oczekiwać od jego mamy

Ja też nie umialabym przyjść bez zaproszenia
A skoro kuzynka z narzeczonym pojawiła sie bez zaproszenia, to Twój TŻ mogl do Ciebie zadzwonić i poprosic, abys przyszła. Wyjasnienie, że nie chcial abys widziala jego ojca w tym stanie - cóż, skoro macie być ze sobą, to problemu ojca-pijaka nie da sie ukryć. Czy on chce przez całe życie ukrywać przed Toba swego ojca?

[201803290936]

Nie chciała Cię zaprosić i tyle (powód nieważny). Przychodzenie do kogoś (może poza rodzicami, czy najbliższą rodziną - ale chodzi mi o takie wpadnięcie na chwilę, niezobowiązująco) bez zaproszenia - nie znam nikogo, kto praktykowałby taki zwyczaj. Dobrze zrobiłaś, że nie wpraszałaś się - skoro nie zostałaś zaproszona, to nie zostałaś. Zresztą, urodziny nie są okazją na którą trzeba zapraszać wszystkich z otoczenia, solenizant ma prawo wybrać - może jego mama nie chciała tego dnia denerwować się, że ktoś ogląda jej męża w tym stanie. I niekoniecznie była zachwycona niezapowiedzianą wizytą kuzynki - przecież się komuś nie powie wprost, że niepotrzebnie się wprosił.

[Fresa]

Napisane przez miss90

a czy wypada wysłać przyszłej teściowej życzenia urodzinowe sms'em czy lepiej zadzwonić (wolałabym tego uniknąć :P)

Smsem to można wysłać życzenia dla koleżanki.
Do osoby starszej albo się pofatygować osobiście albo przynajmniej do telefonu i zadzwonić.

[moooniaaaa]

Napisane przez miss90

a czy wypada wysłać przyszłej teściowej życzenia urodzinowe sms'em czy lepiej zadzwonić (wolałabym tego uniknąć :P)

A Ty chciałabyś,żeby ktoś Ci wysłał sms-a z życzeniami?

[Słodkaaa]

Napisane przez Aggie125

Ja też nie umialabym przyjść bez zaproszenia
A skoro kuzynka z narzeczonym pojawiła sie bez zaproszenia, to Twój TŻ mogl do Ciebie zadzwonić i poprosic, abys przyszła. Wyjasnienie, że nie chcial abys widziala jego ojca w tym stanie - cóż, skoro macie być ze sobą, to problemu ojca-pijaka nie da sie ukryć. Czy on chce przez całe życie ukrywać przed Toba swego ojca?

Napisane przez Doris1981

Nie chciała Cię zaprosić i tyle (powód nieważny). Przychodzenie do kogoś (może poza rodzicami, czy najbliższą rodziną - ale chodzi mi o takie wpadnięcie na chwilę, niezobowiązująco) bez zaproszenia - nie znam nikogo, kto praktykowałby taki zwyczaj. Dobrze zrobiłaś, że nie wpraszałaś się - skoro nie zostałaś zaproszona, to nie zostałaś. Zresztą, urodziny nie są okazją na którą trzeba zapraszać wszystkich z otoczenia, solenizant ma prawo wybrać - może jego mama nie chciała tego dnia denerwować się, że ktoś ogląda jej męża w tym stanie. I niekoniecznie była zachwycona niezapowiedzianą wizytą kuzynki - przecież się komuś nie powie wprost, że niepotrzebnie się wprosił.

oj ktos tu odgrzebal stary temat

temat nieaktualny, TŻet nieaktualny zwis prosty meski

niemniej zgadzam sie z Wami dziewczyny

P.S. powod rozstania bynajmniej nie o urodziny

[201604200942]

ehhh dziewczyny,ale Wy robicie sobie problemy z niczego.
Nie doszukuj się antypatii w tym, że ktoś nie zaprosił Cię na imieniny.
Nie mam pojęcia dlaczego miałaś pretensje do chłopaka. Przecież to nie było jego święto. Zresztą wpraszanie się lub wtrącanie w sprawy rodzinne drugiej połówki to dośc delikatna sprawa.
Mnie też mama mojego ukochanego nie zaprasza na imieniny. Nie wysyła zaproszeń. Jakoś nie mam jej za złe, że zaprasza zamiast mnie, dziewczynę drugiego syna, który mają "mniejszy staż"
Nie wtrącam się w jego sprawy rodzinne, bo po co?