2009-01-18, 15:46 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Ja zaczęłam się spotykać z Ciachem na kilka dni po rozstaniu (poniżej tygodnia) i wcale nie uważam tego za błąd. Nigdy nie traktowałam i nie traktuję go jak "klin". Po prostu tak wyszło, że zaiskrzyło między nami. Ale my znamy się od października, nie 3 tygodnie. Nie patrzyłam na niego kiedyś jak na potencjalnego partnera, bo byłam z kimś innym. Teraz to się zmieniło.
xoxANIAxox - nie chcę Cię oceniać, ale to co zrobiłaś nie było rozsądne. Istnieje prawdopodobieństwo, że jemu zależało tylko na seksie. Poza tym, osobiście, uważam, że portale randkowe nie są miejscem na szukanie miłości. Większość osób szuka na nich kogoś na jedną noc :/ |
2009-01-18, 15:49 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 483
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
dół dół dół.zakochałam się z facecie który ogląda kreskówki z mangą.oczywiście bez wzajemności.
__________________
Nie ma dwóch mężczyzn, którzy byliby tępi w jeden i ten sam sposób |
2009-01-18, 16:17 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 451
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
ja wrocilam, ale...wlasnie tez szczerze to mam sie dzis z nim widziec ale jakos wcale nie mam ochoty gadac tez mi sie niezbyt chce z nim i to wszystko jest takie jakies niepozbierane. Syntagma twoj stan rozumie doskonale. Ma ktos moze jakis pomysl co z tym zrobic? |
|
2009-01-18, 16:18 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 90
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cześć dziewczyny, teraz widzę jak długo mnie tu nie było bo już mamy 5 część
niektóre z Was znają moją historię, przez jakis czas myslalam ze wszystko znowu się ułoży, że będziemy znów razem a tu co nic sie nie zmienia, on nie chce, najpierw z soba rozmawiamy czasem sie widzimy, ostatnio powiedzial ze tak nie chce i lepiej mu jak mnie nie widzi, wiec sie nie odzywałam dzisiaj napisal chcial sie spotkac a pozniej odwołał spotkanie. Jak sadzicie chcial zobaczyc czy mi nadal zalezy czy co? bo ja tego nie rozumiem..... do tego mowi ze nie wroci do mnie, ze moze tego bedzie żałował ale zdania nie zmieni, ja widze ze on mnie nie szanuje, albo ja za bardzo to wszystko biore do siebie, nie wiem co zrobic bo nie ukrywam ze mimo tego wszystkiego wiem ze go kocham i chce z nim byc, ale co zrobic aby zaczał traktowac mnie powaznie, szanował i aby odrodzilo sie to wszystko na nowo, i aby przestał miec uprzedzenia tak jak sobie wmowil ze raz cos zrobilam zle to bede to robic dalej... będę wdzięczna jak ktoś odpisze... |
2009-01-18, 16:25 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
2009-01-18, 16:27 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 90
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
ja wiem, że może to jest jakies wyjscie dlatego sie nie odzywałam, teraz tez nie zamierzam, czekam znowu na jego krok, a jak sie odezwie to chyba najlepiej nic o tym nie wspominac, ale czasami mnie tak korci...
|
2009-01-18, 16:37 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
o właśnie, nie wpominaj. Wiem z autopsji ze ciężko tak nie wspomniec no ale bądz twarda
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
2009-01-18, 16:40 | #68 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
a do mnie na noc przyjechał M. : ) i w sumie dół tak jakoś przeszedł chyba... przynajmniej jak on był to było dobrze,teraz już pojechał...no ale przynajmniej jest lepiej niż w piątek,nie dość że zmulona rozmową o eksie z kumpelą,to jeszcze zaspałam i ledwo zaliczyłam rysunek i malarstwo straszny dzień,straszny straszny. ale mam nadzieję,że będzie już tylko lepiej,yh.
|
2009-01-18, 16:43 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 90
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
|
2009-01-18, 16:52 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
to czy pomoże zależy tylko od niego, ale jak już tu dziewczyny pisały mileczenie jest najlepszym rozwiązaniem.
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
2009-01-18, 17:19 | #71 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Hej Kochane ;*
Ja również zaczęłam szybko się spotykać po rozstaniu i nie widzę w tym nic złego. A klina można znaleźć na imprezie do pośmiania się, pogadania, potańczenia i to wszysto. Ale nie o tym chciałam pisać. Miałam dziś straszną sytuację. Wracając z siłowni do domu zauważyłam samochód faceta z którym niegdyś sie spotykałam- jednak nie miałam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, bo rozstaliśmy się raczej w gniewie. Szybciorem założyłam kaptur na głowę i chciałam przemknąć między sklepami, ale się nie udało. Zauważył mnie i zaczął drzeć się- Odwróciłam i pomachałam mu, poczym dalej w długą, a on za mną W momencie, gdy weszłam do domu zadzwonił telefon, że jest za 5 minut pod domem i żebym zeszła porozmawiać. Ja nie chcąc wyjść na tchórza- zeszłam. Zaczął co gadać o tym, że było nam razem dobrze (chociaż mnie okłamywał ciągle...) i że brakuje mu naszych spacerów, że układa sobie życie i jest teraz zupełnie innym człowiekiem (nie wierzę w to). Ja tylko popatrzyłam na niego i poszłam do domu. Krzyknął jeszcze, że nie mam prawa wychodzić z samochodu, bo ze mną nie skończył (hah! czyli tak jak sądziłam nic się nie zmienił) Wchodząc po schodach popłakałam się i nie mam pojęcia dlaczego. . . Teraz mam bardzo zły dzień i żałuję niesamowicie, że w ogóle zeszłam do tego prostaka! _________________________ ________ Wczoaj rozmawiałam z Panem Idealnym powiedział, że jeszcz ma do mnie troszkę dystans, bo cierpiał przez kobietę i nie chce znów przez to przechodzić. Rozumiem go, chociaż jakoś mi się głupio zrobiło. Spotykamy się zaledwie 2,5miesiąca, więc nie oczekuję więcej, ale jednak chyba wolałabym nie wiedzieć heh. Dziś mam dzień lenistwwa. Leżę w łóżku i czytam książke a co mi tam
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. Edytowane przez shineE Czas edycji: 2009-01-18 o 17:23 |
2009-01-18, 17:37 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
__________________
................. |
|
2009-01-18, 17:54 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
ja udaje ze spie
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
2009-01-18, 17:59 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
u mnie to sie chyba nie sprawdzi, bo od czwartku to dosc gleboki bylby ten sen
__________________
................. |
2009-01-18, 18:04 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
:d
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
2009-01-18, 20:33 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Nibylandia :]
Wiadomości: 638
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
|
2009-01-18, 21:00 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 451
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
no ja wlasnie wrocilam ze spotkania i chyba wybieram rowniez opcje z udawaniem ze spie, najchetniej tak na pare dni...
|
2009-01-18, 21:08 | #78 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
Nie możesz tak robic... ja wiem jak bardzo jest trudno bo rozstanie ze swoja pierwszą miłością przeżywałam prawie rok. Ale popatrz na to z innej stony nie uważasz że on Cie w jakis sposób wykorzystuje? "NIBY" jesteście blisko siebie, ale on nie ma żadnych zobowiązań wobec Ciebie, bo przecież parą "NIE JESTESCIE''. Ja robiłam to samo moj ex powiedział [po 2 latach] ze niestety ale przestał mnie kochac i to juz definitywnie postanowione że nie mozemy byc razem, a poźniej tez sie zachowywalismy jak bysmy razem byłi. Ale on w koncu to skonczyła za co mu dziekuje szczerze. Bo jak patrze na to z prespektywy czasu to ja powinnam dużo wcześniej dac ku wielkiego kopa na "do widzenia" za to jak mnie traktował. To niedopuszczalne zebys była jego zabawka. Zyczę Ci jak najlepiej, ale co to za facet który uznaje taka wygodę, jak bycie z kims [a napewno wie ze czujesz wciąz cos do niego] w związku "bez zobowiązan".Nie pozwol na to. |
|
2009-01-18, 21:34 | #79 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Extra...Pan Idealny nie odzywał się cały dzień- Teraz do niego zadzwoniłam i pytam co słychać i czy juz jest w domu. Odpowiedział, że już dawno... Poczym ogólnie spławił mnie przez telefon. Wysłałam mu SMS-a, że wypadałoby się odezwać,a on odpisał "no zapomniałem"...
Brak słów Cała niedziela jakoś minęła mi do du**... Zła jestem jak osa..
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. Edytowane przez shineE Czas edycji: 2009-01-18 o 21:35 |
2009-01-18, 21:53 | #80 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
|
|
2009-01-18, 22:07 | #81 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
Ja wiem,że błąd. Oczywiście ja głupia i naiwna myślałam, że coś się stało i dlatego nie pisze, ani nie dzwoni. I co teraz? Mam się nie odzywać? Edit: jak usłyszałam jego głos- normalny głos w słuchawce to już mnie szlag trafił... później mi tylko przytakiwał.. "no, no,no" powiedziałam to nie przeszkadzam Ci na co on odpowiedział "no" i się rozłączyłam. AAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. Edytowane przez shineE Czas edycji: 2009-01-18 o 22:12 |
|
2009-01-18, 22:27 | #82 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
|
|
2009-01-18, 22:50 | #83 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
Jeśli w ogóle to coś pomoże. A tymczasem idę spać. Dobranoc
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. |
|
2009-01-18, 23:56 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
AAaaaaaaaa!! Może ja jednak powinnam wyrzucic telefony, wyłączyc internet i schowac sie pod biurkiem?
No więc... W skrócie byłam u adoratora na piwku wieczornym, którego nie było i zostalam do rana Nie było seksu,ale było coś... nie wiem jak to nazwać... może brzmi to głupio i nastolatkowo,ale... taki...jakby seks w ubraniu... znaczy ocieranie, dotykanie...dosc...intens ywne. Chyba nigdy nie bylam tak podniecona,ale stwierdzilam ze nie moge, nie moge sie z nim przespać...jeszcze nie teraz (wiem ze to nie dział seks wiec przepraszam za opisy,ale jakos wam chcialam nakreslic sytuacje). Ten facet na mnie niesamowicie działa... i jak mnie przytulił... boże jak cudownie było w tych ramionach zasnąć!!! Wróciłam rano do domu, szczesliwa jak dawno, taka sie czulam doceniona, piekna, wyprzytulana... Zabralam sie do nauki i... napisal eks... że kupil jakies tam tabletki i ze sie zabije wieczorem i ze chce ze mna sie zobaczyc w tej ostatniej chwili... A ja głupia sie dalam na to zlapac i poszlam. Chcial seksu... ze to ostatni numerek, ze przed śmiercią (??!!), oczywiscie mu sie nie udalo biorąc pod uwage ze bylismy na środku chodnika, a poza tym... popatrzylam na niego i nie czulam nic... zero... zadnej ochoty zeby mnie dotknął...straszne:/ Ostawil straszna scene ze jestem bez serca itp, zamowil taksowke (ostatnia droga moze kosztowac??!!) i pojechal. Dumna jestem z siebie ze bylam taka zimna i... oschła. Wrócilam do domu zarczana oczywiscie i dostalam smsa od naszego wspólnego kumpla, że wie co eks mi powiedział i że musi mi napisac ze wlasnie siedzą razem i piją piwo a eks mnie przeklina i umierac nie zamierza... Przepraszam że tak egoistycznie ostatnio, jutro się poprawię
__________________
Walczę o długie włosy! Piję drożdże od 18.12.2012 Jantar od 22.01.2013 CP od 26.01.2013 Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013 Start 70kg Jest 66 kg Cel 63 kg |
2009-01-19, 03:02 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Witam, jakie "straszne" to wspaniałe nic nie czuć! pokazać taką obojętność.
pozdrawiam nowa Edytowane przez mikrula Czas edycji: 2009-01-19 o 03:08 |
2009-01-19, 06:38 | #86 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
Widzę, że z ciachem się dzieje ho,ho! A Ex to ile ma lat? Czy on jest normalny? Boże... Mój Pan Idealny się nie odzywa i wątpie, aby to zrobił... bo on już taki niestety jest. Dumny Paw z urwanym ogonem.. eh
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. |
|
2009-01-19, 09:30 | #87 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
a Twój eks to...no brak mi słów po prostu. ja bym go już tak kompletnie olała,zero kontaktu,nic... |
|
2009-01-19, 10:58 | #88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
Co prawda nie jestem teraz w takiej sytuacji,ale kiedyś bywałam Olciaaa Twój facet po prostu zbyt pochopnie podjął pewną decyzję i teraz zapewne żałuję. Ja Wam mówię dziewczyny - nigdy nie pokazujcie , ze facet jest dla Was wszystkim.!!! Niech on nigdy nie bedzie Was pewien! JA wiem,że to może byc czasami uciążliwe-ale tak to jest z tym facetami, oni nie mogą czuc, że mają nas na wyłącznośc. Musicie pokazywac, że doskonale poradzicie sobie bez nich. Że jeśli mu się nie podoba - to droga wolna!! A już najgorszą rzeczą jaką możecie zrobic, to "truc" mu po zerwaniu! NIE NIE NIE!!!! No chyba, że naprawdę chcecie , żeby się od Was odczepił. Olciaaa Twoja sytuacja jest na tyle dobra, że on wcale nie chciał z Toba zerwac. A Ty jeśli go nadal kochasz, to zachowujesz się wzorowo Olej i jeszcze raz olej... i przetrzymaj go tak trochę! Niech się trochę natrudzi zanim pozwolisz mu wrócic- będzie bardziej szanował to co ma Dziewczyny nic tak nie działa na facetów , jak pokazanie , że świetnie się bez niego bawimy. Oczywiście bez przesady! Olciaa tutaj opisała swoją sytuację i celująco z niej wybrnęła. Rozmawiała z obcym facetem... ale to wszystko - elegancko się szanowała Nie dajcie się depresji przez faceta, bo nie warto... szkoda życia... kiedyś będziecie się z tego śmiac. Wiem, że mi łatwo powiedziec... ale tak naprawdę - NIE MACIE INNEGO WYJŚCIA!!! USZY DO GÓRY!!! |
|
2009-01-19, 11:38 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
przypadkowo zamrugalam na gg przez 3 sekundy i ex od razu zagadal: czy jestem? co tam u mnie? czy wszystko ok?? no tak, bo on sie martwi o mnie, calkiem mi z glowy wypadlo. Odpisalam mu w milym tonie, ze wszystko dobrze, ale wlasnie wyjsc musze, wiec pogadamy wieczorem...
Ciekawe, ktorego dnia wieczorem Na poczatku lutego zaraz wyjezdza naszczescie, szkoda tylko, ze nie teraz, to sila rzeczy bede z nim miec bardzo ograniczony kontakt. Potrzebuje odetchnac od niego i przemyslec wszystko... i czasu mi trzeba. Zreszta sadze, ze sprawa sama sie rozwiaze, bo jak sobie wyjedzie na te wakacje to pewnie sobie jakas laseczke przygrucha... i tyle jego wielkie zainteresowanie mna bedzie znaczylo, wiec co ja sie tam bede przejmowac ShineE - ma racje soulone, dobrze pisze nie, to zebys zimna i oschla zaraz udawala, tylko, zebys nie okazywala mu zainteresowania non stop... tez sobie pomilcz jeden dzien, bo zajeta bylas albo spalas, bierz z nas przyklad tutaj, wszystkie jestesmy zajete, albo spimy zielona - ten Twoj ex, to jest pozal sie boze aktor I ktory to juz jego zamach samobojczy? on juz chyba zombie, z 3 razy juz na pewno szedl sie zabic, z tego co kojarze, co pisalas... wciaz te same chwyty stosuje
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-01-19 o 11:42 Powód: literowki |
2009-01-19, 12:58 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
Cytat:
ja dzisiaj spie drugi dzien. Tzn. odpisalam mu "dzien dobry" a teraz cisza. za pol godziny wraca z pracy wiec znowu musze zniknac z neta (gg itp) na popoludniowa sjeste D
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:45.