Rozstanie przez seks...

[L_V]

Napisane przez Wyrak

Taka postawa, tj. testowanie drugiej osoby, rewelacyjnie wskazuje na to, ze taka panne trzeba wykopac za drzwi w podskokach. Testowac to mozna testery w perfumerii Taka postawa czyni dziewczyne niegodna mojej uwagi; no ale co kto lubi, czyz nie?

Cięzko sie z Tobą nie zgodzić. Mam wrażenie że autorce wątku zachciało się królewicza z bajki, mimo iż sama jest daleko od ideału.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez Aggie125

Czyli jesli facet po roku nie wytrzyma i zostawi dziewczynę, to znaczy, że nie jest wartościowy? Dobre sobie. Taki facet może byc perełką, a to, że nie ma zamiaru czekać roku czy dwóch na seks, może raczej oznaczać dośc sprezycowane poglądy na życie - że seks jest dla niego istotny. Jesli z powodu braku seksu rzuci dziewczynę, to znak, że dziewczyna powinna szukac sobie kogoś kto mialby poglądy podobne do niej. Ale nie świadczy to o tym, że facet jest mało wartościowy.

Tak jest!

[koKOro]

Napisane przez Wyrak

Kurcze, wystarczy wejsc na dowolny watek typu "dziewczyna mowi, ze jej facet nie chce uprawiac seksu/jest oziebly itd." i wtedy wiekszosc odpowiedzi jest, ze to jest nienormalne, seks jest wazna czescia zwiazku, milosc bez normalnego zycia seksulanego nie ma szans. Nagle teraz na odwrot? Jaja jakies.

ok, ale tam są najczęściej opisywane przypadki, gdzie było dobrze, a tu np. po ślubie gościu nie chce. To jest duża różnica.
Sex jest ważny, inaczej nie byłoby zresztą tego wątku. Dziewczyna nie powiedziała, że nigdy, a gościu był zbyt nachalny. Po prostu ich oczekiwania się rozminęły.

[Rena]

A ja jestem w tej grupie, ktora uwaza, ze problem tkwil w komunikacji. To ze ta komunikacja dotyczyla akurat seksu to juz sprawa wtorna. Rownie dobrze mogla dotyczyc wielu innych istotnych dla zwiazku tematow.

Komunikacja zalezy od dwoch stron tu sie zgodze. Ale uwazam, ze sa sytuacje, w ktorych facetowi zwyczajnie plakac nie wypada, bo staje sie to zalosne. I ta jest wlasnie jedna z nich.

Potrafie zrozumiec dziewczyne, ze ma opory i chce czasu. To ludzka rzecz. Ale faceta, ktory po pierwsze tyle czeka zamiast sie starac, po wtore naciska zamiast delikatnie tlumaczyc i wysluchac nie rozumiem po prostu. Sie chlopak nie odnalazl w sytuacji.

Na koniec porzuca to juz jest jakas bardziej jego niz jej porazka. I tyle moich odczuc.

[Wyrak]

Napisane przez Marina123

Czepiasz się. Nie dokładnie o to mi chodziło. Ale jak się nie umie czytać ze zrozumieniem to nie moja wina.

Mozesz sobie pisac jak najbardziej absurdalne rzeczy, ale z laski swojej chociaz przyznaj sie do tego, ze albo masz takie poglady, albo ze sie zle wyrazilas, a nie zarzucaj innym brak czytania ze zrozumieniem, tylko dlatego, ze piszesz cos absurdalnego

Napisane przez Marina123

Zresztą szkoda słów na takie coś. Burza o głupotę.
Dziewczynie się poradziło. Ona i tak zrobi po swojemu.
A my się żremy i nie wiem poco.

Ja tam sie nie zre, tylko punktuje pewne rzeczy

Napisane przez Marina123

Ja na nikogo nie najeżdżam i mam taką nadzieję, że moje zdanie zostanie uszanowane bez zbędnych komentarzy i epitetów.

Nie Tobie decydowac o zasadnosci moich, czy kogokolwiek innego komentarzy

Napisane przez Marina123

Zresztą podziwiam Twoja partnerkę (lub partnera bo nie wiem czy jesteś K czy M). Ja wolę poznać osobę z którą mam zamiar żyć, niż później przezywac wielkie rozczarowanie.

A co ma piernik do wiatraka? Co to w ogole ma znaczyc? Rownie dobrze wielkie rozczarowanie wolisz przezyc, bo lozko bedzie zrodlem problemow w zwiazku. A z osoba, ktora testuje partnera nie mialbym zamiaru zyc nawet jednego dnia.

Napisane przez Aggie125

Czyli jesli facet po roku nie wytrzyma i zostawi dziewczynę, to znaczy, że nie jest wartościowy? Dobre sobie. Taki facet może byc perełką, a to, że nie ma zamiaru czekać roku czy dwóch na seks, może raczej oznaczać dośc sprezycowane poglądy na życie - że seks jest dla niego istotny. Jesli z powodu braku seksu rzuci dziewczynę, to znak, że dziewczyna powinna szukac sobie kogoś kto mialby poglądy podobne do niej. Ale nie świadczy to o tym, że facet jest mało wartościowy.

Dokladnie. Tym bardziej mnie dziwia niektore komentarze tutaj w swietle innych tematow. Juz nie wspominajac o podejsciu autorki (choc to moze byc kwestia wieku)...

Napisane przez Marina123

Oj myślcie sobie co chcecie. Źle się wyraziłam i tyle. A wy się słówek czepiacie.
Jedno jest pewne. Jeśli chłopak nie umie uszanować czyjegoś zdania to coś tu nie gra.

To pisz te slowka jakos inaczej, bo to "czepianie sie" jest wynikem tego co napisalas. To zle sie wyrazilas, czy ktos nie umie czytac ze zrozumieniem? Oj, placzesz sie w zeznaniach

[Daniel]

Hm, on naprawdę płakał?
Rozryczał się, że nie ma bzykanka?
Ile ja bym dał, żeby zobaczyc takiego klienta

Sumując.

1. Wiedział w co się pakuje.
2. Mimo to nalegał niemal od początku.
3. Nalegał rożnymi sposobami, posuwając sie do najśmieszniejszego terroru godnego małych dzieci w piaskownicy.
4. Nie umiał porozmawiać o czymś poważnym, tylko o tym, że brakuje mu pukania.

Generalnie jako chłopak, mogę zrozumieć go, że nie miał tego, czego chciał, tylko, że on od początku wiedział w co się pakuje. Jeśli tam mu zależało na łóżkowych akcjach, to od razu mogl powiedziec "pas". Bo, co...? Liczył, że jego wdzięki przyspieszą ten moment?

Wniosek, jak dla mnie jest jeden. Dziewczyna miała mu służyć do jednego celu i na 90% skończyłoby się albo po pierwszym razie, albo po którymś tam, kiedy uznałby, że już mu się znudziła. Zastrzegam - piszę, na 90%, bo znam sytuację, tylko z tego co jest napisane wyżej a to za mało by ferować nieomylne wyroki.

[Marina123]

Napisane przez Daniel

Hm, on naprawdę płakał?
Rozryczał się, że nie ma bzykanka?
Ile ja bym dał, żeby zobaczyc takiego klienta

Sumując.

1. Wiedział w co się pakuje.
2. Mimo to nalegał niemal od początku.
3. Nalegał rożnymi sposobami, posuwając sie do najśmieszniejszego terroru godnego małych dzieci w piaskownicy.
4. Nie umiał porozmawiać o czymś poważnym, tylko o tym, że brakuje mu pukania.

Generalnie jako chłopak, mogę zrozumieć go, że nie miał tego, czego chciał, tylko, że on od początku wiedział w co się pakuje. Jeśli tam mu zależało na łóżkowych akcjach, to od razu mogl powiedziec "pas". Bo, co...? Liczył, że jego wdzięki przyspieszą ten moment?

Wniosek, jak dla mnie jest jeden. Dziewczyna miała mu służyć do jednego celu i na 90% skończyłoby się albo po pierwszym razie, albo po którymś tam, kiedy uznałby, że już mu się znudziła. Zastrzegam - piszę, na 90%, bo znam sytuację, tylko z tego co jest napisane wyżej a to za mało by ferować nieomylne wyroki.

Super powiedziane. Zgadzam się. Napisałes mniej więcej to, co nieudolnie próbowałam napisac.

[Lexie]

Napisane przez Wyrak

Kurcze, wystarczy wejsc na dowolny watek typu "dziewczyna mowi, ze jej facet nie chce uprawiac seksu/jest oziebly itd." i wtedy wiekszosc odpowiedzi jest, ze to jest nienormalne, seks jest wazna czescia zwiazku, milosc bez normalnego zycia seksulanego nie ma szans. Nagle teraz na odwrot? Jaja jakies.

Wcale nie "dowolny", bo tam raczej mowa o sytuacji kiedy seks był, a potem nagle zniknął, facet stracił ochotę z niewiadomych przyczyn. Gdyby napisał facet, że jego dziewczyna do tej pory miała duży temperament a nagle jej się "odwidziało", to bym mu odpisała podobnie jak tym dziewczynom.

A autorka wątku jest niedoświadczona i sądząc po jej wypowiedzi jest też dość młoda, powiedziała temu panu od razu że na seks nie ma co liczyć w najbliższym czasie bo ona jest dziewicą i dla niej to nie jest takie hop-siup.

I w wypadku faceta-prawiczka, który czuje potrzebę zwlekania byłoby tak samo...
Już bez przesady z tym, że zawsze się tu jedzie po biednych facetach, a złe kobiety są wybielane.

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

no jak dla mnie nie ma tu o co walcyc. zostawil cie z powodu seksu , to widac wiele to swiadzy o nim . ja bym se dala spokoj . wiem ze to nie latwe ale wedlug mnie to by bylo najlepsze dla ciebie . pozdrawiam i powodzenia

[Wyrak]

Napisane przez L_V

Cięzko sie z Tobą nie zgodzić. Mam wrażenie że autorce wątku zachciało się królewicza z bajki, mimo iż sama jest daleko od ideału.

Wiem. To przez to spojrzenie

Napisane przez koKOro

Sex jest ważny, inaczej nie byłoby zresztą tego wątku. Dziewczyna nie powiedziała, że nigdy, a gościu był zbyt nachalny. Po prostu ich oczekiwania się rozminęły.

Oczekiwania sie rozminely, on ja zostawil i tyle - pewnie; tylko, ze dlaczego ktos go za to krytykuje?

Nie powiedzialbym, ze on byl zbyt nachalny - bo czekal 8 miesiecy, tylko ze raczej nie umial wyrazic jasno czego oczekuje.

Napisane przez Rena

A ja jestem w tej grupie, ktora uwaza, ze problem tkwil w komunikacji. To ze ta komunikacja dotyczyla akurat seksu to juz sprawa wtorna. Rownie dobrze mogla dotyczyc wielu innych istotnych dla zwiazku tematow.

Komunikacja zalezy od dwoch stron tu sie zgodze. Ale uwazam, ze sa sytuacje, w ktorych facetowi zwyczajnie plakac nie wypada, bo staje sie to zalosne. I ta jest wlasnie jedna z nich.

Zgadzam sie

Napisane przez Rena

Na koniec porzuca to juz jest jakas bardziej jego niz jej porazka. I tyle moich odczuc.

A z tym sie nie zgodze z kolei. Jaka porazka? To lepiej trwac w zle dobranym zwiazku?

[szugarbejb]

Napisane przez Daniel

Wniosek, jak dla mnie jest jeden. Dziewczyna miała mu służyć do jednego celu (...)

I wytrzymał z nią 10 miesięcy ?

Masochista

[Słodkaaa]

zgadzam sie z Wyrakiem ojjj cos mnie ciagnie dzis do Ciebie Wyraczku

chlopakowi pewnie zalezało na dziewczynie, myslal, ze da rade.... albo namowi ja w trakcie trwania zwiazku, nie wyszlo... mowi sie trudno.... (wg. mnie i tak dlugo wytrzymal :P)

nie ma co rozstrzasac... ani robic chlopaka namietnego bzykacza, a z dziewczyny cnotke....

zycie

[koKOro]

Napisane przez Wyrak

Nie powiedzialbym, ze on byl zbyt nachalny - bo czekal 8 miesiecy, tylko ze raczej nie umial wyrazic jasno czego oczekuje.

raczej nie czekał, a ciągle latał z łapkami i wywalonym jęzorem i wymuszał



wytrzymał 10 miesięcy może dlatego, że nie miał na uwadze nikogo innego, a tu miał chociaż jakąś szanse

[L_V]

Napisane przez Wyrak

Wiem. To przez to spojrzenie

Iście hipnotyzujące

[Słodkaaa]

Napisane przez koKOro

raczej nie czekał, a ciągle latał z łapkami i wywalonym jęzorem i wymuszał



wytrzymał 10 miesięcy może dlatego, że nie miał na uwadze nikogo innego, a tu miał chociaż jakąś szanse

co do pogrubionego

a ona sie nie wzbraniala, sama pisala ze sie piescili, calowali namietnie.... wg. mnie facet odczytuje to jak wstep do seksu, zaproszenie


a tu nagle dostaje po lapach i seksu nie bedzie!!

zenada

[Lexie]

Ale jakie nagle, przecież na początku mu powiedziała co i jak.

[Słodkaaa]

wg mnie jesli nie jest sie gotowym na wspolzycie czy inne takie to nie prowokuje sie sytuacji, albo nie uczestniczy w sprowokowanych....

[Lexie]

Przepraszam, nie wiedziałam że całowanie się czy ewentualnie jakieś pieszczoty to już jest zapowiedź "zaraz będzie seks". Aż dziwne, że tyle par które nie zamierzają uprawiać jeszcze seksu uprawia petting i się całuje.
Jeśli dziewczyna jasno mówi "nie będzie seksu bo nie jestem gotowa na ten krok", to ja nie widzę powodu dla którego facet miałby uważać namiętny pocałunek za zapowiedź rychłego seksu.

[Daniel]

Napisane przez szugarbejb

I wytrzymał z nią 10 miesięcy ?

Masochista

A skad wiesz, że wytrzymał? Znasz go? Chodziłaś za nim po imprezach? Skad wiesz, że tylko z jednego pieca chciał chleb zjeść?

A inaczej... Moze wytrzymał 10 miechów, bo uznał, że zainwestował tyle kasy (np w wyjazdy, imprezy, jakieś upominki), że liczył iż w końcu zbliża się termin, w ktorym sobie to wszystko odbierze?

To oczywiście hardcore'owe domysły, ale niekoniecznie muszą odbiegajać od prawdy. Historia zalotów obu płci zna nie takie przypadki.

Tak, czy inaczej, jeżeli mężczyzna (tfu!!!!!!) beczy jak dziecko, że nie może sobie pobzykać, to jakiekolwiek dywagacje na temat jego dojrzałości, mogę sobie spokojnie odpuścić.

[HollyG]

Napisane przez koKOro

raczej nie czekał, a ciągle latał z łapkami i wywalonym jęzorem i wymuszał



wytrzymał 10 miesięcy może dlatego, że nie miał na uwadze nikogo innego, a tu miał chociaż jakąś szanse

no ale bez przesady, mieli się tylko trzymać za rękę i gładzić po policzkach? Związki z czasem ewaluują również w fizyczności, to normalne, że do tego dążył. Głupio, ze autorka się nie odzywa i nie rozjaśni sprawy...

[Rena]

Napisane przez Wyrak

A z tym sie nie zgodze z kolei. Jaka porazka? To lepiej trwac w zle dobranym zwiazku?

Co do trwania i nie trwania to ja sie w ogole nie wypowiadalam. Co do dobrania - zwyczajnie uwazam, ze spokojnie mogl miec to co chcial i to znacznie szybciej, no ale zle to rozegral.

[Słodkaaa]

Napisane przez lexie

Przepraszam, nie wiedziałam że całowanie się czy ewentualnie jakieś pieszczoty to już jest zapowiedź "zaraz będzie seks". Aż dziwne, że tyle par które nie zamierzają uprawiać jeszcze seksu uprawia petting i się całuje.
Jeśli dziewczyna jasno mówi "nie będzie seksu bo nie jestem gotowa na ten krok", to ja nie widzę powodu dla którego facet miałby uważać namiętny pocałunek za zapowiedź rychłego seksu.

Lexie staram sie myslec jak facet

nie czytalas "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy"? facet to prosty mechanizm

[koKOro]

Napisane przez HollyG

no ale bez przesady, mieli się tylko trzymać za rękę i gładzić po policzkach? Związki z czasem ewaluują również w fizyczności, to normalne, że do tego dążył. Głupio, ze autorka się nie odzywa i nie rozjaśni sprawy...

żeby nie było wątpliwości - lubie sex, jak koń owies ale

jasne, że nie, ale trzeba przyznać, że facet troche nie od tej strony zabrał się do roboty, takie mam wrażenie jakby to było priorytetem w tym związku. ale fakt, że bez zabrania głosu przez autorkę za wiele nie wskóramy

[Wyrak]

Napisane przez koKOro

raczej nie czekał, a ciągle latał z łapkami i wywalonym jęzorem i wymuszał

No bez jaj, gdyby nie latal po 10 miesiacach zwiazku to by znaczylo ze ma jakies problemy z libido.

Napisane przez lexie

Ale jakie nagle, przecież na początku mu powiedziała co i jak.

Zalezy co mu powiedziala i jak to ujela.

Napisane przez koKOro

wytrzymał 10 miesięcy może dlatego, że nie miał na uwadze nikogo innego, a tu miał chociaż jakąś szanse

Napisane przez Daniel

A skad wiesz, że wytrzymał? Znasz go? Chodziłaś za nim po imprezach? Skad wiesz, że tylko z jednego pieca chciał chleb zjeść?

A inaczej... Moze wytrzymał 10 miechów, bo uznał, że zainwestował tyle kasy (np w wyjazdy, imprezy, jakieś upominki), że liczył iż w końcu zbliża się termin, w ktorym sobie to wszystko odbierze?

To oczywiście hardcore'owe domysły, ale niekoniecznie muszą odbiegajać od prawdy. Historia zalotów obu płci zna nie takie przypadki.

Tak, czy inaczej, jeżeli mężczyzna (tfu!!!!!!) beczy jak dziecko, że nie może sobie pobzykać, to jakiekolwiek dywagacje na temat jego dojrzałości, mogę sobie spokojnie odpuścić.

Nie znam go, za to nie widze podstaw do zakladania tu czegokolwiek. Insynuuowanie ze byl z nia tylko dlatego, ze nic innego nie mial na oku itd. wyglada jak niesmaczne przypisywanie mu negatywnych cech.

Napisane przez Rena

Co do trwania i nie trwania to ja sie w ogole nie wypowiadalam. Co do dobrania - zwyczajnie uwazam, ze spokojnie mogl miec to co chcial i to znacznie szybciej, no ale zle to rozegral.

No nie wiem, poczytaj pierwszy post w temacie...

[Słodkaaa]

Napisane przez koKOro

ale fakt, że bez zabrania głosu przez autorkę za wiele nie wskóramy

ciekawe dlaczego

moze nie taki diabel straszny jak go namalowala autorka...

[Lexie]

Napisane przez Słodkaaa

Lexie staram sie myslec jak facet

nie czytalas "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy"? facet to prosty mechanizm

Czytałam, ale nie uważam za ostateczną wyrocznię
Szczególnie w tej kwestii, bo uważam, że jednak facet ma mózg i potrafi pojąć, że na pewno rzeczy mogą sobie z partnerką pozwolić, a na pewne jeszcze nie.

[koKOro]

Napisane przez Wyrak

No bez jaj, gdyby nie latal po 10 miesiacach zwiazku to by znaczylo ze ma jakies problemy z libido.

jakby latał po 10 to pół biedy, gorzej jak od początku


Słodkaaa a może straszniejszy
co do tego tematu ma książka dlaczego...
a może właśnie pan gonił króliczka i sie zmęczył

[Słodkaaa]

Napisane przez lexie

Czytałam, ale nie uważam za ostateczną wyrocznię
Szczególnie w tej kwestii, bo uważam, że jednak facet ma mózg i potrafi pojąć, że na pewno rzeczy mogą sobie z partnerką pozwolić, a na pewne jeszcze nie.

ja tez nie, ale tak mi sie przypomnialo wiesz lexie, moze koles myslal, ze da rade, a jednak odpadl.... lepiej, ze rozstali sie teraz a nie duzo, duzo pozniej

Napisane przez koKOro

jakby latał po 10 to pół biedy, gorzej jak od początku


Słodkaaa a może straszniejszy
co do tego tematu ma książka dlaczego...
a może właśnie pan gonił króliczka i sie zmęczył

patrz wyzej (odp. do lexie )

moze starszniejszy moze nie, ale fakt, zmeczyl sie i padl

[koKOro]

Napisane przez Słodkaaa

zmeczyl sie i padl

jakie to życie bywa przewrotne, w końcu chciał się zmęczyć i paść po zupełnie czymś przeciwstawnym

[Słodkaaa]

Napisane przez koKOro

jakie to życie bywa przewrotne, w końcu chciał się zmęczyć i paść po zupełnie czymś przeciwstawnym

biedactwo

teraz poszuka innej do meczenia i padniecia :P

ale ciiiii bo mnie zbesztaja, ze sie nabijam z powaznej sprawy

[Deede]

Napisane przez arrabbiata

zgadzam się w całej rozciągłości

I nie oszukujmy się, seks jest ważny w związku i jesteśmy z drugą osobą przede wszystkim po to, żeby spełniać swoje potrzeby- i emocjonalne i seksualne- potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa, troski, miłości itd no i seksu właśnie. A jeżeli druga osoba 'nie jest gotowa' no to partnerowi dla którego seks jest czymś normalnym w związku, brakuje czegoś w tym związku i to nic dziwnego

Podpisuję się pod tym obiema "rencyma". Seksualność to część nas i w pełni rozumiem kogoś, kto nie chciał czekać latami (bo tu nie chodzi o prymitywne zaspokajanie prymitywnych potrzeb..). Nie mówię tu o przypadku, kiedy ma się po 15-16 laty - to ok.
Tak na marginesie - jestem ciekawa, ile procent tych "czekających do ślubu" czeka , bo chce żyć zgodnie z wiarą, a ile dorobiło sobie teorię (w tym przyp. wiarę) do swych kompleksów i zahamowań.. ? Ale to tak BTW.