Pytanko za milion ;]

[Noraaa]

mozliwe, wszystko jest mozliwe.

tylko po co w takim wypadku zaczynac?

[Verena]

Może tak tylko... hmm... bawił się z tobą... sama nie wiem :/
A on jest wolny czy ma jakąś kobietę?

[Noraaa]

raczej wolny...

[et-ka]

a może tak pana zaszokowałaś, że biedaczysko nie wie, co zrobić
ale tak na poważnie..to może nie chce jednak wdawać się w bliższą znajomość, może ma kogoś. najlepiej pójdź na sztukę, usiądź blisko i zobacz, jak będzie się zachowywał.. choć z drugiej strony może wtedy pomyśleć, że jesteś namolna i jesteś typową "fanką". no nie wiem, nie wiem, co zrobić.
ale ciekawa jestem jak to sie potoczy.

[Noraaa]

kiedy wlasnie o to chodzi, ze w teatrze prowokuje! odwraca krzesło w moje strone, siada en face moi, usmiecha sie itd.

to wyglada jakby nie wiedział co ma zrobic... bo przeciez staje pod cafe a potem sie cofa... bo chyba nie boi sie kupic kawy, zwlaszcza ze przez 5 miesiecy nie robilam NIC w cafe... to on sie odrwacał i gapił, ruszał podkłade, na ktorej trzymałam rece

to on wszystko zaczął... gdyby tak sie nie patrzył to bym w ogole na niego nie zwrocila uwagi... wyobraz sobie, ze siedzisz w pierwszym rzedzie, a aktor podczas braw staje naprzeciwko ciebie i przez caly czas sie patrzy i usmiecha?
tak to sie wlansie zaczeło ;/

[agatus84]

Szczerze mowiac nie sadze zeby aktor-obznajomiony z tlumem i fankami -cierpial na taka straszna wstydliwosc,zeby bal sie podejsc,czy chocby napisac maila.To zachowanie nastolatka z podstawowki... chociaz czesto tym sobie tlumaczymy zachowanie facetow, oni najczesciej patrza na nas obojetnie. I tu moga byc lekko zaklopotani-nie wiedza jak dyskretnie "splawic"(przepraszam za wstretne slowo,nie przychodzi mi inne na mysl ) dziewczyne...
co jest dosc okrutne-sama sie kiedys na to nacielam
mysle,ze jesli przestaniesz zwracac na niego uwage,a bedzie mu zalezalo na jakims kontakcie to sie odezwe.
pozdrawiam i zycze powodzenia.
PS:To nie czasem dr Pawica, czyli Zielinski??

[Noraaa]

Nie to nie on. "Z" to tylko dla niepoznaki, żebyście się nie domyśliły

No włąsnie, chyba będę obojętna, nie wiem sama... Głupek

[agatus84]

A ja myslalam,ze super-sprytna jestem i natychmiast sie rzucilam na google,szukac tych na "Z"
PS:No pooooowiedz,kto to...

[et-ka]

ja wiem, wiem, że to on zaczął.. dlatego tym bardziej nie rozumiem jego zachowania i nie rozumiem tego, co się wydarzyło..a raczej czemu nic sie nie wydarzyło. ale może jeszcze jakoś kiedyś coś się wyjaśni. bo największym bezsensem będzie, jak w taki sposób zostawi tą sprawę.

[Noraaa]

no chyba żartujesz, nie powiem... nie bede wredna w stosunku do niego /chociaz o tym nie wie, ze tu pisze/

źle mi

[Pomadka]

Napisane przez agatus

To nie czasem dr Pawica, czyli Zielinski??

Nie zdziwiłabym się gdyby to był on.

Napisane przez Noraaa

Nie to nie on. "Z" to tylko dla niepoznaki, żebyście się nie domyśliły

I nie zdziwiłabym się jakby Nora temu zaprzeczyła.

[Noraaa]

no tak się rodzą plotki...

[agatus84]

Napisane przez Noraaa

no tak się rodzą plotki...

Hiehiehie... jutro ide na spotkanie do VIPow, powiem Skrzyneckiej i Brodzik z kim teraz kreci nasz przystojny pan doktor
A tak serio- Noraaa,daj znac jak sytuacja sie rozwinie! trzymam kciuki
i pozdrawiam

[Noraaa]

heh..

[Pomadka]

Napisane przez Noraaa

no tak się rodzą plotki...

Przepraszam, ale to nie ja puściłam famę o znajomości z aktorem. Nie możesz się dziwić, że ktoś [np. ja] chcę wiedzieć co to za aktor zwłaszcza, że ponoć gra w popularnym serialu.
Dlatego przypuszcza--my, zgadujemy kto to taki...

[et-ka]

a poza tym chyba taka kobieca natura, że są ciekawe.
( bez generalizowania, ale ja np. jestem )

[Noraaa]

Napisane przez Pomadka

Przepraszam, ale to nie ja puściłam famę o znajomości z aktorem. Nie możesz się dziwić, że ktoś [np. ja] chcę wiedzieć co to za aktor zwłaszcza, że ponoć gra w popularnym serialu.
Dlatego przypuszcza--my, zgadujemy kto to taki...

Alez ja się nie dziwię Tylko nie wymagajcie ode mnie żebym mówiła, który to...

[naanahanae]

na scenie prowokuje, bo tam jest panem, na tym polega jego rola. , taka magia sceny że dodaje odwagi tym któży potrafią z niej czerpać.

a jak z niej schodzi zdejmuje równiez maskę i staje się zwykłym szarakiem.

ps. moze zrezygnuj z tych koleżanek. chyba nie myslisz ze zagada cię przy nich? mój TŻ pół roku mnie obserwował zanim mnie zagadał bo zawsze bylam z koleżanką.

[Noraaa]

Napisane przez naanahanae

na scenie prowokuje, bo tam jest panem, na tym polega jego rola. , taka magia sceny że dodaje odwagi tym któży potrafią z niej czerpać.

a jak z niej schodzi zdejmuje równiez maskę i staje się zwykłym szarakiem.

ps. moze zrezygnuj z tych koleżanek. chyba nie myslisz ze zagada cię przy nich? mój TŻ pół roku mnie obserwował zanim mnie zagadał bo zawsze bylam z koleżanką.

To mnie właśnie zdziwiło, bo gdy do niego podeszłam to zrobił minę jakby ducha zobaczył (a ja naprawde aż taka brzydka nie jestem!)
byłam raz bez koleżanek i czytałam książkę, bo nie chciałam się chamsko na niego gapić /choć on sie odrwacał w moją strone/ i w końcu nie odezwał się. W gruncie rzeczy gdybym była na jego miescu też bym mu nie przeszkadzała czytać... zawikłane to jest...

[olunias]

oj, oj....widzę że pan aktor sie nieźle bawi.Ale patrząc na sprawę zupełnie obiektywnie muszę przyznać że gdyby chciał zaatakować i rozpocząć znajomośc ...to by juz dawno to zrobił.Nie oszukujmy się że nie miał okazji, bo miał. Byłaś sama w kawiarni, mógł podejść..nie podszedł. Zostawiłaś mu namiary na siebie, nic nie wysłał.Może po prostu sprawia mu radochę że widzi jak się z tym dręczysz, ale on nic sam z siebie nie zrobi.Może sprawia mu przyjemność że kobieta wodzi za nim oczami, a że ja trochę do tego prowokuje....to co???Na pewno sie usprawiedliwia że przeciez on nic tak naprawde nie zrobił (oprócz samego patrzenia na Ciebie), a od patrzenia do czynów to jeszcze długa droga.No i dorosły facet, nawet jak byłby super nieśmiały, co jak ktoś trafnie zauwazył wśród aktorów jest ciężkie do zrozumienia, na pewno wykonalby jakiś ruch...na pewno.A niech sobie patrzy, niech pożera wzrokiem...ale niech walczy jak naprawdę chce.O kobietę trzeba się postarać..;-)

[Noraaa]

To już sie prawe spraw wyjaśniło... Był dzisiaj w cafe /zreszta nie tylko on, potem przyszedł jego kolega, ktory ma najwiekszy ubaw z naszej zabawy i tez sie przyglądał, wiec pewnie sobie dzisija poplotkują w pracy /... Z. z pewnoscia mnie widzial, ale był bardzo powscialiwy /zreszta ja tez/ w zachowaniu... Czyli zostaja dwa wyjscia: ma mnie gdzies lub nie wie jak sie zachowac...
ale o to ja juz sie postaram, nie odpuszcze tak łatwo

aha i jest sam

[et-ka]

dziewczyno, a on ma 15lat by nie wiedzieć jak się zachować? ale przynajmniej wszedł do cafe, to już duży sukces
a tak na poważnie to cały czas powodzenia życzę.

[Noraaa]

Napisane przez et-ka

dziewczyno, a on ma 15lat by nie wiedzieć jak się zachować? ale przynajmniej wszedł do cafe, to już duży sukces
a tak na poważnie to cały czas powodzenia życzę.

czasem mam powazne watpliwosci, czy o naprawdę ma tyle lat ile podają, bo jak dzieciak sie zachowuje nie dziekuje, zeby nie zapeszyc

[Abuba]

Noraaa,
a gdybyś nie pojawiła sie przez parę dni w cafe, to może dałoby mu to coś do myslenia? Może by zatęsknił na przykład?
A.

[Noraaa]

Tak też zrobię, jutro się widzimy ostatni raz... Pootem dopiero w pierwszy weekend lutego.

[czekoladka]

Czytam sobie ten wątek i wciaga mnie normalnie Kurcze, ale fajna historia, adrenalinka straszna na pewno

Tak sobie myslę, ze gdyby pan aktor chcial zagadać, to podszedłby do Ciebie, kiedy czytalas książkę i zapytał po prostu: "Co czytasz?"... A może jestes dużo młodsza od niego i to go troszkę dystansuje? Naprawdę to dziwne, że facet się gapi, ale nic nie robi w kierunku poznania Ciebie bliżej. A w jego niesmiałość nie wierzę z racji wieku,chociaż moze być tak, ze na scenie jest odważny a w zyciu - nieśmiały... Sama grałam w róznych przedstawieniach, występowałam na scenie, tańczyłam (ale nie w takim prawdziwym teatrze i to było raczej bardzo dawno i tremy nie miałam, na scenie byłam odważna, wszyscy mowili, że świetnie gram i nie mam tremy,ale w stosunku do facetów, ktorzy mi się podobali byłam strrrrrrrrrrasznie niesmiała Teraz też jestem nieśmiala (chociaż raczej bym to nazwala ostrożnością), ale już troszke mniej - mam w końcu 25 latek, więc jak dzieciak sie nie zachowuję. A Twoj pan aktor to taki duży dzieciak ... Nie wiem, ile masz latek, ale może chodzi tutaj o wiek???? No, ale facetowi więcej wypada i ta jego niesmiałość cos mi tutaj nie pasuje... Trudno rozgryźć tego pana aktora
Ale jestem ciekawa kto to jest!!!!!!

[Noraaa]

Napisane przez czekoladka

Czytam sobie ten wątek i wciaga mnie normalnie Kurcze, ale fajna historia, adrenalinka straszna na pewno

Tak sobie myslę, ze gdyby pan aktor chcial zagadać, to podszedłby do Ciebie, kiedy czytalas książkę i zapytał po prostu: "Co czytasz?"... A może jestes dużo młodsza od niego i to go troszkę dystansuje? Naprawdę to dziwne, że facet się gapi, ale nic nie robi w kierunku poznania Ciebie bliżej. A w jego niesmiałość nie wierzę z racji wieku,chociaż moze być tak, ze na scenie jest odważny a w zyciu - nieśmiały... Sama grałam w róznych przedstawieniach, występowałam na scenie, tańczyłam (ale nie w takim prawdziwym teatrze i to było raczej bardzo dawno i tremy nie miałam, na scenie byłam odważna, wszyscy mowili, że świetnie gram i nie mam tremy,ale w stosunku do facetów, ktorzy mi się podobali byłam strrrrrrrrrrasznie niesmiała Teraz też jestem nieśmiala (chociaż raczej bym to nazwala ostrożnością), ale już troszke mniej - mam w końcu 25 latek, więc jak dzieciak sie nie zachowuję. A Twoj pan aktor to taki duży dzieciak ... Nie wiem, ile masz latek, ale może chodzi tutaj o wiek???? No, ale facetowi więcej wypada i ta jego niesmiałość cos mi tutaj nie pasuje... Trudno rozgryźć tego pana aktora
Ale jestem ciekawa kto to jest!!!!!!

No tak, jest między nami DUŻĄ różnica wieku... Ale swoją drogą ja na swój wiek nie wyglądam, kolega ''mojego'' jest dotad swięcie przekonany, że mam co najmniej 10 lat więcej niż w rzeczywistości
Dziwny człowiek z ''Z'' i tyle... Myślę sobie, ze to pewnie chodzi o to, że fajnie było sie popatrzec itd., ale zawrzeć bliższą znajomosc niekoniecznie (ale ja chce teraz tylko pogadac i wyjaśnić parę spraw, nic wiecej...)!
Ale i na to coś zaradzimy będę walczyć, ciekawe na jak długo wystarczy mi sił? heh, to tak zwany Plan Długofalowy

[PaniKota]

Napisane przez Noraaa

No tak, jest między nami DUŻĄ różnica wieku... Ale swoją drogą ja na swój wiek nie wyglądam, kolega ''mojego'' jest dotad swięcie przekonany, że mam co najmniej 10 lat więcej niż w rzeczywistości
Dziwny człowiek z ''Z'' i tyle... Myślę sobie, ze to pewnie chodzi o to, że fajnie było sie popatrzec itd., ale zawrzeć bliższą znajomosc niekoniecznie (ale ja chce teraz tylko pogadac i wyjaśnić parę spraw, nic wiecej...)!
Ale i na to coś zaradzimy będę walczyć, ciekawe na jak długo wystarczy mi sił? heh, to tak zwany Plan Długofalowy

Przepraszam, ale te podchody kojarzą mi się z podstawówką - bilecik, wsunięty za wycieraczkę mail. A dlaczego nie lekko prowokacyjne i dowcipne pytanie typu:" Pan się tak we mnie wpatruje, muszę być chyba modelowym widzem" albo "Tak się Pan pięknie wpatruje, nie powtórzyłby Pan tego przy kawie?" Inicjujesz grę bez cudowania i wyraźnego rzucania mu się na szyję i piłeczka jest po jego stronie. Może obrócić to w żart, twierdząc, że ćwiczy do innej roli albo że nigdy nie widział, żeby ktoś tak często chodził do teatru i jest Ci wdzięczny, bo przedstawienie dłużej będzie na afiszu, dzięki czemu będzie miał kasę (chyba, że sama pracujesz w teatrze). Może też faktycznie pójść z Tobą na kawę, tylko nie obstawiaj się koleżankami, a przejmij jego milczący i zagadkowy sposób patrzenia. Jeśli nie wykaże się inicjatywą, to daj sobie spokój, bo tylko się ośmieszysz.

[Noraaa]

Póki co dam sobie spokój i zajmę się wpatrywaniem... A co dalej to zobaczymy...

[AaniaA]

a moze on naprawde nie ma ochoty niczego zaczynac i tylko flirtowal z Toba Noraaa. to mu pasowalo, ale jak ty sie odezwalas to po prostu dal sobie spokoj. moze nie chce dalej w to brnac. odpowiada mu taki stan rzeczy i tyle. daj znac jak to dalej bedzie. powodzenia