Praca jako au-pair

[adka0401]

Napisane przez Madziulek_90

A ja muszę jednak odmówić tej rodzinie Tata za nic nie chce się przekonać, od razu czarna wizja o burdelu i że tutaj sobie więcej mogę zarobić.. No cóż, może jak będę mieszkać na swoim, to wyjadę, teraz nic nie poradzę

he ja na szczescie nie mialam problemu bo moja siostra tez byla aupair ( tyle ze w usa) i ona zalatwila sobie to przez agencje wszystko bylo ok a teraz moi rodzice chyba nie widza wielkiej roznicy miedzy wyborem przez agencje czy internet ;p
poza tym jak moja siostra wyjezdzala to np umawiala sie z mama na jakies slowo przez internet w razie czego np ze jak powie ze jest "swietnie" to znaczy ze cos jest nie tak i mamy "dzialac " tu w Polsce ;;]

ja bede 400km od domu wiec w razie czego tata w auto i po mnie xD

[kasia_no87]

Napisane przez Kachaaa

ja sie ciesze. na poczatku teksty byly "bo cie oszukaja itd"
a teraz sa dumni ze sama sobie zalatwilam

boje sie bo Hostka nie pisze a jej maila wyslalam;/
miala bilet mi kupic w ten wekend a tu doopa
martwie sie

Pociesz sie tym, ze sama biletu kubic nie musialas, bo jakby cie wtedy wykiwali to bys miala straty. Ale trzymam kciuki za to zeby byli tylko zapracowani i ci szyko odpisali. Kiedy do nich napisalas?

[roux666]

Napisane przez Madziulek_90

A ja muszę jednak odmówić tej rodzinie Tata za nic nie chce się przekonać, od razu czarna wizja o burdelu i że tutaj sobie więcej mogę zarobić.. No cóż, może jak będę mieszkać na swoim, to wyjadę, teraz nic nie poradzę

Napisane przez Kachaaa

na swoim to juz bedziesz miala wlasne dzieci a nie czyjes

nie ma sposobu by go przekonac?
dziewczyny tez mialy problemy by przeonac rodzincow, nie am co sie przejmowac

pokazac listy, maile , zdjecia, zadzwoniliby do ciebie raz i drugi i tata by byl pewny

Kachaaa ma rację.
Jesli Ci, Madzia zalezy to Tatę trzeba odpowiednio przekonac
1. argumenty, ze nigdzie jak wlasnie u takiej rodziny podszkolisz swietnie jezyk.
2. tak jak Kacha pisze, listy, maile, zdjęcia, moze video rozmowa na skyoe- Tato zobaczy rodzinke, bedzie mogł z nimi pogadac(jesli bedzie chcial, mozesz tlumaczyc)
3.daj Tacie namiary na rodzinke, telefon, adres- w razie czego, beda wiedziec, gdzie Cie szukac
4. umow sie z Tata, ze jesli cos bedzie nie tak, dasz im jakis umowiony znak, i wysylaja po Ciebie Rutkowskiego

Mysle, ze bedac w tym wieku i znajac jezyk i majac takie mozliwosci nie ma sie co marnowac w kraju sprzedajac za 5 zł/h w sklepie, czy inna jakas sezonowa praca, taki wyjazd niezwykle wiele uczy i jest przygodą zycia.

z moją mama tez nie bylo latwo, ale wlasnie rozmowa z Hostką na skype, mama miala ich adres, telefon.

Powodzenia w przekonywaniu rodziców! (jesli chcesz dalej ich przekonac!)

[nowinka]

Napisane przez Aerith

rozumiem dziekuje za podzielenie sie wrazeniami
od 1 lipca do 3 bede w paryzu, pozniej 4 tygodnie na Korsyce wlasnie.
w sierpniu 2 lub 3 tygodnie w beziers, nastepnie slub 22 sierpnia (ale nie wiem gdzie).
Napisala rowniez, zebym zanotowala sobie, ze spedzimy kilka dni w paryzu, a takze w Clermont Ferrand. i 27 sierpnia chyba bede wracac.

nowinka, a Ty zwiedzilas Francje, jako au-pair? Dobrze znalas wowczas francuski?

Kilka lat temu bylam na obozie we Francji, wtedy troche pozwiedzalama w zeszlym roku bylam au-pair na Korsyce.Szczerze mowiac francuskiego ucze sie kupe lat i niestety nigdy sie do niego nie przykladalam porzadnie dlatego dzis moja znajomosc jezyka jest na takim poziomie a nie innym... W zeszlym roku jadac na ta Korsyke nie umialam zbyt wiele bo duzo zapomnialam (okolo 1,5 roku przerwy w nauce, kontakt z jezykiem tez znikomy), ale najwazniejsze jest to aby sie otworzyc i nie bac sie mowic!na poczatku jest ciezko bo oni mowia dosc szybko (ja np czasami slysze 3 wyrazy jako jeden wielki hehe),ale wtedy o wszystko zapytasz,badz sprawdzisz w slowniku,poprosisz zeby ci napisali,wytlumaczyli,pok azali,mowili wolniej i slowka same wpadna do glowynawet jakbys na poczatku mowila pojedynczymi wyrazami to sie dogadaszwidzisz opcji jest wiele wiec sie tak bardzo tym jezykiem nie przejmuj,duzo odwagi i glowa do gory!!


Drozja a jak twoje poszukiwania?

[Aerith]

ja mialam rewelacyjna nauczycielke od francuskiego, ktora wrecz kazala nam mowic do niej... poza tym mialam z nia korepetycje rowniez...rewelacyjna kobieta no i coz ja moglam sie francuskiego w 3 lata nauczyc? ale uwazam, ze i tak sporo czesto puszczala nam mase roznych nagran, tak zebysmy wiedzieli wlasnie jak szybko francuzi mowia

bardzo chcialabym podszkolic francuski...kiedy zrobic certyfikat.
teraz napisalam tej babce pare pytan... na ktore lotnisko mam leciec, czy ktos mnie odbierze z lotniska (tzn. czy jej rodzice mnie odbiora) i czy potem mnie zawioza na TGV...zobaczymy co odpisze

dziekuje nowinko za wsparcie

[mychamycha]

Pliiiis Dziewczyny, które jadą do Niemiec, albo były możecie mi napisać ile kosztuje średnio lot do Niemiec np. do Berlina? Bo szukam w necie, ale nie mogę nic konkretnego znaleść, net mi fatalnie chodzi dziś i nawet nie chce mi się załadować większość odnośników na stronach lotnisk. Te ceny to powyżej 300 zł? Czy jak?

[tangozmotylem]

Napisane przez mychamycha

Pliiiis Dziewczyny, które jadą do Niemiec, albo były możecie mi napisać ile kosztuje średnio lot do Niemiec np. do Berlina? Bo szukam w necie, ale nie mogę nic konkretnego znaleść, net mi fatalnie chodzi dziś i nawet nie chce mi się załadować większość odnośników na stronach lotnisk. Te ceny to powyżej 300 zł? Czy jak?

Ja jadę do Niemiec ale pociągiem więc niestety nie pomogę Ci. Myślę, że lot do Berlina nie jest drogi bo to takie popularne miejsce, czasem można trafić na całkiem niezłe promocje, więc po prostu musisz dokładnie poszukać... Ja za podróż z Warszawy do Berlina pociągiem płacę 180 zł (mila Pani w kasie dała mi jakąś tam zniżkę i w końcu wyszło mi 140 zł Wawa-Berlin)
Może bardziej będzie opłacało Ci się jechać pociągiem? a jak jeszcze mieszkasz blisko granicy to zapłacisz jeszcze mniej...

[2018070520180950]

Napisane przez kasia_no87

Pociesz sie tym, ze sama biletu kubic nie musialas, bo jakby cie wtedy wykiwali to bys miala straty. Ale trzymam kciuki za to zeby byli tylko zapracowani i ci szyko odpisali. Kiedy do nich napisalas?

wczoraj napisalam

Napisane przez roux666

Kachaaa ma rację.
Jesli Ci, Madzia zalezy to Tatę trzeba odpowiednio przekonac
1. argumenty, ze nigdzie jak wlasnie u takiej rodziny podszkolisz swietnie jezyk.
2. tak jak Kacha pisze, listy, maile, zdjęcia, moze video rozmowa na skype- Tato zobaczy rodzinke, bedzie mogł z nimi pogadac(jesli bedzie chcial, mozesz tlumaczyc)
3.daj Tacie namiary na rodzinke, telefon, adres- w razie czego, beda wiedziec, gdzie Cie szukac
4. umow sie z Tata, ze jesli cos bedzie nie tak, dasz im jakis umowiony znak, i wysylaja po Ciebie Rutkowskiego

Mysle, ze bedac w tym wieku i znajac jezyk i majac takie mozliwosci nie ma sie co marnowac w kraju sprzedajac za 5 zł/h w sklepie, czy inna jakas sezonowa praca, taki wyjazd niezwykle wiele uczy i jest przygodą zycia.

z moją mama tez nie bylo latwo, ale wlasnie rozmowa z Hostką na skype, mama miala ich adres, telefon.

Powodzenia w przekonywaniu rodziców! (jesli chcesz dalej ich przekonac!)

ale dobre

ale roux ma racje, jak ci zalezy to przekonasz ich

[moniaaaaaaa86]

Napisane przez mychamycha

Pliiiis Dziewczyny, które jadą do Niemiec, albo były możecie mi napisać ile kosztuje średnio lot do Niemiec np. do Berlina? Bo szukam w necie, ale nie mogę nic konkretnego znaleść, net mi fatalnie chodzi dziś i nawet nie chce mi się załadować większość odnośników na stronach lotnisk. Te ceny to powyżej 300 zł? Czy jak?

heeej nie wiem jak ci terminowo pasuje... ale tak na szybko sprawdzilam, wylot okolo 4 czerwca i powrot pod koniec sierpnia
np. Lufthansa - 454 zl
Lot - 700 zl
kurna nie wiem czy cos pokrecilam... czy inne linie z wawy do berlina nie lataja... bo tylko te mi wyswietla.... pozdrawiam

[mychamycha]

Dzięki za odpowiedzi Właściwie to mieszkam pod Wrocławiem, więc chyba mogłabym rzeczywiście pojechać pociągiem, bo jednak 400 zł na bilet lotniczy to dla mnie dużo :/ A pytam tylko tak przyszłościowo

[Madzioonia]

dawno mnie nie było, widzę, że Kinia już u rodzinki. Fajne

No a ja wysyłałam te zgłoszenia i wysyłałam, dostałam kilka pozytywów ale nikt później nie odpisywał, no a w końcu po tygodniu odezwała się jedna kobieta.
Przeprosiła, ze musiałam czekać i w ogóle miła bardzo. Jest samotną matką z córką 10 letnią i 12 letnim chłopcem, no jak dla mnie super
Staram się nie napalać za bardzo ale chciałabym, żeby coś z tego wyszło

No i miałabym mieć ok 35 godz racy w tygodniu za 90e.
Mieszkają w pobliżu Cork w Irlandii, ona pracuje tam na lotnisku, tyle że jak wstępnie szukałam biletów to nie mogłam znaleźć połączenia Wrocław - Cork. Albo ja szukać nie umiem albo nie ma


No i powodzenia życzę szukającym i tym co już znalazły

[elfik5]

Napisane przez cu.Kinia

No jasne, jeśli tylko nam się uda czasowo itp. Ja mam wolny jeden dzień w tygodniu i jeden weekend w miesiącu.

Napisane przez tangozmotylem

Ja mam jeden dzień w tygodniu (piątek) i jeden dodatkowy dzień w miesiącu

Szczerze mowiac, to niewiele macie wolnego czasu... Ja np. mam wolny KAZDY weekend + czwartek od ok. 16:00 i caly piatek (ale nie zawsze, sporadycznie musze pracowac).

Napisane przez cu.Kinia

Przeczytałam " lenistwo "
Sanrio, z tym proszkiem to dlatego, że na wyjazdy zawsze lepiej mieć pod ręką coś swojego, zwłaszcza, że ja będę miała pokój w ich hotelu i będę troszkę dalej od nich.

Mieszkasz w hotelu??? Dlaczego? Z jednej strony ma to swoje plusy, z drugiej zas minusy I jak wyglada syt. z praniem? Potrzebowalas swojego proszku, hehehe Masz w tym pokoju hotelowym pralke, czy oddajesz rzeczy do pralni za free? Pokojowki sprzataja Twoj pokoj, czy sama musisz o to dbac? Jak wyglada sprawa z wyzywieniem i dojazdami do rodziny?

Napisane przez adka0401

jaaa ciekawe jak tam u niej jest xD

Boze a ja za 2 tygodnie , w ogole niewiem za co mam sie wziasc, nieweim co mam ze soba zabrac.. bo jak ja mam sie spakowac na rok ?

a jutro polski ustny - umre xD

Ja tez musialam spakowac sie niemalze na rok (9 miesiecy). Przyjechalam z wielka waliza, placakiem i bagazem podrecznym. Wygladalam jak wielblad i z ogromnym trudem poradzilam sobie z tymi tobolami W sumie, wzielam ze soba najpotrzebniejsze rzeczy, potem z kazda wizyta w Pol. dowozilam kolejne graty i teraz zastanawiam sie jak to wszystko wywioze Przybylo jescze troche nowych rzeczy i srach mnie oblecial na sama mysl, ze za +/- 7 tyg. musze sie z tym wszystkim wyniesc...

Napisane przez adka0401

ha 24 letni pracownik i ty narzekasz hehe xD
ej spoko ja bede tam za 2 tygodnie, moja kolezanka dzis sprawdzia i mam super polaczenie np do hamburga wiec jak bedziesz miala wolne to sie spotkamy, a poza tym z tego co wiem to niemcy maja jakas linie telefoniczna ( bynajmniej moi znajomi ) ze moga gadac za darmo w calych niemczech wiec jak cos bedziemy do siebie dzwonic , w jednej rece sluchawka w drugiej bejbe

Pierwsze slysze o tej darmowej linii tel. Co to takiego?

[Drozja]

Napisane przez Kachaaa

a ty szukasz czy na ten kurs jedziesz?
bo na innym watku widzialam ze jedziesz na ten kurs czy cos tam

Nieeee, nie jadę. pisałam w tym wątku, że nawet się na listę nie zapisałam, bo miejsc tylko 6, a przede mną już było kilkanaście osób z lepszymi wynikami w nauce, a to oceny decydują o tym, kto jedzie..

Napisane przez Kachaaa

dziewczyny tez mialy problemy by przeonac rodzincow, nie am co sie przejmowac

pokazac listy, maile , zdjecia, zadzwoniliby do ciebie raz i drugi i tata by byl pewny

Ja moim jeszcze nawet nie powiedziałam, że mam zamiar jechać..:P Wiem jaka by była reakcja. Mama by mnie wyśmiała, że sobie wymyślam i że przecież mnie nikt nie weźmie. Więc zamierzam jej powiedzieć dopiero jak będę miała naprawdę realne szanse żeby jechać i jakąś konkretną rodzinkę. Łatwiej będzie ją przekonać.

Tylko mogę mieć problem, bo wszystkim zainteresowanym pisałam, że od ok 20 czerwca jestem dostępna. A teraz się okazało, że 30 czerwca powinnam być w domu, bo mama mi robi szczepienie. Mogę w razie czego zabrać ze sobą szczepionkę i tam znaleźć kogoś kto mi zrobi zastrzyk?

Napisane przez nowinka

Drozja a jak twoje poszukiwania?

W sumie nie najgorzej, w ciągu ostatnich 3 dni dostałam 3 pozytywne odpowiedzi, więc to mi dodało troszkę nadziei. Napisałam do wszystkich 3 rodzin maile, na razie żadna nie odpisała, ale zobaczymy.

[2018070520180950]

ja z moimi problemu nie mialam raczej, poiedzialam jak juz bylam 2 tyg zarejestrowana na stronie, przyjeli to normalnie bo nie mysleli ze znajde a jak znalazlam to si ciesza



moja hostka na maila nie odpisala zaczynam sie martwic
wczotraj jej napisalam

[adka0401]

a ja nie umarlam zyje i zdalam polski na 45 % ale to nie wazne, zdalam i tyle wiec Kachaa trzymam za ciebie kciuki jutro

i kupilam sobie dzis super extra slownik do niemieckiego :d po maturze z angola zaczynam intensywna nauke

[Drozja]

Napisane przez adka0401

i kupilam sobie dzis super extra slownik do niemieckiego :d po maturze z angola zaczynam intensywna nauke

Ze słownika chcesz się uczyć?

[2018070520180950]

ja ok 16 mnut mowie ale nie plynnie tak jakbym chciala zacinam sie

jak ja sie zacinam i "yyyy" jest co chwile to nie zdam

boje sie

[elfik5]

U mnie sprawa byla nieco skomplikowana ale jakos dalam rade jesli chodzi o "przekonywanie" rodzicow. Badz co badz, od 15 roku zycia nie mieszkalam juz w domu rodzinnym, wiec rodzice jako takiej kontroli nie mieli nade mna Generalnie przez jakies 1,5 roku planowanie wyjazdu do Niem. toczylo sie wokol stazu, ktory zaproponowala mi moja ex- nauczycielka niem. z podstawowoki. Po skonczeniu studiow mialam zekomo wyjechac na roczny staz do Bundestagu Studia skonczylam a cala sprawa strasznie sie odwlekala. Babka zwodzila mnie z miesiaca na miesiac i tak minal prawie rok Najpierw staz wstrzymali bo u nas byly nowe wybory (a to dziala na zasadzie wymiany), potem jak juz go mieli wznowic to cos tam znowu sie stalo i tak w kolo macieju... Balam wsciekla bo przez nia nie zaczelam robic mgr. a ni tez nie podejmowalam zadnej pracy, bo co sie za to zabieralam to dzwonila z tekstem: "za 2 tyg. jedziesz" W koncu, stwierdzilam ze cala sprawa bedzie sie pewnie ciagnela w nieskonczonosc a zycie ucieka mi miedyz palcami. Bylam juz tak bardzo nastawiona psychicznie na wyjazd do de., ze postanowilam go zrealizowac i wybralam opcje au-pair
Potem zastanawialam sie, dlaczego wyjechalam wlasciwie do Niem. Przeciez jest tyle o wiele ciekawszych miejsc na globie... ale to chyba wynikalo wlasnie z tego nastawienia sie na de. poprzez staz, ktory mialam odbyc.
Co do rodzicow, to nie byli anty. Obstawiali raczej staz ale w koncu sami zauwazyli, ze chyba nic z tego nie bedzie a baba jest nieodpowiedzialna i nie warta chocby odrobiny zaufania. Nie byli zachwyceni ale wspierali mnie i bardzo sie cieszyli, kiedy okazalo sie ze znalazlam rodzinke, ktora spelnia moje kryteria i wyjezdzam do nich lada dzien Troche to trwalo zanim udalo mi sie ich przekonac, ze nie warto juz czekac na staz i ze lepiej bedzie jesli wezme sprawy w swoje rece ale udalo sie

[Drozja]

Napisane przez Kachaaa

ja ok 16 mnut mowie ale nie plynnie tak jakbym chciala zacinam sie

jak ja sie zacinam i "yyyy" jest co chwile to nie zdam

boje sie

Oj, tam przestań, panikara z Ciebie i tyle.

[2018070520180950]

panikara jestem ale boje sie ze nie zdam i przez ten glupi polski moje marzenia a filologii angielskiej pojda sie .....

[Drozja]

Napisane przez Kachaaa

panikara jestem ale boje sie ze nie zdam i przez ten glupi polski moje marzenia a filologii angielskiej pojda sie .....

To się nie bój, bo zdasz. Ja Ci to mówię.

[2018070520180950]

latwo ci mowic:P

zobaczymy jak ty bedziesz miala mature

[Madzioonia]

Napisane przez Kachaaa

panikara jestem ale boje sie ze nie zdam i przez ten glupi polski moje marzenia a filologii angielskiej pojda sie .....

Naprawdę trzeba się postarać, żeby NIE zdać ustnego polskiego A jak sama mówisz pracę umiesz, nawet jak się zatniesz możesz improwizować

też studiuję filologię angielską

[2018070520180950]

ja chce studiowac

ciezko jest?
gdzie studiujesz?
na dziennych?

juz cie lubie

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

ja chce studiowac

ciezko jest?
gdzie studiujesz?
na dziennych?

juz cie lubie

[Drozja]

Napisane przez Kachaaa

latwo ci mowic:P

zobaczymy jak ty bedziesz miala mature

Dobra, zobaczymy..
Wtedy Ty będziesz mogła się wymądrzać..

[Madzioonia]

Napisane przez Kachaaa

ja chce studiowac

ciezko jest?
gdzie studiujesz?
na dziennych?

juz cie lubie

Studiuję dziennie na 1 roku na PWSZ.

No i ogólnie studia świetne, większość przedmiotów też, ale jak przyszło mi się zmagać z historią literatury angielskiej czy gramatyką opisową to myślałam, że nie podołam
No ale ja od zawsze wiedziałam, że chcę właśnie iść w stronę angielskiego więc uparłam się i daję radę

[2018070520180950]

Napisane przez Madzioonia

Studiuję dziennie na 1 roku na PWSZ.

No i ogólnie studia świetne, większość przedmiotów też, ale jak przyszło mi się zmagać z historią literatury angielskiej czy gramatyką opisową to myślałam, że nie podołam
No ale ja od zawsze wiedziałam, że chcę właśnie iść w stronę angielskiego więc uparłam się i daję radę

wlasnie ja tez do PWSZ chce isc
bo najblizej a dalej nie moge isc ze wzgledow finansowych i prywatnych;/

a skad jestes?

[zuczang]

O matko,a ja angielskiego nie znoszę,własnie dostałam chyba najdebilniejszy temat wypracowania jaki się da..."Siedzę sama w celi i nagle...".Nie mam żadnego pomysłu,żadnej ochoty,a każde słowo to męęęka.
Za to francuski mimo 5 lat intensywnej nauki(nawet po 10 godzin tygodniowo)nadal lubię,sa momenty,kiedy mnie męczy,ale ogólnie lubię ten język i jego naukę.Mimo tego,filologia na pewno odpada,bo nauczycielką ani tlumaczem nie chcę być.
Własnie,Kasiu,a jakie plany po studiach?

[2018070520180950]

ja lubie ang

chce byc tlumaczem przysieglym, juz kiedys tu to pisalam
dlatego musze miec mgr z foilologii i potem cos tam wiec dluuuga droga przedemna a nauka wchodzi mi dosc topornie

[Drozja]

Jeeej, Kasiu, tak ci zazdroszczę, że jedziesz do Londynu...
Ja bym tam całą zarobiona kasę wydała na ciuszki. Wszystko taaaakiee tanieee.
Właśnie się ślinię do bluzki z peacoks, chciałam zamówić, ale nie wysyłają poza UK..xD