Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[kasiaash]

Napisane przez dida

hej, może to nie izo. a tabletki antydepresyjne? zdarza się taki efekt, spróbuj innych, po konsultacji z gino /inny zestaw hormonów/.

ja po ponad miesiąc od odstawienia. przyjęłam ok 180mg/kg. PRzetłuszczanie wróciło, ale tak dziwnie = czoło, nos, policzki. Dół twarzy raczej normalny. Jestem przed okresem i parę pryszczyków wyszło, szybko się wchłaniają, ale depresji się najadłam przez to. Poczekamy dalej co będzie.
Ja walczę naście lat, a więc rokowania gorsze. Blizny może nie zaniknęły, ale znacznie spłyciły. Poza tym używam PHA Neostraty na noc, co 3/4 noc Atrederm. Krem nakładam w minimalnych ilościach, tam gdzie jest przesuszenie. Stosuję minerały.
No, zobaczymy....

na pewno nie, bo ich nie brałam wcześniej...

będzie dobrze

[stoprocentserca]

co do zaleznosci izo a depresja ja nie zauwazylam zwiazku. Ja mam nerwice lękową ktora pojawila sie zaraz po braniu izo ale jakos nie mysle ze to jest z tym zwiazane. Teraz biore leki antydepresyjne i pomagaja. Z tym ze taka apatia, emocjonalne podejscie do zycia itp to jeszcze nie depresja depresja to powazna choroba ktora leczy sie psychiatrycznie i nie ma "tabletek ziolowych na depresje". Natomiast na takie "podłe samopoczucie" albo jak ktos napisal "stan przed depresyjny" kiedy czujemy ze sobie nie radzimy rozwiazaniem bedzie wizyta u psychologa BO ziolka glownie pomagaja sie uspokoic zrelaksowac ale nie pozytywnie myslec.Ja tez czasem mniewam taki stan, zwłaszcza jak patrze w lustro i widze ze poki co nic sie nie zmienia poza tym skutki uboczne w postaci suchosci wszystkiego mozna powiedziec tez sie daja we znaki i sa irytujace. Czasem tez mi sie nie chce wychodzic z domu mimo ze jest ladna pogoda, bo slonce mnie drazni, ubrania obcieraja itd Ja na takie stany polecam sport- bieganie albo gre w kosza. Niby przy izo nie powinno sie forsowac ale moim zdaniem to bzdura. Troche ruchu naprawde pomaga sie czuc lepiej!!

[dida]

serce - święta prawda
kasia - nie brałaś wcześniej i nie wiesz jak reagujesz na anty. często kobiety zgłaszają pogorszenie nastroju. bardziej obstawiałabym anty niż izo.
jak mówicie - będzie dobrze, w dużej mierze nasze "depresje" wynikają z tego że walczy się z chorobą i nie widzi końca....

[marina06]

Ja wiem ze u mnie to od izo bo tabletki anty mam dobrze dobrane i dobrze się czułam przed braniem izo,a teraz to jedno wielkie morze łez które ciągle wylewam z byle jakiego powodu jeszcze pare miesięcy i miejmy nadzieje wszystko przejdzie.

[vanilia___]

Szczególnie podły nastrój dopada nas w trakcie pogorszenia... Ja właśnie to przezywam, nie wiem kiedy wreszcie doczekam się poprawy... A najbardziej dołują mnie przebarwienia, które pozostają po każdym wyprysku... Czy naprawdę żadna z Was nie miala takiego problemu??? Czym to smarowac(( Bo ja już tego psychicznie nie wytrzymuje! Błagam, pomóżcie!

[stoprocentserca]

Napisane przez vanilia___

Szczególnie podły nastrój dopada nas w trakcie pogorszenia... Ja właśnie to przezywam, nie wiem kiedy wreszcie doczekam się poprawy... A najbardziej dołują mnie przebarwienia, które pozostają po każdym wyprysku... Czy naprawdę żadna z Was nie miala takiego problemu??? Czym to smarowac(( Bo ja już tego psychicznie nie wytrzymuje! Błagam, pomóżcie!

hmm mi tez zostaja slady -niezaleznie od tego czy wyciskam czy nie. Tak sobie tlumacze to tym ze moze to przez to ze skora jest teraz w takim opłakanym stanie i trudniej sie goi wiesz -przechodzilam juz 2 razy kuracje izo i wiem ze po pewnym czasie to znika wiec naprawde musisz to przeczekac jakos. Smaruj to ewentualnie Tormentiolem- pomaga na trudno gojace sie ranki. Ja tak robie chociaz wielkiej poprawy nie widze ale przynajmniej mam swiadomosc ze cosik robie

Tez mam wysyp juz od ponad 2.5 tyg i tez mnie to dobija zwłaszcza ze juz było tak dobzre wiec tym bardziej jets to dla mnie dołujące. Ale na szczescie jestrem z natury osoba wesola imprezowa i jak przychodzi weekend to gdzies mam te małe potworki. Siedzenie w domu i wpatrywanie sie w lustro nic nie pomaga, dlatego ja tego unikam pozdrawiam wszystkich walczacych z tym paskudztwem

[JulaHula]

Napisane przez rrryfka

byłam dziś u lekarza Z wynikami badań z wmazu z krosty. Okazało się że mam jakieś okropne, oporne bakterie. Stosowałam już wszystko co tylko istnieje oprócz tego leku. Nie mam jakiegoś strasznie ciężkiego trądziku, jednak ciągle jest a mocne antybiotyki tylko troche poprawiają stan cery i to nie zawsze...

Lekarz nawet powiedział, że te moje pryszcze mogą nie zniknąć nawet do 40-stki.
Jestem załamana..
A on powiedział że IZOTEK to chyba ostatni ratunek, który może zadziała..

Napiszcie czy było warto !
Prosze podnieście mnie na duchu !!

Stosuje izotek od pazdziernika 2008. Jestem bardzo zadowolona, ale moja kuracja nadal trwa, bo z powodu problemow zdrowotnych musialam zmniejszyc dawke z 30 do 10 mg. Moj problem byl podobny do twojego- znosny tradzic, ale nic na niego nie dzialalo i bardzo mnie stresowal. Buzie mam teraz idealna, raz na jakis czas wyskoczy jakis pryszcz, ale szybki znika a tak to wyglada jakbym nigdy nie miala tradziku. Gorzej z plecami na ktorych zostaly mi blizny i przebarwienia, ale po zakonczeniu kuracji planuje rozprawic sie z nimi mikrodermabrazja Martwie sie jedynie co bedzie po odstawieniu leku, ale staram sie o tym na razie jeszcze nie myslec. Sprobuj, warto!

Pozdrawiam

[Karmelka87]

Czesc dziewczyny mam do Was pytanie. Mianowicie chodzi mi o to czy na przebarwienia moge stosowac kuracje kwasami? czy to mi pomoze? moze wystarczy tylko maseczka aspirynowa? I jeszcze jedno czy przy mojej cerze naczynkowej moge stosowac kwasy AHA czy tylko BHA? (wyczytalam gdzies ze osoby z problemami naczynkowymi nie powinny stosowac kwasow AHA)

Bardzo prosze o odpowiedz

[Nikita...]

Napisane przez vanilia___

Szczególnie podły nastrój dopada nas w trakcie pogorszenia... Ja właśnie to przezywam, nie wiem kiedy wreszcie doczekam się poprawy... A najbardziej dołują mnie przebarwienia, które pozostają po każdym wyprysku... Czy naprawdę żadna z Was nie miala takiego problemu??? Czym to smarowac(( Bo ja już tego psychicznie nie wytrzymuje! Błagam, pomóżcie!

Hej,
nie zalamuj sie, w walce z przebarwieniami nalezy pamietac o paru rzeczach: filtry obowiazkowo, peeling robiony regularnie, serum z vit C dla rozjasnienia.
Aaa i przede wszystkim nie wyciskac
3maj sie

[vanilia___]

Napisane przez stoprocentserca

hmm mi tez zostaja slady -niezaleznie od tego czy wyciskam czy nie. Tak sobie tlumacze to tym ze moze to przez to ze skora jest teraz w takim opłakanym stanie i trudniej sie goi wiesz -przechodzilam juz 2 razy kuracje izo i wiem ze po pewnym czasie to znika wiec naprawde musisz to przeczekac jakos. Smaruj to ewentualnie Tormentiolem- pomaga na trudno gojace sie ranki. Ja tak robie chociaz wielkiej poprawy nie widze ale przynajmniej mam swiadomosc ze cosik robie

Tez mam wysyp juz od ponad 2.5 tyg i tez mnie to dobija zwłaszcza ze juz było tak dobzre wiec tym bardziej jets to dla mnie dołujące. Ale na szczescie jestrem z natury osoba wesola imprezowa i jak przychodzi weekend to gdzies mam te małe potworki. Siedzenie w domu i wpatrywanie sie w lustro nic nie pomaga, dlatego ja tego unikam pozdrawiam wszystkich walczacych z tym paskudztwem

Napisane przez Nikita...

Hej,
nie zalamuj sie, w walce z przebarwieniami nalezy pamietac o paru rzeczach: filtry obowiazkowo, peeling robiony regularnie, serum z vit C dla rozjasnienia.
Aaa i przede wszystkim nie wyciskac
3maj sie

Dzięki za wsparcie, niestety w trakcie kuracji boję się robić peelingi i uzywac rozjasniajacych preparatow Uzywam jedynie filtrow...

[marina06]

Napisane przez vanilia___

Szczególnie podły nastrój dopada nas w trakcie pogorszenia... Ja właśnie to przezywam, nie wiem kiedy wreszcie doczekam się poprawy... A najbardziej dołują mnie przebarwienia, które pozostają po każdym wyprysku... Czy naprawdę żadna z Was nie miala takiego problemu??? Czym to smarowac(( Bo ja już tego psychicznie nie wytrzymuje! Błagam, pomóżcie!

Ja też jestem w tej grupie osób którym przebarwienia zostają nawet gdy nic nie wyciskam, szkoda bo nie dość ze są stare to nowe też dochodzą Niczym ich nie smaruje bo się boje używać czegokolwiek żeby kuracji nie zepsuć.

[stoprocentserca]

Ja nie stosuje filtrow, ale tez malo przebywam na sloncu jedynie co to mialam Iwostin krem z faktorem 25.I niczym sie absolutnie nie rozjasniam bo chyba wygladalabym jak zombie poza tym wszelkie kurazcje złuszczajace i rozjasniajace w obecnym stanie mojej skory raczej tylko by pogorszyly jej stan bo jest ja papier. Uzywam samoopalaczy nawilzajacych bo jestem brunetka o sredniej karnacji ale przy stosowaniu izo jak sie skora sie sama rozjasnia wiec ja troche przyciemniam w najzdrowszy z mozliwych sposobow I powiem wam cos co mi juz wiele dermatologow powiedzialo i przekonalam sie na wlasnej skorze (doslownie)- przy kuracji izo zyjcie normalnie jak do tej pory, nie ograniczajcie jakos specjalnie swojego zycia i nie doszukujcie sie na sile skutkow ubocznych (zobaczcie na ulotkje aspiryny - ile tam macie skutkow ubocznych ktore moga wystapic a jakos nikt nie przezywa tego jak siega po tabletke), nie kombinujcie z roznymi kosmetykami itd, dbajcie tylko o dobre nawilzenie skory. POzdrawiam

[Nikita...]

Napisane przez stoprocentserca

Ja nie stosuje filtrow, ale tez malo przebywam na sloncu jedynie co to mialam Iwostin krem z faktorem 25.I niczym sie absolutnie nie rozjasniam bo chyba wygladalabym jak zombie poza tym wszelkie kurazcje złuszczajace i rozjasniajace w obecnym stanie mojej skory raczej tylko by pogorszyly jej stan bo jest ja papier. Uzywam samoopalaczy nawilzajacych bo jestem brunetka o sredniej karnacji ale przy stosowaniu izo jak sie skora sie sama rozjasnia wiec ja troche przyciemniam w najzdrowszy z mozliwych sposobow I powiem wam cos co mi juz wiele dermatologow powiedzialo i przekonalam sie na wlasnej skorze (doslownie)- przy kuracji izo zyjcie normalnie jak do tej pory, nie ograniczajcie jakos specjalnie swojego zycia i nie doszukujcie sie na sile skutkow ubocznych (zobaczcie na ulotkje aspiryny - ile tam macie skutkow ubocznych ktore moga wystapic a jakos nikt nie przezywa tego jak siega po tabletke), nie kombinujcie z roznymi kosmetykami itd, dbajcie tylko o dobre nawilzenie skory. POzdrawiam

Macie racje, ze najpierw trzeba zaleczyc zmiany, potem mozna zaczac delikatne zluszczanie. Ale z tego co pamietam to u mnie w trakcie leczenia Acnenorminem te blizny w miare wyblakly, zostaly oczywiscie wglebienia po wyciskaniu.
Aha i uzuwanie kremu samoopalajacego, no nie wiem czy to jest dobry pomysl, one maja tendencje do zapychania... nie lepiej uzyc jakiego korektora antybakteryjnego?

[karolinkamalinka]

Dziewczyny odstawiłam roaccutane dokładnie 22 dni temu. Miałam niezbyt silny, ale bardzo uporczywy trądzik na twarzy i dekolcie. W czasie kuracji (trwającej od września) moja twarz (i dekolt) wyglądała idealnie, żadnych krostek, nawet najdrobniejszych, zero przetłuszczania skóry i włosów Oprócz tego wypadała mi chyba 1/3 włosów i wydałam sporo pieniędzy.
I cóż...obawiam się, że moja cera wraca do stanu sprzed Dekolt na razie jest ok, ale czoło od trzech dni mam całe w małych, znajomych, krostkach. Jestem tuż przed okresem, więc tym to tłumaczę. Marzę by te krostki za chwilę zniknęły i niech już sobie będą raz w m-cu, ale nie cześciej.

[Limonatka]

a jaką dawkę łączną przyjełaś?

[ada_rut]

Hej! U mnie minęły już ponad 2 miesiące odkąd nie biorę curaacne. Jak na razie (odpukać) wszystko jest Ok. Od czasu do czasu coś wyskoczy, ale równie szybko znika. Wróciła niestety "tłustość" włosów(muszę je myć codziennie). Wieczorem na nosie mam nadmiar sebum, ale to tylko tam. Jak na razie tłustość całej cery nie wraca. juhuu Niestety są jeszcze te okropne blizny i przebarwienia, ale zaczynają mi coraz mniej przeszkadzać. Na koniec zdjęcia Oczywiście w rzeczywistości trochę to gorzej wygląda( zastosowałam odpowiednią "grę" świateł, zdjęcia robione przy oknie itp. ). Ostatnie zdjęcie wyrestuszowane w photoshopie(ehh jak ja bym chciała tak wyglądać chociaż za jakiś czas )

[Gonia]

Napisane przez karolinkamalinka

Dziewczyny odstawiłam roaccutane dokładnie 22 dni temu. Miałam niezbyt silny, ale bardzo uporczywy trądzik na twarzy i dekolcie. W czasie kuracji (trwającej od września) moja twarz (i dekolt) wyglądała idealnie, żadnych krostek, nawet najdrobniejszych, zero przetłuszczania skóry i włosów Oprócz tego wypadała mi chyba 1/3 włosów i wydałam sporo pieniędzy.
I cóż...obawiam się, że moja cera wraca do stanu sprzed Dekolt na razie jest ok, ale czoło od trzech dni mam całe w małych, znajomych, krostkach. Jestem tuż przed okresem, więc tym to tłumaczę. Marzę by te krostki za chwilę zniknęły i niech już sobie będą raz w m-cu, ale nie cześciej.

u mnie też już po 3 -4 tygodnich od zakończenia kuracji zaczęły wracać małe krostki i niestety przetłusczzanie skóry wróciło, krostki czasem pojawiają się i to nie tylko przed okresem
Od września chyba zaczynam powtórkę.... tylko boję się, że strace reszte włosów.... bo po kuracji wypadło mi z 1/3 włosów

[dzinek]

dziewczyny jak to jest z tymi wlosami
wypadly wam po zakonczeniu kuracji jako reakcja na odstawienie super dawek pochodnej vitaminy A?
czy w trakcie kuracji a po odstawieniu przstaly leciec?

[Gonia]

Napisane przez dzinek

dziewczyny jak to jest z tymi wlosami
wypadly wam po zakonczeniu kuracji jako reakcja na odstawienie super dawek pochodnej vitaminy A?
czy w trakcie kuracji a po odstawieniu przstaly leciec?

mnie zaczęły wypadać, gdzieś po miesiącu od odstawienia tabletek..... był to dla mnie szok, bo zaczłęły wypadać mi garściami

[dzinek]

no to mnie ciut zmartwilas gonia
bo mnie wlasnie jakos mniej leca niz zazwyczaj na izo
fakt ze zapobiegawczo zmienilam szampon na do wypadajacych
Coz bedziemy czarowac i zobaczymy jak to bedzie. Pozdr

[polcia26]

U mnie mija 9 miesiąc kuracji... buzia piękna, bardzo rzadko coś wyskoczy (tylko przed okresem - ale szybko znika). Borykam się wciąż z przebarwieniami, zostają po ładnych kilka miesięcy.
Zaczełam od dawki 20 mg, potem 30 mg, teraz lekarz na dwa miesiące każe mi wrócić do 20 a potem chyba przez miesiąc co drugi dzień tabletkę.
Z kuracji jestem bardzo zadowolona ale nie mogę znieść ciągłego zmęczenia. W pracy ledwo się ruszam, po pracy śpię, wstaję tylko coś zjeść i znów do łóżka. Ostatnio odczuwam kłucie w mostku (w nocy) co utrudnia mi oddychanie. Myślałam że lekarz nie zmniejszy mi dawki wydłużającej kuracji.... w sumie potrwa ona chyba z rok, a ja chciałabym cieszyć się latem i mieć energię do życia.
sorrki że się żalę ...

[stoprocentserca]

Co do kremów samoopalajacych- ja akurat mam w sprayu z Kolastyny ma to konsystencje troche takiego mleczka, nie jest na bazie alkoholu. Uzywam tylko w lecie i nie regularnie. Poki co nic mi po nim nie wyskakiwalo. A zreszta... ktos kiedys mądrze powiedział- przy kuracji izo nic nie zapycha;D prawdopodobnie te potworki co wyłaza to jest to co siedzialo głeboko i musi wyjsc. A jakies nowinki sie nie pojawiaja raczej. I ja sobie to chce wierzyc

I jeszcze jedno chciałabym napisac. Zauwazylam ze czasem wypowiadaja sie osoby ktore sa np miesiac, 2 po skonczeniu kuracji. Maja piekne buzki itd. Na pewno jest to budujace ale wiem tez ze izotretonina nakumulowana w organizmie działa jeszcze 2 miesiace po skonczeniu kuracji. Wiec raczej w tym okresie czasu nie powinno nic wyskakiwac. O super efekcie moga mowic osoby ktore sa juz rok po kuracji Nie chce nikogo straszyc i zniechecac taką wypowiedzia, tylko lepiej byc troche sceptycznym i sie pozniej mile zaskoczyc niz na odwrot

[mdz]

a ja jutro lykam ostatnia tabletke...bralam przez ostatnie 3 tyodnie 20 mg co 2 dzien, i skora nadal sucha potwornie (humektan i physiogel nie pomagaja), mam dosc tej kuracji serdecznie...
bede pisac jak moja twarz sie miewa, OBY dobrze

[karolinkamalinka]

Napisane przez Limonatka

a jaką dawkę łączną przyjełaś?

Przyjęłam odpowiednią dawkę do mojej wagi. Przyjmowałam 30 mg dziennie. Dzisiaj 25 dni bez roa. Moja skóra zaczyna się zachowywać jak po odstawieniu wszelkich innych leków, które mi w przeszłości okresowo pomagały, czyli antybiotyków i tabletek antykoncepcyjnych.

[Nikita...]

Napisane przez karolinkamalinka

Przyjęłam odpowiednią dawkę do mojej wagi. Przyjmowałam 30 mg dziennie. Dzisiaj 25 dni bez roa. Moja skóra zaczyna się zachowywać jak po odstawieniu wszelkich innych leków, które mi w przeszłości okresowo pomagały, czyli antybiotyków i tabletek antykoncepcyjnych.

Mi po calej kuracji wrocilo przetluszczanie skory i wlosow jak z przed kuracji. Nadal mam zaskorniki oraz pojawiajace sie pryszcze.
Jedyne co sie bardzo poprawilo to, ze nie robia mi sie juz bolace gule podskorne, ktore trwaly pare tygodni i zawsze zostawily slad mimo iz ich nie wyciskalam. Wlosy rowniez bardzo wypadaly, teraz juz po ok roku po odstawieniu wracaja powoli do normy.

[stoprocentserca]

czyli jednak nie jestem sama w swojej beznadziejnej sytuacji 3 z kolei kuracji izo... i nawet moge sie cieszyc bo sumujac rok czasu mialam spokoj ehhh

[Elfia4]

Po wielu latach kuracji i biegania od dermatologa do dermatologa znalazłam wreszcie lekarkę, która sama zaproponowała retinoidy doustne. Do tej pory lekarze reagowali na pytanie o kurację izo jak jakimś lękiem, od razu się zaklinali, ze absolutnie nie podejmą się tego i proponowali kolejny antybiotyk lub lek miejscowy.
Lekarka do której trafiłam sama stwierdziła, że nie ma sensu przy powracającym trądziku męczyć się dłużej. Dała mi broszurki o róznych lekach i poprosiła o zastanowienie nad kuracją.
Mimo skutków ubocznych zdecyduję się i najchetniej nie czekałabym do jesieni, tylko już w wakacje zaczęła kurację.
Dostałam ulotkę nowego leku z izotretnoiną Tretinexu. Produkuje go polpharma, kosztuje poniżej 100 zł, a więc nieco mniej niż pozostałę retinoidy. Niestety narazie jest o nim mało informacji. Któraś z was go stosowała? Preparaty retinoidowe róznią się chyba tylko nazwą, a substancja czynna jest ta sama? Jeśli tak to nie ma sensu brać droższego preparatu, jeśli mozna leczyć się nieco tańszą wersją.

[stoprocentserca]

Napisane przez Elfia4

Po wielu latach kuracji i biegania od dermatologa do dermatologa znalazłam wreszcie lekarkę, która sama zaproponowała retinoidy doustne. Do tej pory lekarze reagowali na pytanie o kurację izo jak jakimś lękiem, od razu się zaklinali, ze absolutnie nie podejmą się tego i proponowali kolejny antybiotyk lub lek miejscowy.
Lekarka do której trafiłam sama stwierdziła, że nie ma sensu przy powracającym trądziku męczyć się dłużej. Dała mi broszurki o róznych lekach i poprosiła o zastanowienie nad kuracją.
Mimo skutków ubocznych zdecyduję się i najchetniej nie czekałabym do jesieni, tylko już w wakacje zaczęła kurację.
Dostałam ulotkę nowego leku z izotretnoiną Tretinexu. Produkuje go polpharma, kosztuje poniżej 100 zł, a więc nieco mniej niż pozostałę retinoidy. Niestety narazie jest o nim mało informacji. Któraś z was go stosowała? Preparaty retinoidowe róznią się chyba tylko nazwą, a substancja czynna jest ta sama? Jeśli tak to nie ma sensu brać droższego preparatu, jeśli mozna leczyć się nieco tańszą wersją.

ja zayzwam tretinex bo dokladnie jak mowisz- retinoidy roznia sie tylko i wylacznie firma (slowa mojej pani dermatolog zeby nie bylo) ja place w krakowie za 20 mg 30 kapsułek- 75 zł

[Limonatka]

stoprocentserca, o, a ty z Krakowa jesteś? a do kogo chodzisz?

[stoprocentserca]

Napisane przez Limonatka

stoprocentserca, o, a ty z Krakowa jesteś? a do kogo chodzisz?

jestem z Oświęcimia ale chodze do pani doktor Politowskiej. Wczesniej chodzilam do dr Marka Brzewskiego na Długiej... ale jak sie okazalo srednio na tym wyszlam. A ty tez chodzisz/las do dermy w Krk?