Problem z tż. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-16, 15:55   #61
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Albo jest jeszcze dzieciakiem i nie jest gotowy na poważny związek Gdy facet kocha to potrafi zrbić wszystko dla swojej kobietki. Moim zdaniem albo jest niedojrzały, albo to nie miłość a przywiązanie i przyzwyczajenie z jego strony. Jest tego świadomy, ale boi się przyznać bo nie wyobraża sobie życia samemu (przyzwyczajenie). Tak to wie, że jak nie będzie miał co robić, albo mu się "zachce" to ma gdzie się udać Brutalne, ale prawdziwe Ja jako facet dla mojej dziewczyny potrafię zostawić wszystko, gdy tego porzebuje. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ja baluje ze znajomymi, a ona siedzi i się nudzi w domu sama. Kochać to nie tylko gdy jest dobrze, wesoło i nie ma problemów, ale kochać to być przy kimś na dobre i na złe, nie zostawiać w potrzebie, kochać kochać kochać... dużo by tu pisać :P Ale jedno jest pewne... "Miłość, to sztuka życia we dwoje..." jak kolwiek rozumiane
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 16:02   #62
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Problem z tż.

Dzisiaj dostalam mailem od koleżanki:

Pewna kobieta, pani Manager u szczytu swej kariery, czasowo oddelegowana służbowo do Paryża, otrzymuje list od swego narzeczonego, ktory mieszka w innym państwie.
W liście czyta:
Droga Klaudio,
nie mogę już dlużej kontynuować naszego związku.
Dystans, który nas dzieli jest zbyt duży
.
Muszę przyznać, że byłem Ci niewierny jakieś 10 razy, od kiedy wyjechałaś i myślę, że ani Ty ani ja na to nie zasługujemy.
Bardzo mi przykro.
Proszę zwróć mi zdjęcie, które Ci przesłałem
.

Z miłością, Robert
Kobieta, bardzo zraniona, prosi wszystkie swoje koleżanki w pracy, aby jej sprezentowały zdjęcia swoich narzeczonych, kuzynów, wujków, przyjaciół, znajomych, braci itp…
Miesza zdjęcia od koleżanek, razem ze zdjęciem Roberta.
Koperta wysłana do Roberta zawierała 57 zdjęć i liścik z notatką:
Robert,
wybacz, ale za ch..a nie mogę skojarzyć kim jesteś.
Poszukaj swego zdjęcia w kopercie i odeślij mi resztę
.
Morał:
także silnie uderzona, musisz wiedzieć jak wycelować do wroga!!!

Prześlij tę wiadomość tylko do kobiet!!!
Badź silna nawet jeśli boli!!"


Myślę, że coś w tym jest
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 16:29   #63
zielonka88
Raczkowanie
 
Avatar zielonka88
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez mmmadzia88 Pokaż wiadomość
ja też nie wiem co poradzić... sama jestem w podobnej sytuacji.. sam mi przyznał się... czasem łapie moj tż takie chwile 'refleksji nad samym sobą' i sam przyznał tak sam z siebie, nie w zadnej rozmowie, ze kocha mnie ale niestety nie potrafi tego okazać... i bądź tu człowieku mądry...
nienawidze takiego stanu zawieszenia...
ech, no mój TŻ też twierdzi , że nie potrafi okazywać uczuć Teraz i tak zauważyłam zę trochę go "nauczyłam" , ale kiedyś to była masakra. Tyle, że nadal mi nie starcza tych czułości. Mieszkamy razem , więc sprawa jest inna- niby widzimy się codziennie, ale w takim ukłdzie nie liczy się ilość , a jakość. No a z jakością u nas kiepsko. On wychodzi, nie całuje mnie, przychodzi, nie całuje mnie, mam wrażenie , że najchętniej czułość ograniczałby do przytulenia na dobranoc.... Wkurza mnie to. Czasami muszę się proosić , żeby mnie przytulił, czy pocałował:a to już jest żałosne....

Ja myślę, ze w każdym związku są jakieś punkty zapalne. Ja zauważyłam, że jak uporamy się z jedną sprawą , wychodzi jakiś inny problem. Coś, co mąci spokój i sielankę. I tak ciągle niemal- a jestęśmy ze sobą już prawie 3 lata...

edit: Dociakowa dobre tak, myślę, że tak trzeba postępować z facetami i ogólnie w życiu. Mamy tylko siebie- więc w każdej sytuacji trzeba zachować godność. Tylko czasami nadzieja przesłania widok....

Edytowane przez zielonka88
Czas edycji: 2009-06-16 o 16:31
zielonka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 16:44   #64
Wertka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: blisko monitorka:)
Wiadomości: 213
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez Papryczkaa Pokaż wiadomość
Przykro mi to mówić, ale ten związek zmierza do nikąd. Jeśli się kogoś kocha, to bierze się pod uwagę jego potrzeby, prośby, chce się z nim spędzać czas..a Twój chłopak ten czas ma (skoro znajduje go na spotkania z kolegami, to dlaczego nie może go poświęcić na Ciebie?)
Mieszkacie tak blisko siebie a widujecie się raz na 2 tyg..?
Wiem, że ciężko jest się rozstać z kimś, z kim spędziłaś 3 wspaniałe lata.. przechodziłam przez coś podobnego. Ale uwierz mi, lepiej zakończyć to teraz, niż ciągnąć coś, co najwyraźniej nie ma przyszłości.
On sobie odpuścił...
Myślę jak dokładnie tak samo.
Wertka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 17:18   #65
mmmadzia88
Raczkowanie
 
Avatar mmmadzia88
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 272
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez zielonka88 Pokaż wiadomość
ech, no mój TŻ też twierdzi , że nie potrafi okazywać uczuć Teraz i tak zauważyłam zę trochę go "nauczyłam" , ale kiedyś to była masakra. Tyle, że nadal mi nie starcza tych czułości. Mieszkamy razem , więc sprawa jest inna- niby widzimy się codziennie, ale w takim ukłdzie nie liczy się ilość , a jakość. No a z jakością u nas kiepsko. On wychodzi, nie całuje mnie, przychodzi, nie całuje mnie, mam wrażenie , że najchętniej czułość ograniczałby do przytulenia na dobranoc.... Wkurza mnie to. Czasami muszę się proosić , żeby mnie przytulił, czy pocałował:a to już jest żałosne....
Hej zielonka88... no tak.. tylko ja sie zaczynam zastanawiać czy to nie jest zwykła wymówka... no bo jakby pomyślec racjonalnie... Ok - moj tż mimo swojego zaawansowanego wieku nie był z nikim dłuzej niz pół roku.. wiem tylko o jednej eks, ich związek skonczył sie dwa lata temu.. zaczynamsie zastanawiac czy to nie była jego jedyna dziewczyna.. no ona go notabene zdradzała i takie tam.. generalnie strasznie przeżył to rozstanie bo panna byla nieprzecietna i krecila z trzema naraz począwszy od chlopaka o 7 lat od niej mlodszego do pana po 50tce...

no i ok, on raz mi powiedział, ze powiedział jej kiedys ze przez nią juz nigdy nie powie ze kogos kocha... mowil mi (byl po alkoholu, ja zresztąteż, to byla naprawde dziwna rozmowa) ze upadlał się dla niej.. ponizał... i wiecie.. po tym wszystkim jest mi tak strasznie przykro...
bo dla doroslej kobiety, która miala go w dupie centralnie, oklamywała go, zdradzała... był gotów do okazania swojej milosci... a ja???
kocham go calym sercem.. tęsknie za nim calymi dniami, robie dla niego wszystko... i dla mnie on tego nie ma
nie potrafi okazywac swoich uczuc??? moja mama by powiedziała z ironią w głosie na takie "tłumaczenie" - no tak, oj jaki to ja jestem nieszczęśliwy, jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takiego mnie masz...
((
echhh wiecie, jakos tak mi sie teraz wybitnie przykro zrobilo... gdyby nie mama, która siedzi w tym samym pokoju to bym sie poryczała...

powiem Wam jeszcze jedno... dzisiaj wyciagnęłam swoj pamiętnik.. zaczęłam przeglądać to, co pisalam przez ten rok... a nie pisalam tam często, raz na miesiac moze... same moje zale na niego w nim są... czułam sie tak od początku tak naprawde... echhhh
nie wiem co mam robic, ale naprawde... jestem juz tak bliska decyzji o rozstaniu.. rok temu w lipcu porzucil mnie moj ex po 3 latach zwiazku.. obiecałam sobie ze nikomu nigdy takiej krzywdy nie wyrzadze.. ze zawsze mozna coklolwiek naprawic... czuje sie podle.....
moze mnie teraz wysmiejecie, ale nawet byłam u wróżki miesiac temu... powiedziala mi, ze tak - on cie kocha, ale ty bedziesz z nim zawsze nieszczesliwa.. bo on wymaga gruntownych zmian.... i powiedziala, ze najlepiej bedzie jak zaczne sie z kims innym spotykac i wtedy go zostawie.... wiecie to straszne..
a i jeszcze jedno - tak mówicie: 'zajmij sie sobą / zajmij sie sobą...
Jestem pewna, ze liliannnna nic innego nie robi juz teraz jak zajmowanie sie sobą! bo ja tez - niby zajmuje sie soba, zajmuje sobie czas... jestem inicjatorem wszystkich spotkan... nie siedze i nie zamulam w domu... a jednak te mysli, ze on mnie tak naprawde nie chce są dobijające....

sorry ze sie tak rozpisuje... ale musialam sie komus wygadac, smutek mnie ogarnął...
mmmadzia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 17:19   #66
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Dokładnie... mam takie samo zdanie jak Papryczkaa.
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 17:23   #67
mmmadzia88
Raczkowanie
 
Avatar mmmadzia88
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 272
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez zielonka88 Pokaż wiadomość
ech, no mój TŻ też twierdzi , że nie potrafi okazywać uczuć Teraz i tak zauważyłam zę trochę go "nauczyłam" , ale kiedyś to była masakra. Tyle, że nadal mi nie starcza tych czułości. Mieszkamy razem , więc sprawa jest inna- niby widzimy się codziennie, ale w takim ukłdzie nie liczy się ilość , a jakość. No a z jakością u nas kiepsko. On wychodzi, nie całuje mnie, przychodzi, nie całuje mnie, mam wrażenie , że najchętniej czułość ograniczałby do przytulenia na dobranoc.... Wkurza mnie to. Czasami muszę się proosić , żeby mnie przytulił, czy pocałował:a to już jest żałosne....
Hej zielonka88... no tak.. tylko ja sie zaczynam zastanawiać czy to nie jest zwykła wymówka... no bo jakby pomyślec racjonalnie... Ok - moj tż mimo swojego zaawansowanego wieku nie był z nikim dłuzej niz pół roku.. wiem tylko o jednej eks, ich związek skonczył sie dwa lata temu.. zaczynamsie zastanawiac czy to nie była jego jedyna dziewczyna.. no ona go notabene zdradzała i takie tam.. generalnie strasznie przeżył to rozstanie bo panna byla nieprzecietna i krecila z trzema naraz począwszy od chlopaka o 7 lat od niej mlodszego do pana po 50tce...

no i ok, on raz mi powiedział, ze powiedział jej kiedys ze przez nią juz nigdy nie powie ze kogos kocha... mowil mi (byl po alkoholu, ja zresztąteż, to byla naprawde dziwna rozmowa) ze upadlał się dla niej.. ponizał... i wiecie.. po tym wszystkim jest mi tak strasznie przykro...
bo dla doroslej kobiety, która miala go w dupie centralnie, oklamywała go, zdradzała... był gotów do okazania swojej milosci... a ja???
kocham go calym sercem.. tęsknie za nim calymi dniami, robie dla niego wszystko... i dla mnie on tego nie ma
nie potrafi okazywac swoich uczuc??? moja mama by powiedziała z ironią w głosie na takie "tłumaczenie" - no tak, oj jaki to ja jestem nieszczęśliwy, jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takiego mnie masz...
((
echhh wiecie, jakos tak mi sie teraz wybitnie przykro zrobilo... gdyby nie mama, która siedzi w tym samym pokoju to bym sie poryczała...

powiem Wam jeszcze jedno... dzisiaj wyciagnęłam swoj pamiętnik.. zaczęłam przeglądać to, co pisalam przez ten rok... a nie pisalam tam często, raz na miesiac moze... same moje zale na niego w nim są... czułam sie tak od początku tak naprawde... echhhh
nie wiem co mam robic, ale naprawde... jestem juz tak bliska decyzji o rozstaniu.. rok temu w lipcu porzucil mnie moj ex po 3 latach zwiazku.. obiecałam sobie ze nikomu nigdy takiej krzywdy nie wyrzadze.. ze zawsze mozna coklolwiek naprawic... czuje sie podle.....
moze mnie teraz wysmiejecie, ale nawet byłam u wróżki miesiac temu... powiedziala mi, ze tak - on cie kocha, ale ty bedziesz z nim zawsze nieszczesliwa.. bo on wymaga gruntownych zmian.... i powiedziala, ze najlepiej bedzie jak zaczne sie z kims innym spotykac i wtedy go zostawie.... wiecie to straszne..
a i jeszcze jedno - tak mówicie: 'zajmij sie sobą / zajmij sie sobą...
Jestem pewna, ze liliannnna nic innego nie robi juz teraz jak zajmowanie sie sobą! bo ja tez - niby zajmuje sie soba, zajmuje sobie czas... jestem inicjatorem wszystkich spotkan... nie siedze i nie zamulam w domu... a jednak te mysli, ze on mnie tak naprawde nie chce są dobijające....

sorry ze sie tak rozpisuje... ale musialam sie komus wygadac, smutek mnie ogarnął...


jeszcze do zielonki88:
Wiesz, ja tez swojego tżta pare razy poprosilam, zeby mi okazywał więcej czułości... pare razy mi sie wymskneło: 'przytul mnie'... wiesz co?
zareagowal obruszeniem, ze jak bede na niego naciskac i mu mowic o tym to on to zacznie robic mechanicznie, a nie z wlasnej potrzeby...
kazde moje rozmowy z nim koncza sie jedynie stwierdzeniem przez niego, ze jestem jeszcze mloda i zachowuje sie jak dzieciak, ciaglę się smucę, a na dodatek jestem 100% egoistką (to ostatnie najlepsze) i hipokrytką (takie slowa tez uslyszalam).... no i co mam robic? rozmawiac? a oczym i po co? zeby znowu uslyszec ten sam tekst...

wole juz chyba poczekac az mi sie juz odechce wszystkiego i sie wypali we mnie juz doszczetnie...
mmmadzia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-16, 17:33   #68
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

Czesc dziewczynki dawno tu nie zagladałam, dawno tez nie pisałam... jakos tak zapomniałam sobie o tej stronie i ze jestem tu zalogowana a dzisiaj tak sobie siedze i tak czytam niektore z waszych wypowiedzi... i tak doszłam do wniosku ze ja mam podobnie, a moze i gorzej... zalezy jak kto na to popatrzy mam chłopaka juz 2 lata bedzie we wrzesniu ale ciezko sie z nim dogaduje... owszem sa fajne momenty, jest dobrze i w ogole ale tylko wtedy gdy gadamy o pierdołach... naszym zyciem kieruje rutyna... i to jakies połtora roku.... wiec mnie to bardzo niepokoi.... były tez kłotnie, bardzo duze mozna powiedziec... ale sie godzilismy potem. Tak wiec, powiem wam kochane moje dziewczyny ze nasza rutyna jest straszna i juz mam jej dosc, chyba jak nigdy... codziennie godzina 21 on sie do mnie odzywa, albo ja do niego, nigdy wczesniej ze soba nie piszemy... widujemy sie piatek, sobota - przyjezdza do mnie o 20 i siedzimy w domu, pare razy wyszlismy na spacer albo do kina a tak to praktycznie zawsze w domu.... a co mozna robic w domu za kazdym razem i to o tej porze? Najgorsze jest to ze kiedy go prosze o to by przyjechał do mnie w dzien, bo wtdy mozna gdzies pojsc cos zrobic i w ogole to on ciagle mi mowi ze nie ma czasu, ze zobaczy czy przyjedzie.... tak naprawde to musze sie go niezle oprosic i upominac o to zeby do mnie przyjechał, on sam nigdy nie powiedział "kochanie przyjade do ciebie jutro" albo "kochanie przyjedz do mnie" a mieszkamy od siebie z 10 km, moze nawet mniej;/ tym bardziej ze sa mks-y, on ma samochód... nie znam jego znajomych i nie chce mnie z nimi nawet poznac... Moj TŻ studiuje dziennie, a jeszcze teraz wymyslil sobie ze pojdzie do pracy na weekendy na weselach jako kelner chce pracowac jeszcze na wakacjach spoko ale tak jak bedzie rok szkolny... to kiedy my sie mamy widywacskoro dla niego kłopotem jest przyjechac do mnie w dzien i musze sie tyle oprosic juz sama nie wiem co o tym myslec... prosze o rade...
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:01   #69
mmmadzia88
Raczkowanie
 
Avatar mmmadzia88
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 272
Dot.: Problem z tż.

niestety ja ci nic nie poradze bo mamy ten sam problem.. nasi tzci mają nas w pupie!
mmmadzia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:04   #70
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

ale moze ktos cos poradzi, bede bardzo wdzieczna... bo nie wiem czy ja przesadzam czy faktycznie on jest jakis dziwny...
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:08   #71
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczynki dawno tu nie zagladałam, dawno tez nie pisałam... jakos tak zapomniałam sobie o tej stronie i ze jestem tu zalogowana a dzisiaj tak sobie siedze i tak czytam niektore z waszych wypowiedzi... i tak doszłam do wniosku ze ja mam podobnie, a moze i gorzej... zalezy jak kto na to popatrzy mam chłopaka juz 2 lata bedzie we wrzesniu ale ciezko sie z nim dogaduje... owszem sa fajne momenty, jest dobrze i w ogole ale tylko wtedy gdy gadamy o pierdołach... naszym zyciem kieruje rutyna... i to jakies połtora roku.... wiec mnie to bardzo niepokoi.... były tez kłotnie, bardzo duze mozna powiedziec... ale sie godzilismy potem. Tak wiec, powiem wam kochane moje dziewczyny ze nasza rutyna jest straszna i juz mam jej dosc, chyba jak nigdy... codziennie godzina 21 on sie do mnie odzywa, albo ja do niego, nigdy wczesniej ze soba nie piszemy... widujemy sie piatek, sobota - przyjezdza do mnie o 20 i siedzimy w domu, pare razy wyszlismy na spacer albo do kina a tak to praktycznie zawsze w domu.... a co mozna robic w domu za kazdym razem i to o tej porze? Najgorsze jest to ze kiedy go prosze o to by przyjechał do mnie w dzien, bo wtdy mozna gdzies pojsc cos zrobic i w ogole to on ciagle mi mowi ze nie ma czasu, ze zobaczy czy przyjedzie.... tak naprawde to musze sie go niezle oprosic i upominac o to zeby do mnie przyjechał, on sam nigdy nie powiedział "kochanie przyjade do ciebie jutro" albo "kochanie przyjedz do mnie" a mieszkamy od siebie z 10 km, moze nawet mniej;/
Do tego momentu, to jakbym czytała o swoim związku, z tym że my do siebie mamy 5 min na pieszo normalnie identycznie... Nie dość, że spotkania zawsze są ustalane na ostatnią chwilę, to zawsze wieczorami w weekendy i to jeszcze ja musze się pytać czy się spotkamy... Jak postanowiłam sobie, że się nie będę napraszać i poczekam jak on wyjdzie z inicjatywą spotkania, to się widzieliśmy raz w tyg - bosko nie? Jest ładna pogoda, on w dzień nie ma czasu, bo to bo tamto. Przychodzi godzina 20 a mi się już odechciewa w ogole spotykac.
Niestety jak już wiele razy mówilam z każdą minutą coraz bardziej się przekonuję o słuszności mojej decyzji. Z resztą on widać jakoś za bardzo się tym wszystkim nie przejął, skoro nawet nie zabiega o rozmowe. Ciezko mi ale nie bede z kims na sile Moze kiedys zrozumie co stracil, niestety wtedy bedzie juz dla niego za pozno.

A ja jak zwykle zamiast cos poradzic to gadam o sobie.
Ale co ja mam radzic, jak sama mam z tym problem.
U mnie sprawa wyglada identycznie, czuje sie niechciana i zaniedbywana. Rozumiem, ze czlowiek moze miec duzo spraw na glowie. Ale moj facet (Twoj chyba tez) mam wrazenie, ze na sile sobie szuka zajec alternatywnych do naszych spotkan. Niestety tak to wyglada z mojego punktu widzenia.
Moja cierpliwosc sie juz skonczyla, moze tez dlatego, ze jestesmy ze soba o wiele dluzej. Ale kiedys tak nie bylo Ludzie to jednak sie zmieniaja....
Nie powiem Ci co masz konkretnie zrobic, ale cos musisz, bo bedziesz sie meczyc jak ja, a uwierz mi to wykancza jak jasna cholera.
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-16, 18:23   #72
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

No to Kosheen widze ze mamy podobnie z góry ustalone co, kiedy i jak juz mnie wykancza zero jakiegos zaskoczenia, zero czegokolwiek juz chyba niczym mnie on nie moze zaskoczyc, a jak tylko zaczynam temat tego ze prosze go o to zeby przyjezdzał na tygodniu to wychodzi na to ze to moja wina, tylko ze ja jej nie widze u siebie... no ale jakby nie było nie da sie z nim o tym porozmawiac... przeciez w wakacje nie moze byc tak ze ciagle sie nie ma czasu, to jest chyba niemozliwe u zwyczajnych ludzi, tym bardziej ze on na wakacjach nic nie robi bo nigdzie nie pracuje wiec jakie to sprawy on moze załatwiac dzien w dzien?? przeciez ja nie mowie zebysmy sie widzieli cały dzien ale przeciez mozemy cos zrobic razem, gdzies pojechac jak ma cos załatwiac i w ogole... z moim byłym tak wlasnie było ze brał mnie ze soba bo przeciez to w niczym nie przeszkadza aa na dodatek uwazam ze onmial wiecej obowiazków niz moj obecny chłopak, bo mieszkał na wsi w domku a to wiadomo chłopak musi zrobci to to, to tamto, to jakies siano zwozic to cos innego... był jedynym kierowcom w domu wiec tu mnie zawiez, tam zawiez .... ale mimo wszystko miał duzo wiecej czasu dla mnie niz ten obecny co mieszka w bloku;/ dzis chyba mam jakis dzien załamania jak sobie o tym wszystkim mysle
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:24   #73
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Nie będę was czarował, powiem jak to wygląda z perspektywy faceta... Jak zalezy jakiemus facetowi na kobiecie to poswieca jej czas... tak naprawde... jeśli facet zaczyna się migać od spotkań, wymyśla jakieś dodatkowe zajęcia, a spotyka się tylko raz na jakiś czas na chwilę i dochodzi do czegoś, to właśnie tylko o to chodzi. Facet wprost nie powie kobiecie, ale tak niestety jest. Smutna prawda, ale prawda. Jeśli na początku wkrada się taka monotonia to po co coś takiego ciągnąć? Żeby pozniej było jeszcze gorzej? Życie jest długie i nie zawsze jest kolorowo, ale... tak jak napisałem wyżej...
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:32   #74
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
No to Kosheen widze ze mamy podobnie z góry ustalone co, kiedy i jak juz mnie wykancza zero jakiegos zaskoczenia, zero czegokolwiek juz chyba niczym mnie on nie moze zaskoczyc, a jak tylko zaczynam temat tego ze prosze go o to zeby przyjezdzał na tygodniu to wychodzi na to ze to moja wina, tylko ze ja jej nie widze u siebie... no ale jakby nie było nie da sie z nim o tym porozmawiac... przeciez w wakacje nie moze byc tak ze ciagle sie nie ma czasu, to jest chyba niemozliwe u zwyczajnych ludzi, tym bardziej ze on na wakacjach nic nie robi bo nigdzie nie pracuje wiec jakie to sprawy on moze załatwiac dzien w dzien?? przeciez ja nie mowie zebysmy sie widzieli cały dzien ale przeciez mozemy cos zrobic razem, gdzies pojechac jak ma cos załatwiac i w ogole... z moim byłym tak wlasnie było ze brał mnie ze soba bo przeciez to w niczym nie przeszkadza aa na dodatek uwazam ze onmial wiecej obowiazków niz moj obecny chłopak, bo mieszkał na wsi w domku a to wiadomo chłopak musi zrobci to to, to tamto, to jakies siano zwozic to cos innego... był jedynym kierowcom w domu wiec tu mnie zawiez, tam zawiez .... ale mimo wszystko miał duzo wiecej czasu dla mnie niz ten obecny co mieszka w bloku;/ dzis chyba mam jakis dzien załamania jak sobie o tym wszystkim mysle
Tak tak widzę, że nasze problemy są niemal identyczne. My też nic razem nie załatwiamy- no bo po co, 5 lat razem a jednak osobno... Nawet glupi przyklad z kupnem butow, pojechal z kolega, z ktorym niemal codziennie widzi sie na treningach, no bo po co mu moje beznadziejne rady, kolega lepiej doradzi nie prawdaz?
No i wlasnie nawet w takich drobnostkach okazuje jak mu zalezy
Ah tam już mi sie nawet smucic przez niego nie chce :/
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:35   #75
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Widzę, że prawda do Was nie dociera... Smutne. Ale nikt na tym nie cierpi, tylko Wy... kobietki.

Edytowane przez lc0ne
Czas edycji: 2009-06-16 o 18:41
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:44   #76
Paulima
Wtajemniczenie
 
Avatar Paulima
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
Dot.: Problem z tż.

Dziewczęta, no nie przeczytałam wszystkiego - wybaczcie ! Ale znalazłam coś dla siebie w sensie, że i u mnie jest podobnie, żeby nie powiedzieć identycznie.. Różnica polega jedynie na tym, że ja ze swoim tż jesteśmy zaledwie 6 miesięcy, z czego do 2 już jest źle. Na początku super, ladnie pięknie.. a teraz ja go nie rozumiem, on mnie nie rozumie Ja miałam osttanio wiele ciezkich przezyc.. pobyty bliskich osob w szpitalu, pogrzeb babci, problemy rodzinne, szkolne.. czulam sie paskudnie z tym wszystkim,a najgorsze,ze czulam sie sama.. bez wsparcia z jego strony. Ale spokojnie czekałam, nie narzekalam, jak gdzies wychodzil sam ze znajomymi.. az do wczoraj kiedy dowiedzialam sie ze spotkal sie ze swoją byłą na piwie i domyslam sie ze to bylo zaplanowane spotkanie, bo zbyt wiele szczegolow na to wskazuje..
Teraz nie wiem, co robic. Zarządziłam,że musimy sie spotkac i porozmawiać.
Myslicie ze sie uda ?
Jesli wiec rozmowa przejdzie pomyslnie,albo i nie to powiem Wam biedaczki (te które równiez cierpią), czy to się opłaca.. bo szczerze - to ja sama ne wiem, co robić w takich sytuacjach.. ale dzis jestem gotowa na rozmowę. Bo to chyba najlepsze rozwiazanie zarowno dla mnie, jak i dla Was ?
Paulima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 18:57   #77
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez lc0ne Pokaż wiadomość
Widzę, że prawda do Was nie dociera... Smutne. Ale nikt na tym nie cierpi, tylko Wy... kobietki.
Dlaczego twierdzisz, że nie dociera?
Do mnie dotarło, zakończyłam to, i tak i tak cierpię.

Cytat:
Dziewczęta, no nie przeczytałam wszystkiego - wybaczcie ! Ale znalazłam coś dla siebie w sensie, że i u mnie jest podobnie, żeby nie powiedzieć identycznie.. Różnica polega jedynie na tym, że ja ze swoim tż jesteśmy zaledwie 6 miesięcy, z czego do 2 już jest źle. Na początku super, ladnie pięknie.. a teraz ja go nie rozumiem, on mnie nie rozumie Ja miałam osttanio wiele ciezkich przezyc.. pobyty bliskich osob w szpitalu, pogrzeb babci, problemy rodzinne, szkolne.. czulam sie paskudnie z tym wszystkim,a najgorsze,ze czulam sie sama.. bez wsparcia z jego strony. Ale spokojnie czekałam, nie narzekalam, jak gdzies wychodzil sam ze znajomymi.. az do wczoraj kiedy dowiedzialam sie ze spotkal sie ze swoją byłą na piwie i domyslam sie ze to bylo zaplanowane spotkanie, bo zbyt wiele szczegolow na to wskazuje..
Teraz nie wiem, co robic. Zarządziłam,że musimy sie spotkac i porozmawiać.
Myslicie ze sie uda ?
Jesli wiec rozmowa przejdzie pomyslnie,albo i nie to powiem Wam biedaczki (te które równiez cierpią), czy to się opłaca.. bo szczerze - to ja sama ne wiem, co robić w takich sytuacjach.. ale dzis jestem gotowa na rozmowę. Bo to chyba najlepsze rozwiazanie zarowno dla mnie, jak i dla Was ?
Tak rozmowa to na pewno jest najlepsze wyjście, tylko jak już się miliony razy rozmawia o tym samym to później już sie odechciewa. Ale Wy jesteście krótko ze sobą, więc to jest na pewno najlepsze rozwiązanie. Pogadaj z nim, przedstaw wszystko jak krowie na rowie, może coś dotrze- miejmy nadzieję, że chociaż jeden postara się coś zrozumieć. Trzymam kciuki i daj znać jak poszło!!
U mnie niestety już żadne rozmowy nie pomogą....
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 19:04   #78
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

No wlasnie Kosheen od wszystkiego nas "odciągają" a przeciez zwiazek na tym polega by byc razem, robic cos razem, pomagac sobie wspierac sie nawzajem... nie moze byc tak ze kazdy sobie, kazdy ma swoj osobny swiat... zakupy z kolegami, ogniska, imprezy z kolegami... przeciez trzeba tez chodzic razem, nie mowie ze zawsze no ale zeby chociaz pol na pol bylo... a tu nic... on zawsze ma jakas wymówke, a to ze nauke ma a to jakies obowiazki domowe... przeciez on ma dopiero 21 lat... no to nie rzesadzajmy ze taki zajety jest... jak widze w lecie inne pary jak sobie chodza razem tu i tam a ja sama albo z kolezanka to .... ehh.



Paulima mysle ze powinnas porozmawiac z nim, duzo Ci nie doradze bo sama sie gubie we własnych problemach... ale ejsli da sie porozmawiac i on chce rozmawaic to oczywiscie trzeba z moim np ciezko sie rozmawia
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 19:16   #79
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Dobrym sposobem na faceta jest "postraszenie go" Tzn. taki jesteś to sobie idź... jak wróci na kolanach to znak, że mu naprawdę zależy... jeśli nie, wiadomo...
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-16, 19:36   #80
mmmadzia88
Raczkowanie
 
Avatar mmmadzia88
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 272
Dot.: Problem z tż.

lcone... wiem, ze masz rację ((( ale to boli, cholera..
mmmadzia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 19:46   #81
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

To tylko pozory... człowiek dopiero jak się otrząśnie zaczyna zauważać to czego nie dostrzegał... zaczyna żyć i jest szczęśliwy... a prawdziwe szczęście pojawi się wraz z prawdziwą miłością, tą jedyną, na całe życie ...
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 20:35   #82
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
No wlasnie Kosheen od wszystkiego nas "odciągają" a przeciez zwiazek na tym polega by byc razem, robic cos razem, pomagac sobie wspierac sie nawzajem... nie moze byc tak ze kazdy sobie, kazdy ma swoj osobny swiat... zakupy z kolegami, ogniska, imprezy z kolegami... przeciez trzeba tez chodzic razem, nie mowie ze zawsze no ale zeby chociaz pol na pol bylo... a tu nic... on zawsze ma jakas wymówke, a to ze nauke ma a to jakies obowiazki domowe... przeciez on ma dopiero 21 lat... no to nie rzesadzajmy ze taki zajety jest... jak widze w lecie inne pary jak sobie chodza razem tu i tam a ja sama albo z kolezanka to .... ehh.
Dokładnie... też mi to zawsze przeszkadzało, że razem mało co wychodzimy. A jeżeli już to sami do kina. Ale żeby gdzieś paczką wyjechać np: nad morze, albo wlasnie na jakieś ognisko pójść razem czy imprezę to nie ma mowy, bo on chodzi z samymi chłopakami (wszyscy samotni). Jak chcę, żeby poszedł ze mną to też kręci nosem, bo mu moje towarzystwo nie odpowiada. Ja się zastanawiam co mu w ogóle odpowiada :/ Mój też ma tyle lat a obowiązków, jakby mu dzieci w domu płakały tzn teoretycznie, bo w praktyce to pewnie połowa tego czasu jest przeznaczona na głupoty.

Cytat:
To tylko pozory... człowiek dopiero jak się otrząśnie zaczyna zauważać to czego nie dostrzegał... zaczyna żyć i jest szczęśliwy... a prawdziwe szczęście pojawi się wraz z prawdziwą miłością, tą jedyną, na całe życie ...
Tak masz rację... Ja już teraz zaczynam zauważać, jaka byłam głupia, na ile rzeczy przymykałam oczy, wybaczałam i teraz mam tego konsekwencje, że boli jeszcze bardziej. Wiem, że nie jest on złym człowiekiem, ale ja chyba nie potrafie już być z nim szczęśliwa i marzę o tym, żeby spotkać kiedyś kogoś z kim będę naprawdę bardzo szczęśliwa... Chciałabym, żeby to był on, ale to już jest niemożliwe, żeby on się zmienił ,dlatego muszę być twarda i nie dopuszczać do siebie tych dobrych wspomnień. Jak tylko zaczynam myśleć o dobrych rzeczach zaraz przestawiam się na te złe, i powiem Wam, że to pomaga...

Ale smutno mi tak czy siak
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 20:36   #83
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

no tak racja, po co byc z kims kto nam szczescia nie daje i wg nich my tez im szczescia nie dajemy... a to sie tak ciagnie i ciagnie tylko ze nikt nie zrobi tego kroku zeby zakonczyc bo to jest najtrudniejsze i tego sie chyba kazdy boi, szczegolnie dziewczyny bo my kobiety to takie wrazliwe istotki hehe i czasem mysle ze to bardzooo zle heh
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 20:41   #84
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez kosheen Pokaż wiadomość
i teraz mam tego konsekwencje, że boli jeszcze bardziej. Wiem, że nie jest on złym człowiekiem, ale ja chyba nie potrafie już być z nim szczęśliwa i marzę o tym, żeby spotkać kiedyś kogoś z kim będę naprawdę bardzo szczęśliwa...
I jeszcze dobrze jest nie szukać na siłę, bo to jest najgorsze i najbardziej kruche, krótkotrwałe... A że uważasz, że nie potrafisz już się zakochać to dowodzi tylko, że nie spotkałaś jeszcze tego jedynego... Więcej optymizmu i wiary w siebie Czas leczy rany i wynagradza ból i stracony czas...
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 20:45   #85
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

Kosheen jak ja Cie doskonale rozumiem... nie sadziłam ze jeszcze ktos moze miec noo identycznie jak ja nie wiem czy my cos robimy zle czy oni tacy sa ... w ogole zauwazyłam ze moj chłopak jakos mało interesuje sie ostatnio moim zyciem, tym co robie gdzie wychodze i w ogole... jak mu powiem ze sie zle czuje albo ze znowu mam krwiaka na stopie to on w ogole nie wykazuje zainteresowania... odpowiada ze przejdzie i juz zmienia temat.. powiedzialam mu ze mam wesele niedługo nawet nie zapytal czyje to wesele, w ogole sie nei interesuje niczym... całkowita obojetnosc zle sie czuje z tym nie wiem co robic
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 20:53   #86
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
Kosheen jak ja Cie doskonale rozumiem... nie sadziłam ze jeszcze ktos moze miec noo identycznie jak ja nie wiem czy my cos robimy zle czy oni tacy sa ... w ogole zauwazyłam ze moj chłopak jakos mało interesuje sie ostatnio moim zyciem, tym co robie gdzie wychodze i w ogole... jak mu powiem ze sie zle czuje albo ze znowu mam krwiaka na stopie to on w ogole nie wykazuje zainteresowania... odpowiada ze przejdzie i juz zmienia temat.. powiedzialam mu ze mam wesele niedługo nawet nie zapytal czyje to wesele, w ogole sie nei interesuje niczym... całkowita obojetnosc zle sie czuje z tym nie wiem co robic
No tak doskonale Cię rozumiem Ja dawałam ciągłe szanse, ciągle się z tym źle czułam ciągnęło się to już chyba z pół roku jak nie dłużej. Ale w niedziele nie wytrzymałam wybuchłam i krach cisza do tej pory. Może i dobrze się stało, że zadziałałam pod wpływem emocji, bo tak to bym się wahała i wahała. Póki co uważam, że podjęłam słuszną decyzję. Chociaż na ile go znam, to on nawet tego nie potraktował poważnie ma tylko pecha, że ja tak i to bardzo poważnie. Byłam już zmęczona takim życiem i tyle. Eh teraz nie jeden facet przyszedłby z kwiatami przepraszać... a on? on ma wszystko w i to jest właśnie udawadnianie jego miłości
Jejku piszę i piszę, nie wiem czy ja kiedykolwiek to wszystko z siebie wyrzucę co mi leży na sercu

__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 20:57   #87
lc0ne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 77
Dot.: Problem z tż.

Najgorzej jest siedzieć w domu i rozmyślać Zresztą wakacje na dniach, będzie się działo
lc0ne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 21:07   #88
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez kosheen Pokaż wiadomość
No tak doskonale Cię rozumiem Ja dawałam ciągłe szanse, ciągle się z tym źle czułam ciągnęło się to już chyba z pół roku jak nie dłużej. Ale w niedziele nie wytrzymałam wybuchłam i krach cisza do tej pory. Może i dobrze się stało, że zadziałałam pod wpływem emocji, bo tak to bym się wahała i wahała. Póki co uważam, że podjęłam słuszną decyzję. Chociaż na ile go znam, to on nawet tego nie potraktował poważnie ma tylko pecha, że ja tak i to bardzo poważnie. Byłam już zmęczona takim życiem i tyle. Eh teraz nie jeden facet przyszedłby z kwiatami przepraszać... a on? on ma wszystko w i to jest właśnie udawadnianie jego miłości
Jejku piszę i piszę, nie wiem czy ja kiedykolwiek to wszystko z siebie wyrzucę co mi leży na sercu

Kosheen jak ja Cie doskonale rozumiem... nie sadziłam ze jeszcze ktos moze miec noo identycznie jak ja nie wiem czy my cos robimy zle czy oni tacy sa ... w ogole zauwazyłam ze moj chłopak jakos mało interesuje sie ostatnio moim zyciem, tym co robie gdzie wychodze i w ogole... jak mu powiem ze sie zle czuje albo ze znowu mam krwiaka na stopie to on w ogole nie wykazuje zainteresowania... odpowiada ze przejdzie i juz zmienia temat.. powiedzialam mu ze mam wesele niedługo nawet nie zapytal czyje to wesele, w ogole sie nei interesuje niczym... całkowita obojetnosc zle sie czuje z tym nie wiem co robic
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 21:25   #89
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Problem z tż.

Cytat:
Napisane przez lc0ne Pokaż wiadomość
Najgorzej jest siedzieć w domu i rozmyślać Zresztą wakacje na dniach, będzie się działo
A co mam robić, jak muszę się uczyć No miejmy nadzieję, że coś się będzie działo... Boję się, że będzie odwrotnie, że będę się nudzić i rozmyślać. Ale stwierdziłam, że się nie dam. Kończy się sesja ide na fitness i szukam jakiejś pracy, potem jakiś wyjazd i jakoś to będzie....
Dziwnie tak już dawno nic sama nie planowałam, zawsze JEGO uwzględaniałam w moich planach, natomast on robił zupełnie odwrotnie. Wszystko planował sam, nie uwzględniając przy tym mnie....
Na wszystkich wakacjach których byliśmy, to tylko dzięki mnie. Bo ja wszystko załatwiłam. Jeju żeby nie ja to my byśmy chyba całe 5 lat w domu siedzieli Nie przypominam sobie, żeby on kiedykolwiek mi coś zaproponował. No kilka razy kino heh, może jakieś lody Ale i tak nawet większość z tego to była zasugerowana przeze mnie
---> zaraz tak naprawdę zrobię, bo jestem głupia jak but...
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 21:51   #90
Paulima
Wtajemniczenie
 
Avatar Paulima
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
Dot.: Problem z tż.

Ja jestem juz po rozmowie ;p czy jest lepiej ? Zaraz po spotkaniu czulam sie lekko i wiedzialam, ze porozmawialismy, ale teraz.. nie wiem.. ostatnio wszytsko zwalilo sie na glowe i ja nie wiem, czy moge mojemu tż ufac. A czy mozliwy jest zwiazek bez zaufania ?
Wiecie co.. bez mezczyzn zle, a z nimi jeszcze gorzej, zreszta to samo mozna odniesc od kobiet. Ja nie wiem, jak to jest, że nas (kobiety i facetow) ciagnie do siebie ?!
Najgorsze jest gdybanie i zamartwianie sie nad tym wszytskim, badz tlumaczenie "po swojemu", w czym jestem mistrzem
chcialabym,zeby wszyscy byli szczesliwi.. ale chyba sie nie da ?
Wciaz szukam zlotego srodka, ale chyba taki nie istnieje. Najlepiej to przespac te burze chyba i sie nie martwic
Paulima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:12.