czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-08, 09:30   #391
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość

Tak samo jak moja poprzedniczka uważam, że nie przekona się osób które upierają się przy swoim...dziwi mnie tylko, że na temat porodu SN wypowiadają się osoby które nie rodziły...ja rodziła 4 miesiące temu...siłami natury bez znieczulenia...urodziłam synka 3900 g i 59cm...
Nie można powiedzieć, że było łatwo i przyjemnie...i w trakcie porodu miałam myśli żeby zrobili mi CC bo nie dam rady...ale jednak dałam jak widać i nic mi nie jest...po porodzie SN naprawdę szybko dochodzi się do siebie nie licząc oczywiście przypadków gdy z jakiegoś powodu krocze się źle goi...Co do kwestii nacinania to ja byłam nacinana i nie żałuję...nie pękłam wogóle i dobrzebo mimo iż "podobno" pęknięcia są naturalne i przez to TEORETYCZNIE szybciej się goją to jednak wiem, że bolą i niestety są "niekontrolowane...

ja generalnie jestem przeciwniczką CC na życzenie
gratulacje,
ja bardzo chcę rodzić SN bez znieczulenia, przygotowuję się do tego poprzez ćwiczenia , relaksacje, wizualizacje i dużo czytam. myslę, że jeśli ciąża będzie przebiegać prawidłowo to dam radę
co do nacięć- nie krytykuję wszystkich którzy nmacinają- od tego jest lekarz lub położna by podjąć właściwą decyzję : że trzeba nacinać, lub lepiej nie nacinać.

Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
Nika1980 skoro jestes w szoku , to czas zmienic wątek , bo tutaj wszystkie swiadomie piszemy o tym czego my chcemy.
A cesarka nie jest takim barbarzynstwem jak tobie sie wydaje.
Bynajmniej ja nie mam zamiaru stekac i kwekac kilkanascie godzin w bolu jak moge " urodzic" w ciagu godziny , nic nie czujac.



Ciekawi mnie tylko co poradzilabys kobietom cierpiacym na tokofobie ( tak , takie tez sa, tylko w Polsce sie je ignoruje i wysmiewa !)lub ogolnie powazna algofobie.
pewnie rowniez porod naturalny ...i pozniej w konsekwencji traume do konca zycia o ile nie uraz psychiczny ...
yyyyyyyyy a ja myślałam, że to jest otwarta dyskusja.... ?

czy ty choć przez chwile pomyślałaś co jest lepsze dla twojego dziecka? bo wogóle jakoś pomijamy tą kwestię...dziwne....ciągl e tylko ja, mnie, mi...a tu przecież chodzi o małą istotkę i trzeba też pomysleć o tym, co dla niej lepsze...

tak: uważam cesarkę na życzenie za barbarzyństwo. uważam, że jeśli nie ma wskazań medycznych , które wyraźnie mówią, że cesarka jest konieczna to jest to krzywda dla dziecka. Oczywiście, są sytuacje, kiedy trzeba ciąć i jestem wdzięczna medycynie , że poszłą na tyle do przodu by ratować te dzieci i kobiety , które przy SN nie miałyby szans.

myślę, że przy takim urazie psychiatra lub psycholog również wyda papier o wskazaniu do cc. nigdy takich kobiet nie wyśmiewałam. częściej natomiast spotykam się ze zdaniem: ja chcę cc, bo nie będę się godzinami męczyć ( sorry ale to nie jest tokofobia)

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
Z tego co widziałam to togofobia jest lękiem przed ciążą i porodem...więc może łatwiej nie zachodzić w ciążę?? ja też się panicznie boję bólu...do tego stopnia, że mając teraz problem z zębem zastanawiam się nad leczeniem pod narkozą a po porodzie nie mam jakiejś traumy... to jest ból który się naprawdę szybko zapomina

poza tym ja jakoś nie zauważyłam, żeby kobiety z czasów kiedy nie wykonywało się CC albo nie w takich ilościach miały jakąś traumę...
bo przy porodzie SN mózg wytwarza hormony szczęścia , które pomagają kobiecie ból szybko zapomnieć i pokochać dziecko. w taki sposób natura zadbała o rozwiązanie dla bólu porodowego.


Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Tokofobie mozna zwalczyc i nie spotkalam sie z wysmiewywaniem sie z kobiet z tego powodu zwlaszcza w Polsce. Zawsze mozna isc na terapie albo na latwizne czyli na ciecie. Wspominalam wczesniej, ze sama mialam fobie przed pierwszym porodem i tez chcialam cesarki ale bylo to spowodowane jedynie panicznym strachem a taki strach nie bierze sie znikad. U mnie pojawily sie leki po tym jak "madre" kobiety nastraszyly mnie, ze podczas porodu natna mi krocze co jest straszne, ze beda mi przebijac pecherz moczowy, ze moge umrzec przy porodzie z bolu i takie tam *******y za przeproszeniem.
to prawda, z każdej fobii można się leczyć.
a tego straszenia to i ja mam dość. staram się być pozytywnie nastawiona i przygotować się dobrze do porodu - to pomaga zwalczyć lęk ( który jest naturalny , ja też się boję , jak każda kobieta) . Mam poczucie, że dam radę, przygotowuję swoje ciało i swoją psychikę, dużo czytam, mam wsparcie męża. wierzę że dam radę i że mój poród choć będzie bolesny , będzie też niezwykła chwilą, intymną i niezapomnianą.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png

Edytowane przez Nika1980
Czas edycji: 2009-07-08 o 09:31
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 09:51   #392
Xenia
Rozeznanie
 
Avatar Xenia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Nie chce mi sie juz nikogo przekonywac na sile , ja na szczescie juz jestem po wszystkim i dalej bede obstawac przy swoim zdaniu , tak jak i Wy to robicie.


Nie myslcie jednak, ze kobiety , ktore tu trafily sa niczego nieswiadome, maja kaprys a o cesarce pierwsze slysza i nie wiedza jaka glupote chca popelnic.

Celowo wybralysmy przeciez ten temat i tu dyskutujemy.
Dziwi mnie tylko, po co przychodza tu zagorzale przeciwniczki cesarek , aby pelnic misje uswiadamiania i nawrocenia na wlasciwa droge ?

Beda mniej wiecej tak samo odbierane jak np. miesozerca , ktory wskoczyl w watek wegetarian i probuje ich przekonac , ze robia wielki blad bo to niezdrowe i musza jesc mieso itd. Zupelnie jakby Ci ludzie nie wiedzieli co robia i zyli od wczoraj .


Ja juz na temat cesarki powiedzialma co mysle, w razie pytan pw.
Xenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 09:58   #393
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

no dobra, zabiłaś mnie tym tekstem...masz oczywiście rację... w końcu to nie moje o dziecko chodzi.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 13:10   #394
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

A mnie wciaz nikt nie uspokoil, zebym sie nie bala cesarki, to daje wiele do myslenia.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
Nie chce mi sie juz nikogo przekonywac na sile , ja na szczescie juz jestem po wszystkim i dalej bede obstawac przy swoim zdaniu , tak jak i Wy to robicie.


Nie myslcie jednak, ze kobiety , ktore tu trafily sa niczego nieswiadome, maja kaprys a o cesarce pierwsze slysza i nie wiedza jaka glupote chca popelnic.

Celowo wybralysmy przeciez ten temat i tu dyskutujemy.
Dziwi mnie tylko, po co przychodza tu zagorzale przeciwniczki cesarek , aby pelnic misje uswiadamiania i nawrocenia na wlasciwa droge ?

Beda mniej wiecej tak samo odbierane jak np. miesozerca , ktory wskoczyl w watek wegetarian i probuje ich przekonac , ze robia wielki blad bo to niezdrowe i musza jesc mieso itd. Zupelnie jakby Ci ludzie nie wiedzieli co robia i zyli od wczoraj .


Ja juz na temat cesarki powiedzialma co mysle, w razie pytan pw.
Xenia jestes przewrazliwiona, nikt tu nikogo nie zmusza do niczego, wyraznie nadmienilam, ze i tak kazda z nas dokona wlasnego wyboru a jedynie wyrazamy swoje opinie i poglady. To raczej zwolennicy cesarki patrza na kobiety chcace rodzic SN jak na dziwologow, bo nie rozumieja po co sie meczyc. Dodam, ze nie jest prawda, ze dzieci po cesarce nie zapadaja na rozne choroby, bzdura.
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 13:28   #395
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Madzienko, dziękuję za Twoje słowa.

co do cc- nie wiem co chciałabyś usłyszeć, żeby się nie bać. jeśli musisz mieć cc ze względów medycznych - to nie martw się na zapas, skoro nie ma innego wyjścia, to co robić. to normalne, że się boisz, ja myślę, że każda z nas przeżywa lęki dotyczące porodu czy to cc czy sn.

porozmawiaj na ten temat z lekarzem, niech on ci opowie co się będzie działo, jakie będą konsekwencje potem, myślę, że im więcej informacji zbierzesz tym będziesz spokojniejsza.

trzymaj się!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 14:57   #396
evamoni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: NRW
Wiadomości: 438
GG do evamoni
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Lekarze przedstawiaja wszystkie badania, zabiegi z najgorszej strony. Ja w ciazy mialam badanie wod plodowych, najpierw dostalam do poczytania cala liste przeciwwskazan, potem jakie jest ryzyko dla dziecka. Ale to tylko 0,5 % przypadkow moze tak sie skonczyc. Czytajac ulotke dolaczona do tabletek przeciwbolowych lub kropli do nosa mozna dostac zalamania i wpasc w panike, jakie sa dzialania uboczne.
Lekarze, farmacja, szpital itd.. zabezpieczaja sie przed ewentualnymi komplikacjami. Co nie znaczy, ze musi Ci sie to przytrafic. Nie kazdy samolot spada, statek tonie a przechodzac na druga strone ulicy potraca nas auto...
Mialam dzisiaj rozmowe z lekarzem na temat cc. Mam wskazanie do tego. Ostateczna decyzja nalezy do mnie, to moje ryzyko. Dalej jestem w rozterce, decyzje musze podjac do jutra.
evamoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 15:03   #397
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

[QUOTE=Nika1980;13151507]Madzienko, dziękuję za Twoje słowa.

co do cc- nie wiem co chciałabyś usłyszeć, żeby się nie bać. jeśli musisz mieć cc ze względów medycznych - to nie martw się na zapas, skoro nie ma innego wyjścia, to co robić. to normalne, że się boisz, ja myślę, że każda z nas przeżywa lęki dotyczące porodu czy to cc czy sn.

porozmawiaj na ten temat z lekarzem, niech on ci opowie co się będzie działo, jakie będą konsekwencje potem, myślę, że im więcej informacji zbierzesz tym będziesz spokojniejsza.

trzymaj się![/QUOTE Nika to mi dziekujesz za moje slowa?....... Chcialabym uslyszec cos od kobiet, ktore mialy cesarskie ciecie, cos co mnie uspokoi bo jak narazie to lekarze strasza mnie cesarka jak pojsciem na sciecie. A wiec skad moj strach. W 20 tygodniu ciazy zakomunikowano mi, ze mam nisko usadowione lozysko mozliwe, ze bede miala cesarke. Lozysko moze jeszcze do czasu porodu przemiescic sie do gory ale nie musi, moze byc tak, ze bede miala porod SN gdzie w pierwszej kolejnosci bede rodzic lozysko a w drugiej dziecko, jezeli dziecko bedzie chcialo "wydostac" sie razem z lozyskiem jednoczesnie umrze z powodu braku tlenu, w przypadku gdy lekarz ocknie sie wczesniej i wyda polecenie CC to jezeli zdaza na czas dziecko przezyje, jezeli nie umrze. Dodatkowo "pocieszono" mnie, ze podczas cesarki moga nastapic komplikacje zagrazajace mojemu zyciu. I teraz zastanawiam sie co mam do wyboru bo jakos zadnego nie widze. Chyba, ze odrazu zdecydowac sie na cesarke jezeli bedzie taka mozliwosc, nie wiem jakie sa tutaj w Anglii procedury. Dodam, ze prawie za kazdym razem bylam o tym informowana przez lekarzy jakby chcieli mi powiedziec, ze to ostatecznosc i nie ma juz szansy, tylko po co mnie strasza, ze cesarka moze zakonczyc sie dla mnie zle??? Czy nie powinni raczej uspokoic pacjentki? Jestem okropnie zrazona do angielskiej sluzby zdrowia. Mam pytanie do dziewczyn po CC czy was na poczatku tez namawiano do transfuzji krwi podczas CC bo podobno traci sie duzo krwi lub moze nastapic wewnetrzny krwotok i takie tam juz nawet dalej nie chce mi sie wymieniac. Bylabym wdzieczna chociaz za jedna wypowiedz.

Edytowane przez madzienka79
Czas edycji: 2009-07-08 o 15:05
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-08, 15:40   #398
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez evamoni Pokaż wiadomość
Lekarze przedstawiaja wszystkie badania, zabiegi z najgorszej strony. Ja w ciazy mialam badanie wod plodowych, najpierw dostalam do poczytania cala liste przeciwwskazan, potem jakie jest ryzyko dla dziecka. Ale to tylko 0,5 % przypadkow moze tak sie skonczyc. Czytajac ulotke dolaczona do tabletek przeciwbolowych lub kropli do nosa mozna dostac zalamania i wpasc w panike, jakie sa dzialania uboczne.
Lekarze, farmacja, szpital itd.. zabezpieczaja sie przed ewentualnymi komplikacjami. Co nie znaczy, ze musi Ci sie to przytrafic. Nie kazdy samolot spada, statek tonie a przechodzac na druga strone ulicy potraca nas auto...
Mialam dzisiaj rozmowe z lekarzem na temat cc. Mam wskazanie do tego. Ostateczna decyzja nalezy do mnie, to moje ryzyko. Dalej jestem w rozterce, decyzje musze podjac do jutra.
a z jakiego powodu masz wskazanie.
kochanie, oni muszą cię poinformować o konsekwencjach, taka ich rola. nie możesz mieć im tego za złe. cc ma swojego dobre strony: ratuje zycie dzieciom i matkom , które nie mają szans przy sn, i swoje złe strony.

życzę Ci , abyś podjęła najlepszą dla dziecka i siebie decyzje będzie dobrze

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Nika to mi dziekujesz za moje slowa?....... Chcialabym uslyszec cos od kobiet, ktore mialy cesarskie ciecie, cos co mnie uspokoi bo jak narazie to lekarze strasza mnie cesarka jak pojsciem na sciecie. A wiec skad moj strach. W 20 tygodniu ciazy zakomunikowano mi, ze mam nisko usadowione lozysko mozliwe, ze bede miala cesarke. Lozysko moze jeszcze do czasu porodu przemiescic sie do gory ale nie musi, moze byc tak, ze bede miala porod SN gdzie w pierwszej kolejnosci bede rodzic lozysko a w drugiej dziecko, jezeli dziecko bedzie chcialo "wydostac" sie razem z lozyskiem jednoczesnie umrze z powodu braku tlenu, w przypadku gdy lekarz ocknie sie wczesniej i wyda polecenie CC to jezeli zdaza na czas dziecko przezyje, jezeli nie umrze. Dodatkowo "pocieszono" mnie, ze podczas cesarki moga nastapic komplikacje zagrazajace mojemu zyciu. I teraz zastanawiam sie co mam do wyboru bo jakos zadnego nie widze. Chyba, ze odrazu zdecydowac sie na cesarke jezeli bedzie taka mozliwosc, nie wiem jakie sa tutaj w Anglii procedury. Dodam, ze prawie za kazdym razem bylam o tym informowana przez lekarzy jakby chcieli mi powiedziec, ze to ostatecznosc i nie ma juz szansy, tylko po co mnie strasza, ze cesarka moze zakonczyc sie dla mnie zle??? Czy nie powinni raczej uspokoic pacjentki? Jestem okropnie zrazona do angielskiej sluzby zdrowia. Mam pytanie do dziewczyn po CC czy was na poczatku tez namawiano do transfuzji krwi podczas CC bo podobno traci sie duzo krwi lub moze nastapic wewnetrzny krwotok i takie tam juz nawet dalej nie chce mi sie wymieniac. Bylabym wdzieczna chociaz za jedna wypowiedz.
tak , tobie dziękuję za słowa : "To raczej zwolennicy cesarki patrza na kobiety chcace rodzic SN jak na dziwologow, bo nie rozumieja po co sie meczyc. Dodam, ze nie jest prawda, ze dzieci po cesarce nie zapadaja na rozne choroby, bzdura."

co do twojego problemu...spokojnie. wiem, że nie łatwo, ale z tego co piszezz musisz dla dobra maleństwa zdecydować się na cc. moja siostra miała cc ( mieszka w Belgii) nie miała transfuzji, wszystko przebiegło zgodnie z planem. ją również poinformowano o wszystkich przykrych konsekwencjach cc- ale ona nie miała wyboru , musiała mieć cc.
rozumiem Twój brak zaufania do angielskiej służby zdrowia. Mieszkam w Holandii i z tego co czytałam nasz system opeiki prenatalnej jest bardzo podobny do angielskiego.
ja również mam kłopot z zaufaniem mojej położnej i wiecznie mam jakieś ale, albo tysiące pytań. pytam i pytam, aż mnie dość mają. ty też masz prawo do informacji.
z jakiego powodu lekarz przeiwduje komplikacje w czasie cc? powiedział ci to tylko jako rutynową informację czy ma jakieś medyczne podstawy dotyczące twojego zdrowia? kochana, może lekarz po prostu musiał poinformaować cie o wszystkich skutkach, które mogą się wydarzyć w czasie cc? oni są do tego zobligowani. Zapytaj po prostu jaki jest procent szans, że tobie się zdarzy coś takiego.
na twoim miesjcu wyłożyłabym swoje obawy i pytania lekarzowi. póki co trzymam kciuki! za ciebei i dzidzię!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png

Edytowane przez Nika1980
Czas edycji: 2009-07-08 o 15:42
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 16:21   #399
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez evamoni Pokaż wiadomość
Lekarze przedstawiaja wszystkie badania, zabiegi z najgorszej strony. Ja w ciazy mialam badanie wod plodowych, najpierw dostalam do poczytania cala liste przeciwwskazan, potem jakie jest ryzyko dla dziecka. Ale to tylko 0,5 % przypadkow moze tak sie skonczyc. Czytajac ulotke dolaczona do tabletek przeciwbolowych lub kropli do nosa mozna dostac zalamania i wpasc w panike, jakie sa dzialania uboczne.
Lekarze, farmacja, szpital itd.. zabezpieczaja sie przed ewentualnymi komplikacjami. Co nie znaczy, ze musi Ci sie to przytrafic. Nie kazdy samolot spada, statek tonie a przechodzac na druga strone ulicy potraca nas auto...
Mialam dzisiaj rozmowe z lekarzem na temat cc. Mam wskazanie do tego. Ostateczna decyzja nalezy do mnie, to moje ryzyko. Dalej jestem w rozterce, decyzje musze podjac do jutra.
Ja musialam podpisac papiery, ze wrazie komplikacji szpital umywa rece. . Jakie jest u ciebie wskazanie do CC jezeli mozna wiedziec?

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Nika: Powod jest jeden te nieszczesne lozysko, tez chcialabym byc spokojna ale nie moge bo za kazdym razem kiedy ladowalam w szpitalu z powodu krwawien i plamien slyszalam to samo. Rozumiem, ze lekarz jest zobowiazany poinformowac o tym pacjentke ale nie prawie ze dreczyc za kazdym razem, a pani doktor nie byla zbyt mila i nie przykladala sie do pracy. Moja polozna zlecila mi szereg badan (mam problemy min z astma, tarczyca, alergia i wysokim stanem zapalnym kosci) pani doktor zignorowala przeprowadzenie badan i zlecila mi jedynie pobranie krwi i moczu do podstawowych badan. Po niecalym miesiacu dowiedzialam sie o zaczatkach anemii, chcialam aby przepisano mi zelazo niestety moja nowa polozna powiedziala, zeby poczekac jeszcze miesiac i jak zelazo we krwi ostatecznie spadnie i stwierdza ostra anemie przepisze mi jakis srodek doustny, czy lepiej zapobiegac anizeli leczyc? dlaczego ja mam na tym cierpiec i dziecko? Nika tutaj nic nie mozesz powiedziec bo nikt sie z toba nie liczy. Skoro skarze sie poloznej na bole podbrzusza i jajnika a ona mi kaze pic wiecej wody, zeby przeczyscic kanaliki to co ja mam w tej chwili powiedziec? Wake up kobieto, o czym mowa? bo chyba zeszlysmy z tematu. Na jednym z forum pisalam juz o swoim przypadku, dla mnie to tragedia. Bez obrazy ale moj wujek, ktory jest weterynarzem z wiekszym zainteresowaniem traktowal krowy cielne niz tutaj w Anglii traktuje sie ciezarne. Nie wiem moze poza Londynem jest inaczej a moze ja trafilam na taki personel.
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 16:41   #400
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Ja musialam podpisac papiery, ze wrazie komplikacji szpital umywa rece. . Jakie jest u ciebie wskazanie do CC jezeli mozna wiedziec?

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Nika: Powod jest jeden te nieszczesne lozysko, tez chcialabym byc spokojna ale nie moge bo za kazdym razem kiedy ladowalam w szpitalu z powodu krwawien i plamien slyszalam to samo. Rozumiem, ze lekarz jest zobowiazany poinformowac o tym pacjentke ale nie prawie ze dreczyc za kazdym razem, a pani doktor nie byla zbyt mila i nie przykladala sie do pracy. Moja polozna zlecila mi szereg badan (mam problemy min z astma, tarczyca, alergia i wysokim stanem zapalnym kosci) pani doktor zignorowala przeprowadzenie badan i zlecila mi jedynie pobranie krwi i moczu do podstawowych badan. Po niecalym miesiacu dowiedzialam sie o zaczatkach anemii, chcialam aby przepisano mi zelazo niestety moja nowa polozna powiedziala, zeby poczekac jeszcze miesiac i jak zelazo we krwi ostatecznie spadnie i stwierdza ostra anemie przepisze mi jakis srodek doustny, czy lepiej zapobiegac anizeli leczyc? dlaczego ja mam na tym cierpiec i dziecko? Nika tutaj nic nie mozesz powiedziec bo nikt sie z toba nie liczy. Skoro skarze sie poloznej na bole podbrzusza i jajnika a ona mi kaze pic wiecej wody, zeby przeczyscic kanaliki to co ja mam w tej chwili powiedziec? Wake up kobieto, o czym mowa? bo chyba zeszlysmy z tematu. Na jednym z forum pisalam juz o swoim przypadku, dla mnie to tragedia. Bez obrazy ale moj wujek, ktory jest weterynarzem z wiekszym zainteresowaniem traktowal krowy cielne niz tutaj w Anglii traktuje sie ciezarne. Nie wiem moze poza Londynem jest inaczej a moze ja trafilam na taki personel.
jezus maria...Madzienka, strasznie mi przykro... widze, ze faktycznie w Anglii jest bardzo podobnie jak w holandii- oni tu też na wszystko polecają brać paracetamol, cała ciąże jedno marne badanie krwi, zero badania ginekologicznego...
masakra...
może być tak, że trafiłaś bardzo źle, ale myślę, że to po prostu niestety tendencja taka...ja mieszkałam wcześniej w rotterdamie - też duże miasto. mój lekarz domowy okazał się imbecylem... połozna jak zaczęłam krwawić w ciązy i dostałam okropnych bóli powiedziała , że to normalne i mam przeczekać... pierwszą ciążę poroniłam...

teraz mieszkam w niewielkim mieście w całkiem innej części Holandii i jest troche lepiej. ale ich system opieki prenatalnej mnie rozwala...

Madzienka nie mam pojecia co ci poradzić, bo wiem, jaka cie bezsilność ogarnia- nie da się walczyć z lekarzami i całym systemem..coś o tym wiem...czy masz jaką kolwiek możliwośćnawet telefonicznej konsultacji z ginekologiem w Polsce? czy masz szansę na prywatną wizytę u innego ginekologa, może gdzież pod Londynem?
trzymaj się i bądź silna dla swojej dzidzi !!!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 16:47   #401
evamoni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: NRW
Wiadomości: 438
GG do evamoni
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Ja musialam podpisac papiery, ze wrazie komplikacji szpital umywa rece. . Jakie jest u ciebie wskazanie do CC jezeli mozna wiedziec?
Chroniczny rys jelita. Skora jest za cienka i ciagle peka i krwawi. Towarzyszacy bol jest nie do zniesienia. Mozna sie porzygac.
Moje ryzyko polega na tym, ze jak pekne przy porodzie ( a nie musze peknac ) to istnieje ryzyko nowego naderwania, nowego rysu w jelicie. Kiedys musze to zoperowac. Mialam miec juz tzw laserowe klejenie w sytczniu ale bylam w ciazy i przesunelam zabieg na "niewiadomokiedy".
Ryzyko jest, ale decyzja nalezy do mnie. Do jutra mam czas na odpowiedz.
evamoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-08, 17:32   #402
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez evamoni Pokaż wiadomość
Chroniczny rys jelita. Skora jest za cienka i ciagle peka i krwawi. Towarzyszacy bol jest nie do zniesienia. Mozna sie porzygac.
Moje ryzyko polega na tym, ze jak pekne przy porodzie ( a nie musze peknac ) to istnieje ryzyko nowego naderwania, nowego rysu w jelicie. Kiedys musze to zoperowac. Mialam miec juz tzw laserowe klejenie w sytczniu ale bylam w ciazy i przesunelam zabieg na "niewiadomokiedy".
Ryzyko jest, ale decyzja nalezy do mnie. Do jutra mam czas na odpowiedz.
Kochana moge sobie jedynie wyobrazic Twoj bol. Mialam znajoma, ktora cierpiala na te same schorzenie co ty. Poddala sie zabiegowi zszycia peknietego jelita, biedna cierpiala, ze momentami wyla z bolu jak miala usiasc na czyms nawet majac pod pupa kilka poduszek. Srodki przeciwbolowe malo jej pomagaly wiec czasami pila setke wodki, zeby zagluszyc bol, to byl juz akt desperacji, nadmienie iz w ciazy nie byla wiec akt desperacji byl wybaczalny. Widze, ze raczej Tobie do smiechu nie jest i wybor jest oczywisty, ze smie tak sie wyrazic. Dla ciebie najwazniejsze jest teraz to, zebys miala silne wsparcie ze strony najblizszych. Domyslam sie jak bardzo musi byc ci z tym wszystkim ciezko.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Nika: Najwieksza trauma dla mnie jest to, ze przy pierwszej rozmowie byl moj synek. Maly w domu sie rozplakal i zaczal mowic "mamusiu ja nie chce, zebys ty umarla i moja siostrzyczka, chce zebys ty zyla i ona tez" zatkalo mnie, myslalam, ze maluch nie zalapal o czym byla mowa. Z tego co czytam Ty tez spodziewasz sie coreczki tak jak ja i kiedy czytam Twoje slowa skierowane do Twojej kruszynki jak bardzo czekasz na nia ,wyc mi sie chce bo ja tak samo czekam na moja. I wciaz jej powtarzam, ze sie nie poddamy i jeszcze pokazemy wszystkim co z nas za baby a moze ja juz popadam w paranoje. Gdybym mogla to codziennie ogladalabym moja mala na USG tak bardzo pragne miec swiadomosc, ze nic jej nie jest. Wiem, ze to obsesja ale tylko i wylacznie na punkcie mojego dziecka.
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 18:00   #403
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

madzienka79 wreszcie ktoś kto myśli i czuje jak ja.
Ja również muszę mieć cc a nie chcę i panicznie się boję
jak narazie przeczytałam tyle i nadal się straszliwie obawiam
z chęcią bym oddała tą możliwość rodzenia poprzez cc.
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 18:20   #404
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
madzienka79 wreszcie ktoś kto myśli i czuje jak ja.
Ja również muszę mieć cc a nie chcę i panicznie się boję
jak narazie przeczytałam tyle i nadal się straszliwie obawiam
z chęcią bym oddała tą możliwość rodzenia poprzez cc.
Ty Bidulko tez z wyrokiem lekarskim CC. Co u ciebie jest powodem?
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 18:27   #405
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Ty Bidulko tez z wyrokiem lekarskim CC. Co u ciebie jest powodem?
ehhh... torbiel pajęczynówki, przepuklina i dyskopatia na dolnej partii kręgosłupa
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 18:47   #406
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
ehhh... torbiel pajęczynówki, przepuklina i dyskopatia na dolnej partii kręgosłupa
az tyle tego??? Rozumiem, ze nie masz cienia szansy rodzic SN i wyrok juz zapadl. Czy ciebie lekarze tez strasza mozliwymi komplikacjami podczas cesarki?
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 19:02   #407
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez evamoni Pokaż wiadomość
Chroniczny rys jelita. Skora jest za cienka i ciagle peka i krwawi. Towarzyszacy bol jest nie do zniesienia. Mozna sie porzygac.
Moje ryzyko polega na tym, ze jak pekne przy porodzie ( a nie musze peknac ) to istnieje ryzyko nowego naderwania, nowego rysu w jelicie. Kiedys musze to zoperowac. Mialam miec juz tzw laserowe klejenie w sytczniu ale bylam w ciazy i przesunelam zabieg na "niewiadomokiedy".
Ryzyko jest, ale decyzja nalezy do mnie. Do jutra mam czas na odpowiedz.
o kurcze.... faktycznie...najgorsze jest , że musisz sama podjąć decyzję... i ponieść jej konsekwencje.

z jednej strony myślę sobie, że dzieciaczek będzie potrzebował zdrowej mamy po porodzie, żeby się nim zajęła- i to przemawia za cc w twoim przypadku, bo jak ci pęknie to jelito to różowo nie będzie kurcze... bardzo ci współczuję tego dylematu. sama nie wiem co bym zrobiła... daj znać jaką decyzję podjęłaś...

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość


Nika: Najwieksza trauma dla mnie jest to, ze przy pierwszej rozmowie byl moj synek. Maly w domu sie rozplakal i zaczal mowic "mamusiu ja nie chce, zebys ty umarla i moja siostrzyczka, chce zebys ty zyla i ona tez" zatkalo mnie, myslalam, ze maluch nie zalapal o czym byla mowa. Z tego co czytam Ty tez spodziewasz sie coreczki tak jak ja i kiedy czytam Twoje slowa skierowane do Twojej kruszynki jak bardzo czekasz na nia ,wyc mi sie chce bo ja tak samo czekam na moja. I wciaz jej powtarzam, ze sie nie poddamy i jeszcze pokazemy wszystkim co z nas za baby a moze ja juz popadam w paranoje. Gdybym mogla to codziennie ogladalabym moja mala na USG tak bardzo pragne miec swiadomosc, ze nic jej nie jest. Wiem, ze to obsesja ale tylko i wylacznie na punkcie mojego dziecka.
nie popadasz w paranoję i masz bardzo słuszne nastawienie. nie masz innego wyjścia : musisz wierzyć, że będzie dobrze, że wam się uda. powtarzaj to sobie i córeczce.
dokłądnie rozumiem twoje obawy, lęki i pragnienie oglądania dziecka co dzień- to nie obsesja - to po prostu macierzyństwo.
nie jestem w tak trudnej sytuacji jak Ty, ale rozumiem, jak okropnie czujesz się z tym wszystkim. beznadziejni są ci angielscy lekarze...a mówia, że Polska jest "sto lat za murzynami"...
masz bystrego synka..i bardzo kochanego. niezwykłe, że załapał rozmowę. a jednocześnie straszne, bo dla niego ta świadomość to ogromny ciężar.

Trzymaj się i nie poddawaj. będzie dobrze, bo musi być.

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
madzienka79 wreszcie ktoś kto myśli i czuje jak ja.
Ja również muszę mieć cc a nie chcę i panicznie się boję
jak narazie przeczytałam tyle i nadal się straszliwie obawiam
z chęcią bym oddała tą możliwość rodzenia poprzez cc.
Pinky musi być dobrze. Dacie radę i ty i synek pamiętaj, że dla was obojga to rozwiązanie jest po prostu lepsze , bo synuś będzie potrzebował mamy na chodzie jak się już pojawi.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 19:24   #408
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
Ja sie spotkalam.
Chocby i na wlasnej skorze. Poza tym nawiazalam kontakt z osobami podobnymi do mnie.
Dlatego jestem tak negatywnie nastawiona.
Rady typu : kazda sie boi i to trzeba przezyc oraz dziwny usmieszek na twarzy jeszcze bardziej potegowal u mnie strach i w ogole nie potrafie tego wytlumaczyc co mna kierowalo.
Tokofobia to paniczny strach , wrecz nienormalny lek przed porodem naturalnym.
Przed ciaza nosi to inna nazwe - majeutofobia ( wedle encyklopedii).

Dlaczego wiec w ogole zachodzic w ciaze , skoro sie panicznie boi porodu ?
Mialam w zyciu tylu lekarzy i na szczescie ten ostatni utwierdzil mnie w przekonaniu , ze nie trzeba rezygnowac z macierzynstwa bo porod naturalny mozna zastapic innym. Mozna to leczyc ale na terapie trzeba czasu .

Nie oczekuje zrozumienia .
Nie interesuja mnie opinie tych , ktorzy swoja miara mierza i oceniaja wzgledem siebie.
Ktos pisze , ze na temat sn wypowiadaja sie osoby , ktore go nie mialy.
Niestety widze , ze na forum o cesarkach jest tak samo. Najwiecej krytykuja te co rodzily normalnie. Ja nie rodzilam sn ale pod uwage bralam przede wszystkim rady kobiet , ktore rodzily i tak i tak- te bowiem mialy skale porownawcza.

Taki z tego wniosek , bo w tej kwestii nigdy nie dojdzie sie do porozumienia , niech mamy poprzez sn zajmuja sie swoimi sprawami a mamy cesarskie swoimi.
Ja jestem zdziwiona atakami na cc. Przecież każda z nas ma wybór i nie widzę potrzeby jego krytykowania, każda się zdecyduje na taki poród jaki będzie chciała i uważa za dobry dla siebie i dziecka.

Najbardziej śmieszy mnie, że jak się napisze o cc na życzenie to zaczynają być wymieniane argumenty jakie to komplikacje niesie itp.
A jak dziewczyna napisze, że musi mieć cc, to wszyscy piszą będzie dobrze, nic się nie martw
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 20:09   #409
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Najbardziej śmieszy mnie, że jak się napisze o cc na życzenie to zaczynają być wymieniane argumenty jakie to komplikacje niesie itp.
A jak dziewczyna napisze, że musi mieć cc, to wszyscy piszą będzie dobrze, nic się nie martw
Nie wiem co w tym śmiesznego. Jest różnica między cesarką na życzenie (zwykle z wygody mamy), a cesarką z przyczyn medycznych.

Nie jestem przeciwniczką cesarskiego cięcia, gdyby nie ono dzisiaj nie pisałabym tego posta.

CC jak każda operacja może nieść za sobą różne komplikacje i jeśli już będą miały miejsce (bo przecież nie muszą) to są chyba jednak bardziej poważne niż te wynikające z sn.

Rodziłam 8 tygodni temu. Przez większą część ciąży myślałam sobie: obym miała cesarkę, obym miała! Były to raczej takie pobożne życzenia wynikające z lęku, nie zdecydowałabym się na cc na życzenie. Rodziłam naturalnie, bez znieczulenia (nie żebym była bohaterką czy jakąś męczennicą, poprostu nie miałam takiej potrzeby).

Nie chcę potępiać kobiet, które decydują się na cc. Jestem jednak trochę przerażona egoizmem: nie chcę się męczyć. Wszędzie mowa o sobie, o swojej wygodzie. Nie ma jednak co obwiniać o to ciężarnych, skoro lekarze dają im taką możliwość to z niej korzystają. Oglądałam kiedyś taki film dokumentalny, podobno największa ilość cesarskich cięć z USA jest przeprowadzana chwilę przed tym jak kończy się lekarzom dyżur. Śpieszą się do domów, chcą jak najszybciej opuścić szpital (film nazywa się Porodowy biznes, można go chyba na youtubie znaleźć)

Tak sobie myślę, że może gdyby w Polsce nie trzeba było prosić się o znieczulenie, kobietki rodziłyby w lepszych warunkach to liczba cc na życzenie by się zmniejszyła.
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-08, 22:04   #410
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Ja jestem zdziwiona atakami na cc. Przecież każda z nas ma wybór i nie widzę potrzeby jego krytykowania, każda się zdecyduje na taki poród jaki będzie chciała i uważa za dobry dla siebie i dziecka.

Najbardziej śmieszy mnie, że jak się napisze o cc na życzenie to zaczynają być wymieniane argumenty jakie to komplikacje niesie itp.
A jak dziewczyna napisze, że musi mieć cc, to wszyscy piszą będzie dobrze, nic się nie martw
Ja tez nie pojmuje co jest w tym smiesznego, poza tym radze czytac tekst ze zrozumieniem bo chyba drogiej kolezance cos sie pomylilo. Chyba dobrze, ze sa dziewczyny, ktore udzielaja chocby slownego wsparcia innym. Ja osobiscie bardzo sobie to cenie a smieszne byloby gdyby w moim przypadku mowily zebym ryzykowala porod SN a zrezygnowala z CC. Jezeli w mojej sytuacji nie bedzie juz wyjscia czeka mnie cesarka, wiec co pozostaje? Zyczyc mi duzo szczescia i dziewczyny to robia, logiczne. PS: a cesarka na zyczenie to nabijanie kieszeni lekarzom. gdyby byla taka ogolnie dostepna lekarzom nie chcialoby sie "wyciagac" dzieci z brzucha i namawialiby do porodu naturalnego. No a teraz spalcie mnie na stosie za te slowa.

Edytowane przez madzienka79
Czas edycji: 2009-07-08 o 22:12
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 04:30   #411
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
az tyle tego??? Rozumiem, ze nie masz cienia szansy rodzic SN i wyrok juz zapadl. Czy ciebie lekarze tez strasza mozliwymi komplikacjami podczas cesarki?
ano tyle podobno mam to od urodzenia ale dowiedziałam się o tym po wypadku samochodowym.
Mój prowadzący gin na szczęście mnie nie straszy bo jak się zryczałam po tym jak się dowiedziałam o cc to mnie pocieszał i rozśmieszał

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
o kurcze.... faktycznie...najgorsze jest , że musisz sama podjąć decyzję... i ponieść jej konsekwencje.

z jednej strony myślę sobie, że dzieciaczek będzie potrzebował zdrowej mamy po porodzie, żeby się nim zajęła- i to przemawia za cc w twoim przypadku, bo jak ci pęknie to jelito to różowo nie będzie kurcze... bardzo ci współczuję tego dylematu. sama nie wiem co bym zrobiła... daj znać jaką decyzję podjęłaś...



nie popadasz w paranoję i masz bardzo słuszne nastawienie. nie masz innego wyjścia : musisz wierzyć, że będzie dobrze, że wam się uda. powtarzaj to sobie i córeczce.
dokłądnie rozumiem twoje obawy, lęki i pragnienie oglądania dziecka co dzień- to nie obsesja - to po prostu macierzyństwo.
nie jestem w tak trudnej sytuacji jak Ty, ale rozumiem, jak okropnie czujesz się z tym wszystkim. beznadziejni są ci angielscy lekarze...a mówia, że Polska jest "sto lat za murzynami"...
masz bystrego synka..i bardzo kochanego. niezwykłe, że załapał rozmowę. a jednocześnie straszne, bo dla niego ta świadomość to ogromny ciężar.

Trzymaj się i nie poddawaj. będzie dobrze, bo musi być.



Pinky musi być dobrze. Dacie radę i ty i synek pamiętaj, że dla was obojga to rozwiązanie jest po prostu lepsze , bo synuś będzie potrzebował mamy na chodzie jak się już pojawi.
dzięki

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Ja tez nie pojmuje co jest w tym smiesznego, poza tym radze czytac tekst ze zrozumieniem bo chyba drogiej kolezance cos sie pomylilo. Chyba dobrze, ze sa dziewczyny, ktore udzielaja chocby slownego wsparcia innym. Ja osobiscie bardzo sobie to cenie a smieszne byloby gdyby w moim przypadku mowily zebym ryzykowala porod SN a zrezygnowala z CC. Jezeli w mojej sytuacji nie bedzie juz wyjscia czeka mnie cesarka, wiec co pozostaje? Zyczyc mi duzo szczescia i dziewczyny to robia, logiczne. PS: a cesarka na zyczenie to nabijanie kieszeni lekarzom. gdyby byla taka ogolnie dostepna lekarzom nie chcialoby sie "wyciagac" dzieci z brzucha i namawialiby do porodu naturalnego. No a teraz spalcie mnie na stosie za te slowa.
podpisuję się pod tym
ja również nie rozumiem z czego ten śmiech. Chyba widać różnicę między przymusem do cc (np w moim przypadku, bo mogę już nie chodzić) niż własnym widzi mi się
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 08:44   #412
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez Heksa Pokaż wiadomość

Nie chcę potępiać kobiet, które decydują się na cc. Jestem jednak trochę przerażona egoizmem: nie chcę się męczyć. Wszędzie mowa o sobie, o swojej wygodzie.
niestety właśnie to mnie razi najbardziej...

Cytat:
Napisane przez madzienka79 Pokaż wiadomość
Ja tez nie pojmuje co jest w tym smiesznego, poza tym radze czytac tekst ze zrozumieniem bo chyba drogiej kolezance cos sie pomylilo. Chyba dobrze, ze sa dziewczyny, ktore udzielaja chocby slownego wsparcia innym. Ja osobiscie bardzo sobie to cenie a smieszne byloby gdyby w moim przypadku mowily zebym ryzykowala porod SN a zrezygnowala z CC. Jezeli w mojej sytuacji nie bedzie juz wyjscia czeka mnie cesarka, wiec co pozostaje? Zyczyc mi duzo szczescia i dziewczyny to robia, logiczne. PS: a cesarka na zyczenie to nabijanie kieszeni lekarzom. gdyby byla taka ogolnie dostepna lekarzom nie chcialoby sie "wyciagac" dzieci z brzucha i namawialiby do porodu naturalnego. No a teraz spalcie mnie na stosie za te slowa.
to chyba jasne. skoro nie masz wyboru , skoro w twoim przypadku cc jest lepszym wyjsciem to o czym tu mowa!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 14:15   #413
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

sweetpinky, to trafilas na swietnego lekarza, ktory cie uspokoil, gdyby moja lekarka przyjela taka postawe a nie "zasiala ziarno grozy" w moim umysle zaoszczedzilabym sobie tych wszystkich nerwow i strachu. Tak na marginesie dziewczyny, dzisiaj czuje sie lepiej niz wczoraj i to dzieki wam. Przez dluzszy czas nie mialam poprostu komu sie wygadac. Dziekuje Wam wszystkim za slowa wsparcia i zainteresowanie moja sytuacja.

Edytowane przez madzienka79
Czas edycji: 2009-07-09 o 14:25
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:39   #414
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez Heksa Pokaż wiadomość
Nie wiem co w tym śmiesznego. Jest różnica między cesarką na życzenie (zwykle z wygody mamy), a cesarką z przyczyn medycznych.

Nie jestem przeciwniczką cesarskiego cięcia, gdyby nie ono dzisiaj nie pisałabym tego posta.

CC jak każda operacja może nieść za sobą różne komplikacje i jeśli już będą miały miejsce (bo przecież nie muszą) to są chyba jednak bardziej poważne niż te wynikające z sn.

Rodziłam 8 tygodni temu. Przez większą część ciąży myślałam sobie: obym miała cesarkę, obym miała! Były to raczej takie pobożne życzenia wynikające z lęku, nie zdecydowałabym się na cc na życzenie. Rodziłam naturalnie, bez znieczulenia (nie żebym była bohaterką czy jakąś męczennicą, poprostu nie miałam takiej potrzeby).

Nie chcę potępiać kobiet, które decydują się na cc. Jestem jednak trochę przerażona egoizmem: nie chcę się męczyć. Wszędzie mowa o sobie, o swojej wygodzie. Nie ma jednak co obwiniać o to ciężarnych, skoro lekarze dają im taką możliwość to z niej korzystają. Oglądałam kiedyś taki film dokumentalny, podobno największa ilość cesarskich cięć z USA jest przeprowadzana chwilę przed tym jak kończy się lekarzom dyżur. Śpieszą się do domów, chcą jak najszybciej opuścić szpital (film nazywa się Porodowy biznes, można go chyba na youtubie znaleźć)

Tak sobie myślę, że może gdyby w Polsce nie trzeba było prosić się o znieczulenie, kobietki rodziłyby w lepszych warunkach to liczba cc na życzenie by się zmniejszyła.

Wg mnie nie ma, jeśli cc niesie jakieś zagrożenia, to takie same w obu przypadkach, obojętnie czy na życzenie czy nie

Nawet możliwe, że większe kiedy nie jest to planowane cc, bo wtedy z reguł jest to operacja robiona na ostatnią chwilę, czasami w ostatniej chwili ratujące dziecko.

Co do ostatniego zdania to się zgadzam.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:56   #415
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Wg mnie nie ma, jeśli cc niesie jakieś zagrożenia, to takie same w obu przypadkach, obojętnie czy na życzenie czy nie

Nawet możliwe, że większe kiedy nie jest to planowane cc, bo wtedy z reguł jest to operacja robiona na ostatnią chwilę, czasami w ostatniej chwili ratujące dziecko.

Co do ostatniego zdania to się zgadzam.
czyli co jak nie planowane to co lepiej nie robić? i dać umrzeć dziecku i matce????
przypuśćmy, że pępowina owija się wokół szyi i co zmuszać do sn?
nie rozumiem tego co napisałaś
a co do tego, że uważasz, że nie ma różnicy to nie wiem czy śmiać się czy płakać
nie no fajnie, porównywać egoizm do np choroby. Nie no, ugryzę się w język.
a i jeszcze jedno, jak coś się stanie dziecku przy cc gdy cc nie było życzeniem matki jest to przypadek ale jeśli to zwykła zachciewajka matki to jest to jej wina i tyle.
__________________





Edytowane przez sweetpinky
Czas edycji: 2009-07-09 o 19:58
sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 21:56   #416
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
czyli co jak nie planowane to co lepiej nie robić? i dać umrzeć dziecku i matce????
przypuśćmy, że pępowina owija się wokół szyi i co zmuszać do sn?
nie rozumiem tego co napisałaś
a co do tego, że uważasz, że nie ma różnicy to nie wiem czy śmiać się czy płakać
nie no fajnie, porównywać egoizm do np choroby. Nie no, ugryzę się w język.
a i jeszcze jedno, jak coś się stanie dziecku przy cc gdy cc nie było życzeniem matki jest to przypadek ale jeśli to zwykła zachciewajka matki to jest to jej wina i tyle.

Ja już się wypowiadałam i nie chcę dalej nikogo przekonywać tutaj na siłę....bo skoro ktoś uważa, że operacja na własne życzenie jest OK to jego sprawa... A różnica między CC na życzenie a z przymusu jest i to zasadnicza

chciałam tylko napisać, że nie zawsze dziecko owinięte pępowiną musi się urodzić przez CC. Ja rodziłam jak już pisałam SN a mój Kubuś był owinięty pępowiną dwa razy jak się okazało
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 07:48   #417
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Pinky, nie denerwuj się mi się też troszkę ciśnienie podniosło, jak zaczęłam czytać ten wątek, ale teraz już sobie mówię: to nie o moje dziecko się rozchodzi. zgadzam się z tym co piszesz


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
Ja już się wypowiadałam i nie chcę dalej nikogo przekonywać tutaj na siłę....bo skoro ktoś uważa, że operacja na własne życzenie jest OK to jego sprawa... A różnica między CC na życzenie a z przymusu jest i to zasadnicza

chciałam tylko napisać, że nie zawsze dziecko owinięte pępowiną musi się urodzić przez CC. Ja rodziłam jak już pisałam SN a mój Kubuś był owinięty pępowiną dwa razy jak się okazało
wow, dwa razy owinięty pepowiną??? mi też połozna powiedziała, że jeśli dziecko ma pepowinę wokół szyi to i tak mogę rodzić sn. troszkę to straszne, ale najwidoczniej jesteś przykładem, że mozna
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 08:05   #418
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
Ja już się wypowiadałam i nie chcę dalej nikogo przekonywać tutaj na siłę....bo skoro ktoś uważa, że operacja na własne życzenie jest OK to jego sprawa... A różnica między CC na życzenie a z przymusu jest i to zasadnicza

chciałam tylko napisać, że nie zawsze dziecko owinięte pępowiną musi się urodzić przez CC. Ja rodziłam jak już pisałam SN a mój Kubuś był owinięty pępowiną dwa razy jak się okazało
o to zdanie mi chodziło i widzę, że nie tylko ja takie zdanie mam mimo, iż jestem przeciwna cc na życzenie, dziękuję
ja również nie chcę się wtrącać w to co robi ktoś inny ale niektóre testy mnie poprostu rozbrajają
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 08:26   #419
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Witam dziewczynki,

ja bede miala cc...niestety...Bardzo mi z tego powodu zle i w ogole, ale juz pogodzilam sie z tym, ze nie ma innego wyjscia...przeciez musze byc sprawna, zeby moc zajmowac sie dzidzia po urodzeniu...

Mimo ze sama chcialabym chociaz sprobowac urodzic naturalnie to czesciowo rozumiem kobiety chcace rodzic przez cc...po tym, co naczytalam sie o porodach sn w polsce wlos jezy sie na glowie jak nieodpowiednia opieka w szpitalu moze zamienic najwazniejsza chwile w zyciu kobiety w najwiekszy koszmar...

Sama nie zdecydowalabym sie na cc na zyczenie, bo wiem, ze nie jest to na pewno najlepsze rozwiazanie dla dziecka a chcialabym zapewnic mu wszystko co moge najlepszego od samego poczatku...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 08:33   #420
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
o to zdanie mi chodziło i widzę, że nie tylko ja takie zdanie mam mimo, iż jestem przeciwna cc na życzenie, dziękuję
ja również nie chcę się wtrącać w to co robi ktoś inny ale niektóre testy mnie poprostu rozbrajają

no to myślimy dokłądnie tak samo

Kareninko , łądnie to napisałaś. trzeba wybrać to, co lepsze dla dziecka. Czasem niestety jest , że najlepszym wyjściem dla dzidzi i mamy jest cc. wtedy trzeba zacisnąć ząbki i przejść przez to. trzymaj się!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.