Od dziś chudnę z dietą dr. Dukana! Ostatnia deska ratunku ;)

[CandyGirl89]

Witam!!

Postanowiłam założyć ten wątek, gdyż od dziś zaczynam dietę proteinową dr. Pierre Dukana. No, a że mam słabą wolę muszę mieć jakąś "grupę wsparcia" wsród obcych mi osób, żeby nie wyjść na głupka i słabą osóbkę
Naczytałam się, że na tej diecie można dużo schudnąć, a mam do zrzucenia jeszcze z 5 - 6 kg (schudłam 10 ). Żadna dieta już nie działa, ciągle chodziłam głodna i zła , a waga jakby zatrzymała się w miejscu Nawet ćwiczenia nie pomagają. A ta dieta podoba mi się bardzo, bo nie wyklucza mięska i kawy , tylko ogranicza węglowodany. Już podobno po pierwszym dniu widać efekty. Zobaczymy
Poza tym, muszę schudnąć troszkę do 18, bo wraca moje Złoto z Niemiec . Na dwa dni, bo na dwa dni, ale zawsze On mnie jeszcze nie widział takiej "przypakowanej" tyle tylko co mu opowiadałam przez telefon

Więc na śniadanko wsunęłam 2 jajka ugotowane na twardo i wypiłam kawę. O dziwo do tej pory jeszcze nie jestem głodna, a nie sądziłam, że najem się tylko dwoma małymi jajeczkami i to na dodatek bez żadnych dodatków! Cud
Po takim śniadanku wybrałam się do sklepu po obiad, którego nie kupiłam w końcu Nigdzie nie mogłam dostać piersi z kurczaka (a ściślej mówiąc w 3 sklepach, których byłam, bo zasiedziałam się w drogerii i resztę pozamykali ). Więc na obiad (jeżeli zgłodnieję) zostaje mi jogurcik naturalny.

Relację z reszty dnia zdam pod wieczór.
Mam nadzieję, że dam radę
Trzymajcie kciuki
Buziaki
: cmok:

[Shinkai]

Napisałas to o 15... i zjadłas tylko śniadanie - dwa jajka, a to za mało!
Jezu.. i jogurt na obiad. Spowolnienie metabolizmu jak nic i jojo
Weź jedz więcej bo nie wygrzebiesz się potem z wychodzeniem z diety a do tego dojdzie ogólene osłabienie.
Poczytaj sobie jadłospisy na R na pewno sie różnią od Twojej wizji diety. Ale przynajmniej schudniesz najedzona i bez skutków ubocznych.

I proszę idz po coś pożywnego na obiad bo będziesz miała napad wieczorem na lodówke.

[Blondyna20]

To wcale nie jest dieta tylko głodówka

[CandyGirl89]

Dziękuję za rady i opinię

Faktycznie, przemyślałam ten swój jadłospis i stwierdziłam, że to raczej głodówka. Na szczęście wynalazłam w zamrażalniku dwie piersi z kurczaka, które rozmroziłam w mikrofalówce i ugotowałam na parze
Do tego zrobiłam sobie taki a' la sosik, na który podaję przepisik:

2 łyżki jogurtu naturalnego mieszamy z 1 łyżeczką musztardy i 1/2 łyżeczki soku z cytryny. Doprawiamy ziółkami prowansalskimi (wspomagają trawienie ), pieprzem i szczyptą soli. Polewamy piersi.

Nie jest to może jakieś szczególnie wyszukane danie, ale ratowałam się dozwolonymi w tej diecie produktami.
Nawet mi taki sosik smakował

Poza tym zboczyłam na ścieżkę zła i wszamałam brzoskwinię (była taka jak lubię - twarda i słodka... nie mogłam się oprzeć ). Mam nadzieję, że nie wpłynie za bardzo na wyniki diety.

Odezwę się wieczorkiem.
Buziaczki

[Shinkai]

Ej no.. sama pierś bez niczego? Sos sie nie liczy ;p
Mało... Nie można żyć samym białkiem! Mózg potrzebuje węgli!
A brzoskwinia to żadna ścieżka zła tylko pozytywna bomba witaminowa.
Do tej piersi musisz dołożyć góre warzyw, mała porcje węgli, może łyżke oliwy (myślisz bleee. oliwa O.o ale bez niej okres poleci.)
To teraz jeszcze czeka Cię podwieczorek (orzeszeki)
i kolacja i tu by pasowały jajka ^^ no ale już były to może...
Serek biały z warzywkami?
Nie zwracaj uwagi na żadne diety Dukana, Stefana czy Grażyny.
Jedz wszystko tylko małe porcje i z końcem dnia jedz więcej białka.
Może jakieś małe ćwiczonka? Masz rowerek? Ładna dziś pogoda...
Chyba że u ciebie pada ? No cóż możesz zawsze poskakać po domu xD
Kolacje jak jesz bez węgli to możesz pół godzinki przed snem jak z węglami to z2-3h
Jutro`proszę zjeść duże sniadanie i coś na 2!

[tess27]

Candy girl89-czy ty wogole masz jakiekolwiek pojecie o diecie normalnej diecie bo narazie to twoje cos to jest glodowka-blondi popieram.shinkai pisz dalej moze cie girl poslucha

[Blondyna20]

Dokładnie ja prowadziłam dietę dukana to na niej zemdlałam bo nie wolno mi było cukru to tego to tego I później szybko nadrobiłam.
Jedz wszystko tylko nie obżeraj się, mianowicie, jedz syte śniadanie, drugie śniadanie jakiś owoc...później mały obiad...później jakiś podwieczorek np serek biały i na końcu kolację...najlepiej na kolację zjeść białko
Tak jak dziewczyny mówią...nie głódź się Jedz dużo warzyw...najlepiej na oliwie z oliwek wspomaga trawienie.
I kurczaka do tego i masz super danie

[CandyGirl89]

Ja Was rozumiem, ale wierzcie mi - NIE JESTEM GŁODNA!! Nie głoduję. Jem jednak te 3 podstawowe posiłki, bo wiadomo, metabolizm... No i jeszcze podwieczorek, bo dziś nie miałam czasu na drugie śniadanko.

No więc moja kolacyjka to sałatka z pomidorów, ogórka, rzodkiewek i paru listków sałaty. Do tego (za namową) łycha oliwy, bo łykam tabletki z karotenem, a wiadomo, że lepiej się przyswaja z tłuszczem
A podwieczorek to serek odtłuszczony z truskami (jeszcze znalazłam )

Teraz to już raczej nie jest głodówka, tak???

[Elliannia]

Ehh... wyszukiwarka to palcożerny potwór...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=304067

A propos - jadłospis na pierwszy dzień fatalny, przez pierwsze 5 dni należy jeść mięso i nabiał, dopiero później dołącza się warzywa, a owoce są zabronione - gwoli ścisłości. I da się normalnie wytrzymać, zamiast cukru używa się słodzika - to do blondi.

[CandyGirl89]

Dziękuję Elliannia
Właśnie tym wątkiem się zainspirowałam
Od jutra wznawiam dietę proteinową i TYLKO PROTEINOWĄ. Samo mięsko, nabiał i to co tam jest dozwolone
Będę opisywać swój jadłospis i to jak się czuję. Co do cukru.. Zastąpiłam go słodzikiem na początku odchudzania

Pomyślicie teraz pewnie, że gubię się z tą dietą ;(
Nastraszyłyście mnie po prostu.
Błagam, ja potrzebuję wsparcia i wyrozumiałości. Jeżeli będę się na tej diecie źle czuć na pewno ją skończę natychmiast.

A więc od jutra ściśle będę się trzymać zasad tej diety. Wiem, że chcecie dobrze, ale ja jestem jeszcze głupiutką 20-latką i chcę się pouczyć na własnych błędach. Proszę nie krytykujcie mnie i nie wrzucajcie, że się głodzę... I z góry przepraszam za swoją postawę... Bądźcie ze mną tylko, proszę....

: cmok::c mok:

[Elliannia]

Candy - na śniadanie możesz sobie zjeść serek wiejski sam, albo wymieszać z wędzoną rybą, na obiad kurczaka z rożna (mi cały starcza na 3 dni spokojnie) bez skóry, albo kurczaka smazonego z przyprawami oprocz soli na grillu czy w piekarniku, albo na patelni bez tłuszczu, na kolacje można jajecznice z dowolnej ilosci jajek, mozna dodac troszkę przecieru pomidorowego i cebulki, albo też wędzoną rybkę. Oprócz tego można serki topione light I polecam książkę z przepisami Dukana - stamtąd można masę inspiracji kulinarnych wziąć - i nie jest źle, bo są smaczne

Ja sama nie mam wielkiego apetytu, jem trzy posiłki a trzeci w siebie wręcz wmuszam - po prostu to co organizm pobiera z mięsa i nabiału zaspokaja jego zapotrzebowanie i tłumi głód.
Głodzenie to ja miałam przy diecie Cambridge - po 5 dniach nie byłam w stanie wejść na trzecie piętro i się słaniałam po prostu. A tutaj jem tak żeby sobie pojeść, nie potrzeba do tego dużo, a nie ma osłabienia ani zmęczenia żadnego - i ja wielki przeciwnik wysiłku siłowego mam wręcz ochotę trochę poćwiczyć, ale przez pierwszą fazę nie wolno

[Blondyna20]

Napisane przez Elliannia

Ehh... wyszukiwarka to palcożerny potwór...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=304067

A propos - jadłospis na pierwszy dzień fatalny, przez pierwsze 5 dni należy jeść mięso i nabiał, dopiero później dołącza się warzywa, a owoce są zabronione - gwoli ścisłości. I da się normalnie wytrzymać, zamiast cukru używa się słodzika - to do blondi.

Tak wiem o słodziku używałam go, ale mimo to chodziłam bardzo osłabiona, i było mi niedobrze, ta dieta tak samo jak dieta sb nie jest dla mnie
Nie miałam efektów a funkcjonować nie mogłam
Teraz jestem na diecie niełączenia...mimo tego że tu też nie można cukru...to czuję się dobrze, chudnę i są efekty, może po prostu każdy indywidualnie musi sobie dobrać dietę?
Ale dziękuję za odpowiedź i zainteresowanie

[CandyGirl89]

Elliannia - dziękuję bardzo za przepisy. Jutro polecę do księgarni po tą książkę

Śniadanko dziś składało się właśnie z serka wiejskiego. Na obiadek mam zamiar zrobić sobie duży płat rybki w piekarniczku z przyprawkami oczywiście

Co do diety niełączenia... Nic na niej nie schudłam
Ale mimo wszystko trzymam kciuki za Blondi I gratuluję zrzuconych kg

[Blondyna20]

Napisane przez CandyGirl89

Elliannia - dziękuję bardzo za przepisy. Jutro polecę do księgarni po tą książkę

Śniadanko dziś składało się właśnie z serka wiejskiego. Na obiadek mam zamiar zrobić sobie duży płat rybki w piekarniczku z przyprawkami oczywiście

Co do diety niełączenia... Nic na niej nie schudłam
Ale mimo wszystko trzymam kciuki za Blondi I gratuluję zrzuconych kg

Może Tobie akurat inna dieta pasuje
Ja na niej najwięcej zrzuciłam, Tobie też życzę powodzenia w zbijaniu kilogramów

[CandyGirl89]

Dziękuję Blondi

Więc dziś wsunęłam rybę z piekarnika na obiad. Podwieczorek to mały kubeczek jogurtu naturalnego z 2 łyżkami otrębów owsianych, a kolacja - jajeczniczka Podaję przepis:

• 2 jajka
• łyżka mleka 0,5 %
• łyżka chłodnej przegotowanej wody
• szczypta soli i trochę pieprzu

Wszystkie składniki wymieszać i usmażyć na teflonowej patelni bez dodatku tłuszczu.

SMACZNEGO!!!

Jutro na śniadanie zrobię sobie chyba placuszki z otrębów Zdam relacje jak z ich smakiem.
Buziaki wszystkim

[Blondyna20]

Napisane przez CandyGirl89

Dziękuję Blondi

Więc dziś wsunęłam rybę z piekarnika na obiad. Podwieczorek to mały kubeczek jogurtu naturalnego z 2 łyżkami otrębów owsianych, a kolacja - jajeczniczka Podaję przepis:

• 2 jajka
• łyżka mleka 0,5 %
• łyżka chłodnej przegotowanej wody
• szczypta soli i trochę pieprzu

Wszystkie składniki wymieszać i usmażyć na teflonowej patelni bez dodatku tłuszczu.

SMACZNEGO!!!

Jutro na śniadanie zrobię sobie chyba placuszki z otrębów Zdam relacje jak z ich smakiem.
Buziaki wszystkim

No widzisz jakie śliczne posiłki
Pyszotka
Ja lubię rozberdlać 2 jajka...dodać troszkę wegety i usmażyć sobie omleta

[CandyGirl89]

Właśnie wpadłam na pomysł z omletem przy okazji tworzenia jajecznicy Ale dziękuję za poradę dotyczącą Vegety, bo ja bym sól dała, a tak to zawsze więcej smaku

[Blondyna20]

Napisane przez CandyGirl89

Właśnie wpadłam na pomysł z omletem przy okazji tworzenia jajecznicy Ale dziękuję za poradę dotyczącą Vegety, bo ja bym sól dała, a tak to zawsze więcej smaku

Też właśnie zjadłam tego omleta
Ależ proszę, fakt jest dużo smaczniejsze z vegetą

[CandyGirl89]

Placuszków na śniadanko nie było bo Mamuśka mi słodzik wyciapkała (na czas kiedy Tego Jedynego nie ma mieszkam w rodzinnym domku )
Ale za to namoczyłam sobie wieczorem 3 łychy płateczków owsianych w mleku (nalać go tyle, aby przykrył płatki) i na śniadanko z jogurcikiem jak znalazł. Do tego wynalazłam w szafce puszkę tuńczyka w sosie własnym... Może trochę biedne to śniadanie, ale grunt, że najedzona jestem
Na obiadek już "przegryzają" mi się dwie piersi z kurczaka. Później podam na nie przepisik, bo jakiś wynalazłam, tylko muszę ocenić walory smakowe W ciemno do niczego Was nie będę zachęcać
Oki, kończę kawę i biorę się za robotę...

Do później

[sawb]

CandyGirl89, dasz radę, nie przejmuj się! Ja na protalu jestem niecały miesiąc i schudłam 5kg, a głodna nie chodzę.
Łatwiej "przetrwać" jak sobie wcześniej zrobisz żarełka różnego na zapas.

Tutaj masz mnóstwo przepisów, nawet na słodkości protalowe, takie jak mus czekoladowy czy ciasteczka kakaowe! Obie rzeczy można jeść w fazie ścisłej (tylko proteiny), ale przy ciasteczkach trzeba pamiętać o dziennej "dawce" otrębów jaką można na protalu zjeść


A książkę znajdziesz tutaj: http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/sawb/E-booki

[naszkicowana]

Cześć Candy. Ja poważnie się zastanawiam czy od jutra nie przejść na tą dietę. Schudłam już trochę, bardzo szybko w sumie i to mnie martwi, ale od kilku dni mam zastój. I mimo, że zaczęłam więcej ćwiczyć, waga wciąż pokazuje to marne 59 (chociaż dla mnie to i tak spory sukces). Nie chce chudnąć nie wiadomo ile i wyglądać jak szkielet. Zależy mi tylko na udach i tych strasznych boczkach. Oczywiście ćwiczę, ale ćwiczenia bez diety nic nie dadzą i na odwrót też. Wiem to po sobie.
Po dacie założenia wątku widzę, że jesteś dopiero 2 dni na diecie, ale czy widzisz jakieś efekty?

[CandyGirl89]

Sawb, dziękuję bardzo, uratowałaś mnie tym musem czekoladowy (mniam...)

Naszkicowana, ja również miałam zastój, waga nie chiała się ruszyć, zatrzymałam się na 60 kg.... Polecam tą dietę, jest fantastyczna
Co do efektów... Jutro pierwsze ważonko Ale czuję się lżej, mam nadzieję, że chociaż 0,5 kg mniej będzie

Poza tym na obiadek zajadałam się kurczaczkiem, na którego przepis podaję w wątku z przepisami na dietę Dukana
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post13237805

Wiecie, że jest parę zasad jak prawidłowo powinno się ważyć??
Podaję je:

• ważymy się rano i na czczo
• stajemy na wadze 15 minut po wstaniu z łóżka, aby woda mogła spokojnie rozjeść się po organizmie
• nic nie pijemy przed ważonkiem
• ważymy się nago
• przed ważeniem korzystamy z toalety

Podobno tylko wtedy waga pokaże nam prawidłową masę naszego ciałka. Przeczytałam tak w lipcowej "Urodzie"
Boję się trochę jutrzejszego ważenia. Mam nadzieję, że waga pokaże ubytek, a jeżeli nie, to chociaż żebym się nie złamała.....
Poza tym na kolacyjkę wszamałam serek wiejski ze szczypiorkiem (jako ziółko, myślę, że dozwolone...) i zaraz sobie zrobię musik czekoladowy, bo łazi za mną czekolada

[naszkicowana]

Ja ważę się co sobotę, ale dzisiaj coś mnie podkusiło i weszłam na nią. I od soboty nic. 59,3.

Ktoś w tym wątku napisał, że w pierwszej fazie nie można wykonywać wysiłku fizycznego. Dlaczego?
Wydaje mi się, że dlatego, że ta dieta nie dostarcza węglowodanów, ale czy są jeszcze jakieś inne powody?

[CandyGirl89]

Tak, w fazie uderzeniowej nie można ćwiczyć. Ja myślę, że dlatego iż organizm przeżywa swojego rodzaju szok związany ze zmianą sposobu odżywiania. Ale doczytam jeszcze i dam znać

[CandyGirl89]

Też bym sobie poćwiczyła, chociaż nie jestem fanką sportu, a w szkole to nawet raz oblałam w-f (zdolniacha ze mnie ). Jednakże moje mięśnie da się badzo szybko wyrzeźbić (przynajmniej brzucha). No ale z drugiej strony po co mam ćwiczyć brzuch, skoro i tak go pokazywać nie będę przez te rozstępy potworne
Życzę wytrwałości w ćwiczeniach

[sawb]

Napisane przez CandyGirl89

Sawb, dziękuję bardzo, uratowałaś mnie tym musem czekoladowy (mniam...)

Proszę bardzo Sama wiem jak to jest być na "słodyczowym głodzie"

Napisane przez CandyGirl89

• ważymy się rano i na czczo
• stajemy na wadze 15 minut po wstaniu z łóżka, aby woda mogła spokojnie rozjeść się po organizmie
• nic nie pijemy przed ważonkiem
• ważymy się nago
• przed ważeniem korzystamy z toalety

Podobno tylko wtedy waga pokaże nam prawidłową masę naszego ciałka.

Ja dokładnie tak robię.

Co do ćwiczeń to nie polecam ich na początku tej diety, później jak organizm się trochę przyzwyczai do takiego trybu to można ćwiczyć, ale nie za bardzo wysiłkowo. Więc wycieczka rowerem tak, aerobik nie.


Przygotuj się też na to, że w którymś momencie waga będzie miała zastój, a nawet może się minimalnie zwiększyć. To dlatego, że organizm będzie walczył o Twoje kilogramy z Tobą Nie ma się co wtedy przejmować i kontynuować, po kilku dniach ruszy znowu Tak samo przed @, może Ci się waga zwiększyć i to normalne, po @ spadnie.

Ja najszybciej zrzuciłam tłuszczyk z "boczków", brzucha i ramion. Reszta (np. uda) w moim przypadku idzie wolniej, ale idzie

[CandyGirl89]

Witajcie kochane!!
Jestem megaszczęśliwa - waga pokazała aż 1 kg mniej!!!
Niewiarygodne, po 2 dniach....

Śniadanko dzisiaj to owsianka, a na obiadek szykuję sobie szaszłyczki indyczo-kurczakowe, a więc znowu drobik
Poza tym w mojej główce utworzył się wczoraj w nocy przepisik na mus kawowy, więc przepis podam jak wypróbuję
Na razie czuję się świetnie, mam tylko małe problemy z zasypianiem, ale to chyba przez to, że o 17 wypiłam kawę
Dziś tak nie zrobię, zobaczymy czy zasnę normalnie

Do wieczorka

[Blondyna20]

Napisane przez CandyGirl89

Witajcie kochane!!
Jestem megaszczęśliwa - waga pokazała aż 1 kg mniej!!!
Niewiarygodne, po 2 dniach....

Śniadanko dzisiaj to owsianka, a na obiadek szykuję sobie szaszłyczki indyczo-kurczakowe, a więc znowu drobik
Poza tym w mojej główce utworzył się wczoraj w nocy przepisik na mus kawowy, więc przepis podam jak wypróbuję
Na razie czuję się świetnie, mam tylko małe problemy z zasypianiem, ale to chyba przez to, że o 17 wypiłam kawę
Dziś tak nie zrobię, zobaczymy czy zasnę normalnie

Do wieczorka

Duże gratulacje

[matryca3]

przyłaczam sie kochaneod jutra oczywiscie

[CandyGirl89]

Napisane przez matryca3

przyłaczam sie kochaneod jutra oczywiscie

Cieszy mnie to bardzo, zapraszam serdecznie

Wczoraj obyło się bez musu kawowego, bo nie miałam czasu. Na obiad były te szaszłyki, na podwieczorek jogurcik, a na kolacyjkę jajka sadzone z mikrofalówki (też mam pomysły... )

Poza tym zgrzeszyłam... Wczoraj zjadłam dwa ciastka na kawie u kumpelki Trzeci dzień diety, a ja już tak niewybaczalnie zgrzeszyłam Nie warto było, mam teraz ogromne wyrzuty sumienia. Źle mi z tym po prostu.
Postanowiłam rzadziej się ważyć. Bo tak mnie ucieszył ten kilogram mniej, że aż uległam pokusie
Ważenie raz w tygodniu i koniec!

Poszłam za Waszymi radami i weekend spędzę z warzywkami A później znowu 5 dni protein i 2 warzyw (+ proteiny oczywiście). Już się nie mogę doczekać.

Tęsknię za owocami.... Chlip.... W sklepie w ogóle nie chodzę na dział owocowo-warzywny, od razu kieruję się na mięsko i nabiał. A dziś Dziadek przytaszczył mi do domu całą reklamówkę agrestu... I tak patrzyłam na niego jakbym nigdy nie jadła... Koszmar...

Poza tym śniadanko moje to owsianka, drugie śniadanie to serek wiejski ze szczypiorkiem, na obiad mam zamiar wsunąć dorsza wędzonego... Albo makrelę, zależy co będzie w sklepie Pierwszorzędnie będę szukać dorsza, później ewentualnie makreli... Inne wędzone ryby jakoś mi nie podchodzą....

Buziaki i do wieczorka