Załamana ...;(nie wiem co robic ;( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-31, 05:42   #1
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114

Załamana ...;(nie wiem co robic ;(


Witam wszystkich, mam 20 lat i to jest moj pierwszy wątek na tym forum. Zakladam go bo jestem zalamana...;(, moje zycie stracilo sens. Postaram sie jak najbardziej przyblizyc Wam sytuacje, ktora mnie bardzo zabolala i liczę na jakies rady co mam dalej robic .
A wiec tak: moj juz byly Tż, bo w sobotę wygonilam go z domu ;(, ma 26 lat. Bylismy razem prawie rok. Chociaz jak on twierdzil, "tak nam dobrze w lozku, ze gdyby nie seks to mysli ze juz nie bylibysmy razem do tej pory" ;(nie wiem czy to normalne czy nie ;(. Jest przystojny, po studiach. Kocham Go ;(. Jak byl rok szkolny widzielismy sie codziennie. Teraz wakacje to staralismy się widziec przynajmniej raz w tygodniu.
Ma on powodzenie, tylko ze kilka wad z ktorymi ja nie moglam sobie poradzic ;(. A mianowicie: pisal do innych teksty typu "kochanie", "skarbie" itp. A jak on mogl to robic skoro ma mnie? na poczatku naszego zwiazku poszedl na spotkanie ze swoja bylą...dowiedzialam sie o tym po fakcie...ale jak twierdzil tylko rozmawiali. W tym czasie gdzies po 4 miesiacach naszego zwiazku namawial tez inne dziewczyny na spotkania, ktore mu sie podobaly ale mowil mi ze to tylko jego dobre kolezanki Mowil mi ze mnie kocha, ze zalezy mu na mnie i ze przy mnie sie zmienil na lepsze. Wczesniej mial kilka dziewczyn... . Doszlo do tego ze zabronilam mu pisac teksy typu kochanie itp oraz spotykac sie z dziewczynami. Dotrzymal tego slowa, bo juz sie nie spotykal. Jak nawet z jakąś pisal na gg to mi wszystko pokazywal. Ale w sobotę... prosilam zeby mi pokazal rozmowę z tą kolezanką z ktorą kiedys sie calował i mu sie podobala a teraz miala wyjsc za mąż. Moj tż powiedzial ze nie ma niczego do ukrycia przede mną i pokazal mi tą rozmowę. Postaram sie po krótce opowiedziec. Otóż ona oswiadczyla mu ze wychodzi za mąż, a on do niej tekst ze nie wie czy z tym sie pogodzi i pewnie bedzie to dlugo trwalo...Ze szkoda oddawac taką fajną dziewczynę...ze nici teraz z obiecanych całusków...i że jak bedzie chciala to on moze byc jej kochankiem... Po przeczytaniu ostatniego zdania sie zalamalam...zamknęłam jego laptopa i powiedzialam mu zeby "spier..."z mojego domu ze jest ****...i nie jest mnie wart, ze jest zero dno i nie ma uczuc Wiem ponioslo mnie...Ale przy tym walnęłam go jeszcze 3 razy w twarz, on w tym czasie powiedzial, ze to tylko zarty...i ze robie problem gdzie go nie ma . Ja nie chcialam go sluchac, wykrzyczalam zeby sie spakowac i juz nigdy nie wracal bo nie mogę na niego patrzec...
I pojechal, tylko ze zanim ruszyl samochodem minęło jakies 5 minut, bo pewnie myslal ze zadzwonię, że zawrócę go...tak jak zawsze jak byl problem to ja wyciągałam pierwsza rękę nigdy nie bylo odwrotnie. Wiem ze on jest uparty i sie raczej do mnie nie odezwie... A ja kocham tesknie Tylko, ze nie wiem co robic Doradzcie mi? Bo jak teraz sie odezwę znowu pierwsza to on znowu bedzie myslal ze nic takiego nie zrobil i bedzie dalej tak postępowal... Jak ja sie nie odezwę to znaczy ze koniec związku Ciezko mi, nie mogę spac nie mogę jesc... Dwie godizny po tym jak pojechal w sobotę napisalam mu smsa ze przepraszam go za to ze go uderzylam bo nie mialam prawa tego zrobic. Odpisal mi tak: "Nic mi sie nie stalo wiec nie masz za co przepraszac, a poza tym nalezalo mi sie"
Doradzcie mi mam cos jeszcze robic? czy czekac cierpliwie ze moze on sie odezwie?ale raczej na to nadziei nie ma
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 06:09   #2
Lea_
Wtajemniczenie
 
Avatar Lea_
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Ja wiem, ze jak sie kogoś kocha to jest mu sie w stanie wybaczyć wszystko, wiem tez co znaczy tesknota za ukochanym, ale na Twoim miejscu nie wytrzymalabym takiego zachowania swojego TZ-ta. Sama kiedys bylam w zwiazku z chlopakiem, ktory do kazdej dziewczyny mowil skarbie i kochanie i "strzelal" zartami o podtekscie seksualnym. Niewiem czy on kiedys by mnie zdradzil, prawodpodobnie tak, ale nie doczkalalam tego, zeby sie przekonac.
Twoj TZ , nawet jezeli mu wybaczysz to sie nie zmieni, zastanow sie czy chcesz cale zycie wysluchiwac czegos takiego. No i on sam powiedzial Ci , ze jest z Toba tylko dla seksu, ja juz w tamtym momencie kopnelabym go w
Lea_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 06:13   #3
Dosiak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Na Twoim miejscu nie chciałabym żeby wracał. Facet ma 26 lat, a nie może się powstrzymać żeby nie pisać do wszystkich dziewczyn naokoło, które mu się spodobają. Zachowuje się jak dzieciak. Najpierw proponuje pannie, że chce być jej kochankiem, a potem próbuje ci wmówić, że to żart. Ja mam inne poczucie humoru.

Byłaś zdenerwowana jak wyrzucałaś go z domu, ale wyzwiska i rękoczyny są dla mnie niedopuszczalne.

To twoje życie, więc zrobisz jak zechcesz, ale przemyśl wszystko dokładnie.
Dosiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 06:33   #4
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Wiem, ze źle zrobilam wyzywając go i dopuszczając sie rekoczynow. Dlatego przeprosilam , ale on chyba tez powinien przeprosic gdyby mu tak bardzo zalezalo... Powinien sie odezwac skoro kocha nie mam racji? ;(
a z tym seksem to chodzilo o to ze oboje mamy wybuchowy charakter i bysmy raczej nie wytrzymali ze sobą gdyby nie bylo nam tak dobrze w łożku. Tez mysle ze on sie nie zmieni mimo ze obiecywal juz wczesniej ze nie bedzie milo pisal a jednak tak zrobil... mial nie zranic...a zranil
Co byscie zrobily na moim miejcu? Ja bym chciala jeszcze raz sprobowac chociaz nie wiem czy warto, naprawde nie wiem . Bo nie chcialabym w przyszlym zyciu miec takich problemow a na pewno takie by byly. Z drugiej strony gdyby chcial mnie naprawdę zdradzic to chyba nie pokazywalby mi rozmow?
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 06:44   #5
Lea_
Wtajemniczenie
 
Avatar Lea_
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Sama niwiem dlaczego on pokazuje Ci te rozmowy( swoja droga dlaczego wogle je prowadzi ?) moze jest tak wyrachowany, i wlasnie dlatego pokazuje Ci je, zebys myslala ze nie zdradzi, skoro "nic nie ukrywa" przed Tobą?
Ludzie zasluguja na druga szanse, ale Toj TZ juz ja dostal i nie wykorzystal, ja bym trzeciej nie dała.
Lea_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 06:54   #6
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

A czy on sie odezwie do mnie czy raczej nie ma takiej szansy?
Wiem ze glupie pytanie, ale jakk wy myslicie?

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

W sumie sie mowi do 3 razy sztuka ;(...
Ale pewnie prędzej czy pozniej by mnie zdradzil prawda??
Bo zeby mnie naprawde kochal to raczej by nie wypisywal takich rzeczy a pozniej mi je pokazywal nie?
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 07:00   #7
Lea_
Wtajemniczenie
 
Avatar Lea_
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

W koncu pewnie by sie odezwal, jak zrozumie, ze nie znajdzie drugiej takiej wyrozumialej dziewczyny
Uwazasz, ze on wyraza swoja milosc takim zachowaniem?? Jezeli jestes pewna, daj mu jeszcze jedna szanse, rozumiem to, kochasz go i nie chcesz go stracic, ale czy warto?
Lea_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-31, 07:07   #8
mijjenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

No tak...Ty go kochasz,to jest ten problem.
Wydaje mi się,że on sam nie wie czego chce. Mówi jedno, robi drugie... Ciężko doradzać komuś w takiej sytuacji, i tak zrobisz to,co będziesz chciała. Serce jedno, rozum drugie. Ja nie potrafiłabym być z takim facetem...

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Wiem, ze źle zrobilam wyzywając go i dopuszczając sie rekoczynow. Dlatego przeprosilam , ale on chyba tez powinien przeprosic gdyby mu tak bardzo zalezalo... Powinien sie odezwac skoro kocha nie mam racji? ;(
a z tym seksem to chodzilo o to ze oboje mamy wybuchowy charakter i bysmy raczej nie wytrzymali ze sobą gdyby nie bylo nam tak dobrze w łożku. Tez mysle ze on sie nie zmieni mimo ze obiecywal juz wczesniej ze nie bedzie milo pisal a jednak tak zrobil... mial nie zranic...a zranil
Co byscie zrobily na moim miejcu? Ja bym chciala jeszcze raz sprobowac chociaz nie wiem czy warto, naprawde nie wiem . Bo nie chcialabym w przyszlym zyciu miec takich problemow a na pewno takie by byly. Z drugiej strony gdyby chcial mnie naprawdę zdradzic to chyba nie pokazywalby mi rozmow?
Źle zrobilas ze nakrzyczalas i uderzylas?? O matko. Należało mu się. Ja bym mu kolejnej szansy nie dawała, olej go. Być może narazie. Ma już 26 lat, powinien wiedzieć o co mu w życiu chodzi. Może zrozumie to potem? Ja bym sobie dała spokój, kto wie, może zmądrzeje.
__________________

To konto nie istnieje.

Edytowane przez mijjenka
Czas edycji: 2009-08-31 o 07:04
mijjenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 07:12   #9
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 152
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich, mam 20 lat i to jest moj pierwszy wątek na tym forum. Zakladam go bo jestem zalamana...;(, moje zycie stracilo sens. Postaram sie jak najbardziej przyblizyc Wam sytuacje, ktora mnie bardzo zabolala i liczę na jakies rady co mam dalej robic .
A wiec tak: moj juz byly Tż, bo w sobotę wygonilam go z domu ;(, ma 26 lat. Bylismy razem prawie rok. Chociaz jak on twierdzil, "tak nam dobrze w lozku, ze gdyby nie seks to mysli ze juz nie bylibysmy razem do tej pory" ;(nie wiem czy to normalne czy nie ;(. Jest przystojny, po studiach. Kocham Go ;(. Jak byl rok szkolny widzielismy sie codziennie. Teraz wakacje to staralismy się widziec przynajmniej raz w tygodniu.
Ma on powodzenie, tylko ze kilka wad z ktorymi ja nie moglam sobie poradzic ;(. A mianowicie: pisal do innych teksty typu "kochanie", "skarbie" itp. A jak on mogl to robic skoro ma mnie? na poczatku naszego zwiazku poszedl na spotkanie ze swoja bylą...dowiedzialam sie o tym po fakcie...ale jak twierdzil tylko rozmawiali. W tym czasie gdzies po 4 miesiacach naszego zwiazku namawial tez inne dziewczyny na spotkania, ktore mu sie podobaly ale mowil mi ze to tylko jego dobre kolezanki Mowil mi ze mnie kocha, ze zalezy mu na mnie i ze przy mnie sie zmienil na lepsze. Wczesniej mial kilka dziewczyn... . Doszlo do tego ze zabronilam mu pisac teksy typu kochanie itp oraz spotykac sie z dziewczynami. Dotrzymal tego slowa, bo juz sie nie spotykal. Jak nawet z jakąś pisal na gg to mi wszystko pokazywal. Ale w sobotę... prosilam zeby mi pokazal rozmowę z tą kolezanką z ktorą kiedys sie calował i mu sie podobala a teraz miala wyjsc za mąż. Moj tż powiedzial ze nie ma niczego do ukrycia przede mną i pokazal mi tą rozmowę. Postaram sie po krótce opowiedziec. Otóż ona oswiadczyla mu ze wychodzi za mąż, a on do niej tekst ze nie wie czy z tym sie pogodzi i pewnie bedzie to dlugo trwalo...Ze szkoda oddawac taką fajną dziewczynę...ze nici teraz z obiecanych całusków...i że jak bedzie chciala to on moze byc jej kochankiem... Po przeczytaniu ostatniego zdania sie zalamalam...zamknęłam jego laptopa i powiedzialam mu zeby "spier..."z mojego domu ze jest ****...i nie jest mnie wart, ze jest zero dno i nie ma uczuc Wiem ponioslo mnie...Ale przy tym walnęłam go jeszcze 3 razy w twarz, on w tym czasie powiedzial, ze to tylko zarty...i ze robie problem gdzie go nie ma . Ja nie chcialam go sluchac, wykrzyczalam zeby sie spakowac i juz nigdy nie wracal bo nie mogę na niego patrzec...
I pojechal, tylko ze zanim ruszyl samochodem minęło jakies 5 minut, bo pewnie myslal ze zadzwonię, że zawrócę go...tak jak zawsze jak byl problem to ja wyciągałam pierwsza rękę nigdy nie bylo odwrotnie. Wiem ze on jest uparty i sie raczej do mnie nie odezwie... A ja kocham tesknie Tylko, ze nie wiem co robic Doradzcie mi? Bo jak teraz sie odezwę znowu pierwsza to on znowu bedzie myslal ze nic takiego nie zrobil i bedzie dalej tak postępowal... Jak ja sie nie odezwę to znaczy ze koniec związku Ciezko mi, nie mogę spac nie mogę jesc... Dwie godizny po tym jak pojechal w sobotę napisalam mu smsa ze przepraszam go za to ze go uderzylam bo nie mialam prawa tego zrobic. Odpisal mi tak: "Nic mi sie nie stalo wiec nie masz za co przepraszac, a poza tym nalezalo mi sie"
Doradzcie mi mam cos jeszcze robic? czy czekac cierpliwie ze moze on sie odezwie?ale raczej na to nadziei nie ma
Koleś to nieodpowiedzialny, lekkomyslny Palant, ale powiem Ci szczerze,że nie wiem co powinnaś zrobic,bo ja też wybaczyłam mojemu chłopakowi tyle złośliwości ,kłamstw itp.,że głowa mała...dlatego nie bede Ci tu wypisywac tekstów typu:wybacz mu, daj ostatnią szanse,bo wiem po sobie,że ta "ostatnia szansa" z regóły jest poprostu kolejną, której On i tak pewnie nie wykorzysta należycie.Łatwo jest doradzac komuś,ale jak same znajdziemy sie w podobnej sytuacji już nie wiemy co robic,albo wiemy,ale sie boimy.Zrób tak,aby Ci było dobrze,a nie Jemu.Powodzenia
stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 07:19   #10
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Tez bym chciala dać spokoj, ale bym chciala tez sie spotkac i normalnie sie rozstac w spokoju bez nerwow tylko ze balabym sie ze nie bede miala sily tego zrobic i znowu sie zejdziemy

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Mi jest z nim dobrze, ale dla niego chyba jest dobrze ze mną tylko w łóżku Bo chyba by sie odezwal do tej pory napisal cokolwiek zeby mu bardzo zalezalo co? czy poprostu nie chce urazic swojej dumy i nawet jak tęskni to sie nie odezwie?

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Wlasnie...tyle szans mial mogl je wykorzystac...a nie zachowywac sie jak Palant. I pewnie zebym teraz znowu ja pierwsza sie odezwala i dala mu szanse to by sie dalej to powtarzalo. Moze powinnam zaczekac on sobi przemysli i dojdzie do wniosku co zle zrobil? Bo caly czas jest tego pewny ze nic zlego nie zrobi, ze nie zdradza mnie itp ;(
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 07:27   #11
mijjenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Rozstać się w spokoju, ale po co? niech przepadnie.. Do niego nie dociera co robi , zrobi cos zle, a Ty mu wybaczasz i tak w kolko. Przepraszasz go nawet za to,że go spoliczkowalas! On nie jest Ciebie wart..Niektorzy 18latkowie sa dojrzalsi od Niego. Przykro mi,że Cię to spotkalo, na pewno jestes fajna kobieta , a takie najczesciej trafiają na palantów Może gdzieś czeka na Ciebie jakiś inny facet? Nie polecam żyć w takim 'zdradliwym' zwiazku ... Daj SOBIE szansę i poszukaj prawdziwej miłości.
__________________

To konto nie istnieje.
mijjenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-31, 07:29   #12
Nastka*
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 102
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Tez bym chciala dać spokoj, ale bym chciala tez sie spotkac i normalnie sie rozstac w spokoju bez nerwow tylko ze balabym sie ze nie bede miala sily tego zrobic i znowu sie zejdziemy ;(
Beznadziejna sytuacja. Moim zdaniem Twój TŻ już się nie zmieni i może być tylko gorzej. Skoro to wszystko już tak daleko zabrnęło to daj sobie i Jemu święty spokój. Po co masz się tak denerwować. Jesteś młoda, przed Toba nie jeden facet. Może inni jest Ci pisany?? Nie męcz się z NIM! Dużo siły życzę...
Nastka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:20   #13
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Dzieki ze mnie rozumiecie, ale naprawdę mi jest cięzko tak o przestac do widywac kochac tesknic ;(
A myslicie ze jak zawsze ja wyciągalam pierwsza rękę do niego to on w tej sytuacji jak ja nie bede sie odzywac to sie odezwie czy poprostu da sobie spokoj?

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Ale ja sie boje boje się ze nie zapomnę jego nigdy! Ze zawsze bede tesknic. Tylko nie rozumiem Jego po co mowil mi ze mnie kocha ze bardzo mu zalezy na mnie, ze jestem ladna mądra i nikogo innego by nie chcial bo zeby chcial kogos innego to by mial. A chce mnie. I mowi takie rzeczy a tak podle postępuje ! ;(;(nie mam sil.... caly czas mysle czy sie odezwie co robil jak pojechal ode mnie, czy sie przejąl tym czy w ogole nie wnika i caly czas mam nadzieje chociaz wiem ze to bez sensu męczyc sie w takim związku ale rok bycia razem to nie jest malo i to jeszcze na codzien

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Jak myslicie odezwie sie do mnie czy nie? ;( bo narazie od soboty nie daje znaku zycia nie ma go na gg ani na nk
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:22   #14
antunka
Zakorzenienie
 
Avatar antunka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Widać, że zależy Ci na nim, ale dobrze że trzeźwo myślisz. Skoro kiedyś poprosiłaś, żeby nie pisał do innych "kochanie", "skarbie" i on się do tego dostosował to spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać. Odezwij się, poproś o spotkanie i porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz, że Cię to boli, że nie chcesz żeby z kimś tak rozmawiał nawet w żartach. Zobacz co on ma do powiedzenia na ten temat. Jeśli okaże skruche to daj mu drugą szansę. Jeśli nie to chyba wiesz co robić. Pamiętaj, że jesteś młoda i niejedno jeszcze przed Tobą. Poboli poboli i przestanie. Prawie każda z nas to przeżywała.
Trzymaj się
antunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:24   #15
zagubiona_w_swoich_snach
Zakorzenienie
 
Avatar zagubiona_w_swoich_snach
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

ujme to tak: troche Cie ponioslo z tym np biciem go w twarz itp ale tylko troche.

Nie moglabym byc z facetem ktory pisze takie teskty do innych kobiet , ktory nie wiadomo czy sie z nimi nie spotyka po kryjomu. Nawet gdyby tego nie robil nie chcialabym zyc w niepewnosci i ciagle sie zastanawiac co robi jak go nie ma.

Zastanow sie czy napewno chcesz z nim byc? Moze byc tlyko gorzej wg mnie.
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego.
Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz.
I tak to działa.
zagubiona_w_swoich_snach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:33   #16
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Ja z jednej strony chcę z nim być a z drugiej tak jak piszecie wiem ze moze byc tylko gorzej. Ale czemu on sie nie odzywa skoro mowil ze mu tak zalezy na mnie??????????czemu zawsze ja mam sie odzywac przeciez to on zawinil? a mnie ponioslo...
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:36   #17
mtlk
Zadomowienie
 
Avatar mtlk
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 283
GG do mtlk
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

pewnie sie odezwie.. ale wekszy problem jest z tym czy sie zmieni? bo jego zachowania sa niedopuszczalne
__________________
Czuła tak, jakby słońce wschodziło ostatni raz...
bo anioły czasem odlatują mimo, że schowasz ich skrzydła pod poduszke...
mtlk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:42   #18
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

do antunka: a jakbym miala sie odezwac to teraz czy jeszcze poczekac trochę moze to on zrobi pierwszy krok? i ile poczekac?

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

No wlasnie pewnie raczej sie nie zmieni a jak sie zmieni to pewnie na chwile tylko na jakies czas... ale ja go kocham ;( i nie wyobrazam sobie zycia bez niego
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:45   #19
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
do antunka: a jakbym miala sie odezwac to teraz czy jeszcze poczekac trochę moze to on zrobi pierwszy krok? i ile poczekac?
zupełnie nie wiem po co chcesz się do niego odzywać???
twój koleś to palant, daj spokój - dla żartów te rozmowy? to on taki żartowniś? :/
Wg mnie bardzo dobrze zrobiłaś, ten facet najwidoczniej ma jakieś problemy ze sobą. Zobaczysz - teraz sie zastanawiasz, czy dobrze zrobiłaś, naszły cię wątpliwości: to normalny 'etap'. A co, chcesz się z nim spotkać, zeby kolejny raz mu wałkować to samo: kolejny raz PROSIĆ GO by Cię nie ranił? Nie widzisz, ze to jakiś paradoks???

Zobaczysz, istnieją jeszcze mężczyźni, którzy nie piszą do innych dziewczyn Skarbie/Kochanie i nie prowadzą dwuznacznych konwersacji.. On nie ma 17ście lat, a 26. Doskonale wie, co robi, i doskonale wie, ze sprawia Ci przez to ból. Ale ma to w dupie i odwraca kota ogonem, mówiąc Ci, ze to tylko żarty. To nie są żarty, to jest znęcanie sie psychiczne nad drugim człowiekiem.
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-31, 08:46   #20
malwi89
Zakorzenienie
 
Avatar malwi89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tam, gdzie aniołowie mówią szeptem...
Wiadomości: 5 559
GG do malwi89
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Dzieki ze mnie rozumiecie, ale naprawdę mi jest cięzko tak o przestac do widywac kochac tesknic ;(
A myslicie ze jak zawsze ja wyciągalam pierwsza rękę do niego to on w tej sytuacji jak ja nie bede sie odzywac to sie odezwie czy poprostu da sobie spokoj?

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Ale ja sie boje boje się ze nie zapomnę jego nigdy! Ze zawsze bede tesknic. Tylko nie rozumiem Jego po co mowil mi ze mnie kocha ze bardzo mu zalezy na mnie, ze jestem ladna mądra i nikogo innego by nie chcial bo zeby chcial kogos innego to by mial. A chce mnie. I mowi takie rzeczy a tak podle postępuje ! ;(;(nie mam sil.... caly czas mysle czy sie odezwie co robil jak pojechal ode mnie, czy sie przejąl tym czy w ogole nie wnika i caly czas mam nadzieje chociaz wiem ze to bez sensu męczyc sie w takim związku ale rok bycia razem to nie jest malo i to jeszcze na codzien

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Jak myslicie odezwie sie do mnie czy nie? ;( bo narazie od soboty nie daje znaku zycia nie ma go na gg ani na nk

Nie wiem czy sie odezwie, ale wiem, że nie powinnas Ty sie do niego odzywać. Koleś nie jest Ciebie wart. To, że mówił, że kocha a jaki to problem. Powiedział, żebys go nie zostawiła. Ewidentnie Cię rani a po co Ci to?? Wiem, że to boli, ale musisz przertwać jak mu pozwolisz wrócic to bedzie tak samo albo i godzej a po co masz sie męczyć i niszczyć sobie psychike, po co? Dla jakiegos dup** nie warto. Ten odpowiedni gdzieś czeka tylko cierpliwości.

A sposób żeby o nim zapomnieć, książka, film, spacer z kolezanka. Postaraj się nie być sama.

3mam kciuki
__________________
Motocyklistka 20.09.2012
Suzuki GSX 600F


"MOTOR" masz pod maską np. samochodu
"MOTOCYKL" to coś, co masz pod doopą pokonując w złożeniu winkle, to coś, na czym sam bądź w grupie możesz oderwać się od przytłaczającej rzeczywistości.
malwi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 08:53   #21
suziieee
Raczkowanie
 
Avatar suziieee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

ZROZUM on do Ciebie NIE NAPISZE bo on Cię NIE KOCHA. A jeśli napisze, to żeby SPRAWIĆ CI BÓL. Ten chłopak ma Cię gdzieś, a Ty nie pokazujesz klasy

Czy Ty jesteś nic nie warta? Czy Ty nie miałaś życia poza nim? Nie masz zainteresowań, znajomych, nie masz co robić? Byłaś z nim bardzo krótko, ja rozumiem gdybyście byli ze sobą 5 lat - okej, mogłabyś cierpieć. Denerwują mnie takie nowe wątki gdzie zdesperowane dziewczynki piszą "czy on się odezwie? a może ja powinnam? kiedy?"

Nie masz za grosz klasy? Godności? Honoru? Nie potrafisz żyć bez jakiegoś dupka? Cały czas podkreślasz, że on jest taki przystojny i że ma takie powodzenie. A co z tego? Byłaś z nim, bo był ładny, a on z Tobą, bo byłaś dobra w łóżku. Na to wychodzi.

Zastanów się: chcesz żebyście byli siebie warci? Chcesz, żeby on Cię zeszmacił, zmieszał z błotem, a potem pokazywał jak zwierzę w cyrku swoim dziewczynom i kolegom? Wiesz, co on robi jak Ty dzwonisz? Pokazuje telefon osobie, z którą jest gdzieś i się z Ciebie nabija. A Ty ryczysz i błagasz, żeby odebrał.

już jednej to powiedziałam: pomóż Polsce! podnieś średnią kobiet z klasą, które się szanują!

Bo Ty się w ogóle nie szanujesz. Czemu? Bo sprawiasz sama sobie ból. A to brak szacunku do samej siebie.
Nie użalaj się nad sobą, weź się w garść, zacznij coś w życiu robić, idź na siłownię, na spacer, pobiegaj i pamiętaj, że miłość to nie koniec świata.

Ja byłam w związku 3 letnim i bardzo przeżyłam rozstanie, ale poradziłam sobie z nim sama. I chociaż mieszkałam z tym chłopakiem przez kilka lat, mieliśmy już plany, projekty na przyszłość - skończyłam. Zmieniłam swoje życie, a z nim nie mam kontaktu.

Zastanów się, po co z nim byłaś? Bo był przystojny? Tyle razy to podkreślasz, a jakie to ma znaczenie? A za brzydkim byś nie tęskniła?

Nie umiesz zapomnieć? Umiesz! Nie bądź taka bezradna i nic nie potrafiąca.
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have
suziieee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 09:14   #22
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich, mam 20 lat i to jest moj pierwszy wątek na tym forum. Zakladam go bo jestem zalamana...;(, moje zycie stracilo sens. Postaram sie jak najbardziej przyblizyc Wam sytuacje, ktora mnie bardzo zabolala i liczę na jakies rady co mam dalej robic .
A wiec tak: moj juz byly Tż, bo w sobotę wygonilam go z domu ;(, ma 26 lat. Bylismy razem prawie rok. Chociaz jak on twierdzil, "tak nam dobrze w lozku, ze gdyby nie seks to mysli ze juz nie bylibysmy razem do tej pory" ;(nie wiem czy to normalne czy nie ;(. Jest przystojny, po studiach. Kocham Go ;(. Jak byl rok szkolny widzielismy sie codziennie. Teraz wakacje to staralismy się widziec przynajmniej raz w tygodniu.
Ma on powodzenie, tylko ze kilka wad z ktorymi ja nie moglam sobie poradzic ;(. A mianowicie: pisal do innych teksty typu "kochanie", "skarbie" itp. A jak on mogl to robic skoro ma mnie? na poczatku naszego zwiazku poszedl na spotkanie ze swoja bylą...dowiedzialam sie o tym po fakcie...ale jak twierdzil tylko rozmawiali. W tym czasie gdzies po 4 miesiacach naszego zwiazku namawial tez inne dziewczyny na spotkania, ktore mu sie podobaly ale mowil mi ze to tylko jego dobre kolezanki Mowil mi ze mnie kocha, ze zalezy mu na mnie i ze przy mnie sie zmienil na lepsze. Wczesniej mial kilka dziewczyn... . Doszlo do tego ze zabronilam mu pisac teksy typu kochanie itp oraz spotykac sie z dziewczynami. Dotrzymal tego slowa, bo juz sie nie spotykal. Jak nawet z jakąś pisal na gg to mi wszystko pokazywal. Ale w sobotę... prosilam zeby mi pokazal rozmowę z tą kolezanką z ktorą kiedys sie calował i mu sie podobala a teraz miala wyjsc za mąż. Moj tż powiedzial ze nie ma niczego do ukrycia przede mną i pokazal mi tą rozmowę. Postaram sie po krótce opowiedziec. Otóż ona oswiadczyla mu ze wychodzi za mąż, a on do niej tekst ze nie wie czy z tym sie pogodzi i pewnie bedzie to dlugo trwalo...Ze szkoda oddawac taką fajną dziewczynę...ze nici teraz z obiecanych całusków...i że jak bedzie chciala to on moze byc jej kochankiem... Po przeczytaniu ostatniego zdania sie zalamalam...zamknęłam jego laptopa i powiedzialam mu zeby "spier..."z mojego domu ze jest ****...i nie jest mnie wart, ze jest zero dno i nie ma uczuc Wiem ponioslo mnie...Ale przy tym walnęłam go jeszcze 3 razy w twarz, on w tym czasie powiedzial, ze to tylko zarty...i ze robie problem gdzie go nie ma . Ja nie chcialam go sluchac, wykrzyczalam zeby sie spakowac i juz nigdy nie wracal bo nie mogę na niego patrzec...
I pojechal, tylko ze zanim ruszyl samochodem minęło jakies 5 minut, bo pewnie myslal ze zadzwonię, że zawrócę go...tak jak zawsze jak byl problem to ja wyciągałam pierwsza rękę nigdy nie bylo odwrotnie. Wiem ze on jest uparty i sie raczej do mnie nie odezwie... A ja kocham tesknie Tylko, ze nie wiem co robic Doradzcie mi? Bo jak teraz sie odezwę znowu pierwsza to on znowu bedzie myslal ze nic takiego nie zrobil i bedzie dalej tak postępowal... Jak ja sie nie odezwę to znaczy ze koniec związku Ciezko mi, nie mogę spac nie mogę jesc... Dwie godizny po tym jak pojechal w sobotę napisalam mu smsa ze przepraszam go za to ze go uderzylam bo nie mialam prawa tego zrobic. Odpisal mi tak: "Nic mi sie nie stalo wiec nie masz za co przepraszac, a poza tym nalezalo mi sie"
Doradzcie mi mam cos jeszcze robic? czy czekac cierpliwie ze moze on sie odezwie?ale raczej na to nadziei nie ma
Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Wiem, ze źle zrobilam wyzywając go i dopuszczając sie rekoczynow. Dlatego przeprosilam , ale on chyba tez powinien przeprosic gdyby mu tak bardzo zalezalo... Powinien sie odezwac skoro kocha nie mam racji? ;(
a z tym seksem to chodzilo o to ze oboje mamy wybuchowy charakter i bysmy raczej nie wytrzymali ze sobą gdyby nie bylo nam tak dobrze w łożku. Tez mysle ze on sie nie zmieni mimo ze obiecywal juz wczesniej ze nie bedzie milo pisal a jednak tak zrobil... mial nie zranic...a zranil
Co byscie zrobily na moim miejcu? Ja bym chciala jeszcze raz sprobowac chociaz nie wiem czy warto, naprawde nie wiem . Bo nie chcialabym w przyszlym zyciu miec takich problemow a na pewno takie by byly. Z drugiej strony gdyby chcial mnie naprawdę zdradzic to chyba nie pokazywalby mi rozmow?
Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
A czy on sie odezwie do mnie czy raczej nie ma takiej szansy?
Wiem ze glupie pytanie, ale jakk wy myslicie?

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

W sumie sie mowi do 3 razy sztuka ;(...
Ale pewnie prędzej czy pozniej by mnie zdradzil prawda??
Bo zeby mnie naprawde kochal to raczej by nie wypisywal takich rzeczy a pozniej mi je pokazywal nie?
Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Tez bym chciala dać spokoj, ale bym chciala tez sie spotkac i normalnie sie rozstac w spokoju bez nerwow tylko ze balabym sie ze nie bede miala sily tego zrobic i znowu sie zejdziemy

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Mi jest z nim dobrze, ale dla niego chyba jest dobrze ze mną tylko w łóżku Bo chyba by sie odezwal do tej pory napisal cokolwiek zeby mu bardzo zalezalo co? czy poprostu nie chce urazic swojej dumy i nawet jak tęskni to sie nie odezwie?

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Wlasnie...tyle szans mial mogl je wykorzystac...a nie zachowywac sie jak Palant. I pewnie zebym teraz znowu ja pierwsza sie odezwala i dala mu szanse to by sie dalej to powtarzalo. Moze powinnam zaczekac on sobi przemysli i dojdzie do wniosku co zle zrobil? Bo caly czas jest tego pewny ze nic zlego nie zrobi, ze nie zdradza mnie itp ;(
Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Dzieki ze mnie rozumiecie, ale naprawdę mi jest cięzko tak o przestac do widywac kochac tesknic ;(
A myslicie ze jak zawsze ja wyciągalam pierwsza rękę do niego to on w tej sytuacji jak ja nie bede sie odzywac to sie odezwie czy poprostu da sobie spokoj?

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Ale ja sie boje boje się ze nie zapomnę jego nigdy! Ze zawsze bede tesknic. Tylko nie rozumiem Jego po co mowil mi ze mnie kocha ze bardzo mu zalezy na mnie, ze jestem ladna mądra i nikogo innego by nie chcial bo zeby chcial kogos innego to by mial. A chce mnie. I mowi takie rzeczy a tak podle postępuje ! ;(;(nie mam sil.... caly czas mysle czy sie odezwie co robil jak pojechal ode mnie, czy sie przejąl tym czy w ogole nie wnika i caly czas mam nadzieje chociaz wiem ze to bez sensu męczyc sie w takim związku ale rok bycia razem to nie jest malo i to jeszcze na codzien

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Jak myslicie odezwie sie do mnie czy nie? ;( bo narazie od soboty nie daje znaku zycia nie ma go na gg ani na nk
Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
Ja z jednej strony chcę z nim być a z drugiej tak jak piszecie wiem ze moze byc tylko gorzej. Ale czemu on sie nie odzywa skoro mowil ze mu tak zalezy na mnie??????????czemu zawsze ja mam sie odzywac przeciez to on zawinil? a mnie ponioslo...
Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
do antunka: a jakbym miala sie odezwac to teraz czy jeszcze poczekac trochę moze to on zrobi pierwszy krok? i ile poczekac?

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

No wlasnie pewnie raczej sie nie zmieni a jak sie zmieni to pewnie na chwile tylko na jakies czas... ale ja go kocham ;( i nie wyobrazam sobie zycia bez niego
Dziewczyno, ciesz się, że ten "związek" się skończył. Facet od początku robił cię w bambuko, a już ostatnia wiadomość dobitnie pokazuje, że ma cię w d*, że cię nie szanuje i jaka przyszłość cię z nim czeka.
Chcesz być zdradzaną, proszę bardzo, leć do niego i go przepraszaj, nikt ci nie broni, ale w głowie mi się nie mieści, że jakakolwiek kobieta świadomie się na coś takiego pisze.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 09:27   #23
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

do Suziieee: Twoja wypowiedz mnie troche podbudowala dzieki z resztą inne dziewczyny tez jakos mnie pokrzepily, bo chyba naprawdę bylam slepo zakochana i nie widzialam tego ze on tylko sie bawi...a mnie chcial poprostu bo wiedzial ze takiej naiwnej drugiej nie znajdzie i bedzie mogl mnie zdradzac na lewo i prawo. A Ty masz teraz kogos? Dlugo cierpialas po rozstaniu?
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 09:42   #24
suziieee
Raczkowanie
 
Avatar suziieee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Długo cierpiałam, wszyscy mówili, że dwa miesiące popłaczę i mi przejdzie. Niestety, minęły dwa miesiące, potem trzy, potem osiem, aż mija rok i nadal jeszcze cieprię. Cierpienia nikt Ci nie broni, i nikt nie obiecuje, że łatwo będzie. Ale trzeba znać swoją wartość, jesteś super dziewczyną, inteligentą, z palcem w nosie znajdziesz faceta na swoim poziomie. Jeśli kończy się nawet dobry związek, to tylko po to, aby następny był jeszcze lepszy.

Nadal nikogo nie mam, choćbym mogła, bo faceta trudno znaleźć nie jest. Nie byłabym jeszcze w stanie z nikim być. Będziesz cierpiała pewnie długo, bo miłość zawsze zostawia swój ślad w naszym życiu. Ale przetrwasz i staniesz się silniejsza. Do następnego związku podejdziesz z większym dystansem i będzie przez to bardziej udany. Obiecuję

I rada na przyszłość: miej życie poza facetem. Chodzi o to, żeby nie było powtórki z rozrywki. Nawet jeśli jeszcze się z kimś rozstaniesz, bo takie jest życie, to będziesz miała co robić. Jak ja byłam wrakiem człowieka to chodziłam na siłownię żeby się odstresować. I jeszcze kilka miesięcy temu śniłam o nim, tęskniłam, miałam wyrzuty - teraz jestem innym człowiekiem, znam swoją wartość i wiem, że znaczę coś, niezależnie czy mam chłopaka, czy nie. Związek to nie jest punkt kulminacyjny naszego życia, dlatego trzeba mieć własne zainteresowania, pasje, po to, że gdy facet nas poniża, mamy siłę do walki z tym.

Poradzisz sobie! Potrafisz
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have
suziieee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 09:46   #25
Gloire
Zadomowienie
 
Avatar Gloire
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 219
GG do Gloire
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Jak Ty możesz tęsknić za tym palantem. Byliście razem rok, to nie jest wcale tak długo, im szybciej zakończysz te chore relacje tym lepiej dla Ciebie Ból szybko minie! pamietaj, że stać Cię na kogoś wartościowego.
__________________
w końcu czuję spokój ducha
Gloire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 10:03   #26
martus18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 114
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

No i wlasnie to jest najgorsze te dluuugie cierpienie... mam nadzieję, ze szybko sie pozbieram do kupy i tak dlugo ja Ty nie bede cierpiec (w sumie Ty mialas chyba gorszą sytuacje, chociaz jej nie znam ale bbym chciala poznaac z jakiego powodu sie rozstaliscie). Postaram sie wziąć w garść i nie myslec tyle chociaz nie wiem czy mi sie uda bo nie mogę spac ani jesc dzisiaj juz od 4.00 nie spie z nerwow i to glupie myslenie czy on sie odezwie czy nie to mnie dobija. Gratuluje Ci Twojej postawy i naprawdę zazdroszcze, ale chyba czas i na mnie zebym sie zmienila i nie byla "taką ciepłą kluchą" bo zeby naprawdę mnie kochal to nawet dla zartoow by tak nie pisal... albo by przyjezdzal 3 dni z kwiatami przepraszac
Faktycznie taki zwiazek by nie mial sensu bo bym tylko coraz więcej cierpiala, a to ze chce sie spotkac to chyba tylko dlatego ze sie boje cierpiec przez rozstanie i bym chciala z powrotem sie złączyc
martus18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 10:42   #27
madziq111
Raczkowanie
 
Avatar madziq111
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk => Ireland
Wiadomości: 106
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Przeczytałam cały wątek i przyznaję rację dziewczynom które pisały, że Twój związek z tym kolesiem nie ma najmniejszego sensu!!!!!!
Uciekaj jak najdalej od tego chłopaka, ktoś kto naprawdę kocha nie robi sobie żartów z uczuć!!!!!!

Życzę Ci siły byś przetrwała te najgorsze chwile po rozstaniu...
madziq111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 10:44   #28
nicegirl
Zadomowienie
 
Avatar nicegirl
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 496
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Według mnie dobrze zrobiłaśostro ale należało mu się. takie zachowanienie pisz do niego. pewnie sam się odezwie. bądź twarda i spróbuj nie reagowac na jego wiadomości czy telefony.
Ty go kochasz, a on Ciebie?? tak chyba nie zachowuje sie kochajacy TŻ.
nicegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 10:47   #29
suziieee
Raczkowanie
 
Avatar suziieee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

Cytat:
Napisane przez martus18 Pokaż wiadomość
No i wlasnie to jest najgorsze te dluuugie cierpienie... mam nadzieję, ze szybko sie pozbieram do kupy i tak dlugo ja Ty nie bede cierpiec (w sumie Ty mialas chyba gorszą sytuacje, chociaz jej nie znam ale bbym chciala poznaac z jakiego powodu sie rozstaliscie). Postaram sie wziąć w garść i nie myslec tyle chociaz nie wiem czy mi sie uda bo nie mogę spac ani jesc dzisiaj juz od 4.00 nie spie z nerwow i to glupie myslenie czy on sie odezwie czy nie to mnie dobija. Gratuluje Ci Twojej postawy i naprawdę zazdroszcze, ale chyba czas i na mnie zebym sie zmienila i nie byla "taką ciepłą kluchą" bo zeby naprawdę mnie kochal to nawet dla zartoow by tak nie pisal... albo by przyjezdzal 3 dni z kwiatami przepraszac
Faktycznie taki zwiazek by nie mial sensu bo bym tylko coraz więcej cierpiala, a to ze chce sie spotkac to chyba tylko dlatego ze sie boje cierpiec przez rozstanie i bym chciala z powrotem sie złączyc
Nie ma zasady na cierpienie. Moja znajoma, była z facetem 5 lat - plany, marzenia, wspólna przyszłość. Po rozstaniu z nim płakała 2 miesiące, a już w 3cim znalazła sobie innego faceta. Można i tak. Ja byłam 3 lata, mija rok i nadal cierpię. Teraz jesteś roztelepana, i ja Ci się nie dziwię. A co do mojej postawy - żebyś wiedziała, ile na nią pracowałam, jak ciężko przyszło mi takie myślenie. Sama sobie to wypracowałam, no niestety czas leczy rany, płacz je tylko oczyszcza.

Ja też schudłam 12 kg po rozstaniu z Nim, bo nic nie jadłam. W rezultacie trafiłam do szpitala, gdzie jadłam kroplówkę, dożylnie. Lepiej wrzuć coś na ruszt, jeśli nie chcesz podzielić mojego losu. Pół roku w szpitalu, naprawdę nie polecam

Na Twoim miejscu przeszłabym się do psychiatry, opowiedziała, jak nie możesz spać, a on/ona przepisze Ci jakieś łagodne leki nasenne. Możesz też kupić w aptece Melissę w syropie - bardzo uspokaja i łatwiej po tym zaśniesz. Jest bez recepty

Ja byłam w takiej depresji, że nie chciało mi się nawet myć - bo po co? skoro i tak nie chcę mieć nic wspólnego z ludźmi? Nie dbałam o siebie, nie chodziłam do fryzjera - no bo w jakim celu? dla siebie?

Teraz regularnie chodzę do fryzjera, na paznokcie, na depilację, zdrowo się odżywiam, dużo ćwiczę i sprawiam sobie małe przyjemności

Naljepiej się odetnij od niego - wykasuj numer telefonu, gadu gadu, skasuj ze znajomych. Jeśli masz jakieś rzeczy od niego - nie wyrzucaj, schowaj w pudełko po butach i wsadź głęboko, wysoko, żebyś o tym zapomniała. Dlaczego nie wyrzucać? Bo za jakiś czas wyjmiesz te wszystkie pierdoły i zaczniesz się z tego śmiać. A wtedy wywalisz to wszystko bez najmniejszego cierpienia i wyrzutu sumienia

Chętnie Ci opowiem o moim rozstaniu, ale to na PW, bo nie chcę spamować i odbiegać od tematu
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have
suziieee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-31, 10:59   #30
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Dot.: Załamana ...;(nie wiem co robic ;(

umów się z przyjaciółką, koleżankami, znajomymi - jedź do ZOO, pooglądać żyrafy, albo do wesołego miasteczka, czy na imprezę. staraj się żyć normalnie, staraj się spotykać z ludźmi i o nim nie myśleć.
zajmij się czymś. chociażby uprawianiem jakiegoś sportu, który wymaga myślenia i skupienia się na nim (tenis? squash?). jeśli tylko o nim pomyślisz, szybko pomyśl o czymś innym: o tyłku Dody, o nowym telefonie komórkowym, dobrych lodach.

nie warto być z takim padalcem. nawet, jeśli do Ciebie zadzwoni, nie odbieraj. najlepiej zablokuj jego numer. nie jest wart żadnej kobiety. nie nadaje się do stałego związku.
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.