Panny MŁode Śląsk ;)

[SSR]

Napisane przez LadySith

wyrazy współczucia
a pytalas w kwiaciarni o orientacyjny koszt?

ja zalatwilam wczoraj ten tort, i tak wyszło tak jak ja chciałam.. a babka mnie wk** jak mi znowu chciała wcisnąc swoją figurkę [no comment], bo ta nasza "to się tak nadaje na poprawiny, bo te buzie jakieś takie..." [z lekkim obrzydzeniem w głosie, widac ze nie chciała użyć słowa brzydkie... [gdyby to nie była szefowa teściowej, to bym ładnie tam popłynęła z bluzgami i bym wyszła trzaskając drzwiami]... w koncu robimy 2 torty, jeden na takim mniejszym stojaku, i obok drugi mniejszy.. bo ludzi malutko bedzie... oba biale [choć ta kierowniczka się uparła, ze ten "wolnostojący" to może zrobić w smaku mon cheri... 3 razy mnie probowala przekonywać]...
restauracja tez wczoraj zalatwiona, zaliczka wplacona 4500, po 170/osobe, 100/osobe z obslugi, 20 zl /sam obiad.

Dzieki
No z tego co wiem to 150zł około za mój a za świadkowej 40-60zł, zalezy jaki duży, a butonierki gratis. O nic więcej nie pytałam, bo nie chcę zawału dostać, strojenie auta coś koło 120-150zł z żywych kwiatów.
Jejku to chyba tak musi być, że mamy przeboje z tym tortem a myśłałam, że to pójdzie najłatwiej, bo co to jest zamówić tort
To jakie w końcu smaki, kolory, ile pięter?
Fajnie, że macie tak mniej policzone za obsługe i w ogóle, a menu wybrałaś?
My też będziemy negocjować z cenami, zeby za kogoś kto bedzie na obiedzie tylko nie płacić niewiadomo ile.

Napisane przez zanetaa88

Myślę, że wesela nie ma co odwoływać.Ja też się kłóciłam z moim mężem i deklarowałam, że wesela nie będzie, ale to emocje biorą górę.Więc spokojnie....

Dzięki emocje są jak sto piędziesiąt no ale co zrobisz.......



Nie wesela nie bedę odwoływać, to nie ma sensu. Będzie tak jak miało być. Dobrze, że ciocia odeszła ponad 2tygodnie przed a nie dwa dni przed, bo by dopiero była klapa

A złotnik nie dojedzie na czas do Polski bo ma tam jakieś problemy i obrączki najwczesniej w poniedziałek bedę miała. Ale muszęwszystko poodwoływać, spotkania z salą, w sparwie noclegów i obiadu. Bo jutro miałam podać ostateczną liczbę gości,a pogrzeb dopiero w poniedziałek chyba i nie chcę im głowy zawracać....
A dziś jadę w sprawie naszego autokaru i mam próbną fryzurkę ślubną, ciekawe jak wyjdzie a i jeszcze wczoraj tż z kumpalmi próbował wódke i wszyscychórem stwierdzili, ze smirnoff lepszy od palacówki, więc chyba bierzemy tego smirnoffa i będzie spokój, w tesco jest promocja, ze za każde 20butelek dostajesz jedną gratis i to tedy flaszka wychodzi po 19.99 to jest dobra cena jak za ta wódkę, poza tym na wina mają też promocję, ze za 6dowolnych dostaje sie 5%rabatu, więc jakoś to oblecimy

A i zaraz pani z doye ma mi przysłać zdjęcie z figurką przed wypaleniem, dam znać co i jak

[mewcia]

Ach ta moja pamięć do imion oczywiście Kamil

[LadySith]

yy powiem ze mnie zagięłaś, nie mam pojęcia jaki smak nie zapytałam się ;p wiem ze bialy, podobno jak biała czekolada..a stelaz ma w sumie 4 pietra, z tym ze to trzecie od dołu już takie malutkie, a to najwysze to tylko na figurke.

menu ostatnio wybierałam... :P

czekam na fotki figurki

[SSR]

Napisane przez LadySith

yy powiem ze mnie zagięłaś, nie mam pojęcia jaki smak nie zapytałam się ;p wiem ze bialy, podobno jak biała czekolada..a stelaz ma w sumie 4 pietra, z tym ze to trzecie od dołu już takie malutkie, a to najwysze to tylko na figurke.

menu ostatnio wybierałam... :P

czekam na fotki figurki

to na najwyższym piętrze nie będzie tortu tylko figurka?

fotki zobaczycie jak mi ją Pani z doye wypali, ale bardzo polecam tą firmę świetny kontakt i uzgadnianie wszystkich szczegółów Za całą figurę płacę 135zł z przesyłką, więc myślę, że ja na trzecią zmianę sukienki i inne pierdółki to nie dużo
Na razie Pani mi przysłała taki szkic przed wypaleniem i my z łysymi głowami, nieźle to wyglądało, ale myślę, że jeszcze dwa dni i będzie git

A ja jutro muszę odwoływać wszystkie spotkania, bo pogrzeb w poniedziałek więc jutro nie będę wiedzieć pełnej liczby gości Fryzury próbnej też nie było, bo przeniesiona na jutro
Dziś za to załatwione z figurką na tort i kupiona wódka-wreszcie. A i jeszcze kupiliśmy sobie mnóstwo kosmetyków pierwszej potrzeby i nie tylko tak na zapas, bo jak wyjdę od rodziców w sobotę to przecież nie przylecę rano do nich po szczoteczkę ani szampon no więc te najważniejsze rzeczy mamy
A i przyszły dziś nasze wazony da rodziców są cudowne i rewelacyjne, po prostu piękne a jakie duże całe 44cm wysokości. Życzenia widać, bez okularów, myślę, ze się rodzice ucieszą a i jeszcze tablice, na przód z naszymi imionami a na tył z naszym grawerem na obrączkach-tak to sobie wymyśliliśmy, a w filmie ze ślubu i wesela te słowa też będą użyte
Paczka z wazonami i tablicami przyszła do mnie jak byłam w pracy, a rodzice cały czas sie zastanawiali co tam jest, musiałam skłamać, ze to TZ sobie coś tam zamówił i dał adres do nas, bo u nas zawsze ktoś w domu jest kłamczucha ze mnie ale w dobrej wierze niespodziankowej.
A i rano przed mszą załatwiliśmy sprawy z kościelnym, ze świadkowie mają przyjść dać świecę, książeczki i przyjść z dowodami do zakrystii, a i będzie dywanik pod krzesła wyprany i nasze brązowo bordowe krzesła takie stylowe, a nie żadne obwinięte białymi szmatkami.
Jutro musimy kupić jeszcze wina i słodycze do koszy dla rodziców i na razie spokój, ale tylko do soboty, bo pewnie znów coś będzie do roboty

[kitek_fm]

SSR
Przykro mi z powodu Twojej ciotki!

Oj! Widzę, że Ty to masz wszystko już dopięte na ostatni guzik
Krzesła w kościele super będziecie miec, takie eleganckie. U mnie były takie zwykłe, do tego jeszcze nie do pary i musiały być przykryte "białymi szmatami", żeby jakoś wyglądało.
Znajomi mieli bez białych szmat i wyglądało to dziwnie jakoś, tak niefajnie.

A! o co chodzi z tą świecą do kościoła? W moich rejonach nie ma czegoś takiego tzn. nie trzeba kupować świecy na ślub.
Jak czytałam to LadySith też świecę ma do ślubu.

[LadySith]

Napisane przez kitek_fm

Krzesła w kościele super będziecie miec, takie eleganckie. U mnie były takie zwykłe, do tego jeszcze nie do pary i musiały być przykryte "białymi szmatami", żeby jakoś wyglądało.
Znajomi mieli bez białych szmat i wyglądało to dziwnie jakoś, tak niefajnie.

A! o co chodzi z tą świecą do kościoła? W moich rejonach nie ma czegoś takiego tzn. nie trzeba kupować świecy na ślub.
Jak czytałam to LadySith też świecę ma do ślubu.

u mnie w kościele też krzesła nie są przykryte tymi pokrowcami, ale są takie bordowe, to będą przynajmniej pasować mi do mojej wizji (biala szmatka jest tylko na tym hmm.. klęczniku przed młodymi)
co do świecy - to u nas jest tak przyjęte, że obok pary młodej stoi świeca [taka duża jak gromnica czy chrzcielna] na takim wysokim świeczniku. ksiądz ją święci zdaje się w zakrystii przed śłubem [jak swiadkowie podpisują papierki]. w momencie, jak się idzie na ofiarę, to panna młoda idzie z tą świecą [u mnie na szczęście nie ma daleko, bo nie trzeba iść dookoła ołtarza - wycofali to ładne parę lat temu]

[mewcia]

Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki Pogoda się zapowiada pięknie więc przynajmniej o to nie muszę się zamartwiać

[SSR]

Napisane przez kitek_fm

SSR
Przykro mi z powodu Twojej ciotki!

Oj! Widzę, że Ty to masz wszystko już dopięte na ostatni guzik
Krzesła w kościele super będziecie miec, takie eleganckie. U mnie były takie zwykłe, do tego jeszcze nie do pary i musiały być przykryte "białymi szmatami", żeby jakoś wyglądało.
Znajomi mieli bez białych szmat i wyglądało to dziwnie jakoś, tak niefajnie.

A! o co chodzi z tą świecą do kościoła? W moich rejonach nie ma czegoś takiego tzn. nie trzeba kupować świecy na ślub.
Jak czytałam to LadySith też świecę ma do ślubu.

Dzięki
Oj tam nie przesadzaj z tymi guzikami, będę się cieszyć,a jak chociaż jeden guzik zostanie zapięty Na resztę nie mam wpływu, bo ja się naharuję a goście i tak po swojemu
Krzeseł w kościele nie chcę mieć ubranych, bo mamy takie ładne brązowe z bordowymi oparciami, są super, więc po to to upiększać
Z tą swiecą chodzi o to, że u nas zawsze przy pannie młodej stoi na świeczniku swieca i jak jest ofiarowanie to się idzie dookoła ołtarza i wrzuca pieniązki (śląski zwyczaj) A i kiedyś była tak legenda, ze jak szłą Pm z tą świecą dookoła ołtarza i jej zgasła to znaczyło, że nie jest dziewicą a mi wczoraj kościelny powiedział, ze mam świecy nie ruszać, bo tego się już nie praktykje Ale świca po prostu sie pali i stoi podczas mszy przy młodych.

Napisane przez LadySith

u mnie w kościele też krzesła nie są przykryte tymi pokrowcami, ale są takie bordowe, to będą przynajmniej pasować mi do mojej wizji (biala szmatka jest tylko na tym hmm.. klęczniku przed młodymi)
co do świecy - to u nas jest tak przyjęte, że obok pary młodej stoi świeca [taka duża jak gromnica czy chrzcielna] na takim wysokim świeczniku. ksiądz ją święci zdaje się w zakrystii przed śłubem [jak swiadkowie podpisują papierki]. w momencie, jak się idzie na ofiarę, to panna młoda idzie z tą świecą [u mnie na szczęście nie ma daleko, bo nie trzeba iść dookoła ołtarza - wycofali to ładne parę lat temu]

No widzisz nawet kościół będziesz miała dopasowany w bordo Jak tam 15dni przed?

Napisane przez mewcia

Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki Pogoda się zapowiada pięknie więc przynajmniej o to nie muszę się zamartwiać

Trzymamy I życzymy dużo dobrego na nowej drodze życia


A ja dziś:
- dzwoniłam do sali, aby przenieść spisanie umowy na wtorek ( bo dziśmijał termin spisania, ale, ze jest sytuacja taka jaka jest, to babka bez słowa sie zgodziła)
- byłam w LK-maj, powiedziałam im, ze ciasto i tort mają być na 10 i przyjęli zamówienie, powiedziałam im, ze pani z sali ma taki wymóg,a sali 2tyg. przed ne zmienię,a cukierni też bym wolała nie zmieniać:/ i poszli na to
- umówiłąm sie zkamerzystą na jutro na 10, na kręcenie tej randki na łódce odebrałam dziś nowe moro, więc mogę dziś w filmie występować
- byłam na fryzurze slubnej, znajoma od mojej kosmetyczki uczesałą mnie za free, wszystikm się bardzo podobało, porobiłam mnóstwo zdjęc komórką, chciałam wrzucić, ale okazało sie, że na karcie nie było już miejsca i on cały czas jedno i to samo zdjęcie nadpisywał, dlatego zostało mi sie jedno ostanie ale tak zamazane, ze nic nie widać. Będę miała taką samą fryz na ślubie więc później zobaczycie, a i czesała moje hary do pasa 40minut I nie wzięła ani złotówki Powiedział, że za ślubną weźmie 60zł, to jej dam już stówę za tąpróbnateż, może będzie mnie kiedyś jeszcze czesać
- przyszły te krzesełka zielone, ale jestem tak padnięta, zę nie ma siły ich rozpakować-jutro się ty zajmę.
- byłam po welon do fryzury u krawcowej, a ona mi pokazuje dwa welony z węższą i szeroką lamówką, więc żeby się zdecydować wsadziłam mamę do auta i o 20 byłam na przymiarce- biorę z tą węższą, bo ta grubsza pasowałą do rękawów, ale byłam taka masywna a w tym moim to mnie tak wydłuża i jest subtelniej
- a i pani z doye wypaliła moją figurkę na zamówienie, jest super, jak dostanę to wstawię



Ja dziś byłam z TŻ na randce narzeczeńskiej, kamerzysta kręciła nas na rybach w łódce na potzrby filmu ślubnego Wiało jak na morzu, nic żeśmy nie złapali oprócz kataru, ale co tam
Później załatwiliśmy sobie znajomego ksiedza, zeby nam dawał ślub i sie zgodził
A na koniec dnia to pojechaliśmy kupić kawki i herbatki do pokojów, na noclegi
I jeszcze wzięliśmy jakieś tam dwa winka na wypróbowanie bo w końcu musimy coś kupić
Przyszły te moje pudełeczka-krzesełka podziękowania dla gości, są super, zamiast 5 dostałam 9gratis, tylko szkoda, ze ich nie wykorzystam, bo dziś 2gosci odmówiło, dobrze, ze prze dpłceniem jeszcze:/

[LadySith]

Napisane przez mewcia

Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki Pogoda się zapowiada pięknie więc przynajmniej o to nie muszę się zamartwiać

wszystkiego naj na nowej drodze życia

Napisane przez SSR

Z tą swiecą chodzi o to, że u nas zawsze przy pannie młodej stoi na świeczniku swieca i jak jest ofiarowanie to się idzie dookoła ołtarza i wrzuca pieniązki (śląski zwyczaj) A i kiedyś była tak legenda, ze jak szłą Pm z tą świecą dookoła ołtarza i jej zgasła to znaczyło, że nie jest dziewicą a mi wczoraj kościelny powiedział, ze mam świecy nie ruszać, bo tego się już nie praktykje Ale świca po prostu sie pali i stoi podczas mszy przy młodych.

bylam wczoraj na slubie od sasiadki, u nas w miasteczku, zeby sie troche podszkolic ;P teraz juz nie mam stresa takiego, bo przynajmniej uważałam co i jak sie podczas tej mszy robi i nie jest tak strasznie ;p tylko zeby sie nie pomylić przy powtarzaniu przysięgi. jedno mnie tylko zdziwiło wczoraj, bo zwykle przy zakładaniu obrączek się mówi: [imię] przyjmij tę obrączkę itd... a wczoraj mówili mężu/żono przyjmij...
a świeca stała obok, ale faktycznie panna młoda nie brała jej na ofiarę ;p

* szkoda ze nie masz fot z probnej fryzurki ;p i z tej randki na zalewie byliście kręcić?

* jakiej długości masz ten welon? bedziesz go przypinać pod kokiem czy nad? a masz taki kaskadowy, czy jedna długość?

* my do księdza chcemy iśc w przyszłym tyg zeby zapłacić, i przy okazji zapytać go czy jest szansa zeby on udzielał ślubu [proboszcz - co byl wczesniej w parafii narzeczonego]

* winka mamy kupione do obiadu: tcherga i jakieś białe półwytr, nie pamietam nazwy, a na potem to cin cin lemoncini, biale i czerwone.
na początku chcielismy kupić sutter home moscato [kiedyś piliśmy je w restauracji, miało brzoskwiniowy posmak, takie lekkie, zreszta zgodnie z opisem w karcie powinno mieć brzoskwinię w składzie], ale w trakcie ostatniej wizyty w makro kupilismy jedna butelkę, i smakowała całkiem inaczej, tak zwyczajnie... :/ w ogole nie owocowo :/

* listę gości mamy już zamkniętą, ale teoretycznie.. okazało się wczoraj ze jeden może nie przyjedzie bo jedzie na odwyk, a kumpel i kumpela może jednak dotrą z osobami towarzyszącymi.. ostateczną liczbę muszę podać w ostatnim tygodniu

* a wczoraj kupilismy sobie kamerkę cyfrową, za kasę zaoszczędzoną po rezygnacji z foto, pokręci się coś na weselu, a i na wyjazdy zostanie

[SSR]

Napisane przez LadySith

bylam wczoraj na slubie od sasiadki, u nas w miasteczku, zeby sie troche podszkolic ;P teraz juz nie mam stresa takiego, bo przynajmniej uważałam co i jak sie podczas tej mszy robi i nie jest tak strasznie ;p tylko zeby sie nie pomylić przy powtarzaniu przysięgi. jedno mnie tylko zdziwiło wczoraj, bo zwykle przy zakładaniu obrączek się mówi: [imię] przyjmij tę obrączkę itd... a wczoraj mówili mężu/żono przyjmij...
a świeca stała obok, ale faktycznie panna młoda nie brała jej na ofiarę ;p

* szkoda ze nie masz fot z probnej fryzurki ;p i z tej randki na zalewie byliście kręcić?

* jakiej długości masz ten welon? bedziesz go przypinać pod kokiem czy nad? a masz taki kaskadowy, czy jedna długość?

* my do księdza chcemy iśc w przyszłym tyg zeby zapłacić, i przy okazji zapytać go czy jest szansa zeby on udzielał ślubu [proboszcz - co byl wczesniej w parafii narzeczonego]

* winka mamy kupione do obiadu: tcherga i jakieś białe półwytr, nie pamietam nazwy, a na potem to cin cin lemoncini, biale i czerwone.
na początku chcielismy kupić sutter home moscato [kiedyś piliśmy je w restauracji, miało brzoskwiniowy posmak, takie lekkie, zreszta zgodnie z opisem w karcie powinno mieć brzoskwinię w składzie], ale w trakcie ostatniej wizyty w makro kupilismy jedna butelkę, i smakowała całkiem inaczej, tak zwyczajnie... :/ w ogole nie owocowo :/

* listę gości mamy już zamkniętą, ale teoretycznie.. okazało się wczoraj ze jeden może nie przyjedzie bo jedzie na odwyk, a kumpel i kumpela może jednak dotrą z osobami towarzyszącymi.. ostateczną liczbę muszę podać w ostatnim tygodniu

* a wczoraj kupilismy sobie kamerkę cyfrową, za kasę zaoszczędzoną po rezygnacji z foto, pokręci się coś na weselu, a i na wyjazdy zostanie

Ja też byłam wczoraj przed ślubem w kościele u nas looknąć jak tam ubrane jest. I tak na pewno nie chcę kwiatów z tiulem na ołtarzach, na pewno bez dywanu przez środek koscioła i bez ubranych krzeseł-muszę zapowiedzieć kwiaciarce te rewelacje A reszta może być. wprawdzie chciałam co druga ławka kokarda i kwiatki, ale ona teraz robi takie wysokie stojaki z lejącym materiałem i wianuszkiem na górze, w którymjest zapalona świeczka. Nawet ciekawie to wygląda- ale jeszcze nie wiem czy się zdecyduję.
-ciekawe czemu się mówi mężu, żono a nie Jolu, Piotrze? Nie zwróciałam na to nigdy uwagi.
- ja bym chcial mówić przysięgę z głowy, ale nie wiem czy dam radę w tym dniu.
- no też żałuję,a zrobiłam chyba z 10 fotek tej fryzy, no ale........... po co mam Wam pokazywać jakąś niedopracowaną kopięmojego ślubnego oryginału
- tak byliśmy kręcić na zalewie, mamy kaczki na wodzie, samolot do Pyrzowic i my na łódce.
- welon mam taki do tyłka i on jest taki jakby dwuwarstwowy - nie znam się. Spodnia warstwa do tyłka a ta wierzchnia trochę krótsza. A będę g przypinać tak w środku koka, nie na górze, ani też nie na dole i ałam zrobić krawcowej mniejszy grzebyk, bo fryzjerka powiedziała że z tym mniejszym będzie lepiej. Ten duży grzebień tak odstawał i musiaął go jeszcze wsówkami podpinac.
-ja jestem szczęśliwa, że mamy tego naszego księdza, od którego wszystko sie zaczęło. On jest taki śmeiszny, ze na pewnoe nie będę na mzy płakać, bo sama jego mina mnie bawi
- został nam jeszcze drugi ksiądz do potwierdzenia, żeby mówił kazanie
- do kancelarii idziemy chyba we wtorek, bo musimy podać do protokołu księdza, który nam będzie udzielał slubu.
- wczoraj piliśmy z TŻ jedno winko i pomomo tego, ze półwytrawne to nam bardzo smakowało coś nazwa na C. Ale w przyszłym tygodniu już kupujemy na bank.
- ja ostateczną liczbę gości poaję we wtroek przy umowie sali.
- super macie zabawkę-kamerka No to teraz będziecie se nia przez najblizsze 2tygodnie bawić
- dziś załątwiłam organistę, nasz znajomy powiedział, że od nas nic nie weźmie, ale i tak mu coś tam damy a i jeszcze zna tego mojego trembacza, bo już z nim grał, więc git

[kitek_fm]

LADYSITH, SSR
Dzięki za wytłumaczenie o co chodzi z tą świecą.

A wicie co, ja milion razy byłam na ślubach a i tak wyszło, jakbyśmy 1-wszy raz do kościoła przyszli. Wszystko przez księdza. W pewnym momencie ksiądz nam pokazał, że mamy stać, to stoimy. Lukam za siebie wszyscy siedzą. Mówię do mojego M. wszyscy siedzą a nam ksiądz pokazał, ze mamy stać. To mówię, no to stoimy, teraz nie siądziemy bo dopiero głupio wyjdzie. Nie wiem czemu nam tak pokazał. Mogłam robić po swojemu i już. No ale goście się potem nie pytali czemu tak wyszło, pewnie myśleli że tak miało być. Może sam ksiądz specjalnie nam tak pokazał, żeby to "ładnie wyglądało" wszyscy siedzą a my stoimy.

Co do formułki imię/żono przy zakładaniu obrączki to różnie jest. To trzeba z księdzem uzgodnic, jak się chce. Myśmy nie chcieli gadac żono/mężu, takie oficjalne i bezosobowe to.

[SSR]

Napisane przez kitek_fm

LADYSITH, SSR
Dzięki za wytłumaczenie o co chodzi z tą świecą.

A wicie co, ja milion razy byłam na ślubach a i tak wyszło, jakbyśmy 1-wszy raz do kościoła przyszli. Wszystko przez księdza. W pewnym momencie ksiądz nam pokazał, że mamy stać, to stoimy. Lukam za siebie wszyscy siedzą. Mówię do mojego M. wszyscy siedzą a nam ksiądz pokazał, ze mamy stać. To mówię, no to stoimy, teraz nie siądziemy bo dopiero głupio wyjdzie. Nie wiem czemu nam tak pokazał. Mogłam robić po swojemu i już. No ale goście się potem nie pytali czemu tak wyszło, pewnie myśleli że tak miało być. Może sam ksiądz specjalnie nam tak pokazał, żeby to "ładnie wyglądało" wszyscy siedzą a my stoimy.

Co do formułki imię/żono przy zakładaniu obrączki to różnie jest. To trzeba z księdzem uzgodnic, jak się chce. Myśmy nie chcieli gadac żono/mężu, takie oficjalne i bezosobowe to.

Ależ nie ma za co
Ja tam się kościołem w ogóle nie stresuję, bo nie ma czym, dla mnie to drugi dom, tyle co ja w swoim kościele spędziłam czasu (nie mówię o mszach) to tylko wtajemniczeni wiedzą, co potem podziwiają Boży Grób, stajenkę i inne dekoracje kwiatowe. Najgorsze jest to, że sama sobie kościoła nie ustroje z braku czasu a kolega wyjechał i wraca 4 Jestem zdana na kwiaciarkę, ale nie ma tak źle.
Dziś jak byłam u p. organisty to luz, spytał sie nas czy chcemy aby on nam grał i czy załatwić nam jakąś skrzypaczkę albo coś. Ale jak mu powiedziałam, że mam trębacza to powiedział, że zna i i juz kiedyś z nim grał i że fajnie i nic od nas nie chce Fajne to jest bo w takich sytuacjach kiedy to wszyscy narzekają ile to trzeba w kościele wydać to nas liczą za free, no ale to lata zapracowane na to

A i mój TŻ ministrant od nie pwmaiętam kiedy to powiedział, że ta forma przy obrączkach to powinna być z imieniem, zle zdarzało się mężu/żono i też było poprawnie, ale powiedział, ze najczęściecj było tak jak ksiądz zapomniał imion i nie wiedział co ma im mówić, zeby powtarzali za nim to najłatwiejsze było mężu.żono



Jutro jadę na pogrzeb z samego rana, po powrocie czeka mnie odbiór obraczeki, kupno win, zapłata za salę, za 2dzień, za noclegi. Nauka 1 tańca, drukownaie winietek, kancelaria, przymiarka i tydzień zleci

[LadySith]

SSR
3maj się jakoś na tym pogrzebie
ja kościołem też sie nie stresuję jako tak, teraz jak już byłam i uważałam to wszystko jest takie lajtowe ;p a z tymi obrączkami to ja wolę z imieniem, a jak się ksiądz zapomni to sama sobie dopowiem taką wersję ;p
a Tobie z tymi opłatami to się fuksnęło ;p ale sa to florystka Ci policzy tak, ze się nie pozbierasz rotfl ;P

takie drobne pytanko do znawczyń ;D kto przypina te zapinki z kwiatów panu młodemu i świadkowi - panna młoda czy świadkowa?

[SSR]

Napisane przez LadySith

SSR
3maj się jakoś na tym pogrzebie
ja kościołem też sie nie stresuję jako tak, teraz jak już byłam i uważałam to wszystko jest takie lajtowe ;p a z tymi obrączkami to ja wolę z imieniem, a jak się ksiądz zapomni to sama sobie dopowiem taką wersję ;p
a Tobie z tymi opłatami to się fuksnęło ;p ale sa to florystka Ci policzy tak, ze się nie pozbierasz rotfl ;P

takie drobne pytanko do znawczyń ;D kto przypina te zapinki z kwiatów panu młodemu i świadkowi - panna młoda czy świadkowa?

Będę sie trzymać, dzięki
Co do florystki to mas zrację, choć powiedział, zę policzy mi po znajomości i zrobi tak inaczej niż innym ,bo mamę tyle lat zna-ciekawe jak to rozumieć?

Butonierkę panna młoda przypina młodemu jak sie witają:0 tzn. jak młody przychodzi do niej z bukietem, pierwszy szok białej sukienki, buzi buzi, bukieciek i świadek podaje butonierkę i PM przypina młodemu, a świadkowa może przypiąć świadkowi.



Ale sie wkurzyłam na TŻ normalnie cała chodzę, od 2 miesięcy proszę go, żeby zadzwonił do kuzyna i się dowiedział jak jego pannica ma na imię bo chcę winietki drukować - nie chcę pisać os.tow albo co gorsza puste miejsce zostawić. a on mi na to, że jak przyjadą to sie zapytamy, poza tym to są pierdoły już ten to ma pomyślunek, jak oni przyjadą to my nie będziemy mieli czasu myśleć o pierdołach, zresztą jak oni przyjadą w piątek wieczorem a winietki ustawimy w piątek rano to niech mi ktoś wytłumaczy jak on to sobie wyobraża Stwierdziłam, z tej sprawy już nie poruszam, a jak się zapyta co mamy dzisiaj w planach jakie slubne sprawy to mu powiem, ze takie pierdoły nam zostały, że możemy je równie dobrze po weselu załatwić
___________

[agatkasu]

u nas przygotowania pełną parą. SSR pisałaś o wazonie-skąd zamawiałaś? Bo ja się nad olkuszem zastanawiam-ale ceny mają kosmiczne już.
Tort zamówiony, ciasta tez, dekoracja sali ustalona, auta też. Teraz kompletuję materiały na winietki na stół.
AA-wódka zamówiona-Pan Tadeusz.
Jedynie co-to martwi mnie suknia ślubna.
Kapelusz wyszedł cudo-nawet nie wiedziałam że taką świetną projektantka jestem
Ale suknia-od maja jak byłam dawać projekt i wymiary-do zeszłego tygodnia-schudłam po 8cm wszędzie-i wisiało to na mnie-pani ma zwęzić-tylko co jak przytyję???

[kitek_fm]

LadySith
tą przypinkę przypina panna młoda panu młodemu.

SSR
Ja tam nie wierzę w takie "policzenie po znajomości", w praktyce często to wygląda tak, że się płaci więcej niż mniej. Już to przerabiałam kilka razy.

[SSR]

Napisane przez agatkasu

u nas przygotowania pełną parą. SSR pisałaś o wazonie-skąd zamawiałaś? Bo ja się nad olkuszem zastanawiam-ale ceny mają kosmiczne już.
Tort zamówiony, ciasta tez, dekoracja sali ustalona, auta też. Teraz kompletuję materiały na winietki na stół.
AA-wódka zamówiona-Pan Tadeusz.
Jedynie co-to martwi mnie suknia ślubna.
Kapelusz wyszedł cudo-nawet nie wiedziałam że taką świetną projektantka jestem
Ale suknia-od maja jak byłam dawać projekt i wymiary-do zeszłego tygodnia-schudłam po 8cm wszędzie-i wisiało to na mnie-pani ma zwęzić-tylko co jak przytyję???

Wazony zamawiałam z grawerolkusz, powiem Ci szczerze, że te z all, nawet 30zł taniej nie umywają sie do tych z olkusza. Świetny kontakt, jak rozpakowałam wazony to mi dech w piersiach zaparło, toż t jak kryształowa kula dla Małysza, takie piękne można konsultować projekt (ja sama kilka razy zmieniałam) a jakość i wykonanie za tą cenę to naprawdę pikuś
Jaki smak tortu, jakie ciasta? Jaka dekoracja i jakie autka? Co Cię martwi w sukni?

Napisane przez kitek_fm

SSR
Ja tam nie wierzę w takie "policzenie po znajomości", w praktyce często to wygląda tak, że się płaci więcej niż mniej. Już to przerabiałam kilka razy.

No ja też tak uważałam, ale dziś jechaliśmy an pogrzeb, po znajomości ta kwiaciarka zrobiła nam za 100zł wieniec ze ztelażem z choiny i wierzby, za ponad 50 różami i w ogóel taki, zę ledwo sie do bagażnika kombi zmieścił, to chyba nie drogo?
Mam nadzieję, że jej to po znajomości tez na moim ślubie będzie takie same


No to wróciałm po pgrzebie do świata żywych Jutro się dowiem kto przyjeżdza a kto nie, kuzynka na pewno, chrzestan też a kuzyni to zależy, bo żony kręcą głowami, ze nienwypada,a kuzyni an to ż esie wyprowadzają od nich jak nie chcą jechać, śmieszne to i zaeazem tragiczne:/
Kupiliśmy dziś 14wina półwytrawne czerwone i białe, fajne lekkie, coś na Ca.... ale nie pamiętam. A i jeszcze dwa wina różowe do koszy dla rodziców.

Dzwonił gość od wynajmu mieszkanka czy już sie chcemy wprowadzić, to mu powiedziałam, ze przed slubem nie mieszkamy razem i w przyszły poniedziałek wożenie sprzeu, ciuchów a po weselu na "swoje" Jutro do roboty............ tak mi sie nie chce

[LadySith]

może carlo rossi? my ostatecznie dla rodziców będziemy brali tylko bukiety i takie podziekowania w tubie

[kitek_fm]

Wczoraj odebraliśmy zdjęcia, ale.... Przyjeżdżam wieczorem do domku, patrzę, a tam fotki pomieszane (kościół, wesele, przygotowania - wszystko jakoś na przemian). Nie umiem tak oglądać fotek nie po kolei, to wczoraj do 01 w nocy przenumerowywałam te fotki.
Okazało się jeszcze, że z pleneru nie ma połowy fotek. Dziś tel do foto, mieli jakiś błąd niby jak to zgrywali i dziś mój M. ma podjechać po resztę fotek z pleneru.

[SSR]

Napisane przez LadySith

może carlo rossi? my ostatecznie dla rodziców będziemy brali tylko bukiety i takie podziekowania w tubie

Nie, nie carlo rosi, coś z Carambą mi się kojarzy No my rodzicom dajemy te wazony, kosze i chybakwaity, ale jeszcze z tymi kwaitami to ni wiemy

Napisane przez kitek_fm

Wczoraj odebraliśmy zdjęcia, ale.... Przyjeżdżam wieczorem do domku, patrzę, a tam fotki pomieszane (kościół, wesele, przygotowania - wszystko jakoś na przemian). Nie umiem tak oglądać fotek nie po kolei, to wczoraj do 01 w nocy przenumerowywałam te fotki.
Okazało się jeszcze, że z pleneru nie ma połowy fotek. Dziś tel do foto, mieli jakiś błąd niby jak to zgrywali i dziś mój M. ma podjechać po resztę fotek z pleneru.

No Kitek co ten foto w kulki leci? Ja bym mu tam nazdała, albo lepiej nie bo zdjęć nie dostaniecie- ale myślę, że traz to już wszystkie beda i będzie tak jak ma byc



A ja dziś dzwoniłam do mojego trębacza i dałam mu nr od organisty (grali już kiedyś ze sobą) i mają się ugadać co i jak
Dziś jedziemy zapłacić za salę i spisać umowę, dzwonili do mnie, ze jeden kuzyn nie przyjeżdża, drugi też nie ze względu na żałobę, ale to śmieszne, bo mama mu zmarła i on chce przyjechać a jego żona, której teściowa zmarał to się upiera, ze nie. Ale nie ma tego złego, przynajmnjiej w ich miejsce kuzynka weźmie mojego chrześniaka
Własnie dzwonił do mnie 2ksiądz co będzie nam kazanie mówił (nasz kumpel) i nas nastraszył, że nam nagada to po slubie to ja mu nagadam
Może dziś zdążymy jeszcze do kancelarii powiedzieć jacy księża bedą a jak nie to w czwartek.
Jutro mam 3 przymiarkę, a później makijaż próbny, z mamą idziemy po torebki do jej kreacji i pewnie jeszcze mnóstwo rzeczy o których nie pamiętam......

[kitek_fm]

No nazdac nie mogę, niestety. Nie chcę psuć relacji, a jak pisałam już wcześniej zależy mi żeby miec z nimi dobre układy. Jedyne co to grzecznie powiedziałam co mi nie pasuje.

[agatkasu]

SSR My tez robimy kosze-bez kwiatów- na weselu szwagierki-tej co wyskoczyła przed nami z terminem-dali kosze z kwiatami-nie dość że klapnięte, to połowa kwiatków wypadla jak tańczyli, do tego oba kosze zostały u nich w domu-i zaschły-bo rodzice tego nie zabrali-więc to trochę bez sensu.
Mamy przewidziane dość spore te kosze-i raczej zabiorą-bo same pyszności będa mieli
Ciasta zamówiłam sernik, makowiec, piankowe (A'LA ptasie mleczko), pyszne ptysie ze śmietaną, kawowe i jeszcze jedne-ale nie pamiętam co. Tort w lekkie serduszko w lekkim różu wybrany od ponad roku-piękniejszego nie znalazłam. Smak awdokatowo jakiś tam i taki trój smakowy.
Sala-w kolorze ecru i oliwka, bukiet cantadeski-i auto tez z tymi kwiatami, ale jakiś taki dłuższy bukiet-nie kulka na środku maski-tylko po przekątnej.
Z księdzem się już spotkalismy-nastepny raz albo na ślubie-albo w piatek przed. Jedno co nas nastraszył-to musimy jakąś firmę ochroniarską zatrudnić przed kościół-bo opanował śluby "gang" dzieciaków patologicznych. Robią zapory-ale nie 1, czy 3-ale koło 10-20. Więc po pewnej ilości brakuje czekolad, czy pieniążków-to zaczynają wyzywać itp. A jak się pokazuje ochroniarz -to zwiewają. a wolimy nie ryzykować bezpieczeństwa gości i naszego stanu psychicznego jak nas zwyzywają od najgorszych.
W sukni mnie martwi to-że tyle schudłam-i mi ją zmniejszy-a co jak przytyję z powrotem np 4cm?

[SSR]

Napisane przez kitek_fm

No nazdac nie mogę, niestety. Nie chcę psuć relacji, a jak pisałam już wcześniej zależy mi żeby miec z nimi dobre układy. Jedyne co to grzecznie powiedziałam co mi nie pasuje.

Co racja ro racja, nie warto psuć wieloletnich znajomości jeszcze do wykorzytania

Napisane przez agatkasu

SSR My tez robimy kosze-bez kwiatów- na weselu szwagierki-tej co wyskoczyła przed nami z terminem-dali kosze z kwiatami-nie dość że klapnięte, to połowa kwiatków wypadla jak tańczyli, do tego oba kosze zostały u nich w domu-i zaschły-bo rodzice tego nie zabrali-więc to trochę bez sensu.
Mamy przewidziane dość spore te kosze-i raczej zabiorą-bo same pyszności będa mieli
Ciasta zamówiłam sernik, makowiec, piankowe (A'LA ptasie mleczko), pyszne ptysie ze śmietaną, kawowe i jeszcze jedne-ale nie pamiętam co. Tort w lekkie serduszko w lekkim różu wybrany od ponad roku-piękniejszego nie znalazłam. Smak awdokatowo jakiś tam i taki trój smakowy.
Sala-w kolorze ecru i oliwka, bukiet cantadeski-i auto tez z tymi kwiatami, ale jakiś taki dłuższy bukiet-nie kulka na środku maski-tylko po przekątnej.
Z księdzem się już spotkalismy-nastepny raz albo na ślubie-albo w piatek przed. Jedno co nas nastraszył-to musimy jakąś firmę ochroniarską zatrudnić przed kościół-bo opanował śluby "gang" dzieciaków patologicznych. Robią zapory-ale nie 1, czy 3-ale koło 10-20. Więc po pewnej ilości brakuje czekolad, czy pieniążków-to zaczynają wyzywać itp. A jak się pokazuje ochroniarz -to zwiewają. a wolimy nie ryzykować bezpieczeństwa gości i naszego stanu psychicznego jak nas zwyzywają od najgorszych.
W sukni mnie martwi to-że tyle schudłam-i mi ją zmniejszy-a co jak przytyję z powrotem np 4cm?

Nie no kosze to my dajemy z winkiem i słodyczami, a mamy takie wielkie wazony i się zastnawiamy czy do nich zapakować kwiaty i to jakoś razem zawinąć, czy dac osobno kosze, wazony i kwiaty
Intryguje mnie ten tort w serduszko, masz jakieś zdjęcia?
A te dzieciaki to rzeczywiśie koszmar, całe szczęście u mnie na ulicy kulturalne mam dzieci aale pod kościołem obawaiam się meneli Z tym ochroniarzem to dobre nigdy się z tym nie spotkałam, ale może warto?


Dziś wybieram menu, mam nadzieję, ze nie pożremy się z TŻ w tej sprawie:/ no i ciekawa jestem czy uda nam się coś wynegocjować w sprawie obiadów dla obsługi i kierowców.

[agatkasu]

SSR - link do tortu: http://www.bakus.com.pl/galeria/torty_weselne/40W.jpg - tylko nie z tej cukierni-bo robią na margarynie-a u nas mamy parę osób z fiołem na tym punkcie-więc wolę nie ryzykować.
Co do menu-to powodzenia mysmy się pożarli juz po ustaleniu-że musi być rosół-bo jego rodzina je tylko rosół-to mówie-ok zamówimy 50/50 ale na Wasz stół idzie rosół. Na to-a czemu-niech bedzie do wyboru-a ja na to-że ja wiem co wybiorą moi goście-więc musi u jego strony być rosół żeby na moją nie zabrakło kremu z borowików
teściowie tez-a rosół? a ja-rosół to mają co niedzielę-zjedzą krem-i zgodnie stiwredzili-racja-nie musi być takie samo menu zawsze
Ale wolę się nie przypominać z zupą aż do dnia wesela-bo po co nerwy
Wydaje mi się że przesytem bedą już kwiaty w tym wazonie. Jak całość ładnie udekorujecie i opakujecie-to są zbędne. ale to moje zdanie
Co do ochroniarza-to serio-koleżanka 2lata temu załatwiała już straż miejską-i miała spokój więc my tez kogoś załatwiamy-tym bardziej że ślub przed nami też jest.
AA-no i pani przed nami stwierdziła-że dekoracja za 600zł na 2pary to za dużo-bo oni chca mało dekoracji i jak najtaniej-więc robimy taniej.

[Kasiek1987]

Napisane przez agatkasu

SSR - link do tortu: http://www.bakus.com.pl/galeria/torty_weselne/40W.jpg

Jaki piękny tort

EDIT: Przy okazji nasunęło mi się takie pytanie: czy praktykuje się w ogóle robienie tortów bez tej takiej "skorupki" na wierzchu, marcepanowej itp? Wszystkie torty weselne, które jadłam miały właśnie coś takiego i mi to nigdy nie smakowało :/

[SSR]

Napisane przez agatkasu

SSR - link do tortu: http://www.bakus.com.pl/galeria/torty_weselne/40W.jpg - tylko nie z tej cukierni-bo robią na margarynie-a u nas mamy parę osób z fiołem na tym punkcie-więc wolę nie ryzykować.
Co do menu-to powodzenia mysmy się pożarli juz po ustaleniu-że musi być rosół-bo jego rodzina je tylko rosół-to mówie-ok zamówimy 50/50 ale na Wasz stół idzie rosół. Na to-a czemu-niech bedzie do wyboru-a ja na to-że ja wiem co wybiorą moi goście-więc musi u jego strony być rosół żeby na moją nie zabrakło kremu z borowików
teściowie tez-a rosół? a ja-rosół to mają co niedzielę-zjedzą krem-i zgodnie stiwredzili-racja-nie musi być takie samo menu zawsze
Ale wolę się nie przypominać z zupą aż do dnia wesela-bo po co nerwy
Wydaje mi się że przesytem bedą już kwiaty w tym wazonie. Jak całość ładnie udekorujecie i opakujecie-to są zbędne. ale to moje zdanie
Co do ochroniarza-to serio-koleżanka 2lata temu załatwiała już straż miejską-i miała spokój więc my tez kogoś załatwiamy-tym bardziej że ślub przed nami też jest.
AA-no i pani przed nami stwierdziła-że dekoracja za 600zł na 2pary to za dużo-bo oni chca mało dekoracji i jak najtaniej-więc robimy taniej.

fajny tort, u mnie w cukierni tez mają takie serducha, a ja będe miała nie okragły a w kształcie kwiatka
Ciekawie masz z tym rosołem U mnie będzie w 1 dzień rosół, a w drugi na obiad -jest to niedziela i powinien być rosół, ale w sobotę beda jeść, a poza tym stwierdizliśmy, że weźmiemy na kaca żurek - o własnie jeszczedo lokalu na drugi dzień musimy ułozyć menu i to wszystko w tym tygodniu,ale to zleci.....
Tak myślę, że te wazony to są jaktakie ogromne puchary, ale jakiś kwiatek też by się przydał, bo osobnobeda kosze wręczane a osobno wazony (tzn. nie będzie to zapakowane razem) zobaczę na ile mi czasu i inwencji twrczej zostanie na przyszły tydzien
To gdzie takie straże trzeba stawiać w związku ze ślubami (mijsce zmaieszkania)

Napisane przez Kasiek1987

EDIT: Przy okazji nasunęło mi się takie pytanie: czy praktykuje się w ogóle robienie tortów bez tej takiej "skorupki" na wierzchu, marcepanowej itp? Wszystkie torty weselne, które jadłam miały właśnie coś takiego i mi to nigdy nie smakowało :/

Ta biała masa a raczej szara to marecpanowa, ale można ją zabarwić na dowolny kolor, choć jak ja chciałam białą to marcepana nie mam tylko jakąś masę o smaku waniliowym. Ale mozna udekorować tort remem,bitą śmietaną, czekoladą i czym tam chcesz

Własnie skończyłam podliczać gości wyszło mi 58 osób ( w tym 4dzieicaki do 5lat, 2 do 12lat i jedna 13latka) + 4osoby z obsługi i 2 kieowców na obiad. No to chyba nieźle, takie właśnie o jakie i chodziło

[LadySith]

Napisane przez Kasiek1987

Jaki piękny tort

EDIT: Przy okazji nasunęło mi się takie pytanie: czy praktykuje się w ogóle robienie tortów bez tej takiej "skorupki" na wierzchu, marcepanowej itp? Wszystkie torty weselne, które jadłam miały właśnie coś takiego i mi to nigdy nie smakowało :/

ja mam bez marcepanu [choc bardzo chcialam ale w tej "mojej cukierni" torty są tak jakby obsypane potartą czekoladą => tak srednio mi sie to podoba]
a torcik serce elegancki
my mamy rosół na obiad, w sumie nie zastanawialismy sie nad inną wersją, ale drozsze wersje menu miały chyba jakiś rosół z pomidorami albo.. nie pamietam :P
a w nocy mam strogonowa [na kaca :P ]

SSR
fajnie masz dużo ludzi.. a tak panikowałaś

kitek
fotki jak na razie eleganckie

[SSR]

Napisane przez LadySith

ja mam bez marcepanu [choc bardzo chcialam ale w tej "mojej cukierni" torty są tak jakby obsypane potartą czekoladą => tak srednio mi sie to podoba]
a torcik serce elegancki
my mamy rosół na obiad, w sumie nie zastanawialismy sie nad inną wersją, ale drozsze wersje menu miały chyba jakiś rosół z pomidorami albo.. nie pamietam :P
a w nocy mam strogonowa [na kaca :P ]

SSR
fajnie masz dużo ludzi.. a tak panikowałaś

kitek
fotki jak na razie eleganckie

To wiem jaki masz torty z tą tartą czekoladą, też fajnie wyglądają, ale osobiście na wesele wolałabym taki bardziej wypasiony, hmmmmmmm nie możesz nic zrobić w tej sprawie w cukierni, tak żeby teściowej nie urazić?


No a ja dziś miałam zalatany dzień i trochę wkurzający:
-pojechaliśmy o banku wybrać kasiurę i zaraz potem do lokalu i tu zaczęły się schody.......... jakbym w listopadzie spisała umowę to by było gita, a tak 2tyg przed wesleem to musiałam ugadywać ile się da
- wprawdzie dalej płacę 170zł od osoby, ale nie ma już galantyny, tymbalików, zamiast 4sałatek śledziowych są 2, bo właścicielka ma nowe menu, bo tamto wszystko jej się w upałach rozpływało i zrezygnowała z tego, ale nie dając nic w zamian
- obsługa dostaje tyle samo co inni gości i nie ma mowy o zmniejszeniu porcji czy cokolwiek
- moi dwaj kierowcy co są od autka retro i zostają na obiedzie do sesji to z trudem ugadałam tylko obiad za 50z każdy, bo tak to bym musiała płacić całość
- a jak gadałam w listopadzie to dzieci do 6lat nic, do 12połówkę, a pokoj e40zł za osobę, a teraz dzieci do lat 5nic, do 10lat połówkę i pokoje za 100zł, chyba ich pogięło
- no ale ugadałam sie że za jedną , zresztą jedyną w tym wieku 13latkę płacę połowę a nie całość
- wzięłam tylko jeden pokój w którym będą spać dzieci, a tam gdzie miałam mieć pokój dla siebei to zrezygnowałam, bo za 100 to ja buty na przebranie ogę mieć w pokoju u dzieci a prezenty sąsiad co przywiezie rodziców weźmie do siebie.
0 takie zmiany nastały na mojej sali, ale nie chciałam się kłócić, bo gdzie wesele zrobię? Tyle ile mogłam to utargowałam.


A z menu to mamy tak: powitanie chlebem i solą, potem szmpan i rosół, obiadek 2,5sztuki mięsa na osobę- wzięłam roladę, devolaia i indyka piecoznego, do tego kluski białe i ciemne i ziemniaki, kapustę zasmażaną z boczkiem, surówkę z kapusty pekińkiej i buraczki. Później mamy tort i jedziemy na sesję a wjeżdża zimna płyta, mięsa, wędliny, ryby, sałatki, sery i przystawki - bo właścicielka się uparła, że jak ludzie zacznąpić wódkę to muszą mieć czym przegryźć. Po sesji jak wrócimy to mają być lody i ciasto- dla mnie bez sensu bo potem ciasta już nikt nie ruszy - muszę to ciast przeforsować z tortem razem. Potem mamy o 20 ciepłą kolację I, kotlet Gordon blue, frytki i zestaw surówek (marchewka,sałata lodowa i seler), o 22 mamy prosiaka z kaszą gryczną na ostro, po oczepinach o 0:30 jest barszczyk z krokietem a o 2 w nocy bogracz, chyba nie umrą z głodu co?

A i przyszła figurka, jest ok, tylko welon ma za nisko, ale nie chciałam jej z celofanu odpakowywać, muszę jutro zanieść ją do cukierni to coś tam może poprawię, ale tak to super. Wczoraj przyszła paczka a nas nie było to listonosz zostawił awizo i dziś jechałam na pocztęodebrać, TŻ musiałam nakłamać, że jakaś tam paczka, specjalnie schowałam ją do piwnicy, zeby nikt nie widizał, a wieczorem byliśmy na pizzy i "przemeldowywałam" TŻ z staregogo portfela do nowego i zobaczył druk przekazu na figurkę wędkarską, a to miała być niespodzianka i chyb się domysla po co ta figurka ale i tak nie wie do końca jaka A zdjęcia nie zrobiłam, bo jak byłam w piwnicy to komórka mi sie rozładowała, jutro zrobię w cukierni.

[LadySith]

SSR
* z teściową to raz, ale większa przeprawa to z tą babka z cukierni bo to jakaś zołza starej daty, poza tym chyba oni w ogole nie robią taki marcepanowych w dodatku musialabym jechac znowu do zabrza :/ pierd** to

* a ta babka to fajnie w kulki poleciała... nie ma to jak sępić kasę na klientach. :/ a co do ceny za obsługę, to ja byłam pewna że u mnie płacą tyle samo, dlatego byłam bardzo mile zaskoczona tą inną stawką. musiałam tez podać ile osób, bo oni siedzą przy osobnym stoliku.
* po co Ci dwóch kierowców do autka?
* jak za 100, to chyba się już nie najgorszy hotelik z tego zrobił ;p u mnie w ciągu tego roku to tylko jedna zmiana zaszła ale w sumie to na lepsze [wcześniej apartament był gratis powyzej 45 sobo, teraz powyzej 40, mysmy sie w sumie nie zlapali ale nam naciagnela i dała w prezencie ]

[SSR]

Napisane przez LadySith

SSR
* z teściową to raz, ale większa przeprawa to z tą babka z cukierni bo to jakaś zołza starej daty, poza tym chyba oni w ogole nie robią taki marcepanowych w dodatku musialabym jechac znowu do zabrza :/ pierd** to

* a ta babka to fajnie w kulki poleciała... nie ma to jak sępić kasę na klientach. :/ a co do ceny za obsługę, to ja byłam pewna że u mnie płacą tyle samo, dlatego byłam bardzo mile zaskoczona tą inną stawką. musiałam tez podać ile osób, bo oni siedzą przy osobnym stoliku.
* po co Ci dwóch kierowców do autka?
* jak za 100, to chyba się już nie najgorszy hotelik z tego zrobił ;p u mnie w ciągu tego roku to tylko jedna zmiana zaszła ale w sumie to na lepsze [wcześniej apartament był gratis powyzej 45 sobo, teraz powyzej 40, mysmy sie w sumie nie zlapali ale nam naciagnela i dała w prezencie ]

No tak ja wiem co to jest, bo tez miałam przeboje z moją cukiernia, ale jak dziś przywiozłam do ich figurkę to potwierdzili, że dojazd na 10 wsobotę i mam płacić za wszystko w poniedziałek albo we wtorek No i miałam ta figurkę przywieźć wczoraj, aledopiro wczoraj ją odebrałam, a pani z cukierni już dziś do mnie dzwoniła czy ją przywiozę czy mają dać swoją. No to im przywiozłam, bardzo im się podobała, bo takiej ponoć jeszcze nie mieli
No ja wczoraj byłam jeszcze z tż w kancelarii, podaliśmy ksiedza do protkołu i daliśmy 400zł (tak od siebie na kościół co mieliśmy kiedyś dac, ale stwierdziłam, ze nie wiem kiedy się znów w tej parafii pokażemy to już daliśmy zawczasu i farorz wziął powiedział, że 200 weźmie dla parafii a drugą połowkę da księdzu który nam będzie udzielał ślubu, za to że go zastepuje)

Wczoraj nie było kierowniczki i druga pani z roboty wiedziała, że mam przymiarkę dziś i już rano od progu przy kierowniczce wysyłała mnie do lekarza no to ja zrobiłam z siebie obłoznie chorą, dałam gadkę o kolejkach do lekarza i fruuu na przymiarkę. Niestety świadkowa nie dojechala, ale mama byla Suknia fajnie leży pomimo tego, że ostatnio przez tydzień zjadłam 5czekolad ze stresu, są już rękawki, welon taki jak ma być, dziś tylko trochę podpinaliśmy dół kiecy bo jak chodzilam to ciorałam po ziemi i będą przyszywane aplikacje. Biżu pasuje jak najbardziej, teraz w końcu mogę wybrać diadem Kiecę odbieram 2października dzien przed weselem i płacę za nią
Po przymiarce posżłam z mamą obejść miasto i kupiłyśmy dla niej dwie torebki, ecru na 1dzien i brązową na drugi, później kupiłam 3wsówki z cyrkoniowymi kwiatuszkami do koka, żey coś tam się gdzieniegdzie świeciło
Wysłałam rano tż do okulisty, bo coś mu sie na oku zaczęło robić i przy okazji pojechał zapłacić za noclegi Ale jak za każdym razem wchodził do budynku do komórka przy uchu i musiałam go instruować (jak małe dziecko, skręć w lewo, do góry, w prawo)

Po pracy idę na makijaż próbny, ale zdjęć Wam chyba nie pokażę i nie to że nie chcę, ale ja się tak często maluję, że nawet nie wiem jakie kolory chcę tego makijażu. Więc kosmetyczka najpierw będzie próbować bazy i coś tam jeszcze a później jedno oko takie drugie takie i w końcu może w czymś się będę dobrze czuć. No i zaraz to zmyję, bo nie pójdę na miasto z dwoma różnymi oczami


LadySith po co mi 2kierowców autka? Bo to jest autko retro 2osobowe i gratis mamy busika. Jak jeden kierowca będzie kierował busikiem to kto wróci autkiem retro z sesji do właściciela? Zresztą oni są nierozłączni, zawsze razem, a niech mają i widzą jak się szlachta bawi



No i byłam wczoraj na makijażu próbnym bardzo delikatnie mnie pomalowała, jakieś tam bazy i inne pierdołki, o którychnie ma pojęcia, na poczatku się nie mogłam przyzwyczaić, bo miałam oczy w srebrze i graficie zrobione, czułam się jak żona górnika, albo jakby mi się tusz rozmazał No ale jak świadkowa powidziała, że ładnie, mama że delikatnie a kumplewołali na mnie lalka i chcieli sie umawiać, tochyba było dobrze
No i wczorajszą noc spędziłam na wyborze diademów z all (tyle ich jest, ze hoooooo, do bożego Narodzenia mogłabym wybierac z moją skłonnością podejmowania decyzji) No ale w końcu mama i siadkowa stanęła na wysokości zadania i stwierdziły chórem, że ten będzie najodpowiedniejszy, bo mam bizu z kwiatkamii sukienkę też z naszywanymi kwiatkami i ułozony jest w koronkę co mnie troch podniesie,a oto on: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=748926757

A i świadkowa chce mi zrobić wieczór panieński, no ale za bardzo czasu nie mam, bo w tygodniu się nie da a później zawody w weekend, więc spotykamy sięna klachach w knajpie i później moze do nas chłopcy dołączą, co by całą ekipę znajomych na wesle poznać






Hallo, nikt się tu już nie udziela? Ja co chwilę edytuję posty, co byście były na bieząco a tu cisza No dziołszki musicie się poprawić
Z nowości:
- wczoraj kupiliśmy colę, sprite, fantę i produkty do koszów dla rodziców (mamy winko, kawę, herbatkę, bombonierę, ciastka, ciasteczka,pierniczki, czekoladę i nie wiem co jeszcze)?
- Kupiliśmy także oliwki, bo będziemy deske serów robić.
- Kupiłam takze dużą paczkę rafaello, bo będę je wsadzać do tych pdziękowań krzesełke, było w paczce 24sztuki więc jeszcze dwie musze kupić
- byłam dziś w pasmanteriach w TG po wstążeczki do tych moich krzesełek, mają taniej niż w sklepach dekoracyjnych, ale musz eiść jeszcze raz dobrać kolor do tych moich podziękowań
- nareszcie mam obrączki, zwykłe, złote, płaskie, 5mm i moja wchodzi w tż no i chyba muszę sobie zwęzić bo mam wrażenie że mi zlatuje.
- mam ciche dni z mamą, bo powiedziałam ż enie chcę dywanu przez środek w kościele i krzeseł ubranych, a mam polazła wczoraj na ślub i jej siępodobało, dkeoratorka też stoi przy swoim a ja z TŻ się na to nie zgadzamy i stanie na tym, ze one sobie to ubiorą a nie wiedzą, że koscielny (zreszta nasz gość weselny) nam to ściągnie, bo po dobroci nie idzie.......