Drepczą już na malych nóżkach, a niedawno wyszły z brzuszka - maluchy I/II 2009

[passionfruit]

kami, happy b-day!

[zanka205]

oj jak dawno do Was nie zaglądałam
widzę że u Was w święta też zastój na wątku byl

u nas już 5 ząbków, chodzenie na całego, walka ze skazą białkową
dla zainteresowanych
Filmik1
Filmik2
Filmik3

[krolowaa]

dziekuje za gratulacje
czekam na zdjecia ,moja szwagierka robiła ! ja z tego wszystkiego zapomniałam zabrac aparat do koscioła.
wogóle miałam jakiegos pecha
była istna slizgawica i żeby dojsc z domu do samochodu włozyłam kozaki ,wsiadajac do auta jedna noga wpadła MI W BŁOTKO ale to nie koniec przygód z sukienka .
po slubie ...jestesmy w domu ,chciałam pokroic mieso [było gorace ] i strzelił mi tłuszcz na sukienke...próbowałam to jakosc usunac ale nie dało rady ...
potem oblałam sie piwkiem ,kolejna plama a jeszcze potem kiedy wpuszczałam psa do domu otarł sie o moja suknie[był cały od błota]
w zyciu jeszcze sie tak nie upaprałam w jeden wieczór...

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Kami 100 lat w szczesciu i zdrowiu
Roxi gratulki dla małego [kiedy mój zacznie chodzic]

[passionfruit]

krolowaa, faktycznie miałaś pecha.
Ale powiem Ci, że moja suknia po weselu była tak upaćkana, że bałam się że się nie da jej wyczścić. Pod koniec wesela to wyglądałam jak nie wiem co

[lucyAS]

krolowa jeszcze raz wszystkiego najlepszego

zenka ale słodkie nozie ma twoj skarb, takie rozkoszne fałdeczki moje dziecie to ma dwa patyki, az sie boje ze sobie je połamie chudzielec jeden, wogole nie przybiera na wadze od 3 miesiecy niby jeszcze miesci sie w normie w siatce centylowej ale chyba musze zasiegnac porady pediatry

gabrys juz nie chodzie, teraz to on biega zwłaszcza lubi gonitwy z dziadkiem dookołą stołu a kwiczy przy tym jak mała świnka

swieta juz za nami i trzeba sie do imprezy na roczek szykowac, bo sylwestra to w domu bez zadnych ceregielei w tym roku spedzimy

[kami1227]

Passion, Roxi dzięki
Królowa no to się wesele udało W czystej sukni to byś nudno skończyła Ja swoją już przy obiadku sosem zaprawiłam, a potem to już szło Skończyłam wesele w szarym, zaplamionym łachmanie Ale wszystko ładnie zeszło

[Nika.83]

Jestem po lekarzu - masakra moje dziecko zrobiło takie bydło w przychodni że szok!!! Rozwalała zjeżdżalnie dla dzieci, jeździła po przychodni krzesełkami i stołem ogólnie biegała w ogół ludzi. Rozgadana przy tym była jak nigdy a ja miałam dość po godzinie w przychodni z nią. Na szczęście nic jej nie dolega ma katar ale to może być z ząbkowania a te plamki to liszaje które same znikną. Więc nie mam się co martwić. A waga mnie zadziwiła 10,800 szok myślałam że ze 12 kilo już ma a tutaj od 3 m-c tylko 300 gram na plusie.
Ogólnie wpadłam na pomysł że jak już po roczku jesteśmy, po świętach to Sylwestra u nas zrobimy hahah...tylko każdy ma przynieść jedzenie i alkohol w swoim zakresie bo na roczku nam tyle tego poszło że hoho....

krolowa poplamiona suknia to chyba tradycja moja też do czystych nie należała...

[krolowaa]

dieki dziewczyny za pocieszenie ,odnosnie poplamionej sukni
a juz myslałam ,ze tylko ja mam takiego pecha!
nigdy wiecej jasnej sukni...

[aaneczka1984]

Nika mała rozrabiara Ci rośnie..... Co do wago to Domis też juz mnimalnie przybywa i zatrzymał się w okolici 10,800 (ważyłam go na wadze elektrycznej, w miare dokładnej).
Co dziwne, to 3 miesiące starszy synek brata oliwierek waży 10,5 kg a wyglada na taka kruszynke ze szok. Domiś to pakero przy nim
U nas biało na polu się zrobiło, szkoda że święta takie deszczowe były, jakoś ten klimat przez to uciekał....
Wczoraj mieliśmy małego w kościele, przez 20 minut gapiła sie na ludzi, na kościół i ogólnie był grzeczniutki, no ale po 20 minutach zaczoł się jęk, wyrywanie z rąk... bo to była jego pora dzemki, a w hałasie młody usnąć nie mógł. Wziełam więc Go na pole i tam uśpiłam, ręce mi mało nie odpadły od jego ciężaru.... ale jakoś dotrwałam do końca mszy

krolowa moja sulienka też była brudna a do tego podarta wszyscy zachaczali o tiul... do tej pory mi leży w szafie, bo podartej do komisu nie przyjmą, a jakoś nie mam kiedy szukać krawcowe.....
Wyprałam ja w automacie i juz nie traciłam kasy na żadne pralnie chemiczne bo ładnie wszystko zeszło i nic sie sukience nie stało....
Czeka na kogoś moich rozmiarów, w sumie to za darmo bym ja oddała tylko ciężko znaleźć takiego "kurdupelk": jak ja

Dziewczyny macie jaieś przepisy na smaczne zimne przekąski na sylwestra, bo może wpadnie do nas pare osób i przydał by się jakiś zimny bufet....

[Nenah]

Witajcie po świętach,

Gratulcje dla Norbercika za ząbolki i chodzenie i dla Jasia za kolejne ząbki...
Kubuś już was goni Niestety w najgorszy możliwy sposób. Miało być tak cudnie w świeta, a Kubuś wykończony, od wczoraj ma temperaturę i rozwolnienie. Czuć że już stracił na wadze. Najpierw myślałam że może coś zjadłam, ale jak doszła temp. i sraczka nie przechodziła to się wystraszyłam. Zaglądam do buzi a tam dziąsła napuchnięte w miejscu górnych trójek. Dziś w nocy temp. skoczyła mu do ponad 39 st.!! Na szczęście zbiliśmy ją, ale o mało co nie pojechaliśmy na pogotowie W dzień Kuba marudny, spać nie może - dopiero zasnął jakieś 1, h temu, ale zaraz muszę go obudzić bo idziemy do lekarza. Wolę się upewnić że to naprawdę tylko albo aż zęby.

Wogóle święta zaliczam do nieudanych Tak mi żal mojej kruszynki, dziadki go wykończyli. My jeździliśmy po gościach, więc Kuba zdezorientowany. Wszyscy chcą go nosić, zabawiać a on tylko rączki do mnie wyciąga. Więcej takiej głupoty nie zrobię, niech d...py ruszą i do nas przyjeżdżają.

Dobra lecę bo muszę niuńka wyszykować.

[passionfruit]

Nenah, współczucia!

U nas w święta też każdy chciał małego ponosić i potarmosić, ale Jaś był dzielny, a ja staralam się ograniczyć męczenie go.

skoja, widze Cię!

[Paula__22]

Witam dziewczyny po świętach. Królowa serdeczne gratulację na "nowej drodze życia". Dziewczyny mam do was dosyć pilne pytanie, czy będziecieszczepić maluchy przeciwko ospie wietrznej ja właśnie się zastanawiam mogłabym małego zaszczepić jutro bo teraz mam wolne w pracy i mógłby ten tydzień siedzieć w domku po szczepieniu. Troche poczytałam i mam mentlik w głowie, co wy robicie?? A to mój skrzat w szopce.

[passionfruit]

Paula, ja nie szczepię. Ogólnie szczepię teraz tylko minimum. Naet MMr nie będe szczepiła. Wolę żeby Jaś w razie choroby miał przeciwciała na całe życie, a nie na kilka lat. Zwłaszcza biorąc pod uwagę skutki uboczne szczepień, ich skałd etc.
Ale to szerszy temat. Ja tak w skrócie pisze.

[Glizda87]

Witam po świętach
Kroolowa wszystkiego naj naj naj "na starej" drodze życia
Nam Julasek też zrobiła prezent na święta i zaczeła stawiać pierwsze kroki Czasem nawet udaje jej się przejśc z pokoju do pokoju, ma jedynie problem z zatrzymaniem się:P

Dziewczęta a jak wyglądają ząbki waszych szkrabów?? Julcia ma na razie 6 ząbków - 4 górne(1 i 2) i 2 dolne jedynki. I jak narazie to do góry ma duuużą szparę między jedynkami a dolne też są nieco krzywe...;/

Co do szczepień to ja szepię tylko podstawowymi, żadnych dodatkowych bo uważam, że to tylko medialna nagonka chroniąca interesy producentów

[passionfruit]

Glizdunio, Jaś też ma szparę pomiędzy górnymi 1 a dolne krzywe. Wyprostuje się. A jak nie to wpadną

[Nenah]

Ehh... po wizycie u lekarza... to nie ząbki tylko infekcja wirusowa mały jest osłabiony, ale nie odwodniony, dostał górę lekarstw i jest na diecie marchewkowo-cycusiowej W środę do kontroli. Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej, teraz w końcu śpi, bo ma taki niedobór snu że szok

Glizduniu - u nas też 6 ząbków - te same co u was, ale już kły idą i pewnie w ciągu tygodnia wyjdą, a szpary między ząbkami są, ale się zejdą jak kolejne ząbeczki będą wychodzić.

Krolowa gratulacje!! Też czekam na fotki sukni ślubnej - jeszcze przed

Kami - wszystkiego najlepszego

Kurcze ja z tż też musimy nadgonić zaległości we śnie, ale cóż, mały znów dziś śpi z nami, wogóle nie daję się przetransportować i położyć w łóżeczku - jakby jakiś czujnik miał, zaraz się wybudza i ryk No cóż, jest mu źle to chce sie pzytulać, czuje się bezpieczniej, bidulek mój malutki.

[kami1227]

Nenah dzięki Bidulek Kubuś Oby szybko mu się ta choroba skończyła. Dobrze, że jest w domku, bo przy odwodnieniu to było by chyba gorzej. Ja miałam jedną noc jazdy z tosią w niedzielę i jeszcze nie dospałam, tak że na prawdę życzę drzemki
Co do szczepień - ja jak Pass i Glizdka - tylko podstawowe, i to jeszcze nie wiem czy wszystkie Tosi pozwolę podać... A co do ospy - moja panna już po takowej, tak że nie ma problemu bo odporność zupełna
Dziś Tutek jeszcze śpi Zaglądam co trochę, bo nie bardzo wiem o co chodzi Jej chodzenia już mam dość totalnie. Wolałam ją jak siedziała na kocyku, albo w chodziku, bo zasięg miała ograniczony. A teraz to już jazda na maksa jest Najgorzej mają moje rzesze książek... Ale jak Mikołaja przetrwały, to i Tosia im nie da rady
Aneczka - gratuluję siły! Ja bym nie uśpiła dziecka na rękach chyba... A potem co? Spał u ciebie na rękach? Nie biorę małej do kościoła, bo ma na to dużo czasu jeszcze, a tam dużo ludzi, dużo zarazków no i zimno jak nie wiem

[mumi24]

Witamy po Świętach ....już nigdy nie narobię tyle żarcia....została mi cała lodówka i balkon

Gratulacje dla Norbercika Jasia i Julianki

Paula Super zdjęcia ma Twój synek
Królowa Gratuluję

Co do szczepień to lecimy programem podstawowym, dodatkowo szczepiłam na rotawirusy i jak Borysek pójdzie do przedszkola to na pneumokoki (tylko 1 dawka)
podchodziłam sceptycznie do tych szczepień ...dopóki synek mojej kuzynki nie stracił słuchu na jedno uszko w wyniku zaatakowania przez bakterie pneumokokowe
może wydaje mi sie to bardziej realistyczne bo dotknęło kogoś z mojej rodziny
wolę nie ryzykować

Już mam stres w związku z rezonansem na który idziemy 2 lutego, boję sie bo musza uśpić Boryska (znieczulenie ogólne) bo podczas badania nie może się ruszać
najbardziej obawiam sie tego znieczulenia, czy któraś zna dzieci które były jemu poddane?

[passionfruit]

mumi, spokojnie. Ja znam dziecko, któremu podawali znieczulenie ogólne i robili rezeonans i wszystko ok. Gorzej to znieśli rodzice (nerwy) niż maluszek.
No worries

Jasio oszalał! Poszedł spać o 21 i śpi do teraz z jedną przerwą na tankowanie. Masakra dosłownie.

[aaneczka1984]

hej,
no ja już sama nie wiem, u was tyle ząbków, tyle postępów w chodzeniu a Domiś stoi w miejscu. Chodzić to On wogóle nie chce, jak go próbuje za rączki prowadzić to zaraz siada i na czterech zasówa.
A jak tam postępy z nocnikami?? Bo u nas porażka na całej lini. Raz Domisia posadziłam to się rozbeczał i już więcej nie próbuje.
Mały śpi coraz gorzej, w nocy to ciągle mu sie coś śni bo albo płacze przez sen, a dzis to tak się śmiał że szok. pewno mu się cos fajniutkiego śniło

kami no mały spał mi na rękach, jakoś wytrzymałam ale na drugi dzień zakwasy miałam ze hoho ale jakoś ciężaru własnego dziecka ak się nie odczówa
A wziełam Go do kościoł, bo nie miał kto z nim zostać.

[krolowaa]

Mumi trzymam kciuki za Boryska

[aaneczka1984]

Domis mnie dziś chce wykończyć.....
normalnie tak nieznośny dawno nie był....
No i poranna drzemka odchodzi w zapomnienie, bo jeszcze nie śpi i nie ma zamiaru...

[Glizda87]

Powiem wam coś bardzo cichutko, żeby nie zapeszyć... Julcia od prawie dwóch tygodni idzie spać przed 20 a budzi się o.... 9-10 rano A dzisiaj to już w ogóle przechodzi samą siebie, obudziła się o 9.30 o 11.30 poszła znowu spać i śpi do teraz... I bardzo dobrze bo zbliża się sesja a ja mam pare prac do napisania

[kellysss]

Hej mamuski !!!
Witam po przerwie
Wczoraj w nocy wrocilam z PL....
Jeszcze musze skonczyc wypakowywanie walizek....
Po krótce to u nas wsio ok...

Alan jeszcze sam nie chodzi ale za to raczkuje jak opetany i
uwielbia sie prowadzac za raczki i juz coraz ładniej chodzi prowadzony za jedna raczke....

Swieta w domu u rodziców...SUPER !!!!!

No i nasze ślubo - chrzciny tez naprawde udane....!!!!!!!!

teraz postaram sie jakos ponadrabiac to co pisałyscie....
Moze uda mi sie przez te dni......

buziolki

aaaaaaaaa..kilka foteczek z wesela

[lucyAS]

kellysss slicznie wygladacie
wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia


a u nas mega nowina MAMY ZĄBKA ! dzis sie przebił i juz jest na wierzchu tak sie wzruszyłąm jak zobaczyłam ze az sie popłakałam , a dziadek zaraz chciał zabka "oblweac" wyplismy troche szampana mam nadzieje ze nie bedzie chciał oblewac kazdego nastepnego bo my z tz to raczej mało pijacy jestesmy

[kondzio 2009]

Witam dziewuszki.

Po pierwsze gratulacje dla Kellysss. Śliczna z Was para i najlepszego na nowej drodze

Po drugie z sylwestra chyba nici,bo mojemu Konradkowi ciągle coś jest. Przed Świętami przyplątał się katar i kaszel. W drugi dzień św dostał wysokiej temp tzn 38,5, Także siedzieliśmy w domu z małym. Gorączka minęła po dwóch dniach zaś dzisiaj wieczorem pojawiały się jakieś czerwone plamki na plecach i brzuszku. Masakra. Jutro czeka nas chyba wizyta u lekarza. mam nadzieje,że to nic poważnego.

Z chodzeniem u nas krucho,Konrad to leniuszek. Trochę pochodzi na nóżkach trzymany za rączki i klap na pupe.
Na roczek na pewno nie chyci się sam chodzić
Mnie to tam na tym nie zależy,ale czuje jakas dziwna presję z tego tytułu ze strony teściów i rodziców. Osobiście uważam,ze jak będzie sie czuł pewnie i mocny w nóżkach to sie sam puści. Nic na silę.


lucyAS
Pamiętam jak Konradkowi wyszedł w maju pierwszy ząbek. Tez się strasznie wzruszyłam. Zaraz obdzwoniłam rodzinke i poinformowałam o radosnej nowinie. Kurcze nawet prezenty sie posypał na tą okoliczność.

To by było na tyle. Dobranoc

[passionfruit]

kondzio, jeśli najpierw była temperatura a teraz plamki to pewnie trzydniówka. Nie ma co panikować.

Kellys, wszystkiego najjjj. Wyglądałaś ślicznie!

[Glizda87]

Napisane przez kondzio 2009

Po drugie z sylwestra chyba nici,bo mojemu Konradkowi ciągle coś jest. Przed Świętami przyplątał się katar i kaszel. W drugi dzień św dostał wysokiej temp tzn 38,5, Także siedzieliśmy w domu z małym. Gorączka minęła po dwóch dniach zaś dzisiaj wieczorem pojawiały się jakieś czerwone plamki na plecach i brzuszku. Masakra. Jutro czeka nas chyba wizyta u lekarza. mam nadzieje,że to nic poważnego.

To mi wygląda na objawy typowej dziecięcej "trzydniówki" więc spokojnie Do sylwestra powinno już być ok

[bratek 06]

Cześć mamuśki

Melduję się po tygodniowej nieobecności. Dzisiaj (ups wczoraj) o 19 wróciliśmy ze świątecznej wyprawy do moich rodziców. Kubuś bardzo dobrze zniósł zarówno droge jak i sam pobyt i oczywiście zrobił dobre wrażenie
Passion- co dajesz Jasiowi, że tak szybko wychodzą mu zęby Jeszcze niedawno nie miał ani jednego a za chwilę będzie miał najwięcej na wątku

Aaneczka- mój Kubuś też nie rwie się, żeby sam chodzić i nawet nie raczkuje

LucyAs -gratulacje zębolowe

Mumi- trzymaj się dzielnie a dla Boryska duże buziole

Kellysss, Krolowaa- jeszcze raz wszystkiego najlepszego Ślicznotki!!!

Nenah- dużo zdrówka dla Kubusia

Kondzio- zdróweczka dla Konradka

A u nas pojawił się czwarty ząbek!!! I muszę Wam powiedzieć, że zbyt proste to one nie są! Tak jak pisałam Kuba jeszcze nie garnie się do chodzenia, ale ostatnio zrobił się tak kumaty, że potrafi powtórzyć prawie wszystko, co mu pokażę. Kilka dni temu nauczył się pokazywać ile ma problemów i mówi przy tym "ojojoj". No i uwielbia muzykę. Jak tylko ją słyszy to podskakuje, rusza rączkami i nóżkami. Wiem, że w porównaniu z umiejętnościami Waszym Skarbów to niewiele, ale ja się cieszę.

No nic chyba pora iść spać...

Spokojnej nocy dziewczyny

[AMILAMIJA]

To i my się meldujemy.
Piekna panna mloda i pan mlody. Gratulacje! Czekam na zdjecia krolowej i tez życzę wszystkiego NAJ!(lepszego)
Dla chorowitkow - zdrówka!
Gratuluje maluchom nowych zeboli. U nas nadal only dwie dolne jedynki. Mała szoruje lapkami, ślini się na potęgę i pochłania chrupki i piętki chlebka. Bywaja tez czasami sytuacje kryzysowe i wtedy smarujemy dziąselka żelikiem. Ja jednak zębow nie widze, ale może cos się już kroi w dziaslach. I tez jestem ciekawa co pasiion daje szkrabowi, ze tak mu sypneło ząbkami. Może i ja podkarmię? Myslalam o podaniu wapna dla dzieci...
Mała z kolan przniosła sie na stopki. Męczy nas okropnie, bo kaze się ciągle prowadzac za rączki. Trzyma się palcow i zasuwa do przodu, z każdym dniem coraz stabilniej i pewniej. Takze po schodach robi "normalne" kroczki - wcześniej na klanko i na stopki, na kolanko itd. Na czworaka biega az dudni, lazi wszedzie przy czym tylko można się wspiąć i sama stoi przez kilkanaście sekund jak się czyms zajmie. Włącza sobie melodyjki w zabawkach, podryguje i spiewa po swojemu. Takie wycie troche w roznych tonacjach, ale śmieszne Z powtarzaniem i nauką gorzej, bo zajęta jest chodzeniem w tej chwili, a podobno maluchy jak się czymś zajmą, to trudno im uwagę podzielic
Dziewczyny, wyprzedaże się zaczęły. Napadlam na h&m ale zbytnio nie zaszalałam. Kupilam dresik przeceniony z 60 na 40, a nie z przeceny jakies bodziaki, spodnie dresowe i zapas skarpetek z abs-em, bo się nam gumki powycieraly od chodzenia.
Szwagirce urodzil się synek (cięzko bidulki przezyli poród, prawie 14 godzin i kleszczowym sie skończylo). Maly jest cudny...i wspomnienia mnie naszły. Ale z kolejnym szkrabem jeszcze sie wstrzymamy trochę.
Ide pospac. Mala mi pozwala, bo zasnęła ok 21, zatankowalam do pelna o 24 i pospimy jak to ostatno bywa do ok 9 A rano pewnie stanie w łóżeczku bedzie na mnie krzyczec po swojemu, zebym wstała.
Spokojnej nocki