Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

[PannaCola]

Napisane przez krowa118

JEszcze dzis mu mini ryske zrobiłam przez zaspe z drugiego boku, ale to się asta zrobi wiec się nie martwie

Gratki i trzymac za mnie kciuki bo jutro koło z łaciny.

Ja to chyba zrobiłam ryskę na masce... Szczotką Jak dźgnęłam żeby rozwalić lód to mi się omsknęła... :/
Mam nadzieję,że też zejdzie

Dzięki
Jutro na pewno sobie z kolokwium poradzisz

[lemonka]

Napisane przez karolca

lemonka, jeździłaś dziś? rano było wesoło

no raczej..coś tam skrobałam wyżej.. masakra totalna jakaś.. paranoja wręcz odsniezali Wam w ogóle?
ale jutro śmigam na autobus..

Napisane przez krowa118

Nio przyjechała policja i mówi ze kogoś ukarać trzeba, on że to on zrobił ale nie z jego winy, ze jechał 5-7 km/h że wolniej już nie mógł i że tam był garbek z lodu i go zarzuciło. Ja się nie odzywałam, że jechał szybciej bo mnie przez to odszkodowania nie zwiększą a po co ma jakiś mandat większy płacić (nie wiem jak to jest, ale złośliwa nie jestem). Pan policjant powiedział że to głupie wymówki bo tam dużo aut jeździ i jakoś ich na garbku nie zarzuca i ze to jego wina i ukarać kogoś musi a przecież wiadomo, że nie mnie. Ja tam garbka nie widziałam żadnego, wydaje mi się, że jechał za szybko nacisnął mocniej hamulec żeby do świateł wyhamować i zaczęło nim rzucać.

ładnie se wykminił ;/


ps: kto jest odpowiedzialny za odśnieżanie parkingu należącego do bloku i podjazdu do klatki.. ?

[PannaCola]

Napisane przez lemonka

ps: kto jest odpowiedzialny za odśnieżanie parkingu należącego do bloku i podjazdu do klatki.. ?

Też bym chciała to wiedzieć... Chociaż ten co jest pod moim domem to chyba do miasta należy... Albo co I nikt o nim nie pamięta ...

A w ogóle przechodziłam obok strzeżonego parkingu... I był cały zasypany śniegiem... Ja to bym się lekko zdenerwowała gdyby tam moje auto stało... Płacę,a mam takie same warunki jak na ulicy... :/

[krowa118]

Za drogę wewnątrz osiedlową typu parking odpowiada administracja osiedla.
U mnie powiem Wam nawet nie tak źle, odśnieżone troche takiego mokrego sniegu, ale dało się normalnie jechać. Żałuje że nie pojechałam autobusem tak jak wczoraj móiłąm :/

[lemonka]

to się chyba jutro bujnę do tej spółdzielni.. bo to niewyobrażalne żeby wyglądało to tak od 3 dni.. w końcu "płacę-wymagam" co nie?

właśnie czytam dziś opublikowane postanowienia prezydenta w związku ze stanem ulic, uliczek.. i mhm.. zatrudnił 15 osobowa grupę więźniów do ręcznego odśnieżania miasta, miasta które ma 174, 72 km2 .. słabo co?
założę się, że drogi wokół jego miejsca zamieszania i droga dojazdowa do urzędu miasta wyglądają asfaltowo..

[krowa118]

U mnie pugi jeździly ale jakoś dziś ich nie widziałam :/ Ogólnie miasto i osiedle jest w miare nie mam na co narzekać

[lemonka]

no to się cieszaj..
szwagier mówić, że na cb słuchał i ciągle komenarze typu "jade z gdańska, cała trasa ok.. ale wjeżdżam do tej wiochy gdzie jak zwykle nic nie jest zrobione.." ;-)

tak czytam o stanie miasta, i jeden z komenatrzy.. "najmniejsi ludzie świata? drogowcy.. pojawia sie 10cm śniegu, a ich już nie widać "




i tym oto optymistycznym akcentem, żegam się.. miłego dzioołchy! nie dajcie się! to "tylko" śnieg solą go! solą!

[agness813]

Napisane przez PannaCola

agness813,no dałaś radę
Niestety ci faceci,którzy się przyglądali to buce xD

Buce,buce

Napisane przez PannaCola

I w ogóle taki OT,zaliczyłam kolokwium z chemii

GRATKI!!

Napisane przez krowa118

Gratki i trzymac za mnie kciuki bo jutro koło z łaciny.

Napisane przez krowa118

Żałuje że nie pojechałam autobusem tak jak wczoraj móiłąm :/

Eeeno,nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem poza tym gdyby człowiek wiedział że się przewróci to by się połozył prawda?


Za jakieś 40 minut trzeba wychodzić odśnieżyć auto i "do boju",ciekawe jak się dzisiaj jeździ,normalnie mam stracha

Edit...

Własnie wróciłam....ufffff,drogi u mnie to masakra jakaś Na poboczach multum zmarzniętego sniegu,mało tego,na asfalcie warstwa lodu ukryta pod zajezdżonym śniegiem,a co jakieś parę metrów takie górki z ubitego śniegu,trzeba się bardzo rozglądać żeby nie wybiło,ja jeden przeoczyłam i tak mnie zarzuciło że mało lampy nie skasowałam
Serio,gdybym wiedziała że w takim stanie jest dzisiaj moje miasto-za nic bym nie wsiadła-całe życie przeleciało mi przed oczami....a jeszcze miałam synka z tyłu

Pod szkołą wogule obraz nędzy i rozpaczy...śnieg na dobre pół metra...zaparkowałam ale żeby wyjechać musiało mnie dwóch panów popchnąć,zresztą wszyscy pchali się nawzajem
O wyjeździe nie wspomnę,co podjechałam i stanęłam żeby ustapić-staczałam się w dół i dopiero za trzecim razem wyjechałam,na szczęście wszyscy kierowcy cierpliwie czekali na wyjazd nie siedząc na ogonie,zresztą gdyby za mną ktoś dzisiaj stanął-dostałby jak nic

To by było na tyle na dzisiaj,ciekawe czy do jutra coś się poprawi
Śnieg od wczoraj wieczora nie padał,jest lekki przymrozek -4 st

[anntab]

Napisane przez krowa118

Za drogę wewnątrz osiedlową typu parking odpowiada administracja osiedla.
U mnie powiem Wam nawet nie tak źle, odśnieżone troche takiego mokrego sniegu, ale dało się normalnie jechać. Żałuje że nie pojechałam autobusem tak jak wczoraj móiłąm :/

Napisane przez lemonka

to się chyba jutro bujnę do tej spółdzielni.. bo to niewyobrażalne żeby wyglądało to tak od 3 dni.. w końcu "płacę-wymagam" co nie?

właśnie czytam dziś opublikowane postanowienia prezydenta w związku ze stanem ulic, uliczek.. i mhm.. zatrudnił 15 osobowa grupę więźniów do ręcznego odśnieżania miasta, miasta które ma 174, 72 km2 .. słabo co?
założę się, że drogi wokół jego miejsca zamieszania i droga dojazdowa do urzędu miasta wyglądają asfaltowo..

Napisane przez lemonka

ps: kto jest odpowiedzialny za odśnieżanie parkingu należącego do bloku i podjazdu do klatki.. ?

Ja wczoraj też się zastanawiałam, na kogo i gdzie mogę się poskarżyć za zupełnie nieodśnieżoną uliczkę obok mojego bloku. Na samej drodze samochody rozjeździły śnieg i potworzyły się zaspy przed zaparkowanymi samochodami. Ja swoim Misiem wczoraj i dzisiaj musiałam nieźle się nakombinować, żeby zaparkować wieczorem i wyjechać rano, a widziałam biednego maluszka, który stał od kilku dni i przed nim utworzyła się zaspa wyższa, niż jego zderzak. On to na pewno nie wyjedzie bez uprzedniego odgarniania śniegu sprzed auta łopatą...A żeby dostać się do samochodu, to trzeba najpierw przedrzeć się przez zaspy i zamoczyć w śniegu spodnie...

Ale sobie ponarzekałam od samego rana Ulżyło mi

[Mystiquee]

Dziewczyny dziś mam do odebrania moje pachnące świeżością Prawo Jazdy
Teraz tylko poczekam, aż się zmienią warunki pogodowe, bo jak czytam o tych wszystkich wypadkach, to wole losu nie kusić moim niedoświadczeniem
Jeszcze bym kogoś skrzywdziła

[PannaCola]

Napisane przez anntab

On to na pewno nie wyjedzie bez uprzedniego odgarniania śniegu sprzed auta łopatą...

Ale sobie ponarzekałam od samego rana Ulżyło mi

A gdzie on ten śnieg przesypie? Komuś innemu pod auto I tak koło się zamyka,bo drogowcy nie robią nic.

Napisane przez agness813

GRATKI!!

Edit...

Własnie wróciłam....ufffff,drogi u mnie to masakra jakaś Na poboczach multum zmarzniętego sniegu,mało tego,na asfalcie warstwa lodu ukryta pod zajezdżonym śniegiem,a co jakieś parę metrów takie górki z ubitego śniegu,trzeba się bardzo rozglądać żeby nie wybiło,ja jeden przeoczyłam i tak mnie zarzuciło że mało lampy nie skasowałam
Serio,gdybym wiedziała że w takim stanie jest dzisiaj moje miasto-za nic bym nie wsiadła-całe życie przeleciało mi przed oczami....a jeszcze miałam synka z tyłu

Pod szkołą wogule obraz nędzy i rozpaczy...śnieg na dobre pół metra...zaparkowałam ale żeby wyjechać musiało mnie dwóch panów popchnąć,zresztą wszyscy pchali się nawzajem
O wyjeździe nie wspomnę,co podjechałam i stanęłam żeby ustapić-staczałam się w dół i dopiero za trzecim razem wyjechałam,na szczęście wszyscy kierowcy cierpliwie czekali na wyjazd nie siedząc na ogonie,zresztą gdyby za mną ktoś dzisiaj stanął-dostałby jak nic

To by było na tyle na dzisiaj,ciekawe czy do jutra coś się poprawi
Śnieg od wczoraj wieczora nie padał,jest lekki przymrozek -4 st

Dzięki za gratulacje

U mnie dziś drogi raczej czarne Ale po bokach zaspy... Więc parkować nie ma gdzie...

Szczerze to boję się spod domu ruszyć,bo jak gdzieś pojadę,to mi ktoś miejsce zajmie... I nie będę się miała gdzie postawić

Dałaś radę!
A kierowcy w takich warunkach naprawdę bardziej wyrozumiali są...

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny dziś mam do odebrania moje pachnące świeżością Prawo Jazdy
Teraz tylko poczekam, aż się zmienią warunki pogodowe, bo jak czytam o tych wszystkich wypadkach, to wole losu nie kusić moim niedoświadczeniem
Jeszcze bym kogoś skrzywdziła

No i może dobrze robisz
Choć na jakąś małą jazdę gdzieś z boczku,z kimś doświadczonym może byś się jednak wybrała
Żeby troszkę z takimi warunkami się oswoić

[karolca]

u mnie na osiedlu bez zmian, wszyscy parkują na parkingu przd pasażem handlowym więc moje wyjeżdżone miejsce czekało dziś na mnie ale TŻ musiał na chwilę jechać i nie wiem gdzie zaparkuje
Część dróg czarna, część nie. Nie wiem od czego to zależy, bo jeżdżę tylko tymi "autobusowymi" a połowa była odśnieżona a połowa, jakby z innego świata

[parodia]

Napisane przez karolca

u mnie na osiedlu bez zmian, wszyscy parkują na parkingu przd pasażem handlowym więc moje wyjeżdżone miejsce czekało dziś na mnie ale TŻ musiał na chwilę jechać i nie wiem gdzie zaparkuje
Część dróg czarna, część nie. Nie wiem od czego to zależy, bo jeżdżę tylko tymi "autobusowymi" a połowa była odśnieżona a połowa, jakby z innego świata

U mnie tak fajnie pługi zbierają, że jak skręcają na skrzyżowaniu, to tą hałdę przesuną tylko na środek


I oczywiście trzeba mieć moje szczęście - pierwsza jazda po ciemku i już dwa jelenie w lesie oczywiście asfalt odśnieżony na 4 metry, jechałam te 80-90, od razu hamowałam, ale też nie za gwałtownie, bo była nawierzchnia mokra... Gdzieś do 50. Ten z prawej zszedł, ten po lewo uderzył w lampę - szybka poszła i zderzak wyleciał z tych zatrzasków

[karolca]

Napisane przez parodia

U mnie tak fajnie pługi zbierają, że jak skręcają na skrzyżowaniu, to tą hałdę przesuną tylko na środek


I oczywiście trzeba mieć moje szczęście - pierwsza jazda po ciemku i już dwa jelenie w lesie oczywiście asfalt odśnieżony na 4 metry, jechałam te 80-90, od razu hamowałam, ale też nie za gwałtownie, bo była nawierzchnia mokra... Gdzieś do 50. Ten z prawej zszedł, ten po lewo uderzył w lampę - szybka poszła i zderzak wyleciał z tych zatrzasków

zadzwoniłaś na policję? Jeśli nie, to szkody będziesz musiała usunąć z własnej kieszeni (chyba, że był znak ostrzegawczy etc) . Jesli zwierzę wyjdzie na drogę w miejscu, gdzie nie ma znaków to od zarządcy drogi możesz dostać odszkodowanie (i najczęściej wypłacają, ale ludzie nie wiedzą lub nie chcą "walczyć").
Całe szczęście, że tylko tak się ta przygoda skonczyła, bo wiele słyszałam od wujka policjanta, który mieszka w regionie, gdzie jelenie na drogach są częstsze niż psy, koty, lisy i zające razem wzięte.

[parodia]

Właśnie tu tak jest w Nowy Rok znaleźli jednego zabitego, a znak jest na całej długości lasu 4-5 km. Mojego kolegę na wiosnę zarzuciło i zaliczył oba rowy po spotkaniu ze sarną. A miesiąc później rozbił Corsę kilka km dalej, hamował przez jelenia i wylądował na drzewie. Ogólnie sporo lasów, to i zwierzaków...
Nie dzwoniłam, nawet mi to nie przyszło do głowy. Tata dzwonił do znajomego mechanika, osłona światła do 200 zł można by z ubezpieczenia, ale raczej się nie opłaca, bo 10% zniżek przepada, muszę to przeliczyć

[karolca]

to trochę przekichane. Trzeba jeździć wolniej
Dobrze, że naprawa auta nie będzie taka droga więc szkoda zgłaszać w ubezpieczalni i tracić te 10%. na jelenie warto trąbić, świateł się nie boją, hałasu już tak (chociaż w czasie rykowiska mogą ruszyć w stronę samochodu i zaatakować).
Wujek mi opowiadał o przypadkach kiedy jeleniom pomyliły się kierunki i wchodziły ludziom na posesje. I to nie są małe jelonki tylko ponad dwumetrowe byki

[parodia]

Mi takie wielkie wyskoczyły... Teraz myślę, że mogłam zatrąbić, ale one szły na siebie tymi porożami, a jakby poszły na mnie

[karolca]

nie, nie, to lepiej nie ryzykować. Zapewne zwierzątka zdziwiły się, że wygrał trzeci "jeleń" (bez urazy, nie mam niczego złego na myśli) [gdzie dwóch się bije tam znajdzie się i trzeci]

[agness813]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny dziś mam do odebrania moje pachnące świeżością Prawo Jazdy

To teraz nic jak się wprawiać myslę że tak jak napisałą PannaCola,bocznymi uliczkami możesz sobie popróbowac bo zupełnie inaczej się jeździ samemu a warunki mają sie ponoć poprawić...daj Boże

Napisane przez anntab

A żeby dostać się do samochodu, to trzeba najpierw przedrzeć się przez zaspy i zamoczyć w śniegu spodnie...

Dokładnie...

Napisane przez parodia

I oczywiście trzeba mieć moje szczęście - pierwsza jazda po ciemku i już dwa jelenie w lesie oczywiście asfalt odśnieżony na 4 metry, jechałam te 80-90, od razu hamowałam, ale też nie za gwałtownie, bo była nawierzchnia mokra... Gdzieś do 50. Ten z prawej zszedł, ten po lewo uderzył w lampę - szybka poszła i zderzak wyleciał z tych zatrzasków

Nic nie poradzisz...niestety,u mnie jest jedna taka trasa gdzie niemal codzinnie zdarzają się wypadki z dzikami w roli głównej unikam jej jak ognia,jechałam tam tylko raz i w dwóch miejscach wylazły,na szczęscie daleko i nawet nie musiałam hamować,z tym że tam nie rozpedzisz się za bardzo,strasznie kręta droga,mała widoczność,50km to max chociaż zdażają się szaleńcy co i 100 potną

Dobrze ze tak to się u Ciebie tylko skończyło,lampe się naprawi,głowa do góry

[Vivienne]

Mi kiedyś krowa wylazła na małej wiejskiej drodze. Nie miałam jak jej ominąć, a ona stała i się głupio patrzyła. W końcu jak trąbnęłam (podobno nie wolno! wtedy nie wiedziałam ) przylazł jej właściciel...

[parodia]

tylko mi tego światła szkoda... Zobaczymy jutro, ile będzie kosztować

Napisane przez Vivienne

Mi kiedyś krowa wylazła na małej wiejskiej drodze. Nie miałam jak jej ominąć, a ona stała i się głupio patrzyła. W końcu jak trąbnęłam (podobno nie wolno! wtedy nie wiedziałam ) przylazł jej właściciel...

Ale przecież krowy nie mogą tak samopas chodzić po drogach. Właściciel dostałby mandat, jakby coś się stało

[Vivienne]

Wiesz, to taka wąska droga, na uboczu, samochód jeździ raz na parę godzin więc w sumie właścicielowi się nie dziwię. Choć wtedy byłam zła

[strongbaby]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny dziś mam do odebrania moje pachnące świeżością Prawo Jazdy

Gratuluje i witam w świecie amatorek. Ja bym nie zwlekała z jazdą. Jak masz auto, w miarę spoko wyjazd na drogę i nie pada (= ulice czarne) to wsiadaj za kółko. Zima jeszcze spokojnie 2 miesiące potrwa...

parodia całe szczęście że tylko na rozwalonej lampie się skończyło. Jeleń przeżył? Było go do bagażnika wrzucić, ponoć bardzo dobre mięso ma

Pamiętam jak kiedyś na grzyby pojechaliśmy i w miejscu gdzie się zatrzymaliśmy w rowie sarna leżała. Długo się zastanawialiśmy czy jej nie zabrać Ale świadomość że nie wiadomo ile ona tam leży zwyciężyła i poleźliśmy szukać grzyby.

A ja 2 dzień bez jazdy, kurczę nie mam okazji

[PannaCola]

Napisane przez agness813

To teraz nic jak się wprawiać myslę że tak jak napisałą PannaCola,bocznymi uliczkami możesz sobie popróbowac bo zupełnie inaczej się jeździ samemu a warunki mają sie ponoć poprawić...daj Boże

Ha! Czasem mam rację i dobrze mówię
No ma już tak nie sypać chyba... Ale to od czwartku Przynajmniej u mnie :P
Wiosnooooo...

Napisane przez Vivienne

Mi kiedyś krowa wylazła na małej wiejskiej drodze. Nie miałam jak jej ominąć, a ona stała i się głupio patrzyła. W końcu jak trąbnęłam (podobno nie wolno! wtedy nie wiedziałam ) przylazł jej właściciel...

Rozbawiła mnie ta historyjka xD
Ale dobrze,że właściciel się znalazł
Bo gdyby nie on to musiałabyś sama tą krowę przestawić


W ogóle gdzie jest Mini007?

[Vivienne]

Napisane przez PannaCola

Rozbawiła mnie ta historyjka xD
Ale dobrze,że właściciel się znalazł
Bo gdyby nie on to musiałabyś sama tą krowę przestawić

No co Ty! Bałabym się

[PannaCola]

Napisane przez Vivienne

No co Ty! Bałabym się

Za ogon ją,za ogon!

Żartuję of kors
Ale w ogóle dobrze,że ona Ci nie wylazła prosto pod auto...

parodia,nie miała tyle szczęścia z tym jeleniem
Współczuję...

[parodia]

Napisane przez Vivienne

Wiesz, to taka wąska droga, na uboczu, samochód jeździ raz na parę godzin więc w sumie właścicielowi się nie dziwię. Choć wtedy byłam zła

Ale publiczna, prawda? U mnie jest gminna, czyli najniższy stopień (?), a krowa jest traktowana jak pies nie może się bezkarnie wałęsać.

Napisane przez strongbaby

parodia całe szczęście że tylko na rozwalonej lampie się skończyło. Jeleń przeżył? Było go do bagażnika wrzucić, ponoć bardzo dobre mięso ma

Zwiał do lasu, to raczej za bardzo mu się nic nie stało

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Poczekam do wiosny, to też będę miała perypetie w stylu "przejedź drogą, jak prosto na ciebie idzie stado 20 krów"

[krowa118]

PArodia ale masz tych matur do zdania. Na co się wybierasz?

U mnie dziś drogi ok. Jeździło się bardzo dobrze.
Jeżeli był znak a ktoś nie ma oc to nie należy mu się odszkodowanie z tego co wiem.

[PannaCola]

Napisane przez strongbaby

Zima jeszcze spokojnie 2 miesiące potrwa...

Słucham,ile?!

xD


krowa118,jak koło?

[krowa118]

koniugacja ok a deklinacje pomyliłam zamiast 3 napisałam 2 i pani powiedziała, że nic mi nie wstawi i napiszę za tydzień tylko z tej 3 deklinacji.