Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II - Strona 66 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-14, 21:36   #1951
moniaaaaaaa86
Zadomowienie
 
Avatar moniaaaaaaa86
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: NRW / Koln
Wiadomości: 1 042
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Mycha ja mysle to co Roux, kazdy ma takie chwile, ja tez mialam wporzadku rodzinke i tak samo sie lamalam, bo mi sie tesknilo, bo ciagle dzieci... i to i tamto

Miss, a co ty w ogole jesz

Kinia.. ja bym tez zrobila cos dla siebie, fryzjer, kosmetyczka albo jakis ciuszek :P
__________________
Ich mach mir die Welt wie sie mir gefällt

moniaaaaaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 21:48   #1952
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

ej mycha nie zrezygnuje bo Tż ma zapomnialam Tż zawsze doda otuchy
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 21:51   #1953
kasia_no87
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_no87
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 441
GG do kasia_no87 Send a message via Skype™ to kasia_no87
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez adka0401 Pokaż wiadomość
haha my sie nie nadajemy na operki :P

ja dzis musialam zelazko isc kupic :P
rano mnie poprosili czy bym mogla im pomoc znalesc nowa operke .. juz mam 3 mlode, glupie naiwne D

i gadalam z jedna babka , bede mogla miec u niej babysittingi czasami i moze bede u niej sprzatac i u jej znajomej
ucieszylam sie bo nie chce zyc ciagle na pieniadzach E.
tym bardziej ze on chce mnie do szwajcarii na narty zabrac
Adka ale za swoja kase musialas to zelazko kupic?
Czyli to jednak nie beda takie straszne 2 tygodnie widze?

Cytat:
Napisane przez roux666 Pokaż wiadomość
ja sie jednak nie zgodzę z Kachą, Mycha.

Tak długo, jaknie jest to sytuacja jak np w przypadku Miss czy Adki, czyli faktycznie przekroczenie granic przez hostów, to nie rezygnuj.
Kazda z nas ma chwile kryzysu i załamki, ZWŁASZCZA jesli w gre wchodza dłuższe wyjazdy. Chocbyscie na nie wiem jak fajna rodzine trafiły to i tak ten kryzys Was dopadnie.
Przeciez i ja mialam swoje beznadziejne dni we Francji, a rodzine znałam juz wczesniej 2 lata, czułam sie u nich jak u siebie i traktowali mnie naprawde dobrze.

Mycha, życze siły. Nie poddawaj się Zadzwon do domu, poplacz troche do słuchawki, pogadaj, wygadaj sie....Z przyjaciolmi pogadaj.. Dasz rade!
to taki mozna by powiedziec egzamin z zycia, sprawdzian Twojej wytrzymałosci na obczyźnie, z daleka od wszystkich. Jak to przetrzymasz to pozniej juz tylko z górki bedzie...
powodzenia Mycha!
Ja rowniez sie nie zgadzam z tym rezygnowaniem. Jaakby tak kazda z nas robila to nikt by nie umial znalezc operki na dluzej niz ok 3mies. A wogole popatrz na mnie Dzieciaki mam okropne...o sorry dzieciaka, drugie jest fajne. Robie mozna powiedziec ze wszystko 11h dziennie i juz prawie dwa lata z nimi jestem. Wiem jestem mocna Na szczescie moja hostka nie jest klotliwa i jest mila haha

Cytat:
Napisane przez moniaaaaaaa86 Pokaż wiadomość
Mycha ja mysle to co Roux, kazdy ma takie chwile, ja tez mialam wporzadku rodzinke i tak samo sie lamalam, bo mi sie tesknilo, bo ciagle dzieci... i to i tamto

Miss, a co ty w ogole jesz

Kinia.. ja bym tez zrobila cos dla siebie, fryzjer, kosmetyczka albo jakis ciuszek :P
Wlasnie Misss co ty jesz? A jak w weekendy, nie jadasz w domu?
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.


exAparatka
góra: 30.06.2010 - 8.04.2013
dół: 4.08.2011 - 8.04.2013
kasia_no87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 22:18   #1954
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez moniaaaaaaa86 Pokaż wiadomość
Kinia.. ja bym tez zrobila cos dla siebie, fryzjer, kosmetyczka albo jakis ciuszek :P
O, poszłabym do freyzjera, bo moje suche końcówki doprowadzają mnie do rozpaczy
Ale póki co ruszam w sobotę z koleżanką na buszowanie po wyprzedażach

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Dzięki Dziewczyny Jestem tu dobrze traktowana, tylko właśnie czasem mam już dosyć tych dzieciaków, jestem przemęczona itp. Ale postanowiłam w najbliższym czasie zrobić tu jeszcze kur angielskiego, więc jakiś tam powód do przełamania się mam. No i mój cel: studiowanie w Niemczech - to już jest jakiś konkretny cel, którego osiągnięcie będzie łatwiejsze, jak właśnie zrobię kurs angielskiego. A do tego też potrzebuję, hgdzie w spokoju mieszkać itp. Dlatego chyba, jak będę cały czas myśleć, że jestem tutaj, bo chcę potem tu studiować, to chyba jakoś łatwiej mi to wszystko przyjdzie. Taką mam nadzieję.

Kachaaa, nie wiem, czy TŻ w ogóle zrozumiałby, ze praca jako au pair też moze być ciężka.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 23:41   #1955
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Jeju, moje stylistki, dietetyczki i w ogóle.

Mycha, przeczekaj, jeśli masz dobre warunki i Cię SZANUJĄ, to poczekaj. Myślę, że każdą z nas dzieciaki w pewnym momencie denerwowały i byłyśmy do nich na nie.

Ada, już się nie dziwię, czemu ta Twoja nauczycielka na wycieczce Was ochrzaniła za robienie zdjęć przy tym pomniku w Berlinie, co nie wiedziałyśmy o co kaman - to pomnik ofiar Holocaustu.... Ups... A my frywolnie robiłyśmy sobie zdjęcia.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 07:39   #1956
misssnowflake
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 78
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

mało jem. z rozmiaru dużego 38 zeszłam na 36 a spodnie noszę w rozmiarze 34... ;/
państwo zazwyczaj wstają po 12 więc do tego czasu mogę się 'najeść' czy poznosić jedzenie na cały dzień do swojego pokoju są to zazwyczaj płatki owsiane, kanapki z serem Filadelfia, z dżemem czy ziemniak z mikrofalówki z masłem, czasem baban czy pomarańcza jak zapomną schować. do niczego więcej nie mam dostępu. za to wody mam pod dostatkiem.

nie jem tego co dzieci bo one zazwyczaj jedzą jakieś makarony z serem, qishe, czy ziemniaki z rybą i ananasem na który jestem uczulona.
hości NIGDY nie zapytali mnie czy jestem głodna albo czy mam na coś ochotę.
najgorsze jest to, że ich życie rodzinne odbywa się w kuchni i zawsze jak zejdę po coś na dół to oni sobie siedzą i się obżerają....kawały mięcha na stole, sałatki i inne pyszności a ja biorę wodę i uciekam do siebie bo zaraz czuję na sobie TEN wzrok. nawet nikt nie zapyta: jesteś głodna?
zawsze mam nadzieję, że zostawią coś w lodówce ale zazwyczaj się przeliczam bo wynoszą do spiżarki gdzie stoi kilka lodówek.

do sklepu mam bardzo daleko....50 min pieszo w jedną stronę przez jakieś pola, błoto i stado owiec. nie miałam odwagi wybrać się tam sama. czasami jak jestem w Brighton (raz na 3 tyg) to robię sobie jakieś małe zakupy i trzymam to wszystko w pokoju ale szybko się kończy....wiadomo kupuje jakieś 'suche' rzczy bo w lodówce nie mogę trzymać bo znów mi wyjedzą....;/
tak było jakiś czas temu....kupiłam sobie kanapki w SubWayu, jajka, szynkę i polski pasztet z profi to na drugi dzień nie miałam kanapek i połowy szynki a z 10 jajek zostały mi 4... host powiedział tylko: dlaczego jesz karme dla psów? i pokazał mój pasztet, który zapewne próbował bo skąd wiedziałby jak smakuje... ;|

jeszcze tylko dziś i jutro uciekam od nich....



w niedziele pracuję przy sesji zdjęciowej w Southampton jako asystentka stylistki...
nadal szukam pracy...może koleżanka załatwi mi pracę w swojej firmie, boję się przeokrutnie tego co będzie... od jutra będę bezdomna...rzecz jasna, że mogę przenocować pare dni u koleżanki ale muszę szukać czegoś swojego w trybie natychmiastowym.

Edytowane przez misssnowflake
Czas edycji: 2010-01-15 o 21:06
misssnowflake jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 10:29   #1957
ANDZIAAA84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Miss wczytuje sie w Twoja sytuacje i włąsnym oczom nie wierzę, że tacy ludzie w ogole istnieją, masakra! W sumie ja też miałam ostatnio jechać do rodzinki z okolic Brighton ale znalazłam swoja urocza rodzinke w Norwegii i jestem tutaj.

Nie moge sobie wyobrazić Twojej sytuacji ponieważ ja trafiłam bardzo dobrze. Takie rzeczy w ogole są okropne i ja też bym pewnie szybko stamtąd uciekała..

Ja Mam pod opieką 3 dzieci, w wieku:
-dziewczynka 9 lat
-chłopak 7 lat
-dziewczynka 4 latka
jest też niemowleczek, ale nim zajmuje sie Hostka, bo ciągle jest w domu.

Dzieciaki są super, starsze gadaja po angielsku wiec jest mi łatwo, chłopak to łobuziak ale ogolnie bardzo je polubiłam. Najmłodsza ma swoje humory, ale tez jest przesłodka. Hostce pomagam przy maluchu. Dzieci nie ma w domu od 8-13 wiec wtedy robie porządki. Rano robie śniadanko, odprowadzam je do szkoły, potem przyprowadzam i robię lunch następnie pomagam robic obiad ok 17. Ucze sie bo potem bede musiała gotować sama, ale cieszy mnie to, bo nie umiem gotować i sie nauczę. Poza tym dzieci uczą mnie norweskiego. Jest OK. Jeśli chodzi o jedzenie i atmosfere to ciągle pytaja czy nie ejstem głodna i nie rozkazuja co mam robic, ale uzywaja zwrotu " czy mogłabym.."

Trzymaj sie Miss i sie nie daj!
ANDZIAAA84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-15, 12:00   #1958
moniaaaaaaa86
Zadomowienie
 
Avatar moniaaaaaaa86
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: NRW / Koln
Wiadomości: 1 042
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Dziewczyny u mnie wczoraj wieczorem bylo 2 stopnie na plusie w koncu!
Zaraz wychodze do pracy i sie okaze jak dzisiaj

Miss, spolczuje, ale jestes normalnie dzielna!!
Rodzina po***ana, niech sie nie czepiaja twojego jedzenia, jak sami sa tacy chamscy ze ci nic nie zaproponuja, normalnie nie wierze, nie wierze i jeszcze raz nie wierze.
Prace znajdiesz na pewno, moze to potrwac troche czasu, bo wiadomo, nie jest to takie hop siup, tym bardziej w tych miesiacach, ale najwazniejsze, ze nie bedziesz u nich!!
I trzymam kciuki za asystentke stylistki
Kurcze w razie jabys w ym miescie nie mogla nic znalezc, to masz mozliwosc przeniesienia? Czy nie bardzo?

Aaaa wracajac do tej po**** rodzinki, czy oni zjedli ci twoje jajka???????!!!!!!!!!???? !?!!?!?
__________________
Ich mach mir die Welt wie sie mir gefällt

moniaaaaaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 13:12   #1959
Lunax
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice/Londyn
Wiadomości: 217
GG do Lunax
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

matko swieta Miss jak tak czytam co tam u ciebie sie dzieje, to az oczy wychodza mi na wierzch. Nie miescmi mi sie w glowie, ze tacy ludzie zatrudniaja au-pair. W ogole zachowuja sie jakby byli niewiadomo kim i jeszcze Ciebie zagladzaja, ze chowaja przed toba jedzenie a tym bardziej, ze ci je wyjadali ;/;/ To ty biedna musialas zapychac taki kawal drogi a oni jeszcze brali Twoje Czy oni sie w buszu jakims wychowywali czy cos?? Przeciez czlowiek z czlowiekiem zawsze jakos sie dogada a oni.. Brak mi slow by opisac co wzbudzaja we mnie ci panstwo.. Obrzydzenie to na pewno. Mam nadzieje, ze szybko z tamtad sie wyniesiesz. I kompletnie za pomniej o tych ludziach.. To potwory ;/;/
Miss, dziewczyno uciekaj jak najdalej od tych ludzi. I co najwazniejsze nie poddawaj sie! Zobaczysz, ze wszystko sie jeszcze ulozy. Trzymam mocno kciuki ;**
__________________
'Cicho czy głośno wypowiedziane słowa - sens mają jeden i ten sam'

Moje zdjecia
Lunax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 14:39   #1960
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Miss po prostu brak slow... co za patalachy. Ty jednak zachowujesz sie z klasa i dzielnie
jak nie znajdziesz pracy sama to od biedy chyba(?) mozna sie zapisac w tej ich ang agencji pracy- to kosztuje, ale jakas tam [ewnosc jest,ze bedziesz miala zarobek choc to sa czesto oferty typu robienie kanapek, zmywanie itd
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 16:53   #1961
misssnowflake
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 78
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Z tego co wiem to rozmawia z nimi teraz jakaś Polka, która chce być ich Au Pair... dali jej maila do mnie. Co ja mam zrobic? Co jej powiedzieć? Pokierować na to forum? A jak powie rodzinie, że nie chce u nich pracować przeze mnie? Mogę mieć poźniej problemy...znajdą mnie i zabiją bo znają adres gdzie zatrzymam się w Portsmouth.

Dałam znać mojej agencji. Prosiłam żeby nie wysyłali tu więcej Polek ale jak widać nie zareagowali.

------
tak, wyjedli moje jedzenie z lodówki.

------
to już jutro. w końcu uwolnię się od nich.
chyba zacznę pracować w firmie przy skanowaniu leków i wysyłaniu ich do aptek. to nie tak na 100% bo mają wielu chętnych ale jutro wypełniam aplikacje.....modlę się o to żebym za tydzień napisała Wam, że mam pracę i mieszkanie
misssnowflake jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-15, 16:58   #1962
kasia_no87
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_no87
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 441
GG do kasia_no87 Send a message via Skype™ to kasia_no87
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez misssnowflake Pokaż wiadomość
Z tego co wiem to rozmawia z nimi teraz jakaś Polka, która chce być ich Au Pair... dali jej maila do mnie. Co ja mam zrobic? Co jej powiedzieć? Pokierować na to forum? A jak powie rodzinie, że nie chce u nich pracować przeze mnie? Mogę mieć poźniej problemy...znajdą mnie i zabiją bo znają adres gdzie zatrzymam się w Portsmouth.

Dałam znać mojej agencji. Prosiłam żeby nie wysyłali tu więcej Polek ale jak widać nie zareagowali.

------
tak, wyjedli moje jedzenie z lodówki.

------
to już jutro. w końcu uwolnię się od nich.
chyba zacznę pracować w firmie przy skanowaniu leków i wysyłaniu ich do aptek. to nie tak na 100% bo mają wielu chętnych ale jutro wypełniam aplikacje.....modlę się o to żebym za tydzień napisała Wam, że mam pracę i mieszkanie
Misss a zaplacili ci bez problemu? No i jacy sa dla ciebie, mili czy nie bardzo? (nie chodzi tu o jedzenie teraz).

Trzymam kciuki zeby Ci sie udalo
A do polski nie chcesz wracac?
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.


exAparatka
góra: 30.06.2010 - 8.04.2013
dół: 4.08.2011 - 8.04.2013
kasia_no87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 18:13   #1963
misssnowflake
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 78
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

jedzenia nadal nie ma ;/

wypłacają mi dziś lub jutro. zazwyczaj nie było z tym problemu.
są nawet mili ale co z tego...

do PL nie chcę na razie wracać bo chcę zdobyć dobre referencje asystentki stylistki. załapałam się na niezłą pracę i przeszłam casting....tylko ta praca dwa razy na miesiąc.... ;/
misssnowflake jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 18:16   #1964
nowinka
Raczkowanie
 
Avatar nowinka
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 414
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Miss, pamietam jeszcze jak bylas na etapie poszukiwan.. a teraz?!jestem po prostu w szoku,to co robia ci ludzie przechodzi ludzkie pojecie!!dlaczego nie moglas wczesniej od nich odejsc?Pytam dlatego,ze nie siedze czesto na watku, ale jestem w stanie wywnioskowac to,ze skoro teraz tak podle sie zachowuja to wczesniej nie mogli byc lepsi..
Myslalam,ze moj ex-host byl chamem, ale w porownaniu do twojej historii, to ja wymiekam!!Podziwiam cie dziewczyno,ze to wytrzymalas,mam nadzieje,ze szybko zapomnisz o tym co cie spotkalo ,ja mam niestety czasami z tym problem..
pozdrawiam
nowinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 19:39   #1965
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Miss, ja bym napisała tej dziewczynie coś w stylu: Ja byłam niezadowolona ze współpracy, ale sama ocenisz czy Ci się podoba, jak tu przyjedziesz. Tak gdyby pytała.
Trzymaj się! Nikt Cię nie zabije, zresztą może zrozumieją, że jak odejdzie kolejna laska, to jednak z nimi coś jest nie tak. I jakim prawem oni wyrzucają coś, co kupiłaś za własne pieniądze?!
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 19:53   #1966
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

jesli napiszesz tego maila po wyjezdzie z ich domu to ja bym napisala prawde lub pokazala ten watek, a jak nie to napisalabym tak jak cu.kinia. no i mozesz hostom sciemnic,ze ejdnak nie bedziesz mieszkac w tamtym domu. albo napsiz w mailu tej dziewczynie,zeby nic nie mowila hostom,ze to Ty jej tak o tej rodiznie pwoiedzialas

no bo zobacz: jestes po takich przezyciach, tym Angolom znow wszystko ujdzie na sucho. oni aja e dziewczyny w pompie, ta agencja jak widac rowniez

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

swoja droga oni sa szaleni i uwazaja ze wszstko jest w najlepszym porzadku jesli prosza Cie o napisanie do tej au-pairki
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 20:07   #1967
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez misssnowflake Pokaż wiadomość
Z tego co wiem to rozmawia z nimi teraz jakaś Polka, która chce być ich Au Pair... dali jej maila do mnie. Co ja mam zrobic? Co jej powiedzieć? Pokierować na to forum? A jak powie rodzinie, że nie chce u nich pracować przeze mnie? Mogę mieć poźniej problemy...znajdą mnie i zabiją bo znają adres gdzie zatrzymam się w Portsmouth.

Dałam znać mojej agencji. Prosiłam żeby nie wysyłali tu więcej Polek ale jak widać nie zareagowali.

------
tak, wyjedli moje jedzenie z lodówki.

------
to już jutro. w końcu uwolnię się od nich.
chyba zacznę pracować w firmie przy skanowaniu leków i wysyłaniu ich do aptek. to nie tak na 100% bo mają wielu chętnych ale jutro wypełniam aplikacje.....modlę się o to żebym za tydzień napisała Wam, że mam pracę i mieszkanie
ja bym jej napisala prawde, ale w taki...nieodstraszajacy sposob, wiesz zeby nie brzmialo to jak zwierzenia wkurzonej i zalamanej byłej au pair, ale jako obiektywna opinia.
coż....dali jej Twojego maila wiec masz PRAWO napisac, jak naprawde było.
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 20:36   #1968
malpkajuja
Raczkowanie
 
Avatar malpkajuja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 246
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Miss to takie nieco idiotyczne ze ty tak traktowana przez nich masz teraz odpisywac na wiadomosc od ich potencjalnych au pair... ale ze jeszcze zero reakcji ze strony aagencji na takie rzeczy, ktore sie dzieja to horror i kto mysli ze jechac przez agencje bezpieczniej wcale nie musi miec racji, zawsze przyda sie wyczucie do ludzi z wykle szczescie....

A Andzia niech opisze troche okolice gdzie mieszka...Norwegia to chyba fajny i oryginalny pomysl na miejsce au pairowania nie? jakbym miala szanse to bym wolala od UK tylko w miescie oczywiscie duzym!
__________________
I always look on the bright side of life and approach it with energy
malpkajuja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 22:47   #1969
ANDZIAAA84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Ja jestem trochę nie w temacie.. Niestey czasu brak żeby się cofnąć do 1 strony watku.. Miss ile wytrzymałas z tymi ludźmi?? Ja po prostu nie wierze w to co opisujesz, to jakiś skandal a samo to ze wyjechałaś przez agencje to koszmar. Ja się starszliwie bałam, tym bardziej, że jechałam ze stronki Aupairworld.net ale widocznie nie wszystkie agendje wiedzą do kogo wysyłaja swoje Au pair, paranoja!!!

Jestem w Norwegii dopiero od poniedziałku, wiec za jakis czas napisze Wam więcej co do mojego miejsca pobytu.. Jak narazie byłam 2 razy w mieście (15 min samochodem) i to nie w centrum, w konkretnych sprawach z moja Hostką wiec za duzo nie widziałam, ale dookoła fiordy, jeziorka i góry. Bosko!!
Myślałam o tym, żeby pojechac do UK ale byłam juz parę razy więc postanowiłam pozwiedzać troche inne okolice ;-)

Jutro idę na spacerek z moją 9 letnią podopieczna i z Hostem do centrum handlowego więc bedzie troche atrakcji A za jakis czas Hostka obiecała mi, że pokaże mi drogę nad morze! to tylko 15 minut!! Jutro mam wolne i spie do oporu;-)

Miss powodzenia!
ANDZIAAA84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-15, 23:18   #1970
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez ANDZIAAA84 Pokaż wiadomość
Ja jestem trochę nie w temacie.. Niestey czasu brak żeby się cofnąć do 1 strony watku.. Miss ile wytrzymałas z tymi ludźmi?? Ja po prostu nie wierze w to co opisujesz, to jakiś skandal a samo to ze wyjechałaś przez agencje to koszmar. Ja się starszliwie bałam, tym bardziej, że jechałam ze stronki Aupairworld.net ale widocznie nie wszystkie agendje wiedzą do kogo wysyłaja swoje Au pair, paranoja!!!

Jestem w Norwegii dopiero od poniedziałku, wiec za jakis czas napisze Wam więcej co do mojego miejsca pobytu.. Jak narazie byłam 2 razy w mieście (15 min samochodem) i to nie w centrum, w konkretnych sprawach z moja Hostką wiec za duzo nie widziałam, ale dookoła fiordy, jeziorka i góry. Bosko!!
Myślałam o tym, żeby pojechac do UK ale byłam juz parę razy więc postanowiłam pozwiedzać troche inne okolice ;-)

Jutro idę na spacerek z moją 9 letnią podopieczna i z Hostem do centrum handlowego więc bedzie troche atrakcji A za jakis czas Hostka obiecała mi, że pokaże mi drogę nad morze! to tylko 15 minut!! Jutro mam wolne i spie do oporu;-)

Miss powodzenia!
eh Norwegiaaaa....
jedna z au pairek z ktorą sie kumplowalam na wakacjach jest z norwegii i moj ex jest teraz w norwegii
cudne miejsce. jest na liscie moich "must visit"

wszyscy mowia, ze tam przeokropnie drogo jest!
Czy zatem Twoje wynagrodzenie, Andzia jest jakos...proporcjonalne??

bo ...powiedzmy za to co mozesz miec w Anglii za 300 euro czy funtów ( wlasciwie tyle samo juz stoja wiec moge porównac) to chyba sie nie przekłada do tego, co mozesz w tych cenach miec w Norwegii??
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 23:47   #1971
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Przed chwilą wróciłam z pizzy ze znajomymi Jak dobrze wyrwać się z tego domu wariatów. Na jutro już jestem umówiona na zakupy, a w środę idę najprawdopodobniej na zajęcia z capoeiry Pójdę zobaczyć, co i jak, a nuż mi się spodoba
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 11:17   #1972
ANDZIAAA84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Dzień dobry ;-)

Roux wiem, że tutaj jest drogo, ale jeszcze tego nie doświadczyłam ;-) Byłam raz w cenrum handlowym ale dosłownie na chwilkę więc nawet nie wiem jakie są ceny ciuchów (sa takie sklepy jak w Polsce m.in. H&M, Cubus czy Vero Moda - moje ulubione) ale narazie nie mam porównania jak to wygląda w porównaniu z Polską, tylko, że tutaj zarabiaja o wiele więcej. Nie wiem jak to się odnosi do moich zarobków, więc narazie naprawdę trudno jest mi cokolwiek napisać.. ale.. moje zarobki to jakas 1/5 tego co Polak może tutaj zarobić (tak myśle) tylko że ja nie płacę za jedzenie i mieszkanie a to duża część wydatków z wypłaty. Jak ruszę na miasto to oczywiście zdam relacje czy mnie w ogole na coś stać.. Wiem jedynie od Hostki że bilet w jedną stronę do miasta to jakieś 20 zł!!! a do centrum mam jakieś 20min autobusem! Niedługo będę się rejestrować (legalny pobyt jako Au pair) wtedy dostanę jakiś tam numer i moge kupić sobie bilet miesięczny albo weekendowy bo kupowanie jednorazowego sie nie opłaca ( tzn oni mi kupia ten bilet).

Ale dziewczyny widoki cudne!!!

Pierwszego dnia jak tu przyjechałam był piekny słoneczny dzień, na górze mają salon z tarasem (3 piętro) .. po prostu dech mi zaparło jak zobaczyłam te góry oblane słońcem. Cudo!

Ja sie zakochałam w Norwegii jak rok temu przyjechałam na Sylwestra do mojego ex.. Na szczęście on teraz mieszka jakieś 600km ode mnie

Wybieram się dzisiaj na spacer więc wieczorem napiszę co widziałam hihi

Miłego dnia dziewczyny!
ANDZIAAA84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 11:26   #1973
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez ANDZIAAA84 Pokaż wiadomość
Dzień dobry ;-)

Roux wiem, że tutaj jest drogo, ale jeszcze tego nie doświadczyłam ;-) Byłam raz w cenrum handlowym ale dosłownie na chwilkę więc nawet nie wiem jakie są ceny ciuchów (sa takie sklepy jak w Polsce m.in. H&M, Cubus czy Vero Moda - moje ulubione) ale narazie nie mam porównania jak to wygląda w porównaniu z Polską, tylko, że tutaj zarabiaja o wiele więcej. Nie wiem jak to się odnosi do moich zarobków, więc narazie naprawdę trudno jest mi cokolwiek napisać.. ale.. moje zarobki to jakas 1/5 tego co Polak może tutaj zarobić (tak myśle) tylko że ja nie płacę za jedzenie i mieszkanie a to duża część wydatków z wypłaty. Jak ruszę na miasto to oczywiście zdam relacje czy mnie w ogole na coś stać.. Wiem jedynie od Hostki że bilet w jedną stronę do miasta to jakieś 20 zł!!! a do centrum mam jakieś 20min autobusem! Niedługo będę się rejestrować (legalny pobyt jako Au pair) wtedy dostanę jakiś tam numer i moge kupić sobie bilet miesięczny albo weekendowy bo kupowanie jednorazowego sie nie opłaca ( tzn oni mi kupia ten bilet).

Ale dziewczyny widoki cudne!!!

Pierwszego dnia jak tu przyjechałam był piekny słoneczny dzień, na górze mają salon z tarasem (3 piętro) .. po prostu dech mi zaparło jak zobaczyłam te góry oblane słońcem. Cudo!

Ja sie zakochałam w Norwegii jak rok temu przyjechałam na Sylwestra do mojego ex.. Na szczęście on teraz mieszka jakieś 600km ode mnie

Wybieram się dzisiaj na spacer więc wieczorem napiszę co widziałam hihi

Miłego dnia dziewczyny!

Andzia, poki co jestes jedyną au pair w Norwegii u nas na wątku.. a to zobowiązuje....czekamy na jakies foty!!

dobrym pomysłem moze byc fotoblog, jesli go jeszce nie masz, kilka z nas taki prowadzi (ło).
ja jestem szalenie ciekawa zdjec!
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 11:31   #1974
rielka90
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 466
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Przed chwilą wróciłam z pizzy ze znajomymi Jak dobrze wyrwać się z tego domu wariatów. Na jutro już jestem umówiona na zakupy, a w środę idę najprawdopodobniej na zajęcia z capoeiry Pójdę zobaczyć, co i jak, a nuż mi się spodoba
mycha capoeira?? o jejjj...a skád ten pomysl sie wziál?? i z kim
idziesz?? pytam,bo jakos tak cieplo na serduszku mi sie zrobilo,jak
o tym przeczytalam ... Nay chodzi 3 razy w tygodniu na te zajecia.
No ale u jego w rodzinnym kraju to takie jakby a`la narodowe

i w ogole wczoraj cos na focha mi strzelil - nawet za bardzo nie
skumalam za co wiec wczorajszy wieczorek spedzilam z moimi
wariatkami mialam wyjsc tylko na pifffko z taká Kasiá, a sie
skonczylo na tym,ze nagle pojawilo sie jakies 20 osob i w tej grupce
szalelismy w takim zwyczajnym clubie
(zadnego szalu nie bylo ,bo to taki podmiejski),
ale za to jak zaj***scie bylo - nie ma to jak spontan!

//tylko do smiechu mi nie bylo,kiedy wracalam juz sama i nagle
Kasia dzwoni do mnie z informacjá ze koles,ktory calá impre do
mnie zarywal,skrecil wlasnie w mojá kiepsko oswietloná uliczke ...
__________________
zapuszczam włoski.... aż do ślubu
jest 80cm



-naiwność łatwowiernego baranka?
być może, ale dobrze mi z tym...
rielka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 11:33   #1975
ANDZIAAA84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Hmm pomyślę nad tym fotoblogiem ;-) Moja kumpela właśnie sobie założyła, zapytam jak sie do tego zabrać albo wyślijcie mi jakąś instrukcje jak to zrobić ;-) Jak się tutajk rozkręce to będę robić mnóstwooo zdjęć bo jest tutaj cudnie;-) Ach jak dobrze, że się namyśliłam na tą Norwegie i do tego trafiłam do super rodzinki ;-)

Buziaki!
ANDZIAAA84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 12:20   #1976
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez rielka90 Pokaż wiadomość
mycha capoeira?? o jejjj...a skád ten pomysl sie wziál?? i z kim
idziesz?? pytam,bo jakos tak cieplo na serduszku mi sie zrobilo,jak
o tym przeczytalam ... Nay chodzi 3 razy w tygodniu na te zajecia.
No ale u jego w rodzinnym kraju to takie jakby a`la narodowe
Znajomy chodzi regularnie już prawie rok, tak sie zgadaliśmy i postanowiłam iść dla zabawy z koleżanką. On też przyjdzie : pośmiać się z nas
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 12:31   #1977
rielka90
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 466
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Znajomy chodzi regularnie już prawie rok, tak sie zgadaliśmy i postanowiłam iść dla zabawy z koleżanką. On też przyjdzie : pośmiać się z nas
hehe , potwierdzam mozna sie z tego posmiac
mnie to w zasadzie tylko smieszy.
tylko ciiiiiii...Nay`owi o tym nic nie mow(cie) bo sie obrazi
__________________
zapuszczam włoski.... aż do ślubu
jest 80cm



-naiwność łatwowiernego baranka?
być może, ale dobrze mi z tym...
rielka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 19:40   #1978
ANDZIAAA84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

Mycha co to jest capoeira?? bo nie wiem o czym mówicie ;-)

Dziewczyny byłam dzisiaj w centrum handlowym i odwiedziłam moje ulubione sklepy ;-) Host zostawił mnie sama na 3 h i pojechał na siłke, a ja buszowałam ;-) Kupiłam sobie nawet bluzkę;-) Po tym wypadzie stwierdzam, że ciuchy to jeszcze w przystepnej cenie ale jedzenie, masakra! Kupiłam sobie mała pepsi, małe orzeszki i baterie do aparatu i wydałam 40 zł ;-) nieźle co? gadałam potem z Hostka i powiedziała mi, że jedzenie jest tu bardzo drogie, oni wydaja co miesiąc jakies 3 tys zł!!

Miałam iśc na spacer ale wrocilismy ok 16 i było juz prawie ciemno ech pojde jutro i zrobie jakies foteczki;-)
ANDZIAAA84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 19:57   #1979
pannawtrampkach11
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Middle of nowhere
Wiadomości: 682
GG do pannawtrampkach11
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

priwiet!
Świeżutka jestem, więc napiszę po krótce, jak sprawy się mają. Otóż:
z początkiem stycznia złożyłam dokumenty do GAWO,od tego czasu zainteresowane mną były 3 rodzinki.
Pierwsza wydawała się idealna, niestety zrezygnowali w sumie bez uzasadnienia.
Kolejna była niepełna-tj.samotny ojciec, w dodatku świeży wdowiec, więc nawet do rozmowy nie doszło.. Po prostu nie jestem psychicznie przygotowana.
2 dni temu zgłosili się państwo,oferujący jakby się mogło wydawać świetne warunki (200Ł/tyg.,pokój z własną łazienką,tv,dvd)... Dzieci było czworo, a wymiar pracy... -7-12 i 15-20. Czyli na jakiś czas wolny nie miałabym nawet co liczyć. Cholercia... Zastanawiam się,ile jeszcze może potrwać i czy w połowie lutego miałabym szansę wyjechać...
Dodam jeszcze, że wybieram się do Londynu i zostać planuję do października. To by było na tyle
pannawtrampkach11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-16, 20:12   #1980
malpkajuja
Raczkowanie
 
Avatar malpkajuja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 246
Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

panna w trampkach...dobrze rozumiem jedziesz przez agencje tak? może połącz to z szukaniem na własną rękę przez podawane tu w tym wątku stronki dla au pair...z wyjechaniem do Londynu nie powinno byc problemu dziewczyny sa tu z Londynu i same znalazly rodzinki Mysle ze w lutym powinno Ci się udac, ale jak masz sie spieszyc i wziac pierwsza lepsza rodzinke to nie, lepiej poczekac, zastanowic sie i wybrac najbardziej odpowiednia dla siebie
__________________
I always look on the bright side of life and approach it with energy
malpkajuja jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.