Interpretacja powtarzającego się motywu sennego

[Negra1987]

Kobietki moje drogie, może Wy mi pomożecie. Różne senniki różnie interpretują, a ja już głupieję. Od jakiś 2 tygodni mam stale powtarzający się motyw we śnie.
-Że ktos próbuje mnie zabić,
-że zabijam kogoś w samoobronie,
-że w moim domu rodzice goszczą kogoś, komu zależy na tym aby mnie zabić,
-że ktos zostaje zabity przeze mnie (np. za to że próbował mi pomóc)

Nie pamiętam zbyt dokładnie snów, ani osób które w nim "gościły". Najczęściej są to obce osoby.

Dzisiaj np. śniło mi się, że by łam więźniarką w obozie jenieckim i "urobiłam " sobie strażnika, aby pomógł mi uciec z tego obozu. Ktoś sie o tym dowiedział i go zamordował.
Kilka dni temu śniło mi sie, że ktos próbował mnie zabić a ja w samoobronie poderżnęłam mu gardło. Ten ktos przeżył, zamieszkał w moim domu i polował na mnie
Jeden ze snów który równiez zapadł mi w pamięć - obca dziewczyna mnie atakuje, próbuje mnie zabić, a ja rozkwaszam jej głowę wielkim słoikiem.

To tylko kilka przykładów, które mogę mnożyć. Zaczyna mnei to troche niepokoić:/ Czasami az się boję zasnąć:/
Śmierc niby znaczy zakończenie jakiegos rozdziału w życiu, morderstwo "wykorzystanie kogos do swoich egoistycznych celów" (wg. jakiegos tam sennika internetowego.

Pomożecie mi z tym?
Buziole

[ECC]

A może po prostu tak bardzo te wszystkie sny przeżywasz:

Czasami az się boję zasnąć:/

że sama nakręcasz się na sny o charakterze, że się tak wyrażę śmierciowym?

[cheshire-cat]

to możliwe, że masz takie sny przez intensywne myślenie o tym
może ta strona Cię zainteresuje http://www.mocsnu.pl/

[angela0033]

a nie żyjesz w ciągłym stresie? Może to ten stres tak n ciebie działa?
Ja próbowałabym się wieczoren zrelaksować.Jakaś ciepła kąpiel z olejkami,meliska do napicia i jakaś komedia na dvd

[KarolinaK]

Mowia ze pamietamy jedynie sny kiedy spimy wyspani, czyli kiedy nie jestesmy przemeczeni za bardzo.
A wg Freuda sen o wlasnej smierci mowi o zblizajacej sie wielkiej zmianie w zyciu i zakonczeniu jednego etapu i rozpoczeciu nowego.

[zielona87]

też czasami miewam koszmary... O zabijaniu miałam jeden...najgorsze było w nim to że nie miałam poczucia winy że zabiłam tylko balam sie że ktoś mnie nakryje.
Miewam takie sny że jak o nich pomyslę w ciągu dnia to mi się włosy na karku jeżą... i tak mi sie dziwnie w brzuchu robi.
Wiele razy mialam tak ze jako dorosla kobieta (jako dziecko też,ale to sie nei liczy, bo dzieci troche inaczej wszystko przeżywaja) płakałam w poduszkę bo bałam się zasnąć, bałam się że mi się znowu coś takiego przyśni... W ciagu ostatniego roku kilka nocy spędziłam na przewracaniu sie z boku na bok i samonakrecaniu się...
Mam na to taki sposób... Musisz wyregulowac swój zegar dzienny... o tych samych godzinach wstawac i chodzic spać. Ruszac się... godzinka siłowni, basen, bieganie... dadza organizmowi sygnal ze trzeba sie zregenerowac. Nie jedz na noc ciezkich rzeczy. Miej porządek w pokoju. Wypij ciepłą melisę przed snem. Jak mi bardzo źle to zasypiam przy włączonym komputerze - leci jakis serial a ja zasypiam. Jak sie boje to ogladam i przestaję myślec

[twizzy]

ja również miałam kiedyś taki okres w życiu,ze dosłownie każdej nocy miałam jakiś zły sen-katastrofy,smutek i płacz(i to trwało kilka miesięcy!).I teraz widzę,że akurat w tamtym okresie działo się kilka złych rzeczy,że byłam przemęczona,rozdarta wewnętrznie,w sobie dusiłam mnóstwo rzeczy.
Teraz gdy już jestem spokojna takie sny się w ogóle nie pojawiają


dlatego myślę,że sny odzwierciedlają nasz wewnętrzny stan.Może dzieje się w Twoim życiu teraz coś bardzo stresującego?

Przed snem zawsze staraj się zrelaksować-dobry,film,książka,a nawet jakieś zwykłe czasopismo kobiece.Gorąca kąpiel.Chodzi o to,zeby czas zasypiania dobrze zaczął Ci się kojarzyć i abyś nie bała się zasypiać

[Negra1987]

Przed zaśnięciem mam codziennie taki sam rytuał - gorący prysznic, herbatka owocowa z miodem do łóżka i jakiś spokojny relaksujący film (broń Boze horror, czy jakiś inny napędzacz koszmarów). Zasypiam spokojnie z nadzieją, ze normalnie prześpię całą noc, i znowu się przypędowuje menda senna koszmarna morderstwem ze mną w roli głównej.
Ale jak tak na spokojnie zastanowię się nad wydarzeniami ostatnich kilku miesięcy, to rzeczywiście sporo stresów i nerwów miałam. I mam nadal, więc to może rzeczywiście to. Może coś ma się wydarzyć w moim życiu, coś się rozpocząć, jakiś etap - a ja muszę zrobić pierwszy krok aby to się zaczęło?

[mmk]

mnie sie wydaje, ze czegoś się obawiasz, może coś chciałabyś w sobie zmienić, ale nie potrafisz (boisz się), moze boisz się komuś coś powiedzieć, coś zrobić. Myślę, że po prostu jest coś z czym nie potrafisz sobie poradzić.
Jak radzą dziewczyny - weź kąpiel (nie prysznic, kąpiel rozluźnia mięśnie), napij się melisy - pomaga
Ja kiedyś często miałam sny, że przed kimś czy czymś uciekam (jakby przed śmiercią), nie umiem tego określić - akcja w snach wyglądała jak w filmach akcji (bieganie po dachach, skakanie z wysokości), coś strasznego - zawsze sen kończył się tak, ze spadam w jakąś odchłań i wtedy się budziłam. Wszystko minęło, gdy zmieniłam podejście do życia - ze skrajnej pesymistki w optymistkę.