|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2010-01-27, 17:17 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 16
|
Wypalanka u nierodzącej...
Witajcie! W listopadzie 2009 miałam robioną wypalankę, ponieważ ciągle miałam po upławach infekcje a potem zdarzyły się plamienia po stosunkach. Moja ginka powiedziała, że skoro tak się dzieje to trzeba zrobić elektrokoagulację. Dała mi wybór albo jechać do szpitala i zrobić państwowo albo u niej w gabinecie płatnie. Wybrałam zabieg u niej. Zanim powiedziałam 100% "tak" to pytałam czy skoro nie rodziłam to czy ten zabieg jest dla mnie odpowiedni. Ginka powiedziała, że moja wypalanka nie będzie miała wpływu na przyszłą pierwszą ciążę. Jednakże ja mam ogromne teraz obawy co do tego! Naczytałam się różnych wpisów na forach, że dla nieródek nie robi się wypalanek tylko zamrażanie. Że potem są problemy z zajściem, albo z urodzeniem dziecka. Martwi mnie to bardzo. Boję się, że podjęłam złą decyzję... /przepraszam, jeśli powtórzyłam temat ale nie znalazłam podobnego/
__________________
"odpocznijmy, bo leżeliśmy" Edytowane przez bloodi Czas edycji: 2010-01-27 o 18:58 |
2010-01-27, 17:46 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Mam podobny problem, moja gin równiez zaproponowala wypalanie, gdyz mam krwawiaca nadzreke. Nigdy nie rodziłam, a planuje ciaze za ok.2 lata. I tez nie wiem co zrobic.
A przy okazji, wie ktos moze ile kosztuje wypalanie w prywatnym gabinecie? |
2010-01-27, 17:55 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
ja płaciłam 150 zł, ginka powiedziała, że może boleć i dawałam jej znać żeby przestawała mnie "palić" kiedy narastał ten ból... nie zapomnę tego, bolało okrutnie... dobrze, że to tylko jakieś 10 minut...
__________________
"odpocznijmy, bo leżeliśmy" |
2010-01-27, 18:02 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Wiem ze niedawno mialas wypalanie, ale czy zauwazasz poprawe? I jak długo Twoja gin kazała czekac ze współżyciem?
Czytałam troszke na ten temat, ale nikt nie wypowiadal sie ze strasznie bolało... zwykle było: "lekki bol" "ukłucia" "da sie wytrzymac" itp Przestraszylas mnie, piszac ze bolało okropnie |
2010-01-27, 18:06 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Myslałam ,ze wypalanki odeszly do lamusa i robic sie raczej wymrażanie.
Nasze matki mialy wypalanki i rodzily pozniej zdrowe dzieci wiec nie nakręcałabym na przyszłość. szkoda ,że nie byłas na konsultacji u innego gina zanim poddałaś się zabiegowi. |
2010-01-27, 18:24 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
bolało, bo miałam bez znieczulenia. podejrzewałam że może trochę boleć, ale nie spodziewałam się, że aż tak bo zadziałałoby w jednym miejscu a i tak pewnie bym gdzieś odczuła... w sumie racja, no ale zabieg nie należał do najmilszych - z bólu płynęły mi łzy a stopy to bym wykręciła o 360 stopni jak leżałam na fotelu. Jest poprawa - nie mam upławów, nie mam krwawienia po stosunku, nic mnie nie boli i czuję się dobrze. Po kontroli ginka powiedziała że miejsce wypalania pięknie się zagoiło. Przepisała mi metronidazol globulki bo wdało się zapalenie wewnątrz co jest normalne po wypalance. I kazała mi zrobić miesiąc celibaciku. Na dzień dzisiejszy czuję się super.
co do bólu - ból się nasilał w czasie kiedy ginka wykonywała zabieg. gdy powiedziałam "stop!" to przerywała na kilka sekund i kontynuowała. a ból podobny do miesiączkowego tylko dziesięciokrotnie mocniejszego. nadżerkę miałam po prawej stronie umiejscowioną.
__________________
"odpocznijmy, bo leżeliśmy" Edytowane przez bloodi Czas edycji: 2010-01-27 o 18:26 |
2010-01-28, 17:11 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Cytat:
Czy lekarz moze zalecic wypalanie bez wczesniejszych wynikow cytologii??? |
|
2010-01-28, 17:14 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Cytat:
Ja przed wymrażaniem miałam robioną, ale to zależy kiedy miało się ostatnią cytologię
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
|
|
2010-01-28, 18:50 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Ja mialam ostatnia ok rok temu, a wyniki cytologii robionej na poczatku stycznia beda kiedy przyjde na nastepna wizyte, czyli teoretycznie wtedy, kiedy bede miec wypalanke, jesli sie na nia zgodze.
|
2010-01-28, 20:40 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
ginka stan nadżerki próbowała poprawić albothylem, ale i tak występowały plamienia więc zrobiła cytologię, miałam wynik cytologi II i powiedziała że nic tu sie nie zmieni ponieważ nadżerka powoduje stany zapalne i trzeba ją wypalić... nie miałam w sumie wyboru, chciałam sie jej pozbyc jak najszybciej... moze to czy boli czy nie, zalezy od tego w jakim miejscu jest nadzerka i jakiej jest wielkości. Ja nie kłamię i nie straszę - mnie bolało. A potem musiałam męczyć się z tymi wstrętnymi upławami... które cuchnęły tragicznie... masakroza
__________________
"odpocznijmy, bo leżeliśmy" |
2010-01-30, 13:45 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
a mi ginekolog powiedzial ,zeby uwazac ze zbyt pochopnym wypalaniem, wymrazaniem nadzerek gdyz czesto to co moze wygladac na nadzerke jest po prostu miejscem fizjologicznym i niepotrzebna jest zadna ingerencja...
powiedzial, ze zanim ginekolog przeprowadzi taki zabieg powinien obowiazkowo potwierdzic to kolposkopia...i o to mamy walczyc, pozdrawiam
__________________
" Szczęście jest jak motyl: kiedy usiłujesz je złapać, zawsze wymyka ci się z rąk. Ale jeśli cichutko usiądziesz, to może samo do ciebie przyleci." Nathaniel Hawthorne |
2010-01-30, 14:49 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 272
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Witam
Ja miałam robione zamrażanie nadżerki bo była bardzo poważna, i jedno z czego jestem zadowolona to to że "uciekłam" od pani gin która chciała mi zrobić wypalankę. Mój nowy gin mnie poinformował ze wypalanki sa już przestarzała metodą i nie powinno się ich robić, zazwyczaj naciagaja na nie lekarze którzy nie mają w gabinetach dostępu do nowoczesnego sprzętu. Wypalanie powoduję dodatkowe rany które mogą się potem jeszcze gorzej goić. Tym bardziej robienie wypalanek jest moim zdaniem niedorzeczne z tego powodu że zamrażanie w 100% pokrywa NFZ a za wypalane trzeba samemu zaplacić, więc nie widze powodu płacić za coś co jest gorsze. Wystarczy poszukać dobrego ginekologa. Aha i chce dodać iż miałam zrobiona kolposkopie przed tym zabiegiem i w cale nie musiałam się o to upominać. Jeżeli ktoś chce już płacić to może zafundować sobie laserowe usuwanie nadżerki. Po moim zamrażaniu, które było podzielone na dwa zabiegi(bo tak duża była nadżerka) wszystko super szybko się wygoiło i nigdy więcej nie miałam problemów a minęły już prawie 4 lata. Edytowane przez karolamaria89 Czas edycji: 2010-01-30 o 14:50 |
2010-01-31, 10:59 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Wypalanka u nierodzącej...
Nie powinien, jeżeli kobieta nigdy nie miała wykonywanej cytologii (a stwierdził nadżerkę na oko). Jeżeli jednak cytologia była i zawsze była to grupa niższa niż I, a teraz pojawiło się krwawienie po stosunku, diagnoza jest dosyć łatwa do postawienia.
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:44.