Ile dni pod rząd z jednym i tym samym?

[porzeczki]

a ja codziennie co innego (nie po to się, prawda, upycha po kątach bez mała setkę odlewek&miniaturek&flakon ów żeby potem codziennie pachnąć tym samym

[Murszafka]

Miałam ciąg na Lalique -Le Parfum ostatnio -3 tygodnie dzień w dzień

[Viollet87]

Ja trwam w ciągu na Ginestet Botrytis od jakiegoś tygodnia i końca nie widać. Aplikuję przynajmniej raz na dobę

[golgie]

najdłuższy ciąg to u mnie chyba 3 dni.Dłużej, miałabym wyrzuty sumienia, że reszty nie używam, a tyle dobrostanu czeka

[piroksena]

A ja tu pobijam absolutny rekord w noszeniu DZIEŃ W DZIEŃ(!) tych samych perfum... (wyjątek stanowiła tylko sylwestrowa noc która przynależy do LouLou) --> czerwone jabłuszko (Nina) NR zrobiło na mnie takie wrażenie, tak mnie omotało, tak skusiło że od dwóch tygodni nie chcę słyszeć o żadnym innym! Mogłabym je pić...

[kroliczek190]

20 lat temu (he he) pachniałam miesiącami tym samym, wyrabiając sumiennie po kolei pewexowskie flaszki, każda o wartości pensji
Pod koniec każdego flakonu zaczynałam zapachu serdecznie nienawidzić i nie mogłam doczekać się rozprawiczenia kolejnego. Za to narzeczeni wspominali potem, jak poczuli na kimś innym "mój" zapach, że to ja... miłe... Zdarzało się także, że mnie samej po latach jakiś zapach przypominał dobry lub zły okres życia...

Teraz mam koło 150 okazów (choroba perfumeryjna ale cóż, pracuję nad zużywaniem, może do śmierci wyrobię) i z reguły pachnę tym samym przez tydzień. Muszę przyznać że ulubione zapachy już po 2 dniach zaczynają działać mi na nerwy i o wiele bardziej komfortowo się czuję gdy mam fazę na wyrabianie próbek. Wtedy na każdy dzień idzie jedna (1-1,5 ml).

Niedawno szwagier sprezentował mi komplet miniatur Diora. Są bardzo fajne (z "psiukaczem"), można zmieniać co chwila i nie nudzić się. Nawet przyznam że od razu ciurkiem wyrobiłam Pure Poison z tego zestawu (a następnie kupiłam 30-tkę), potem Diorissimo wyrobiłam do połowy. Strasznie mocne te miniatury, mąż narzeka że przesadzam a ja tak mało pryskam... no ale Dior jest generalnie mocarzem

[kraciasta81]

Kurcze a ja mam tak, że jeśli mi się coś spodoba, to potrafię męczyć to tak długo aż mi nei zbrzydnie.
Tak mam z muzyką, z jedzeniem, z lokalami, czasami również z ludźmi, wiec z perfumami nie mogłoby być inaczej. Wiem, że nie jest to zbyt dobre, ale mi to odpowiada
Ostatnim moim nabytkiem jest Euphoria, więc jak nie trudno się domyślić pachnę nią codziennie i non stop. Pewnie bedzie to trwało az mi się flakonik nie skończy
Poniżej fotka. Strasznie podoba mi się buteleczka

[anes119]

Jestem na etapie nauki noszenia jak najdłuzej tego samego zapachu. To trudne przy posiadaniu tylu butelek, ale próbuje, bo wreszcie trafiłam na TEN MÓJ

[kraciasta81]

Napisane przez anes119

Jestem na etapie nauki noszenia jak najdłuzej tego samego zapachu. To trudne przy posiadaniu tylu butelek, ale próbuje, bo wreszcie trafiłam na TEN MÓJ

A jaki jest TEN TWÓJ zapach?
Kurcze, ja nie mam najmniejszych problemów z 'noszeniem' cały czas mojej Euphorii
Nudziara chyba ze mnie

[kropka75]

Parę dni, tydzień... nie miewam dłuższych ciągów. Zwykle po tygodniu wskoczę na dzień, dwa w coś innego, ewentualnie potem wracam do zapachu i mam drugi tygodniowy ciąg tego samego... Takie małe przerwy dla obudzenia nosa.

[Vespertine__Milo]

Tęsknię do tych cudownych czasów, kiedy używałam 2, 3 zapachy... od kilku lat 2-3 dni góra i zmiana w zależności od nastroju - perfumy biorę jak lekarstwo i witaminy - jak smutno i źle - poprawiam słodkościami, orientalnymi, pudrami, jak optymistycznie zielonymi i drzewnymi.

[dzika truskawa]

Rekord - 3 dni pod rząd Angel

[lenaa83]

Dzisiaj trzeci dzień z Ange ou Demon,myślę,że jeszcze jakieś trzy dni go ponoszę na sobie.Są cudowneWcześniej kończyłam Eternity,jakiś tydzień się z nimi męczyłam.Przejadły mi się,że tak to ujmę.

[Nicole]

Jakieś 4 dni pod rząd - Amor Amor Tentation
A dzisiaj drugi dzień Rose The One D&G i zapowiada się na więcej

[seneka JJK]

Generalnie to zmieniam zapachy co dwa, trzy dni bo potem slabiej je czuję, ale od prawie miesiąca New Haarlem. Aż zaczynam się bać, że może przeginam i w którymś momencie mi zbrzydnie na amen i co wtedy

[siarka40]

wczoraj wieczorem odkrylam, ze nie moglabym miec z cala pewnoscia jednego zapachu - no, chyba, ze uzywalabym go od swieta - ale tak dzien w dzien - mission impossible
choc nadal jestem w stanie uzyc tych samych perfum dwa razy pod rzad - przede wszytskim w sytuacji, kiedy chce wysaczyc do dna flachon

[falubaz]

od 9 dni D&G L'imperatrice

[piroksena]

Napisane przez siarka40

wczoraj wieczorem odkrylam, ze nie moglabym miec z cala pewnoscia jednego zapachu - no, chyba, ze uzywalabym go od swieta - ale tak dzien w dzien - mission impossible

Ja też odkryłam w sobie niemożność bycia zapachową monogamistką

[MeryJane]

a ja monogamista...
testy przerywają ten stan, ale jak już mam to co chcę, to mam ciągi do końca flaszki

[bluegirl]

U mnie ciągi zdarzają się kilkudniowe, najczęściej Tea for Two, Histoire d'Eau Mauboussin, Innocent.
Ostatnio ciągami używam zapachy, wtedy kiedy chcę się upewnić wystawianej oceny, kiedy piszę ocenę w pliku, aby zniwelować szanse wydania złej oceny, ze względu na kiepski humor, podły dzień, stępienie węchu.
Czasem ciągi miewam, aby wykończyć odlewkę czy próbkę i móc z czystym sumieniem się jej pozbyć, albo też kliknąć duży flakon.
Jednak miesiąc z tym samym zapachem, oj nie.

[just green]

Prada Irysowa... tydzień

[Blonde_Stranger]

Prawie półtora roku nosiłam moją ukochaną Coco Mademoiselle,zdradzając ją od czasu do czasu tylko z innymi zapachami kolekcji. Teraz czuję potrzebę zmiany na coś bardziej stanowczego,wraz ze zmianami w moim życiu.

[MoniaK]

U mnie ciąg to góra 3-4 dni. Później zmiana musi być.
Ostatnio tak mnie zauroczył Midnight Poison, że mogłabym się w nim kąpać Jednak na razie mam tylko odlewkę na stanie i trzeba oszczędzać.

[kroliczek190]

Dodam jeszcze że u mnie zmiany perfum są ściśle związane z myciem głowy - nie umywszy włosów nie potrafię zmienić perfum bo mimo iż włosów nie psikam (są suche z natury), zapach emanuje z nich wyraźnie. No i w zimie na swetrze przy szyi zawsze jest aromat perfum, zatem póki go noszę z dnia na dzień, zmiana perfum nie wchodzi w grę
Ostatnio wyrabiam od paru dni resztkę Deep Red (cały czas to samo ponieważ chcę wreszcie skończyć) i już mam dość, choć codzień komplementują w pracy...

[Murszafka]

U mnie ostatnio jest Alberta Ferretti w ciągu... 3 dni Ale już go nieco przerwałąm, gdyż dojechała Aura i trzeba było godnie ją powitać

[Eenax]

Napisane przez Eenax

Zarówno wtedy jak miałam po 4-5 flaszek jak i teraz zdarzaja mi sie dłuższe (niewymuszone np. wyjazdem) ciągi zapachowe.
Ostatnio na ciągi zapachowe załapały się: TfT, NR EDT, Paczula SMN, (takie od tygodnia w przypadku paczuli do ponad 2 tygodni przy TfT) i Duel, Rock Crystal, 888 CdG (krotsze kilkudniowe).
Ogólnie jakies ciagi zdarazaja mi sie średnio raz na 2 miesiace.

Minęło 3 lata i nadal mam ciągi
Nadal je mam co ok. 2 miesiące.
Nadal mam ciągi: TfT, paczulowy (teraz ETRO), Duel-a, RC zastąpił Turmalin, 8 88.
Zmiana nastąpiła w długości ciągów 5-6 dni to max. i tylko TFT i Duel się na nie załapuje. A cała reszta to 3-4 dni.

[Vanessa io]

Nie ma reguły. Czasem kilka dni jednym a czasem codziennie coś innego. Tylko w ciągu dnia pachnę już tym samym a kiedyś zdarzało się, że rano wychodziłam ubrana w coś innego, w torebce na dopsik jeszcze inne cudo a i w domu po powrocie doprawiałam kolejnymi nutami. Ach i zaprzestałam próbkować.

[LilyLauraIsabelle]

Codziennie inaczej
Zdarza sie, ze jak sie spiesze to spryskam sie tym samym co poprzednio stojacym akurat gdzies z brzegu.... ale preferuje codziennie inny zapach i przynajmniej nie jest nudno i po dluzszym nieuzywaniu moge odkrywac go na nowo

[Emiks]

Właściwie każdy dzień tygodnia witam z innym zapachem Czasami cały dzień towarzyszy mi jeden zapach, innym razem biorę prysznic, przebieram się i zmieniam też perfumy. Jednak nie pamiętam, abym w ostatnim czasie pachniała kilka dni z rzędu tak samo

Nie dotyczy to oczywiście testów, głównie tych w zaciszu domowym. Tu zdarza mi się nanosić na nadgarstki te same zapachy przez dwa, trzy dni, choć właściwie też sporadycznie

[Parabelka]

Kiedys miałam dwie flaszki , jedną na lato , drugą na resztę roku , i pachniałam w kółko tym samym , dziś - nie do pomyślenia . Mam tyle zapachów , że nie mogę używać jednego dłużej niż jeden dzień , bo pozostałe się obrażą
A poza tym jaka to przyjemność usiąść sobie i przebierać we flaszkach , myśląc cobytu , cobytu...