![]() |
#32 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
był na kawie ze swoim partnerem i teraz nie wie, jak się wytłumaczyć
![]()
__________________
"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)" ![]() 1 kwietnia 2012
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
__________________
Ladies never lose composure! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Doczytaj wszystkie moje wypowiedzi ![]() Napisałam przecież,że snucie domysłów nie jest dobre i ,że takie sprawy należy rozwiązywać między sobą. Rozumiem koleżankę autorki-widać,że zachowanie TŻ ją zdziwiło (skoro poruszyła ten temat). Z tego wnioskuję,że zazwyczaj witali się inaczej i to co jest normą/rutyną u Ciebie nie musi być u niej. Poza tym z tego co wiem autorka wątku prosiła o wyrażenie naszych opinii-a moja jest taka,że raczej byłoby dla mnie dużym zaskoczeniem iż gdyby mój TŻ nie widział się ze mną aż 2 tygodnie ,a potem zobaczył gdzieś i tylko "machnął".Jednak gdyby potem zadzwonił czułabym się lepiej.Zresztą pewnie sama bym zadzwoniła jak tylko poczułabym ,że jest coś nie tak i wyjaśniała to z głównym zainteresowanym.
__________________
"Don't let the music die... We're playing songs from different times" Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10)
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 342
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
O rany. Mnie by bylo baaardzo przykro
![]() NIC sie nie odezwal? o masakra Nie wiem jak ja pocieszyc. No, chyba, ze tamten facet, z ktorym on rozmawial byl jego niezwykle surowym szefem, ktory za rozmowe z kimkolwiek wyrzucilby go z pracy czy cos. Sorry, ta sytuacja jest dla mnie wrecz smieszna... ale nie w zabawny sposob. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
najprościej nie zawsze najlepiej
![]() Cytat:
tutaj nie chodzi o droczenie się czyje na wierzchu. ale o to żeby się nie poniżać przed kimś kto może na to nie zasługiwać. Mnie się wydawało że to męzczyzna stara się o kobietę a nie odwrotnie. I zawsze myślalam że to jest odwieczne prawo przyrody. ![]() a tutaj wg Ciebie dziewczyna ma za nim latać żeby łaskawie wyjaśnił jej dlaczego ją olał. - no wybacz, ale to dopiero jest śmieszne.
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 342
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Dla kolezanki autorki posta najwyrazniej rowniez, skoro widzi problem w tym, ze do tego nie doszlo. ---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ---------- Hm... Ale jak sobie tak dluzej nad tym pomysle... To moze przestane sie witac z moim facetem, w koncu czas tak szybko ucieka, po co tracic czas na *******y ![]() Nastepnym razem wiec go zignoruje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
W tego typu przypadkach najprościej jest zawsze najlepiej. Masz problem, nie rozumiesz czegoś co zaszło między Tobą, a Twoim partnerem - idź i porozmawiaj z nim o tym. Nie ma innego, sensownego rozwiązania.
Cytat:
Nigdzie też nie napisałam, że ona szuka dziury w całym i niepotrzebnie się denerwuje, gdzieś to wyczytała w moich postach ? Czuje się zraniona i ma do tego prawo. Mówię, ze z jego perspektywy moze nie byc problemu bo ona nie była łaskawa go poinformować o tym, że jej zdaniem źle się wtedy zachował. Cytat:
Strasznie dramatyzujesz. Cytat:
Cytat:
Ma po prostu zadzwonić i mu powiedzieć, że ją jej zdaniem źle potraktował, jak sie z tym czuje i co on na to. Jaka tu hańba i jakie latanie ? Przecież nikt jej nie broni mu nawrzucać przez ten telefon, wygarnąć wszystko co jej leży na wątrobie. Ba, moze nawet sie z nim rozstać. Ale najpierw to trzeba sie z facetem skontaktować. Jaka w tym filozofia ? Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-02-18 o 21:22 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
no dobra, wszystko ok ale teraz zapytam od drugiej strony. Czy ta koleżanka nie mogła wyjść z samochodu i sama podejść do swojego faceta (no bo skoro on nie mógł
![]() I po co na siłę wyolbrzymiać problem. Domysłów może być milion, powodów może być milion. Może być coś poważnego, a równie dobrze nie. W sumie to chciałabym się martwić tym, dlaczego mój chłopak/narzeczony/mąż wita mnie kiwnięciem a nie rzucił wszystkiego i nie wyszedł do mnie. Albo niech mi ktoś powie co to za problem zadzwonić do własnego TŻ i zapytać czy coś się stało?! NO CO?
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-02-18 o 23:13 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Ja też nie wiem co bym sobie o czymś takim pomyślała, ale na pewno pierwsze co bym zrobiła to zapytała faceta, tak na spokojnie co to było. I tyle. Wtedy miałabym problem z głowy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Cytat:
![]() to że robi problem sugerujesz - że on sobie spokojnie siedzi a ona teraz się denerwuje, nie wiadomo po co. Cytat:
nie widzę w tym żadnego dramatu, tylko prostą sytuację. obu stronom ma zależeć - to jest jasne. tylko on już pokazał jak bardzo się angażuje, dlatego wypadałoby się zainteresować dziewczyną chyba prawda? bo idąc Twoim tokiem rozumowania to powinna zawsze dzwonić żeby wyjasniać, nie ważne że kogoś to nie obchodzi - a nawet jeśłi teraz obchodzi to w końcu przestanie ![]() nie mam więcej do powiedzenia w tym temacie ![]()
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
A moze to facetowi zrobilo sie przykro, ze jego dziewczyna z ktora jest poltorej roku nie podeszla do niego nawet na minutke i nie zapytala co tam slychac? Kazdy kij ma 2 konce.
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Trochę to dziwne, raczej powinien podejść, ale naprawde trudno powiedzieć, wszystko zależy od tej konkretnej sytuacji, której przecież nie widziałyśmy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Taka mnie naszła refleksja. Póki kobiety w związkach będą się zachowywać jak królewny, o które to zawsze facet ma się starać, za nimi latać, dzwonić, zawsze robić pierwszy ruch, jak królewny, dla których wyciągnięcie ręki po coś, do czego mają prawo, (bo w półtorarocznym, z założenia poważnym związku, ludzie mają prawo oczekiwać wyjaśnienia każdej sytuacji, problemu, konfliktu i wątpliwości) jak płaszczenie się i poniżanie, a zrobienie pierwszego ruchu (w półtorarocznym związku, a nie 3 tygodniowej znajomości!!!) jako latanie za facetem, tak długo faceci będą kobiety w takich związkach traktować jako panienki, które nie mają wiele do powiedzenia, nie mają swojego zdania, nie mają nic przeciwko temu co Szanowny Pan robi, a w efekcie takiego zachowania, później mamy wysyp wątków z kategorii - nie szanuje mnie, nie słucha, nie respektuje moich potrzeb, nie uwzględnia mojego zdania, ma mnie gdzieś - no to trzeba było od razu KOMUNIKOWAĆ wyraźnie, że coś się nie podoba, żeby wiedział, a nie z obrażoną miną wielkiej damy siedzieć i czekać aż on zadzwoni i się domyśli, że ona naburmuszona, więc pewnie trzeba za coś przeprosić. Bo skoro to dla niej taki WIELKI PROBLEM, TAKA TROSKA, to dlaczego tego nie zakomunikuje? Facet sobie siedzi w błogiej nieświadomości i nie uważa, aby zrobił cokolwiek złego. A ona go w tym utwierdza, bo nie zgłasza do jego zachowania żadnych uwag. Relacje międzyludzkie są proste - należy komunikowac się między sobą i wyrażać swoje opinie, potrzeby, problemy. Jak się tego nie robi, to nie ma się co dziwić, że sa zgrzyty, placze, szlochy i rozstania, bo "on/ona mnie nie rozumie, nie wiem co zrobić". A jak niby ma rozumieć? W myslach czytając? Czy w szklanej kuli? No. Wypisałam się i juz mi lepiej.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 526
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Niech nie pozwala się tak upokarzać i rzuci gnoja, sadystę i nikczemnika bo zrobi z niej niewolnice. Tylko pomachał, będąc na służbowej rozmowie, no nie do pomyślenia. Co za typ.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Po raz enty powtarzam: nie znamy tej sytuacji i nie wiemy dlaczego nie podszedł, nie wiemy z kim miał to spotkanie.
Nie zignorował tego, że ją zobaczył, nie udał, że nie widzi. Może pomachanie do niej to wszystko na co w tamtej sytuacji mógł sobie pozwolić. Bywałam też w takich sytuacjach kiedy np. mialam spotkanie na mieście (nie wiem, lunch np.) z ważnym dla mojej firmy klientem i po prostu nie mogłam przerywać tych spotkań bo zobaczyłam kogoś znajomego. Jedyne miejsce do którego ewentulanie można wyjść to toaleta. Inaczej po prostu nie wypada, chyba, że ma się naprawdę pilną sprawę do załatwienia. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oj kobiety, kobiety...mniej emocji, więcej racjonalnego podejścia i będzie git. Można naprawdę zapętlić sie w tych gierkach w stylu, czyj ruch teraz...a potem, jak już ma się na głowie ważne, wspólne sprawy, nie ma też za bardzo na takie zagrywki czasu. A nierozwiązane sprawy, nieobgadane problemy piętrzą się i przygniatają...narasta poczucie urazy, a już nikt tak do końca nie pamięta o co chodziło na początku ![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Nikt nie mówi, że powinna dostać orgazmu. Twierdzimy, że powinna to wyjaśnić. Powiedzieć, jak się poczuła. Dowiedzieć się, czy ma coś na swoje usprawiedliwienie. Przecież jak inaczej można budować cokolwiek?! On myśli, że wszystko ok, może faktycznie miał jakiś powód, a nie zastanowił się, że ona przecież o tym nie wie. I co teraz? Ona nie zadzwoni, nie będzie się poniżać. Facet może napisze wieczorem "hej, co słychać?". Ona się wkurzy jeszcze bardziej, bo teraz przecież dodatkowo udaje, że nic się nie stało, może nawet z niej kpi. On nie będzie rozumiał, czemu mu w ogóle nie odpisuje albo odpisuje "nie Twoja sprawa, daj mi spokój". Efekt? Wielka awantura, w której po takim czasie żadna ze stron nie będzie rozumiała drugiej. Naprawdę nie łatwiej zadzwonić? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ---------- Cytat:
Tak czy siak -nadal uważam,że najprościej i najlepiej byłoby jednak zadzwonić do owego faceta ![]()
__________________
"Don't let the music die... We're playing songs from different times" Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10)
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 581
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Sine.ira, ciabatka, FakeBlondie zgadzam sie z Wami w całej rozciągłości. NIektóre dziewczyny to robia z siebie takie królewny, że zaraz faceci bedą musieli dzwonić do nich pierwsi z przeprosinami mimo, że to one narobią świństw.
Edytowane przez doris144 Czas edycji: 2010-02-19 o 16:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
A mnie interesuje jedno.
Czemu w niektórych związkach brakuje porozumienia? Są ze sobą długo więc mogą ze sobą porozmawiać o wszystkim, niech do niego zadzwoni i sie wypyta. Takie trudne? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 581
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
![]()
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Mysle podobnie, zobaczyl ja w samochodze jak nawet nie zamierzala wysiac, wiec jej tylko pomachal, moze myslal ze nie ma czasu. Skoro ona ma pretensje ze nie podbiegl jej przywitac to i on moze miec ze nawet nie wysiadla. Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
jestem ciekawa czy koleżanka autorki dowiedziała się dlaczego jej chłopak zachował się tak a nie inaczej?
![]()
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 613
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Mnie by szlag trafił najpierw, dostałabym szału, ryczała itd. A potem zapytała: ok, czemu nie podszedłeś? Jakby to był np. szef czy ważny klient to bym wybaczyła.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 342
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Nie wiemy jak dlugo ten jej chlopak rozmawial z tamtym gosciem. Moze kobitka miala czas, zeby do niego sama zagadac? Ale czy jest sens tak w tym, bym to teraz walkowala?... Moze nie bede radzila, zeby do faceta zadzwonic, bo do tego juz doszli chyba wszyscy przede mna ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 116
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
Cytat:
Po pierwsze - a czy ona mu odmachała chociaż? Czy myślała, że on ma wszystko zrobić? Po drugie - jeśli ona była w samochodzie, on jej pomachał a ona nie wyszła z samochodu to nie dziwne, że do niej nie podszedł. Może nie wiedział czy ona stoi, wychodzi, odjeżdża czy jeszcze coś innego. Po trzecie - Jeśli ona na jego widok nie wyszła z samochodu to znak, że nie chciała rozmawiać, bo może nie ma czasu, no więc pojechał do swoich obowiązków. Co będzie stał i marznął. Po czwarte - jeśli ona do tego czasu z nim nie porozmawiała, nawet się do niego nie odezwała, bo uważa, że nie będzie się przed nim płaszczyć, to ten związek poważny na pewno nie jest.
__________________
"People are just as happy as they make up their minds to be." - Abraham Lincoln |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Przyczajenie
|
Dot.: Co byście o tym pomyślały?
ROZMOWA TO KLUCZ DO POROZUMIENIA, A POROZUMIENIE TO KLUCZ DO SUKCESU!!!!!!!!!!!!!!
Moje życiowe motto, którego się trzymam w każdej sytuacji. Nie opowiadam się za żadną ze stron, bo nie wiadomo kto jakie miał powody, ale to, że ona do niego jeszcze nie zadzwoniła, to jest dla mnie kompletnie nie zrozumiałe.
__________________
Kosmitka o twarzy anioła. Diabelskie nasienie wykreowane pożądaniem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:14.