Poprawiny- tak czy nie

[aneta_tpi]

Sonda: Czy robicie poprawiny?

[gosza_25]

ja robię tylko że za to dodatkowo nie płacę Gdybym miała płacić znów od osoby jak za wesele to raczej bym nie organizowała

[flawless]

miieliśmy wielki dylemat, ale ponieważ miejscowosc rodzinna TŻ a miejsce ślubu dzieli około 450 km to zdecydowaliśmy się na poprawiny w formie grilla. Kłopot był ze znalezieniem sali, która nie liczyłaby poprawin jako 50% wesela...udało się.
Stwierdziliśmy, że i tak musimy gościom zapewnić śniadanie i coś do jedzenia na następny dzień, a urządzenie obiadu czy poczęstunku w domu nie da rady - za mało miejsca i tak doszliśmy do tych poprawin. Gdyby rodzina Tż mieszkała bliżej pewnie nic byśmy nie robili i wyszłoby trochę taniej!

[T'ai]

my robimy, nawet nie zastanawialiśmy się nad tym bo wśród znajomych czy rodziny tak po prostu jest
choć z drugiej strony uważam to za dobry pomysł - będzie dużo przyjezdnych gości więc na drugi dzień zjedzą chociaż porządny posiłek
a szykować jedzenie samemu dla tylu osób

[kampasiula]

U mnie w rodzinie zawsze były poprawiny.Zawsze na 2 dzień jest świetna imprezapo weselu ludzie się lepiej znają,jest luz.

Ja również robię poprawiny,kucharki wydają posiłki do 17-stej a potem samowola.Zespół gra również za pół ceny,ale można się jeszcze dogadać i będzie zniżka.Na 3 dzień w poniedziałek zapewne bedzie na podwóku garden party,bo z rodziną cięzko się rozstać

[azakowana]

U nas nie było typowych poprawin. Rano było śniadanie i potem obiad dla gości przyjezdnych. A wieczorem u moich rodziców w ogrodzie dojadaliśmy resztki jedzenia z wesela z moją rodzinką.
Nie było mowy o typowych poprawinach bo większość gość musiała w poniedziałek iść do pracy.

[szaszetka]

Zdecydowanie poprawiny muszą być i będą u Nas będa miały formę szwedzkiego bufetu, czyli na początek tradycyjny żur + cała reszta jedzenia która zostaje z wesela.

Drugiego dnia nie obowiązuje już taka "sztywna etykieta" rodziny dopiero przy poprawinach lepiej się poznają. No i oczywiście mlodzi mogą pozwolic sobie na więcej niż na weselu

[Samoa]

nie

[joanwi]

u nas też będą poprawiny
na początku żeśmy nie chcieli, bo wiadomo, że to dodatkowy koszt, ale rodzice jak się dowiedzieli to powiedzieli, że bez poprawin nie ma wesela i jest, ale może i dobrze

[T'ai]

Napisane przez szaszetka

No i oczywiście mlodzi mogą pozwolic sobie na więcej niż na weselu

[EdziaO]

U nas były bo taka tradycja w naszych rodzinach i dla nas to było oczywiste i naturalne. Trwały do 24 i była przednia zabawa.I nie byłam zdenerwowana jak na weselu. Z tego powodu polecam. Ale wiadomo jeśli się szuka oszczędności to poprawiny idą pierwsze do odstrzału i to jest zrozumiałe. Nas kosztowały kilka tysięcy-zespół chciał dopłaty, kucharze też, kamera również. Więcej wódeczki,więcej jedzenia,dodatkowe stroje...no sumka się zbiera.

[srubka87]

My nie robimy poprawin, bo to koszt ok. 15 tys.( w naszym przypadku). Nie mamy mieszkania, startujemy od zera dlatego 15 tys. to dla nas dużo kasy, wolimy wyjechac w 2 tygodniową podróż poślubną. Poprawiny to fajna rzecz, ale przez pierwsze 3 godziny, kiedy człowiek zje cos i napije się. Poźniej to męczarnia. Nie wiem jak u Was ale u nas wesela trwają do 6-7 rano dlatego na poprawinach poczatkowo jest fajnie, a później każdy chce do domu...Poza tym każda para mloda mówiła, że byli tak zmęczeni, że nie mieli na nic siy. Dlatego żeby się napić zrobimy w niedzielę grila w domu z najbliższymi

[fatal21]

U Nas nie będzie. Z tego względu, że ślub i wesele jest w okolicach Tż czyli 150km od mojego rodzinnego domku, a nie opłacam gościom noclegu więc poprawiny dla jednej strony byłyby nie fairod Nas sala 1000zł chciała nie zaleznie od ilości gości.My bierzemy jedzenie to co zostanie i jedziemy do mojej mamy, tam zaproszę sąsiadów, którzy nie byli i będzie skromna imprezka.

[kampasiula]

Dlatego wiejskie wesela są super . W naszym pzrypadu sala 500zł za 2 dni + opłaty za prad. Kucharka za 2 dni działalności (w kuchni ma 2 pomocnice,4-5 kelnerek ) koszt 3,5 tys. Jedzenie kupuje się samemu,ona wszystko robi naświeżutko. W niedziele oczywiście są pozostałości z pierwszego dnia + barszczyk z rosołu,który był na weselu 1 dnia,z ugotowanych ziemniaków na 2 dzień powstają kluski śląskie.Jedzenie się nie marnuje.Nieduży koszt i jeszcze goście dostają na odchodnego.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

a co do noclegu...
większośc wiary śpi po rodzinie w domach w tej samej miejscowości,my mamy duży dom,jest leśniczówka z pokojami do wynajęcia.Na weselu będzie ok 120 osób i na pewno damy radę

[m.a.r.t.a]

U nas oficjalnych poprawin nie było i nie żałuje . Ale dzień po ślubie kilka osób się do nas zjechało na małą pogawędkę

[JOANNA16]

u mnie były, typu coś jak wesele trwały coś do 4
w sumie nie wyobrażam sobie wesela bez poprawin

[metkaa]

u nas tez poprawiny beda, tez robimy wesele ze swoja kucharka

[kampasiula]

Powiem wam,że swoja kucharka to dorbra sprawa.My mamy taką zufaną...rewelacja.Wszyst ko sama robi z pomocnicami,ciasta przepyszne.Na weselu stoły się uginają od jedzenia.Swojskie,świeże i dobrze zrobione

[kitek_fm]

Ja nie robiłam poprawin i nie żałuję.

[wife_to_be]

u nas będą, nikt nie brał nawet pod uwagę innej opcji..
państwo młodzi, czyli my, też przecież musimy się trochę pobawić

uwielbiam poprawiny

[Ellin_ak]

My robimy przyjęcie i poprawin nie będzie. Szkoda było nam pieniędzy których i tak nie mamy. Sami finansujemy przyjecie więc byłby dla nas to zbyt wielkie obciążenie finansowe. Za przyjęcie i wszystko inne zmieścimy się w 15 tyś. Większość po 22 wróci do domu, a ci z daleka zostaną i ugościmy ich rano śniadaniem żeby głodni nie pojechali

[Ania_F]

Myśmy organizowali poprawiny, mieliśmy swój wynajęty lokal, wynajętą kucharkę i poprawiny niewiele nas kosztowały, gdyby to było w lokalu gdzie trzeba by płacić za osobę, to byśmy się napewno nie zdecydowali, zbyt duży koszt.

A na poprwainy nigdy nie ugadniesz ile osób przyjdzie, u nas było ok 90% z wesela, a byłam na weselach gdzie i po 30% przychodzilo.

Wszystko zależy od tego jacy są goście, czy się lubią bawić, bo jeżeli zarezerwuje się miejsca na x osób w lokalu a z tego przyjdzie 30% to dużo kasy wyżuca się w błoto.

[EdziaO]

Napisane przez srubka87

My nie robimy poprawin, bo to koszt ok. 15 tys.( w naszym przypadku). Nie mamy mieszkania, startujemy od zera dlatego 15 tys. to dla nas dużo kasy, wolimy wyjechac w 2 tygodniową podróż poślubną. Poprawiny to fajna rzecz, ale przez pierwsze 3 godziny, kiedy człowiek zje cos i napije się. Poźniej to męczarnia. Nie wiem jak u Was ale u nas wesela trwają do 6-7 rano dlatego na poprawinach poczatkowo jest fajnie, a później każdy chce do domu...Poza tym każda para mloda mówiła, że byli tak zmęczeni, że nie mieli na nic siy. Dlatego żeby się napić zrobimy w niedzielę grila w domu z najbliższymi

Powiem szczerze że mam inne zdanie. U mnie wesele trwało do 6 rano(u moich kuzynek również)a na poprawinach było super. O zmęczeniu się tak nie myślało bo wiadomo emocje. Byliśmy wyluzowaniu i było naprawdę fajnie. Taka kropka nad i. Natomiast argument oszczędności jest dla mnie jak najbardziej zrozumiały bo sami braliśmy to pod uwagę. Chociaż nie zamieniłabym tego jednak na podróż, któtra może się odbyć zawsze. Kwestia gustu.

[kampasiula]

Napisane przez EdziaO

nie zamieniłabym tego jednak na podróż, któtra może się odbyć zawsze. Kwestia gustu.

Ja również bym wolała poprawiny od podróży.
Goscie po 1 dniu wesela są przeważnie nienasyceni Trzeba zrobić takie wesele i poprawiny,zeby pamiętali.

My byliśmy w Krakowie na weselu w lokalu.Poprawin nie było.Do domu młodych pojechaliśmy na chwilę,tam po drineczku i wszytsko.Dużo ludzi dużo zamieszania.Więc sami sobie zrobiliśmy poprawiny w hoteludo poniedziałku.

[lusesita23]

U nas też będą poprawiny nie wyobrażam sobie wesela bez...lepsza zabawa i pelen relaks

[hania207]

u mnie też beda poprawiny

ja na poczatku nie chcialam , ale Tż sie upierał, a teraz sie ciesze że będą

[Madzia880404]

Po pierwszym dniu wesela wszyscy czują pewien ,,niedosyt" zabawy. A co do kosztów, to cóż wesele i ślub to kwestie na których nie należy oszczędzać, w końcu wspomnienia z tych chwil towarzyszą nam do końca życia. Mój ślub i wesele będą dopiero w 2011 roku, ale kwota za pierwszy i drugi dzień jest inna, licząc od osoby.

[ultraradiola]

a my nie robili bo dużo więcej by nas to wyszło wolimy tą kaskę przeznaczyć na jakaś podróż poślubna

[kassshiraaa]

My robimy, głównie ze względu na rodzinę przyjezdną, ale dla siebie również :mrgreen: Na drugi dzien mozna sie juz calkowicie wyluzowac i pohulac na parkiecie bez stresu

[miamore999]

u mnie nie będzie poprawin mimo iż teść się upierał. nie i koniec.