Świat w różowych okularach. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-20, 12:00   #1
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825

Świat w różowych okularach.


Nie wiem od czego zacząć.

Po raz 'enty' wciskam 'delete' i od początku próbuję skleić zdania w ten sposób, by były sensowne.
Nie wiem czy mi się to uda, ale potrzebuję się komuś wygadać. Za wszelkie błędy, chaos wypowiedzi - przepraszam.

Zapewne osoby, które czytały wcześniej moje wypowiedzi wiedzą, że od ponad 2 lat jestem z pewnym facetem.
Kocham go - to nie podlega dyskusji. Wiem, że on także kocha mnie. Problem w tym, że na swój sposób.
Nie wyobrażam sobie, by mogło zabraknąć go w moim życiu, jednak z drugiej strony zastanawiam się czy jest sens tkwić w związku z kimś, kto ma odmienne podejście do uczuć niż ja?
Zdaję sobie sprawę, że mój M. jest inny. Do tej pory nie przeszkadzało mi to, a przynajmniej tak próbowałam to sobie tłumaczyć, nie zwracać uwagi - cokolwiek.
Wiele, wiele, naprawdę wiele razy na ten temat rozmawialiśmy, ale bez rezultatów.
Czuję się niedoceniana, po części lekceważona. Szacunek, który mi okazuje - wg mnie jest minimalny. I naprawdę nie wiem jak, bez zbędnych kłótni uświadomić mu, że źle się czuję.
Mimo, że M. okazuje zaciekawienie moją osobą, czuję się nieatrakcyjna.
Wiem, że podobam mu się taka, jaka jestem, ale mimo wszystko nie umiem poczuć w sobie tego, co tak naprawdę wywiera na nim (rzekomo ogromne) wrażenie.
Mamy odmienne zdanie na temat otaczającego nas świata. On wszystko widzi w różowych barwach. Wszyscy są dobrzy, nie ma świrów, przemocy i kiedy będę wracać sama nocą - nic mi się nie stanie. Tym bardziej jeśli to odcinek przystanek - blok (jakieś 300m. ).
Ja uważam inaczej. Miasto, w którym studiuję jest duże, nie znam go i najprościej w świecie obawiam się, że coś może mi się stać, kiedy wracam skądkolwiek nocą.
Ale oczywiście z jego perspektywy - wyolbrzymiam.
Ciężko mi, kiedy widzę jak nikłe pojęcie o rzeczywistości ma mój facet.
Nie wiem też jak to tłumaczyć? Brak odpowiedzialności? Brak jakiegokolwiek pomyślunku? Czy najzwyczajniejsze bagatelizowanie sprawy i zero zainteresowania?
Czasem zastanawiam się czy mój M. nie zapomniał, że to on jest mężczyzną, że to on ma jaja.
Chcę to zmienić w nim, ale nie potrafię, nie wiem od czego zacząć. Proszę pomóżcie mi w tym.

P.S. Poza tym, proszę nie każcie mi go zostawić, wiem, że stać Was na dużo więcej, niż proste zdanie, którego i tak nie biorę w tej chwili pod uwagę.

Edytowane przez CytrynowaPannica
Czas edycji: 2010-03-20 o 12:02
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 12:35   #2
guska
Zadomowienie
 
Avatar guska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
Dot.: Świat w różowych okularach.

Ale jak to odmienne podejście do uczuć? nie mówi o nich, nie są dla niego ważne? Bo to co później opisałaś, to nie były uczucia tylko sytuacje. A propos nich - uważam, że powinnaś powiedzieć facetowi "hej, boję się iść sama, możesz mnie odprowadzić?" chyba tak będzie najprościej, hm?
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie.
Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]"


guska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:05   #3
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez guska Pokaż wiadomość
Ale jak to odmienne podejście do uczuć? nie mówi o nich, nie są dla niego ważne? Bo to co później opisałaś, to nie były uczucia tylko sytuacje. A propos nich - uważam, że powinnaś powiedzieć facetowi "hej, boję się iść sama, możesz mnie odprowadzić?" chyba tak będzie najprościej, hm?
Nie mówi o nich bo jak sądzi - nie potrafi. Jeśli już mówię mu, że chciałabym by powiedział mi co czuje w danej chwili - mówi. Ale obraca to w żart - przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Nie wstydzi się - podobno, ale jak twierdzi - nie potrafi mówić o nich tak, jak ja. Jeśli chodzi o ten strach - tak, mówię mu. Rzadko się godzi. Jeśli nie, mówi: "Co Ci się stanie? Daleko nie masz. Kasia i Beata (przykładowe imiona) często wracają same i nigdy nic im się nie stało."

Właśnie chodzi o to w tym wszystkim, że my naprawdę ze sobą rozmawiamy, setki razy mówiłam mu, że się boję. Usłyszałam tylko: "Jezu! Ale czego?"

A propos tych uczuć jeszcze - M. uważa, że to, co czuje jest logiczne i nie widzi sensu, by o tym mówić. Zazwyczaj na końcu tego zdania dodaje wyraz "ciągle" - przy czym generalizuje bo nie chcę słuchać non stop o tym jak on mnie bardzo kocha i dlaczego. Po prostu od czasu, do czasu mógłby wpaść na to, żeby powiedzieć coś miłego. Cholera!

Edytowane przez CytrynowaPannica
Czas edycji: 2010-03-20 o 13:08
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:23   #4
Olcia
Zakorzenienie
 
Avatar Olcia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 038
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Nie mówi o nich bo jak sądzi - nie potrafi. Jeśli już mówię mu, że chciałabym by powiedział mi co czuje w danej chwili - mówi. Ale obraca to w żart - przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Nie wstydzi się - podobno, ale jak twierdzi - nie potrafi mówić o nich tak, jak ja. Jeśli chodzi o ten strach - tak, mówię mu. Rzadko się godzi. Jeśli nie, mówi: "Co Ci się stanie? Daleko nie masz. Kasia i Beata (przykładowe imiona) często wracają same i nigdy nic im się nie stało."

Właśnie chodzi o to w tym wszystkim, że my naprawdę ze sobą rozmawiamy, setki razy mówiłam mu, że się boję. Usłyszałam tylko: "Jezu! Ale czego?"

A propos tych uczuć jeszcze - M. uważa, że to, co czuje jest logiczne i nie widzi sensu, by o tym mówić. Zazwyczaj na końcu tego zdania dodaje wyraz "ciągle" - przy czym generalizuje bo nie chcę słuchać non stop o tym jak on mnie bardzo kocha i dlaczego. Po prostu od czasu, do czasu mógłby wpaść na to, żeby powiedzieć coś miłego. Cholera!
Co do tego, dlaczego sie nie boi o Ciebie to nie mam pojecia czemu tak jest...

a co do tego, ze nie mowi co czuje, b oja ktwierdzi, jest to logiczne i oczywiste to chyba nie tylko 'zmora' Twojego faceta
moj chlopak, co prawda o uczuciach mowil, ale komplementow itp. zero. a ja jako osoba z niska samoocena, bardzo tego potrzebowalam... probowalam wielokrotnie rozmawiac, tlumaczyc czemu potrzebuje zapewnien, ze sie podobam... "ale przeciez skoro z toba jestem to oczywiste, ze mi sie podobasz"
pomoglo gdy zauwazyl, jak komplementy od inncyh (potencjalnych przeciwnikow) na mnie dzialaja + kolejne, dlugie rozmowy...
Olcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:28   #5
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: Świat w różowych okularach.

Mam podobny problem, mój TŻ też nie wyjawia swoich uczuć, ale po 5 latach już się przyzwyczaiłam. Chociaż nadal czuję smutek. Podobno faceci nie lubią mówić o swoich uczuciach, ale wiem, że to nie prawda. Co do odpowadzania ciebie, wydaje mi się, że twój chłopak nie powinien bagatelizować tego, nie ważne czy jest to 300m czy 3 km. W dzisiejszych czasach, jest dużo świrów, zresztą wystarczy załączyć tv, codziennie dowiadujemy się że ktoś został napadnięty. Tym bardziej, mówisz mu, że się boisz. Powiedz mu, że jeżeli nie ma ochoty cię odprowadzać to będziecie spotykać się za dnia, abyś po ciemku nie wracała.
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:30   #6
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez Olcia Pokaż wiadomość
pomoglo gdy zauwazyl, jak komplementy od inncyh (potencjalnych przeciwnikow) na mnie dzialaja + kolejne, dlugie rozmowy...
Myślisz, że nie próbowałam?
Wtedy było jeszcze gorzej. Mówił: "Widzisz? Kiedy oni Ci prawią komplementy to im wierzysz, ale kiedy ja to już nie."
Z tym, że on robi to bardzo rzadko i w nijaki sposób...

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Cytat:
Napisane przez marysienka Pokaż wiadomość
Powiedz mu, że jeżeli nie ma ochoty cię odprowadzać to będziecie spotykać się za dnia, abyś po ciemku nie wracała.
Ja z nim mieszkam.
Chodzi o to, że czasem wychodzę gdzieś z koleżankami. One jadą w jedną drogę, ja w drugą. 30 minut w autobusie lub tramwaju - sama, w nocy... I ta droga do domu - koszmar jakiś dla mnie.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:40   #7
Olcia
Zakorzenienie
 
Avatar Olcia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 038
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Myślisz, że nie próbowałam?
Wtedy było jeszcze gorzej. Mówił: "Widzisz? Kiedy oni Ci prawią komplementy to im wierzysz, ale kiedy ja to już nie."
Z tym, że on robi to bardzo rzadko i w nijaki sposób...

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



Ja z nim mieszkam.
Chodzi o to, że czasem wychodzę gdzieś z koleżankami. One jadą w jedną drogę, ja w drugą. 30 minut w autobusie lub tramwaju - sama, w nocy... I ta droga do domu - koszmar jakiś dla mnie.
Tez to slyszalam ze jemu nie wierze, ze z jego ust nie bedzie to brzmialo naturalnie, bo przeciez jak nagle zacznie to bedzie sztucznie... blebleble ale jak widzisz, udalo sie.

nasuwa mi sie mysl, ze pewnie dopiero jakby cos Ci sie stalo, czy tez jakiejs Waszej znajomj, ruszylby wyobraznia :/ Odpukac oczywiscie, bo nikomu tego nie zycze...
On doslownie we wszystkim jest taki ufny wobec ludzi?
Olcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-20, 13:47   #8
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez Olcia Pokaż wiadomość
nasuwa mi sie mysl, ze pewnie dopiero jakby cos Ci sie stalo, czy tez jakiejs Waszej znajomj, ruszylby wyobraznia :/ Odpukac oczywiscie, bo nikomu tego nie zycze...
On doslownie we wszystkim jest taki ufny wobec ludzi?
No dokładnie. Musiałoby mi się coś stać, żeby mój M. zdjął okulary i z niedowierzaniem przyznał mi rację.
A jeśli o ufność wobec ludzi chodzi - z wszystkim innym jest odwrotnie.
On ma swoje racje, swoje zdanie i jak sądzi - wszystko wie najlepiej.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:53   #9
guska
Zadomowienie
 
Avatar guska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość

Chodzi o to, że czasem wychodzę gdzieś z koleżankami. One jadą w jedną drogę, ja w drugą. 30 minut w autobusie lub tramwaju - sama, w nocy... I ta droga do domu - koszmar jakiś dla mnie.
Hm.. to może poproś jakiegoś kolegę o podprowadzenie do domu, kiedy będziesz wracać sama w środku nocy.. Wróć do domu i powiedz 'no, w końcu wracając, mogłam iść spokojnie, a nie pędzić jak zwykle w jakiś dziwnych obawach", gdy zapyta Cię dlaczego tak, powiedz mu, że dobry znajomy nie chciał Cię puścić samej o tej porze. Albo zostań gdzieś na noc, tłumacząc, że się boisz, bo słyszałaś, że niedaleko się coś ostatnio stało..
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie.
Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]"


guska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 13:59   #10
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez guska Pokaż wiadomość
Hm.. to może poproś jakiegoś kolegę o podprowadzenie do domu, kiedy będziesz wracać sama w środku nocy.. Wróć do domu i powiedz 'no, w końcu wracając, mogłam iść spokojnie, a nie pędzić jak zwykle w jakiś dziwnych obawach", gdy zapyta Cię dlaczego tak, powiedz mu, że dobry znajomy nie chciał Cię puścić samej o tej porze. Albo zostań gdzieś na noc, tłumacząc, że się boisz, bo słyszałaś, że niedaleko się coś ostatnio stało..
Bardzo dobry pomysł z tym kolegą.
Nocowanie u kogoś mogłoby być dla niego pomocnicze. Następnym razem powiedziałby: "Możesz znów spać u niej przecież." i cieszyłby się, że nie musi wychodzić, ani słyszeć o tym. Brr..
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 14:09   #11
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Świat w różowych okularach.

Tak po kolei.

Co do uczuć: ok są ludzie, którzy nie są wylewni, romantyczni, wzniośli itd., ale miłość można przecież okazywać bez słów. Zrobić herbatę do wyrka, wymasować stópki po ciężkim dniu, przytulić się razem na kanapie i cieszyć swoją obecnością, pamiętać o ulubionych cukierkach, uwielbieniu dla światła świec, albo o tym, że potłukł się nam kubek na kawę i sprawić mały upominek. Troszczyć się o siebie gdy człowiek jest chory, zainstalować antywirusa na komputerze nieproszonym bo sierotka marysia twierdzi, że jej niepotrzebny a tak naprawdę nie wie co ściągnąć. Można by mnożyć takich małych i czasami głupiutkich przykładów, ale całość sprowadza się do stwierdzenia, że miłość to przede wszystkim czyny. Słowa są tylko małym, miłym dodatkiem.

Co do twojego wracania w nocy: tego nie rozumiem. Ok dla niego noc to nic strasznego super i w ogóle, ale powinien zrozumieć też, że Ty się boisz. Ja się panicznie boję ciemności. Jak raz z autobusu wracałam sama zimą o 18 to zanim doszłam do domu się popłakałam. Mój Tż to rozumie (jakkolwiek chora ta moja fobia nie jest) i nawet odwożąc mnie do domu odprowadza do drzwi, chociaż mówię mu, że nie musi, ale on chce. Nigdy nie pozwoliłby mi samej po nocach wracać, bo się o mnie martwi, bo nie chce by coś mi się stało. Twój facet może nie widzi zła tego świata, ale powinien potrafić uszanować to, że Ty widzisz i napawa Cię ono strachem. Troska o drugą osobę też świadczy o miłości...


Podsumowując tylko Ty wiesz jak Twój Tż zachowuje się na co dzień. Na podstawie tego co napisałaś nie potrafię wywnioskować czy okazuje Ci miłość mimo, że o niej nie mówi. Czy szanuje Cię, martwi się o Ciebie, dba o Ciebie, czy czujesz się przez niego kochana i pożądana. Ty sama musisz siąść i się nad tym zastanowić. I wyciągnąć jakieś wnioski.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-20, 21:57   #12
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez Dyskrecja Pokaż wiadomość
A może jednak Twój TŻ martwi się o Ciebie,tylko że na swój sposób,moze jest introwerykiem i nie umie okazywać uczuć.
Z pewnością ma duszę introwertyka. Z kolei ja - ekstrawertyka. Martwi się, ale w dość charakterystyczny sposób. Twierdzi, że kiedy będę trzeźwa, nie będę rozmawiać z nikim, kogo nie znam - nic mi się nie stanie. Problem leży u jego lenistwa. Najzwyczajniej w świecie ciężko ruszyć mu pupę, zwlec się z łóżka, fotela etc., przebrać (w domu zazwyczaj chodzi w spodenkach) i przejść choćby 300 metrów, bym czuła się bezpieczniej. Nie zdaje sobie sprawy, że poza jego (powiedziałabym) utopijnym pojmowaniu świata, są ludzie, którzy nie potrafią, z racji istniejących niestety realiów - spojrzeć na to wszystko tak, jak on.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 23:22   #13
Diversification
Rozeznanie
 
Avatar Diversification
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
Dot.: Świat w różowych okularach.

Życie z człowiekiem, który ma inne podejście do życia, będzie bardzo ciężkie i kosztowało wiele wyrzeczeń.
Nie czujesz się atrakcyjna, czyli co? Nie prawi Ci komplementów, nie widzisz zainteresowania swoją osobą, nie pociągasz w łóżku? Warto się zastanowić czy tak naprawdę jest czy to wynika z Twojej psychiki. Może powinnaś zakupić jakąś seksowną bieliznę i wzbudzić jego zainteresowanie? Poszukaj na różnych stronach internetowych informacji o metamorfozach, które świetnie wpływają na związki, a także na oboje partnerów - czasem zmiany są naprawdę dobrym lekarstwem na kłopoty.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie.



61 kg - ... - 50 kg
dam radę!


Diversification jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 10:29   #14
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez Diversification Pokaż wiadomość
Nie czujesz się atrakcyjna, czyli co? Nie prawi Ci komplementów, nie widzisz zainteresowania swoją osobą, nie pociągasz w łóżku? Warto się zastanowić czy tak naprawdę jest czy to wynika z Twojej psychiki. Może powinnaś zakupić jakąś seksowną bieliznę i wzbudzić jego zainteresowanie? Poszukaj na różnych stronach internetowych informacji o metamorfozach, które świetnie wpływają na związki, a także na oboje partnerów - czasem zmiany są naprawdę dobrym lekarstwem na kłopoty.
Prawi komplementy, prawi. Niestety w taki sposób, że czuję ich nieprawdziwość, a przynajmniej tak je odbieram. Mam wrażenie, że ciągle są takie same, niezmienne, jakby włączyć "replay" i powtarzać non stop to samo. Być może to wynika z mojej psychiki, mam bardzo niską samoocenę, ale wiem też, że są mężczyźni, których komplementy potrafią uderzyć mi do głowy. Jeśli chodzi o bieliznę - na jej punkcie mam ogromnego fioła, toteż na co dzień noszę dość seksowną.
Stron o metamorfozach nie przeglądałam, ale z pewnością tam zajrzę. Dziękuję.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 11:26   #15
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Z pewnością ma duszę introwertyka. Z kolei ja - ekstrawertyka. Martwi się, ale w dość charakterystyczny sposób. Twierdzi, że kiedy będę trzeźwa, nie będę rozmawiać z nikim, kogo nie znam - nic mi się nie stanie. Problem leży u jego lenistwa. Najzwyczajniej w świecie ciężko ruszyć mu pupę, zwlec się z łóżka, fotela etc., przebrać (w domu zazwyczaj chodzi w spodenkach) i przejść choćby 300 metrów, bym czuła się bezpieczniej. Nie zdaje sobie sprawy, że poza jego (powiedziałabym) utopijnym pojmowaniu świata, są ludzie, którzy nie potrafią, z racji istniejących niestety realiów - spojrzeć na to wszystko tak, jak on.
Mój mąż za czasów naszego chodzenia i narzeczeństwa (razem 6 lat) przychodził po mnie (często) i odprowadzał do domu (zawsze!) choć między naszymi domami było ok 25 min. drogi spacerem.
I chciało mu się - był to wyraz troski i miłości

Przepraszam, ale Twój Tż to LEŃ
Jest gotów spokojnie poświęcić Twoje bezpieczeństwo i samopoczucie (Twój strach) na rzecz własnej wygody.
Przykre to - i będzie postępować z czasem bo z wiekiem człowiek rozleniwia się jeszcze bardziej
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 11:55   #16
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Świat w różowych okularach.

Zamiast mamić o różowym patrzeniu na świat i niedostrzeganiu zła trzeba było od razu powiedzieć, że facet to leń i egoista i dlatego ma w d**** Twoje bezpieczeństwo i samopoczucie.

No cóż. Z wiekiem lepiej nie będzie.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 12:01   #17
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Zamiast mamić o różowym patrzeniu na świat i niedostrzeganiu zła trzeba było od razu powiedzieć, że facet to leń i egoista i dlatego ma w d**** Twoje bezpieczeństwo i samopoczucie.

No cóż. Z wiekiem lepiej nie będzie.
Kurcze, sama już nie wiem.
Jeszcze do niedawna w życiu nie pozwoliłabym go tak nazwać, ale dzisiaj wiem, że w tym co mówisz jest jakaś racja.
Może nie ma w d**** mojego bezpieczeństwa zawsze. Są momenty, kiedy sam wychodzi z inicjatywą odprowadzenia mnie do domu. Ale to pewnie dlatego, że odległość dom - klub, jest większa... Aj nie wiem już, zamotałam się.
Jest leniwy i kosztem swoich wygód potrafi doprowadzić mnie do białej gorączki, ale nic z tym nie zrobię... Przynajmniej nie wiem od czego zacząć.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 13:07   #18
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez tennyo4 Pokaż wiadomość
Mój mąż za czasów naszego chodzenia i narzeczeństwa (razem 6 lat) przychodził po mnie (często) i odprowadzał do domu (zawsze!) choć między naszymi domami było ok 25 min. drogi spacerem.
I chciało mu się - był to wyraz troski i miłości
mój TŻ też tak robi, a między naszymi domami jest ok. 40 min drogi

Kochana, też wydaje mi się, że problem nie leży w jego dość nierealnym postrzeganiu świata, ale w lenistwie, egoizmie i niechętnym ruszaniu tyłka. Ot co, a to może stanowić duży problem w przyszłości, który jezeli nie ma chęci poprawy - będzie się tylko pogłębiał.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 14:57   #19
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Kochana, też wydaje mi się, że problem nie leży w jego dość nierealnym postrzeganiu świata, ale w lenistwie, egoizmie i niechętnym ruszaniu tyłka. Ot co, a to może stanowić duży problem w przyszłości, który jezeli nie ma chęci poprawy - będzie się tylko pogłębiał.
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-21, 16:09   #20
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Świat w różowych okularach.

hym to musisz od niego tak późno wychodzić ?
Skoro jemu się nie chce tyłka ryszyć to wychodź wcześniej albo wcale nie przychodź i tyle... nie wiem po co sie narażac ( mam podobne podejście do samotnego przemierzani ulic nocą).
Może to go po jakimś czasie ruszy.

Co do mówienia o uczucia - problem to tylko słowa ? Bo jak mówić nie chce to go nie zmusisz, ważne żeby cię szanował
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 20:56   #21
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
hym to musisz od niego tak późno wychodzić ?
Skoro jemu się nie chce tyłka ryszyć to wychodź wcześniej albo wcale nie przychodź i tyle... nie wiem po co sie narażac ( mam podobne podejście do samotnego przemierzani ulic nocą).
Może to go po jakimś czasie ruszy.

Co do mówienia o uczucia - problem to tylko słowa ? Bo jak mówić nie chce to go nie zmusisz, ważne żeby cię szanował

Ale pisałam już, że mieszkamy razem i to nie jest kwestia odwiedzania siebie.
Porozmawialiśmy dziś. Obyło się bez 'fochów' i głupich docinek. Jestem z nas dumna! Zobaczymy, jak teoria będzie się miała do praktyki, kiedy następnym razem ruszę w teren nocą.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-21, 23:02   #22
Diversification
Rozeznanie
 
Avatar Diversification
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
Dot.: Świat w różowych okularach.

A z czego wynika Twoja niska samoocena? To Twoja opinia na Twój temat czy ktoś Ci kiedyś sprawił przykrość i został Ci ten uraz do tej pory i czujesz się "gorsza"?
Faceci raczej nie prawią komplementów, gdy ich prawić nie chcą. Myślę, że źle oceniasz nastawienie swojego Tż. Niby dlaczego miałby Ci mówić nieprawdę? I sądzę, że Twój Tż nie przywiązuje takiej wagi do wyglądu jak Ty, faceci lubią kobiety inteligentne, a nie "piękne" tylko z zewnątrz, bo takie traktują jak panienki na jedną noc.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie.



61 kg - ... - 50 kg
dam radę!


Diversification jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 13:36   #23
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez Diversification Pokaż wiadomość
A z czego wynika Twoja niska samoocena? To Twoja opinia na Twój temat czy ktoś Ci kiedyś sprawił przykrość i został Ci ten uraz do tej pory i czujesz się "gorsza"?
Faceci raczej nie prawią komplementów, gdy ich prawić nie chcą. Myślę, że źle oceniasz nastawienie swojego Tż. Niby dlaczego miałby Ci mówić nieprawdę? I sądzę, że Twój Tż nie przywiązuje takiej wagi do wyglądu jak Ty, faceci lubią kobiety inteligentne, a nie "piękne" tylko z zewnątrz, bo takie traktują jak panienki na jedną noc.
Moja niska samoocena ogólnie rzecz ujmując ma swoje zakorzenienie w przeszłości. Szereg wydarzeń, słów, które padały i poniekąd do dziś padają z ust rodziny, głównie taty, wpłynęły na to, jak postrzegam siebie.
Nie akceptuję własnego ciała, wyglądu, tego jak postrzegam świat, jaka jestem, jak się ubieram, jak chodzę, jak mówię etc.
Po prostu nie lubię i nie potrafię polubić siebie całej.
Żeby mówić o tym wszystkim potrzebowałabym co najmniej kilku godzin, a już w ogóle jakichkolwiek chęci. A na tę chwilę, jednego i drugiego brakuje.

Edytowane przez CytrynowaPannica
Czas edycji: 2010-03-22 o 13:37
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 13:52   #24
Diversification
Rozeznanie
 
Avatar Diversification
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
Dot.: Świat w różowych okularach.

Każdy z nas słyszał obelgi pod swoim adresem. Najważniejsze jest jednak, że Twój Tż akceptuje Cię taką jaką jesteś i kocha przede wszystkim.
Patrzysz na inną dziewczynę i myślisz sobie "O Boże, jaka ona piękna. Zgrabna, ładna. Na pewno ma powodzenie wśród mężczyzn"? - To jest jak najbardziej naturalne, ja również tak mam, ale podświadomie wiem, że każdy człowiek jest wartościowy i wyjątkowy. Może i jest ładna, zgrabna, ale Ty za to np. świetnie znasz angielski i masz piękne włosy. Nieraz rozmawiam z facetami i zawsze mówią mi, że wolą inteligentną, kochającą i mniej urodziwą niż seksbombę, która puszcza się na prawo i lewo. Fakt, że dziewczyna jest ładna wcale nie oznacza, że jest puszczalska, ale sama pomyśl: wolałabyś pięknego babiarza czy wiernego i kochającego Cię faceta?
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie.



61 kg - ... - 50 kg
dam radę!


Diversification jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 14:22   #25
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Świat w różowych okularach.

Cytat:
Napisane przez Diversification Pokaż wiadomość
Każdy z nas słyszał obelgi pod swoim adresem. Najważniejsze jest jednak, że Twój Tż akceptuje Cię taką jaką jesteś i kocha przede wszystkim.
Patrzysz na inną dziewczynę i myślisz sobie "O Boże, jaka ona piękna. Zgrabna, ładna. Na pewno ma powodzenie wśród mężczyzn"? - To jest jak najbardziej naturalne, ja również tak mam, ale podświadomie wiem, że każdy człowiek jest wartościowy i wyjątkowy. Może i jest ładna, zgrabna, ale Ty za to np. świetnie znasz angielski i masz piękne włosy. Nieraz rozmawiam z facetami i zawsze mówią mi, że wolą inteligentną, kochającą i mniej urodziwą niż seksbombę, która puszcza się na prawo i lewo. Fakt, że dziewczyna jest ładna wcale nie oznacza, że jest puszczalska, ale sama pomyśl: wolałabyś pięknego babiarza czy wiernego i kochającego Cię faceta?
Tak, masz rację wolałabym wiernego, kochającego faceta, ale to już nie chodzi o kwestię wyglądu.
Ja nie tylko w tej kwestii nie potrafię siebie zaakceptować. Nie widzę swoich mocnych stron, a kiedy już takowe mogą się rozwinąć - po prostu nie wierzę, że się uda. Jestem pesymistką, jeśli chodzi o własne życie. Nie widzę dobrych stron tego, co robię, jaka jestem i będę.
To ogromny problem.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 11:03   #26
Diversification
Rozeznanie
 
Avatar Diversification
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
Dot.: Świat w różowych okularach.

Skoro nikt nie potrafi Cię wyleczyć z Twoich kompleksów, nawet Tż, to może powinnaś udać się do psychologa? Rozmowy z obcymi ludźmi bardzo pomagają i o wiele łatwiej otworzyć się, opowiedzieć o swoich odczuciach komuś, kto nie zna naszej przeszłości i nie będzie nas oceniał, a psycholog na pewno tego robił nie będzie.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie.



61 kg - ... - 50 kg
dam radę!


Diversification jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.