Maturzystki 2010 cz. VI - ciemno wszędzie, głucho wszędzie,co to będzie,co to będzie?

[Karmenka]

Hej kochane ;*

Napisane przez Slodka_Marzycielka

A mnie... a mnie ktoś pamięta?

Gosia

Napisane przez mtynai

obetnij sobie głowę
albo mózg wyjmij.

sory, ale

Napisane przez czijo

Jakiego ładnego faceta widziałam w centrum handlowym!!!

Ja zawsze spotykam w centrach fajnych kolesi zagadać by jeszcze mogli.

Napisane przez mtynai

kocham takich profesorów, niby magistraty, doktoraty mają.

moja polonistka ostatnio mówiła o trzęsieniu ziemi na Taiti .

A ja gdzieś widziałam napis o zbiórce dla poszkodowanych z CHaiti.


Trochę mnie nie było.
Ale miałam doła i tak dalej i tak dalej.


Oddałam bibliografię, nie mam siły się uczyć, nie chodzę do szkoły. Tzn. chodzę, na dwie lekcje. Po pierwsze czuję, że marnuje tam czas, po drugie i tak nic nie robimy. W domu więcej się uczę, niż w szkole.


Aaa i jestem HIPISEM

[czijo]

Hej Dziewczyny ;*
Ja dziś króciutko, bo babcia przyjeżdża i muszę posprzątać, a potem korki ale chciałam się z Wami podzielić refleksją.
Są może u Was w szkole grupy DSD z niemieckiego? DSD to taki egzamin, po którym można studiować w Niemczech. U mnie w szkole są grupy, które mają dodatkowe zajęcia z nativem i są przygotowani do tego egzaminu 3 lata (a niektórzy chodzą do klas DSD jeszcze w gimnazjum). Generalnie zdanie tego wymaga jakichś 500h kursu.
No i dziś były wyniki dla mojego rocznika. Ponad połowa nie zdała.
Wyobrażacie sobie? Tyle czasu i pracy w to włożyć, a tu...
Nauczycielka była wkur.wiona. Pytała mojego kolegę (on akurat zdał):
N: Powiedz mi, dlaczego ludzie nie zdają DSD?
K: Ee... no cóż... hm...
N: No powiedz mi kur.wa, dlaczego oni nie zdali?!?!?!
K:
Przerąbane.

[star15]

Bry Bejbosze. ;**

Napisane przez blue_apple

cholerka, gratki dla mnie kosmos, napisać wypracowanie na tyle %, tak się w klucza wstrzelić, weeeź
choć ostatnio miałam za rozwinięcie tematu 18 pktów, to jak na mnie, dobry wynik, bo zawsze miałam z 10


jakoś im więcej piszemy czytań ze zr i wypr tym lepiej mi idzie to kluczowe myślenie i w ogóle chyba myślenie, bo odnosze wrazenie, ze wczesniej to ja nawet nie myślałam.
w tym gimnazjum to jakichs pierdół uczą

jaka ksiązka

ej, wy macie lekcje jutro wszystkie?
ja mam jajeczko klasowe

Daj spokój, najpierw jak zobaczyłam swoją kartkę i patrzę punktację: 28/40 to myślę sobie: słabo. ale po przeliczeniu na procenty okazało się okej.
Czymś w końcu muszę nadrobić tę matmę, z której będę miała na pewno <50%.

18/25 to wcale nie jest zły wynik. u mnie bardzo wiele osób tyle ma za całą pracę! (kl. mat-inf. )

Ja w gim. miałam świetną nauczycielkę od polaka. Dość sztywna i taka.. nie do pogadania,ale jeśli chodzi o naukę - lux, WSZYSTKIEGO potrafiła nauczyć i nas zmotywować. Np. sprawdziany z epok robiła nam takie.. ustne. Siadaliśmy w ławkach, ona prosiła po kolei i każdy losował sobie karteczkę, na której były 3 pytania bodajże. Na nie odpowiadał i dostawal za to ocenę. Nigdy nie wiadomo było, co Ci się trafi, więc siłą rzeczy trzeba było ogarnąć wszystko, bo nie było opcji ściągnę.
Szkoda tylko, że z innych przedmiotów nauczyciele tak nie motywowali. jedyna wiedza jaką wyniosłam z gim. z wosu to, że władza w Polsce dzieli się na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.

Napisane przez BeaS

Mam dla Was historię.
Koleżanki brat był wczoraj w Warszawie i spotkał Dodę. Popatrzył się na nią, popatrzył, ale nic nie mówił. Ona podeszła i pyta czy chce autograf, a on: 'Nie, po co mi?'
Biedna Dodzia.


Kiedyś brat skutecznie mnie przekonał, że ta żarówka sra i nie można pod nią stawać.

Jak to?


---


Ale dziś gorąco! u Was też?

[czijo]

Napisane przez Karmenka

Ja zawsze spotykam w centrach fajnych kolesi zagadać by jeszcze mogli.

Ten to się nawet na mnie obejrzał, ale zagadać? Skąd. Sama też nie zagadałam, więc w sumie nie mam prawa mieć pretensji
Tak naprawdę to guzik prawda, że miłość życia można spotkać wszędzie. Nie zagadasz obcego w miejscach innych niż impreza/szkolny bufet, bo boisz się, że wyjdziesz na stalkera, nie oszukujmy się.
Przynajmniej ja się tak boję

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez star15

Ale dziś gorąco! u Was też?

U mnie leje u.u

[parodia]

Napisane przez czijo

Bo mam temat z języka, a wszyscy biorą z literatury i nie miałam porządnego wzoru. I walnęłam literaturę podmiotu i przedmiotu

U mnie cico mają języka mają identyczną biblio

Napisane przez blue_apple

ej, wy macie lekcje jutro wszystkie?
ja mam jajeczko klasowe

Weź, ja maturę z polskiego miałam

Napisane przez BeaS

Tak, ja znam bardzo łatwy.
Ćwiczenie + nie jedzenie słodyczy + nie przejadanie się + ostatni posiłek 2-3 godziny przed snem złożony z białka.
Działa jak cholera.

Do pewnego momentu, który sobie Twój organizm wyznaczy za idealną wg niego wagę i dalej chyba, że masz siłę dalej obcinać te posiłki po 50 kcal dziennie. I siedzieć 15 minut na surówką, kiedy można zjeść gotową.
Wczoraj sobie kupiłam Therm Line, z kofeiną, ekstraktami z jakichś cudów, itd. Dwa lata temu po tym chudłam, ani grama nie przytyłam i nie mam zamiaru się teraz dłużej męczyć ze swoją wagą. I w mam zdrowe żywienie, 5 posiłków, itd. Pół dnia bym w kuchni siedziała

Napisane przez blue_apple

teraz ja Wam opowiem historię, w sumie to ona jest raczej do tych dziewczyn, które zdają biologię
pisaliśmy ostatnio te matury próbne.
nasza pani od biologii nie jest egzaminatorką, ona trochę w ogóle nie ogarnia tych matur, nie wie co dokładnie nas obowiązuje, nie wie jak się sprawdza je, uważa, że klucz to świętość, a tak nie jest. (nie wiem kto w ogóle bierze taką nauczycielkę do biol-chemu, skoro w szkole jest inna nauczycielka, która nie dość, że jest egzaminatorką to jest autorką książek z zadaniami maturalnymi , ale dobra )
i obie panie podzieliły się naszymi maturami po pól - dziś ta ogarnięta zrobiłam nam lekcję na omówienie tego, bo zobaczyła, że mimo wiedzy, kompletnie nie orientujemy się w "maturalnym myśleniu", czy może po prostu w biologicznym myśleniu?
i chcę wam tylko powiedzieć, że te wszystkie podręczniki z zadaniami maturalnymi są ok - do powtórzenia wiedzy, ale żeby umieć robić matury potrzeba czegoś więcej.
trzeba być na prawdę bardzo dokładnym w udzielaniu odpowiedzi, czytać i rozumieć polecenia, zwracac uwagę na czasowniki w poleceniach...
podam wam przykład - jest zadanie, w którym trzeba zrobić tabelkę na podstawie danych - dotyczy ona enzymów i tego, że w reakcjach, w których biorą one udział energia aktywacji jest niższa.
no tak, wszystko pięknie, ale skąd sprawdzający ma wiedzieć, że ktoś miał na mysli J, kg, czy może cm?
jednostka - niewiele osób o tym pamiętało.
kolejne polecenie do tego zadania, to podanie wniosku na podstawie danych z TEGO własnie zadania.
Enzymy obniżają energię aktywacji.
ok, ale jakiej?
tych reakcji, bo przecież nie każdy enzym ją obniża, są także inhibitory.



mój wniosek po tym spotkaniu jest taki, że chyba zacznę szukać szkoły policealnej, bo ja nie wiem jak tym ludziom udaje się zdać biologię na 90 pare procent.
toż to jakieś niesamowite jest.
przesadzam oczywiście i żartuję, ale teraz wiem, że muszę skupić dużo więcej uwagi na przeanalizowanie danych i ich wykorzystanie w poleceniach, bo to o to w tych maturach chodzi.
ach i myślę, że warto przeczytać to forum, które Beata poleca, nawet jeśli nie zapamięta się każdej odpowiedzi, to jest to świetną powtórką.
no i jeśli którejś z Was dobrze idą matury, czyli nalezy do tej grupy 85%> to będę wdzięczna za podzielenie się informacja - jak to robi

Ja tylko dodam do tych jednostek. Z fizyki masz jakieś zadanie za 3 pkt przykładowo. Nie napiszesz w końcowym wyniku jednostki, to pół pkt czy tam jeden w tył
Ja na szczęście zawsze piszę, ale jeden kolega na tej maturze z poniedziałku by miał 4% więcej gdyby nie te jednostki

Chwalę się: dostałam 6 z funkcji kwadratowej babka chyba po raz pierwszy zrobiła sprawdzian na 6 z tego co mówiła

I tłukę niemiecki

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez Karmenka

Aaa i jestem HIPISEM

Po FB widać

[mtynai]

a ja wpadłam podzielić się także opowieścią i refleksją, później poczytam dokładnie co pisałyście.

otóż, gimnazjalistom to się, za przeproszeniem, w tyłkach już
przewraca. Dzisiaj wychodzę z religii, patrzę, LEDWO idą dwie dziewczynki z 2 klasy gimnazjum, prowadzą je policjanci, za nimi jakiś gościu nie z mojej szkoły, w kajdankach zakuty, tak na oko jakieś 17 lat, z budowlanki (najgorsza szkoła w moim mieście, sam element). Zaraz policja pakuje do radiowozu pod szkołą trzech łepków z 2 i 3 kl gimnazjum z mojej szkoły i jeszcze jakiś dwóch też chyba z budowlanki. Okazało się (ojciec mi przed chwilą mówił, bo pracuje w Urzędzie Skarbowym, który znajduje się po drugiej stronie ulicy), że jeden z tych gimnazjalistów to był tak pijany, że gdzieś tam pod garażami pod Urzędem leżał, a reszta biegała i kopała w samochody (ochroniarz z US zgłosił to na policję) - a ojciec mój biegał oglądać Alfę czy oby mi czegoś tam nie zrobili, bo dla jego koleżanki z pracy zderzak połamali oO. Jeździła na policję zgłaszać. A profesor SG., najwybitniejszy z wybitnych który uczy wfu w mojej szkole, złapał tam któregoś za chabety, a gościu mu z liścia sprzedał i Sylwek zgłosił też doniesienie o pobiciu funkcjonariusza państwowego Cyrki. Cyrki. Cyrki.
takie rzeczy to tylko w moim mieście

w ogóle ta szkoła spada na psy, pomyśleć, że trzy lata temu w rankingu perspektyw była na 1 miejscu w województwie

[201604200942]

Napisane przez rehab4181

mnie Dereszowska denerwuje, bo albo mi się wydaje, albo jej wszystkie role są takie same.
lubię za to głos Przybylskiego.
na temat Wesołowskiego się nie wypowiadam, bo kojarzę go tylko wkurzonego z "Na Wspólnej"

dla mnie Dereszowska po prostu jest dziwna. Nie wiem dlaczego, ale ma w sobie coś co mnie w niej denerwuje
Co do wesołowskiego... Chyba scenarzyści przestali go lubić, bo albo ma sceny w łóżku z dziewczynami, albo ma wypadki :d

Napisane przez star15

Dzięki No ja też jestem zadowolona, ale najlepsza dziewczyna w grupie miała 86%.. to dopiero COŚ.
A temat to były doświadczenia egzystencjalne podmiotów lirycznych w wierszach "Ocalony" T. Różewicza i "Mam dwadzieścia pięć lat" J. Barana. Rozszerzenie różni się od podstawy tym, że jest na 40 punktów, za styl, język, formę, itp. można dostać tylko max. 15, a nie 25 jak na podstawie, za rozwinięcie tematu - 25. A poza tym klucz taki sam, tylko tematy trudniejsze, mniej jasno sprecyzowane i często w kluczu są przewidziane punkty za konteksty, o tym trzeba pamiętać.

dziękuję
ale za konteksty to tylko pojedyncze, prawda?

Napisane przez czijo

Jakiego ładnego faceta widziałam w centrum handlowym!!!

moja koleżanka wczoraj zakochała się w chłopaku z google-gallery
pod zdjęciem był link do naszej-klasy, ale chyba chłopak usunął konto, a chciałyśmy dziewczynę zapoznać z jej ideałem faceta


Historia. Historyk sprawdza obecność. Ominął jednego chłopaka
X: proszę Pana,o mnie Pan zapomniał
Historyk: Twoje nazwisko będę jeszcze przez rok czytał

Uwielbiam tego faceta, niby jest trochę chamski, ale trafia w sedno

[Weronika112]

Napisane przez blue_apple

no i jeśli którejś z Was dobrze idą matury, czyli nalezy do tej grupy 85%> to będę wdzięczna za podzielenie się informacja - jak to robi [/COLOR]

testy, testy, testy... tylko przy nich można wyrobić kluczowe myślenie. Chociaż i tak jeden arkusz pójdzie lepiej, inny gorzej . Boję się biologii, pomimo tego, że do niej przygotowywałam się już od września.
A to forum jest bardzo dobre

Napisane przez Karmenka

Oddałam bibliografię, nie mam siły się uczyć, nie chodzę do szkoły. Tzn. chodzę, na dwie lekcje. Po pierwsze czuję, że marnuje tam czas, po drugie i tak nic nie robimy. W domu więcej się uczę, niż w szkole.

Aaa i jestem HIPISEM

Ja też właśnie dzisiaj oddałam, a do szkoły tylko po to poszłam . W poniedziałek powinnam być na 3 lekcjach - nie poszłam. A wczoraj wolne mieliśmy, bo dzień spowiedzi był. W zeszłym tygodniu też sobie odpuściłam 2 dni.

Eeee, to elegansio .
Ja kiedyś byłam imitacją metala, ale w porę się opamiętałam

Napisane przez czijo

Hej Dziewczyny ;*
Ja dziś króciutko, bo babcia przyjeżdża i muszę posprzątać, a potem korki ale chciałam się z Wami podzielić refleksją.
Są może u Was w szkole grupy DSD z niemieckiego? DSD to taki egzamin, po którym można studiować w Niemczech. U mnie w szkole są grupy, które mają dodatkowe zajęcia z nativem i są przygotowani do tego egzaminu 3 lata (a niektórzy chodzą do klas DSD jeszcze w gimnazjum). Generalnie zdanie tego wymaga jakichś 500h kursu.
No i dziś były wyniki dla mojego rocznika. Ponad połowa nie zdała.
Wyobrażacie sobie? Tyle czasu i pracy w to włożyć, a tu...
Nauczycielka była wkur.wiona. Pytała mojego kolegę (on akurat zdał):
N: Powiedz mi, dlaczego ludzie nie zdają DSD?
K: Ee... no cóż... hm...
N: No powiedz mi kur.wa, dlaczego oni nie zdali?!?!?!
K:
Przerąbane.

U nas nie ma, zacofani jesteśmy .
Jeśli ktoś się porządnie przygotowywał i nie zdał, to naprawdę współczuję...

Napisane przez star15

Ale dziś gorąco! u Was też?

U mnie gorąco było do 13, a teraz się zachmurzyło

Napisane przez czijo

Ten to się nawet na mnie obejrzał, ale zagadać? Skąd. Sama też nie zagadałam, więc w sumie nie mam prawa mieć pretensji
Tak naprawdę to guzik prawda, że miłość życia można spotkać wszędzie. Nie zagadasz obcego w miejscach innych niż impreza/szkolny bufet, bo boisz się, że wyjdziesz na stalkera, nie oszukujmy się.
Przynajmniej ja się tak boję

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------


U mnie leje u.u

Ja też nigdy nie przejmuję inicjatywy. (ale umiem flirtować)

Nie narzekaj na deszcz. W Krakowie mieszkasz! nie ma innej, lepszej rekompensaty

[Karmenka]

Napisane przez star15

Ale dziś gorąco! u Was też?

19 stopni

Napisane przez czijo

Ten to się nawet na mnie obejrzał, ale zagadać? Skąd. Sama też nie zagadałam, więc w sumie nie mam prawa mieć pretensji
Tak naprawdę to guzik prawda, że miłość życia można spotkać wszędzie. Nie zagadasz obcego w miejscach innych niż impreza/szkolny bufet, bo boisz się, że wyjdziesz na stalkera, nie oszukujmy się.
Przynajmniej ja się tak boję

A ja to uważam, że facet ma pierwszy zagadać i dlatego pierwsza nie zagadam. No i jak mega przystojny to się wstydzę Mogę się tylko ładnie uśmiechnąć.

Napisane przez parodia

Po FB widać

Tam mam mało znajomych to mogę wrzucać zje.ba.ne zdjęcia.

[mtynai]

Napisane przez star15

Ale dziś gorąco! u Was też?

\
\
tak

Napisane przez Weronika112

Ja kiedyś byłam imitacją metala, ale w porę się opamiętałam

ja też jak sobie przypomnę te czarne łachy i glany to


nadrobiłam was.

a, i miałam dopisać, Dorota, zachęcam do postcrossingu !

[kasiekasiek]

Jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Tak więc dołączam do Was Kochane maturzystki. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Wspólne motywowanie się do nauki to chyba coś, czego mi teraz najbardziej potrzeba.

Zdaję: j.polski pr, matematyka pp, j. angielski pp, wos pr.
Marzy mi się Uniwersytet Warszawski, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Jestem z woj. lubelskiego.


Dzisiaj miałam próbną maturę z matmy. Naprawdę lubię matmę i zawsze z testów miałam pow. 80%, ale dziś to była porażka. Trudną zrobili (albo tylko mi się tak wydaje).
Bardzo dużo nauki i powtórek przede mną, ale zapewne każda z nas jest w takiej sytuacji. Damy radę. No bo kto jak nie my?

[blue_apple]

Napisane przez czijo

Ten to się nawet na mnie obejrzał, ale zagadać? Skąd. Sama też nie zagadałam, więc w sumie nie mam prawa mieć pretensji
Tak naprawdę to guzik prawda, że miłość życia można spotkać wszędzie. Nie zagadasz obcego w miejscach innych niż impreza/szkolny bufet, bo boisz się, że wyjdziesz na stalkera, nie oszukujmy się.
Przynajmniej ja się tak boję

ja też
i zawsze się dziwiłam, że tak wszyscy w koło mówią, że wszędzie mozna spotkać swoją miłość.

Napisane przez parodia

Do pewnego momentu, który sobie Twój organizm wyznaczy za idealną wg niego wagę i dalej chyba, że masz siłę dalej obcinać te posiłki po 50 kcal dziennie. I siedzieć 15 minut na surówką, kiedy można zjeść gotową.
Wczoraj sobie kupiłam Therm Line, z kofeiną, ekstraktami z jakichś cudów, itd. Dwa lata temu po tym chudłam, ani grama nie przytyłam i nie mam zamiaru się teraz dłużej męczyć ze swoją wagą. I w mam zdrowe żywienie, 5 posiłków, itd. Pół dnia bym w kuchni siedziała

Ja tylko dodam do tych jednostek. Z fizyki masz jakieś zadanie za 3 pkt przykładowo. Nie napiszesz w końcowym wyniku jednostki, to pół pkt czy tam jeden w tył
Ja na szczęście zawsze piszę, ale jeden kolega na tej maturze z poniedziałku by miał 4% więcej gdyby nie te jednostki

Chwalę się: dostałam 6 z funkcji kwadratowej babka chyba po raz pierwszy zrobiła sprawdzian na 6 z tego co mówiła

znam te tabletki, kolezanka brała, miała po nich depresję.
ale dlatego ze ona ma do tego skłonności

nie sadzisz ze czasem wystarczy po prostu mniej jesc i cwiczy? nie jesc slodyczy?
ta sama kolezanka WRESZCIE tez doszla do takiego wniosku, kocham ją za to, bo za chwile by się wykończyła

no wiem wiem, w zadaniach [z chemii np.] nie zapominam, ale żeby w tabelce to umiescić to jakoś z głowy wypada
choc ja chyba pamiętałam.

to jest jedna z takich rzeczy, które trzeba sobie wbic do glowy, tak jak pisanie jednostek w zadaniach. ale to trzeba cwiczyc, zeby nie zapominac.
a z taka nauczycielką to się nic nie ćwiczy

brawko

Napisane przez mtynai

w ogóle ta szkoła spada na psy, pomyśleć, że trzy lata temu w rankingu perspektyw była na 1 miejscu w województwie

nie tylko u Ciebie, ale u Ciebie łatwiej takie akcje zauwazyć

bo rankingi sa o potłuc

Napisane przez SamaraMorganx

Historia. Historyk sprawdza obecność. Ominął jednego chłopaka
X: proszę Pana,o mnie Pan zapomniał
Historyk: Twoje nazwisko będę jeszcze przez rok czytał

Uwielbiam tego faceta, niby jest trochę chamski, ale trafia w sedno

[blue_apple]

Napisane przez Karmenka

A ja gdzieś widziałam napis o zbiórce dla poszkodowanych z CHaiti.


Trochę mnie nie było.
Ale miałam doła i tak dalej i tak dalej.


Oddałam bibliografię, nie mam siły się uczyć, nie chodzę do szkoły. Tzn. chodzę, na dwie lekcje. Po pierwsze czuję, że marnuje tam czas, po drugie i tak nic nie robimy. W domu więcej się uczę, niż w szkole.


Aaa i jestem HIPISEM

co sie stao?

ja tez tak "chodze" jak i Ty, z tych samych powodow.
łącze sie w bolu. choc, czy to boli?
mnie nie

brakowalo tu Cię
hipisie.

Napisane przez czijo

Hej Dziewczyny ;*
Ja dziś króciutko, bo babcia przyjeżdża i muszę posprzątać, a potem korki ale chciałam się z Wami podzielić refleksją.
Są może u Was w szkole grupy DSD z niemieckiego? DSD to taki egzamin, po którym można studiować w Niemczech. U mnie w szkole są grupy, które mają dodatkowe zajęcia z nativem i są przygotowani do tego egzaminu 3 lata (a niektórzy chodzą do klas DSD jeszcze w gimnazjum). Generalnie zdanie tego wymaga jakichś 500h kursu.
No i dziś były wyniki dla mojego rocznika. Ponad połowa nie zdała.
Wyobrażacie sobie? Tyle czasu i pracy w to włożyć, a tu...
Nauczycielka była wkur.wiona. Pytała mojego kolegę (on akurat zdał):
N: Powiedz mi, dlaczego ludzie nie zdają DSD?
K: Ee... no cóż... hm...
N: No powiedz mi kur.wa, dlaczego oni nie zdali?!?!?!
K:
Przerąbane.

masz rację
ale myslisz ze czego to jest wina?
nie chce im sie? to po co chodza w ogole?
nauczyciel z dupy?
za ciezko dla nich?
nie ogarniam..

Napisane przez star15

Daj spokój, najpierw jak zobaczyłam swoją kartkę i patrzę punktację: 28/40 to myślę sobie: słabo. ale po przeliczeniu na procenty okazało się okej.
Czymś w końcu muszę nadrobić tę matmę, z której będę miała na pewno <50%.

18/25 to wcale nie jest zły wynik. u mnie bardzo wiele osób tyle ma za całą pracę! (kl. mat-inf. )

Ja w gim. miałam świetną nauczycielkę od polaka. Dość sztywna i taka.. nie do pogadania,ale jeśli chodzi o naukę - lux, WSZYSTKIEGO potrafiła nauczyć i nas zmotywować. Np. sprawdziany z epok robiła nam takie.. ustne. Siadaliśmy w ławkach, ona prosiła po kolei i każdy losował sobie karteczkę, na której były 3 pytania bodajże. Na nie odpowiadał i dostawal za to ocenę. Nigdy nie wiadomo było, co Ci się trafi, więc siłą rzeczy trzeba było ogarnąć wszystko, bo nie było opcji ściągnę.
Szkoda tylko, że z innych przedmiotów nauczyciele tak nie motywowali. jedyna wiedza jaką wyniosłam z gim. z wosu to, że władza w Polsce dzieli się na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Ale dziś gorąco! u Was też?

no pewnie, że okej bardzo dobry wynik miałaś.

a z tych 18 też jestem dumna, to chyba mój najlepszy wynik nie licząc jednego wypr, które pisałam z kluczem.
u mnie w klasie też miewają dużo mniej. 11 za całą pracę np.
mi się też zdarzało

to faktycznie, super nauczycielka. brakuje mi takich u mnie w szkole.
takich którzy zachecą do nauki.
a z wosu mialam to samo plakaty robilismy.
chociaz właśnie, ja mam w szkole dobrych, sympatycznych nauczycieli ktorzy super uczą, bo tłumaczą - wos i geo. bardzo "moje" przedmioty gdybym sie nimi bardzej interesowała to na pewno bym sie cieszyla ze mam takich nauczycieli

nooo, wlasnie Beacie mówiłam, ze nie wiem czy u mnie w pokoju tak ciepło, czy na dworzu, otworzylam na szerokosc okno i faktycznie - to na dworzu tak

[star15]

Napisane przez SamaraMorganx

dziękuję
ale za konteksty to tylko pojedyncze, prawda?

Historia. Historyk sprawdza obecność. Ominął jednego chłopaka
X: proszę Pana,o mnie Pan zapomniał
Historyk: Twoje nazwisko będę jeszcze przez rok czytał

Uwielbiam tego faceta, niby jest trochę chamski, ale trafia w sedno

Tak. najczęściej 1-3 pkt.

Jaki sor.

Napisane przez kasiekasiek

Jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Tak więc dołączam do Was Kochane maturzystki. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Wspólne motywowanie się do nauki to chyba coś, czego mi teraz najbardziej potrzeba.

Zdaję: j.polski pr, matematyka pp, j. angielski pp, wos pr.
Marzy mi się Uniwersytet Warszawski, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Jestem z woj. lubelskiego.


Dzisiaj miałam próbną maturę z matmy. Naprawdę lubię matmę i zawsze z testów miałam pow. 80%, ale dziś to była porażka. Trudną zrobili (albo tylko mi się tak wydaje).
Bardzo dużo nauki i powtórek przede mną, ale zapewne każda z nas jest w takiej sytuacji. Damy radę. No bo kto jak nie my?

Cześć.
Jak się przygotowujesz do wosu R, z czego korzystasz?

[BeaS]

Napisane przez star15

Jak to?

Bo bracia mnie wpychali pod tą żarówkę i mówili, że mnie osra, a ja z piskiem chciałam uciekać, ale mnie przytrzymawali, więc marnie wychodziła moja ucieczka.
Od tamtej pory mam uraz.

ed: ale to dramatycznie brzmi.

Napisane przez parodia

Do pewnego momentu, który sobie Twój organizm wyznaczy za idealną wg niego wagę i dalej chyba, że masz siłę dalej obcinać te posiłki po 50 kcal dziennie. I siedzieć 15 minut na surówką, kiedy można zjeść gotową.
Wczoraj sobie kupiłam Therm Line, z kofeiną, ekstraktami z jakichś cudów, itd. Dwa lata temu po tym chudłam, ani grama nie przytyłam i nie mam zamiaru się teraz dłużej męczyć ze swoją wagą. I w mam zdrowe żywienie, 5 posiłków, itd. Pół dnia bym w kuchni siedziała

Napisałam coś o zdrowym żywieniu i gotowaniu bez tłuszczu itp?

Napisane przez kasiekasiek

Jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Tak więc dołączam do Was Kochane maturzystki. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Wspólne motywowanie się do nauki to chyba coś, czego mi teraz najbardziej potrzeba.

Hej.

[KaasiaaK]

Napisane przez BeaS

Mam dla Was historię.
Koleżanki brat był wczoraj w Warszawie i spotkał Dodę. Popatrzył się na nią, popatrzył, ale nic nie mówił. Ona podeszła i pyta czy chce autograf, a on: 'Nie, po co mi?'
Biedna Dodzia.

też bym tak powiedziała

Napisane przez blue_apple

drogie niestety w Polsce są

no są są, ale cóż zrobić ;]

Napisane przez Aneczka91

Ja zamierzam zakupić sobie lustrzankę , aby uniezależnić się od aparatu taty Wyjeżdżam na studia przecież za jakiś czas , a jego lustrzanki brać nie mogę więc muszę się zaopatrzyć w jakiś sprzęt;D
Kasa jest więc nic tylko kupować.
Ja kupuję używaną ,w idealnym stanie , przebieg do 8tys zdjęć. Coś koło 7 stów zaoszczędzę ;D
Ja sobie oszczędzałam na ciuchach , na kasie której rodzice mi dawali ( np na żarcie do szkoły ) na kosmetykach ( zresztą mama mi z Niemiec przywozi ) , od rodzinki , zamiast na kartę do telefonu odkładałam i ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka;D

no ja mam cyfrówkę, już prawie 5 lat ma, ale nie poddawałam jej cięższym próbom, także daje radę jest niezła, zdjęcia są dobre, praktycznie tylko ja z niej korzystam, także jasne jest, że biorę ją ze sobą na studia
ale lustrzanka by mi się przydała na mecze do tego jeszcze jakiś obiektyw póki co marzenia.. narazie lustrzanka, potem będą ją ulepszać xd

ja też bym odkładała, ale nawet nie mam z czego... jak coś dostanę od dziadków, to mam bieżące, pilne potrzeby ;] także jedynie co, to jak uda mi się pracę na wakację znaleźć, to może coś odłożę... inaczej nie dam rady ;]

Napisane przez Weronika112

Nie narzekaj na deszcz. W Krakowie mieszkasz! nie ma innej, lepszej rekompensaty

oooo tak! w zupełności się zgadzam!!

[parodia]

Napisane przez kasiekasiek

Dzisiaj miałam próbną maturę z matmy. Naprawdę lubię matmę i zawsze z testów miałam pow. 80%, ale dziś to była porażka. Trudną zrobili (albo tylko mi się tak wydaje).
Bardzo dużo nauki i powtórek przede mną, ale zapewne każda z nas jest w takiej sytuacji. Damy radę. No bo kto jak nie my?

Pozytywne podejście

Napisane przez blue_apple

znam te tabletki, kolezanka brała, miała po nich depresję.
ale dlatego ze ona ma do tego skłonności

nie sadzisz ze czasem wystarczy po prostu mniej jesc i cwiczy? nie jesc slodyczy?
ta sama kolezanka WRESZCIE tez doszla do takiego wniosku, kocham ją za to, bo za chwile by się wykończyła



nie tylko u Ciebie, ale u Ciebie łatwiej takie akcje zauwazyć

Ale mi po nich nic nie było Kompletnie nic nie jem słodyczy, ogólnie jem mało, prawidłowo, ale na mnie to nie działa jak ćwiczę jestem bardziej głodna, ogólnie wychodzi na plus, ale teraz nie mam na to zapału ani energii

Tłumacz, jej tłumacz
Martyna, ja bym się tam bała mieszkać
Nie no, żartuję ale serio sporo macie takich akcji, nawet w tv, radiu często coś słychać

Napisane przez blue_apple

nooo, wlasnie Beacie mówiłam, ze nie wiem czy u mnie w pokoju tak ciepło, czy na dworzu, otworzylam na szerokosc okno i faktycznie - to na dworzu tak

Byś się zasiedziałą w końcu...

Napisane przez BeaS

Napisałam coś o zdrowym żywieniu i gotowaniu bez tłuszczu itp?

A czy ja napisałam, że Ty napisałaś? Ogólnie mówię, że mam obecnie gdzie zasady zdrowego żywienia. I smażeniu jak już chociaż ja smażę tylko na teflonie, bez tłuszczu
To było ogólnie, nie do Ciebie
Wczoraj się aż przez to poryczałam. Wiem, że to głupio brzmi i nie mam pojęcia, czemu to dla mnie takie ważne, ale już tak mam

[kasiekasiek]

Napisane przez BeaS

Cześć.
Jak się przygotowujesz do wosu R, z czego korzystasz?

Korzystam z vademecum operonu, podręcznika do wosu i wiedzy mojego nauczyciela (a właściwie tego, do którego raz w tyg. śmigam na korki), bo niestety w szkole nie robimy praktycznie NIC. Wos u mnie w klasie to totalna klapa. Narazie moje przygotowania trochę stanęły w miejscu, ale od dziś juz się biorę ostro, bo zaniedbałam to ostatnio.

yy? jakoś dziwnie mi zacytowało. tak czy siak, odpowiedź była na pytanie star15

[martus9191]

Napisane przez kasiekasiek

Jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Tak więc dołączam do Was Kochane maturzystki. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Wspólne motywowanie się do nauki to chyba coś, czego mi teraz najbardziej potrzeba.

Hej A skąd dokładnie jestes ?

Jeeny zły dzień chyba mam:/ Wczoraj nam zrobił próbną z matmy roz. Zrobiłam 4 zadania na 10 Jak odda znów się będzie pastwic. A na dodatek zebrałam opie.prz za to że pisze ołówkiem na krtkówkach ( staram się poprawiac dłgopisem, ale jak nie jestem czegos pewna albo wiem że źle, to już siebie tym ołówkiem zostawiam) i rozdaje te matury i z perfidnym uśmiechem do mnie że jak napiszę cokolwiek ołówkiem to nic sprawdzac nie będzie. No ale chyba nie jestem na tyle głupia żeby maturę ołówkiem pisac

Dobra wyżaliłam się
Mam dzisiaj strasznie duzo energii... Tylko to strasznie w nauce przeszkadza bo aż mnie nosi. Idę na fitness chyba bo coś albo kogoś rozwalę jak sie nie wyładuje :/ No i zauważyłam że zaczynam szukac sobie problemow z nowym kolegą, czyli schemat jak się powtarzał tak się powtarza i chociaż widzę że to robie, jakoś specjalnie nie mogę przestac i jeszcze trochę a będę tego mocno żałowała

Ok idę pobiegac czy cos bo nie wydziedzę:/ Miłego dnia

[Karmenka]

Napisane przez blue_apple

co sie stao?

ja tez tak "chodze" jak i Ty, z tych samych powodow.
łącze sie w bolu. choc, czy to boli?
mnie nie

brakowalo tu Cię
hipisie.

długo by opowiadać...

Mnie też nie boli, a nawet świetnie się z tym czuje. Mama tylko, co ty, o 8 wychodzisz, o 10 już jesteś .

[BeaS]

Napisane przez parodia

A czy ja napisałam, że Ty napisałaś? Ogólnie mówię, że mam obecnie gdzie zasady zdrowego żywienia. I smażeniu jak już chociaż ja smażę tylko na teflonie, bez tłuszczu
To było ogólnie, nie do Ciebie

Odniosłam takie wrażenie. Zacytowałaś mnie i napisałaś:
"Do pewnego momentu, który sobie Twój organizm wyznaczy za idealną wg niego wagę i dalej chyba, że masz siłę dalej obcinać te posiłki po 50 kcal dziennie. I siedzieć 15 minut na surówką, kiedy można zjeść gotową."
kiedy ja nie napisałam NIC na temat gotowania zdrowych posiłków.

I za nic się nie obrażam, bo po to są dyskusje, żeby można było mówić o tym co się myśli i wyjaśniać swoje słowa, gdy ktoś inny ich nie rozumie bądź źle zrozumiał.

Napisane przez kasiekasiek

yy? jakoś dziwnie mi zacytowało. tak czy siak, odpowiedź była na pytanie star15

Właśnie tak patrzę.

Napisane przez martus9191

No i zauważyłam że zaczynam szukac sobie problemow z nowym kolegą, czyli schemat jak się powtarzał tak się powtarza i chociaż widzę że to robie, jakoś specjalnie nie mogę przestac i jeszcze trochę a będę tego mocno żałowała

Zapraszam na gg.

----------

Wolne mam, mogę sobie trochę odbić.

[martus9191]

Napisane przez BeaS

Zapraszam na gg.

Jak będziesz pozniej to pewnie napiszę Teraz idę się przejśc i na ten cały fitness z pewnością dobrze mi to zrobi ...

[201604200942]

Napisane przez blue_apple

Napisane przez star15

Tak. najczęściej 1-3 pkt.

Jaki sor.

niewiele, ale to zawsze coś

Ten mój historyk, zawsze coś głupiego powie
U mnie w klasie jest jedna para klasowa i druga, która ma się ku sobie.
No i nie było dwóch chłopaków z tej "klasowej pary". Facet mówi: "no tak. Baby w szkole, a chłopy sprzątają dom na święta."

Albo zawsze powtarza "...jak już będziecie w Anglii na zmywaku..."
Niby można się obrazić za to, co mówi, ale przecież wiadomo, że połowa mojej szkoły nie znajdzie sobie lepszej pracy niż zmywak, albo biedronka... Takie są realia...

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez star15

Edit: zapomniałam się pochwalić, mam 70% z polskiego R (pisaliśmy na fakultetach próbną) - drugi wynik w grupie. może nie powala na kolana, ale jest wystarczający i satysfakcjonujący

Napisane przez rehab4181

czekam na nowy odcinek ksd na onecie i czekam

i dup.ka trzeba teraz zapłacic ;p

Napisane przez czijo

Jakiego ładnego faceta widziałam w centrum handlowym!!!

Witajcie ;*
Przerżnęłam dzisiaj w państwa-miasta z kolegami i jest mi smutno zwłaszcza że jeden powiedział że nie chce ze mną grać bo wszystko będę wiedziała
W ogóle moja bibliografia z której byłam taka dumna jest cała do wymiany
A mój kolega Benedykt dzisiaj czytał na polskim "Odę do rozpaczy" powiedzmy, że nie udzielił nam się nastrój rozpaczy
A w ogóle jedna nauczycielka mu mówi że będzie dzień otwarty szkoły i że się będą ludzie prezentować ze swoimi talentami i żeby on też to zrobił.
B: Pani profesor, ale ja uprawiam wspinaczkę. Na ścianach wspinaczkowych w klubach sportowych.
PP: To przynieś taką ścianę, co?
B: ...

Napisane przez blue_apple

ej, wy macie lekcje jutro wszystkie?
ja mam jajeczko klasowe

niestety miałam 7 pełnych lekcji ;]

Napisane przez BeaS

Mam dla Was historię.
Koleżanki brat był wczoraj w Warszawie i spotkał Dodę. Popatrzył się na nią, popatrzył, ale nic nie mówił. Ona podeszła i pyta czy chce autograf, a on: 'Nie, po co mi?'
Biedna Dodzia.

o jak mi przyko. haha.

Napisane przez Karmenka

Aaa i jestem HIPISEM

o siema Żbiku ;**

Napisane przez kasiekasiek

Jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Tak więc dołączam do Was Kochane maturzystki. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Wspólne motywowanie się do nauki to chyba coś, czego mi teraz najbardziej potrzeba.

Zdaję: j.polski pr, matematyka pp, j. angielski pp, wos pr.
Marzy mi się Uniwersytet Warszawski, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Jestem z woj. lubelskiego.


Dzisiaj miałam próbną maturę z matmy. Naprawdę lubię matmę i zawsze z testów miałam pow. 80%, ale dziś to była porażka. Trudną zrobili (albo tylko mi się tak wydaje).
Bardzo dużo nauki i powtórek przede mną, ale zapewne każda z nas jest w takiej sytuacji. Damy radę. No bo kto jak nie my?

witaj



Dzień dobryyyy ;***.

mam dość.pier.dolę to wszystko.
nie wiem po co poszłam dzisiaj do szkoły.nie dość że nic konstruktywnego nie zrobiliśmy to na dodatek na angielskim nauczycielka zastanawiała się czy should pisze się przez 'h' czy 'ch' . no kur.wa .


zły dzień. ech

[Aneczka91]

Napisane przez KaasiaaK

no ja mam cyfrówkę, już prawie 5 lat ma, ale nie poddawałam jej cięższym próbom, także daje radę jest niezła, zdjęcia są dobre, praktycznie tylko ja z niej korzystam, także jasne jest, że biorę ją ze sobą na studia
ale lustrzanka by mi się przydała na mecze do tego jeszcze jakiś obiektyw póki co marzenia.. narazie lustrzanka, potem będą ją ulepszać xd

ja też bym odkładała, ale nawet nie mam z czego... jak coś dostanę od dziadków, to mam bieżące, pilne potrzeby ;] także jedynie co, to jak uda mi się pracę na wakację znaleźć, to może coś odłożę... inaczej nie dam rady ;]


oooo tak! w zupełności się zgadzam!!

ja też mam cyfrówkę ale robi takie zdjęcia wycieczkowe . Portretów nie zrobi mi dobrych , ani z nią poeksperymentować nie mogę
Body to połowa sukcesu ;D jeszcze kilka obiektywów trzeba zakupić;d z racji tego że kosztują parę tysięcy za 1 , to kupuję m42. Tańszy o 90% a zdjęcia wychodzą tak jak drogim obiektywem
A na jakie mecze?

Czy któraś z was oprócz mnie jeszcze nie dostała płyty z filmem i zdjęciami ze 100?

[plesiunia]

Napisane przez star15

Bry Bejbosze. ;**




Daj spokój, najpierw jak zobaczyłam swoją kartkę i patrzę punktację: 28/40 to myślę sobie: słabo. ale po przeliczeniu na procenty okazało się okej.
Czymś w końcu muszę nadrobić tę matmę, z której będę miała na pewno <50%.

18/25 to wcale nie jest zły wynik. u mnie bardzo wiele osób tyle ma za całą pracę! (kl. mat-inf. )

Ja w gim. miałam świetną nauczycielkę od polaka. Dość sztywna i taka.. nie do pogadania,ale jeśli chodzi o naukę - lux, WSZYSTKIEGO potrafiła nauczyć i nas zmotywować. Np. sprawdziany z epok robiła nam takie.. ustne. Siadaliśmy w ławkach, ona prosiła po kolei i każdy losował sobie karteczkę, na której były 3 pytania bodajże. Na nie odpowiadał i dostawal za to ocenę. Nigdy nie wiadomo było, co Ci się trafi, więc siłą rzeczy trzeba było ogarnąć wszystko, bo nie było opcji ściągnę.
Szkoda tylko, że z innych przedmiotów nauczyciele tak nie motywowali. jedyna wiedza jaką wyniosłam z gim. z wosu to, że władza w Polsce dzieli się na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.





Jak to?


---


Ale dziś gorąco! u Was też?

To ja miałam takiego nauczyciela z historii przez 3 lata (bo jestem w technikum) nie robił sprawdzianów tylko nas pytał po kolei z listy, każdy musiał usiąść w pierwszej ławce przy biurku a on zdawał pytania. Tylko problem w tym że 4 to była ocena do nie osiągnięcia u niego
U mnie też gorąco było ale na szczęście się ochłodziło

[UnbelievableGirl]

nam dali dopiero dzisiaj...

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

chyba mam podobnie, choć ona już "wyciągnęła rękę", o ile tak to można nazwać, choć raczej dla mnie to był dość żenujący sposób, no... ale był.

z drugiej strony, ona też mogłaby wyciągnąć rękę, bo ostatnia nasza rozmowa na gg wyglądała mniej więcej tak "bla bla bla....chyba nie mamy o czym rozmawiać" na co ona "aha" i koniec. nie drążyła, nie pytała, przyjęła to i tyle, chyba na rękę jej było. niech spada. to co było, było świetne, ale niestety się skończyło.

Napisane przez BeaS

Mam dla Was historię.
Koleżanki brat był wczoraj w Warszawie i spotkał Dodę. Popatrzył się na nią, popatrzył, ale nic nie mówił. Ona podeszła i pyta czy chce autograf, a on: 'Nie, po co mi?'
Biedna Dodzia.


Między innymi dlatego nie śpię w dzień.

ouu. jaki pocisk z tą Dodą.

też staram się spać w ciągu dnia, ale niestety czasem się zdarzy...

Napisane przez Karmenka

rochę mnie nie było.
Ale miałam doła i tak dalej i tak dalej.

ejj no właśnie, witam ;*

Napisane przez parodia

Do pewnego momentu, który sobie Twój organizm wyznaczy za idealną wg niego wagę i dalej chyba, że masz siłę dalej obcinać te posiłki po 50 kcal dziennie. I siedzieć 15 minut na surówką, kiedy można zjeść gotową.
Wczoraj sobie kupiłam Therm Line, z kofeiną, ekstraktami z jakichś cudów, itd. Dwa lata temu po tym chudłam, ani grama nie przytyłam i nie mam zamiaru się teraz dłużej męczyć ze swoją wagą. I w mam zdrowe żywienie, 5 posiłków, itd. Pół dnia bym w kuchni siedziała

a ja właśnie staram odżywiać zdrowo od teraz. Tzn. dawno się za to zabierałam. Wkurzają mnie te moje niezdrowe posiłki. Fakt, może nie tyje, mam dobry metabolizm, ale co z tego jak często czuję się zmęczona. Mam wrażenie, że to przez moje posiłki. i w ogóle dla własnego zdrowia.

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;18263619]
mam dość.pier.dolę to wszystko.
nie wiem po co poszłam dzisiaj do szkoły.nie dość że nic konstruktywnego nie zrobiliśmy to na dodatek na angielskim nauczycielka zastanawiała się czy should pisze się przez 'h' czy 'ch' . no kur.wa .


zły dzień. ech[/QUOTE]
serio?? o mój Boże.



dzień dobry
sprzątam, sprzątam i końca nie widać...

jakiś czas temu byłam świadkiem rozmowy telefonicznej pewnej pani z jej siostrą na pół nyski "Noo wylazuj dali!". To jest fajna babka, ale !

idę na Majkę, jak znajdę kabel to wam pokażę fototapetę, chociaż jeszcze do końca nie jest zrobione...

[plesiunia]

Napisane przez Aneczka91

ja też mam cyfrówkę ale robi takie zdjęcia wycieczkowe . Portretów nie zrobi mi dobrych , ani z nią poeksperymentować nie mogę
Body to połowa sukcesu ;D jeszcze kilka obiektywów trzeba zakupić;d z racji tego że kosztują parę tysięcy za 1 , to kupuję m42. Tańszy o 90% a zdjęcia wychodzą tak jak drogim obiektywem
A na jakie mecze?

Czy któraś z was oprócz mnie jeszcze nie dostała płyty z filmem i zdjęciami ze 100?

To jeszcze nie dostałaś???

[KaasiaaK]

Napisane przez Aneczka91

ja też mam cyfrówkę ale robi takie zdjęcia wycieczkowe . Portretów nie zrobi mi dobrych , ani z nią poeksperymentować nie mogę
Body to połowa sukcesu ;D jeszcze kilka obiektywów trzeba zakupić;d z racji tego że kosztują parę tysięcy za 1 , to kupuję m42. Tańszy o 90% a zdjęcia wychodzą tak jak drogim obiektywem
A na jakie mecze?

Czy któraś z was oprócz mnie jeszcze nie dostała płyty z filmem i zdjęciami ze 100?

przede wszystkim siatkówka zdjęcia typu złapać siatkarza na wyskoku np. przy zagrywce, ataku, bloku i żeby piłki nie rozmazało... marzenie.
bo w sumie to robienie zdjęć budynkom, krajobrazom czy coś w te mańkę mnie nie ciągnęło tak samo i ludziom jakichś super extra zdjęć.. bardziej mnie ciągnie właśnie do fot. sportowej :P teraz niby też robię zdj. na tyle na ile pozwalają mi możliwości mojego fuji :P


jeszcze nie masz? nieźle... ;]
ja film dostałam jakieś 3-4tyg po studn.... a zdjęcia... chyba w zeszłym tygodniu dorwałam płytę, bo dostaliśmy 1 [słownie jedną] na klasę...