TŻ chce ściąć swoje długie włosy

[Blameworthy]

możliwe, że dla większości z Was jest to błahy problem, ale sama nie wiem co już robić, bo na samą myśl popadam w totalną deprechę i nie wiem jak sobie z tym poradzić.

jestem z TŻ ponad półtora roku i odkąd się znamy miał długie włosy sporo za ramiona. uwielbiam je, kocham, a dzisiaj mi powiedział, że chce je ściąć. oczy wyszły mi z orbit, rozpłakałam się i zaczęłam się buntować. mówi, że nie chce już ich, że mu przeszkadzają. prosiłam, żeby może tylko je podciął, by były lżejsze - nie zgadza się.
problem jest w tym, że ja nie lubię tak radykalnych zmian. przytłaczają mnie. co więcej - widujemy się raz na jakiś czas co dwa, czasami trzy tygodnie i tym bardziej ciężko mi będzie to zaakceptować w jakikolwiek sposób. boję się, że nie wytrzymam tego. nie wiedziałam do kogo się zwrócić.

pozdrawiam...

[xMisery]

ojeej. ile masz lat? :O

wydaje mi sie, że mocno przesadzasz. nie możesz decydować za Twojego TŻta, to jego włosy są przecież. jest dorosły, ma prawo robić co chce. ciesz się, że Tobie powiedział. mógł postawić Ciebie przed faktem dokonanym.

może ta zmiana będzie dla niego korzystna?

[Czarnulka19]

czyżby prowokacja ?

[kukimonster]

Napisane przez Blameworthy

boję się, że nie wytrzymam tego. nie wiedziałam do kogo się zwrócić.

Jaka tragedia... Nie przesadzasz? Co przestaniesz go kochać bo zetnie włosy?

[Blameworthy]

absolutnie nie prowokacja.
po prostu nigdy nie byłam w takiej sytuacji. a że rzadko się widujemy to jeszcze bardziej mnie przerasta o.o

wiem, że nie mogę za niego decydować. pewnie i tak zrobi co chce. i może by było lepiej gdyby nic nie mówił i pokazał się od razu w nowej odsłonie co i tak byłoby dla mnie niezłym szokiem.

naturalnie, że nie przestanę go przez to kochać.

[Czarnulka19]

Napisane przez Blameworthy

absolutnie nie prowokacja.
po prostu nigdy nie byłam w takiej sytuacji. a że rzadko się widujemy to jeszcze bardziej mnie przerasta o.o

wiem, że nie mogę za niego decydować. pewnie i tak zrobi co chce. i może by było lepiej gdyby nic nie mówił i pokazał się od razu w nowej odsłonie co i tak byłoby dla mnie niezłym szokiem.

założę się ,że obydwoje jesteście w wieku gimnazjalnym

[muszynianka]

obstawiam że masz do 20 lat... gdyby mieli mu amputować kończynę, gdyby chodziło o tatuaż na twarzy... ale włosy stuknij się. Gdyby sytuacja była na odwrót, pewnie czułabyś się jak uciśniona zniewolona kobieta. Toż on ma do tego prawo i to chore by spowiadał ci się i błagał o wizytę u fryzjera. Uciekłabym od ciebie.

[JuStYsCk2]

wiesz co przepraszam Cię bardzo ale...

[Czarnulka19]

Napisane przez muszynianka

obstawiam że masz do 20 lat... gdyby mieli mu amputować kończynę, gdyby chodziło o tatuaż na twarzy... ale włosy stuknij się. Gdyby sytuacja była na odwrót, pewnie czułabyś się jak uciśniona zniewolona kobieta. Toż on ma do tego prawo i to chore by spowiadał ci się i błagał o wizytę u fryzjera. Uciekłabym od ciebie.

heheh ja mam 20 i czuję się urażona w tym momencie

[Marwari]

chciałabym mieć tylko takie problemy

[kukimonster]

Autorka wątku na 100% jest mega mroczną metalufką z drugiej klasy gimnazjum. Kto się zakłada ze mną?

[Czarnulka19]

Napisane przez kukimonster

Autorka wątku na 100% jest mega mroczną metalufką z drugiej klasy gimnazjum. Kto się zakłada ze mną?

hahahaha Też tak w pierwszej chwili pomyślałam

[xMisery]

Napisane przez kukimonster

Autorka wątku na 100% jest mega mroczną metalufką z drugiej klasy gimnazjum. Kto się zakłada ze mną?

to będąc w 2 gim. ma się już TŻta?

[Blameworthy]

Napisane przez Czarnulka19

założę się ,że obydwoje jesteście w wieku gimnazjalnym

to się mylisz, ale nie mam zamiaru dyskutować na temat mojego wieku (:

wiem, że to głupi problem i głupia sytuacja i pewnie za jakiś czas emocje ochłoną, a ja to wszystko zaakceptuję.
i tak, macie rację, że jestem przewrażliwona i przesadzam.

tylko wybaczcie, ale to nie powód do cynicznych komentarzy, każdy ma inne problemy - mniejsze czy większe. ale są.

[Anethka]

Ludzie to mają problemy...

[Czarnulka19]

Wy się śmiejecie a dziewczyna ma poważny problem
Ja na Twoim miejscu natychmiast zakończyłabym ten związek i poszukała innego... takiego .. z długimi włosami

[muszynianka]

Tak, to właśnie jest idealny powód do cynicznych komentarzy.

heheh ja mam 20 i czuję się urażona w tym momencie

Oj przestań 20 latka może być zarówno mamą i poważną żoną jak i taką "kiełbie we łbie na dyskotece". Rozrzut panuje duży :P

[Blameworthy]

okej, widzę że nie ma o czym mówić.

proszę o usunięcie wątku.

[muszynianka]

Ja na Twoim miejscu natychmiast zakończyłabym ten związek i poszukała innego... takiego .. z długimi włosami

Powinna spiknąć się z jakąś Syrenką. One zawsze miały długie włosy

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

proszę o usunięcie wątku.

"i choćbyś upadł na kolana i choćbyś błagał..." nic nie usuną

[Czarnulka19]

Napisane przez muszynianka

Powinna spiknąć się z jakąś Syrenką. One zawsze miały długie włosy

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------


"i choćbyś upadł na kolana i choćbyś błagał..." nic nie usuną

[enter code]

gdyby ludzie mieli tylko takie problemy

[Nadia_91]

Napisane przez Blameworthy

to się mylisz, ale nie mam zamiaru dyskutować na temat mojego wieku (:

wiem, że to głupi problem i głupia sytuacja i pewnie za jakiś czas emocje ochłoną, a ja to wszystko zaakceptuję.
i tak, macie rację, że jestem przewrażliwona i przesadzam.

tylko wybaczcie, ale to nie powód do cynicznych komentarzy, każdy ma inne problemy - mniejsze czy większe. ale są.

Masz rację, ale Twój 'dylemat' trudno nawet podciągnac pod mniejszy problem. A Ty jakie masz włosy? Jeśli faktycznie uwielbiasz włosy TŻeta to zaproponuj, że razem obetniecie. Może on też Cię woli w dłuższych włosach i będzie Cię starał odwieść od tego pomysłu? Wtedy byś miała jakiś punkt zaczepienia.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Blameworthy

okej, widzę że nie ma o czym mówić.

proszę o usunięcie wątku.

tutaj się nie usuwa, jeszcze z 50 komentarzy tu zobaczysz.

oto mój;
jak będzie ścinał, pozbieraj wszystkie i trzymaj w domu nad łóżkiem jak relikwię...co wieczór się do nich módl

[Czarnulka19]

Nie mam zielonego pojęcia na jaką radę liczyła ... może oczekiwała od nas wsparcia w tych jakże trudnych dla niej chwilach.

[muszynianka]

jak będzie ścinał, pozbieraj wszystkie i trzymaj w domu nad łóżkiem jak relikwię...co wieczór się do nich módl

Kup mu perukę na święta, może jeszcze nie za późno?:P Taką w stylu LadyGaga.

[kukimonster]

Napisane przez Blameworthy

to się mylisz, ale nie mam zamiaru dyskutować na temat mojego wieku (:

wiem, że to głupi problem i głupia sytuacja i pewnie za jakiś czas emocje ochłoną, a ja to wszystko zaakceptuję.
i tak, macie rację, że jestem przewrażliwona i przesadzam.

tylko wybaczcie, ale to nie powód do cynicznych komentarzy, każdy ma inne problemy - mniejsze czy większe. ale są.

a ile masz lat? Pewnie jesteś w liceum i uwazasz sie za sporo starszą i dorosłą..
Jak ty masz takie problemy to serdecznie wspólczuję twojemu chłopakowi..

[Lexie]

Nikt tu wątku na życzenie nie usunie.

Ja czegoś chyba nie łapię. Z czym masz taki wielki problem? Z tym, że "nie lubisz zmian"? Zmiany są ciągle obecne w życiu normalnego człowieka, to się lepiej przyzwyczaj No i przemyśl dobrze co to jest "radykalna przytłaczająca zmiana", bo jeśli tak na Ciebie działa zmiana fryzury (włosy nie ręka, jak mu się nie spodoba nowa fryzura może zapuścić od nowa), to może Ci być ciężko... Nie piszę tego złośliwie, naprawdę się zastanów, w życiu się różnie układa i różne radykalne zmiany się trafiają. I trzeba je jakoś zaakceptować i przeżyć.

Poza tym ciekawe co byś Ty powiedziała, gdybyś przyszła, powiedziała mu, że np zamierzasz się przefarbować, a on by na to stwierdził, że to straszne, tragedia, żebyś tego nie robiła bo on tego chyba nie wytrzyma... I jeszcze by się rozpłakał. Nie uznałabyś, że histeryzuje?

No i na koniec, nie uważam żeby ktokolwiek miał w związku prawo dyktować drugiemu dorosłemu osobnikowi jaką ma mieć fryzurę, ale jakoś szczególnie mnie to razi kiedy próbujesz to zrobić będąc od raptem 1.5 roku w związku na odległość i widując się z chłopakiem 1-2 razy w miesiącu. To jakieś 30 spotkań? Przykro mi, dla mnie taki związek nie jest jeszcze szczególnie poważny, a Ty chcesz faceta traktować trochę jak swoją własność - bo Tobie się jego włosy podobają, więc ma mieć takie jak Ty chcesz, nawet jak mu z nimi niewygodnie...

Przykro mi, "problem" jest naprawdę dziecinny, nie możesz mieć więcej niż 16-17 lat Za parę lat jeśli Ci się przypomni ten wątek, to na bank się z niego uśmiejesz

[Blameworthy]

Napisane przez lexie

Nikt tu wątku na życzenie nie usunie.

Ja czegoś chyba nie łapię. Z czym masz taki wielki problem? Z tym, że "nie lubisz zmian"? Zmiany są ciągle obecne w życiu normalnego człowieka, to się lepiej przyzwyczaj No i przemyśl dobrze co to jest "radykalna przytłaczająca zmiana", bo jeśli tak na Ciebie działa zmiana fryzury (włosy nie ręka, jak mu się nie spodoba nowa fryzura może zapuścić od nowa), to może Ci być ciężko... Nie piszę tego złośliwie, naprawdę się zastanów, w życiu się różnie układa i różne radykalne zmiany się trafiają. I trzeba je jakoś zaakceptować i przeżyć.

Poza tym ciekawe co byś Ty powiedziała, gdybyś przyszła, powiedziała mu, że np zamierzasz się przefarbować, a on by na to stwierdził, że to straszne, tragedia, żebyś tego nie robiła bo on tego chyba nie wytrzyma... I jeszcze by się rozpłakał. Nie uznałabyś, że histeryzuje?

No i na koniec, nie uważam żeby ktokolwiek miał w związku prawo dyktować drugiemu dorosłemu osobnikowi jaką ma mieć fryzurę, ale jakoś szczególnie mnie to razi kiedy próbujesz to zrobić będąc od raptem 1.5 roku w związku na odległość i widując się z chłopakiem 1-2 razy w miesiącu. To jakieś 30 spotkań? Przykro mi, dla mnie taki związek nie jest jeszcze szczególnie poważny, a Ty chcesz faceta traktować trochę jak swoją własność - bo Tobie się jego włosy podobają, więc ma mieć takie jak Ty chcesz, nawet jak mu z nimi niewygodnie...

chociaż jedna normalną odpowiedź.
i masz rację, zastanowię się nad tym wszystkim - nad sobą. ja też jestem zbyt bardzo impulsywna i biorę sobie wszystko do serca.
dzięki lexie.

[Lexie]

Proszę bardzo Przemyśl przemyśl, mam nadzieję że dojdziesz do wniosku że zmiana fryzury jest do przeżycia, zresztą nie wiadomo jeszcze czy jemu się spodoba efekt A jeśli się spodoba, to są tylko włosy i nie ma co o nie płakać. On przecież nie Tobie na złość chce ściąć włosy, tylko ma jakieś swoje powody, np ta niewygoda o której wspomniał.

P.S. Z krótszych włosów też można zrobić coś fajnego, obciąć jakąś fajną fryzurę, może poszukaj jakichś fajnych męskich obcięć i mu zaproponuj - bo się jeszcze maszynką machnie "na łyso"

[anna_pe]

Myślę że zmiana może być nie tyle szokująca, co bardzo... korzystna dla Twojego TŻ-ta Uwierz mi, że znam wielu facetów, którzy mieli kiedyś długie włosy, przez lata po kolei wszyscy przekonywali się do krótkich i ... każdy z nich na tej zmianie zyskiwał. Niektórzy nawet bardzo!